SCT 6" Teleskopem Planetarnym
Nie będę się tutaj wyłącznie skupiał na własnych doświadczeniach a dorzucę też zebrane wypowiedzi z forum.
Dla mnie osobiście mogę postawić znak równości pomiędzy Makiem 150 a SCT 6"
ALe od początku , do testów użyłem oprócz oczywiście SCT6" zostały użyte
LVW 8 i 22 , okular orto 10 mm , okular szerokokątny SWA 13 i nasadka bino z William Optics wraz z kitowymi okularami
Niestety o jakości obrazów Wenus i Merkurego nie będę się zbytnio rozpisywał z uwagi na niewychłodzenie tuby
i niskie położenie planet nad horyzontem , ale fazy Merkurego zobaczyłem a Wenus niestety rozpływała się
w gotującej atmosferze.
Niejako godzinę później po wystudzeniu pobłądziłem trochę po niebie w kierunku M42,M44 i Plejad
Gdzie oczywiście M44 i Plejady nie pomieściły się w polu widzenia , ale obraz gwiazd był więcej niż zadowalający.
Uciekający już Mars nie pokazał zbyt wiele szczegółów ale obraz w LVW 8 i 22 był ostry i bardzo jasny
co przynajmniej pozwoliło dostrzec czapę polarną , główne obserwacje przeniosłem na Saturna który jako
duży obiekt pozwolił na spokojne delektowaniem się szczegółami swoich struktur powierzchniowych.
Po raz pierwszy zresztą udało mi się bezbłędnie wyostrzyć obraz z okularem LVW 8 , gdzie z Makiem 150 zawsze coś
odbiegało od tego perfekcjonizmu. Może też jest to łatwiejsze z uwagi na krótsza ogniskową a przez to mniejsze powiększenie
z tym samym okularem. Saturn już sporej wielkości pokazał wyraźne pasma atmosfery , jednak stan atmosfery nie pozwolił nam
dostrzec przerwy Cassiniego , co zresztą przełożyło się też na brak szczegółów powierzchni Marsa.
Ale obrazem jestem bardzo zadowolony. Dodatkowo dobrze oceniam okulary serii SWA które raczej doceniane nie są.
Fakt że nie pracują idealnie ze sprzętem F/5 , za to wręcz bardzo dobrze z SCT który ma F/10
Na temat okularu orto nie będę się rozpisywał bo poza mniejszym polem widzenia nie wniósł nic nowego w stosunku do LVW 8
po prostu świetna alternatywa z mniejszym polem widzenia , brak dobrego stanu atmosfery zapewne nie pozwolił na dostrzeżenie
różnic w klasie okularów , a w szczególności większej transmisji światła. Do tego porównania jeszcze wrócę.
Na koniec dołożyłem dzięki Piotrkowi nasadkę bino , no i tutaj to już pełnia szczęścia , gdzie szczegóły
Saturna po prostu powalaja , dzięki patrzeniu dwuocznemu można już było dostrzec zafalowania między pasmami atmosfery
a po skierowaniu na M42 w Orionie podziwiałem piękne woale i pasma mgławicy , nie mogłem po prostu się oderwać od teleskopu
Jednak jeżeli szukacie sprzętu do planet to niestety nic nie jest w stanie pokonać refraktora apochromatycznego
tutaj tuba APO 127 Meade pokazało na czym polega różnica , obraz staje się plastyczny w pełni nasycony kolorami
czego nie pokaże Mak , SCT czy newton. Sądzę że problem polega na niezbyt dokładnym wykonaniu luster które są wykonane w/g
producentów z dokładnością 1/6 lambda , dobry astrograf lustrzany powinien je mieć wykonane co najmniej z dokładnością 1/12 lambda
Porównując obie konstrukcje czyli Maka 150 i SCT 6" spokojnie można postawić znak równości , a w zakresie
uniwersalności , mniejszej masy szala przechyla się w kierunku SCT.
Czekam tylko na M13 jako ostatni test wizualny w zakresie obserwacji deesowej.
Na koniec zebrane wypowiedzi z naszego forum:
...Co do 6" SCT ... no to tym już się da pociągnąć planetki. Mak 102 został zdeklasowany pod każdym względem. Okularek w SCT to był chyba LVW 8mm jeśli dobrze pamiętam. Saturn jak żyleta z ładnie widocznymi pasami w atmosferze. Przerwy Cassini'ego nie udało mi się wypatrzeć. Bardzo ładnie widoczna M42 z rozdzielonym trapezem, no i Plejadki jak szpileczki choć tu do pełni szczęścia zabrakło trochę szerokiego pola. No a jak Olek zapiął do SCT Bino WO... Saturn - bajka, M42 - jeszcze lepsza bajka... Nic tylko przyładować takim zestawem w Księżyc. Jak dla mnie obrazy z SCT 6" były lepsze (patrz: jaśniejsze, bardziej kontrastowe) niż w Maku 150mm, o Maku 102mm już nie wspominając. No i chyba zacznę powoli odkładać kasę na bino...
...Teraz właśnie przydałby się wątek "Mak 127 - czy warto ?". Parę osób z naszego forum ten sprzęt miało i się go pozbyło (na oko pamiętam że przynajmniej 3). Ciekawe czemu ? Wygląda też na to, ze przy odrobinie szczęścia używany SCT 6" można wyrwać niewiele drożej niż nową Makówkę 127 ze prosto ze sklepu. A 6" to już coś...
...Nie do końca 5" to 5" obawiam się że takie SCT będzie ciemniejsze od Maka 127 , dopiero jakość powłok w SCT 6" nadrabia obstrukcję w stosunku do Maka 150...
http://www.jb.man.ac.uk/astronomy/night ... Hubble.jpg