Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 17:04

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Lipiec 2016
PostNapisane: poniedziałek, 25 lipca 2016, 17:41 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Tegoroczny deszcz meteorów, Perseidów, będzie niezwykle spektakularny
autor: Admin3
Perseidy to znany deszcz meteorów, który pojawia się na niebie regularnie w sierpniu każdego roku. Występuje wtedy, gdy Ziemia przejdzie przez obszar przestrzeni kosmicznej, w którym znajdują się pozostałości po przelocie komety Swift-Tuttle. Jak zapewniają astronomowie, tego roku, deszcz meteorów zapewni niezapomniane widoki.
Perseidy mają być w tym mroku szczególnie spektakularne ze względu na to, że częstotliwość ich występowania nieba będzie przynajmniej dwukrotnie wyższa w porównaniu do zwykłej częstotliwości obserwowanej w latach poprzednich. Zamiast zwyczajowych 80 do 100 meteorów na godzinę, można oczekiwać od 150 do nawet 200 meteorów na godzinę.
Ten spodziewany wzrost siły strumienia kosmicznego gruzu odpowiadającego za Perseidy jest pierwszym wydarzeniem tego rodzaju, począwszy od roku 2009. Zdaniem specjalistów jest to spowodowane wpływem grawitacyjnym Jowisza, który "zagęścił" strumień odłamków komety. Ziemia przejdzie przez szlak pozostawiony przez kometę Swift-Tuttle od 17 lipca do 24 sierpnia, ale przez obszar o najwyższej gęstości szczątków przelecimy w dniu 12 sierpnia, kiedy zwyczajowo dochodzi do szczytu tego roju.
Meteory będą widoczne z okolicy gwiazdozbioru Perseusza, który pojawia się nad horyzontem około 22:00. Jednak wiele meteorów będzie można zobaczyć na całym niebie. Księżyc osiągnie pełnię dopiero 18 sierpnia, a to znacznie pogorszy warunki do obserwacji Perseidów, dlatego najlepszy czas, aby obserwować ten deszcz meteorów, przypada na początek sierpnia.
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/teg ... m=facebook

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Lipiec 2016
PostNapisane: wtorek, 26 lipca 2016, 08:19 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2016 roku
Ariel Majcher
Pierwszy miesiąc wakacji już prawie za nami, a wraz z nim kończy się na dużych szerokościach geograficznych widoczność Jowisza, który zbliża się powoli do koniunkcji ze Słońcem. Będzie ona miała miejsce za dwa miesiące, 26 września, ale ze względu na niekorzystne nachylenie ekliptyki do wieczornego horyzontu daleko na północ od równika planeta przestaje być widoczna już teraz. Z tego samego powodu nie będzie można z Polski dostrzec planety Merkury, mimo że zbliża się ona właśnie do maksymalnej elongacji wschodniej i 16 sierpnia będzie oddalona od Słońca o ponad 27°. Wyśmienite warunki widoczności Merkurego będą bliżej równika i na półkuli południowej. W pierwszej części nocy nisko nad południowo-zachodnim niebie świecą planety Mars i Saturn. Natomiast po północy dobrze widoczne są dwa ostatnie gazowe olbrzymy Układu Słonecznego, czyli planety Neptun i Uran, a także mijający w tym tygodniu Urana i zbliżający się do nowiu Księżyc.
Opis nieba w ostatnich dniach lipca zacznę właśnie od wędrówki Księżyca. Naturalny satelita Ziemi w tym czasie przemierzy odcinek nieba od gwiazdozbioru Wieloryba, do którego zajrzy dwukrotnie, za każdym razem na kilka godzin, przez Ryby, Baran, Byka do Oriona. W nocy z wtorku 26 lipca na środę 27 lipca Księżyc przejdzie przez ostatnią kwadrę i podąży do nowiu, przez który przejdzie we wtorek 2 sierpnia. Jak widać na mapce Księżyc będzie wtedy daleko od ekliptyki, zatem do zaćmienia Słońca nie dojdzie.
Minionej nocy Srebrny Glob przechodził z gwiazdozbioru Ryb do gwiazdozbioru Wieloryba (o godzinie podanej na mapce był już w tym drugim), mając fazę oświetloną w 71%. Dobę później Księżyc ponownie wejdzie do gwiazdozbioru Ryb, a jego faza spadnie do 60%. Nieco ponad 4° na północ od niego będzie się wtedy znajdowała planeta Uran, która właśnie wykonuje zakręt na swojej pętli po niebie, zmieniając ruch z prostego na wsteczny. Stąd w ostatnim czasie Uran prawie nie przesuwa się względem gwiazd. Siódma planeta Układu Słonecznego zbliżyła się do gwiazdy o Psc na odległość niewiele ponad 3,5 stopnia i na razie bliżej już nie będzie, ponieważ zawróci w kierunku gwiazd ζ i ε Ryb. Obecnie Uran świeci z jasnością +5,8 wielkości gwiazdowej i na bardzo ciemnym niebie można próbować dostrzec go okiem nieuzbrojonym. Kolejnego dnia Księżyc ponownie będzie gościł w Wielorybie, mając tarczę oświetloną w połowie. Mniej więcej 15° na północ od niego świecić będą najjaśniejsze gwiazdy konstelacji Barana.
Kolejne trzy dni Księżyc spędzi na granicy Barana z Bykiem oraz w Byku. W czwartek rano 28 lipca tarcza Księżyca będzie oświetlona w 37%. Ponad 13° na północny wschód (na godzinie 10) od niego świecić będzie znana gromada otwarta gwiazd Plejady. Jednocześnie 19° na wschód od Księżyca, na godzinie 8, znajdował się będzie Aldebaran, czyli najjaśniejsza gwiazda Byka. Dobę później sierp Księżyca zmniejszy się do 26%. Tego ranka zbliży się on do Aldebarana na niecałe 5°, a następnie, niestety już w dzień naszego czasu, przejdzie on przez gromadę gwiazd Hiady, zakrywając kilka z nich, zaś na końcu zakryje też Aldebarana. Niestety w Polsce zakrycie Hiad będzie miało miejsce w dzień i będzie bardzo trudne do obserwacji.
Ostatniego dnia tego tygodnia Księżyc dotrze już na pograniczu gwiazdozbiorów Oriona i Bliźniąt, z tarczą oświetloną zaledwie w 9%. O godzinie 3:30, czyli około 1,5 godziny przed świtem, Księżyc będzie zajmował pozycję na wysokości zaledwie 6° nad widnokręgiem. Mniej więcej 5° na północ od niego świecić będzie para gwiazd Tejat Prior i Tejat Posterior, czyli η oraz μ Bliźniąt, niedaleko których Słońce przechodzi w dniu przesilenia letniego. Natomiast 6° na wschód świecić będzie Alhena, czyli trzecia co do jasności gwiazda Bliźniąt.
Wysoko nad Księżycem i Uranem świeci gwiazda R And, należąca do klasy miryd. Jej jasność cały czas słabnie, trend się odwróci dopiero w przyszłym roku, dlatego od następnego tygodnia o tej gwieździe również nie będę już pisał.
Wcześniej, już od mniej więcej 21:30, na nieboskłonie przebywa Neptun, górując niewiele po godzinie 3. Jego poszukiwanie najlepiej zacząć od znalezienia gwiazdy λ Aquarii, której jasność obserwowana wynosi +3,7 magnitudo. Gdy to się uda, to z odnalezieniem Neptuna nie powinno być już problemu, ponieważ przebywa on niewiele ponad 0,5 stopnia na południe do wspomnianej gwiazdy. Neptun świeci blaskiem +7,8 wielkości gwiazdowej, zatem do jego dostrzeżenia jest potrzebna przynajmniej lornetka, lecz ze względu na bliskość gwiazdy λ Aqr identyfikacja planety nie powinna sprawiać trudności.
Na niebie wieczornym coraz gorzej widoczny jest Jowisz. Na dużych północnych szerokościach geograficznych w zasadzie można tylko stwierdzić obecność planety na niebie, krótko po zachodzie Słońca. Wszelkie obserwacje są bardzo trudne. Jasność Jowisza to zaledwie -1,7 wielkości gwiazdowej (zaledwie, jak na niego), zaś jego tarcza ma średnicę 32″. Dlatego począwszy od przyszłego tygodnia Jowisz zniknie z cotygodniowych wpisów aż do października, gdy pojawi się na niebie porannym.
Zupełnie inna sytuacja jest bliżej równika i na półkuli południowej, gdzie planeta jest jeszcze całkiem dobrze widoczna, a dodatkowo w sierpniu towarzyszyć jej będą planety Merkury i Wenus. Tam powoli zbliża się wiosna i warunki obserwacyjne planet wieczornych są takie, jak u nas wtedy, gdy również zbliża się wiosna, czyli w miesiącach luty i marzec. Ponadto Merkury w połowie sierpnia będzie dużo dalej od Słońca – około 27°, niż wtedy, gdy jest dobrze widoczny u nas, czyli w miesiącach marzec – kwiecień. Wtedy oddala się na niewiele ponad 20°. Stąd planeta z południowej półkuli będzie widoczna dłużej i lepiej, bo będzie widoczna na ciemniejszym niebie i wyżej nad widnokręgiem.
Ponownie na sam koniec została do opisania para planet Mars – Saturn. Jak można zobaczyć na dołączonej mapce Mars przesuwa się już szybko ruchem prostym i równie szybko zbliża się do Saturna, który nadal porusza się ruchem wstecznym. Do końca tygodnia odległość między tymi planetami spadnie do 11,5 stopnia. Jednocześnie Mars zbliża się do gwiazdy Dschubba, czyli gwiazdy Skorpiona, oznaczanej na mapach nieba grecką literą δ. Ostatniego dnia lipca będzie on oddalony od niej o 3,5 stopnia. Widoczność obu planet niestety również się dość szybko pogarsza, ponieważ świecą one niezbyt wysoko nad widnokręgiem i zanim się odpowiednio ściemni, zejdą one jeszcze niżej. O godzinie podanej na mapce Mars znajduje się na wysokości zaledwie 6° nad widnokręgiem, Saturn jest 2 razy wyżej.
Tak szybko, jak Czerwona Planeta się porusza, spada jej jasność i rozmiary kątowe. W niedzielę 31 lipca Mars będzie świecił blaskiem -0,8 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza będzie miała średnicę 13″. Saturn znajduje się około 6° na północ od Antaresa, najjaśniejszej gwiazdy Skorpiona i świeci z jasnością +0,3 wielkości gwiazdowej. Jego tarcza ma średnicę 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada we wtorek 26 lipca.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/


Załączniki:
Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2016 roku.jpg
Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2016 roku.jpg [ 53.64 KiB | Przeglądane 5445 razy ]
Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2016 roku2.jpg
Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2016 roku2.jpg [ 47.2 KiB | Przeglądane 5445 razy ]
Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2016 roku3.jpg
Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2016 roku3.jpg [ 36.35 KiB | Przeglądane 5445 razy ]
Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2016 roku4.jpg
Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2016 roku4.jpg [ 48.95 KiB | Przeglądane 5445 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2016
PostNapisane: wtorek, 26 lipca 2016, 08:29 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Neutrina na cenzurowanym: czyżby szalały inaczej niż antyneutrina?
Całkiem symetryczny Wszechświat nie byłby aż tak ciekawym miejscem - cała materia po prostu anihilowałaby z antymaterią. Dlatego naukowcy szukają śladów asymetrii między cząstkami i antycząstkami. Wiele wskazuje na to, że taką asymetrię widać w szaleństwach neutrin i antyneutrin.
"Gdyby nie było żadnej symetrii między materią a antymaterią, świat składałby się tylko z promieniowania. Jest więc podejrzenie, że różne prawa fizyki są troszeczkę inne dla materii i antymaterii i faworyzują materię" - opowiada w rozmowie z PAP badacz neutrin dr Paweł Przewłocki z Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Świerku (NCBJ). Wyjaśnia, że badając cząstki i ich antymaterialnych odpowiedników - antycząstki, naukowcy chcą zbadać, dlaczego materii jest we Wszechświecie więcej.

Już wcześniej pokazano, że do asymetrii we Wszechświecie (a dokładniej mówiąc do tzw. łamania symetrii CP) przyczyniają się hadrony (hadronami są np. protony czy neutrony - cząstki składające się z trzech kwarków). Teraz może się okazać, że do tego efektu cegiełkę dokładają dodatkowo neutrina i antyneutrina. Wskazywać na to mogą badania dotyczące oscylacji neutrin i ich antybraci. Chodzi o spontaniczne przemiany, do jakich dochodzi w tych cząstkach (to tzw. zmiana zapachu). Może się okazać, że antyneutrina oscylują rzadziej niż neutrina i nie są w swoich zmianach aż tak "szalone".

Naukowcy uzyskali już ciekawe wyniki, ale na razie jeszcze nie ogłosili odkrycia. Są ostrożni i czekają, aż wyniki się potwierdzą. Tak czy inaczej, badania dotyczące neutrin są spektakularne i warto im się przyjrzeć.

NEUTRINA CZASEM GINĄ

Neutrina to cząstki, które powstają we Wszechświecie w reakcjach jądrowych - np. w gwiazdach, w akceleratorach cząstek czy reaktorach jądrowych. Prawie nie oddziałują z innymi cząstkami i nie tworzą z nimi układów związanych - jak ma to np. miejsce w przypadku kwarków czy elektronów. Neutrina powołane do istnienia podróżują przez Wszechświat i niemal nic nie jest ich w stanie powstrzymać. To słówko "niemal" jest tu jednak kluczem do poznania neutrin. Zdarza się bowiem, że maleńkie neutrino raz na biliony przypadków kiedyś zderzy się z inną cząstką. I można zbadać cząstki, które powstaną w takim zderzeniu.

W PODJAPOŃSKIEJ CIEMNOŚCI

Dlatego naukowcy wpadli na pomysł dość szalonego doświadczenia - eksperymentu T2K - "Tokai to Kamioka". W akceleratorze J-PARC pod miastem Tokai na wchodzie Japonii produkowane są neutrina i wypuszczane są pod ziemią, przez skały, w stronę Kamioki, która leży na zachodzie Japonii - ok. 300 km dalej. Tam z kolei 1 km pod ziemią znajduje się detektor Super-Kamiokande. Jego częścią jest ogromny zbiornik z wodą o średnicy 40 m i 40 m wysokości. Na co dzień w jego wnętrzu jest całkiem ciemno, a w ciemność tę skierowane są tysiące fotopowielaczy, które wychwycą nawet pojedynczy foton. Taki foton może być bowiem śladem po zderzeniu neutrina z cząsteczką wody.

Chociaż przez Super-Kamiokande ciągle przelatuje strumień neutrin z J-PARC, maleńkie rozbłyski są tam rzadkością. Jeśli już jednak rozbłysk jest zarejestrowany, można zbadać, skąd się wziął i dojść do informacji o samym neutrinie - skąd ono leci i jaki jest jego zapach - czy jest to może neutrino mionowe, elektronowe czy może taonowe (to trzy możliwe zapachy, czyli rodzaje neutrina).

Kilka lat temu dzięki eksperymentowi T2K udało się przyłapać neutrina na ich szaleństwach i stwierdzić, że neutrina mionowe wypuszczane z Tokai stają się czasem po drodze neutrinami elektronowymi. Fizycy byli jednak bardzo ciekawi, czy takich samych szaleństw dopuszczają się antyneutrina. Wydawało się, że nie powinno być tu żadnych różnic.

Z eksperymentu jednak na razie wynika, że antyneutrina oscylują trochę rzadziej niż neutrina. "Do tej pory zaobserwowaliśmy tylko 4 antyneutrina elektronowe powstałe z wiązki antyneutrin mionowych. Z modeli wynika tymczasem, że takich przemian w tym czasie powinno być ich ok. 5-6" - opowiada Przewłocki. Ta różnica między oczekiwaniami a rzeczywistością może nie robi dużego wrażenia, ale podobny efekt (choć tylko dla neutrin) zaobserwowali badacze w drugim eksperymencie neutrinowym - to eksperyment NOvA prowadzony w Stanach Zjednoczonych. "Idzie to w tym samym kierunku. Jeśli ta tendencja się utrzyma podczas dalszego zbierania danych, to będzie to wskazówka, że zaczynamy widzieć łamanie tzw. symetrii CP dla neutrin" - komentuje dr Przewłocki.

ANTYMATERIA? NIE WIDZĘ PRZESZKÓD.

Może się wydawać, że badanie antymaterii jest ekstremalnie trudne, bo błyskawicznie ona anihiluje, spotykając się z materią. Dr Przewłocki wyjaśnia, że owszem - tak jest np. w przypadku antyprotonów czy antyneutronów. One rzeczywiście szybko trafiają na swoich braci i anihilują. Jednak na badanie antyneutrin jest znacznie więcej czasu. "Antyneutrina - podobnie jak neutrina - bardzo słabo oddziałują z czymkolwiek. Aby doszło do anihilacji, antyneutrino musiałoby wpaść na neutrino" - mówi fizyk z NCBJ. A jest to bardzo mało prawdopodobne - cząstka i jej brat bardzo niechętnie ze sobą oddziałują. O wiele większe jest prawdopodobieństwo, że antyneutrino "zginie" zderzając się z inną cząstką. Np. w detektorze Super-Kamiokande. I na to liczą w swoich eksperymentach badacze.

"Wyniki, które otrzymaliśmy, to dopiero wskazówka, gdzie szukać czegoś ciekawego. A to, czy neutrina rzeczywiście różnią się od antyneutrin, będzie można potwierdzić lub odrzucić dopiero za kilka lat. Pewnie trzeba będzie poczekać na wyniki całkiem nowych eksperymentów" - podsumowuje dr Przewłocki.

W eksperymencie T2K biorą udział naukowcy z Polski. To badacze z NCBJ, Politechniki Warszawskiej, Uniwersytetów: Warszawskiego, Śląskiego oraz Wrocławskiego, a także z Instytutu Fizyki Jądrowej w Krakowie.

PAP - Nauka w Polsce, Ludwika Tomala

lt/ agt/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... trina.html


Załączniki:
Neutrina na cenzurowanym czyżby szalały inaczej niż antyneutrina.jpg
Neutrina na cenzurowanym czyżby szalały inaczej niż antyneutrina.jpg [ 64.36 KiB | Przeglądane 5442 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2016
PostNapisane: wtorek, 26 lipca 2016, 08:30 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Polacy pomogą w budowie teleskopu ATHENA
Zbieranie danych na temat formowania i ewolucji grup galaktyk oraz czarnych dziur - takie zadanie czeka teleskop ATHENA. W prace budującego go międzynarodowego zespołu naukowców zaangażowani są też Polacy. Start misji planowany jest na 2028 rok.
Misję ATHENA (Advanced Telescope for High Energy Astrophysics) realizuje Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) w ramach programu naukowego „Kosmiczna Wizja” (Cosmic Vision). Koszt misji przekroczy 900 mln euro, a sonda ma zostać wyniesiona w 2028 roku. W pracach nad budową teleskopu uczestniczą inżynierowie z SENER Polska, a być może wkrótce dołączą do nich kolejni polscy badacze.

"Teleskop wykona wiele punktowych obserwacji wybranych fragmentów Wszechświata. Zakłada się około 300 obserwacji rocznie, trwających średnio 105 sekundy każda. Misja zaplanowana jest na minimum pięć lat operacji, ale wszystkie systemy projektowane są z myślą, że będzie działać dwukrotnie dłużej. Dokładne miejsca obserwacji wybrane zostaną przez naukowców" - wyjaśnia PAP Aleksandra Bukała z SENER Polska.

ATHENA pomoże odpowiedzieć naukowcom na pytanie, w jaki sposób zwykła materia, która nas otacza tworzy wielkie struktury. "Żeby na to pytanie odpowiedzieć, potrzebne będzie zmapowanie gorących gazowych struktur występujących we Wszechświecie: w szczególności wielkich obłoków gazu, grup galaktyk oraz tzw. ośrodków międzygalaktycznych (rozrzedzona materia wypełniająca przestrzeń pomiędzy galaktykami). Naukowcy spróbują określić ich własności fizyczne oraz prześledzić ich ewolucję w różnych etapach rozwoju Wszechświata" - mówi Bukała.

Badacze postarają się też dowiedzieć, jak rosną czarne dziury i w jaki sposób wpływają na kształt Wszechświata. "Odpowiedź na to pytanie wymaga z kolei odkrycia tzw. supermasywnych czarnych dziur. Na razie są to w dalszym ciągu obiekty hipotetyczne. Trzeba zajrzeć w ich przeszłość do czasów wczesnego Wszechświata oraz zrozumieć procesy pochłaniania przez nie materii i energii" - tłumaczy Bukała.

Teleskop ATHENA będzie składał się z dwóch niezależnych instrumentów: spektrometru (X-IFU) i przetwornika wizyjnego (WFI) do pomiaru fal rentgena. Inżynierowie z SENER Polska - w ramach kontraktu z ESA - zaprojektują z kolei Mechanizm Selekcji Instrumentów (ISM - Instrument Selection Mechanism). Umożliwi on wykorzystywanie jednego wielkiego lustra na potrzeby dwóch wymienionych wyżej instrumentów. W zależności od potrzeb obserwacyjnych ISM będzie służył do zmiany pomiędzy każdym z nich. ISM będzie tzw. heksapodem, czyli strukturą opartą na sześciu siłownikach, która pozwoli na precyzyjne poruszanie lustrem w wielu płaszczyznach. To rozwiązanie rzadko stosowane w misjach kosmicznych ze względu na jego złożoność.

Polski zespół będzie musiał zmierzyć się z nietypowymi wyzwaniami związanymi z rozmiarami lustra - ponad 2 metry średnicy i 1,2 tony masy oraz długością teleskopu - ponad 12 metrów. Wyzwaniami dla inżynierów będą: ogromne obciążenie statyczne lustra i tłumienie jego wstrząsów podczas startu, a także stworzenie bardzo precyzyjnego systemu ruchu i kontroli siłowników ISM. Należy uniknąć przenoszenia zbyt dużych sił na teleskop podczas obrotu zwierciadła, co w warunkach zerowej grawitacji mogłoby doprowadzić do destabilizacji położenia sondy. Zbyt duże siły mogłyby też uszkodzić samo lustro. Inżynierowie muszą również zaprojektować tzw. mechanizm podtrzymująco-zwalniający (HDRM - Hold Down & Release Mechanism), który pozwoli na kontrolowane i płynne oddzielenie sondy od rakiety nośnej. To, jak zostaną rozwiązane powyższe problemy ma krytyczne znaczenie dla misji ATHENA.

"Większość prac nad koncepcją mechanizmu wykonają nasi inżynierowie, ale liczymy na udział krajowych partnerów w rozwiązywaniu niektórych problemów projektowych oraz w produkcji i testach mechanizmu. Prowadzimy już rozmowy z kilkoma firmami i instytutami badawczymi" – mówi Aleksandra Bukała.

Teleskop zostanie umieszczony na ciasnej orbicie wokół tzw. punktu L2. "Jest to miejsce pomiędzy Ziemią i Księżycem, gdzie równoważą się siły grawitacji tych dwóch obiektów. To dosyć popularna orbita dla misji mających za zadanie badanie dalekiego Wszechświata, ponieważ zapewnia stabilne warunki termiczne do pracy urządzeń obserwacyjnych oraz nieprzerwaną możliwość badania wybranych fragmentów nieba" - opisuje rozmówczyni PAP.

PAP - Nauka w Polsce, Ewelina Krajczyńska

ekr/ agt/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... thena.html


Załączniki:
Polacy pomogą w budowie teleskopu ATHENA.jpg
Polacy pomogą w budowie teleskopu ATHENA.jpg [ 27.1 KiB | Przeglądane 5441 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2016
PostNapisane: wtorek, 26 lipca 2016, 08:32 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Jest już dostępny oficjalny program IX Konferencji SOK PTMA
Wysłane przez tuznik
Jest już dostępny program IX Konferencji SOK PTMA. Zachęcamy do zapoznania się z nim. Tegoroczne spotkanie to powrót do bogatej tradycji SOK PTMA i kontynuacja serii konferencji o tematyce kometarnej, organizowanych przez SOK PTMA w latach 1999-2006.

IX Konferencja będzie pierwszą od 10 lat okazją do spotkania się w gronie obserwatorów i miłośników komet. Najważniejszymi zagadnieniami omawianymi podczas konferencji będą:

- sposoby amatorskich obserwacji komet,
- analiza wyników obserwacji zebranych przez SOK PTMA i COK w ostatnich latach,
- projekty badawcze i programy wykorzystujące obserwacje komet,
- stan polskich kampanii obserwacyjnych na przestrzeni lat (z okazji jubileuszu 30-lecia od czasów akcji International Halley Watch).

A oto szczegółowy program IX Konferencji SOK PTMA:

Sobota (8 października)

12:00 – otwarcie konferencji
12:20 – Mikołaj Sabat – „Działalność SOK PTMA”
13:00 – dr Krzysztof Ziołkowski – „Komety a sprawa polska”
13:40 – dr Marek Kubala – „Obserwacje komet w dziennikach obserwacyjnych dr Antoniego Wilka”
14:20 – Mariusz Wiśniewski – „Jak złapać kawałek komety”
15:00 – dr Tomasz Ściężor – „30 lat zorganizowanych obserwacji komet w Polsce”
15:45 – przerwa (obiadokolacja lub czas wolny)
17:00 – zwiedzanie MOA w Niepołomicach
18:00 – projekcja w planetarium
19:00 – czas wolny (obserwacje, rozmowy nt. obserwacji komet w Polsce)

Niedziela (9 października)

08:30 – śniadanie
10:00 – Michał Kusiak – „Perspektywy amatorskiego odkrywania komet w dobie dużych projektów przeglądowych. Historia odkrycia C/2015 F2 Polonia”
11:30 – Adam Tużnik – „Komety jako kosmiczne taksówki życia”
12:00 – dr Paweł Kankiewicz – „Komety na orbitach wstecznych”
12:45 – przerwa (obiad lub czas wolny)
14:00 – dr Michał Drahus – „Czasowo rozdzielcza spektroskopia milimetrowa odsłania tajemnice komet”
15:00 – Mikołaj Sabat – „Obserwacje komety C/2014 Q2 (Lovejoy) w SOK PTMA”
15:45 – Michał Kusiak – „C/2008 Y12 SOHO i międzyplanetarny kompleks komety Machholz 96P. 20 lat misji sondy SOHO, najlepszego łowcy komet w historii astronomii”
17:15 – zamknięcie IX Konferencji SOK PTMA

Bardzo ważną częścią konferencji będzie także integracja środowisk obserwatorów komet w Polsce i nakreślenie planów rozwoju Sekcji Obserwatorów Komet na kolejne lata.

Zapraszamy wszystkich pasjonatów komet na IX Konferencję SOK PTMA, każdy będzie z pewnością mile widziany!

Źródło: sok.ptma.pl

Opracował:
Adam Tużnik

Na ilustracji:
Obserwatorium MOA w Niepołomicach. Źródło: sok.ptma.pl
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/jes ... -2426.html


Załączniki:
Jest już dostępny oficjalny program IX Konferencji SOK PTMA.jpg
Jest już dostępny oficjalny program IX Konferencji SOK PTMA.jpg [ 43.27 KiB | Przeglądane 5440 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2016
PostNapisane: środa, 27 lipca 2016, 07:55 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Deszcz perseidów 2016: kiedy, gdzie i jak je obserwować?
Redakcja AstroNETu
Artykuł napisał Kamil Grela.
Deszcz perseidów spłonie w atmosferze w sierpniu, kiedy Ziemia przejdzie przez długi ogon zostawiony przez kometę Swifta-Tuttle’a. Tego roku zapowiada się spektakularne show.
Nawiązując do eksperta NASA w dziedzinie meteorów Bill’a Cooke’a, Perseidy są prawdopodobnie najbardziej popularnym deszczem meteorów tego roku. W tym roku będą one w porywie, co znaczy, że będą się pojawiać z dwukrotnie większą niż dotychczas częstością.
„Tego roku zamiast widzieć 80 perseidów na godzinę, częstość powinna osiągnąć 150 a nawet 200 meteorów na godzinę” – mówi Cooke. To pierwszy taki poryw od 2009 r.
Kiedy będziemy mogli je obserwować?
Ziemia przejdzie przez drogę komety Swifta-Tuttle’a od 17 lipca do 24 sierpnia, z najwyższym pikiem aktywności (kiedy Ziemia przejdzie przez najbardziej gęstą i najbardziej pylistą część tej drogi) 12 sierpnia. Oznacza to, że właśnie wtedy zobaczymy najwięcej meteorów w najkrótszym czasie.
Meteory pochodzą z konstelacji Perseusza, która pojawi się na horyzoncie około godziny 22 czasu lokalnego. Jednakże, najwięcej meteorów będzie widocznych po północy. Mogą pojawić się gdziekolwiek na niebie, ale będą wylatywać z Perseusza.
Pełnia księżyca wypada 18 sierpnia, dlatego prawdopodobne możesz ujrzeć lepiej meteory wcześniej w miesiącu, kiedy światło księżyca nie jest tak jasne i przeszkadzające.
Co powoduje Perseidy?
Kometa Swifta-Tuttle’a jest największym obiektem znanym z cyklicznych przejść obok Ziemi. Jej rdzeń ma długość około 26 km. Ostatnim razem przeszła blisko Ziemi podczas orbitowania wokół Słońca około roku 1992, a następne takie przejście nastąpi w 2126 r. Jednak Ziemia przechodzi przez pył i kurz zostawiony przez kometę każdego roku, tworzącą coroczny deszcz perseidów.
Podczas obserwacji deszczu meteorytów, będziemy widzieli kawałki kurzu komety, które podgrzewają się podczas wchodzenia do atmosfery i spalają się jasnym płomieniem światła, zostawiając za sobą obrazową ścieżkę na niebie, kiedy podróżują z szybkością 59 km na sekundę. Kiedy te kawałki są w atmosferze nazywamy je meteoroidami, ale kiedy osiągną powierzchnię Ziemi bez całkowitego spalenia osiągają tytuł meteorytów. Jednak większość z perseidów jest na to zbyt małych, są wielkości około ziarna piasku.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... bserwowac/


Załączniki:
Deszcz perseidów 2016.jpg
Deszcz perseidów 2016.jpg [ 17.98 KiB | Przeglądane 5431 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2016
PostNapisane: środa, 27 lipca 2016, 07:58 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Żegnaj Philae. Już na zawsze

Nie odzywał się od 9 lipca ubiegłego roku, dopiero w środę jednak dojdzie do ostatecznego pożegnania. Centrum kontroli lotu sondy Rosetta poinformowało, że w środę wyłączy moduł ESS (Electrical Support System Processor Unit), służący do komunikacji z lądownikiem Philae, który od listopada 2014 roku spoczywa na powierzchni jądra komety 67P/Churiumov-Gerasimenko. To wstęp do zakończenia także misji samej Rosetty.


Europejska Agencja Kosmiczna, która wysłała Rosettę na badania komety 67P, 30 czerwca oficjalnie poinformowała, że misja sondy zakończy się 30 września. W tym dniu Rosetta, śladem zrzuconego wcześniej na powierzchnię 67P lądownika Philae, opadnie na jądro komety. Ten manewr ma dać naukowcom ostatnią szansę dokonania dodatkowych obserwacji i przesłania ich wyników na Ziemię.

Pod koniec lipca sonda znajdzie się około 520 milionów kilometrów od Słońca i zacznie jej brakować energii. Moc baterii słonecznych będzie spadać około 4W dziennie. By zostawić sobie jeszcze szansę prowadzenie do 30 czerwca badań naukowych, trzeba wyłączyć wszystko, co nie jest niezbędne. Stąd decyzja o wyłączeniu ESS. Moduł pozostawał aktywny mimo trwającego od ponad roku milczenia lądownika. Nawet zejście na wysokość zaledwie kilku kilometrów nie pozwoliła odebrać żadnego sygnału.

Oszczędność energii pomoże do maksimum wykorzystać czas, który sondzie jeszcze pozostał. Od 12 lat znosiła ona ciężkie warunki otwartej przestrzeni kosmicznej, z czego dwa spędziła w zapylonym pobliżu samego jądra komety. Naukowcy nie liczą już, że byłoby ją stać na dużo więcej. Mają jednak nadzieję, że ostatni manewr i "upadek" na powierzchnię 67P pozwoli jeszcze czegoś się o samej komecie dowiedzieć.

• Grzegorz Jasiński

http://www.rmf24.pl/nauka/news-zegnaj-p ... Id,2242513


Załączniki:
Żegnaj Philae.jpg
Żegnaj Philae.jpg [ 135.64 KiB | Przeglądane 5430 razy ]
Żegnaj Philae2.jpg
Żegnaj Philae2.jpg [ 33 KiB | Przeglądane 5430 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2016
PostNapisane: środa, 27 lipca 2016, 07:59 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Polskie łaziki na podium brytyjskich zawodów marsjańskich
Łaziki studentów z Politechniki Gdańskiej i Uniwersytetu Warszawskiego znalazły się na podium międzynarodowych zawodów z UK University Rover Challenge. Brytyjski konkurs wygrała drużyna The Elite z Egiptu.
W zawodach „UK University Rover Challenge”, rozegranych między 23 a 24 lipca w Manchesterze, uczestniczyło sześć zespołów, wśród których znaleźli się reprezentanci Wielkiej Brytanii, Egiptu, Indii, Kanady oraz dwa zespoły z Polski. Konkurs polegał na testowaniu umiejętności półautonomicznych łazików – asystentów astronautów na Marsie. Łaziki pobierały i analizowały próbki z terenu. Następnie musiały przejechać po trudnej nawierzchni i pozbierać z niej porozrzucane narzędzia.

Zawody wygrała drużyna The Elite z Egiptu. Drugie miejsce zajął łazik Lem Mars Rover, skonstruowany przez zespół Nex Robotics z Politechniki Gdańskiej. Trzecią lokatę zdobyła drużyna z Uniwersytetu Warszawskiego.

"Wiemy, co się nie sprawdziło, a co zadziałało rewelacyjnie. Cieszymy się, że udało nam się zająć drugą lokatę. Ten wyjazd dodał nam siły i wiary w to, że możemy zajść daleko. Poza tym jesteśmy zadowoleni, że aż dwa miejsca na podium zajęły zespoły z Polski. Po raz kolejny pokazaliśmy światu, że prezentujemy robotykę na wysokim poziomie" – mówi Mateusz Kraiński z Nex Robotics.

Wysokie pozycje polskich drużyn mają duże znaczenie, bo brytyjski konkurs jest częścią - ustanowionej w marcu 2016 roku - ligi Rover Challenge Series. Składają się na nią zarówno lokalne zawody robotyczne, jak i te najbardziej prestiżowe: University Rover Challenge (URC) i European Rover Challenge (ERC).

Ligę - w związku z rosnącą popularnością konkursów łazików marsjańskich - powołali ich dyrektorzy konkursów ERC i URC: Łukasz Wilczyński i Kevin Sloan. Ligą będzie zarządzała globalna organizacja The Mars Society. Liga ma podnosić rangę zawodów, promować współpracę międzynarodową w ich organizacji oraz rozszerzać ideę konkursu na inne kontynenty w najbliższej przyszłości.

Kolejnym sprawdzianem dla łazików będzie trzecia edycja konkursu European Rover Challenge, która odbędzie się w Polsce na Podkarpaciu w Centrum Wystawienniczo – Kongresowym w Jasionce między 10 a 12 września.

PAP - Nauka w Polsce

ekr/ agt/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... skich.html


Załączniki:
Polskie łaziki na podium brytyjskich zawodów marsjańskich.jpg
Polskie łaziki na podium brytyjskich zawodów marsjańskich.jpg [ 26.21 KiB | Przeglądane 5429 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2016
PostNapisane: piątek, 29 lipca 2016, 08:04 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Księżyc źle robi na serce
Program Apollo był szkodliwy dla serca. Astronauci poddani silniejszemu promieniowaniu kosmicznemu w związku z lotami na orbitę Księżyca są bardziej niż inni zagrożeni chorobami układu krążenia. Takie doniesienia, oparte na wynikach badań tej wyjątkowej i ekskluzywnej grupy astronautów, publikują na łamach czasopisma "Scientific Reports" amerykańscy naukowcy. To informacja, która może istotnie wpłynąć na przygotowania do planowanej, załogowej misji na Marsa.
Badacze zauważyli, że wśród astronautów, którzy mieli okazję lecieć na orbitę Księżyca, przypadki śmierci z powodu chorób układu krążenia są częstsze, niż zwykle. Przypuszczają, że to właśnie promieniowanie kosmiczne, większe w rejonach bardziej oddalonych od naszej planety, jest za to odpowiedzialne.
Na temat skutków zdrowotnych promieniowania odczuwanego w odległym kosmosie, szczególnie skutków dla układu krążenia, wiemy wciąż bardzo niewiele - mówi współautor pracy, profesor Michael Delp z Florida State University. Nasza praca daje nam pierwsze spojrzenie na ewentualne skutki uboczne takich podróży - dodaje.
W ramach programu Apollo, w latach 1968-72 odbyło się 11 załogowych lotów kosmicznych. W przypadku dziewięciu z nich pojazdy opuściły niską orbitę Ziemi, by okrążyć Księżyc. Na ich pokładzie poleciało w odległą przestrzeń kosmiczną 24 astronautów. Do tej pory zmarło 8 z nich, dziewiąty - Edgar Mitchell - zmarł już po analizie danych. Prócz niego w badaniach uwzględniono jeszcze siedmiu z żyjących członków załóg Apollo.
Badania mają szczególny charakter, objęły bowiem swym zasięgiem zupełnie wyjątkową grupę ludzi. By zakwalifikować się do programu Apollo musieli wykazać się znakomitym stanem zdrowia, potem pozostawali pod bardzo dobrą opieką służby zdrowia, od nas wszystkich różnił ich fakt, że podczas księżycowej misji znaleźli się w obszarze silnie podwyższonego promieniowania kosmicznego.
Poza siedmioma astronautami programu Apollo, w badaniach uczestniczyło też 35 astronautów (w tym 5 kobiet), którzy byli na niskiej orbicie okołoziemskiej i 33 astronautów (w tym 3 kobiety), którzy jeszcze w misjach kosmicznych nie uczestniczyli. Badacze podkreślają, że prócz małej próbki, ograniczenia w tym eksperymencie dotyczyły czynników genetycznych i diety poszczególnych osób.

Spośród astronautów programu Apollo, którzy już nie żyją, aż 43 procent zmarło w związku z problemami kardiologicznymi. To aż czterokrotnie więcej, niż przeciętnie wśród astronautów, którzy polecieli na niską orbitę ziemi lub nigdy nie byli w kosmosie. Efekt potwierdziły też badania na myszach. U zwierząt poddanych dawce promieniowania porównywalnej z tą, przyjętą przez astronautów programu Apollo, po 6 miesiącach (odpowiadających 20 latom u człowieka) pojawiają się charakterystyczne objawy uszkodzenia naczyń krwionośnych. Wyniki badań na myszach pokazują, że promieniowanie kosmiczne ma konkretne, szkodliwe działanie na układ krwionośny - podkreśla Delp.

NASA, wraz z prywatnymi firmami, ma plany powrotu na Księżyc w latach 2020-30, jako etapu pośredniego w przygotowaniach do lotu na Marsa. Plany podboju Księżyca zapowiadają też Rosja, Chiny i Europejska Agencja Kosmiczna. By wszystkie te plany miały szanse realizacji, trzeba załogi miedzy innymi przed szkodliwym działaniem promieniowania zabezpieczyć.
Grzegorz Jasiński

http://www.rmf24.pl/nauka/news-ksiezyc- ... Id,2243353


Załączniki:
Księżyc źle robi na serce.jpg
Księżyc źle robi na serce.jpg [ 78.9 KiB | Przeglądane 5416 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2016
PostNapisane: piątek, 29 lipca 2016, 08:09 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Jowisz orbituje wokół Słońca i ma się całkiem dobrze
autor: John Moll
Jowisz, piąta planeta od Słońca, jest wyjątkowo dużym i masywnym ciałem niebieskim w naszym Układzie Słonecznym. Jego wielkość sprawia, że orbita tej planety gazowej, w porównaniu do orbity Ziemi czy Marsa, jest na swój sposób wyjątkowa.
Gdy mały obiekt krąży wokół dużego obiektu, te dwa ciała niebieskie w rzeczywistości orbitują wokół ich wspólnego środka ciężkości. Zasada ta odnosi się do wszystkich układów - Ziemia-Księżyc i Ziemia-Słońce to tylko dwa najprostsze przykłady. Zdarzają się sytuacje kiedy barycentrum nie znajduje się w samym centrum tego większego ciała niebieskiego. Za przykład może posłużyć układ Ziemia-Księżyc, który przedstawiony jest na poniższej grafice.
Jowisz posiada masę 2,5 razy większą od wszystkich pozostałych planet naszego Układu Słonecznego razem wziętych. Jest tak duży, że środek ciężkości między Jowiszem a Słońcem nie znajduje się wewnątrz gwiazdy, a tuż nad jej powierzchnią.
W związku z powyższym niejednokrotnie pojawiło się stwierdzenie, że Jowisz nie orbituje wokół Słońca, co może wprowadzić w błąd niejedną osobę. Masa tego gazowego giganta powoduje, że środek ciężkości znajduje się poza Słońcem, ponad 742 tysiące kilometrów od środka naszej gwiazdy. Nawet w przypadku układu Ziemia-Słońce, mimo niewielkiej masy naszej planety względem gwiazdy, barycentrum znajduje się około 450 kilometrów od środka Słońca ale nie zmienia to faktu, że Jowisz, podobnie jak inne planety, orbitują wokół naszej gwiazdy.
Źródło:
http://www.techinsider.io/jupiter-does- ... sun-2016-7

http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/jow ... iem-dobrze


Załączniki:
Jowisz orbituje wokół Słońca i ma się całkiem dobrze.jpg
Jowisz orbituje wokół Słońca i ma się całkiem dobrze.jpg [ 60.37 KiB | Przeglądane 5415 razy ]
Jowisz orbituje wokół Słońca i ma się całkiem dobrze 2.jpg
Jowisz orbituje wokół Słońca i ma się całkiem dobrze 2.jpg [ 20.92 KiB | Przeglądane 5415 razy ]
Jowisz orbituje wokół Słońca i ma się całkiem dobrze 3.jpg
Jowisz orbituje wokół Słońca i ma się całkiem dobrze 3.jpg [ 11.28 KiB | Przeglądane 5415 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2016
PostNapisane: sobota, 30 lipca 2016, 08:55 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zgrubienie centralne Drogi Mlecznej ma kształt X!
Anna Wizerkaniuk
W dość nietypowy sposób naukowcy odkryli nową właściwość naszej galaktyki. Dyskusja, która wywiązała się na Twitterze, doprowadziła do potwierdzenia tezy, że zgrubienie centralne galaktyki ma kształt X. W badaniach zostały wykorzystane dane zebrane przez WISE (Wide-field Infrared Survey Explorer) – teleskop kosmiczny pracujący w zakresie podczerwieni.
W maju 2015r., Dustin Lang, pracujący w Instytucie im. Dunlapa na Uniwersytecie w Toronto, opublikował na Twitterze mapy galaktyki powstałe na podstawie danych zebranych przez WISE w 2010r. Wiele ważnych elementów galaktyki jest zasłoniętych przez pył, dlatego przeprowadzane są obserwacje w podczerwieni, dzięki temu można zobaczyć struktury niedostrzegalne w świetle widzialnym. Lang wykorzystał dane z WISE, by stworzyć mapę galaktyk, znajdujących się daleko od naszej Drogi Mlecznej. Mapa jest dostępna w internecie.
Jednak co innego wzbudziło szczególne zainteresowanie astronomów. Niektórzy zwrócili uwagę na wygląd zgrubienia centralnego naszej galaktyki. W porównaniu do płaskiego dysku, zgrubienie, przypominające piłkę do futbolu amerykańskiego, wydaje się trójwymiarowe. Dane z WISE ukazały zaskakującą strukturę wewnątrz zgrubienia. Melissa Ness, badacz naukowy z Instytutu Astronomicznego Maxa Plancka w Heidelbergu, zaobserwowała tę strukturę i skontaktowała się z Langiem.
Ness i Lang spotkali się kilka tygodni później podczas konferencji w Michigan. Zdecydowali się na współpracę nad analizą zgrubienia centralnego używając map stworzonych przez Langa. W rezultacie, opublikowali w „Astronomical Journal”, dokument potwierdzający rozkład gwiazd w zgrubieniu, formujących kształt X.
Melissa Ness uważa, że zrozumienie takiego ukształtowania się zgrubienia centralnego, jest niezbędne by poznać naturę kluczowych procesów, które nadały obecny kształt naszej galaktyce.
Droga Mleczna jest przykładem galaktyki posiadającej dysk galaktyczny – rotujący zbiór gwiazd i gazu. Kiedy płaski dysk i gwiazdy są wystarczająco masywne, może uformować się poprzeczka, zawierająca gwiazdy poruszające się po prostopadłościennej orbicie wokół centrum galaktyki. Droga Mleczna również posiada porzeczkę, tak samo jak ok. 2/3 bliskich galaktyk.
Po pewnym czasie, poprzeczka może stać się niestabilna i wybrzuszyć się w centrum. Tak powstałe zgrubienie będzie zawierać gwiazdy krążące promieniście wokół centrum galaktyki prostopadle do jej płaszczyzny. Obserwowane z boku, gdy orbitują, wyglądałyby jakby rozmieszczone były w pudełku. Według najnowszych badań, wewnątrz tej struktury, drogi gwiazd krzyżują się w centrum galaktyki tworząc kształt X.
Zgrubienie centralne może powstać również podczas zderzenia galaktyk. Jednak Droga Mleczna nie zderzyła się z żadną większą galaktyką w czasie ostatnich 9 miliardów lat.
“Na zdjęciach z WISE wyraźnie widać kształt pudełka i X wewnątrz niego, które świadczą o tym, że wewnętrzne procesy formowania sie galaktyki napędzały kształtowanie się zgrubienia centralnego.” opowiada Ness. „Wzmacnia to też przekonanie, że nasza galaktyka wiodła dość spokojne życie, bez żadnych większych zderzeń z innymi galaktykami odkąd powstało zgrubienie, ponieważ inaczej jego struktura zostałaby zaburzona.”
Nie jest to pierwszy raz, kiedy zaobserwowano wewnętrzną strukturę w kształcie X, ale tym razem jest ona najbardziej wyraźna. Zdjęcia z satelity COBE (Cosmic Background Explorer – pierwszy satelita naukowy zajmujący się badaniem mikrofalowego promieniowania tła, wystrzelony w 1989r.) sugerowały, że zgrubienie przybrało formę prostopadłościanu. W 2013r, naukowcy z Instytutu Fizyki Pozaziemskiej Maxa Plancka opublikowali mapy 3D Drogi Mlecznej, które również zawierały widok na strukturę w kształcie X.
Trwające, dodatkowe badania mają na celu przeanalizować dynamikę i inne właściwości gwiazd w zgrubieniu Drogi Mlecznej.
Współpraca przy badaniach była dla Langa nowym doświadczeniem. Jego specjalnością są badania komputerowe dotyczące fenomenów astronomicznych, występujących na dużą skalę, a nie dynamiki i struktury naszej galaktyki. Jednak był w stanie działać na nowym polu dzięki mapom opublikowanym na portalu społecznościowym i ogólnodostępnym danym z teleskopu WISE.
“Dla mnie, jest to bardzo interesujący przykład badań, które wyniknęły z ogromnego zestawu ogólnodostępnych danych” powiedział. „Jestem bardzo zadowolony, że moje mapy nieba zostały wykorzystane by odpowiedzieć na pytania, o których istnieniu nawet nie zdawałem sobie sprawy”.
WISE jest operowany przez JPL na potrzeby Naukowego Dyrektoriatu Misyjnego należącego do NASA. Satelita został wprowadzony w stan hibernacji w 2011r. po podwójnym przeskanowaniu całego nieba. Został wybudzony w 2013r. i przemianowany na NEOWISE w momencie otrzymania nowej misji – identyfikowania obiektów w bliskim sąsiedztwie Ziemi, potencjalnie stanowiących zagrożenie dla naszej planety.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... ksztalt-x/


Załączniki:
Zgrubienie centralne Drogi Mlecznej ma kształt X.jpg
Zgrubienie centralne Drogi Mlecznej ma kształt X.jpg [ 90.15 KiB | Przeglądane 5406 razy ]
Zgrubienie centralne Drogi Mlecznej ma kształt X 2.jpg
Zgrubienie centralne Drogi Mlecznej ma kształt X 2.jpg [ 45.89 KiB | Przeglądane 5406 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2016
PostNapisane: sobota, 30 lipca 2016, 08:57 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Międzynarodowy konkurs fotograficzny dotyczący krajobrazów ciemnego nieba
Wysłane przez Iwanicki
Już za kilka dni kończy się konkurs ogłoszony przez Międzynarodowy Związek Ciemnego Nieba (IDA). W konkursie może wziąć udział każdy, a najlepsze ze zdjęć zostaną opublikowane w prestiżowym kalendarzu na 2017 rok wydanym przez IDA.
W konkursie może wziąć udział każda zainteresowana osoba, która prześle nie więcej niż trzy wykonane przez siebie zdjęcia na adres mailowy osoby odpowiedzialnej z ramienia IDA (cherylann@darksky.org), przy czym termin wysyłania zdjęć mija w najbliższy poniedziałek (pierwszego sierpnia). Zdjęcia muszą mieć rozdzielczość minimum 300 DPI oraz, co najważniejsze, przedstawiać krajobrazy związane z dowolnymi międzynarodowymi miejscami ciemnego nieba posiadającymi certyfikat IDA.
W skład obszarów certyfikowanych przez IDA wchodzi ponad 65 parków, rezerwatów i miejscowości ciemnego nieba w 15 krajach na świecie. Najbliżej położonymi obszarami względem Polski jest pięć parków i rezerwatów ciemnego nieba na terenie Niemiec i Węgier. Większość tego typu obszarów na świecie jest tworzona w oparciu o istniejącą sieć ochrony przyrody np. parki narodowe, rezerwaty przyrody, parki krajobrazowe, więc spora część turystów nie jest świadoma tego, że odwiedza jednocześnie miejsca ochrony ciemnego nieba. W odnośnikach pod artykułem znajduje się interaktywna mapa, dzięki której można łatwo zlokalizować wszystkie istniejące na świecie międzynarodowe obszary ciemnego nieba. Być może macie w swoim posiadaniu fotografie wykonane w jednym z takich miejsc i chcecie się nimi podzielić ze światem.
Kalendarz, który powstanie z przysłanych zdjęć rozesłany zostanie do tysięcy osób na całym świecie, przy czym zdjęcia będą podpisane imieniem i nazwiskiem autora fotografii oraz adresem strony internetowej jeśli autor prowadzi np. swojego fotobloga, stronę ze zdjęciami na portalu społecznościowym lub innego typu portal. Publikacja zdjęć krajobrazów ciemnego nieba w postaci kalendarza jest wydarzeniem cyklicznym organizowanym przez IDA. Inicjatywa ma na celu popularyzację wiedzy z zakresu zanieczyszczenia sztucznym światłem oraz zachęcanie osób prywatnych, samorządów i firm do wspierania działań prowadzonych przez IDA, która jest organizacją non-profit.
Więcej informacji:
• Szczegółowe informacje dotyczące konkursu
• Interaktywna mapa międzynarodowych obszarów ciemnego nieba
• Plik PDF z kalendarzem IDA na rok 2016

Opracowanie:
Grzegorz Iwanicki
Źródło: IDA
Na ilustracji: Okładka kalendarza na rok 2016 opublikowanego przez IDA przedstawiająca krajobraz z parku stanowego Pallous House w stanie Waszyngton (USA). Źródło: IDA.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/mie ... -2428.html


Załączniki:
Międzynarodowy konkurs fotograficzny dotyczący krajobrazów ciemnego nieba.jpg
Międzynarodowy konkurs fotograficzny dotyczący krajobrazów ciemnego nieba.jpg [ 33.93 KiB | Przeglądane 5405 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2016
PostNapisane: sobota, 30 lipca 2016, 08:59 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Astronomowie zbadali atmosferę egzoplanety rozmiarów Ziemi
Wysłane przez nowak
Korzystając z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a astronomowie przeprowadzili pierwsze badania atmosfery planet o rozmiarach Ziemi, krążących wokół innej gwiazdy i na dwóch z nich znaleźli wskazówki świadczące o tym, że może na nich istnieć życie.

Astronomowie odkryli, że jest mało prawdopodobne, by egzoplanety TRAPPIST-1b i TRAPPIST-1c, znajdujące się około 40 lat świetlnych od Ziemi, posiadały zdominowane przez wodór atmosfery zwykle spotykane u gazowych olbrzymach.

Brak powłoki wodorowo-helowej zwiększa szanse na powstanie życia na owych planetach. Jeżeli posiadałyby znaczącą powłokę wodorowo-helową, nie byłoby możliwe, aby którakolwiek z nich mogła podtrzymać potencjalne życie, ponieważ gęsta atmosfera działała by jak szklarnia.

Julien de Wit z Massachusetts Institute of Technology w Cambridge kierowała zespołem astronomów, którzy obserwowali planety w bliskiej podczerwieni przy użyciu Wide Field Camera 3 teleskopu Hubble’a. Naukowcy użyli spektroskopii, aby zbadać skład chemiczny atmosfery planet pozasłonecznych. Chociaż skład atmosfery jest jeszcze nieznany, niskie stężenie wodoru i helu powoduje, że astronomowie czują podekscytowanie. Te początkujące obserwacje z Hubble’a są obiecującym krokiem w kierunku poznania tajemnic pobliskich światów, możliwości dowiedzenia się czy są one skaliste jak Ziemia i zdolne do podtrzymania życia.

Planety, o których mowa, krążą wokół czerwonego karła w wieku przynajmniej 500 milionów lat. Zlokalizowane są w kierunku gwiazdozbioru Wodnika. Zostały odkryte w 2015 roku podczas szeregu obserwacji wykonywanych belgijskim zautomatyzowanym teleskopem TRAnsiting Planets and PlanetesImals Small Telescope (TRAPPIST), który znajduje się w Europejskim Obserwatorium Południowym (ESO) w La Silla, w Chile.

TRAPPIST-1b okrąża swoją gwiazdę w czasie 1,5 doby a TRAPPIST-1c w ciągu 2,4 doby. Planety krążą 20-100 razy bliżej swojej gwiazdy niż Ziemia wokół Słońca. Ponieważ gwiazda jest znacznie słabsza niż Słońce, astronomowie przypuszczają, że przynajmniej jedna z nich (jeżeli nie obydwie) mogą znajdować się w tak zwanej ekostrefie, czyli strefie zdolnej do zamieszkania, w której umiarkowane temperatury mogłyby umożliwić istnienie wody w stanie ciekłym.

4 maja astronomowie skorzystali z rzadkiej okazji, jaką był tranzyt obydwu planet przed tarczą gwiazdy, w czasie kilku minut po sobie, aby zmierzyć światło gwiazd filtrowane przez atmosferę planet. Do takiego podwójnego tranzytu dochodzi raz na dwa lata. Pozwoliło to na połączenie sygnałów wskazujących skład chemiczny atmosfery obu planet.

Obserwacje z przyszłych teleskopów, w tym Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba pomogą astronomom ustalić pełen skład chemiczny atmosfer egzoplanet oraz znaczników biologicznych, takich, jak np. dwutlenek węgla i ozon oraz para wodna i metan. Webb również przeanalizuje temperaturę oraz ciśnienie na powierzchni planety - kluczowych czynników w ocenie, czy może na niej powstać życie.

Obydwie planety są pierwszymi światami o rozmiarach Ziemi odkrytymi w projekcie poszukiwania planet nadających się do zamieszkania Planets EClipsing ULtra-cOOl Stars (SPECULOOS), który przeszukuje ponad 1000 pobliskich czerwonych karłów w celu znalezienia planet o rozmiarach ziemskich. Do tej pory przeanalizowano zaledwie 15 spośród nich.

Więcej informacji:
NASA's Hubble Telescope Makes First Atmospheric Study of Earth-Sized Exoplanets


Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
hubblesite

Na zdjęciu: Dwie planety rozmiarów Ziemi przechodzące przed tarczą czerwonego karła, który jest znacznie mniejszy i chłodniejszy niż nasze Słońce. Źródło: NASA, ESA, G. Bacon (STScI) oraz J. de Wit (MIT)
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ast ... -2429.html


Załączniki:
Astronomowie zbadali atmosferę egzoplanety rozmiarów Ziemi.jpg
Astronomowie zbadali atmosferę egzoplanety rozmiarów Ziemi.jpg [ 16.53 KiB | Przeglądane 5404 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2016
PostNapisane: niedziela, 31 lipca 2016, 09:27 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Wielka czerwona Plama nagrzewa atmosferę Jowisza

Masywna burza na Jowiszu, słynna Wielka Czerwona Plama silnie oddziałuje na zewnętrzne warstwy atmosfery planety i mocno je podgrzewa, piszą na łamach "Nature" naukowcy z Boston University’s Center for Space Physics. Wyniki badań emisji w podczerwieni wskazują, że temperatura atmosfery 800 kilometrów nad Wielką Czerwoną Plamą może być o setki stopni wyższa, niż dotąd przypuszczano.


Nasze badania pokazały, że najwyższą temperaturę w górnych warstwach atmosfery Jowisza obserwuje się właśnie wysoko nad Wielką Czerwoną Plamą, zadaliśmy sobie pytanie, czy to dziwny zbieg okoliczności, czy oznaka czegoś istotnego - mówi James O’Donoghue z Boston University. Plama jest gigantycznym źródłem energii, które może podgrzewać górne warstwy atmosfery - dodaje Luke Moore. Do tej pory jednak nie mieliśmy dowodu, że faktycznie wpływa na obserwowaną tam temperaturę. O’Donoghue, Moore i ich koledzy piszą na łamach "Nature", że Wielka Czerwona Plama emituje energię w postaci fal akustycznych i to one podgrzewają atmosferę.
Naukowcy od dawna zastanawiali się nad mechanizmem, który sprawia, że atmosfera Jowisza ma miejscami w górnych warstwach temperaturę porównywalną z atmosferą Ziemi mimo, że największa planeta Układy Słonecznego znajduje się ponad pięć razy dalej od Słońca. To oznacza, że promieniowanie słoneczne nie może tam odgrywać czołowej roli. Co wiec decyduje?
Badacze z Bostonu rozwiązali zagadkę, tworząc mapę temperatury górnych warstw atmosfery Jowisza z pomocą obserwacji z Ziemi. Wykorzystali dane spektrometru SpeX na teleskopie IRTF (Infrared Telescope Facility) na wulkanie Mauna Kea i 3-metrowego teleskopu w podczerwieni, użytkowanego przez University of Hawaii. Przekonali się, że temperatura jest znacząco wyższa właśnie nad Wielką Czerwoną Plamą, nad południową półkulą Jowisza.
Są szanse, że dodatkowe informacje na temat tego procesu przyniosą badania najnowszej sondy NASA, Juno. Sonda weszła już na orbitę największej planety układu Słonecznego i w czasie zaplanowanej na 20 miesięcy misji będzie miała kilka okazji, by się Wielkiej Czerwonej Plamie przyjrzeć.
• Grzegorz Jasiński

http://www.rmf24.pl/nauka/news-wielka-c ... Id,2243272


Załączniki:
Wielka czerwona Plama nagrzewa atmosferę Jowisza.jpg
Wielka czerwona Plama nagrzewa atmosferę Jowisza.jpg [ 49.29 KiB | Przeglądane 5400 razy ]
Wielka czerwona Plama nagrzewa atmosferę Jowisza 2.jpg
Wielka czerwona Plama nagrzewa atmosferę Jowisza 2.jpg [ 17.85 KiB | Przeglądane 5400 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2016
PostNapisane: niedziela, 31 lipca 2016, 09:29 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Blazary - galaktyki wokół czarnych dziur
Blazary to rodzaj aktywnych galaktyk, które w swoich centrach mają supermasywne czarne dziury. Emitują intensywne promieniowanie elektromagnetyczne - w bardzo szerokim zakresie widmowym - nie tylko widzialne, ale też radiowe, podczerwone, ultrafioletowe, rentgenowskie oraz gamma.
W zakresie najwyższych energii najlepiej badać je pod czarnym niebem Namibii, gdzie zlokalizowane jest obserwatorium astronomiczne H.E.S.S. (High Energy Stereoscopic System).

Astrofizyką wysokich energii obiektów pozagalaktycznych, jakimi są blazary, zajmuje się dr Alicja Wierzcholska z Instytutu Fizyki Jądrowej im. Henryka Niewodniczańskiego PAN w Krakowie. Badaczka jest laureatką programu stypendialnego START Fundacji na rzecz Nauki Polskiej.

Z blazarów wydobywają się smugi relatywistycznej plazmy (dżety) skierowane pod bardzo małymi kątami do obserwatora na Ziemi. Duże prędkości, z jakimi poruszają się cząstki w dżetach sprawiają, że obserwowane procesy modyfikowane są przez efekty relatywistyczne, które m.in. powodują wzmocnienie obserwowanej jasności blazarów. Strumień promieniowania obserwowany na różnych częstotliwościach zmienia się, ale nie są to zwykle zmiany okresowe. To interesuje naukowców.

"W swojej pracy próbuję odnaleźć procesy fizyczne odpowiedzialne za to, co zaobserwujemy na danej częstotliwości. Interesuje mnie szczególnie promieniowanie najwyższych energii, promieniowanie gamma, które obserwujemy w zakresie teraelektronowoltowym" - mówi dr Alicja Wierzcholska.

Obserwacja takich cząstek nie jest łatwa, bo wysokoenergetyczne fotony gamma zderzają się w atmosferze z innymi cząstkami i nie docierają do powierzchni Ziemi. Dlatego, aby je zaobserwować, naukowcy potrzebowaliby instrumentu o bardzo dużych rozmiarach, który musiałby się znajdować poza atmosferą ziemską. Nie jest możliwe, żeby tak duży instrument badawczy umieścić w kosmosie. Dlatego do detekcji tych cząstek wykorzystuje się technikę obserwacji Czerenkowa.

"Wykorzystujemy samą atmosferę jako bardzo duży teleskop. Fotony wysokoenergetyczne ulegają rozproszeniu na cząstkach znajdujących się w atmosferze powodując powstawanie kaskad cząstek wtórnych. Cząstki wtórne poruszają się w atmosferze z dużymi prędkościami (większymi od prędkości światła w tym ośrodku) i generują promieniowanie Czerenkowa. Jest to niebieskie światło, które może już być zarejestrowane w zakresie optycznym"- wyjaśnia astronom.

Dr Wierzcholska jest członkiem współpracy H.E.S.S., która zajmuje się obserwacją źródeł promieniowania gamma. Obserwatorium H.E.S.S. składa się z pięciu teleskopów zlokalizowanych w Namibi. Dlaczego tam?

"Do obserwacji krótkich błysków niebieskiego światła wymagane są specjalne warunki - musi być bardzo ciemno, obserwacje prowadzone są w nocy. Nie jest to możliwe tam, gdzie przeszkadzają światła miast. Dodatkowo w Afryce widoczny jest bardzo interesujący kawałek nieba - m.in. centrum naszej Galaktyki. Ważne jest czyste powietrze, bo wtedy pojawia się mniej zakłóceń obserwacyjnych" - tłumaczy rozmówczyni PAP.

Oprócz promieniowania wysokich energii, badaczka analizuje promieniowanie pochodzące z blazarów, obserwowane na różnych częstotliwościach - w zakresie widzialnym, ultrafioletowym czy też rentgenowskim. Dzięki badaniu relacji pomiędzy emisją obserwowaną na różnych częstotliwościach, można wyciągać wnioski, z jakiego obszaru blazara pochodzi promieniowanie.

Naukowcy odkryli i oznaczyli już wiele blazarów. W zakresie najwyższych energii do tej pory zostało wykrytych ponad 50 takich obiektów. Alicja Wierzcholska upodobała sobie blazar o nazwie PKS 2155-304 - ta liczba mówi o tym, gdzie na niebie znajduje się ów obiekt. Jest on o tyle ciekawy, że w 2006 roku miał bardzo silny rozbłysk zaobserwowany m.in. przez teleskop H.E.S.S. Obserwacje w Namibii prowadzone są przez miesiąc na tzw. szychtach. Polska badaczka pracowała tam w 2010 i 2012 roku. Planuje kolejny wyjazd do Afryki.

Światło blazarów, które dociera do Ziemi z dużym opóźnieniem, nieco rozjaśnia historię Wszechświata. Badanie promieniowania, które dociera do naszej planety z blazarów, pozwala stwierdzić, jakie światło te wiązki napotkały po drodze. W ten sposób naukowcy oceniają zmiany promieniowania tła kosmicznego od momentu Wielkiego Wybuchu sprzed około 14 miliardów lat.

PAP - Nauka w Polsce, Karolina Duszczyk

kol/ agt/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... dziur.html


Załączniki:
Blazary - galaktyki wokół czarnych dziur.jpg
Blazary - galaktyki wokół czarnych dziur.jpg [ 32.19 KiB | Przeglądane 5399 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL