Powstanie "polska NASA". Chmielowski: będą zmiany w programie nauczania w szkołach
- Polska stała się jednym z graczy, który weźmie udział w eksploracji przestrzeni kosmicznej, co oznacza wzrost znaczenia naszego kraju w skali globalnej - mówi Piotr Chmielowski, jeden z posłów zaangażowanych w tworzenie Polskiej Agencji Kosmicznej. Poseł SLD w rozmowie z Onetem ocenia, że działalność "polskiej NASA" będzie mieć wpływ m.in. na rozwój polskiej nauki, np. poprzez wdrażanie nowych programów edukacyjnych dla szkół wszystkich szczebli.
Posłowie wchodzący w skład parlamentarnego zespołu ds. przestrzeni kosmicznej przygotowali wspólny projekt ustawy o powołaniu Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA, Polish Space Agency). W tworzenie "polskiej NASA" zaangażowali się politycy wszystkich partii zasiadających w parlamencie. Dzięki Agencji, której działalność przyniesie korzyści naukowe i ekonomiczne, lepiej wykorzystamy także składkę, którą już teraz wpłacamy na konto Europejskiej Agencji Kosmicznej.
- Decyzja o utworzeniu Polskiej Agencji Kosmicznej oznacza wzrost znaczenia Polski w skali globalnej. "Podboju kosmosu" nie należy jednak ograniczać tylko do Mirosława Hermaszewskiego, bo również nasze ośrodki naukowe odniosły wiele sukcesów tej dziedzinie, takich jak np. wystrzelenie wykonanego w Polsce sztucznego satelity Brite-PL "Lem" - mówi w rozmowie z Onetem Piotr Chmielowski.
- To wprawdzie jeszcze nie wahadłowiec, a jedynie kostka o wymiarach 20x20x20cm, ale tego sukcesu nie można pominąć. Inne kraje także przecież rozpoczynały swoją przygodę z kosmosem od małych satelitów - podkreśla poseł SLD. - Poprzez tworzenie POLSA staliśmy się jednym z graczy, który będzie brał udział w systematycznej eksploracji kosmosu - dodaje.
Cenne kontakty i spore pieniądze
Polska Agencja Kosmiczna umożliwi Polsce m.in. rozwijanie kontaktów z zagranicznymi agencjami oraz koordynowanie działań naukowych, może także przełożyć się na stworzenie miejsc pracy w przemyśle nowych technologii. Jest to także ważne z uwagi na środki, jakie Unia Europejska zamierza przeznaczyć na projekty kosmiczne - w perspektywie budżetowej na lata 2014-2020 ma to być 14 mld euro.
- Rola POLSA, jako instytucji koordynującej zdobywanie funduszy, nie jest bez znaczenia; większym i silniejszym podmiotom jest łatwiej nie tylko nawiązywać kontakty w celu zdobycia środków, ale również nimi dysponować i opracowywać finansowe plany na przyszłość - zaznacza polityk Sojuszu.
Zmiany w programie nauczania w szkołach
Zdaniem Chmielowskiego, działalność "polskiej NASA" będzie miała także wpływ na system edukacji w Polsce. Poseł SLD wskazuje bowiem, że pomimo dostępu do internetu i innych źródeł informacji wiedza o przestrzeni kosmicznej w społeczeństwie jest stosunkowo niewielka i "opiera się głównie na przekazach kilku czasopism i dostępności do filmów science-fiction".
- W naszych szkołach, niestety, skutecznie wyeliminowano zajęcia z astronomii. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że Polska Agencja Kosmiczna opracuje i będzie starała się wdrożyć, programy edukacyjne dla szkół wszystkich szczebli, jak również będzie realizować szeroko rozumianą politykę medialną - deklaruje polityk Sojuszu.
Chmielowski przyznaje jednak, że, oprócz możliwości sukcesu, istnieje także zagrożenie dotyczące "upolitycznienia" Agencji. - Tak dzieje się niestety w Rosji, Chinach czy Korei. W mojej opinii jednak, Agencja będzie bronić swojej niezależności przed naciskami ze strony polityków - zaznacza poseł Sojuszu. - To ma być miejsce pracy ekspertów od fizyki, matematyki czy medycyny, które nie powinno być wciągane w żadne partyjne gierki - dodaje w rozmowie z Onetem.
(JS)
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/powstan ... lach/te1v6