Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 20:06

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: sobota, 16 kwietnia 2016, 08:19 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Mgławica Czerwony Czworokąt ma kształt litery X
Dzięki Kosmicznemu Teleskopowi Hubble'a zrobiono najbardziej ostre i najdokładniejsze dotąd zdjęcie Mgławicy Czerwony Prostokąt. Okazało się, że tak naprawdę jest ona w kształcie litery X.
Gwiazda HD 44179 jest otoczona przez niezwykłą strukturę, zwaną Mgławicą Czerwony Prostokąt. Nazwa ta została jej nadana przez charakterystyczny kształt i kolor, zarejestrowane na pierwszych zdjęciach wykonanych z Ziemi. Jednak najnowsze, bardzo szczegółowe zdjęcie wykonane przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a ujawnia, że tak naprawdę, gdy obserwuje się ją z Kosmosu, mgławica ma nieco inny kształt niż początkowo zakładano. Najnowszy obraz pokazuje, że mgławica ma kształt przypominający literę X, a świecący gaz tworzy wokół niej dodatkowe skomplikowane struktury, które nieco przypominają świecące szczeble drabiny.
Gwiazda w środku przypomina Słońce, jednak pod koniec życia wypompowuje gaz i pozostałe materiały, w wyniku czego powstaje mgławica, która nadaje jej charakterystyczny kształt. Wydaje się także, że jest to gwiazda podwójna, gęsto otoczona obłokiem pyłu. Oba te czynniki mogą pomóc z zrozumieniu i wyjaśnieniu jej osobliwego kształtu.
Mgławica protoplanetarna
Czerwony Prostokąt to niezwykły przykład mgławicy protoplanetarnej. To jeden z etapów ewolucji gwiazd, gdy jest ona stara i przekształcają się w mgławicę planetarną. Po zakończeniu wyrzutu masy, pozostaje bardzo gorący biały karzeł (niewielki obiekt astronomiczny składający się ze zdegenerowanej materii i emitujący m.in. promieniowanie widzialne). Jego promieniowanie ultrafioletowe powoduje, że znajdujący się wokół niego gaz świeci. Czerwony Prostokąt znajduje się około 2,3 tys. lat świetlnych od Ziemi w Gwiazdozbiorze Jednorożca.
Najdokładniejsze i najbardziej ostre zdjęcie Mgławicy Czerwony Prostokąt powstało dzięki kamerze o wysokiej rozdzielczości Advanced Camera for Surveys. To przy pomocy tego urządzenia powstał obraz gwiazdy HD 44179 i otaczającej jej mgławicy. Czerwone światło pochodzące od świecącego wodoru, przepuszczone przez filtr F625W zabarwia się na niebiesko.
Innym przykładem mgławicy protoplanetarnej jest Mgławica Bumerang. Znajduje się w gwiazdozbiorze Centaura, około 5 tys. lat świetlnych od Ziemi. Kształtem przypomina kokardę.
Źródło: NASA
Autor: zupi/jap
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 9,1,0.html


Załączniki:
2016-04-16_09h07_32.jpg
2016-04-16_09h07_32.jpg [ 36.4 KiB | Przeglądane 5471 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: niedziela, 17 kwietnia 2016, 09:34 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Tajemnica kosmicznego "sygnału WOW!" bliska rozwiązania
Po niemal 40 latach zagadka tak zwanego "sygnału WOW!" może zostać wyjaśniona. Amerykański naukowiec zbiera pieniądze, dzięki którym zbuduje sprzęt pozwalający stwierdzić, czy silny impuls wykryty w 1977 roku rzeczywiście mógł być dziełem pozaziemskiej cywilizacji.
"Sygnał WOW!" to potoczna nazwa dla silnego sygnału radiowego pochodzących z gwiazdozbioru Strzelca położonego ponad 200 lat świetlnych od ziemi. Odebrał go w 1977 radioteleskop uniwersytetu stanowego Ohio. Przeglądający wydruk danych astronom Jerry Ehman był tak zaskoczony, że zakreślił cyfry opisujące sygnał i dopisał obok "WOW!", co dało początek stosowanej do dzisiaj nazwy.
Obcy, czy kometa?
Czeka nas niezwykłe zjawisko. Dwie komety zbliżą się do Ziemi dzień po dniu W poniedziałek 21... czytaj dalej » Wyjątkowość odebranego impulsu polegała na tym, że teoretycznie idealnie pasował do naszego wyobrażenia o tym, jak może wyglądać sygnał od obcej cywilizacji. Nikt jednak nie potrafił w przekonujący sposób wyjaśnić jego pochodzenia. Nigdy więcej nie udało się odebrać podobnego sygnału z tego zakątku kosmosu. Pozostało jedynie spekulować, co dawało pole do popisu zwolennikom teorii o obcych. Pierwszy raz przekonujące wyjaśnienie zostało zaprezentowane na początku 2016 roku przez prof. Antonio Parisa z St. Petersburg College na Florydzie. Jego zdaniem sygnał mógł zostać wywołany przez jedną z dwóch komet, 266P/Christensen lub 335P/Gibbs. W 1977 roku ich nie znano, ale dzisiaj już wiadomo, że znajdowały się wówczas w regionie z kosmosu, z którego nadszedł "sygnał WOW!". Komety są otoczone dużymi chmurami wodoru emitującym specyficzne promieniowanie, które idealnie pasowałoby do charakterystyki impulsów odebranych przez radioteleskop Ehmana. Prof. Paris chce ostatecznie potwierdzić czy rzeczywiście tak było, przeprowadzając obserwację obu komet. Znajdą się w tym samym regionie kosmosu co w 1977 roku na początku 2017 i 2018 roku. Jeśli wówczas radioteleskop na Ziemi odbierze sygnał podobny do "sygnału WOW!", zagadka zostanie rozwiązana. Jest jednak problem, bowiem oryginalne urządzenie należące do uniwersytetu stanowego Ohio już nie działa. Prof. Paris chce więc zbudować swój radioteleskop, do czego potrzebuje 13 tysięcy dolarów. Ponieważ takich pieniędzy nie posiada, rozpoczął zbiórkę w internecie. Naukowiec twierdzi, że idzie ona bardzo dobrze i jest na prostej drodze do rozwiązania zagadki.

http://www.tvn24.pl/sygnal-wow-tajemnic ... 050,s.html


Załączniki:
a92c6d43-70a2-4b48-866e-8dd1062cc444.jpg
a92c6d43-70a2-4b48-866e-8dd1062cc444.jpg [ 34.22 KiB | Przeglądane 5466 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: niedziela, 17 kwietnia 2016, 09:35 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Mars zygzakiem przysuwa się do Ziemi. Będzie najbliżej od 11 lat
W ciągu najbliższych tygodni Mars, poruszający się zygzakiem, zbliży się do Ziemi najmocniej od listopada 2005 roku. W trakcie tej podróży jasno błyszcząca planeta pojawi się na południowo-wschodnim niebie. Z każdym tygodniem będzie ona coraz bardziej wyraźna.
Ścieżka Marsa już od początku tego roku, kiedy błyszczał w gwiazdozbiorze Panny, wydawała się nieregularna. Mars był wtedy oddalony od Ziemi o 252 miliony kilometrów. Do końca przyszłego tygodnia dystans ten ma się zmniejszyć aż o 95 milionów. W rezultacie Mars zaświeci nad naszymi głowami aż 10 razy jaśniej niż na początku roku. Od tego czasu przesunął się i aktualnie znajduje się w gwiazdozbiorze Wężownika.
Najbliżej sąsiad Ziemi będzie przy niej 30 maja. Wtedy odległość między tymi dwiema planetami ma wynieść 75,3 milionów kilometrów.
Planetarne zygzaki
W ostatnich tygodniach Mars zwolnił swoje tempo podróży. Trasa na wschód ma się skończyć 16 kwietnia. Po tym dniu planeta "zatrzyma się" na prawie 11 tygodni, a później ruszy na zachód i tak aż do 30 czerwca, kiedy znów zacznie podążać w kierunku wschodnim. Te ruchy przypominają zygzaki.
Każda z planet co jakiś czas wykonuje podczas swojego obrotu zygzaki. Astronomowie długo nie potrafili wyjaśnić przyczyn tego zjawiska. Grecy wierzyli, że Słońce, Księżyc i planety poruszają się po perfekcyjnych okręgach. Mieli oni duże problemy z wyjaśnieniem anomalii w przypadku marsowych dwumiesięcznych zwrotów na zachód i na wschód. Ostatecznie przyjęto założenie, że planety przemieszczają się wokół Ziemi po mniejszych epicyklach. Niestety to tłumaczenie nie miało potwierdzenia w rzeczywistości, a ruchy planet nie wydawały się pasować do orbitalnego mechanizmu.
Sprawa wyjaśniła się, kiedy w 1543 roku Mikołaj Kopernik, wydał swoje dzieło "De revolutionibus orbium coelestium"("O obrotach sfer niebieskich"), w którym wyjaśnił sekret nieregularności. Zakładając, że nie Ziemia, lecz Słońce jest centrum Wszechświata, był on w stanie wytłumaczyć ten widoczny z naszej planety ruch wsteczny. Jest to zrozumiałe, pamiętając, że to Ziemia, a nie Mars, jest bliżej słońca. Dlatego to ona szybciej krąży na wschód.
Stop?
Istotne jest, aby pamiętać, że Mars ani się nie zatrzyma, ani nie odwróci swojego kursu dosłownie.
To co możliwe będzie do zaobserwowania to iluzja opierająca się na ziemskiej perspektywie widzenia Marsa. Będzie on kontynuował obrót wokół Słońca wzdłuż swojej epileptycznej orbity. To co widoczne, czyli zatrzymania i zmienne ścieżki na niebie, to zasługa zmiany perspektywy obserwacji każdej planety, podróżującej wokół Słońca osobną ścieżką i w różnym tempie.
Z powodu mniejszej odległości będziemy go lepiej widzieć. Mars zabłyśnie i "zapali" się dla nas mocniej!
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 9,1,0.html


Załączniki:
49f2ee56-b670-11e2-89dd-0025b511226e.jpg
49f2ee56-b670-11e2-89dd-0025b511226e.jpg [ 79.12 KiB | Przeglądane 5466 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: niedziela, 17 kwietnia 2016, 09:44 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Rozstrzygnięcie konkursu na scenariusz pokazu astronomicznego
Wysłane przez tuznik
Instytut Astronomiczny Uniwersytetu Zielonogórskiego przeprowadził konkurs na scenariusz krótkiego pokazu dedykowanego niedawno otwartemu Planetarium Wenus w Zielonej Górze. 15 kwietnia 2016 roku nastąpiło rozstrzygnięcie konkursu.

Zadanie konkursowe polegało na wymyśleniu oraz napisaniu krótkiego scenariusza pokazu astronomicznego dla Planetarium Wenus w Zielonej Górze. Prace były rozpatrywane w różnych kategoriach wiekowych. Na zwycięzców czekały ciekawe nagrody, w tym lornetki, książki o tematyce astronomicznej i prenumeraty dwumiesięcznika "Urania - Postępy Astronomii".

Komisja w składzie dr Agnieszka Słowikowska (IA UZ), dr Krzysztof Krzeszowski (IA UZ) oraz mgr inż. Michał Żejmo (IA UZ) informuje, iż nagrody otrzymali:
• Paweł Szymański (lat 7) ze Szkoły Podstawowej nr 10 w Zielonej Górze,
• Celina Ciecierska z I Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Sulęcinie,
• Paweł Demecki z miejscowości Susz,
• Adam Tużnik z Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Edwarda Szylki w Ożarowie,
• Joachim Borowicz.

Więcej informacji:
• Wyniki konkursu
• Witryna internetowa Planetarium Wenus

Źródło: Instytut Astronomiczny Uniwersytetu Zielonogórskiego

Na ilustracji:
Plakat konkursu na scenariusz dla Planetarium Wenus w Zielonej Górze. Źródło: Instytut Astronomii Uniwersytetu Zielonogórskiego.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/roz ... -2283.html


Załączniki:
2016-04-17_10h38_11.jpg
2016-04-17_10h38_11.jpg [ 130.18 KiB | Przeglądane 5464 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: niedziela, 17 kwietnia 2016, 09:45 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Kepler znowu działa. Wkrótce rozpocznie kolejne badania naukowe
Po kilku dniach naukowcy z Amerykańskiej Agencji Kosmicznej NASA odzyskali kontrolę nad Teleskopem Kosmicznym Keplera. Jego stan określają jako stabilny. Wkrótce rozpocznie dalsze badania Kosmosu.
Teleskop Kosmiczny Keplera przez kilka dni był w stanie awaryjnym. Specjalistą z NASA udało się nawiązać kontakt z maszyną. Póki co, maszyna funkcjonuje na najmniejszym stopniu zasilania, pobierając jak najmniej energii. Kepler nie jest jeszcze gotowy, by podjąć się kolejnych badań naukowych, ale specjaliści z NASA podają, że zrobią wszystko, aby w najbliższych dniach powrócił do pełnej sprawności.

Maszyna w tryb awaryjny przeszła 7 kwietnia.
Wkrótce dalsze badania
Kepler ma przed sobą postawioną kolejną misję. Jak tylko będzie w pełni sprawny, dołączy do trwającej kampanii obserwacyjnej centrum Galaktyki (Kampania 9). Jest to część misji K2, która zakończy się 1 lipca, gdy centrum Galaktyki znajdzie się poza polem widzenia kosmicznego obserwatorium. W ramach akcji K2 teleskop krąży po orbicie wokół Słońca, w tej samej odległości od naszej dziennej gwiazdy co Ziemia, ale wiele milionów kilometrów od naszej planety. Z tego względu maszyna znajduje się około 120 milionów kilometrów od Błękitnej Planety.
Ważne badania
Najważniejszym celem misji teleskopu Keplera jest znalezienie ziemiopodobnych planet pozasłonecznych. Został umieszczony na orbicie wokółsłonecznej 7 marca 2009 roku. 17 kwietnia 2014 roku dzięki niemu została odkryta pierwsza planeta pozasłoneczna typu ziemskiego o roboczej nazwie Kepler-186f, którą zobaczysz na poniższym materiale filmowym:
Źródło: NASA, tvnmeteo.pl
Autor: AD/jap
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 2,1,0.html


Załączniki:
2016-04-17_10h40_50.jpg
2016-04-17_10h40_50.jpg [ 143.9 KiB | Przeglądane 5464 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: poniedziałek, 18 kwietnia 2016, 08:07 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Niebo w trzecim tygodniu kwietnia 2016 roku
Mapka pokazuje położenie Księżyca i Jowisza w trzecim tygodniu kwietnia 2016 roku.
Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Dodał: Ariel Majcher
Źródło: StarryNight
Właśnie mija pierwszy miesiąc wiosny i Słońce w drodze na północ przekroczyło 10 stopień deklinacji północnej, przebywając nad horyzontem już ponad 14 godzin. Księżyc w czwartek 21 kwietnia przejdzie przez pełnię, zatem przez cały tydzień nocnym obserwacjom będzie towarzyszył jego silny blask, a w tym czasie pokona on większość dystansu, dzielącego Jowisza od Marsa. Czerwona Planeta wciąż tworzy dość bliską parę z planetą Saturn, ale zmieniła już kierunek swojego ruchu na wsteczny i w kolejnych tygodniach układ ten będzie się stopniowo rozluźniał. Na wieczornym niebie ostatnie w zasadzie dni widoczności Merkurego, natomiast przez całą noc promieniują meteory z corocznego roju Lirydów, jednak pełnia Księżyca skutecznie pokrzyżuje plany chcącym je obserwować.

Pierwszy miesiąc wiosny już za nami, zatem dzień będzie się wydłużał jeszcze tylko przez dwa miesiące, a potem przez następne pół roku będzie się skracał. Słońce jest już ponad 10° nad równikiem niebieskim i pozostanie tam do początku trzeciej dekady sierpnia, czyli przez najbliższe cztery miesiące. Oznacza to, że na równoleżniku 80° N przez cztery miesiące Słońce będzie przebywać stale nad horyzontem i będzie tam dzień polarny, natomiast na równoleżniku 80° S - odwrotnie: przez cztery miesiące Słońce nie wzejdzie i będzie tam noc polarna.

Początek drugiego miesiąca wiosny będzie silnie rozświetlony przez Księżyc, ponieważ w piątek 22 kwietnia, o godzinie 7:24 czasu polskiego przejdzie on przez pełnię - tym razem na tyle daleko na północ od ekliptyki (oznaczonej na mapkach zieloną linią), że nie zahaczy o cień Ziemi. Ten tydzień Księżyc zacznie w Lwie, ale szybko przejdzie do Panny, w której spędzi prawie cztery doby, kończąc go zaś w Wadze. Przez ten czas naturalny satelita Ziemi przemierzy znakomitą większość odległości, dzielącej planetę Jowisz od planety Mars.

W poniedziałkowy wieczór 18 kwietnia Księżyc w fazie 90% będzie zajmował pozycję przy granicy gwiazdozbiorów Lwa i Panny, przy której Jowisz był trzy miesiące temu (można sobie wyobrazić, jak bliska byłaby to koniunkcja, gdyby teraz Jowisz miał ówczesne położenie). Planetę i Księżyc będzie dzieliło wtedy prawie 10°. Jowisz zwalnia już tempo poruszania się ruchem wstecznym, przygotowując się powoli do zmiany kierunku ruchu na prosty, co nastąpi w pierwszej dekadzie maja. Planeta coraz wyraźniej oddala się od nas, przez co jej jasność spadła już do -2,3 wielkości gwiazdowej, zaś tarcza zmalała do 41". W układzie księżyców galileuszowych Jowisza w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 18 kwietnia, godz. 0:18 - Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 18 kwietnia, godz. 0:46 - wyjście Europy z cienia Jowisza, 26" na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 18 kwietnia, godz. 3:32 - wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza, na godz. 8 względem środka tarczy (koniec zakrycia),
• 18 kwietnia, godz. 3:54 - wejście Ganimedesa w cień Jowisza, 4" na wschód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 18 kwietnia, godz. 20:27 - minięcie się Europy (N) i Ganimedesa w odległości 6", 177" na wschód od tarczy Jowisza,
• 19 kwietnia, godz. 0:51 - minięcie się Kallisto (N) i Ganimedesa w odległości 21", 212" na wschód od tarczy Jowisza,
• 20 kwietnia, godz. 1:36 - minięcie się Europy (N) i Io w odległości 6", 102" na zachód od tarczy Jowisza,
• 20 kwietnia, godz. 2:40 - wejście Kallisto na tarczę Jowisza,
• 20 kwietnia, godz. 22:17 - minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 16", 137" na zachód od tarczy Jowisza,
• 21 kwietnia, godz. 19:50 - od zmierzchu cień Ganimedesa na tarczy Jowisza, w północno-zachodniej ćwiartce tarczy planety,
• 21 kwietnia, godz. 20:58 - zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 21 kwietnia, godz. 23:55 - minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 10", 73" na zachód od tarczy Jowisza,
• 23 kwietnia, godz. 1:54 - wejście Io na tarczę Jowisza,
• 23 kwietnia, godz. 2:50 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 23 kwietnia, godz. 4:08 - zejście Io z tarczy Jowisza,
• 23 kwietnia, godz. 4:12 - wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 23 kwietnia, godz. 23:10 - Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 24 kwietnia, godz. 2:26 - wyjście Io z cienia Jowisza, 17" na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 24 kwietnia, godz. 20:20 - wejście Io na tarczę Jowisza,
• 24 kwietnia, godz. 21:20 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 24 kwietnia, godz. 22:36 - zejście Io z tarczy Jowisza i jednoczesne minięcie się jej (N) z Europą w odległości 8", tuż przy tarczy planety,
• 24 kwietnia, godz. 22:38 - Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 24 kwietnia, godz. 23:36 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 25 kwietnia, godz. 0:36 - minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 11", 34" na zachód od tarczy Jowisza,
• 25 kwietnia, godz. 3:22 - wyjście Europy z cienia Jowisza, 28" na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 25 kwietnia, godz. 3:50 - Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia).


W kolejnych dniach tarcza Srebrnego Globu będzie jaśniała coraz mocniej. W środę 20 kwietnia i w czwartek 21 kwietnia w jej okolicach będzie można odnaleźć Spikę - najjaśniejszą gwiazdę Panny, natomiast o godzinie podanej na mapce będzie ona oświetlona odpowiednio w 98 i 100%, stąd Spica wcale nie będzie łatwa do dostrzeżenia. Zwłaszcza, że w środę od Księżyca będzie dzieliło ją 8, a dobę później - 6,5 stopnia.
Animacja pokazuje położenie planet Mars i Saturn, komety 252P/LINEAR oraz Księżyca w trzecim tygodniu kwietnia 2016 roku.
Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Dodał: Ariel Majcher

Źródło: StarryNight
Koniec tego tygodnia Księżyc spędzi w odwiedzinach u gwiazdozbioru Wagi, przy czym w nocy z piątku na sobotę jego faza będzie wynosiła 99%, natomiast w nocy z soboty na niedzielę - 2% mniej. Pierwszej z wymienionych nocy Księżyc będzie przebywał około 4° na północny zachód od gwiazdy Zuben Elgenubi, aby kolejnej nocy przesunąć się na pozycję około 10° na północny wschód od charakterystycznego łuku gwiazd z północno-zachodniej części konstelacji Skorpiona, wśród których są gwiazdy Graffias i Dschubba.

Niewiele ponad 5° na wschód od wspomnianych w poprzednim akapicie gwiazd świeci planeta Mars, zaś dalsze 7° w tym samym kierunku - planeta Saturn. Mars na początku tego tygodnia zmieni kierunek swojego ruchu na wsteczny, ale zanim nabierze rozpędu i zacznie oddalać się od Saturna, który już od kilku tygodni porusza się w ten sposób, minie jeszcze kilka - dokładnie dwa - dni. Minimalna odległość między tymi planetami będzie miała miejsce w środę 20 kwietnia i będzie to nieco mniej niż 7° i 10'.

Wraz ze zmianą kierunku swojego ruchu Mars wkracza w dwumiesięczny okres swojej najlepszej widoczności w tym sezonie obserwacyjnym. Do opozycji, która będzie miała miejsce 22 maja, Mars będzie szybko zwiększał swoje rozmiary kątowe i jasność. Niestety po opozycji warunki obserwacyjne tej planety będą się równie szybko pogarszały. W tym tygodniu Czerwona Planeta osiągnie jasność -1,2 wielkości gwiazdowej, zaś jej tarcza urośnie do 15", prezentując fazę 97% (w trzeciej dekadzie maja jasność będzie o 0,8 magnitudo, zaś tarcza - o 3", czyli 20%, większa).

Planeta Saturn również zmierza ku opozycji ze Słońcem, która będzie miała 2 tygodnie po opozycji Marsa. W przypadku tej planety zmiana odległości od Ziemi nie jest tak gwałtowna, stąd jej warunki obserwacyjne nie zmieniają się tak szybko. Saturn ponownie zbliża się do linii, łączącej gwiazdę Antares ze Skorpiona z gwiazdą Sabik z Wężownika, świecąc przy tym z jasnością +0,2 wielkości gwiazdowej i prezentując tarczę o średnicy 18". Maksymalna elongacja Tytana (tym razem wschodnia) przypada w tym tygodniu w sobotę 23 kwietnia.

Niecałe 30° na północny wschód od Saturna po nieboskłonie wędruje kometa 252P/LINEAR. Niestety systematycznie oddala się ona od Ziemi, a co za tym idzie - słabnie. Efekty ten jest zwiększany przez to, że kometa nie jest obiektem zwartym, lecz jej głowa ma średnicę większą od 1° i jej jasność rozkłada się na duży obszar. Dodatkowo w tym tygodniu jej odszukania nie będzie ułatwiał silny blask naturalnego satelity Ziemi. Ale gdyby ktoś chciał podjąć się odszukania tej komety na niebie, najlepiej, gdyby dysponował światłosilnym teleskopem o dużej średnicy i małym powiększeniu. W odszukaniu komety 252P/LINEAR może pomóc mapka z jej trajektorią do końca kwietnia br., wykonana w programie Nocny Obserwator, którą można pobrać tutaj.
Animacja pokazuje położenie Merkurego w trzecim tygodniu kwietnia 2016 roku.
Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Dodał: Ariel Majcher
Źródło: StarryNight
Na niebie wieczornym, po zachodniej stronie nieba, oprócz gwiazd świeci planeta Merkury. W poniedziałek 18 kwietnia Merkury osiągnie maksymalną elongację wschodnią, tym razem będzie to około 20° i w następnych dniach będzie się już zbliżał do Słońca, przez cały czas zmniejszając swój blask. Zatem w kolejnych dniach odszukanie pierwszej planety od Słońca będzie coraz trudniejsze i jeśli ktoś chce dostrzec ją, a jeszcze tego nie zrobił, powinien się pospieszyć, ponieważ w przyszłym tygodniu będzie to już trudna sztuka, gdyż jasność planety bardzo szybko spada. W najbliższych dniach godzinę po zmierzchu Merkury wciąż będzie znajdował się na wysokości około 7° nad punktem WNW widnokręgu, a do końca tygodnia jego jasność spadnie z +0,2 do +1,3 magnitudo, faza zmaleje z 38 do 20%, zaś tarcza urośnie z 8 do 9".
Mapka pokazuje położenie radiantu Lirydów na początku trzeciej dekady kwietnia 2012 roku.
Mapkę wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie obrazków z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Dodał: Ariel Majcher

Źródło: StarryNight
Jak co roku w trzeciej dekadzie kwietnia maksimum swojej aktywności mają meteory z roju Lirydów. Są to dość szybkie meteory, gdyż ich prędkość zderzenia z ziemską atmosferą wynosi prawie 50 km/s, a liczba zjawisk w maksimum zmienia się od 18 do 90 meteorów na godzinę. Oczywiście, gdy noc jest bezksiężycowa. Tym razem nie będzie niestety tyle szczęścia, ponieważ właśnie w okolicach maksimum aktywności tego roju - 22 kwietnia - przypada pełnia Księżyca, przez co światło Srebrnego Globu, mimo tego, że radiant roju od będzie dzieliło od niego ponad 70°, bardzo ograniczy liczbę widocznych zjawisk. Jeśli ktoś się zdecyduje na obserwację tego roju, należy pamiętać o ustawieniu się w taki sposób, aby Księżyc nie świecił bezpośrednio w oczy. Dzięki temu może uda się zaobserwować jakieś meteory.

Dodał: Ariel Majcher - Uaktualnił: Ariel Majcher
http://news.astronet.pl/7816


Załączniki:
Niebo w trzecim tygodniu kwietnia 2016 roku 1.jpg
Niebo w trzecim tygodniu kwietnia 2016 roku 1.jpg [ 120.2 KiB | Przeglądane 5453 razy ]
Niebo w trzecim tygodniu kwietnia 2016 roku 2.jpg
Niebo w trzecim tygodniu kwietnia 2016 roku 2.jpg [ 121.94 KiB | Przeglądane 5453 razy ]
Niebo w trzecim tygodniu kwietnia 2016 roku3.jpg
Niebo w trzecim tygodniu kwietnia 2016 roku3.jpg [ 123.47 KiB | Przeglądane 5453 razy ]
Niebo w trzecim tygodniu kwietnia 2016 roku 4.jpg
Niebo w trzecim tygodniu kwietnia 2016 roku 4.jpg [ 80.54 KiB | Przeglądane 5453 razy ]
Niebo w trzecim tygodniu kwietnia 2016 roku 5.jpg
Niebo w trzecim tygodniu kwietnia 2016 roku 5.jpg [ 127.75 KiB | Przeglądane 5453 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: poniedziałek, 18 kwietnia 2016, 08:26 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Ogromna czarna dziura znaleziona w nietypowym miejscu
Wyobraź sobie, że jedziesz przez małe miasto zawierające skromnej wielkości budynki i nagle widzisz 100-piętrowy wieżowiec. Astronomowie znaleźli podobne monstrum w kosmosie: niemalże rekordowo supermasywna czarna dziura o masie siedemnastu miliardów Słońc mieszkająca w zapadłej kosmicznej społeczności kilku galaktyk.

Do tej pory niezwykle masywne czarne dziury były znajdywane w jądrach bardzo dużych galaktyk w bardzo dużych regionach Wszechświata wypełnionych innymi dużymi galaktykami. Nie jest to tylko zbieg okoliczności. Jak kosmiczny Pac-Man, potworna czarna dziura pochłania mniejsze czarne dziury, gdy dwie galaktyki zderzają się. Jedna z największych supermasywnych czarnych dziur ma masę 21 miliardów Słońc i przebywa w zatłoczonej gromadzie galaktyk Coma, położonej 330 milionów lat świetlnych od Ziemi.
Nowo odkryta supermasywna czarna dziura znajduje się w środku ogromnej galaktyki eliptycznej NGC 1600, położonej w małej grupie grupie około 20 galaktyk. Astronomowie szacują, że te mniejsze grupy galaktyk są około 50 razy bardziej obfite niż spektakularnych wielkości gromady, takie jak Coma.

Pytanie zatem brzmi: “Czy jest to wierzchołek góry lodowej?” Może istnieć dużo więcej ogromnych czarnych dziur, ale nie w wysokim wieżowcu na Manhattanie, a gdzieś pośród równin środkowego zachodu.

Naukowcy byli również zaskoczeni odkryciem, że czarna dziura jest ponad dziesięć razy bardziej masywna niż przewidywali. Na podstawie wcześniejszych badań czarnych dziur, astronomowie opracowali korelację między masą czarnej dziury a masą zgrubienia centralnego jej macierzystej galaktyki - im większe zgrubienie centralne tym bardziej masywna czarna dziura. Jednak w przypadku galaktyki NGC 1600, masa czarnej dziury znacznie przewyższa masę stosunkowo rzadkich zgrubień. “Okazuje się, że ta zależność nie działa dla niezwykle masywnych czarnych dziur, które stanowią większą część masy galaktyki macierzystej” - mówią naukowcy.

Jednym z pomysłów na wyjaśnienie ogromnej wielkości czarnej dziury jest połączenie się z inną czarną dziurą bardzo dawno temu. Kiedy dwie galaktyki łączą się, ich centralne czarne dziury osiedlają się w centrum nowo powstałej galaktyki i okrążają się nawzajem. Oddziaływania grawitacyjne sprawiają, że czarne dziury zbliżają się do siebie, a w końcu łączą się, tworząc jeszcze większą czarną dziurę. Wtedy supermasywna czarna dziura nadal rośnie pochłaniając gaz powstały w wyniku zderzenia dwóch galaktyk.
Częste “posiłki” spożywane przez NGC 1600 mogą również być powodem dlaczego galaktyka znajduje się w małym miasteczku z nielicznymi galaktycznymi sąsiadami. NGC 1600 jest najbardziej dominującą galaktyką w tej grupie galaktyk, co najmniej trzy razy jaśniejszą od sąsiadów.

Według naukowców może być ona pozostałością po kwazarze, aktywnej galaktyce podobnej do gwiazdy. Teraz czarna dziura to śpiący olbrzym. Jedynym sposobem na oszacowanie wartości masy czarnej dziury był pomiar prędkości gwiazd w pobliżu, które są pod silnym wpływem grawitacji czarnej dziury.

Pomiary prędkości zostały wykonane przez Gemini Multi-Object Spectrograph (GMOS) na 8-metrowym teleskopie Gemini North na Mauna Kea na Hawajach. GMOS analizowało spektroskopowo światło z centrum galaktyki, odsłaniając gwiazdy w odległości 3000 lat świetlnych od jądra. Niektóre z tych gwiazd krążą wokół jądra i unikają bliskich spotkań. Jednakże gwiazdy poruszające się prostszą ścieżką z dala od centrum sugerują, że odważyły się “podejść” bliżej centrum i zostały wyrzucone najprawdopodobniej przez bliźniacze czarne dziury.

Archiwalne zdjęcia Hubble’a analizowane przez NICMOS (Near Infrared Camera and Multi-Object Spectrometer) wspierają ideę bliźniaczych czarnych dziur wyrzucających daleko gwiazdy. Zdjęcia NICMOS ujawniły, że jądro galaktyki było niezwykle słabe, co wskazuje na brak gwiazd w pobliżu centrum galaktyki. Rdzeń galaktyki pozbawiony gwiazd rozróżnia masywne galaktyki od standardowych galaktyk eliptycznych, które mają znacznie jaśniejsze centra. Naukowcy szacują, że ilość gwiazd wyrzuconych z regionu centralnego wynosi 40 miliardów Słońc, co możemy porównać do wyrzucenia całego dysku Drogi Mlecznej.

Dodała: Julia Liszniańska
Poprawił: Michał Matraszek

Źródło: NASA/ESA Hubble Space Telescope Home Page
http://news.astronet.pl/7815


Załączniki:
Ogromna czarna dziura znaleziona w nietypowym miejscu 1.jpg
Ogromna czarna dziura znaleziona w nietypowym miejscu 1.jpg [ 156.15 KiB | Przeglądane 5451 razy ]
Ogromna czarna dziura znaleziona w nietypowym miejscu 2.jpg
Ogromna czarna dziura znaleziona w nietypowym miejscu 2.jpg [ 53.21 KiB | Przeglądane 5451 razy ]
Ogromna czarna dziura znaleziona w nietypowym miejscu 3.jpg
Ogromna czarna dziura znaleziona w nietypowym miejscu 3.jpg [ 45.78 KiB | Przeglądane 5451 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: poniedziałek, 18 kwietnia 2016, 08:27 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Trwa konkurs "Nasza szkolna przygoda z astronomią"
Wysłane przez czart

Do końca kwietnia 2016 r. można nadsyłać zgłoszenia do konkursu "Uranii" dla uczniów i szkół. Pula nagród wynosi aż 10 000 złotych! Do wygrania są teleskopy i inny sprzęt astronomiczny.

Konkurs prowadzony jest w ramach promocji prenumeraty szkolnej "Uranii - Postępów Astronomii" dofinansowywanej przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Szkoły nadal mogą zgłaszać się do specjalnej prenumeraty sponsorowanej o obniżonej cenie. Szczegóły na stronie prenumeraty.

Zgłoszenia do konkursu "Nasza szkolna przygoda z astronomią" można nadsyłać do 30 kwietnia 2016 r. Szkołę może zgłosić nauczyciel-opiekun, samorząd szkolny, uczeń lub grupa uczniów (za wiedzą dyrekcji szkoły). Zadanie konkursowe polega na przedstawieniu dokumentacji dowolnej, związanej z astronomią aktywności całej szkoły lub dowolnego zespołu lub grupy uczniów danej placówki. Dopuszczalne formy pracy konkursowej to dokumentacja działalności w postaci albumu, pokazu multimedialnego, filmu lub pisemnego raportu. Jedna szkoła może przedstawić wiele rodzajów aktywności i kilka form jej dokumentacji, które będą oceniane jako całokształt. Do nadesłanej dokumentacji należy dołączyć wypełniony formularz konkursowy.

Pula nagród w konkursie wyniesie około 10 tysięcy złotych. Nagrodzone szkoły będą mogły same wybrać nagrody, wskazując potrzebny im sprzęt obserwacyjny: miejsce I - za około 3000 zł, miejsce II - za około 2000 zł, miejsce III - za koło 1000 zł. Reszta puli nagród będzie przeznaczona na ewentualne Grand Prix i wyróżnienia. Główne nagrody, za zgodą dyrekcji szkoły, mogą zostać wręczone osobiście przez przedstawicieli redakcji.

Warunkiem udziału jest prenumerowanie "Uranii" przez szkołę (nadal można zamówić prenumeratę). Szczegóły konkursu opisane są w "Uranii" nr 1/2016.

Zachęcamy do udziału i zgłoszenia swojej szkoły!

Więcej informacji:
• Prenumerata sponsorowana "Uranii" dla szkół
• Regulamin konkursu "Nasza szkolna przygoda z astronomią"
• Formularz zgłoszeniowy do konkursu
• "Urania" nr 1/2016 - spis treści
• "Urania" nr 1/2016 - wersja na smartfony i tablety

http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/trw ... -2266.html


Załączniki:
2016-04-18_09h19_06.jpg
2016-04-18_09h19_06.jpg [ 50.84 KiB | Przeglądane 5450 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: poniedziałek, 18 kwietnia 2016, 08:29 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Ciemne Niebo - potrzebne poparcie dla zmian w przepisach
Wysłane przez czart
Po wielu latach starań różnych organizacji pojawiła się szansa na zmiany przepisów prawa w zakresie ochrony przed zanieczyszczeniem sztucznym światłem wokół obserwatoriów. Program Ciemne Niebo oraz Instytut Astronomiczny Uniwersytetu Wrocławskiego przygotowały propozycję poprawki do rozporządzenia Ministra Infrastruktury. Potrzebne jest szerokie poparcie tej inicjatywy od różnych organizacji i instytucji.

Czasu jest niewiele, termin wyrażenia opinii mija 20 kwietnia 2016 r. Piotr Nawalkowski, koordynator główny programu Ciemne Niebo, oraz Sylwester Kołomański z Instytutu Astronomicznego Uniwersytetu Wrocławskiego apelują o wsparcie przez organizacje i instytucje branżowe. Oprócz tego członkowie amatorskiej społeczności astronomicznej proszeni są o pomoc w dotarciu z prośbą o poparcie do różnych podmiotów zainteresowanych ochroną ciemnego nieba w Polsce (przykładowo do organizacji ekologicznych).

Publikujemy tekst proponowanej poprawki do rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie z dnia 12 kwietnia 2002 r. (Dz.U. Nr 75, poz. 690), t.j. z dnia 17 lipca 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1422). Dodatkowo dostępny jest apel od programu Ciemne Niebo o wsparcie oraz wzór rekomendacji. Z programem Ciemne Niebo można kontaktować się pod adresem ciemneniebo@op.pl.

Przy okazji przypominamy, iż istnieje możliwość przeznaczenia 1% swojego podatku dochodowego na rzecz ochrony ciemnego nieba w Polsce. Zbiórkę prowadzi akcja Astroprocent. Szczegóły tutaj.

Więcej informacji:
• Tekst proponowanej poprawki do rozporządzenia Ministra Infrastruktury
• Apel od programu Ciemne Niebo o wsparcie
• Wzór rekomendacji dla poprawki
• Witryna programu Ciemne Niebo
• Astroprocent - 1% podatku na astronomię
• Dział tematyczny o "ciemnym niebie" w portalu Uranii
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/cie ... -2275.html


Załączniki:
2016-04-18_09h20_05.jpg
2016-04-18_09h20_05.jpg [ 22.6 KiB | Przeglądane 5450 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: poniedziałek, 18 kwietnia 2016, 08:31 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Oko Słońca podczas całkowitego zaćmienia
Naukowcy stworzyli niezwykły obraz całkowitego zaćmienia Słońca. Przez połączenie zdjęć wykonanych z różnej perspektywy, otrzymali zachwycający obraz zjawiska, który w pierwszym momencie zdaje się nie przypominać Słońca, tylko oko.
Całkowite zaćmienie słońca stanowi doskonały pretekst do patrzenia na naszą gwiazdę centralną. Ostatni raz zjawisko to można było zobaczyć w marcu tego roku m.in. w południowo-wschodniej Azji, Chinach i w Australii. Z tej okazji naukowcy postanowili pokazać Słońce z nieco innej strony. Wykorzystując niecodzienne położenie Ziemi, Księżyca i Słońca oraz łącząc obrazy uzyskane z powierzchni naszej planety i z przestrzeni kosmicznej, stworzyli niezwykłe zdjęcie.
Połączenie obrazów
Czarne koło na środku zdjęcia, przypominające źrenicę oka, to zaćmienie widziane z perspektywy naszej planety. Powstało przez zakrycie jasnego Słońca przez dość ciemny Księżyc. Dookoła zasłoniętej gwiazdy da się dostrzec koronę słoneczną, co w trakcie całkowitego zaćmienia można przez krótką chwilę zobaczyć z Ziemi i to gołym okiem.
Zazwyczaj korona nie jest dobrze widoczna z dużej odległości od Słońca, jednak naukowcy otrzymany z Ziemi obraz połączyli ze zdjęciem uzyskanym dzięki sondzie NASA - SOHO (ang. Solar and Heliospheric Observatory). Stworzył statek kosmiczny okrążający Słońce wykonał fotografię Słońca w barwach fałszywych. Oznacza to, że w powstałej kompozycji barwnej części widma nie odpowiadają podstawowym składowym koloru obrazu.
Tego typu obserwacje pozwalają na badanie stale zmieniającej się aktywności magnetycznej i w bliskiej oraz dalekiej odległości od Słońca. To właśnie to zjawisko jest odpowiedzialne za występowanie na Ziemi zorzy polarnej.

Źródło: NASA
Autor: zupi/rp
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 7,1,0.html


Załączniki:
2016-04-18_09h22_29.jpg
2016-04-18_09h22_29.jpg [ 92.81 KiB | Przeglądane 5450 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: wtorek, 19 kwietnia 2016, 07:26 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zobacz czym fotografuje się w kosmosie
Czy kiedykolwiek zadaliście sobie pytanie, jakim sprzętem uchwycone zostały zdjęcia Ziemi publikowane przez NASA? Film przygotowany przez astronautę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej da wam odpowiedź.

NASA niejednokrotnie zachwycała nas wyjątkowymi fotografiami ukazującymi naszą planetę z zupełnie innej perspektywy. Niespełna tydzień temu organizacja udostępniła za darmo 3 miniony kosmicznych zdjęć. I nie był to odosobniony przypadek. Co jakiś czas w Internecie możemy natknąć się na wyjątkowe obrazy, na przykład nocnej odsłony Ziemi, czy najpiękniejszych zakątków globu widzianych z orbity. Jednak, jakim sprzętem te wszystkie fotografie zostały uchwycone?

Z odpowiedzią na to pytanie przychodzi astronauta NASA i członek załogi Expedition 47, Jeff Williams. Zamieścił on wideo, w którym prezentuje aparaty i obiektywy wykorzystywane na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Okazuje się, że załoga korzysta ze “zwyczajnego sprzętu fotograficznego”. Czyli jakiego dokładnie? Nikon D4 jest jedną z kilku lustrzanek, do których astronauci podpinają między innymi masywnego Nikkora 800 mm z konwerterem 1.4x.

https://youtu.be/vkdAgyJ3Xqw

Na filmie, poza prezentacją sprzętu, Williams pokazuje Cupola, czyli “okno na świat”, z którego astronauci Stacji Kosmicznej mogą podziwiać Ziemię w pełnej okazałości.

Jeżeli chcecie na bieżąco śledzić poczynania załogi, a przy tym mieć wgląd we wszystkie publikowane przez Jeffa Williamsa zdjęcia, to zachęcamy do odwiedzenia jego profili na Instagramie, Facebooku i Twitterze. My już dodaliśmy go do ulubionych.
http://www.fotopolis.pl/newsy-sprzetowe ... w-kosmosie

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: wtorek, 19 kwietnia 2016, 07:38 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Kosmiczna zabawa w chowanego
Wysłane przez czart
Astronomowie z Centrum Astronomii UMK zaobserwowali niezwykłe zjawisko: naprzemienne emisje fal radiowych od cząsteczek metanolu i pary wodnej wokół młodej gwiazdy. Jest to jedyny znany przypadek kosmicznego masera o takich właściwościach. Obserwacje przeprowadzono za pomocą 32-metrowego radioteleskopu w Piwnicach koło Torunia.

Zespół, którym kierował prof. dr hab. Marian Szymczak z Centrum Astronomii UMK, specjalizuje się w badaniach maserów. Spośród około 1000 skatalogowanych maserów metanolowych, toruńscy naukowcy monitorują swoim radioteleskopem aż 284. Spośród całej grupy maserów metanolowych największe zainteresowanie wzbudzają te, które wykazują cykliczną zmienność. znanych jest tylko 16 takich przypadków, a aż pięć z nich zostało odkrytych przez Polaków.

Masery to emisje fal radiowych, które są generowane w podobny sposób jak emisja światła w przypadku laserów. Przy czym poszczególne rodzaje maserów mogą być napędzane innymi rodzajami procesów. Dla maserów metanolowych znaczenie ma promieniowanie podczerwone pyłu, a dla maserów wodnych - fale uderzeniowe. Woda i metanol to jedne z cząsteczek, które występują w obłokach otaczających powstające masywne gwiazdy. Charakterystyczną dla cząsteczek metanolu częstotliwością emisji jest 6,7 GHz, a dla cząsteczek wody 22 GHz. Odpowiada to długościom fali radiowej 4,5 cm oraz 1,3 cm.

Jeden ze zbadanych przez Polaków maserów okazał się być bardzo nietypowy. Radioźródło nosi oznaczenie G107.298+5.639, w skrócie G107. Wiadomo było, że jest tam zmienny maser metanolowy, ale brakowało informacji o maserze wodnym. Przy pomocy nowego odbiornika na 32-metrowym radioteleskopie RT4 w Centrum Astronomii UMK w Piwnicach koło Torunia obserwowano przez kilkadziesiąt dni radioźródło G107. Analizy zebranych danych pokazały, że emisja obiektu wykazuje okresowości. Co więcej, występuje tam zjawisko, którego do tej pory nikt nie obserwował: pojaśnienia masera metanolowego były przeplatane rozbłyskami masera wodnego. Badacze sprawdzili dodatkowo na mapach uzyskanych z interferometrii radiowej, że obłoki metanolu i wody znajdują się względnie blisko siebie w przestrzeni.

„Wygląda to jakby oba zjawiska unikały współistnienia w tym samym czasie. Maser metanolowy w G107 świeci przez kilka dni, po czym zanika na ponad 20 dni, a jednocześnie pojawia się rozbłysk masera pary wodnej. Następnie maser na 22 GHz zanika i ponownie pojawia się rozbłysk na 6,7 GHz” powiedział prof. Szymczak.

Po raz pierwszy udało się zaobserwować w kosmosie naprzemienną, związaną ze sobą emisję maserową od dwóch rodzajów maserów, metanolowego i wodnego. Oba typy maserów są często spotykane razem, ale do tej pory żadna teoria nie przywidywała występowania zależności pomiędzy ich jasnościami. Odkrycie polskich astronomów pozwoli na zweryfikowanie teorii opisujących procesy związane z maserami i obszarami powstawania gwiazd masywnych, ponieważ natężenie promieniowania maserów jest mocno zależne od warunków fizycznych jakie panują w otoczeniu.

Pełen skład zespołu badawczego: prof. dr hab. Marian Szymczak, mgr Mateusz Olech, dr Paweł Wolak, dr Anna Bartkiewicz, dr Marcin Gawroński (wszyscy z Centrum Astronomii UMK). Artykuł opisujący wyniki badań został opublikowany w „Monthly Notices of the Royal Astronomical Society Letters”.

Więcej informacji:
• Kosmiczna zabawa w chowanego (komunikat na stronie UMK)
• Publikacja naukowa pt. "Discovery of periodic and alternating flares of the methanol and water masers in G107.298+5.639"
• Film popularnonaukowy o radioastronomii (jest m.in. pokazany radioteleskop w Centrum Astronomii UMK)

Źródło: UMK
Na ilustracji powyżej:
Klatka z animacji przedstawiającej cykliczną zmienność masera w radioźródle G107.298+5.639. Źródło: Centrum Astronomii UMK.

Na ilustracji poniżej:
Zmienność natężenia emisji maserów metanolowego i wodnego dla radioźródła G107.298+5.639. Źródło: Centrum Astronomii UMK.
Pełen skład zespołu badawczego (od lewej): dr Anna Bartkiewicz, mgr Mateusz Olech, prof. dr hab. Marian Szymczak, dr Paweł Wolak, dr Marcin Gawroński - wszyscy z Centrum Astronomii UMK. Fot.: Krzysztof Bartkiewicz (Centrum Astronomii UMK).
Animacja przedstawiająca zmienność masera metanolowego G107.298+5.639.
Cykliczna zmienność masera metanolowego. Dolny panel przedstawia widmo obiektu G107.298+5.639. Jest to zależność natężenia promieniowania (ściślej gęstości strumienia) od prędkości świecących chmur maserowych. Widmo uzyskano przez uśrednienie danych z obserwacji prowadzonych przez ponad 600 dni. Powyżej znajduje się 6 paneli z krzywymi zmian blasku. Każda krzywa przedstawia zmianę jasności wybranej chmury maserowej w czasie (łącznie 17 cykli). Położenie każdego ze składników w widmie pokazane jest poprzez odpowiednie kolory linii.

Dodatkowo każdej krzywej blasku przypisano inny ton dźwięku (łącznie 6). Głośność każdego tonu jest proporcjonalna do amplitudy odpowiadającej mu krzywej blasku. Wyraźnie słychać ciekawy efekt polegający na tym, że tony nie pojawiają się lub znikają jednocześnie. Przed każdym rozbłyskiem tony zaczynają być słyszalne w pewnej kolejności. Podobnie w różnej kolejności zanikają kiedy jasność masera maleje. Zjawisko to nosi nazwę przesunięcia fazowego "phase-lag".
Animacja pokazuje zmienność masera metanolowego i wodnego dla radioźródła G107.298+5.639.
Lewa część animacji (zwana widmem dynamicznym) przedstawia zmienność masera metanolowego i wodnego (pary wodnej) w czasie (oś pionowa). Na osi poziomej zaznaczono prędkość radialną, która umożliwia rozróżnienie w otoczce gwiazdy obłoków w których świecą masery, a które poruszają się względem nas z różnymi prędkościami. Kolory "ciepłe" od zielonego do czerwonego reprezentują natężenie świecenia metanolu (zielony - najsłabsze, czerwony - najsilniejsze). Kolory "zimne" od fioletowego do ciemno niebieskiego analogicznie odpowiadają świeceniu wody.

Do 120. dnia nie prowadzono jeszcze obserwacji masera wody, dlatego patrząc od dołu ku górze pojawiają się początkowo jedynie cykliczne rozbłyski masera metanolowego. Po dniu 120 i czwartym cyklu rozbłysku metanolu, zaczyna okresowo pojawiać się i znikać emisja wody. W miarę upływu czasu biała strzałka i przerywana biała linia określają aktualny dzień obserwacji. Data (rok i miesiąc) widoczna nad ramką widma dynamicznego zmienia się z upływem czasu. W celu dodatkowej wizualizacji zmienności natężenia emisji wybrano po jednym obłoku metanolu oraz wody i przypisano im dźwięki (niski dla metanolu i wysoki dla wody) Siła natężenia obu dźwięków odpowiada jasnościom maserów.

W prawej dolnej części obrazu rysowana jest zależność natężenia promieniowania (oś pionowa) od czasu (oś pozioma). W miarę upływu czasu pojawiają się krzywe blasku dla wybranych obłoków: metanolowego (pomarańczowy) i wodnego (niebieski).

W prawej górnej części obrazu widoczna jest mapa nieba, na której pojawiają się obrazy radiowe obiektu. Wymiary mapy wyrażone są w jednostkach astronomicznych (AU). Średnice okręgów są proporcjonalne do jasności obłoków maserowych. Kolor pomarańczowy to metanol, niebieski woda. W lewym górnym rogu pokazany jest płynący czas (dzień od startu animacji).

Źródło: Centrum Astronomii UMK.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/kos ... -2284.html


Załączniki:
2016-04-19_08h31_52.jpg
2016-04-19_08h31_52.jpg [ 27.08 KiB | Przeglądane 5433 razy ]
2016-04-19_08h32_14.jpg
2016-04-19_08h32_14.jpg [ 44.78 KiB | Przeglądane 5433 razy ]
2016-04-19_08h32_32.jpg
2016-04-19_08h32_32.jpg [ 53.21 KiB | Przeglądane 5433 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: środa, 20 kwietnia 2016, 08:02 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Testowa baza księżycowa czeka na wsparcie internautów
Pierwsza w Polsce i jedna z pierwszych w Europie testowa baza księżycowa ma powstać w małopolskim Rzepienniku Biskupim. W sierpniu zamieszkają w niej astronauci-amatorzy, których czekają prawdziwe naukowe zadania. Na razie jednak twórcy bazy zbierają fundusze na jej budowę.
Projekt budowy bazy realizuje Europejska Fundacja Kosmiczna, która uruchomiła właśnie projekt społecznościowego zbierania funduszy na portalu Polak Potrafi. Księżycowa baza, zwana habitatem, stanie w małopolskim Rzepienniku Biskupim. Według planów w sierpniu – na nieco ponad dwa tygodnie - zamieszkają w niej astronauci-amatorzy.

"Księżyc jest strategicznym kierunkiem rozwoju nie tylko europejskiej eksploracji kosmosu. Chcemy w tej globalnej misji uczestniczyć właśnie poprzez budowę testowej bazy księżycowej, która posłuży do realizacji projektów badawczo-naukowych, wykorzystywanych w przyszłości w prawdziwych misjach księżycowych ESA czy też NASA" - mówi koordynatorka projektu dr Agata Kołodziejczyk, która na co dzień pracuje w Europejskiej Agencji Kosmicznej w Holandii.

Baza wraz z terenem badawczym powstanie na obszarze blisko 2 hektarów w pobliżu Obserwatorium Astronomicznego Królowej Jadwigi w Rzepienniku Biskupim. Prace budowlane mają ruszyć w czerwcu po udanym zakończeniu społecznościowej zbiórki funduszy na jej realizację. Z własnych środków zostanie sfinansowany zakup wyposażenia bazy, m.in. maszyny do symulacji mikrograwitacji, czy też specjalnych bioreaktorów z glonami.

W samym habitacie - przykrytym cienką warstwą gleby - na około 60 metrach kwadratowych znajdzie się część do codziennego życia astronautów i część naukowa, w której znajdą się eksperymenty. Umieszczone będą w nim też śluzy powietrzne, które prawdziwym astronautom pozwalają bezpiecznie wychodzić w "przestrzeń kosmiczną".

Już w drugiej połowie sierpnia w habitacie zamieszka sześcioro astronautów-amatorów. Selekcja pierwszych „astronautów” już się rozpoczęła. "Uczestnicy misji będą realizowali zgłoszone przez siebie projekty badawcze, wśród nich m.in. analizy spektometryczne pobranych przez łaziki próbek skał czy dostosowywanie symulantów regolitu księżycowego na potrzeby uprawy roślin" - wyjaśnia dr Jakub Mielczarek, wiceprezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej.

"Z punktu widzenia naukowego nas najbardziej będzie interesowało, jak nasi wybrańcy poradzą sobie z zadaniami. My wyobrażamy sobie np., że dana czynność powinna zająć im dwa dni, a może się okazać, że w warunkach misji będą to cztery dni" - wyjaśniał PAP jeden z twórców projektu Szymon Gryś.

Poza tym astronauci będą musieli komunikować się z "Ziemią", a wcześniej nauczyć odpowiednich protokołów umożliwiających tę komunikację. Przed rozpoczęciem misji przejdą małe szkolenie astronautyczne, aby móc sprawnie i bezpiecznie poruszać się w nowym, nieznanym środowisku.

"Na miejscu będą obowiązywały ich takie same procedury bezpieczeństwa, które obowiązują astronautów. Na zewnątrz habitatu zawsze będą wychodzili w parach, będą musieli obserwować, czy podczas takiego wyjścia drugiemu astronaucie nic złego się nie dzieje, oddalać się tylko na taką odległość, aby w razie awarii łazika móc wrócić na pieszo. W kosmosie każde jednorazowe wyjście astronauty z habitatu wiąże się z długim, żmudnym zakładaniem stroju kosmicznego. Za każdym razem, gdy nasi astronauci będą wychodzili, też będą musieli go zakładać" - opisał rozmówca PAP.

Naukowcy będą bacznie obserwowali zachowania astronautów-amatorów: to, jak ze sobą współpracują i jak sprawnie wykonują zlecone im eksperymenty. Na podstawie wyników obserwacji powstaną publikacje naukowe, tym cenniejsze, że na razie nie ma zbyt wielu prac na ten temat. "W ten sposób chcielibyśmy przyczynić się do rozwoju nowej gałęzi nauki" - przyznał Gryś.

Analogowe misje planetarne to jedyna na razie forma zdobywania wiedzy i doświadczenia na temat operacyjno-technicznych wyzwań, jakie stoją przez astronautami w trakcie misji załogowych. Najbardziej znaną misją tego typu był "Mars 500", w ramach którego przez 520 dni w izolacji przebywało sześciu mężczyzn. W trakcie "Mars 500" sprawdzano m.in. autonomiczność załogi, zdolność do współpracy z kontrolą misji, zdolność do rozwiązywania problemów, identyfikację konfliktów oraz wyniki przeprowadzanych testów i prac.

Więcej na temat projektu budowy bazy księżycowej oraz prowadzonej akcji społecznościowej zbiórki funduszy można przeczytać na stronie: https://polakpotrafi.pl/projekt/baza-ks ... d-krakowem


PAP - Nauka w Polsce

ekr/ mrt/
Tagi: europejska fundacja kosmiczna , rzepiennik biskupi , baza księżycowa
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... autow.html


Załączniki:
2016-04-20_08h52_05.jpg
2016-04-20_08h52_05.jpg [ 53.73 KiB | Przeglądane 5422 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: środa, 20 kwietnia 2016, 08:03 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Biuletyn "Komeciarz" w prezencie dla prenumeratorów "Uranii"
Wysłane przez czart
Już niedługo ukaże się "Urania" nr 2/2016. Wraz z nią mamy prezent dla prenumeratorów. Gratisowym dodatkiem będzie specjalne wydanie "Komeciarza" - biuletynu Sekcji Obserwatorów Komet PTMA, która świętuje 20 lat istnienia.

"Komeciarz" oznaczony jako marzec/kwiecień 2016 ma numer kolejny 48. Czasopismo zaczęło się ukazywać w 1995 roku, a jego tytuł to "żargonowa" nazwa dla osoby obserwującej komety. Rok temu wznowiono wydawanie "Komeciarza" w formie biuletynów internetowych, a najnowszy numer ukazał się w formie drukowanej i jako dodatek do "Uranii" trafi do miłośników astronomii w całej Polsce. Numer ten zawiera 40 kolorowych stron w formacie wielkości zeszytu. Jest to numer rocznicowy z okazji 20 lat istnienia Sekcji Obserwatorów Komet PTMA.

Wydawcą "Komeciarza" jest Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii (PTMA), a redaktorem naczelnym Mikołaj Sabat. Pismo ma numer ISSN 1644-1303.

Jeśli ktoś aktualnie nie prenumeruje "Uranii", może prenumeratę zamówić. Aby otrzymać opisywany dodatek, prenumerata powinna obejmować numer 2/2016.

Więcej informacji:
• Sekcja Obserwatorów Komet PTMA
• Wszechświat Komet na Facebooku
• Poprzednie numery "Komeciarza"
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/biu ... -2285.html


Załączniki:
2016-04-20_08h55_03.jpg
2016-04-20_08h55_03.jpg [ 116.65 KiB | Przeglądane 5421 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: środa, 20 kwietnia 2016, 08:05 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Na niebie wzejdzie mini-Księżyc.
Czeka nas ciekawa pełnia

Pełnia zbliża się do nas wielkimi krokami. Zjawisko zaobserwujemy w piątek 22 kwietnia, a ponieważ pojawi się w ciekawych okolicznościach, będziemy mogli podziwiać tzw. pełnię mini-Księżyca.
Grzbiet Księżyca zaobserwować będziemy mogli 22 kwietnia o 5.25 czasu uniwersalnego, czyli w Polsce musimy spojrzeć w górę w piątkowy poranek o 7.25.
Będzie to raptem 13 godzin 19 minut po apogeum księżycowym, czyli po momencie, gdy Księżyc znajduje się w najdalszym punkcie na orbicie ziemi (406 tysięcy kilometrów od Błękitnej Planety).
Dalej, bliżej
Dlaczego nadchodzącą pełnię nazwiemy mini-Księżycem? To zjawisko ma miejsce, gdy, pomiędzy księżycowym apogeum a pełnią nie minie doba.
Występowanie mini-Księżyca odnotowujemy każdego roku. Następuje ono około miesiąca i 18 dni później niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Oznacza to, że następnym razem mini-Księżyc zobaczymy 9 czerwca przyszłego roku.
Natomiast 14 listopada 2016 możemy spodziewać się, że Księżyc będzie najbliżej nas od początku XXI wieku. Mniejszego dystansu pomiędzy Ziemią a Księżycem nie będzie aż do 25 listopada 2034 roku.
Źródło: earthsky.org, universetoday.com
Autor: mk/map
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 6,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: środa, 20 kwietnia 2016, 08:06 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Niezwykłe nagranie Ziemi ze stacji ISS. Rozdzielczość jest zachwycająca
Amerykańska Agencja Kosmiczna NASA coraz częściej publikuje obrazy i nagrania w zadziwiająco wysokiej rozdzielczości 4K. Tym razem możemy zobaczyć Ziemię z perspektywy Kosmosu.
NASA opublikowała niezwykłe nagranie Ziemi widzianej z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS. Film uchwycony kamerą Red Epic Dragon ma zachwycającą jakość dzięki rozdzielczości 4K.
Wysoka rozdzielczość
- Te kamery posiadają duże czujniki, zdolne do obrazowania w bardzo wysokiej rozdzielczości przy wysokiej częstotliwości klatek - tłumaczy kierownik projektu Imagery Experts Program w Centrum Lotów Kosmicznych imienia George’a C. Marshalla.
Kamery, dzięki którym powstają zachwycające nagrania, są wykorzystywane nie tylko przez astronautów. Z takiego samego sprzętu korzysta Hollywood. Za pomocą podobnych kamer została nagrana m.in. trylogia Hobbita.
Niestety, nie każdy będzie miał możliwość obejrzenia obrazu w rozdzielczości 4K. Trzeba mieć przystosowany do tego monitor lub telewizor. Jednak nagranie i tak zachwyca jakością, nawet gdy jest nieco gorszej jakości, jaką proponuje nam standardowy komputer. Aby zobaczyć obraz w Ultra HD wymagana jest rozdzielczość 3840 x 2160 (8,2944 MPix).
Jeśli posiadacie odpowiedni monitor, nagranie w jakości 4K możecie obejrzeć tutaj. Wystarczy ręcznie ustawić najwyższą możliwą rozdzielczość.
Źródło: NASA, alphr.com, engadget.com, popsci.com
Autor: zupi/jap
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 2,1,0.html


Załączniki:
2016-04-20_08h59_28.jpg
2016-04-20_08h59_28.jpg [ 81.63 KiB | Przeglądane 5420 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: czwartek, 21 kwietnia 2016, 07:52 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Plama na Słońcu i protuberancja.
Czeka nas burza magnetyczna

Właśnie doszło do kumulacji zjawisk, które mogą skutkować wybuchem burzy magnetycznej już w najbliższych dniach. Obserwatorium dynamiki Słońca, działające przy NASA uchwyciło zdjęcia jego rozbłysku. Dodatkowo widać na nich dużą czarną plamę.
Słońce wyemitowało rozbłysk, którego apogeum nastąpiło 18 kwietnia o 2:29 naszego czasu.
Obserwatorium, które bada Słońce nieustannie, uchwyciło obraz tej protubeancji. Rozbłyski słoneczne to silne porcje promieniowania. Jego szkodliwe fale nie mogą przejść przez atmosferę ziemską, więc nie istnieje bezpośrednia możliwość ich negatywnego wpływu na ludzi. Gdy promieniowanie jest wystarczająco
intensywne może przeszkodzić atmosferze i zakłócić łączność GPS oraz transmisję sygnałów komunikacyjnych.
"Houston, mamy problem"
Według raportu Obserwatorium umiarkowane utraty łączności radiowej można było zaobserwować podczas apogeum rozbłysku. Tego typu problemy z łącznością występują wyłącznie podczas zjawiska, a potem ustępują.
Rozbłysk został sklasyfikowany w kategorii M6.7. Klasa M jest 10. co do rozmiaru intensywności. Najbardziej dynamiczne są klasy X. Numer zawiera informację dotyczące mocy. M2 jest dwa razy mocniejsze niż M1, a M3 trzy razy.
Kwietniowy rozbłysk powstał w regionie kompleksowej, magnetycznej aktywności Słońca - nazywanym Active Region 2529. Widać na nim dużą, czarną plamę, a właściwie jest to grupka plam nazywana Sunspot- Plamą Słoneczną. Podczas powolnej drogi zmienia ona kształt. Przez większość czasu od pojawienia się jest ona na tyle duża, że widać ją z Ziemi bez powiększania. W środku zmieściłoby się 5 kul ziemskich.
Naukowcy badają te plamy, żeby lepiej zrozumieć co powoduje wybuchy rozbłysków.
Burza na Słońcu?
W tym samym czasie na Słońcu pojawiła się również dziura koronalna, tak zwana "otwarta" linia pola magnetycznego, będąca źródłem dużej prędkości wiatru słonecznego. To połączenie może wywołać burzę magnetyczną na Ziemi. Możliwe, że takie zjawisko będziemy mogli zaobserwować nad naszymi głowami w ciągu najbliższych dni.
Źródło: NASA
Autor: mk/rp
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 4,1,0.html


Załączniki:
2016-04-21_08h48_50.jpg
2016-04-21_08h48_50.jpg [ 85.98 KiB | Przeglądane 5408 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: niedziela, 24 kwietnia 2016, 09:34 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Wewnątrz kosmicznego pieca
Wydaje się, że galaktyki to „istoty” społeczne, gdyż lubią gromadzić się razem w wielkie grupy zwane gromadami galaktyk. W rzeczywistości to grawitacja utrzymuje galaktyki w gromadzie blisko siebie jako jedno skupisko, dzięki przyciąganiu grawitacyjnemu pochodzącemu od olbrzymich ilości ciemnej materii oraz od galaktyk, które dostrzegamy. Gromady mogą zawierać od około 100 do 1000 galaktyk i mogą mieć rozmiary od 5 do 30 milionów lat świetlnych.

Gromady galaktyk nie posiadają dobrze zdefiniowanych kształtów, zatem trudno jest ustalić dokładnie gdzie się zaczynają i kończą. Jednak astronomowie oszacowali, że centrum Gromady w Piecu znajduje się w obszarze odległym o 65 milionów lat świetlnych od Ziemi. Natomiast z większą dokładnością wiadomo, że zawiera prawie sześćset dużych galaktyk i podobną liczbę małych galaktyk karłowatych. Gromady galaktyk, takie jak ta, są powszechne we Wszechświecie i ilustrują potężny wpływ grawitacji na duże odległości, która przyciąga razem w jeden rejon olbrzymie masy indywidualnych galaktyk.

W centrum tej gromady, w środku trzech jasnych, rozmytych plam po lewej stronie zdjęcia, znajduje się obiekt znany jako galaktyka cD — galaktyczna kanibalka. Galaktyki cD, takie jak ta, nosząca nazwę NGC 1399, wyglądają podobnie do galaktyk eliptycznych, ale są większe i mają bardziej rozległe, słabe otoczki. Dzieje się tak dlatego, że rosną poprzez pochłanianie mniejszych galaktyk przyciąganych grawitacyjnie w stronę centrum gromady.

Mamy tutaj dowód na to, że taki proces zachodzi przed naszymi oczami – jeśli przyjrzymy się wystarczająco dokładnie. Najnowsze prace zespołu astronomów kierowanego przez Enrichettę Iodice (INAF – Osservatorio di Capodimonte, Neapol, Włochy), korzystającego z danych z teleskopu VST (który należy do ESO), ujawniły bardzo słaby most światła pomiędzy NGC 1399, a mniejszą galaktyką NGC 1387 po prawej. Most ten, którego nie widziano wcześniej (i jest zbyt słaby, aby go zobaczyć na zaprezentowanym zdjęciu), jest nieco bardziej niebieski niż obie galaktyki, co wskazuje, że zawiera gwiazdy powstałe w gazie, który został wyciągnięty z NGC 1387 przez grawitacyjne oddziaływanie NGC 1399. Mimo, że jest niewiele dowodów na oddziaływania zachodzące w Gromadzie w Piecu, to wydaje się, że przynajmniej NGC 1399 żywi się swoimi sąsiadkami.

W prawej dolnej części zdjęcia znajduje się duża galaktyka spiralna z poprzeczką NGC 1365. Jest ona świetnym przykładem swojego typu galaktyk, z wyraźną poprzeczką przechodzącą przez centralne jądro oraz ramionami spiralnymi wybiegającymi z końców poprzeczki. W zgodnie z tajemniczą naturą galaktyk, w przypadku NGC 1365 jest coś więcej niż widać na pierwszy rzut oka. Jest ona sklasyfikowana jako galaktyka typu Seyferta z jasnym aktywnym jądrem zawierającym supermasywną czarną dziurę w swoim centrum.

Niniejsze spektakularne zdjęcie zostało wykonane za pomocą VLT Survey Telescope (VST) w należącym do ESO Obserwatorium Paranal w Chile. Ze średnicą 2,6 metra, VST nie jest bynajmniej dużym teleskopem jak na dzisiejsze standardy, ale został zaprojektowany specjalnie do przeprowadzania wielkoskalowych przeglądów nieba. Jego cechą jest olbrzymie, korygowane, pole widzenia oraz 256-megapikselowa kamera o nazwie OmegaCAM, zbudowana dla przeglądów nieba. Dzięki tej kamerze, VST może szybko uzyskiwać głębokie obrazy dużych obszarów nieba, pozostawiając naprawdę dużym teleskopom – takim jak należący do ESO Very Large Telescope (VLT) - miejsce do szczegółowych badań pojedynczych obiektów.

Dodała: Redakcja AstroNETu

Źródło: Europejskie Obserwatorium Południowe
http://news.astronet.pl/7817
Nowe zdjęcie z teleskopu VLT Survey Telescope (VST) w należącym do ESO Obserwatorium Paranal w Chile pokazuje widowiskowe nagromadzenie galaktyk znane jako Gromada w Piecu, widoczna w gwiazdozbiorze Pieca na niebie półkuli południowej. Gromada obejmuje całą menażerię galaktyk we wszystkich kształtach i rozmiarach, z których niektóre skrywają sekrety.

Dodała: Redakcja AstroNETu
Źródło: ESO


Załączniki:
Wewnątrz kosmicznego pieca.jpg
Wewnątrz kosmicznego pieca.jpg [ 149.76 KiB | Przeglądane 5385 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: niedziela, 24 kwietnia 2016, 09:35 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Astronomowie zidentyfikowali przybliżoną lokalizację Planety X
autor: Admin3
Dwóch amerykańskich naukowców, Matthew Holman i Matthew Payne z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics, opublikowało informacje na temat ewentualnej przybliżonej lokalizacji odkrytej niedawno Planety X. Nowe dane zebrane przez znacząco zawęża niż wcześniejsze szacunki.
Astrofizycy po dokonaniu odpowiednich obliczeń na podstawie ruchu transneptunowców, wskazali na mapie nieba przybliżoną lokalizację tak zwanej Planety X. Naukowcy stwierdzili, że obecnie przechodzi w okolicy gwiazdozbioru Wieloryba, który sąsiaduje z gwiazdozbiorami Barana i Ryb. Jest to wycinek nieba o promieniu 20 stopni.
Nadal nie ma też pewności co do tego czym właściwie jest to ciało niebieskie o wyraźnie potężnej grawitacji wpływające na okoliczne obiekty w obłoku Oorta. Zobaczenie tego obiektu będzie bardzo trudne, ponieważ nie jest znana jego charakterystyka. Być może ta rzekoma planeta będzie nawet większa od Jowisza i wtedy byłby to tak zwany brązowy karzeł, nieudana gwiazda.
Bardzo możliwe, że wkrótce naukowcy zaproponują powrót do dawno zapomnianej teorii o bliźniaku naszego Słońca, tak zwanym Nemezis. Większość gwiazd odkrytych we Wszechświecie występuje w grupie, albo przynajmniej układzie podwójnym. Samotne Słońce byłoby wielką anomalią, trudną do wyjaśnienia. Odkrycie nieudanego "rodzeństwa" naszej dziennej gwiazdy byłoby zatem elementem rozwiązującym tę zagadkę.
Artykuł na temat rzekomej lokalizacji Planety X został opublikowany na łamach arxiv.org i w New Scientist.
Źródło:
http://arxiv.org/abs/1604.03180

http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/ast ... -planety-x

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: niedziela, 24 kwietnia 2016, 09:38 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Naukowcy twierdzą, że do naszej planety nadal docierają emisje z dwóch pobliskich wybuchów supernowych
autor: Admin3
Sonda kosmiczna ACE zwykle służy do tego, aby informować o nadchodzących chmurach plazmy emitowanych ze Słońca. Pełni tę rolę bardzo skutecznie stanowiąc z racji swojego usytuowania realny system ostrzegawczy. Ostatnio jednak systemy sondy ACE zarejestrowały w bliskiej odległości Ziemi dużą ilość jonów radioaktywnego izotopu żelaza, który rodzi się tylko w wybuchach supernowych.
Obecność izotopów zwykle pojawiających się po eksplozji gwiazdy i to w pobliżu Ziemi to coś zaskakującego i mówi nam to, że nasza planeta jest wciąż bombardowana pozostałościami emisji jednej albo nawet kilku supernowych.
Odkryte, jony radioaktywnego żelaza docierają do nas w postaci promieniowania kosmicznego, a to kolejny wyraźny dowód na to, że w naszym sąsiedztwie w ciągu ostatnich kilku milionów lat musiała eksplodować jakaś supernowa. Naukowcy, pod przewodnictwem astrofizyka Roberta Binnsa z University of Washington w St. Louis w USA opublikowali wyniki swoich prac na ten temat w ostatnim numerze magazynu Science.
Zespół kierowany przez niego przez prawie dwie dekady prowadził spisu różnych rodzajów promieni kosmicznych pod względem obecności jąder ciężkich pierwiastków, które zostały przyspieszone do prędkości światła w kataklizmie kosmicznym gdzieś w naszej okolicy. Głównym narzędziem w tym badaniu była właśnie wspomniana sonda ACE, dzięki której pracy udało się zebrać charakterystyki setek tysięcy promieni kosmicznych.
Jak mówią naukowcy, około 300 tysięcy z nich to normalne jony żelaza-56, a tylko 15 z nich było żelaza-60, które jest rzadkim izotopem promieniotwórczym tego metalu, który występuje tylko przy wybuchach supernowych oraz w zewnętrznych częściach gwiazd zwanych czerwonymi olbrzymami.
Do niedawna geolodzy uważali, że na naszej planecie nie występuje ten izotop, jednak niedawno naukowcy odkryli ślady żelaza-60 w skałach morskich na Ziemi i w próbkach kamieni księżycowych. To właśnie wtedy po raz pierwszy zwrócono uwagę, że Ziemia była zbombardowana promieniowaniem niedawnej supernowej.
Według najnowszych odkryć, proces ten właściwie nie zatrzymał się. Oznacza to, że Ziemia nadal będzie pod ostrzałem promieniowania kosmicznego, które zostało wygenerowane przez co najmniej dwie pobliskie różne supernowe. Eksperci sugerują, że pierwsze z tych zjawisk miało miejsce kilka milionów lat temu. Jednak za nietypowe izotopy żelaza odpowiada druga supernowa, która wybuchła około 100 tysięcy lat później i to ona ostatecznie rozpędziła jony żelaza przez falę uderzeniową.
Do wytworzenia tak wielkiej fali uderzeniowej konieczny jest warunek, aby gwiazdy znajdowały się bardzo blisko siebie. Oznacza to, że mogła to być na przykład gromada młodych, niebieskich gigantów, które żyją tylko kilkadziesiąt milionów lat i gdzie wybuchy supernowych mogą wystąpić co milion lat.
Ze wstępnych estymacji wynika, że źródła tego promieniowania znajdują się w odległości dwóch do dwóch i pół tysiąca lat świetlnych od Ziemi. W takim zasięgu jest obecnie aż 20 dużych skupisk niebieskich młodych gwiazd, z których każda jest potężnym źródłem promieniowania kosmicznego. Dzięki dalszym obserwacjom, naukowcy mają nadzieję, zlokalizować precyzyjnie źródła emisji tych supernowych.
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/nau ... h-wybuchow


Załączniki:
Naukowcy twierdzą, że do naszej planety nadal docierają emisje z dwóch pobliskich wybuchów supernowych.jpg
Naukowcy twierdzą, że do naszej planety nadal docierają emisje z dwóch pobliskich wybuchów supernowych.jpg [ 50.28 KiB | Przeglądane 5385 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL