Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 09:19

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: poniedziałek, 19 grudnia 2016, 10:09 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
W poszukiwaniu trojańczyków – niewidocznych towarzyszy Ziemi
Radosław Kosarzycki dnia 18/12/2016
Naukowcy z zespołu badawczego misji OSIRIS-REx mają zamiar wykorzystać podróż sondy do planetoidy Bennu do poszukiwania trudnych w obserwacji obiektów Układu Słonecznego. Między 9. a 20. lutego przyszłego roku sonda uruchomi swoją kamerę pokładową i rozpocznie poszukiwania planetoid trojańskich.
Planetoidy trojańskie to towarzysze planet w ich drodze po orbicie wokół Słońca, pozostające w pobliżu stabilnych punktów znajdujących się 60 stopni przed lub za planetą. Z uwagi na fakt, że bezustannie znajdują się w tej samej odległości przed lub za planetą, nigdy się z nią nie zderzą. Nazwa „planetoidy trojańskie” powstała, kiedy zdecydowano, aby nazwać planetoidy towarzyszące Jowiszowi imionami wojowników z greckiej mitologii.
Sześć planet w Układzie Słonecznym posiada własnych trojańczyków: Jowisz, Neptun, Mars, Wenus, Uran i Ziemia. Pomimo tego, że znamy ponad 6000 trojańczyków dzielących orbitę z Jowiszem, naukowcy jak dotąd odkryli tylko jednego trojańczyka Ziemi – jest nim obiekt o nazwie 2017 TK7 odkryty w ramach projektu NEOWISE w 2010 roku.
Naukowcy zakładają, że na orbicie Ziemi może znajdować się więcej trojańczyków, jednak wyjątkowo ciężko je zaobserwować, bowiem z Ziemi widoczne są bardzo blisko Słońca. W połowie lutego 2017 roku sonda OSIRIS-REx znajdzie się w idealnym miejscu do poszukiwania planetoid w stabilnym punkcie znajdującym się przed Ziemią.
W ciągu 12 dni zainstalowana na pokładzie sondy kamera MapCam będzie metodycznie skanowała przestrzeń, w której zakładamy istnienie trojańczyków. MapCam stanowi element pakietu kamer OCAMS zbudowanego w Lunar and Planetary Laboratory na Uniwersytecie w Arizonie.
Wiele z obserwacji przeprowadzonych w trakcie tej kampanii będzie przypominało zaplanowane obserwacje, które MapCam ma wykonać w pobliżu Bennu. Choć prawdopodobieństwo odkrycia tak małych skał wokół Bennu jest niskie, poszukiwanie planetoid trojańskich będzie swego rodzaju próbą tej krytycznej procedury jeszcze przed dotarciem do Bennu.
„Poszukiwanie planetoid trojańskich Ziemi stanowi dużą korzyść dla misji OSIRIS-REx,” mówi Dante Lauretta, główny badacz misji OSIRIS-REx i profesor planetologii na UA. „Nie tylko mamy możliwość odkrycia nowych członków jednej z klas planetoid, ale co równie ważne, możemy przećwiczyć krytyczne dla misji operacje zanim jeszcze dotrzemy do Bennu – dzięki temu zmniejszymy ryzyko związane z misją.”
Źródło: UA
Tagi: Bennu, OSIRIS-REx, Planetoidy trojańskie, trojańczyki Ziemi, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/12/18/w- ... szy-ziemi/


Załączniki:
W poszukiwaniu trojańczyków – niewidocznych towarzyszy Ziemi.png
W poszukiwaniu trojańczyków – niewidocznych towarzyszy Ziemi.png [ 62.33 KiB | Przeglądane 5086 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: poniedziałek, 19 grudnia 2016, 10:12 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Galileo rozpoczyna służbę
Ewa Stokłosa dnia 18/12/2016
15 grudnia pracę rozpoczął europejski system nawigacji satelitarnej Galileo, którego satelity dostarczać będą użytkownikom na całym świecie dane pozycyjne, nawigacyjne i czasowe.
Komisja Europejska, będąca właścicielem systemu, wydała komunikat o jego oficjalnym uruchomieniu. Dostępne obecnie usługi początkowe to pierwszy krok do pełnej zdolności operacyjnej. Następnym będzie dostarczenie kolejnych satelitów do systemu, co stopniowo pozwoli udoskonalić działanie i dostępność usług na całym świecie.
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) nadzoruje z ramienia Komisji Europejskiej część projektową oraz rozlokowuje satelity, natomiast planowane operacje systemowe oraz świadczenie usług zostanie w przyszłym roku powierzone Europejskiemu Organowi Nadzoru Globalnego Systemu Nawigacji Satelitarnej.
W ciągu pięciu lat na orbicie umieszczono 18 satelitów. Ostatnie cztery, wystrzelone w zeszłym miesiącu, muszą przejść testy zanim zostaną połączone z resztą sieci wiosną przyszłego roku. Cały system Galileo składać się będzie z 24 satelitów wspieranych kilkoma zapasowymi, które zapobiegać będą ewentualnym przerwom w dostarczaniu usług.
„Dla ESA jest to bardzo ważny moment”, powiedział Dyrektor generalny tej organizacji, Jan Woerner. „Wiemy, że system działa znakomicie. Komunikat dotyczący rozpoczęcia dostarczania usług początkowych oznacza, że wysiłek, czas i pieniądze zainwestowane przez ESA i Komisję nie poszły na marne, że praca naszych inżynierów i reszty zespołu opłaciła się, że przemysł europejski może być dumny ze stworzenia tego wspaniałego systemu.”
Paul Verhoef, dyrektor programu Galileo oraz działalności nawigacyjnej ESA, dodał, że „dzisiejszy komunikat uświadamia nam, że przeszliśmy z systemu testowego na system działający. Jesteśmy dumni, że możemy być partnerem w programie Galileo. Przed nami nadal jednak wiele pracy. Rozstawiona musi zostać cała sieć, ukończyć należy infrastrukturę naziemną, a działanie całego systemu musi zostać przetestowane i zweryfikowane. Poza tym, wraz z Komisją rozpoczęliśmy pracę nad drugą generacją satelitów i wydaje się, że będzie to niełatwe, ale satysfakcjonujące wyzwanie.”
Usługi początkowe
Galileo świadczy obecnie trzy rodzaje usług, a ich dostępność będzie systematycznie poszerzana.
Usługa ogólnie dostępna (Open Service) to darmowy serwis dla masowego rynku użytkowników z aktywnymi chipami w smartfonach czy samochodowych systemach nawigacyjnych. Kompatybilny z GPS zasięg zapewnia użytkownikom bardziej precyzyjną i wiarygodną nawigację.
Usługa publiczna o regulowanym dostępie (Public Regulated Service) to szyfrowana, trwała usługa przeznaczona dla użytkowników działających z ramienia władz publicznych związanych np. z obroną cywilną, strażą pożarną czy policją.
Usługa poszukiwania i ratowania (Search and Rescue Service) to europejski wkład w od lat działający, międzynarodowy system ratownictwa Cospas-Sarsat. Czas pomiędzy zlokalizowaniem nadajnika ratunkowego na morzu czy pustkowiu zostanie zredukowany z trzech godzin do zaledwie dziesięciu minut, a jego lokalizacja ustalona w granicach pięciu kilometrów, a nie poprzednich dziesięciu,
Znaleźć drogę
Jak wszystkie systemy nawigacji satelitarnej, działania Galileo opierają się o niezwykle precyzyjne pomiary czasu – średnio o około 10 miliardowych sekundy. Fale elektromagnetyczne, w tym radiowe, poruszają się z określoną prędkością – niecałe 30 cm na miliardową część sekundy – więc czas, w jakim sygnały Galileo docierają do użytkownika zależy od odległości. Odbiornik musi jedynie pomnożyć ten czas przez prędkość światła.
Przynajmniej cztery satelity muszą być widoczne z danego miejsca, aby ustalić jego pozycję: jedna mierząca szerokość geograficzną, kolejne długość geograficzną, wysokość oraz jedna zapewniająca synchronizację czasową. Więcej satelitów to wyższy poziom zasięgu usługi i jej precyzji.
Korzyści dla społeczeństwa rozpoczną się w momencie, gdy urządzenia obsłygujące system Galileo wejdą na rynek: 17 firm, dostarczających ponad 95% światowego zaopatrzenia, produkuje chipy dla Galileo.
Czas systemu Galileo (Galileo System Time) ma sam w sobie stać się ważnym narzędziem, potrzebnym do synchronizacji sieci bankowych, energetycznych i informacyjnych.
Tagi: Galileo, konstelacja Galileo, Nawigacja satelitarna, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/12/18/ga ... na-sluzbe/


Załączniki:
Galileo rozpoczyna służbę.jpg
Galileo rozpoczyna służbę.jpg [ 206.68 KiB | Przeglądane 5086 razy ]
Galileo rozpoczyna służbę2.jpg
Galileo rozpoczyna służbę2.jpg [ 181.55 KiB | Przeglądane 5086 razy ]
Galileo rozpoczyna służbę3.jpg
Galileo rozpoczyna służbę3.jpg [ 141.09 KiB | Przeglądane 5086 razy ]
Galileo rozpoczyna służbę4.jpg
Galileo rozpoczyna służbę4.jpg [ 45.24 KiB | Przeglądane 5086 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: wtorek, 20 grudnia 2016, 09:25 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Dane dostarczone przez sondę Dawn wskazują, że powierzchnia Ceres jest bogata w lód
autor: John Moll 2016-12-19
Planetoida Ceres, największy obiekt głównego pasa asteroid, to bardzo interesujące ciało niebieskie. Ten ogromny kosmiczny kamień, zdaniem astronomów, może posiadać bardzo dobre warunki dla rozwoju życia w postaci bakterii, jeśli posiada wystarczające ilości wody. Sonda Dawn dostarczyła nam informacje, z których wynika, że ta planetoida faktycznie jest bogata w wodę w stanie stałym.
Przy pomocy instrumentu GRaND, detektora promieniowania gamma i neutronów, należąca do agencji NASA sonda kosmiczna Dawn wykonała mapę powierzchni tej planetoidy. Przedstawia ona rozmieszczenie wodoru na powierzchni Ceres. Na tej podstawie można spekulować o obecności wody.
Dostarczone przez sondę dane wskazują, że planeta karłowata jest najwyraźniej bogata w lód, co potwierdziło wcześniejsze przypuszczenia. Dowody wskazują, że stężenie wodoru jest zdecydowanie wyższe na obszarach biegunowych, niż na równiku, co obrazuje poniższa mapa.
Powierzchna Ceres to porowata mieszanina materiału skalnego, którego pory wypełnione są lodem. Jej powierzchnia składa się z lodu w 10%. Badania zdają się potwierdzać teorię, która głosi, że miliardy lat temu wnętrze planety karłowatej Ceres było ciepłe, co spowodowało oddzielenie się wody od materiału skalnego.
Według naukowców, obecność wody jest warunkiem dla powstania i podtrzymania życia. W związku z tym, obecność wody w stanie stałym na Ceres może oznaczać, że planetoida ta tętni życiem - życiem bakteryjnym, rzecz jasna.
Źródło:
https://www.scientificamerican.com/arti ... d-is-an-...
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/dow ... gata-w-lod


Załączniki:
Dane dostarczone przez sondę Dawn.jpg
Dane dostarczone przez sondę Dawn.jpg [ 71.43 KiB | Przeglądane 5077 razy ]
Dane dostarczone przez sondę Dawn2.jpg
Dane dostarczone przez sondę Dawn2.jpg [ 56.2 KiB | Przeglądane 5077 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: wtorek, 20 grudnia 2016, 09:27 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Ponad 16 godzin ciemności
Już w tym tygodniu najkrótszy dzień roku
2016-12-19
Przed nami najdłuższa noc i najkrótszy dzień roku. Ciemno będzie przez ponad 16 godzin, a widno tylko przez niecałe 8.
Przesilenie zimowe na całej Ziemi pojawia się w jednym czasie. W tym roku będzie w środę 21 grudnia o godzinie 10.44 czasu uniwersalnego, czyli o 11.44 czasu polskiego. Od tej chwili na półkuli północnej rozpocznie się astronomiczna zima. Przesilenie zimowe jest to czas, kiedy Słońce góruje nad zwrotnikiem koziorożca, czyli na 23,5 stopniu szerokości geograficznej południowej. Powoduje to, że na kole podbiegunowym północnym panuje noc polarna.
Noc ponad 16 godzin
W Polsce, a dokładnie w Warszawie, najkrótszy dzień w roku będzie trwał tylko 7 godzin 42 minuty i 8 sekund. W stolicy 21 grudnia słońce wzejdzie o godzinie 7.43 a zajdzie za horyzont o 15.25. Mieszkańcy południowej Polski będą mieli minimalnie dłuższy(o około 20 minut) dzień, a północnej krótszy(o ok. 20 minut) niż Warszawiacy. Jest to związane z odległością od bieguna - im bliżej tym krótszy dzień. Noc z wtorku na środę będzie trwać ponad 16 godzin.
Dzień krótszy o 9 godzin
Do momentu przesilenia zimowego dzień staje się coraz krótszy, a noc dłuższa. Tymczasem od tej daty dnia przybywa, a godzin kiedy jest ciemno jest coraz mniej. Taka sytuacja trwa do przesilenia letniego, które jest w okolicy 22 czerwca. Różnica w trwaniu dnia między końcem grudnia a końcem czerwca wynosi nawet dziewięć godzin.
Ruchoma data
Przesilenie zimowe nie zawsze przypada 21 grudnia. Jest to związane z niezgraniem rytmu naszej planety z umownym czasem i kalendarzem. Z tego względu przypada ono w okresie od 20 do 23 grudnia, ale konkretnie w tych dniach występuje niezwykle rzadko. Ostatni raz przesilenie zimowe 23 grudnia przypadło w 1903 roku, a następne będzie w 2303 roku.
Zanim obszary podbiegunowe pożegnają noc polarną minie kilka miesięcy. Mieszkańcy Tromso (Norwegia) dopiero pod koniec stycznia przestaną żyć w mroku i znów będą mogli cieszyć się słońcem. Zobacz jak celebrowali koniec nocy polarnej w 2015 roku:
Źródło: telegraph.co.uk
Autor: AD/tw
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 3,1,0.html


Załączniki:
Ponad 16 godzin ciemności.jpg
Ponad 16 godzin ciemności.jpg [ 72 KiB | Przeglądane 5077 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: wtorek, 20 grudnia 2016, 09:28 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Ankieta dla czytelników Puls Kosmosu
Radosław Kosarzycki dnia 19/12/2016
Zachęcamy do uzupełnienia ankiety na temat portalu Puls Kosmosu.
Aby w nowym roku lepiej wypełniać naszą misję redakcyjną i informować o tym, co najbardziej interesuje naszych czytelników, stworzyliśmy krótką ankietę, przez którą chcemy poznać Wasze opinie.
Pomóżcie nam udoskonalić portal Kosmonauta.net oraz Puls Kosmosu tak, aby w nowym 2017 roku spełniły się Wasze oczekiwania stawiane wobec redakcji.
Ankieta dostępna pod linkiem. Będziemy wdzięczni za podzielenie się opinią na temat portali!
Tagi: ankieta 2016, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/12/19/an ... s-kosmosu/


Załączniki:
Ankieta dla czytelników Puls Kosmosu.jpg
Ankieta dla czytelników Puls Kosmosu.jpg [ 42.78 KiB | Przeglądane 5077 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: wtorek, 20 grudnia 2016, 09:30 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Niezwykłe zjawisko w południowej Rosji
Na niebie pojwiły się słupy słoneczne
2016-12-20
W rejonach, gdzie panuje mróz, a w powietrzu unoszą się kryształki lodu, powstają wyjątkowe zjawiska. Jednym z nich są słupy słoneczne.
Słupy słoneczne dość często towarzyszą bardzo niskiej temperaturze powietrza. 14 grudnia swoją obecność zaznaczyły na obszarze mroźnych okolic miast Orenburg oraz Saratow w Rosji w południowej części kraju niedaleko granicy z Kazachstanem.
Odpowiednia pogoda
Kolumny świetlne powstają po tym, jak światło pochodzące albo z nisko położonego słońca, albo z innego - np. sztucznego -źródła odbija się od poziomych powierzchni opadających kryształów lodu. Najczęściej to zjawisko optyczne można obserwować tuż przed lub tuż po zachodzie słońca.
Zobacz słupy świetlne z różnych regionów świata. Zdjęcia z mediów społecznościowych:
Źródło: Severe Weather World (Facebook), TVN Meteo
Autor: AD
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 0,1,0.html


Załączniki:
Niezwykłe zjawisko w południowej Rosji.jpg
Niezwykłe zjawisko w południowej Rosji.jpg [ 60.39 KiB | Przeglądane 5077 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: środa, 21 grudnia 2016, 12:07 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Planetaria z Gwiazdą Betlejemską w tle
Wysłane przez piekarzewicz w 2016-12-19

Długie grudniowe noce warto wykorzystać do obserwacji nocnego nieba. Nie zawsze jednak jest to możliwe. Niekiedy warunki atmosferyczne nie sprzyjają tego typu spotkaniom z astronomią. Warto wtedy rozważyć ofertę planetariów w różnych miastach.

Część z nas ma możliwość korzystania z uroków spotkań pod sztucznym niebem. Jest to możliwe dzięki planetariom. Oferta tych największych, stałych jest zróżnicowana. Dominują w niej filmy o tematyce kosmicznej i pokazy na żywo. Szczególnie te ostatnie godne są polecenia, albowiem zazwyczaj nie są one dostępne poza planetariami. W okolicach Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku większość planetariów modyfikuje swoją ofertę tak, by z atmosferą świąteczną w tle miło można było spędzić czas w gronie rodzinnym lub wśród przyjaciół.

Zapraszamy do polskich planetariów.

Wszystkim, którym w świąteczno-noworoczny czas nie uda się skorzystać z oferty planetariów, polecamy program "Astronarium", w tym zamieszczone na YouTube odcinki: Planetaria (odc. 29) i Gwiazda Betlejemska (odc. 17).
Warte obejrzenia są również odcinki grudziądzkiego programu "Obserwatorium", udostępniane od 2013 roku na stronach Telewizji Kablowej Spółdzielni Mieszkaniowej w Grudziądzu. W świąteczną atmosferę wprowadza odcinek z 21 grudnia 2015 roku, w którym znajdziemy sporo informacji o Gwieździe Betlejemskiej.


Zestawienie wybranych pokazów na żywo oraz filmów, pokazów, widowisk i koncertów specjalnych w okresie 19 grudnia 2016 r. - 8 stycznia 2017 r.


WARSZAWA - Planetarium Niebo Kopernika ( grudzień: 21-23, 27-31, styczeń: 3-8)

Pokazy na żywo - 45 min:
"Rejs po niebie" (20.12. godz. 17.00 / 22.12.godz. 17.30 / 27.12.godz. 17.00 / 28.12.godz. 17.00 / 29.12.godz. 17.30)
"Słoneczna podróż" (20.12. godz. 13.00 / 22.12.godz. 12.00 / 03.01.godz. 10.30 / 04.01.godz. 10.30 / 05.01.godz. 10.30)
"Trzeci wymiar życia 3D" (20.12. godz. 16.00 / 21.12.godz. 14.00 / 22.12.godz.14.00 / 27.12.godz.16.00 / 28.12.godz.16.00 / 03.01.godz.15.30 / 04.01.godz.15.30 / 05.01.godz.13.30 / 07.01.godz.15.30 / 07.01.godz.18.00)
"Kosmiczna wyprawa" (21.12. godz. 13.00 / 23.12.godz. 13.00 / 03.01.godz.12.30 / 04.01.godz.12.30 / 05.01.godz. 12.30)

Pokazy na żywo prowadzone przed wybranymi filmami - 20 min
"Noce superksiężyca" do 20.12
"Nadchodzi zima" od 21.20

Pokazy laserowe -50 min
"Voices in the Dark" (22.12. godz. 19.00)
"Dark Side of the Moon" (23.12. godz. 20.30 / 29.12. godz.19.00 / 30.12.godz.20.30)
Koncert noworoczny (Aldona Nawrocka, Tomasz Woźniak) - 45 min (23.12.godz.19.00 / 30.12.godz.19.00 / 06.01.godz.19.00)


ŁÓDŹ - Planetarium EC1 ( grudzień: 21-23, 27-31, styczeń: 3-5)

"Kosmos dla najmłodszych" - 45 min (20.12.godz. 11.30 / 22.12.godz.10.30 / 23.12.godz. 10.30 / 27.12.godz.10.30 / 28.12.godz.10.30 / 29.12.godz.10.30 / 30.12.godz.10.30 / 31.12.godz.10.30)
"Gwiazdozbiory zimowego nieba" - 45 min (21.12.godz.18.30 / 22.12.godz.13.30 / 23.12.godz.13.30 i 18.30 / 28.12.godz.18.30 / 30.12.godz.18.30 / 31.12.godz.13.30 )

"Pink Floyd: The Wall" -widowisko muzyczne - ok. 60 min (30.12.godz.20)


TORUŃ - Centrum Popularyzacji Kosmosu "Planetarium -Toruń" (grudzień 21-23, 26-31)

"Gwiazda Betlejemska" - 44 min (20.12.godz.10.15,11.30,12.45,15.15 / 21.12.godz.14.00,15.15 / 22.12.godz.12.45,15.15 / 23.12.godz.15.00 / 26.12.godz.14.30/ 27.12.godz.15.15 / 28.12.godz.15.15 / 29.12.godz.15.15 / 30.12.godz.15.15 )
"Renifer Kometa" - 43 min (21.12.godz.11.30 / 22.12.godz.11.30 / 23.12.godz.11 / 26.12.godz.12.30 / 27.12.godz.11.30 / 29.12.godz.11.30)


CHORZÓW - Planetarium Śląskie (grudzień: 20-23, styczeń 3-8)

"Gwiazda Betlejemska" - 45 min (20.12.godz.17.00 / 23.12.godz.17.00 / 03.01.godz.17.00 / 05.01.godz.17.00 / 06.01.godz.13 i 17)
"Wędrówki po nocnym niebie" - 40 min (21.12.godz.17 / 04.01.godz.17)
"Zimowe niebo nad Śląskiem" - 40 min (07.01.godz.11)


OLSZTYN - Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne (grudzień: 19-22, 27-30, styczeń: 2-5,7-8)

"Pokaz Nieba nad Warmią" - 10 min (pokaz na żywo prowadzony przed wybranymi filmami)

"Słońce kompasem, zegarem i kalendarzem" (dydaktyczny seans na żywo) - (19.12.godz.10.00)
"Ziemia we Wszechświecie" (dydaktyczny seans na żywo) - (20.12.godz.9.00)
"Obiekty bliskiego i dalekiego kosmosu" (projekcja) - (20.12.godz.11)

"Zobaczyć niedostrzegalne " -22 min film dokumentalny ukazujący las z nietypowej perspektywy (02.01.godz.17.00 / 03.01.godz.17.00 / 04.01.godz.17.00 / 05.01.godz.17.00 / 08.01.godz.17.00)

Pokaz nocnego nieba (taras obserwatorium) - ok. 60 min (19.12.godz.19 i 20 / 21.12.godz.19 i 20 / 28.12.godz.19 i 20 / 30.12.godz.19 i 20 / 02.01.godz.19 i 20 / 04.01.godz.19 i 20)


ZIELONA GÓRA - Planetarium Wenus (grudzień: 20-23, 27-30, styczeń: 3-5,7-8)

"Ziemia we Wszechświecie" - 45 min (pokaz na żywo) - (20.12.godz.11.00 / 21.12.godz.11.00 / 22.12.godz.11.00 / 23.12.godz.11.00 / 27.12.godz.11.00 / 28.12.godz.11.00 / 29.12.godz.11.00 / 30.12.godz.11.00, 03.01.godz.13.00 / 04.01.godz.13.00 / 05.01.godz.13.00)


GRUDZIĄDZ - Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne

"Gwiazda Betlejemska" - seans i spotkanie wigilijne w planetarium (20.12.16 r. godz.18:00)


Więcej informacji, w tym o: pozostałym repertuarze, cenach, formach zakupu i rezerwacji biletów znajduje się na stronach planetariów:
Planetarium Niebo Kopernika (Warszawa)
Planetarium EC1 (Łódź)
Planetarium -Toruń
Planetarium Śląskie (Chorzów)
Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne
Planetarium Wenus (Zielona Góra)
Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne w Grudziądzu

Zdjęcie: Planetarium w Toruniu. Przed sensem "Gwiazda Betlejemska" - grudzień 2016
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pla ... -2728.html


Załączniki:
Planetaria z Gwiazdą Betlejemską w tle.jpg
Planetaria z Gwiazdą Betlejemską w tle.jpg [ 130.15 KiB | Przeglądane 5073 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: środa, 21 grudnia 2016, 12:09 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Curiosity: odkrycie ciekawych minerałów na Marsie
Wysłane przez kuligowska w 2016-12-19
Dzisiaj Czerwona Planeta charakteryzuje się suchym, pełnym pyłu i niegościnnym dla życia krajobrazem. W przeszłości jednak Mars wyglądał zapewne całkiem inaczej – i był dużo bardziej przyjaznym miejscem. Wskazują na to nowe badania składu chemicznego jego gruntu w obszarze Góry Sharpa.

Najnowsze badania przesłane z pokładu łazika Curiosity wskazują na to, w wyższych regionach Góry Sharpa (ang. Mount Sharp) znajdują się formacje i pokłady minerałów sprzyjające rozwojowi prostych form życia. Łazik regularnie pobiera próbki gleby i skał z przemierzanej wciąż przed siebie góry, a następnie analizuje je za pomocą specjalnego lasera Chem-CAM. W tym roku odkrył coś, czego nigdy wcześniej tam nie znaleziono - bor. Pierwiastek ten jest szczególnie interesujący dla naukowców, ponieważ zwykł on towarzyszyć dużym zasobom wód gruntowych na Ziemi, a badania prowadzone przez NASA są silnie skoncentrowane właśnie na poszukiwaniu wody na innych planetach.

Już wcześniej badacze Marsa doszli do wniosku, że formacja krater Gale – miejsce lądowania Curiosity – z dużym prawdopodobieństwem była dawniej wypełniona wodą. Nie wiedziano jednak, co łazik znajdzie na zboczach położonej wewnątrz tego krateru Góry Sharpa. Podejrzewano również, że na Marsie może występować bor, jednak znalezienie go w tym właśnie obszarze było pewnym zaskoczeniem. Bor najczęściej znajduje się w jałowym i suchym klimacie – tam, gdzie woda odparowała już dawno temu. Przykładem może to być Dolina Śmierci w Kalifornii. Naukowcy sądzą, że w marsjańskim kraterze Gale mógł on osadzać się po odparowaniu wody lub też zostać tam przeniesiony wraz ze znajdującymi się powyżej wodami gruntowymi. W tym samym obszarze Curiosity znalazł ponadto zawierający żelazo minerał o nazwie hematyt, który mógł utworzyć się na skutek oddziaływań warstw skalnych z wodami gruntowymi i podpowierzchniowymi.

Wszytko to zdaje się czynić grunt Marsa złożonym i bogatym w minerały i związki środowiskiem. Im bardziej zróżnicowane pod względem składu środowisko, tym większe szanse na powstanie życia, tym bardziej że i dziś na Marsie znajduje się woda w postaci lodu.
Dlaczego te najnowsze odkrycia są aż tak ważne? Naukowcy badający Marsa podkreślają, że w ciągu czterech ostatnich lat Curiosity znalazł cały szereg bardzo różnych lokalizacji, których bogactwo chemiczne mogło lub może nadal sprzyjać życiu. Choć do dziś nie mamy pewnych dobrych dowodów na istnienie życia na Marsie, łazik wciąż znajduje tam nowe, ciekawe miejsca do dalszych badań pod tym kątem. Obecnie wiemy już na przykład, że woda w kraterze Gale miała niemal idealny skład mineralny – nie była prawdopodobnie ani zbyt słona, ani zbyt kwaśna z naszego punktu widzenia.

Około roku 2020 na Marsa zostanie wysłany kolejny, jeszcze bardziej nowoczesny łazik. NASA wciąż jeszcze nie wybrała miejsca jego lądowania.


Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Więcej o wodzie na Marsie
• Gdzie jest Curiosity? (NASA)

Źródło: Discovermagazine
Zdjęcie: Mount Sharp (Góra Sharpa) daleko w tle za łazikiem sondy Curiosity. Zdjęcie to zostało wykonane tuż po jego udanym lądowaniu – widzimy więc, że od tego czasu przeżył już bardzo długą drogę.
Źródło: NASA/JPL-Caltech

http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/cur ... -2735.html


Załączniki:
Curiosity odkrycie ciekawych minerałów na Marsie.jpg
Curiosity odkrycie ciekawych minerałów na Marsie.jpg [ 77.01 KiB | Przeglądane 5073 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: środa, 21 grudnia 2016, 12:11 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Przed nami maksimum Ursydów
Wysłane przez zoladek w 2016-12-20
Od kilku nocy aktywny jest rój Ursydów – ostatni znaczący rój meteorowy w tym roku. Maksimum Ursydów spodziewane jest rano 22 grudnia (w czwartek) o godzinie 9 UT.

Rój Ursydów jest stosunkowo słabo poznany, w Polsce dość trudny do obserwacji ze względu na raczej niekorzystne warunki atmosferyczne o tej porze roku. Typowy ZHR dla Ursydów jest nieco mniejszy niż w przypadku kwietniowych Lirydów i zwykle w maksimum nieznacznie przekracza wartość 10. W ostatnich 70 latach obserwowano dwa większe wybuchy aktywności, w 1945 i 1986 roku. Wyraźnie podwyższoną aktywność obserwowano też w latach 2006-2008.

Podczas nadciągającego maksimum nie spodziewamy się niczego niezwykłego, aktywność powinna utrzymywać się na raczej standardowym poziomie. Niewielkie wzrosty aktywności możliwe są o godzinie 0 UT w nocy z 22 na 23 grudnia (bardziej prawdopodobne) oraz w nocy z 23 na 24 grudnia, również o godzinie 0 UT. Standardowe średnie maksimum wypada 22 grudnia o godzinie 9 UT, przewidziane przez Jeremie Vaubaillona maksima trzeba traktować jako dodatkowe. Radiant roju jest okołobiegunowy, warunki do obserwacji będą odpowiednie przez całą noc, jedynie w drugiej połowie nocy pewne problemy sprawić może Księżyc w fazie zbliżonej do ostatniej kwadry.

Więcej informacji:
• Almanach Astronomiczny na rok 2016
• Almanach 2016 w wersji na urządzenia mobilne
• Almanach Astronomiczny na rok 2017
• Almanach 2017 w wersji na urządzenia mobilne

http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/prz ... -2738.html


Załączniki:
Przed nami maksimum Ursydów.jpg
Przed nami maksimum Ursydów.jpg [ 37.93 KiB | Przeglądane 5073 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: środa, 21 grudnia 2016, 12:12 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Betelgeza rotuje szybciej, niż spodziewali się astronomowie
Wysłane przez nowak w 2016-12-20
Astronom J. Craig Wheeler z Uniwersytetu w Teksasie uważa, że Betelgeza, jasna czerwona gwiazda z ramienia Oriona, może mieć bardziej interesującą przeszłość, niż nam się dotychczas wydawało. Pracując z międzynarodową grupą studentów znalazł dowody na to, że czerwony nadolbrzym mógł powstać jako gwiazda podwójna, a potem wchłonął swojego towarzysza. Badania zostały opublikowane w Monthly Notices of the Royal Astronomical Society.

Jak na tak dobrze znaną gwiazdę, Betelgeza jest dość tajemnicza. Astronomowie wiedzą, że jest ona czerwonym nadolbrzymem, masywną gwiazdą u kresu swojego życia i tak rozdętą, że jej rozmiar obecnie jest wiele razy większy, niż był oryginalnie. Któregoś dnia wybuchnie jako supernowa ale nikt nie wie, kiedy to nastąpi.

Nowy klucz do przyszłości Betelgezy ma związek jej rotacją. Gdy gwiazda rozdyma się, stając się nadolbrzymem, jej tempo rotacji powinno zwalniać. Z obserwacji wynika, że Betelgeza wiruje 150 razy szybciej niż jakakolwiek pojedyncza gwiazda. Do badania Betelgezy Wheeler wraz ze studentami z zespołu użył programu do modelowania komputerowego, zwanego MESA. Po raz pierwszy użyto go do modelowania tempa rotacji wspomnianego czerwonego nadolbrzyma.

Wheeler, próbując wyjaśnić zaskakujące tempo rotacji Betelgezy zaczął spekulować: “Załóżmy, że Betelgeza miała towarzysza, gdy już powstała. Załóżmy, że krążył on po jej orbicie, której rozmiary były porównywalne z dzisiejszą wielkością Betelgezy. Potem Betelgeza przeszła w stan czerwonego nadolbrzyma, pochłaniając swojego towarzysza.”

Astronom wyjaśnia, że moment pędu gwiezdnego towarzysza mógł zostać przeniesiony do zewnętrznej otoczki Betelgezy, przyspieszając w ten sposób jej rotację. Z jego szacunków wynika, że towarzysz naszego nadolbrzyma miał masę Słońca, co by tłumaczyło aktualne tempo rotacji na poziomie 15 km/s. Chociaż jest to ciekawy pomysł, na razie nie ma dowodów potwierdzających tę teorię.

Jeżeli Betelgeza pochłonęła swojego towarzysza, jest bardzo prawdopodobnym, że wydarzenie takie skutkowałoby wyrzuceniem materii w przestrzeń. Wiedząc, z jaką prędkością materia odrywa się od czerwonego nadolbrzyma (około 10 km/s) Wheeler stwierdził, że jest w stanie oszacować, w jakiej odległości od Betelgezy materia powinna się dzisiaj znajdować. Przeglądając literaturę dotyczącą Betelgezy zauważył, że za gwiazdą znajduje się powłoka materii, nieznacznie tylko bliżej, niż to, co odgadł.

Zdjęcie Betelgezy w podczerwieni uzyskane w 2012 roku przez Leen Decin z University of Leuven w Belgii przy pomocy teleskopu Herschela pokazuje dwie wzajemnie ze sobą oddziałujące powłoki materii po jednej stronie gwiazdy. Są różne interpretacje tego, co widać na zdjęciu. Jedna z nich sugeruje, że materia tworzy łuk wywołany falą uderzeniową powstałą w wyniku przepychania się atmosfery Betelgezy przez ośrodek międzygwiazdowy.

Nikt nie jest pewien do końca, co wywołało tę strukturę ale na pewno coś się stało około 100.000 lat temu, gdy Betelgeza przechodziła w stan czerwonego nadolbrzyma. Fakt połknięcia towarzysza przez Betelgezę może tłumaczyć jej ogromne tempo rotacji oraz powłoki materii, które obserwujemy.

Wheeler wraz ze swoim zespołem kontynuuje badania nad Betelgezą. Do badania planują wykorzystać astrosejsmologię. Będą szukać fal dźwiękowych docierających z powierzchni gwiazdy aby zbadać, co dzieje się w jej wnętrzu. Korzystając z MESA spróbują się dowiedzieć, co by było, gdyby Betelgeza jednak posiadała towarzysza, który został przez nią pochłonięty.

Więcej informacji:
Famous Red Star Betelgeuse is Spinning Faster than Expected; May Have Swallowed a Companion 100,000 Years Ago


Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Obserwatrium McDonalda

Na zdjęciu: Betelgeza w podczerwieni. Zdjęcie wykonane w 2012 roku przez teleskop Herschela. Źródło: L. Decin/University of Leuven/ESA
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/bet ... -2740.html


Załączniki:
Betelgeza rotuje szybciej, niż spodziewali się astronomowie.jpg
Betelgeza rotuje szybciej, niż spodziewali się astronomowie.jpg [ 82.36 KiB | Przeglądane 5073 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: środa, 21 grudnia 2016, 12:16 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Co się stanie, jeśli asteroida spadnie do oceanu
2016-12-20
Wizualizacja przygotowana przez naukowców z Los Alamos National Laboratory w Nowym Meksyku przedstawia uderzenie asteroidy na powierzchnię oceanu. Twórcy odpowiadają na pytanie, co się stanie w takiej sytuacji.
Symulacje przeprowadzone przez naukowców pokazują różne warianty, tego co może się stać, gdy asteroida uderzy w ocean.
Potężne tsunami?
Uderzenie asteroidy kojarzy nam się z końcem świata lub, w bardziej optymistycznej wersji, z katastrofami i poważnymi zniszczeniami na Ziemi. Jeżeli asteroida spadnie do oceanów, które pokrywają 70 proc. powierzchni naszej planety, sytuacja może być jednak nieco inna. Naukowcy z Los Alamos National Laboratory w Nowym Meksyku w Stanach Zjednoczonych zbadali, w jaki sposób energia kinetyczna asteroidy zostanie przeniesiona do oceanu i atmosfery. Okazuje się, że byłoby to dla nas dużo bezpieczniejsze niż uderzenie w ląd. Oczywiście wszystko zależy od wielkości ciała niebieskiego i odległości upadku od linii brzegowej.
Na powyższej wizualizacji widać, co stałoby się w poszczególnych sytuacjach - naukowcy wzięli pod uwagę wielkość asteroidy, defragmentację w atmosferze i różne możliwe kąty uderzenia. Uderzeniu będzie towarzyszyć potężne tsunami. Jeżeli skała spadłaby blisko linii brzegowej, mogłoby to być rzeczywiście tragiczne w skutkach, a ogromne fale siałyby spustoszenie i były śmiertelnym zagrożeniem dla ludzi.
Fale te będą jednak bardzo szybko maleć, jeżeli zatem asteroida spadnie z dala od linii brzegowej, jesteśmy bezpieczni. W przypadku gdy rozmiar ciała niebieskiego będzie niewielki, bo np. rozpadnie się ono na kawałki w atmosferze, wtedy także nie będzie stanowić to tak dużego zagrożenia.
W obydwu przypadkach uderzenie asteroidy może jednak doprowadzić do poważnych zmian klimatycznych.
Katastrofa klimatyczna
Jak przestrzega autor badania Galen Gisler, upadek asteroidy uwolniłoby ogromne ilości pary wodnej. Na wizualizacji widzimy, że asteroida o przykładowej średnicy 250 m spowodowałaby wyparowanie 250 mln litrów wody.
Para wodna jest silnym gazem cieplarnianym, zatem jej przeniknięcie do stratosfery w takiej ilości może przyczynić się do globalnych zmian w klimacie. Skutki byłyby widoczne przez wiele miesięcy, a nawet lat.
Źródło: space.com
Autor: agr/map
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 5,1,0.html


Załączniki:
Co się stanie, jeśli asteroida spadnie do oceanu.jpg
Co się stanie, jeśli asteroida spadnie do oceanu.jpg [ 158.11 KiB | Przeglądane 5073 razy ]
Co się stanie, jeśli asteroida spadnie do oceanu2.jpg
Co się stanie, jeśli asteroida spadnie do oceanu2.jpg [ 140.58 KiB | Przeglądane 5073 razy ]
Co się stanie, jeśli asteroida spadnie do oceanu3.jpg
Co się stanie, jeśli asteroida spadnie do oceanu3.jpg [ 151.55 KiB | Przeglądane 5073 razy ]
Co się stanie, jeśli asteroida spadnie do oceanu4.jpg
Co się stanie, jeśli asteroida spadnie do oceanu4.jpg [ 179.55 KiB | Przeglądane 5073 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: środa, 21 grudnia 2016, 12:20 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Pan-STARRS publikuje katalog 3 miliardów obiektów astronomicznych
Radosław Kosarzycki dnia 20/12/2016
Naukowcy z zespołu Pan-STARRS, w tym astronomowie z Instytutów Maxa Plancka w Heidelbergu i Garching, opublikowali dzisiaj dane z największego na świecie cyfrowego przeglądu nieba. Katalog danych opiera się na trwających od 4 lat obserwacjach 3/4 nieba nocnego i dostarcza obszernych informacji o ponad 3 miliardach gwiazd, galaktyk i innych obiektów astronomicznych.
W maju 2010 roku, pierwsze obserwatorium Panoramic Survey Telescope & Rapid Response System (Pan-STARRS) czyli 1,8-metrowy teleskop na szczycie Haleakala na wyspie Maui, rozpoczął tworzenie cyfrowej mapy nieba w zakresie widzialnym i podczerwonym. To pierwszy przegląd nieba, którego celem było prowadzenie wielokrotnych, szybkich obserwacji nieba, pozwalających na uchwycenie poruszających się obiektów, obiektów przejściowych i zmiennych, włącznie z planetoidami, które mogą zagrażać Ziemi. Zakończenie projektu zajęło prawie cztery lata. W tym czasie przeskanowano niebo 12 razy w pięciu różnych filtrach.
Dane obejmują 3 miliardy osobnych obiektów astronomicznych, w tym gwiazd, galaktyk i innych obiektów. Ten niesamowity zbiór danych zawiera 2 petabajty danych, które musiały zostać odpowiednio skatalogowane tak, aby społeczność astrofizyków miała łatwy i szybki dostęp do wszystkich potrzebnych informacji.
„Przez ostatnie trzy lata dokładnie sprawdzaliśmy jakość danych i definiowaliśmy możliwie najlepszą strukturę katalogu,” tłumaczy dr Roberto Saglia z Instytutu Maxa Plancka w Garching. „W toku ponad 100 telekonferencji omawialiśmy i poprawialiśmy wyniki testowe takie jak chociażby astrometria czy fotometria dla wybranych obszarów nieba, które obserwowane były wcześniej za pomocą innych teleskopów. Długo też pracowaliśmy nad tym jak przedstawić pojedyncze obserwacje i jakie informacje opublikować dla każdego typu obiektów.”
„W oparciu o dane zebrane przez Pan-STARRS badacze będą w stanie zmierzyć odległości, ruchy własne i cechy szczególne, takie jak częstotliwość występowania układów podwójnych, brązowych karłów i gwiezdnych pozostałości, takich jak chociażby białe karły. Dzięki temu otrzymaliśmy niemal pełen spis wszystkich obiektów w otoczeniu Słońca do odległości około 300 lat świetlnych,” mówi Thomas Henning z MPIA. „Dane z przeglądu Pan-STARRS pozwolą nam lepiej scharakteryzować powstawanie obiektów o małej masie w gromadach gwiazd. Co więcej, zebraliśmy około 4 milionów krzywych zmian blasku, które wykorzystamy do poszukiwania planet podobnych do Jowisza krążących po ciasnych orbitach wokół chłodnych karłów.”
„Monitorowaliśmy także najbliższe otoczenie, galaktykę Andromedy, gdzie zarejestrowaliśmy kilka zjawisk mikrosoczewkowania i wiele nowych cefeid. Dzięki temu udało nam się nałożyć lepsze ograniczenia na rozkład ciemnej materii w M31 i poprawić jakość pomiarów odległości,” mówi Ralf Bender, dyrektor MPE.
Jednak w ramach projektu Pan-STARRS obserwowano także znacznie odleglejsze obiekty.
„W ramach przeglądu nieba Pan-STARRS1 stworzono najbardziej szczegółową mapę Drogi Mlecznej w historii. Dane zapewniają nam głębokie i globalne spojrzenie na znaczną część płaszczyzny Drogi Mlecznej – obszaru zazwyczaj pomijanego w przeglądach z uwagi na poziom złożoności procesu mapowania tych gęstych i pyłowych obszarów,” tłumaczy Hans-Walter Rix, dyrektor Wydziału Galaktyk i Kosmologii na MPIA. „Pan-STARRS1 idzie znacznie dalej: jego unikalne połączenie głębi obrazu, skanowanego obszaru i rejestrowanych barw pozwoliło nam odkryć większość najodleglejszych znanych kwazarów.”
Źródło: Max Planck Society
Tagi: Pan-STARRS, Pan-STARRS1, przegląd nieba
http://www.pulskosmosu.pl/2016/12/20/pa ... omicznych/


Załączniki:
Pan-STARRS publikuje katalog 3 miliardów obiektów astronomicznych.jpg
Pan-STARRS publikuje katalog 3 miliardów obiektów astronomicznych.jpg [ 79.47 KiB | Przeglądane 5072 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: środa, 21 grudnia 2016, 12:22 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Mimas surfujący po pierścieniach Saturna
Radosław Kosarzycki dnia 20/12/2016
Wydawać by się mogło, że Mimas, jeden z księżyców Saturna przecina tutaj pierścienie planety – nic bardziej mylnego. W rzeczywistości Mimas znajduje się 45 000 kilometrów od pierścieni. Nie zmienia to faktu, że istnieje istotne łącze między lodowym księżycem a pierścieniami Saturna. Łączy je grawitacja, która określa w jaki sposób się względem siebie poruszają.
Przyciąganie grawitacyjne ze strony Mimasa (396 km średnicy) prowadzi do powstania fal w pierścieniach Saturna, widoczny na niektórych zdjęciach wykonanych przez sondę Cassini. Co więcej, grawitacja ze strony Mimasa wspomaga powstawanie Przerwy Cassiniego, która oddziela pierścienie A i B.
Powyższe zdjęcie wykonano 23 października 2016 roku z odległości ok. 183 000 km od Mimasa.
Źródło: NASA/JPL-Caltech/Space Science Institute
Tagi: Księżyce Saturna, Mimas, Sonda Cassini, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/12/20/mi ... h-saturna/


Załączniki:
Mimas surfujący po pierścieniach Saturna.jpg
Mimas surfujący po pierścieniach Saturna.jpg [ 85.31 KiB | Przeglądane 5072 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: czwartek, 22 grudnia 2016, 09:58 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Na UMK szukają ciemnej materii
2016-12-20

Fizycy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika (UMK) w Toruniu przeprowadzili laboratoryjne poszukiwania ciemnej materii. Po raz pierwszy do tego celu wykorzystano w sposób eksperymentalny optyczne zegary atomowe. Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie „Nature Astronomy”.
Ciemna materia to tajemniczy składnik Wszechświata, którego własności próbują poznać fizycy i astronomowie. Jak tłumaczy dr Piotr Wcisło z UMK, pierwszy autor publikacji, efekty fizyczne sugerujące istnienie ciemnej materii były do tej pory obserwowane tylko w skali galaktycznej. Wyjaśnienie obserwowanego ruchu ciał wewnątrz galaktyk czy charakterystycznego załamania światła (soczewkowania grawitacyjnego), które dociera do Ziemi, wymagałoby znacznie silniejszego oddziaływania grawitacyjnego niż to, którego źródłem była dostrzegalna materia.

„Zaobserwowanie ciemnej materii w warunkach laboratoryjnych byłoby prawdziwym przełomem” - mówi polski naukowiec.

Fizykom z Torunia udało się wykorzystać narzędzie umożliwiające poszukiwania ciemnej materii i dokonać pomiarów pokazujących, że jeżeli ciemna materia faktycznie istnieje, to nie oddziałuje ze zwykłą materią bardziej niż pewna wyznaczona wartość. Tym narzędziem był optyczny zegar atomowy.

Z obserwacji astronomicznych wiadomo, iż ciemnej materii jest kilkakrotnie więcej niż materii znanej nam na co dzień. Ciemna materia jest niewidoczna, a jedyny sposób, w jaki wnioskujemy o jej istnieniu, to obserwacje efektów jej oddziaływania grawitacyjnego na zwykłą materię. Jest kilka hipotez próbujących wyjaśnić ten stan rzeczy. Poszukuje się np. cząstek elementarnych, które mogłyby być odpowiedzialne za ciemną materię. Innym pomysłem jest korekta teorii grawitacji, w której być może trzeba uwzględnić jakiś czynnik korygujący w zależności siły grawitacji od odległości (tzw. teorie zmodyfikowanej grawitacji).

Polscy naukowcy sprawdzili jeszcze inną hipotezę, według której być może istnieją makroskopowe obiekty ciemnej materii, tzw. defekty topologiczne. Mogły one powstać we wczesnym, szybko ochładzającym się Wszechświecie. Taki defekt można sobie wyobrazić jako ścianę o nieznanej grubości, która „przelatuje” przez Wszechświat.

„Jeżeli taki obiekt przemknie przez Krajowe Laboratorium Fizyki Atomowej, Molekularnej i Optycznej (FAMO) i jeśli jakkolwiek sprzęga się ze standardową materią, którą znamy, to w tym momencie najczulsze urządzenia na świecie, jakim jest optyczny zegar atomowy, zacznie >tykać< nieco inaczej” - wyjaśnia dr Wcisło.

Nad takim rodzajem eksperymentu fizycy na świecie zastanawiali się już wcześniej, ale zakładano, że do pomiarów, oprócz podstawowego zegara atomowego, potrzebny jest jeszcze referencyjny w bardzo oddalonym miejscu. Wymagałoby to odpowiedniego połączenia światłowodowego np. pomiędzy Polską a Japonią.

Jednak dr Wcisło wpadł na inny pomysł, pozwalający na zastosowanie tylko jednego zegara atomowego. Okazuje się, że jako wzorzec częstości można potraktować nie tylko ultrazimne atomy, ale także wnękę optyczną – jeden ze standardowych elementów zegara atomowego. Częstotliwości światła pochłanianego przez atomy oraz przechodzącego przez wnękę inaczej zareagują na spotkanie z poszukiwanym obiektem. Jego obecność zamanifestuje się jako różnica tych dwóch częstotliwości.

Prof. Roman Ciuryło z UMK wskazuje, iż zegary atomowe wykorzystujące ultrazimne atomy i wnęki optyczne znane są od lat, ale jak dotąd eksperymentatorzy nie dostrzegli tego potencjału. Proste połączenie faktów, jak w przypadku eksperymentu toruńskiej grupy, doprowadziło do ciekawych konsekwencji.

Nowa metoda poszukiwań ciemnej materii pozwala na ustalenie kolejnych ograniczeń dotyczących własności ciemnej materii. Dzięki temu będzie można sprawdzić i odrzucić hipotezy, które są błędne. Ale metoda pozwala potencjalnie także na realną detekcję ciemnej materii. Na dodatek jest bardzo ekonomiczna: nie trzeba budować specjalnych, drogich laboratoriów, bowiem dane w eksperymencie uzyskiwane są z już istniejącego urządzenia, zbudowanego do innych celów naukowych.

„To, że możemy dziś testować takie pomysły, jest plonem wysiłków ogólnopolskiego środowiska uczonych zajmujących się fizyką atomową, molekularną i optyczną podjętych na początku tego stulecia. Dzięki temu, że powstało KL FAMO, możliwe było w Polsce rozwijanie ultranowoczesnych technologii oraz takich gałęzi fizyki, których osiągnięcia pozwoliły na budowę Polskiego Optycznego Zegara Atomowego. To z kolei dało szansę na zmierzenie się z jedną z bardziej fascynujących zagadek Wszechświata” - podkreśla prof. Ciuryło.

Grupa badawcza z Zakładu Fizyki Atomowej, Molekularnej i Optycznej Instytutu Fizyki UMK pracowała w składzie: dr Piotr Wcisło, dr inż. Piotr Morzyński, dr Marcin Bober, dr Agata Cygan, dr hab. Daniel Lisak, prof. UMK, dr hab. Roman Ciuryło, prof. UMK oraz dr hab. Michał Zawada.

Wszystkie pomiary wykonano w Krajowym Laboratorium Fizyki Atomowej, Molekularnej i Optycznej (KL FAMO) przy użyciu Polskiego Optycznego Zegara Atomowego (POZA), zbudowanego dwa lata temu przez naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

PAP - Nauka w Polsce

cza/ mrt/
Tagi: ciemna materia
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... terii.html


Załączniki:
Na UMK szukają ciemnej materii.jpg
Na UMK szukają ciemnej materii.jpg [ 34.04 KiB | Przeglądane 5063 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: czwartek, 22 grudnia 2016, 10:03 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Poza Ziemią też są wulkany – zobaczcie jakie!
2016-12-20

Bartłomiej Krawczyk

Nasze ziemskie wulkany to kruszynki przy gigantach odkrywanych w różnych zakątkach Układu Słonecznego. Kosmiczne wulkany potrafią pluć nie tylko lawą, ale też amoniakiem czy metanem. A ich siła bywa porażająca.
Na Ziemi znajduje się 1500 potencjalnie aktywnych wulkanów lądowych i nawet ponad milion wulkanów podmorskich. Codziennie około 20 z tych znajdujących się na lądzie jest w stanie erupcji, a 500 wybuchało w czasach historycznych. Ile wybuchało na dnie oceanów? Tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że wulkany śródoceanicznych grzbietów wytwarzają aż 75 proc. rocznej produkcji magmy na Ziemi.
A czy wulkany istnieją również poza naszą planetą? O tak, i to jakie! Sporo ich odkryto na innych planetach i księżycach Układu Słonecznego, a znajdują się zapewne także poza nim. Co więc wiemy o pozaziemskich wulkanach?
Zdecydowanie najsłynniejsze kosmiczne wulkany znajdują się na Marsie, który słynie z największych wulkanów tarczowych w Układzie Słonecznym (tarczowe to takie o szerokim i spłaszczonym stożku). Wulkaniczne struktury – rozległe wylewy lawy i płaskowyże lawowe – pokrywają znaczne obszary Czerwonej Planety.
Dwa główne regiony wulkaniczne Marsa to Tharsis i Elysium. Obejmują one wulkany tarczowe zbliżone do ziemskich – z łagodnymi zboczami i kalderami centralnymi (czyli zagłębieniami w szczytowej części wulkanu). Od ziemskich marsjańskie wulkany odróżniają się jednak kolosalnymi rozmiarami.
Olympus Mons, najwyższy wulkan tarczowy Marsa, wznosi się aż na z górą 21 km ponad średnią powierzchnię planety i 25 km nad otaczającą go równinę i ma szerokość 600 km u podstawy. Objętość tego giganta jest blisko stukrotnie większa od Mauna Loa, największego wulkanu tarczowego na Ziemi. Olympus Mons ma sześć zagnieżdżonych kalder na wierzchołku, które formują depresję o wymiarach 60 na 80 km i o głębokości 3,2 km.
W regionie Tharsis znajdują się jeszcze trzy potężne wulkany tarczowe zwane Tharsis Montes: Ascraeus Mons (15 km), Pavonis Mons (14 km) oraz Arsia Mons (niemal 20 km). Wulkany Tharsis Montes obejmują jedne z najmłodszych wylewów lawy na Czerwonej Planecie. Niektórzy naukowcy uważają, że na potężnych marsjańskich wulkanach mogły znajdować się lodowce.
Wulkany marsjańskie pozostają uśpione w czasach historycznych. Najmłodsze geologicznie wylewy lawy szacowane są na wiek kilku milionów lat. W południowym regionie polarnym Marsa dochodzi jednak do erupcji gejzerów wyrzucających czarny piasek i pył w trakcie wiosennych roztopów.
Księżyc słynie ze swojego „księżycowego” krajobrazu pobrużdżonego licznymi kraterami impaktowymi. Jest tam kilka wulkanów – w dużej mierze niewielkich kopuł położonych po tzw. jasnej stronie naszego satelity. Z kolei słynne księżycowe morza (lunar maria) to nic innego jak rozległe wylewy bazaltowej lawy.
Badania z 2015 roku dowiodły, że znajdujące się pod powierzchnią Księżyca jaskinie lawowe są tak wielkie, że mogłyby pomieścić całe miasta. Ich korytarze mogą mieć nawet 10 km średnicy, co oznacza, że świetnie nadawałyby się do budowy przyszłej bazy księżycowej.
Szacuje się że Księżyc nie jest wulkanicznie aktywny od 3 mld lat. Doskonałym przykładem księżycowej formacji wulkanicznej jest Mons Rumker, samotna góra o średnicy 70 km i wysokości 1100 metrów, na którą składa się 30 kopuł lunarnych.
Merkury mógł być aktywny wulkanicznie w odległej przeszłości. Świadczą o tym linie spękań na powierzchni planety oraz otwory erupcyjne o długości 25 km (odkryte przez sondę Messenger), z których ongiś wypływała lawa.
Szacuje się że aktywność wulkaniczna na Merkurym mogła trwać miliard lat i potem na dobre ustała. Lawa w trakcie istnych powodzi formowała rozległe płaskowyże przypominające księżycowe maria (morza) i pokrywała wielkie kratery, z których pozostały widoczne jedynie krawędzie. Potężna powódź lawy miała miejsce w regionie północnego bieguna planety. Dzięki niej powstał Wulkaniczny Płaskowyż Północny.
Wulkanizm na Merkurym ustał, gdy ostygło wewnętrzne ciepło go zasilające, czego rezultatem było skurczenie się planety. Mimo to Merkury jest jedyną planetą skalistą (poza Ziemią), która posiada pole magnetyczne – jednak 100 razy słabsze od ziemskiego.
Przykładem wulkanu na Merkurym może być duża kopuła wulkaniczna o średnicy 7 km i wysokości 1400 metrów znajdująca się blisko centrum Odin Planitia i zidentyfikowana na zdjęciach sondy Mariner 10.

Na Wenus odkryto najwięcej struktur wulkanicznych spośród wszystkich planet skalistych Układu Słonecznego. Wenusjańskich wulkanów naliczono ponad 1600, w tym 168 dużych, 289 średnich i setki małych. Wśród obecnych tam struktur wulkanicznych naukowcy znaleźli wulkany tarczowe, rozległe wylewy bazaltowej lawy, tzw. kopuły naleśnikowe (nietypowe kopuły lawowe formujące grupy, którymi upstrzona jest powierzchnia Wenus) oraz coś, co wygląda jak kopuły z odnóżami – podobne do nieurodziwych pajęczaków struktury zwane kleszczami.
Najwyższym wulkanem wenusjańskim jest masywny wulkan tarczowy Maat Mons o wysokości 8 km z potężną kalderą centralną o wymiarach 28 na 31 km, w której znajduje się co najmniej pięć mniejszych kraterów zapadliskowych. Nie można wykluczyć, że Wenus wciąż jest aktywna wulkanicznie i że Maat Mons jest czynnym wulkanem. W 2014 roku świat obiegła wiadomość o odkryciu na zdjęciach sondy Venus Express czterech przelotnie gorących miejsc w regionie młodej strefy ryftu blisko tej góry. Być może mogły być to wylewy lawy, obłoki gazu bądź supergorące skały będące dowodem obecnej aktywności wulkanicznej na Wenus.
W 2016 roku astrogeologów zaintrygował także wenusjański wulkan tarczowy Idunn Mons o średnicy 200 km i wysokości 2,5 km. Dane pochodzące z misji ESA Venus Express wskazywały na obecność anomalii na jego wierzchołku i wschodnim zboczu. Zmapowano tam i zidentyfikowano pięć wylewów lawy, które mogły być aktywne w czasach historycznych.
Inną ciekawą i wciąż niewyjaśnioną astrogeologiczną strukturą Wenus są tzw. arachnoidy przypominające pajęczą sieć. Nie odkryto do tej pory, w jaki sposób powstały, ale naukowcy przypuszczają, że mogą być dziwnymi krewniakami wulkanów. Na powierzchni planety zidentyfikowano do tej pory 30 takich struktur.
Czwarty co do wielkości księżyc Jowisza jest najbardziej aktywnym wulkanicznie obiektem w Układzie Słonecznym. Znajduje się na nim około 400 czynnych wulkanów, które generują obłoki siarki i dwutlenku siarki sięgające wysokości 500 km ponad powierzchnię księżyca. Powierzchnię Io znaczą także liczne wylewy lawy, niektóre z nich o długości 500 km.
Przyczyną tak intensywnego wulkanizmu na Io są siły pływowe wywołane przez Jowisza, a spotęgowane przez oddziaływanie grawitacyjne dwóch innych księżyców gazowego olbrzyma, a mianowicie Ganimedesa i Europy.
Pierwszą znaną ludzkości oznaką aktywności erupcyjnej na Io był obłok erupcyjny o wysokości 300 km i szerokości 1200 km zarejestrowany 8 marca 1979 roku przez sondę Voyager 1 i pochodzący z wulkanu Pele. Wulkan ten ma krater o wymiarach 30 na 20 km i być może stanowi rozległe i aktywne jezioro bazaltowej lawy. Do kolejnych erupcji Pele doszło w grudniu 1996 roku i w grudniu 2000 roku (zarejestrowała je sonda Galileo).
Wśród innych struktur wulkanicznych na Io zidentyfikowano aktywne centra erupcyjne, wulkaniczne depresje, wylewy lawy i wulkany tarczowe. Aktywny wulkan Masubi jest odpowiedzialny za jeden z największych znanych wylewów lawy na Io. 5 marca 1979 roku w trakcie przelotu Voyagera 1 obłok erupcyjny nad Masubi sięgnął wysokości 64 km i miał szerokość 177 km. Unosił się z północnego krańca wylewu lawy o długości 501 km, który nazwano Masubi Fluctus.
Przykładów „wybuchowej” natury Io jest więcej. Wylewy lawy z wulkanu Amirani pokrywają obszar o powierzchni około 620 km kwadratowych. To największy wypływ lawy w całym Układzie Słonecznym. Z kolei 26 lutego 2007 roku miała miejsce erupcja wulkaniczna z serii kraterów Tvashtar Paterae sfotografowana przez sondę New Horizons. Gigantyczna chmura erupcyjna nad wulkanem sięgnęła wysokości 330 km.
Księżyce pełne lodowych wulkanów
Kriowulkany (inaczej lodowe wulkany) emitują amoniak, wodę lub metan zamiast roztopionej skały. Formują się zazwyczaj na lodowych księżycach gazowych olbrzymów. Są wśród nich księżyc Jowisza – Ganimedes i Europa, księżyce Saturna – Tytan, Enceladus, księżyc Urana – Miranda oraz księżyc Neptuna – Tryton. Kriowulkany mogą też występować na planetach karłowatych, takich jak Pluton.
27 listopada 2005 roku sonda Cassini sfotografowała spektakularne erupcje lodowych gejzerów w pobliżu bieguna południowego Enceladusa, księżyca Saturna. Kriowulkany Enceladusa wystrzeliwały wodną parę, kryształy soli i cząstki lodu w przestrzeń kosmiczną. Zidentyfikowano tam około 100 gejzerów.
Kriowulkany mogą także występować na Europie, księżycu Jowisza. Obłoki prawdopodobnie pary wodnej z kriogejzerów w pobliżu bieguna południowego tego księżyca wykrył w 2012 roku Kosmiczny Teleskop Hubble’a.
Również Tytan, największy księżyc Saturna pokryty jeziorami i morzami płynnych węglowodorów, może mieć swoje kriowulkany. Najlepszymi na nie kandydatami są kaldera Sotra Patera o szerokości 30 km i głębokości 1,7 km oraz dwie góry – Doom Mons i Erebor Mons.
Także na Plutonie i jego największym księżycu Charonie mogą istnieć kriowulkany i kriogejzery. Na Plutonie potencjalnymi kriowulkanami są zlokalizowane blisko jego południowego bieguna dwie góry o prawie kolistym kształcie i z głębokimi depresjami w centrum. Chodzi o Wright Mons (wysokość 3-5 km, średnica około 160 km) oraz Piccard Mons (wysokość do 6 km). Obie te struktury są geologiczne młode.
Wreszcie dochodzimy do największego księżyca Neptuna, Trytona. Na jego powierzchni sonda Voyager 2 zaobserwowała erupcje azotowych gejzerów (nazwane Hili i Mahilani) wyrzucające ciekły azot, pył i metan. Obłok Mahilani był wąski i osiągnął długość 90-150 km, natomiast na Hili składała się gromada obłoków o długości 100 km.
Kepler 78-b – Planeta Piekła
Kepler 78-b to egzoplaneta (planeta pozasłoneczna) orbitująca wokół gwiazdy Kepler-78. Jest o 69 proc. masywniejsza od Ziemi i o 20 proc. większa. Odkryto ją 5 listopada 2013 roku. Ze względu na ekstremalną bliskość macierzystej gwiazdy (którą Kepler 78-b obiega w czasie 8,5 godziny) temperatura na jej powierzchni sięga 2800 stopni Celsjusza. To morderczy i piekielny świat składający się bezbrzeżnych oceanów lawy, który zostanie wchłonięty przez swoją macierzystą gwiazdę w ciągu około 3 mld lat. Innymi potencjalnymi egzoplanetami lawy są COROT-7b, Kepler 10-b oraz Alpha Centauri Bb. Możemy sobie wyobrazić ultraintensywną aktywność wulkaniczną na tych odległych od nas światach, znacznie intensywniejszą niż ta, którą obserwujemy na Io.
Bartłomiej Krawczyk, autor tego artykułu, prowadzi bloga Wulkany Świata
Źródła:
http://volcano.oregonstate.edu/oldroot/ ... usual.html
https://pubs.usgs.gov/gip/volc/extraterrestrial.html
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_e ... _volcanoes
https://en.wikipedia.org/wiki/Geology_of_the_Moon
https://en.wikipedia.org/wiki/Volcanology_of_Venus
https://en.wikipedia.org/wiki/Volcanology_of_Mars
https://en.wikipedia.org/wiki/Lava_planet
https://en.wikipedia.org/wiki/Cryovolcano
http://www.crazynauka.pl/poza-ziemia-te ... cie-jakie/


Załączniki:
Poza Ziemią też są wulkany.jpg
Poza Ziemią też są wulkany.jpg [ 134.68 KiB | Przeglądane 5062 razy ]
Poza Ziemią też są wulkany2.jpg
Poza Ziemią też są wulkany2.jpg [ 147.52 KiB | Przeglądane 5062 razy ]
Poza Ziemią też są wulkany3.jpg
Poza Ziemią też są wulkany3.jpg [ 133.56 KiB | Przeglądane 5062 razy ]
Poza Ziemią też są wulkany4.jpg
Poza Ziemią też są wulkany4.jpg [ 140.93 KiB | Przeglądane 5062 razy ]
Poza Ziemią też są wulkany5.jpg
Poza Ziemią też są wulkany5.jpg [ 91.51 KiB | Przeglądane 5062 razy ]
Poza Ziemią też są wulkany6.jpg
Poza Ziemią też są wulkany6.jpg [ 63.67 KiB | Przeglądane 5062 razy ]
Poza Ziemią też są wulkany7.jpg
Poza Ziemią też są wulkany7.jpg [ 91.43 KiB | Przeglądane 5062 razy ]
Poza Ziemią też są wulkany8.jpg
Poza Ziemią też są wulkany8.jpg [ 42.63 KiB | Przeglądane 5062 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: czwartek, 22 grudnia 2016, 10:05 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Rozpoczyna się astronomiczna zima
Wysłane przez czart w 2016-12-21

Dzisiaj, czyli 21 grudnia o godz. 11.44, Słońce weszło w punkt przesilenia zimowego i tym samym rozpoczęła się astronomiczna zima. Potrwa do momentu przejścia Słońca przez punkt Barana, kiedy to nastąpi astronomiczna wiosna.

W momencie przesilenia zimowego Słońca góruje w zenicie nad zwrotnikiem Koziorożca. Od tej pory noce będą coraz krótsze, a dnie coraz dłuższe, chociaż oczywiście minie jeszcze sporo czasu, zanim długość nocy i dnia się zrówna.

W centrum Polski najkrótszy dzień trwa tylko 7 godzin i 44 minuty, a noc będzie ponad dwa razy dłuższa: 16 godzin i 16 minut, według czasu mierzonego od pojawienia się rano pierwszego fragmentu Słońca, do zniknięcia wieczorem ostatniej części tarczy słonecznej. Tzw. noc astronomiczna potrwa nieco ponad 12 godzin. Na północnych krańcach naszego kraju najdłuższa noc w roku jest jeszcze o około pół godziny dłuższa nić w centrum Polski.

Rozróżnia się kilka rodzajów pór roku: meteorologiczne, fenologiczne, kalendarzowe, astronomiczne. Te ostatnie zdefiniowane są poprzez momenty górowania w zenicie przez Słońce nad równikiem oraz zwrotnikami. W przypadku astronomicznej zimy, trwa ona od momentu górowania Słońca w zenicie nad zwrotnikiem Koziorożca do chwili gdy nasza dzienna gwiazda góruje w zenicie nad równikiem.

Czasami spotyka się przekonanie, że zimą Ziemia jest dalej od Słońca niż latem. W rzeczywistości, w przypadku zimy na półkuli północnej, jest dokładnie odwrotnie. Ziemia przechodzi przez peryhelium swojej orbity (punkt najbliższy względem Słońca) na początku stycznia. Niezależnie od tego, różnice w odległości od Słońca pomiędzy najbliższym, a najdalszym punktem orbity, są na tyle niewielkie w porównaniu do średniej odległości naszej planety do Słońca, że nie mają znaczenia dla pór roku. Pory roku wynikają natomiast z dwóch faktów: obiegu Ziemi dookoła Słońca i nachylenia osi obrotu naszej planety względem płaszczyzny orbity. Powoduje to, że warunki oświetlenia dla danej półkuli zmieniają się w ciągu roku, a w konsekwencji zmienia się np. średnia temperatura w danym okresie.

Więcej informacji:
• Almanach Astronomiczny na rok 2016
• Almanach 2016 w wersji na urządzenia mobilne
• Almanach Astronomiczny na rok 2017
• Almanach 2017 w wersji na urządzenia mobilne

Na ilustracji:
Oświetlenie Ziemi przez Słońce w dniu przesilenia zimowego na półkuli północnej (przesilenie grudniowe). Źródło: Przemyslaw "Blueshade" Idzkiewicz / Wikipedia.

http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/roz ... -2736.html


Załączniki:
Rozpoczyna się astronomiczna zima.jpg
Rozpoczyna się astronomiczna zima.jpg [ 101.7 KiB | Przeglądane 5062 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: czwartek, 22 grudnia 2016, 10:08 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Przesilenie zimowe ma swoje
radosne i krwawe oblicze

2016-12-21
Dziś pierwszy dzień zimy, co oznacza, że dzień staje się coraz dłuższy. Od setek lat dzień przesilenia zimowego niesie ze sobą wiele tradycji - zarówno radosnych, jak i krwawych. Słowianie obchodzą Święto Godowe, a neopoganie po dziś dzień świętują w Stonehenge.
W środę o 11.44 czasu polskiego rozpoczęliśmy astronomiczną zimę. Tym samy 21 grudnia to najkrótszy dzień w roku, kiedy obchodzimy święto przesilenia zimowego. W Warszawie Słońce wzeszło o godzinie 7.43, a zajdzie za horyzont o 15.25.
Mieszkańcy południowej Polski mają dłuższy dzień niż mieszkańcy północnych regionów kraju.
Ludowe wierzenia
Zmieniająca się w ciągu roku wędrówka Słońca po niebie od dawna ciekawiła ludzkość. Dzięki temu powstało wiele wierzeń na temat dominacji Słońca i zmieniającej się czasu trwania dnia i nocy. Ludzie najmocniej świętowali przesilenie zimowe w północnych regionach Europy, tam gdzie dzień jest wtedy wyjątkowo krótki.
Słońce w postaci boga Re początkowo czczono w Egipcie. W starożytnej Persji istniał solarny kult Mitry. Naszą dzienną gwiazdę wielbiono również w Meksyku i Peru. Grecy czcili Heliosa, hindusi Surię, a w mitologii skandynawskiej Słońce było wszechwidzącym okiem boga Odyna. Rzymianie u schyłku cesarstwa wyznawali Sol Invictus - Słońce. Tymczasem germańscy poganie urządzali w czasie przesilenia krwawe obrzędy, podczas których składali ofiary z ludzi.
Święto Godowe
Słowianie w dzień przesilenia zimowego obchodzą Święto Godowe. Stało się symbolem zwycięstwa światła nad ciemnością. Hody czy Szczodre Gody miały przynosić ludziom nadzieję, optymizm oraz radość. W najkrótszy dzień w roku Słowianie wróżyli sobie jaki będzie kolejny rok, jaka pogoda i co za tym idzie jakie będą zbiory.
Żywe tradycje w Stonehenge
Pogańskie tradycje cały czas są żywe. Z najkrótszym dniem w roku związany jest m.in. Stonehenge, czyli prehistoryczny zabytek w hrabstwie Wiltshire w południowej Anglii. Ten kamienny krąg był zapewne świątynią, ale przede wszystkim obserwatorium astronomicznym, powstałym około pięć tysięcy lat temu w epoce neolitu lub brązu.
Ogromne megality zostały tak ustawione, by najpiękniej połyskiwały w dwa wyjątkowe dni w roku - w przesilenie zimowe i letnie, czyli najkrótszy i najdłuższy dzień roku. Precyzyjne ułożenie głazów pomagało w ustaleniu dni przesilenia i śledzenie wędrówki Słońca czy Księżyca. W dniu takim jak dziś Słońce zachodzi między dwoma pionowymi kamieniami wielkiego Trilithonu. Dzięki kamieniom ustalano czas zbioru, siewu i innych prac polowych oraz dokładne daty świąt. Pierwszy dzień zimy jest najważniejszą datą dla neopogan, którzy zbierają się wtedy w Stonehenge by wspólnie celebrować siłę Słońca.
Przesilenie zimowe to czas, kiedy Słońce góruje nad Zwrotnikiem Koziorożca:
Źródło: telegrapfh.co.uk
Autor: AD/rp
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 6,1,0.html


Załączniki:
Przesilenie.jpg
Przesilenie.jpg [ 99.98 KiB | Przeglądane 5062 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: czwartek, 22 grudnia 2016, 10:10 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Tłumy w Stonehenge. Przebrani za druidów świętowali najkrótszy dzień roku
2016-12-21
Tłumy przybyły do Stonehenge w Anglii, aby świętować zimowe przesilenie, czyli najkrótszy dzień w roku. Część z nich przebrała się za druidów.
Do Stonehenge mimo prognozowanego zachmurzenia i deszczu przybyło - według English Heritage, organizacji pozarządowej sprawującej pieczę nad dziedzictwem narodowym - 3,5-5 tysięcy zwolenników i sympatyków neopogaństwa.
Zimowe przesilenie traktowane jest jako najważniejsze wydarzenie pogańskiego kalendarza, ponieważ oznacza "odrodzenie" Słońca na kolejny rok. W języku angielskim nazywane jest "Yule", w Danii, Norwegii i Szwecji - "Jul".
Moment przesilenia
Dokładny moment przesilenia przypada wtedy, gdy Biegun Północny znajduje się pod kątem 23,5 stopnia w stosunku do Słońca. Według internetowej strony earthsky.org przypadł on o godzinie 11.44 czasu polskiego.
W środę dzień w hrabstwie Wiltshire, w którym znajduje się Stonehenge, trwa ponad 7 godzin i 49 minut, blisko o dziewięć godzin krócej niż najdłuższy dzień w czerwcu.
Najkrótszy dzień w Polsce jest jeszcze krótszy: trwa ok. 7 godzin i 10 minut na przylądku Rozewie, a we Wrocławiu ok. 8 godzin i 13 minut.
Przeczytaj więcej o wierzeniach ludowych związanych z zimowym przesileniem
Źródło: PAP, Reuters
Autor: agr/aw
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 4,1,0.html


Załączniki:
Tłumy w Stonehenge.jpg
Tłumy w Stonehenge.jpg [ 46.76 KiB | Przeglądane 5062 razy ]
Tłumy w Stonehenge2.jpg
Tłumy w Stonehenge2.jpg [ 90.84 KiB | Przeglądane 5062 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: czwartek, 22 grudnia 2016, 10:12 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Japonia wysyła sondę badającą Pasy Van Allena
Wysłane przez grabianski w 2016-12-21

20 grudnia 2016 roku o godzinie 12:00 czasu polskiego, odnowiona japońska rakieta Epsilon wzniosła się w powietrze i wprowadziła na orbitę sondę ERG, która ma zbadać Pasy Van Allena.

ERG – Exploration of Energization and Radiation in Geospace (w tłumaczeniu: sonda eksploracji energetyzacji i promieniowania w pasach Van Allena) to projekt Japońskiej Agencji Kosmicznej JAXA. Sonda swoimi instrumentami będzie badać procesy zachodzące w pasach i występujące interakcje w polu magnetycznym Ziemi.

Dokładniejsze zrozumienie tych zjawisk pomoże w lepszym modelowaniu pogody kosmicznej, która ma wpływ na działanie satelitów krążących wokół Ziemi i bezpieczeństwo ludzi znajdujących się na orbicie.

Pasy Van Allena to bardzo dynamiczny obszar, w którym cząstki są przyspieszane w polu magnetycznym Ziemi. Zostały odkryte przez pierwszego amerykańskiego satelitę Explorer 1 w 1958 roku. Od tego czasu są przez naukowców intensywnie badane. Przez większą ilość czasu wokół Ziemi występują dwa pasy: wewnętrzny i zewnętrzny. Ostatnio próbniki NASA odkryły istnienie trzeciego pasa – powstającego podczas gwałtownych zmian w pogodzie kosmicznej.

Celem misji ERG jest odkrycie mechanizmu pojawiania się wysokoenergetycznych elektronów, ich przyspieszania w polu i utraty. Pomoże to zrozumieć sposób formacji burz kosmicznych nad naszą planetą.

Wysłany satelita ma wymiary 1,5 na 1,7 na 2,7 m. Gdy potwierdzone zostanie prawidłowe działanie sondy, rozłoży ona swoje cztery panele słoneczne do pozyskiwania energii elektrycznej oraz anteny badające promieniowanie: dwie sztywne, pięciometrowe anteny oraz dwie 15-metrowe anteny kablowe.

ERG został wyposażony w pełen zestaw instrumentów, które pomogą określić każdy rodzaj cząstek z szerokiego zakresu energetycznego, właściwości plazmy oraz sposób propagacji fal elektromagnetycznych odpowiedzialnych za przyspieszanie cząstek.

Na pokładzie sondy umieszczono instrument PPE, składający się z czterech sensorów elektronów i pary sensorów jonów. Jest on w stanie wykrywać cząstki o każdej energii, aż do prędkości bliskich prędkości światła.

Instrument PWE (Plasma Wave Experiment) znajdujący się na sondzie, będzie mierzył właściwości pola elektrycznego i magnetycznego. Trzecim instrumentem sondy, który wyróżnia ją na tle innych o podobnych celach naukowych to S-WPIA (Software-Type Wave Particle Interaction Analyzer) to urządzenie, które zbiera dane z pozostałych i na ich podstawie oblicza bezpośrednio interakcje pomiędzy cząstkami umożliwiając ilościowy pomiar energii przenoszonej do cząstek przez fale pola. Do tej pory nikt tego w ten sposób nie robił.
Rakieta

Do startu satelity użyto odnowionej rakiety Epsilon, zwanej Enhanced Epsilon. Pierwsza wersja tej rakiety – nazwana Epsilon poleciała tylko raz, w 2013 roku. Celem modyfikacji było zwiększenie jej osiągów o 30%.

Epsilon Enhanced jest rakietą trzystopniową, używającą jedynie paliwa stałego. Ma wysokość 26 m i może wynosić satelity o masie do 1,5 t na niską orbitę okołoziemską. W porównaniu do poprzedniej wersji, Epsilon Enhanced jest odchudzona (ma mniejszą tzw. suchą masę), zwiększony zbiornik paliwa w drugim stopniu i usunięte występujące w pierwszym wariancie rozkładane rozszerzenia dysz silników.

Istnieje opcja dodania czwartego stopnia na paliwo ciekłe do precyzyjnego wprowadzania satelity na docelową orbitę.
Relacja ze startu

Epsilon wystartowała po odpaleniu pierwszego stopnia. Rakieta zaczęła szybko przyspieszać z ciągiem odpowiadającym ciężarowi 220 ton (2,3 razy więcej od całkowitej masy początkowej rakiety).

Po 109 sekundach pracy pierwszego stopnia rakieta leciała już z szybkością 2,5 km/s. Pierwszy stopień zakończył działanie po 2 minutach i 41 sekundach. Drugi stopień wygenerował ciąg przyspieszający rakietę po 129 sekundach pracy do szybkości prawie 6 km/s. Po jego wypaleniu rozpoczęła się fazy dryfu do odpowiedniej pozycji przed odpaleniem ostatniego stopnia, wprowadzającefgo satelitę na orbitę.

Sześć i pół minuty od startu uruchomiony został trzeci stopień. Ustawił on siebie z ładunkiem na docelowej orbicie 219 na 33 200 km z inklinacją 31 stopni. Następnie rakieta wypuściła sondę.

Japońska Agencja Kosmiczna potwierdziła udany start i prawidłowe funkcjonowanie satelity.

Więcej informacji:
• nota prasowa dot. udanego startu misji
• informacje dla mediów dot. misji [pdf]
• film ze startu (YouTube.com)
Źródło: Spaceflight101.com/JAXA

Zdjęcie: Startująca rakieta Epsilon Enhanced z sondą ERG (20 grudnia 2016). Źródło: JAXA

http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/jap ... -2742.html


Załączniki:
Japonia wysyła sondę badającą Pasy Van Allena.jpg
Japonia wysyła sondę badającą Pasy Van Allena.jpg [ 15.04 KiB | Przeglądane 5062 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: czwartek, 22 grudnia 2016, 10:15 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
"Nature": 8 ważnych dla nauki wydarzeń 2016 roku


2016-12-21
Tygodnik "Nature" podsumowuje mijający 2016 rok w nauce. Publikuje między innymi listę ośmiu wydarzeń, nie tylko bezpośrednio naukowych, które miały i zapewne jeszcze mieć będą największy wpływ na rozwój różnych dziedzin nauki w przyszłości. Niekoniecznie zresztą pozytywny. Na czele, co całkowicie zrozumiałe, znalazło się bezpośrednie potwierdzenie istnienia fal grawitacyjnych, które z całą pewnością było odkryciem roku 2016, choć właściwie dokonano go w roku... 2015.

Łapanie fali
11 lutego naukowcy ogłosili, że po dziesiątkach lat badań w końcu zaobserwowali zmarszczki czasoprzestrzeni, fale grawitacyjne, które dotarły na Ziemię po zderzeniu dwóch czarnych dziur około miliarda lat temu. Sygnał zarejestrowano niemal równocześnie w dwóch obserwatoriach systemu LIGO (Laser Interferometer Gravitational-Wave Observatory) w stanach Luizjana i Waszyngton we wrześniu 2015 roku. Po opracowaniu danych uznano, że potwierdza on zarówno istnienie fal grawitacyjnych, jak i samych czarnych dziur, postulowanych w teorii Einsteina niemal stulecie wcześniej. To otwiera drogę do nowych metod badania Wszechświata, obserwowania zjawisk, które wcześniej nie były dla nas widoczne.


Nowy porządek Świata
"Nature" zwraca uwagę na niepewność towarzyszącą zaskakującemu wyborowi Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Co prawda sprawy naukowe nie były szczególnie poruszane w czasie kampanii wyborczej, redakcja zwraca jednak uwagę, że nowy prezydent nie taił nigdy, że nie wierzy w naukowe podstawy doniesień o globalnym ociepleniu klimatu.
Przypisuje mu się też sugestie dotyczące związków między autyzmem, a szczepieniami dzieci. Zanim jeszcze prezydent-elekt sformował swoją administrację ponad 2300 naukowców, w tym 22 laureatów nagrody Nobla napisało do niego list z apelem, by "w działaniach dotyczących spraw środowiska i zdrowia publicznego trzymał się wysokich standardów naukowych".
Zmiana warty za oceanem to tylko jedno z wydarzeń politycznych, które może mieć wpływ na stan światowej nauki. "Nature" przewiduje, że istotne znaczenie będzie miała też decyzja o Brexicie i możliwe ograniczenia zarówno w finansowaniu brytyjskiej nauki przez Unię Europejską, jak i wymianie naukowców między Wyspami i kontynentem. Zdaniem redakcji, istotne znaczenie mogą mieć polityczne zawirowania w Turcji, Brazylii, Republice Południowej Afryki, czy... Wenezueli.
Śmiało podążajmy w kosmos

Rok 2016 nie był wolny od potknięć, ale i sukcesów w podboju kosmosu. W marcu sonda Hitomi X-ray, wysłana na orbitę przez Japan Aerospace Exploration Agency zawiodła wskutek błędu oprogramowania, zaczęła się w sposób niekontrolowany kręcić, by wreszcie się rozpaść. W lipcu, wysłana przez NASA sonda Juno co prawda weszła na orbitę Jowisza, ale awaria silnika głównego sprawiła, że to szersza orbita, niż planowano. Sonda zbiera dane na temat atmosfery i magnetosfery największej planety Układu Słonecznego poprawnie, tyle że wolniej, niż planowano.
W tym czasie Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) musiała się pożegnać z dwiema swymi sondami. Pierwsza z nich, Rosetta rozbiła się o jądro komety 67P/Czuriumov–Gerasimenko zgodnie z planem, druga, lądownik Schiaparelli, element misji ExoMars 2016 już nie. Podczas manewru lądowania pojazd stracił orientację, myślał, że już wylądował i... wyłączył silniki hamujące blisko 4 kilometry nam powierzchnią Czerwonej Planety. Na szczęście drugi element, przygotowanej wraz z Rosjanami marsjańskiej misji, sonda Trace Gas Orbiter (TGO) pracuje dobrze i można liczyć, że przyniesie spodziewane informacje na temat składu atmosfery Marsa.

Na tym tle budzą respekt osiągnięcia Chin, które w sierpniu wysłały na orbitę pierwszego satelitę, który ma testować możliwości bezpiecznej, niemożliwej do podsłuchania, kwantowej transmisji danych, a w listopadzie wystrzeliły potężną rakietę Long March 5, która ma służyć do przyszłego wysyłania w kosmos załóg i sprzętu naukowego. Jesienią dwaj taikonauci pobili chiński rekord długości lotu, na pokładzie statku Tiangong 2 spędzili na orbicie miesiąc. Do tego dodajmy jeszcze, że we wrześniu Chiny zakończyły budowę największego pojedynczego radioteleskopu na świecie, Aperture Spherical Radio Telescope w prowincji Guizhou, co tylko potwierdza, że zamierzają się zajmować badaniami Wszechświata na serio.
CRISPR w sądzie

Tempo badań naukowych, wykorzystujących nową technikę edycji genów CRISPR-Cas9 rośnie. 28 października pacjent cierpiący na raka płuc został jako pierwszy w historii poddany zabiegowi z wykorzystaniem odpowiednio zmodyfikowanych komórek. Naukowcy West China Hospital w Chengdu usunęli z nich gen, który blokuje działanie układu odpornościowego. Liczą na to, że teraz organizm sam poradzi sobie z chorobą. Podobne próby mają być podjęte z początkiem nowego roku w laboratoriach w Chinach i USA.

Tymczasem komercyjna przyszłość terapii z wykorzystaniem metody CRISPR-Cas9 pozostaje niepewna. Dwa zespoły naukowe, które uznają się za twórców tej metody toczą spór przed amerykańskimi instytucjami patentowymi. Postępowanie przed US Patent and Trademark Office, zmierzające do ustalenia, kto był pierwszy, powinno się zakończyć już wkrótce.

Tymczasem rozwijają się też bardzo kontrowersyjne etycznie badania, zmierzające do użycia CRISPR-Cas9 na ludzkich embrionach. Zespoły naukowe z Chin, Wielkiej Brytanii i Szwecji zapowiadają testy tej metody w badaniach wczesnych etapów rozwoju człowieka. Prawdopodobnie też podobne prace rozpoczną się w USA mimo obowiązującego tam zakazu przeznaczania funduszy federalnych na badania prowadzone na embrionach.
Przełom klimatyczny

"Nature" przypomina fakty istotne dla walki ze skutkami zmian klimatycznych. W Dniu Ziemi, 22 kwietnia przedstawiciele 174 krajów i Unii Europejskiej podpisali porozumienie klimatyczne, wynegocjowane wcześniej w Paryżu. Porozumienie weszło w życie 4 listopada po tym, jak oficjalnie przystąpiły do niego Stany Zjednoczone, Chny, Unia Europejska, Brazylia i 30 innych krajów, spełniając warunek, że układ musi być ratyfikowany przez co najmniej 55 krajów, odpowiedzialnych za co najmniej 55 proc. emisji gazów cieplarnianych. Tygodnik zwraca uwagę także na inne formalne działania porozumienia Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego w sprawie ograniczenia emisji związanych z ruchem lotniczym, zgodę 197 krajów na poprawki do porozumienia w sprawie ochrony warstwy ozonowej, wreszcie długo odwlekaną decyzję w sprawie utworzenia morskiego obszaru chronionego na Morzu Rossa u wybrzeży Antarktydy.
Inwazja wirusa Zika

W lutym Światowa Organizacja Zdrowia uznała, że wady wrodzone związane z epidemią wirusa Zika w Brazylii, w szczególności poważne przypadki małogłowia, są zagrożeniem dla zdrowia publicznego. Na szczęście, mimo rozprzestrzenienia się wirusa w obu Amerykach nie doszło do spodziewanego, gwałtownego wzrostu liczby przypadków małogłowia. W związku z tym naukowcy zaczynają podejrzewać, że fala zachorowań w północno-wschodniej Brazylii może wiązać się z występowaniem dodatkowych czynników. Pierwsze wyniki badań na ten temat spodziewane są na początku przyszłego roku. Równocześnie wiele zespołów naukowych na całym świecie prowadzi intensywne badania na temat możliwości ograniczenia konsekwencji infekcji wirusem Zika, próbuje też znaleźć skuteczną szczepionkę.
Gry umysłowe

W styczniu po raz pierwszy w historii program komputerowy pokonał gracza światowej klasy w starożytnej grze Go. W marcu, przygotowany przez należącą do Google firmą DeepMind system sztucznej inteligencji AlphaGo pokonał jednego z absolutnie czołowych specjalistów tej gry Lee Sedola. W październiku DeepMind pokazało kolejny system sztucznej inteligencji, który był w stanie orientować się w systemie londyńskiego metra bez żadnych wcześniejszych informacji. Zdaniem "Nature" to wstęp tworzenia systemów coraz bliższych człowiekowi, zdolnych do rozumowania.

Kontrowersyjne poczęcie

Rok 2016 przejdzie do historii, jako ten w którym przyszło na świat pierwsze dziecko trojga rodziców. Po dekadach badań, techniki wspomaganej reprodukcji wykorzystujące DNA trzech osób, zaczynają w ten sposób przynosić pierwsze owoce. Te procedury pozwalają uchronić dziecko przed chorobami powstającymi w wyniku uszkodzeń tak zwanego mitochondrialnego DNA. Jesienią poinformowano o przyjściu na świat dzieci poczętych ta metodą najpierw w Meksyku, potem w Chinach, pojawiły się też doniesienia o dwóch kobietach, które w ten sposób zaszły w ciążę. Technika ta została formalnie zaaprobowana przez władze brytyjskie w grudniu 2015 roku, początek jej klinicznego stosowania zapowiada się na rok 2017.
Grzegorz Jasiński

http://www.rmf24.pl/nauka/news-nature-8 ... Id,2325674


Załączniki:
Nature.jpg
Nature.jpg [ 141.17 KiB | Przeglądane 5062 razy ]
Nature2.jpg
Nature2.jpg [ 54.97 KiB | Przeglądane 5062 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL