Forum AstroCD https://astrocd.pl/forum/ |
|
Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje https://astrocd.pl/forum/viewtopic.php?f=132&t=3476 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Aleksander Halor [ wtorek, 4 września 2012, 21:22 ] |
Tytuł: | Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Marek jak widzę jako jedyny uznajesz wiedzę absolutną , każda twoja wypowiedź to jedyna słuszna siła której się nie podważa , Oczywiście niech każdy sobie wymyje SCT , jak się coś nie uda to zapewne poklepiesz po ramieniu i powiesz : Wiesz , ale to twój sprzęt , jakby co to masz u mnie 7% rabatu. Rozumiem że jak wielu którzy odeszli z forum zadaję "niewygodne" pytania i stwierdzenia. Jeżeli masz jakiś argument przeciw sprawdzeniu kolimatora przed rozkręceniem newtona to pisz śmiało , w końcu to forum a i D.O. ma serwis a o ich dochody trzeba też dbać Jak masz jakieś kontrargumenty to wal śmiało , może zamiast lizania lustra kotkiem trzeba olać to psem Zresztą "skolimowana" synta Zbyszka Siedleckiego dawała nieźle pojechane gwiazdy na Kudłaczach , no ale kolimowana kolimatorem laserowym (stąd moje wątpliwości , bo wyciągi R&P w kilkuletnich Syntach do cudów techniki nie należą , zresztą takie same jak w refraktorach 150/750, celem zlikwidowania luzów zalane chińskim mazidłem) Dla dociekliwych: http://astropolis.pl/topic/32194-kolima ... olimatora/ |
Autor: | Jan Polak [ wtorek, 4 września 2012, 21:39 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
"Eunuch i krytyk z jednej są parafii obaj wiedzą jak ale żaden nie potrafi" |
Autor: | Marek Substyk [ wtorek, 4 września 2012, 21:48 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Fora dają możliwość szerokiej dyskusji i zagłębianie się w temacie do granic pedantyzmu. Warto wiedzieć, kiedy się przesadza. Ja tego nie lubię, bo gdy mam założony kolimator, a widzę wracający prawie na miejsce punkt to jest OK i tyle. Na Kudłaczach urzekł mnie teleskop Janusza Wilanda - Oczko, w którym było porysowane zwierciadło wielkimi rysami, a dawało rewelacyjne obrazy. Teleskop Zbyszka wtedy miał jeszcze stary wyciąg - zobacz teraz. Oczywiście można szaleć, skolimować kolimator, włożyć do Syntowego wyciągu i cieszyć się w kącie, że mamy skolimowany teleskop. Ale co z tego, skoro za tym zaraz wkładamy ciężkiego Scoposa, a prosty wyciąg zgodnie z grawitacją kieruje nas do Ziemi. Taki to urok prostych wyciągów. Jaka jest jakość kolimatorów Baadera nie wiem, mogę tylko zakładać, że są w porządku i dla 99% potencjalnych obserwatorów to wystarcza. Reszta niech sobie kolimuje kolimator do kolimowania kolimatora i się cieszy, że ma jeszcze dokładniej skolimowany teleskop. Wizualnie i tak nie będzie różnicy. Chyba, że foto... no to sorry. Kolimujcie... "Marek jak widzę jako jedyny uznajesz wiedzę absolutną , każda twoja wypowiedź to jedyna słuszna siła której się nie podważa , Oczywiście niech każdy sobie wymyje SCT , jak się coś nie uda to zapewne poklepiesz po ramieniu i powiesz : Wiesz , ale to twój sprzęt , jakby co to masz u mnie 7% rabatu." Bardzo nieładnie, że tak piszesz. Nigdy nie uznawałem jak to napisałeś "wiedzy absolutnej", a tym bardziej moje wypowiedzi można śmiało komentować i krytykować. Wystarczy jednak być człowiekiem, a nie zawistnym (*&^%&%$^%$. Nigdy też w taki sposób nie oferowałem rabatów. |
Autor: | Adam Krawczyk [ środa, 5 września 2012, 11:07 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Marek Substyk napisał(a): gdy mam założony kolimator, a widzę wracający prawie na miejsce punkt to jest OK i tyle. Nie do końca się z tym zgodzę. Jeżeli założymy do wyciągu kolimator tak po prostu z pudełka, to jeśli nie będziemy mieli szczęścia, a zakładam, że nie, to obracając nim w koło własnej osi będzie on nam zataczał kółka na LG. Dlatego też, przy kilkukrotnym włożeniu go w wyciąg za każdym razem w innym miejscu jego osi, nigdy nie trafimy w punkt kolimacyjny LG. Przerabiałem to na sobie. Kolimator sam w sobie po bokach ma śrubki kolimacyjne (kolimatora , to śmieszne, ale ważne) w większości o ile nie we wszystkich kolimatorach są to śrubki na imbusy i nimi kolimuje się kolimator. Są one bardzo niewygodne do kręcenia, bo imbus jest tak mały, że obkręca się w nich, dlatego swoje zamieniłem na zwykłe śrubki na zwykły śrubokręcik. Jest o niebo lepiej i szybciej. Sama kolimacja w moim przypadku wyglądała tak, że z grubsza można ułożyć kolimator na równym stole i przesuwając go w lewo lub prawo kierować wiązkę na ścianę obserwując czy punkt zatacza sinusoidy, czy równą kreskę. Jeśli są to sinusoidy, to mamy roskolimowany kolimator i bierzemy się do roboty kolimując go na przemian trzema śrubkami na bokach. Najlepiej na tulejce wchodzącej w wyciąg ponad odpowiednimi miejscami kolimacji napisać sobie cyferki 1,2,3 żeby zapamiętać, którą śrubką się kręciło. Jeśli ustawiliśmy z grubsza udajemy się do teleskopu. Wkładamy kolimator w wyciąg (ja mam 1,25") lekko dokręcając śrubkę mocującą cały kolimator (tą z wyciągu) i dalej dociskając go prawą ręką obracając nim w koło zerkając w tubus w LG czy laser zatacza na LG lub też nie kółka. Jeśli tak, cała zabawa z ustawianiem zaczyna się od początku. Ustawiamy tak długo, aż obracający się w osi kolimator (bez znaczenia w jakim miejscu LG) nie będzie zataczał okręgów, a stanie się punktem. Wtedy mamy skolimowany kolimator i możemy zaczynać kolimować teleskop. O tym ze zdjęciami kolimacji kolimatora i teleskopu później, bo nie mam już czasu. Myślę, że jak na razie jest to zrozumiałe, choć pogmatwane. Jeszcze jedno. Dla sprawdzenia kolimatora laserowego i całej kolimacji teleskopu zrobiłem wczoraj kolimator z dekla do wyciągu mojej dychy i oba trafiają IDEALNIE W TEN SAM PUNKT Jak to zrobic, to tez potem. Marek Substyk napisał(a): Oczywiście można szaleć, skolimować kolimator, włożyć do Syntowego wyciągu i cieszyć się w kącie, że mamy skolimowany teleskop. I to ważne, bo źle skolimowany kolimator, to źle skolimowany teleskop. Marek Substyk napisał(a): Jaka jest jakość kolimatorów Baadera nie wiem, mogę tylko zakładać, że są w porządku i dla 99% potencjalnych obserwatorów to wystarcza. W 100% się zgadzam, bo nawet roskolimowany teleskop da dobre obrazy DS. Z gwiazdami i planetami będzie dużo gorzej. |
Autor: | Artur Janda [ środa, 5 września 2012, 12:19 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Adam Krawczyk napisał(a): kolimator z dekla do wyciągu mojej dychy Od samego początku tego używam i (chyba) jest OK. |
Autor: | Adam Krawczyk [ środa, 5 września 2012, 12:44 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Artur Janda napisał(a): Adam Krawczyk napisał(a): kolimator z dekla do wyciągu mojej dychy Od samego początku tego używam i (chyba) jest OK. Pod warunkiem, że dziurka jest na środku, a od spodu znajduje się przyklejona podkładka. jeśli tak jest, to jest okjej. |
Autor: | Artur Janda [ środa, 5 września 2012, 13:06 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Oczywiście, tak jest.. bez dziurki byłaby bida nie? A tak na marginesie... czy ma ktoś kolimatorr do kolimacji kolimatorra? |
Autor: | Tomasz Famulski [ środa, 5 września 2012, 13:49 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Artur Janda napisał(a): Oczywiście, tak jest.. bez dziurki byłaby bida nie? A tak na marginesie... czy ma ktoś kolimatorr do kolimacji kolimatorra? Arturze no ale to myśl odrazu przyszłościowo przecież będzie ci również potrzebny kolimator do kolimacji kolimatora do kolimatora. To wszystko kojarzy mi sie tylko ze stwierdzeniem jaką metodą wybierzemy metodę głosowania. Kiedyś na jakimś forum czytałem tekst w którym ktoś pisał jak na pewne spotkanie przyniósł kolimator laserowy i jak u wszystkich wyszło że mają strasznie rozkolimowane teleskopy .... i niby nic takiego tylko nie przeszkadzało im to w dobrej zabawie póki nie sprawdzili i nie stwierdzili że nie jest idealnie bo od tego momentu było już fe. A swoją drogą jestem ciekaw jak ci wszyscy pedanci co nie mogą mieć najmniejszej rysy na lustrze , mm odchylenia w kolimacji czy najmniejszego paprocha na optyce dopasowują swój sprzęd do wad optycznych własnego oka bo przecież w tym układzie teleskop powinien być indywidualnie dopasowany do oka obserwatora ba powinien razem z nim ewoluować |
Autor: | Marek Substyk [ środa, 5 września 2012, 14:38 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Najprościej włożyć kolimator do wyciągu i sprawdzić, czy przy jego obrocie, zmienia się punkt powrotu promienia lasera. Jeśli się nie zmiania, to kolimator jest ok. Właśnie sprawdziłem na stanie i jeden który mam jest w porządku! |
Autor: | Adam Krawczyk [ środa, 5 września 2012, 15:04 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Marek Substyk napisał(a): Najprościej włożyć kolimator do wyciągu i sprawdzić, czy przy jego obrocie, zmienia się punkt powrotu promienia lasera. Jeśli się nie zmiania, to kolimator jest ok. Właśnie sprawdziłem na stanie i jeden który mam jest w porządku! Nie całkiem. Testem na to jest wkładanie kolimatora w wyciąg powiedzmy co 45* i dokręcanie śrubki z wyciągu. Jeśli punkty na LG będą w tym samym miejscy wtedy jest OK. Twoja metoda nie jest do końca miarodajna choć również możliwa. Chodzi mi o to, że podczas obracania kolimatorem powstają luzy. Zakładam, że teleskop jest skolimowany. |
Autor: | Artur Janda [ środa, 5 września 2012, 16:05 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Od kiedy dowiedziałem się o istnieniu takiego ustrojstwa jak kolimator laserowy, zastanawiam się dlaczego to pieroństwo jeszcze trza kolimować. Może gdybym to posiadał, to coś bym wiedział. Póki co to dla mnie zagadka. |
Autor: | Adam Krawczyk [ środa, 5 września 2012, 16:24 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Nie pamiętam czy jedziesz do Zwardonia. Tam bym Ci pokazał jak to działa. |
Autor: | Artur Janda [ środa, 5 września 2012, 16:55 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Jak już gdzieś pisałem, w razie pogodnego nieba odwiedzę was w piątek albo w sobotę. Będziem testować lornetki. A przy okazji dowiem się czegoś o tych kolimatorach. Regulować coś, co służy do regulowania czegoś;) |
Autor: | Marek Substyk [ środa, 5 września 2012, 18:27 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Kiedyś miałem kolimator w kształcie walca 1,25". Wystarczyło kulnąć go było po płaskim, aby było widać czy jest OK. Będe musiał zagłębić się w ten temat, ale tylko do poziomu kolimacji kolimatora |
Autor: | Radosław Deska [ środa, 5 września 2012, 18:57 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Jeśli się uda też zajrzę do Zwardonia choćby właśnie by sprawdzić przy uprzejmości Adama jak wygląda kolimacja mojej rury. Tak na marginesie odnośnie kolimacji, mycia luster, rysowania powłoki itp, itd... myślę że ustawienia optyki jest istotne ale z drugiej strony nie dajmy się zwariować. Oko jest jakie jest, ja ustawie ostrość, brat przekręca bo inaczej widzi, mama przekręca inaczej widzi. Tak się zastanawiam , czytam wypowiedzi w wątkach o kolimatorach, myciach LG i zastanawiam się czy czasem nie jest to tak jak z odsłuchem audio. Audiofil się dopatrzy różnic, wierności etc., etc. zwykły użytkownik, cóż ładnie brzmi - nic więcej. Umyłem moje lusterko, cieszę się bo jest czyste (nie matowe). Kolimacja myślę że nie jest jakaś tragiczna, gwiazdy są gwiazdami (punktami), księżyc jak żyletka... Tomasz Famulski napisał(a): ...Kiedyś na jakimś forum czytałem tekst w którym ktoś pisał jak na pewne spotkanie przyniósł kolimator laserowy i jak u wszystkich wyszło że mają strasznie roskolimowane teleskopy .... i niby nic takiego tylko nie przeszkadzało im to w dobrej zabawie póki nie sprawdzili i nie stwierdzili że nie jest idealnie bo od tego momentu było już fe... ... czy czasem nie zaczniemy popadać w skrajności ? Chcę dokonać kolimacji lub sprawdzenia jej dzięki uprzejmości Adama. Jednak chyba ważne jest to jak odbieramy obrazy sami przez nasz sprzęt. Przypomina mi się jak pierwszy raz w Kudłaczach patrzyłem przez 16" na Jowisza... nie było rewelacji... a uwielbiam patrzeć na niego przez moją 8" i cieszyć się przejściami przez tarcze... Wrażenia, wrażenia, wrażenia. Ustawiajmy nasz sprzęt jak sztuka nakazuje ale też nie dajmy się zwariować |
Autor: | Jan Polak [ środa, 5 września 2012, 19:04 ] | ||
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje | ||
Przy kolimacji teleskopu warto też pamiętać o sprawdzeniu prawidłowości regulacji samego wyciągu. Ja robiłem to tylko raz bo jest to element, który raczej nie ulega rozregulowaniu w trakcie normalnej eksploatacji. Może się jednak zdarzyć przypadkowe uderzenie w korpus wyciągu podczas transportu. Jest on dosyć masywny i raczej się nie odkształci ale sama tuba, w miejscu mocowania wyciągu, może ulec odkształceniu. Sprawdzenie polega na kontrolowaniu położenia plamki na ekranie kolimatora laserowego przy przesuwaniu w skrajne jego położenia - całkowicie wysunięty i całkowicie wsunięty. Plamka powinna pozostawać w tym samym miejscu. W przypadku różnic należy regulować kompletami śrub rozmieszczonych w trzech punktach korpusu wyciągu (zdjęcie). Jeśli wyciąg nie ma takiej regulacji pozostaje tylko możliwość regulacji poprzez włożenie cienkich pasków tworzywa pomiędzy tubus a odpowiednie miejsca podstawy wyciągu.
|
Autor: | Tomasz Famulski [ środa, 5 września 2012, 20:04 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Po czym poznać że jest brzydka pogoda ?? ... Po tym że obserwatorzy kolimują kolimatory |
Autor: | Adam Krawczyk [ środa, 5 września 2012, 21:05 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Kiedyś widziałem jakiś tam film. Już teraz nawet nie pamiętam. Były tam dwie ekipy, chyba policjanci i zbiry. Była to jakaś komedia i z tego co sobie przypominam to chyba policjanci rozmawiają: -Ale oni mają zagłuszacz (chyba chodziło o podsłuch) -Za to my mamy zagłuszacz zagłuszacza -Ale oni mają nawet zagłuszacz zagłuszacza zagłuszacza To tak jak z kolimowaniem kolimatora, tylko w tym przypadku to nic śmiesznego, bo każde urządzenie pomiarowe typu czujnik, miernik tak czy inaczej trzeba jakoś ustawić, skalibrować. To jak? Macie zagłuszacz |
Autor: | Grzegorz Czernecki [ środa, 5 września 2012, 22:13 ] |
Tytuł: | Re: Kolimacja teleskopu Newtona - dyskusje |
Ja mam przyrząd do kolimowania kolimatora ( o ile tak to można w ogóle nazwać), pokażę w Zwardoniu. Nie jest to może szczyt techniki ,ale po skolimowaniu go tym sposobem ,zabrałem go do pracy ,żeby go sprawdzić na tokarce i było akceptowalnie, cztery metry od niego kreślił kółka o średnicy 1,5 mm. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 2 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |