Robert T. napisał(a):
W czym ja niby sobie zaprzeczyłem! Moje wnioski były klarowne i zrozumiałe! Zresztą samo ich skasowanie świadczy o Tobie! Reszta astro-społeczności na innych forach podziela szkodliwość Twojego tutorialu!!! BTW to żenujące jak wypaczane i przekręcane są tu sformułowania wcześniej skasowanych postów, które śmią kwestionować Twój sposób rozumowania! Bo przecież nie było w nich nic poza krytyką merytoryczną!!! Jakim prawem je skasowałeś!!! To skandal!
Aby nie było nieporozumien przywróciłem część niby skasowaną. Twoje wnioski tzw. klarowne są tutaj -
viewtopic.php?p=54551#p54551Robert T. napisał(a):
To mój ostatni post na tym forum!
Żegnam!
Masz swoje.
Dlaczego nie zaproponujesz swojej metody?
Tomasz Niedzielski napisał(a):
Osobiście kompletnie nie przykładam uwagi do "sterylnych" warunków mycia luster.. na naszych lokalnych spotkaniach widziałem (i sam uczestniczyłem) w takich procesach czyszczących, że pewnie byście się nogą przeżegnali (
) .. wszystko zawsze działało jak trzeba i obrazy były - żyleta.
Wiadomo - unikać papieru ściernego, szlifierki, przecinaka i młotka (dla sporych zabrudzeń).
Metoda tutaj przedstawiona jest chyba najlepszą jaką można zastosować żeby było tanio i profesjonalnie.. bez perwersji i zbędnych "fajerwerków" .. spokojnie użył bym jej również do super wypasionych teleskopów ..
Co niby można zrobić takiemu lusterku!?! Pomyślmy - jaką twardość HRC ma takie lustro a jaką twardość ma namoknięta chusteczka higieniczna
?!?
Tak czy tak - jak byśmy nie myli (nawet metodami wprost z NASA) - po tygodniu przebywania teleskopu w garażu/ganku/itp. lustro i tak złapie paprochy i nie unikniemy tego.. takie paprochy mają znikomy wpływ na uzyskane obrazy a jak ktoś widzi tą różnicę to bardziej mu się wydaje niż jest na prawdę .. (nie chodzi mi o stan lustra, że nie widzimy już odbicia)
Dokładnie tak jest. Jak widzicie dyskusja, choć bardzo kreatywna dała poprawę kilku punktów. Metoda jest na pewno akceptowalna, a w tym przypadku nigdy nie będzie idealna. Tylu obserwatorów ile metod czyszczenia plus metoda Ignisa.... czyli nie wiadomo jaka. Ponieważ chłopak nie ma już chęci wypowiadania się u nas, a dodatkowo taka możliwośc została mu odebrana, pozostawmy to już jako temat zakończony. Oczywiście dalsze pomysły dotyczące sposobu mycia lustra (luster) są mile widziane.
Czekam na wasze pomysły, może nawet w całości opisy...
_________________
Pozdrawiam,
Marek SubstykPortal AstroCD,
http://www.astrocd.pl, Forum AstroCD,
http://www.forum.astrocd.plSklep Allegro AstroCD - literatura i pomoce naukowe dla miłośników astronomii –
facebook.com/Wydawnictwo.AstroCD Mój profil na Facebookutel. 880-184-000 (prywatny), e-mail:
astrocd@astrocd.pl (prywatne),
m.substyk@urania.edu.pl (Urania-PA),
marek.substyk@ptma.pl,
zarzad@ptma.pl (PTMA);
tel. 575-572-330 (praca), e-mail:
katowice@deltaoptical.pl------------------------------------------------------------
Wielkie Wyprawy Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. USA 2020/Islandia 2020