Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 12:39

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Marzec 2010
PostNapisane: poniedziałek, 1 marca 2010, 09:33 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Aktywność Słońca wychodzi z bardzo głębokiego minimum
Luty bieżącego roku był pierwszym od trzech lat miesiącem, w którym na tarczy Słońca, każdego dnia, widać było jakąś plamę - informuje serwis SpaceWeather.com.
Ostatnie maksimum 11-letniej aktywności słonecznej pojawiło się w latach 2000-2001. Obecnie, jesteśmy w końcówce bardzo głębokiego minimum. Prognozy mówiły, że powinniśmy z niego zacząć wychodzić już w roku 2009. Słońce było jednak wtedy wyjątkowo spokojne. W sumie, w zeszłym roku aż przez 260 dni tarcza Słońca nie zawierała ani jednej plamy. Jeśli jednak jakaś się pojawiała, była bardzo mała i szybko zanikała.

Luty 2010 roku przyniósł jednak bardzo poważną zmianę. Miesiąc rozpoczął się bowiem od pojawienia się na tarczy Słońca grupy plam, która potem rozrosła się do rozmiarów nie notowanych od ładnych kilku lat. Co więcej, w trakcie całego lutego nie było ani jednego dnia, w którym na Słońcu nie było żadnej plamy. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w styczniu 2007 roku. Przez następne trzy lata plamy słoneczne były bardzo sporadycznymi gośćmi i tarcza naszej dziennej gwiazdy była przeważnie pusta. Teraz sytuacja się zmienia. Wydaje się więc, że minimum aktywności słonecznej mamy definitywnie za sobą i aktywność Słońca będzie szybko rosła, aż do maksimum, którego spodziewamy się w latach 2011-2012.

Plamy słoneczne to nic innego jak miejsca na powierzchni Słońca chłodniejsze od otaczającej je materii o około 1000-2000 stopni. Dzięki temu, przez kontrast wydają nam się ciemniejsze. W rzeczywistości i tak są rozgrzane do temperatury rzędu 4000-4500 stopni K. Ciemne centrum plamy astronomowie nazywają cieniem. Jest on otoczony przez półcień, składający się ze radialnie ułożonych strug gorącego gazu, poprzetykanych chłodniejszymi obszarami.
http://wiadomosci.onet.pl/2134383,16,ak ... ,item.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: wtorek, 2 marca 2010, 08:47 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Studenci zbierają pieniądze na rakietę
Polscy studenci z Krakowa, Wrocławia i Warszawy mogą stracić szansę na udział w prestiżowym międzynarodowym projekcie kosmicznym. Żacy pracują nad minisatelitą, który zostanie wystrzelony w Księżyc. Problem w tym, że wszystkie kraje, które biorą udział w projekcie muszą "złożyć się" na ten lot. W polskim budżecie nie ma jednak pieniędzy na ten cel, dlatego studenci postanowili wziąć sprawy w swoje ręce - pisze "Dziennik Polska"

W internecie żacy z AGH i politechnik Wrocławia i Warszawy, promują projekt naukowy "European Student Moon Orbiter" ("Europejski studencki orbiter księżycowy") oraz prowadzą akcję "Wesprzyj polskich studentów w podboju Księżyca" i proszą o wsparcie finansowe

W projekcie bierze udział ponad 200 studentów z całego świata, w tym z Polski. Aby lot rakiety z satelitą doszedł do skutku, do 2013 r. Polska musi zapłacić 135 tys. euro. - Nie mamy takiej kwoty - mówi Adam Karcz z Politechniki Warszawskiej, jeden z uczestników projektu. Jeszcze w tym tygodniu Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego spotka się ze studentami w tej sprawie - czytamy w publikacji "Dziennika Polskiego".
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... prasa.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: wtorek, 2 marca 2010, 11:26 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Internauci proszeni o pomoc w poszukiwaniu słonecznych burz
Na platformie Zooniverse pojawił się nowy społecznościowy projekt naukowy - Solar Stormwatch. Astronomowie zachęcają internatów do poszukiwania burz, podczas których ze Słońca wyrzucane są miliony ton materii.
Solar Stormwatch - po polsku Słoneczna Wachta Burzowa - to projekt, w którym użytkownicy internetu mogą śledzić "kosmiczne sztormy", które na Ziemi i w jej okolicy zagrażają m.in. sieciom przesyłowym czy satelitom komunikacyjnym, przez co może dochodzić do zakłóceń w działaniu telefonów komórkowych czy radiostacji.

Obrazy i dane wykorzystywane w projekcie pochodzą z należącej do NASA sondy STEREO. Dzięki jej pracy możliwe jest przygotowanie kosmicznej prognozy pogody, w tym określenie momentów, w których Ziemia może znaleźć się w zasięgu słonecznych burz.

W Słonecznej Wachcie zadaniem internatów jest odnajdywanie na fotografiach sztormów i ich śledzenie. Zdjęcia pochodzą bezpośrednio z satelity i nie są retuszowane, a przez to są często niewyraźne, co utrudnia zadanie. Jednak dzięki pomocy internautów naukowcy będą w stanie lepiej zrozumieć mechanizmy powstawania sztormów oraz poprawić metody ich przewidywania.

Solar Stormwatch to już czwarty projekt, który powstał na platformie Zooniverse. Jego twórcami są astronomowie z Królewskiego Obserwatorium Greenwich oraz naukowcy z Citizen Science Alliance, czyli konsorcjum kilku czołowych brytyjskich i amerykańskich uniwersytetów, które w 2007 roku spopularyzowało ideę społecznościowych projektów naukowych poprzez uruchomienie Galaktycznego Zoo.

Od tego czasu w internetowym klasyfikowaniu galaktyk wzięło udział ponad ćwierć miliona osób, w tym blisko 20 tys. z Polski.
http://wiadomosci.onet.pl/2135314,16,in ... ,item.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: wtorek, 2 marca 2010, 11:27 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Sonda New Horizons bliżej Plutona niż Słońca
Lecąca w kierunku Plutona sonda New Horizons jest już bliżej tej planety karłowatej niż Słońca - poinformowała NASA.
Pierwsze plany dotyczące misji na Plutona powstały już w roku 1988. Wtedy wydawało się naturalne, że niedawno zdegradowana planeta wymaga wizyty i to jak najszybszej, bowiem na przełomie XX i XXI stulecia Pluton znajdował się w peryhelium, czyli w okresie najciekawszym do badań.

Pluton znajduje się średnio 30 razy dalej od Słońca niż Ziemia, przez co otrzymuje tylko 6 proc. tego promieniowania, co nasza planeta. Jego powierzchnia ma średnią temperaturę tylko 40 stopni powyżej zera bezwzględnego. Ze względu na eliptyczną orbitę, w momencie gdy jest najbliżej Słońca, ilość otrzymywanego promieniowania jest wyraźnie wyższa, niż w momencie gdy jest najdalej. Badania Plutona w okolicach jego peryhelium dają więc większe szanse na określenie aktywności jego powierzchni i atmosfery.

Dodatkowo, badanie tak odległego obiektu, należącego wraz ze swoim księżycem Charonem do ciał Pasa Kipera, jest niejako spojrzeniem w przeszłość i potencjalnym źródłem informacji o początkach naszego Układu.

Pierwotnie, sonda do Plutona miała wystartować już w roku 2001, lecz problemy z budżetem spowodowały spore przesunięcie tego terminu. Biorąc pod uwagę, że Pluton już cały czas oddala się od Słońca a czas ucieka, NASA ostatecznie zdecydowała się na zatwierdzenie misji New Horizons. Po początkowych perypetiach związanych z obcięciem funduszy i groźbą anulowania misji, od 2002 roku wszystko zaczęło toczyć się zgodnie z zamierzeniami projektantów wartej 675 milionów dolarów sondy.

Ogólny plan misji zakładał wystrzelenie sondy w styczniu 2006 roku, rozpędzenie jej przy pomocy grawitacji Jowisza w 2007 roku i początek badań układu Pluton-Charon w lecie 2015 roku.

Jak poinformowała właśnie NASA, dokładnie 25 lutego tego roku New Horizons znalazła się w tym punkcie swojej trajektorii, który znajduje się w połowie drogi między Słońcem a Plutonem. Od tego momentu można więc zacząć pisać, że sonda ma już bliżej, niż dalej do swojego celu. Grawitacja Słońca zrobiła jednak swoje i sonda zwolniła do tego stopnia, że jej lot potrwa jeszcze prawie 5,5 roku.

Ważąca 465 kilogramów i zawierająca siedem głównych instrumentów sonda New Horizons dotrze do układu Pluton-Charon dopiero w roku 2015. Głównym zadaniem misji będzie scharakteryzowanie ogólnej geologii i geomorfologii obu ciał, zrobienie map powierzchni zarówno w sensie kartograficznym, jak i różnic w składzie chemicznym oraz temperatury. Misja ma też zbadać atmosferę Plutona.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planami NASA, sonda po zbadaniu Plutona i Charona może zostać skierowana do dalszych obiektów należących do Pasa Kuipera
http://wiadomosci.onet.pl/2135312,16,so ... ,item.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: wtorek, 2 marca 2010, 14:25 
Offline
Administrator
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:04
Posty: 3866
Lokalizacja: Chorzów
Kataklizm w Chile mógł zmienić oś Ziemi; dni stały się krótsze?

Potężne trzęsienie ziemi, które w zeszłym tygodniu nawiedziło Chile, mogło zmienić oś Ziemi i doprowadzić do skrócenia się dni – poinformowali naukowcy z amerykańskiej agencji NASA.
Zmiana jest mało istotna, ale stała. Według wstępnych wyliczeń, każdy dzień będzie krótszy o około 1,26 mikrosekundy. Mikrosekunda to jedna milionowa sekundy.

- Potężny wstrząs zmienia ilość skał i rozłożenie masy naszej planety – wyjaśniają naukowcy.

Kiedy dochodzi do takich zmian, mają one także wpływ na prędkość, z jaką obraca się nasza planeta. A od prędkości obrotów zależy długość dnia.

- Jakiekolwiek wydarzenia na skalę światową, mające związek z ruchem masy, wpływają na rotację Ziemi – powiedział Benjamin Fong Chao z Centrum Lotów Kosmicznych Goddard w Greenbelt w stanie Maryland, kiedy wyjaśniał to zjawisko w 2005 roku.

Naukowcy wykorzystują w tym przypadku analogię do łyżwiarza. Kiedy wyciąga on ramiona, wiruje szybciej. To dlatego, że wyciągnięcie ramiom zmienia rozłożenie masy łyżwiarza i dlatego zmienia też prędkość rotacji.

Richard Gross, geofizyk z laboratorium NASA w Pasadenie w Kalifornii, wykorzystał model komputerowy, aby ustalić, jak wstrząs o sile 8,8 stopni w skali Richtera, który wystąpił w Chile w ostatnią sobotę, mógł wpłynąć na Ziemię.

Naukowiec ustalił, że trzęsienie ziemi przesunęło oś Ziemi o około 8 centymetrów (3 cale). To właśnie wokół tej osi rozłożona równomiernie jest masa Ziemi. Taka zmiana może odpowiednio skrócić nasze dni.

Co ciekawe, tego rodzaju zmiany nie są czymś zupełnie nowym.

Trzęsienie ziemi z 2004 roku o sile 9,1 stopni w skali Richtera, które wyzwoliło zabójcze tsunami na Oceanie Indyjskim, skróciło długość dnia o 6,8 mikrosekundy.

Z drugiej strony, można też jednak wpływać na wydłużenie dnia. Na przykład, gdyby napełniono zbiornik Three Gorges (Tama Trzech Przełomów), można by zgromadzić w ten sposób 40 kilometrów sześciennych wody. Taka zmiana masy wydłużyłaby dni o 0,06 mikrosekundy – twierdzą naukowcy.

Tłumaczenie: Onet.pl

http://wiadomosci.onet.pl/2135713,441,kataklizm_w_chile_mogl_zmienic_os_ziemi_dni_staly_sie_krotsze,item.html

_________________
Adam Skrzypek

GSO 10", SW ED80, SW 90/900, AZ4, Nikon Action VII 10x50
Star Adventurer, Canon 1100D mod


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: czwartek, 4 marca 2010, 09:50 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Dzisiaj startuje liczenie gwiazd na niebie
Od dzisiaj do 16 marca potrwa ogólnoświatowy projekt liczenia gwiazd na nocnym niebie. Wziąć w nim może każdy chętny. Celem projektu GLOBE at Night jest sprawdzenie na ile ciemne jest niebo w różnych miejscach na Ziemi.

Akcja jest szczególnie polecana uczniom w ramach zajęć szkolnych albo w ramach wspólnego spaceru z rodzicami. W projekcie może jednak wziąć udział każdy, niezależnie od wieku i miejsca zamieszkania.

Projekt nazywa się GLOBE at Night, co oznacza "Glob w Nocy". Prowadzony jest co roku od kilku lat przez międzynarodowy program GLOBE, w którym uczestniczy m.in. Polska.

Udział w projekcie polega na wyjściu wieczorem na spacer i przy bezchmurnym niebie odnalezieniu gwiazdozbioru Oriona. Następnie należy policzyć ile gwiazd w nim widać. Najprościej dokonać tego poprzez porównanie z mapkami opracowanymi przez organizatorów. Następnie wynik należy przesłać poprzez stronę internetową.

Na witrynie internetowej www.globeatnight.org dostępne są materiały pomocnicze i instrukcje w kilku językach. Dostępny na stronie pakiet informacyjny w języku polskim przygotował portal Astronomia.pl.

Pod podanym adresem można też znaleźć mapę świata z naniesionymi wynikami obserwacji nadesłanymi przez uczestników projektu. W trakcie akcji w roku 2009 otrzymano ponad 15 tysięcy pomiarów.

W wielu miejscach na świecie nocne niebo nie jest naprawdę czarne, jest nadmiernie zanieczyszczone sztucznym światłem. Taki brak prawdziwej nocy może mieć niedobre skutki dla ekologii (np. dla niektórych zwierząt), ale i dla ludzkiego zdrowia (jest przyczyną niektórych kłopotów ze snem).

Jednym z celów akcji GLOBE at Night jest zwrócenie uwagi na ten problem. Jest to też dobra okazja do nietypowej lekcji w ramach zajęć szkolnych, pokazującej jaki jest wpływ człowieka na środowisko.

Więcej informacji:
GLOBE at Night 2010
Pakiet informacyjny po polsku

[ Astronomia.pl - Krzysztof Czart ]

Źródło: GLOBE at Night
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2415

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: czwartek, 4 marca 2010, 09:51 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Kolejne dowody na występowanie wody na Księżycu


NASA opublikowała kolejne wyniki obserwacji z amerykańskiego radaru zamontowanego na indyjskiej sondzie księżycowej Chandrayaan-1. W okolicach bieguna północnego Księżyca znaleziono kilkadziesiąt małych kraterów z wodą w postaci lodu.

Instrument zbudowany przez NASA nazywał się Mini-SAR i był radarem. W latach 2008/2009 działał na pokładzie indyjskiej sondy Chandrayaan-1 badającej Księżyc. Wykonywał mapy stale zacienionych kraterów, które nie są widoczne z Ziemi.

W efekcie badań znaleziono ponad 40 kraterów o rozmiarach od 2 do 15 kilometrów z zawartym w nich lodem wodnym. Całkowitą masę lodu szacuje się na 600 milionów ton.

Wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym "Geophysical Research Letters". Rezultaty te są zgodne z wynikami uzyskanymi przez inne instrumenty NASA - Moon Mineralogy Mapper z satelity Chandrayaan-1 odkrył cząsteczki wody w polarnych rejonach Księżyca, a amerykański satelita LCROSS wykrył obecność pary wodnej.

Więcej informacji:
NASA Radar Finds Ice Deposits at Moon's North Pole; Additional Evidence of Water Activity on Moon

[ Astronomia.pl - Krzysztof Czart ]

Źródło: NASA

http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2416

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Kataklizm w Chile mógł zmienić oś Ziemi; dni stały się króts
PostNapisane: czwartek, 4 marca 2010, 21:41 
Offline
Nowy użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 21 grudnia 2009, 10:22
Posty: 10
W tłumaczeniu czytamy:
Cytuj:
...Naukowiec ustalił, że trzęsienie ziemi przesunęło oś Ziemi o około 8 centymetrów (3 cale)...

W oryginale jest napisane:
Cytuj:
...Gross calculates the quake should have moved Earth's figure axis (the axis about which Earth's mass is balanced) by 2.7 milliarcseconds (about 8 centimeters, or 3 inches)....


Wg mnie wypowiedź jest trochę myląca, bo można by sądzić, że oś przesunęła się o te 8 cm (centymetry to jednostka długości), a przecież mowa jest też o milisekundach kątowych, a to oznacza, że zmienił się kąt nachylenia osi o 2,7 milisekund kątowych.
Skąd więc takie pomieszanie wielkości fizycznych?
Samo przesunięcie (odległość) związane jest z tym, że teraz oś Ziemi przebija jej powierzchnię w punkcie przesuniętym o 8 cm w stosunku do tego sprzed trzęsienia. Ale nie jest to nigdzie zaznaczone.

Zaskakujące jest takie mieszanie wielkości fizycznych w ustach naukowca.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: piątek, 5 marca 2010, 09:17 
Offline
Ranga: [1]
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 9 września 2009, 09:24
Posty: 118
Lokalizacja: Bydgoszcz
To jest w ogóle pomieszanie z poplątaniem, bo jednocześnie ogłoszono, że Ziemia zwolniła czas obrotu o 1,26 mikrosekundy. Być może nastąpiło skumulowanie zjawisk. Ale czy na podstawie kilkudniowych obserwacji można już wyciągać takie wnioski?
Po Haiti też podobno nastąpiło zwolnienie, czyli w tym roku już "obracamy" się o prawie 2,02 mikrosekundy wolniej. No cóż prawo serii wskazuje, że czeka nas następne trzęsienie w strefie gdzie spowoduje przyspieszenie obrotu. Pozdrawiam.

_________________
Obrazek
I nic więcej, bo i po co! No jeszcze NO


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: piątek, 5 marca 2010, 13:27 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Specjalne pokazy nieba w Żaganiu w ramach akcji GLOBE at Night
W Żaganiu w dniach 6 i 13 marca odbędą się specjalne pokazy nieba w okolicach Pałacu Żagańskiego. To efekt udziału Centrum Kultury w Żaganiu w międzynarodowej akcji GLOBE at Night.

Sekcja Astronomiczna Centrum Kultury w Żaganiu zorganizuje dwa specjalne pokazy nieba od godziny 19:00. W ich ramach instruktor zapozna wszystkich z gwiazdozbiorem Oriona. Będzie można przeprowadzić wspólne obserwacje w ramach akcji GLOBE at Night. "Na deser" odbędzie się pokaz przez teleskop, a w jego ramach będzie można podziwiać mgławicę M42 w Orionie.

"Projekt Globe at Night jest wspaniały przykładem jak w prosty sposób można czynnie uczestniczyć w badaniach naukowych. Takich projektów w czasie Międzynarodowego Roku Astronomii 2009 mieliśmy okazję gościć wiele, lecz nie zawsze pogoda sprzyjała nam by w nich czynnie uczestniczyć. Tym razem jest inaczej i dlatego nie przepuszczamy okazji. Zachęcamy wszystkich w naszym mieście i poza nim, a szczególnie szkoły, do wzięcia udziału w tej wspaniałej naukowej przygodzie." mówi Jacek Patka z Centrum Kultury w Żaganiu.

W minionym Międzynarodowym Roku Astronomii 2009 w Żaganiu zorganizowanych zostało bardzo wiele akcji i imprez astronomicznych. Dodatkowo świętowano Rok Keplerowski, gdyż Kepler mieszkał przez pewien czas w Żaganiu.

"Rok Astronomii był dla nas wspaniałym wydarzeniem i swoją działalnością chcemy kontynuować to co zaczęliśmy. Dzięki niemu poznaliśmy wielu wspaniałych przyjaciół na całym świecie i dzisiaj wspólnie realizujemy nasze marzenia i pasje. Mieszkaniec naszego miasta, Johannes Kepler, sam kroczył tą drogą." kontynuuje Patka.

W projekcie GLOBE at Night może wziąć udział każdy chętny. Informacje i materiały znajdują się na stronie internetowej www.globeatnight.org. Są tam również przetłumaczone przez portal Astronomia.pl materiały po polsku: dla uczniów, rodziców i nauczycieli.

Więcej informacji:
Astronomia w Żaganiu

[ Astronomia.pl - Krzysztof Czart ]

Źródło: Sekcja Astronomiczna Centrum Kultury w Żaganiu
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2417

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: piątek, 5 marca 2010, 15:33 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Sonda Mars Express udanie minęła Phobosa
Europejska sonda przeleciała w środę 3 marca w pobliżu jednego z księżyców Marsa. W astronomicznej skali spotkanie było dosłownie "o włos", bowiem odległość sondy od księżyca wyniosła zaledwie 67 kilometrów.

Było to zbliżenie na najmniejszą odległość w historii badań Phobosa. Naukowcy wykorzystali je do zbadania pola grawitacyjnego księżyca i wywnioskowania z niego rozkładu masy we wnętrzu obiektu.

Oscylatory częstotliwości radiowych w stacjach naziemnych są 100 tysięcy razy stabilniejsze niż działający na pokładzie sondy. Ponieważ eksperyment wymagał jak największej dokładności, więc w czasie jego przebiegu sygnał z Ziemi był przesyłany do sondy i potem od niej powracał na Ziemię.

Sygnał radiowy podróżujący z prędkością światła potrzebował 6 minut i 34 sekund na dotarcie do sondy i drugie tyle na powrót na Ziemię. Zatem cała jego droga trwała 13 minut i 8 sekund. Sygnał był na tyle silny, że nawet radioamatorzy mogli go usłyszeć, ale aby wykryć niewielkie zmiany w sygnale spowodowane przez wpływ grawitacji Phobosa na ruch sondy potrzebny był dużo bardziej wyrafinowany sprzęt.

Księżyc Phobos wygląda jak jednolite ciało, ale wcześniejsze przeloty pokazały, że nie może być taki w całości - musi być w 25-35 proc. porowaty. Obecnie trwa analiza danych uzyskanych z sondy Mars Express. Powie ona naukowcom ile pustych przestrzeni może znajdować się we wnętrzu księżyca.

Przelot koło Phobosa 3 marca był elementem większej kampanii 12 przelotów koło księżyca w lutym i marcu b.r. Podczas każdego z przelotów uruchamiane są różne instrumenty naukowe znajdujące się na pokładzie sondy Mars Express.

Więcej informacji:
Phobos Flyby Success

[ Astronomia.pl - Krzysztof Czart ]

Źródło: Europejska Agencja Kosmiczna ESA
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2418

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: sobota, 6 marca 2010, 10:06 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Ponad dwa tysiące diamentów, meteoryty z Księżyca, Marsa i Merkurego, błękitne perły oraz kamienie z Ziemi Świętej wykorzystano do ozdobienia nowych złotych koron, przeznaczonych dla jasnogórskiego obrazu Matki Bożej.

Jak podało biuro prasowe Jasnej Góry, korony pobłogosławił w Watykanie papież Benedykt XVI. Uroczystość odbyła się w roku obchodów 100-lecia przekazania drugich koron dla obrazu przez papieża Piusa X. Podarował on Jasnej Górze nowe korony w miejsce skradzionych w 1909 r.

Obok licznych diamentów i rubinów szczególną ozdobą nowych koron są meteoryty, umieszczone w trzech gwiazdach zdobiących koronę Matki Bożej. Są tam również kamienie z groty z Nazaretu oraz siedem błękitnych pereł. Koronę Jezusa zdobi kamień z Golgoty, krzyż na bursztynowym nodusie oraz XVII-wieczna brosza z symbolami Męki Pańskiej.
Nowe korony nazwano Koronami Wdzięczności Narodu Polskiego. Wykonał je gdański złotnik Mariusz Drapikowski - twórca wielu dzieł dla jasnogórskiego klasztoru, m.in. monstrancji różańcowej, bursztynowej "sukienki" na obraz oraz figur.

Złote korony to pierwszy etap nowego ozdabiania obrazu. Szaty dla Matki Bożej i Jezusa są już zaprojektowane - trwa zbiórka pieniędzy na ich wykonanie.

W tym roku na Jasnej Górze obchodzone jest 100-lecie koronacji Cudownego Obrazu. Złote korony ofiarował w 1910 r. ówczesny papież Pius X, a nową sukienkę do przyozdobienia obrazu (tzw. sukienkę koralową) ofiarowały kobiety z Kielecczyzny - ze wsi Rembieszyce i Złotniki. Korony Piusa X były drugimi koronami papieskimi ofiarowanymi na jasnogórski obraz. Pierwsze podarował papież Klemens XI w 1717 r., a trzecie pobłogosławił papież Jan Paweł II w 2005 r.

Pierwsze uwieńczenie jasnogórskiego wizerunku Matki Bożej koronami papieskimi miało miejsce 8 września 1717 r. Była to pierwsza ceremonia koronacji poza Rzymem. Na uroczystość przybyło wówczas na Jasną Górę ok. 200 tys. pielgrzymów, co na owe czasy było rzeczą niespotykaną. Uroczystość stała się ogólnonarodową manifestacją wiary.

Dwie złote korony podarowane przez papieża Klemensa XI skradziono w nocy z 22 na 23 października 1909 r. Początkowo przypuszczano, że rabuś lub rabusie dostali się po zostawionej w jednym z okien linie. Później zaczął dominować pogląd, że złodzieje wybrali jakąś inną drogę, a linę przywiązali dla niepoznaki. Sprawców nigdy nie wykryto.

W miarę upływu czasu utrwaliło się przekonanie, że kradzież była prowokacją polityczną ówczesnych rosyjskich władz zaborczych. Korony skradzione z Cudownego Obrazu nie należały do najcenniejszych precjozów, jakie znajdowały się w sanktuarium.

Na polityczny kontekst wskazywał też zamiar cara Mikołaja II, który chciał podarować własne korony dla Cudownego Obrazu. Dzięki interwencji u papieża tak się jednak nie stało. Pius X natychmiast zdecydował, że diademy dla wizerunku Matki Bożej zostaną wykonane przez złotnika watykańskiego. Złote korony udekorował on brylantami i rubinami. Uroczystej koronacji dokonano 22 maja 1910 roku.

Korony Piusa X zdobiły Cudowny Obraz Jasnogórski do czasu założenia na niego koron papieża Jana Pawła II i nowej sukienki - bursztynowej. Niewykluczone, że przyozdobienie obrazu nowymi koronami nastąpi jeszcze w tym roku. Daty jeszcze nie ustalono - może to być najwcześniej jesienią.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1371,title, ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: sobota, 6 marca 2010, 13:51 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Studenci z AGH zbudują satelitę i wyślą go na Księżyc
Ministerstwo Nauki sfinansuje kosmiczny projekt. W misji bierze udział 13 osób z Krakowa.

Krakowscy studenci z Akademii Górniczo-Hutniczej zbudują satelitę, który będzie orbitował wokół Księżyca! Wczoraj dostali gwarancję Ministerstwa Nauki, które sfinansuje to międzynarodowe przedsięwzięcie.

- Ostatnim znanym osiągnięciem polskiej myśli technicznej był samochód... Polonez - śmieje się Łukasz Chmiel, koordynator projektu. - A teraz budujemy statki kosmiczne i wysyłamy je na orbitę. Polska dołączyła do grona najlepszych.
Europejska Agencja Kosmiczna zaprosiła do budowy satelity studentów najlepszych technicznych uczelni Europy. Z Polski są to cztery zespoły: dwa z Politechniki Warszawskiej i po jednym z Politechniki Wrocławskiej i krakowskiej AGH. Wrocław zbuduje transmiter i cały system komunikacji. Warszawa przeprowadzi analizy termiczne, a krakowianie będą odpowiedzialni za bezpieczeństwo sondy.

- Analizujemy środowisko kosmiczne - wyjaśnia Chmiel. - Musimy tak wyznaczyć trajektorię lotu sondy, aby zabezpieczyć ją przed negatywnym wpływem promieniowania czy zderzeniem z kosmicznymi śmieciami. Studenci muszą też sprawdzić, czy elektronika wytrzyma . Większość testów robi się w komputerach.

- Mamy dostęp do systemów satelitarnych NASA i Departamentu Obrony - mówi Chmiel. - Ale będziemy też bombardować elektronikę prawdziwymi promieniowaniem. Jak siądzie, potrzebne będą mocniejsze osłony. Start satelity zapowiadany jest na 2014 r. Specjalna kamera zrobi zdjęcia powierzchni Księżyca, a radiometr zbada jej skład chemiczny. Planowane są też eksperymenty. Na orbitę zostaną wysłane zahibernowane bakterie.

- Pierwszy raz w historii spróbujemy połączyć się z Ziemią za pomocą internetu. Taki system komunikacji z kosmosem byłby dużo prostszy - stwierdza Chmiel. Zdradza, że od dziecka interesował się kosmonautyką i astronautyką. - Już w szkole podstawowej miałem teleskop - opowiada. - Fizyka na AGH była bardzo trudna, jednak jak się przejdzie studia, to pewne rzeczy stają się oczywiste. Dzięki projektowi mamy nie tylko wiedzę książkową. Bierzemy udział w prawdziwej misji - podkreśla.

Każdy kraj uczestniczy w kosztach startu. Wkład Polski to 135 tys. euro. W grudniu studenci wysłali list z prośbą o wsparcie do Ministerstwa Nauki i wczoraj otrzymali gwarancję, że resort sfinansuje ich udział w projekcie.
- Dopiero na środowym spotkaniu poznaliśmy szczegóły - mówi Bartosz Loba, rzecznik ministerstwa. - Wcześniej znaliśmy tylko ogólny zarys sprawy. Przekonało nas zaangażowanie studentów, ich dotychczasowe osiągnięcia i ambitne plany. To bardzo ważny projekt i na ile możemy, postaramy się pomóc.

Bartosz Dembiński, rzecznik AGH, przyznaje, że to dla uczelni ważne wydarzenie.

Polecamy oficjalne wydanie internetowe www.polskatimes.pl/GazetaKrakowska

(Katarzyna Janiszewska , meg)
TAGI: agh, kosmos, satelita, kraków, studenci
http://wiadomosci.wp.pl/kat,12611,title ... prasa.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: sobota, 6 marca 2010, 21:29 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zakończono szlifowanie pierwszej części zwierciadła głównego JWST


W należącym do NASA Centrum Lotów Kosmicznych im. Goddarda zakończono właśnie proces szlifowania pierwszego segmentu lustra głównego Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, który budowany jest jako następca teleskopu Hubble'a. Przygotowanie fragmentów zwierciadła odbywa się w bardzo niskich temperaturach, a segmenty lustra są poddawane dodatkowym testom kriogenicznym.

Orbitalne obserwatorium im. Jamesa Webba (JWST) to wspólny projekt amerykańskiej Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA), Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) i Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej (CSA). Wyniesienie teleskopu na orbitę zaplanowane jest na 2014 rok.

JWST, który będzie obserwował Wszechświat w podczerwieni ma zastąpić Kosmiczny Teleskop Hubble'a, który pracuje głównie w świetle widzialnym. Nowy instrument po ukończeniu konstrukcji będzie miał około 21 metrów szerokości i wysokość trzypiętrowego budynku.

Główne zwierciadło obserwatorium ma mieć 6,6 metra średnicy, co oznacza, że będzie zbyt duże aby można je było wysłać na orbitę w całości - zostanie więc złożone z 18 mniejszych, sześciokątnych luster, każde o wielkości 1,3 metra i wadze 40 kilogramów.

To właśnie takie fragmenty berylowego zwierciadła głównego są obecnie szlifowane w Centrum im. Goddarda.

Wcześniej, zanim rozpoczęto proces szlifowania, na początku bieżącego roku w Centrum Lotów Kosmicznych im. Marshalla przeprowadzono serię testów kriogenicznych, dzięki którym inżynierowie odpowiedzialni za przygotowanie zwierciadła JWST sprawdzili czy lustra szlifowane w temperaturze pokojowej nie ulegają odkształceniom po przeniesieniu ich do znacznie niższej temperatury - takiej, w jakiej teleskop będzie pracował na orbicie (45 Kelwinów, czyli ok. -228 stopni Celsjusza).

Testy wskazały jednak na konieczność szlifowania w niskich temperaturach, a dodatkowe próby w komorach kriogenicznych mają umożliwić oznaczenie ewentualnych odkształceń, tak aby można je było później usunąć podczas finalnego szlifowania.

[ Astronomia.pl - Jan Pomierny ]

http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2421

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: sobota, 6 marca 2010, 21:30 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Międzynarodowy Młodzieżowy Obóz Astronomiczny IAYC 2010 czeka na zgłoszenia
Można już zgłaszać się na międzynarodowy obóz astronomiczny International Astronomical Youth Camp IAYC 2010. W tym roku odbędzie się on w Klingenthal w Niemczech w okresie od 1 do 21 sierpnia. Chętni powinni mieć od 16 do 24 lat i umieć porozumiewać się po angielsku.

Taki obóz to okazja do spotkania młodych ludzi z całego świata. Organizowany jest on pod hasłami "obserwuj", "podróżuj", "współpracuj", "odkrywaj", "twórz".

Zgodnie z nazwą IAYC jest obozem astronomicznym, a więc przeznaczonym dla osób w jakiś sposób interesujących się tą dziedziną. Aplikując o udział w obozie trzeba wybrać jedną z grup roboczych. Do wyboru są: ALF - Astronomy and Life, BAM - Basic Astronomy and More, FLIPA - Fundamental Laws in Physics and Astronomy, GM - Galactic Masses, HoA - Hands on Astronomy, iBot - IAYC Robotics Extravaganza, SEXI - Superhot Emitters -- the X-ray Introduction.

Podczas obozu śniadania zaplanowane są na godzinę 12:00, aby wszyscy zdążyli wyspać się po nocnych sesjach obserwacyjnych. Po śniadaniu pora na dwie dwugodzinne sesje w ramach grupy roboczej. W ich trakcie pracuje się nad projektem, który się wybrało na początku. Można pracować samemu lub w grupach. Pomiędzy sesjami jest czas wolny, na przykład na zabawy sportowe lub cokolwiek innego. Obiad serwowany jest o 17:30. Po nim nadchodzi czas na nieastronomiczny program obozowy. O północy zaś serwowana jest lekka kolacja i w przypadku bezchmurnego nieba można prowadzić obserwacje. Poza opisanym tutaj standardowym rozkładem dnia, zaplanowane jest kilka specjalnych dni i wycieczki.

Koszt uczestnictwa w obozie wynosi 620 euro, ale dla osób, których nie stać na taki wydatek przeznaczono niewielką ilość grantów wspomagających. Można zgłaszać się w dowolnym czasie przed obozem, ale najlepiej dokonać tego do 15 kwietnia. Wtedy w maju otrzyma się informację o akceptacji (lub odrzuceniu) zgłoszenia. Wczesne zgłoszenie to także ulga finansowa w wysokości 30 euro.

Więcej informacji:
International Astronomical Youth Camp

[ Astronomia.pl - Krzysztof Czart ]

Źródło: International Astronomical Youth Camp
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2422

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: sobota, 6 marca 2010, 21:31 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Misja Kepler już rok w kosmosie
Właśnie mija rok od startu amerykańskiej misji Kepler, która z kosmosu poszukuje planet pozasłonecznych. Do tej pory za pomocą obserwacji z kosmosu znaleziono w ramach misji pięć planet.

Obserwatorium wystrzelono w kosmos 6 marca 2009 r. Start nastąpił z Przylądka Canaveral na Florydzie za pomocą rakiety Delta II. W ramach misji naukowcy chcą obserwować w sposób ciągły 150 tysięcy gwiazd w poszukiwaniu planet wielkości Ziemi. Czas zakończenia projektu określono na listopad 2012.

Na razie w ramach misji udało się znaleźć 5 dużych planet pozasłonecznych, których odkrycie ogłoszono w połowie stycznia b.r. Planety mają masy od około 0,1 do 2 mas Jowisza. Oznaczono je Kepler 4b, Kepler5b, Kepler 6b, Kepler 7b i Kepler 8b. Numeracja staruje od 4, gdyż wcześniej członkowie zespołu odkryli trzy planety za pomocą obserwacji naziemnych.

Do wykrywania planet krążących wokół innych gwiazd misja Kepler stosuje metodę tranzytów. Obserwuje się światło gwiazdy w poszukiwaniu niewielkich osłabień jasności spowodowanych przejściem planety przed gwiazdą.

Obserwacje prowadzone są za pomocą teleskopu fotometrycznego o średnicy zwierciadła głównego 1,4 metra, który ma bardzo duże pole widzenia - aż 105 stopni kwadratowych. Dla porównania, większość teleskopów ma pole widzenia rzędu jednego stopnia kwadratowego.

Innym podobnym kosmicznym obserwatorium poszukującym planet metodą tranzytów jest francuska misja COROT.

Więcej informacji:
NASA's Kepler Mission Celebrates One Year in Space
Witryna misji Kepler

[ Astronomia.pl - Krzysztof Czart ]
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2420

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: sobota, 6 marca 2010, 21:32 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Naukowcy badają marsjańskie wydmy


Naukowcy zbadali czy marsjańskie wydmy są w ruchu. Okazuje się, że zależy to od miejsca, w którym wydmy występują - jedne się przemieszczają, a inne od 100 tysięcy lat znajdują się w tym samym miejscu.

Podczas Konferencji Nauk Planetarnych odbywającej się w tym tygodniu w Houston w Stanach Zjednoczonych przedstawiono wyniki badań marsjańskich wydm prowadzone przez dwa zespoły naukowe.

Pierwszy z zespołów prowadzony jest przez Simone Silvestro z włoskiego uniwersytetu G. d’Annuunzio. Badania naukowców dotyczyły migracji wydm w rejonie Nili Patera na północnej półkuli Marsa. Porównane zostały zdjęcia wykonane przez sondę Mars Reconnaissance Orbiter w dniach 30 czerwca 2007 r. i 13 października 2007 r., czyli w odstępie 15 tygodni.

Wydmy na badanym obszarze mają długości rzędu 100 metrów. Pofalowane wzory tworzone przez wydmy przesunęły się w ciągu 15 tygodni o około 2 metry. Dodatkowo naukowcy zauważyli zmiany na brzegach wydm.

"Ciemne wydmy w tej części Marsa są aktywne w obecnych warunkach atmosferycznych. To bardzo ekscytujące mieć dostępne do porównania zdjęcia w tak dużej rozdzielczości i móc pokazać Marsa jako aktywny świat" - powiedział Silvestro.

Drugi zespół badaczy prowadzi Matthew Golombek z NASA’s Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie w Stanach Zjednoczonych. W tym przypadku naukowcy skupili się na południowej półkuli Marsa, a dokładniej na 23 kilometrach kwadratowych obszaru Meridani Planum, na którym od roku 2004 pracuje łazik Opportunity. Wykorzystano zarówno badania wykonane przez Opportunity, jak i zdjęcia z sondy na orbicie.

"Zdjęcia w wysokiej rozdzielczości są bardzo dobre, można wywnioskować czy dany krater jest młodszy niż migracja wydm. Jest tu wystarczająco dużo kraterów w różnym wieku, dzięki czemu możemy ustalić datę ostatniej migracji wydm na tym obszarze na od 100 do 300 tysięcy lat temu" - stwierdził Golombek.

Jednocześnie wiadomo, że łazik Opportunity zaobserwował zmiany w śladach wykonanych przez swoje koła, gdy po kilku miesiącach ponownie odwiedził badany wcześniej obszar. Z drugiej strony, według obserwacji Opportunity długie wydmy w tym rejonie pokryte są odpornymi na erozję kamyczkami o średnicach od 1 do 3 milimetrów. Według hipotezy Golombeka kamyczki te mogą być zbyt duże, aby przenosił je wiejący wiatr i stworzyły warstwę chroniącą mniejsze ziarenka piasku przed przemieszczaniem.

Więcej informacji:
Mars Dunes: On the Move?

[ Astronomia.pl - Krzysztof Czart ]

Źródło: NASA

http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2423

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: niedziela, 7 marca 2010, 21:07 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Odkryto dziwną cząstkę antymaterii


W eksperymencie STAR, prowadzonym w zderzaczu ciężkich jonów RHIC w Nowym Jorku, odkryto nietypową cząsteczkę antymaterii: antyhipertryton.

Tryton to jądro jednego z izotopów wodoru - trytu. Posiada ono jeden proton i dwa neutrony. Odkryta cząsteczka składa się natomiast z antyprotonu, antyneutronu oraz hiperonu antylambda (hiperony to jedna z grup ciężkich cząstek). Ostatni ze składników powoduje, że mamy do czynienia z hiperjądrem, a nie ze zwykłym jądrem atomowym.

Antyprotony i antyneutrony odkryto w laboratoriach w latach 50-tych. W tym samym dziesięcioleciu wytworzono w akceleratorach zwykłe hiperjądra, w których jeden lub dwa neutrony są zastąpione hiperonem lambda (lub innym). Sukcesem projektu STAR jest wytworzenie antyhiperjąder. W sumie udało się wytworzyć około 70 antyhipertrytonów i 160 hipertrytonów.

"STAR to jedyny eksperyment, który mógł wykryć hiperjądra antymaterii. Szukaliśmy ich od początku działania RHIC. Odkrycie otwiera drzwi do nowych wymiarów antymaterii, które pomogą astrofizykom zbadać historię materii do milionowych części sekundy po Wielkim Wybuchu" - komentuje odkrycie Nu Xu z Berkeley Lab’s Nuclear Science Division.

RHIC, czyli Relatywistyczny Zderzasz Ciężkich Jonów (Relativistic Heavy Ion Collider), działa w DOE’s Brookhaven Nacional Laboratory w Nowym Jorku w Stanach Zjednoczonych. Został zaprojektowany do zderzania ze sobą ciężkich jąder atomowych.

W ramach eksperymentu STAR współpracują 54 instytuty z 13 krajów, w tym Politechnika Warszawska.

Więcej informacji:
STAR Discovers the Strangest Antimatter Yet

[ Astronomia.pl - Krzysztof Czart ]

Źródło: Lawrence Berkeley National Laboratory
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2424

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: wtorek, 9 marca 2010, 19:45 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zderzacz Hadronów zniszczy Ziemię? Sąd: nie
Niemiecki trybunał konstytucyjny odrzucił argumentację pewnej kobiety, która domagała się od rządu swego kraju doprowadzenia do wstrzymania eksperymentów z Wielkim Zderzaczem Hadronów koło Genewy, twierdząc, że zniszczą one Ziemię.

Trybunał poinformował, że sprawę oddalił, uznając, iż powódka nie zdołała wykazać związku między eksperymentami w ośrodku CERN (Europejskie Laboratorium Fizyki Cząstek) a groźbą apokalipsy. Przeciwnie - opinie naukowe potwierdzają, że eksperymenty w CERN nie stanowią żadnego zagrożenia.

Wielki Zderzacz Hadronów to największy na świecie akcelerator, przyspieszający i zderzający wiązki protonów. Powódka obawia się, że w wyniku tych zderzeń powstaną czarne dziury, które wchłoną Ziemię.
Trybunał konstytucyjny nie miał żadnych zastrzeżeń do orzeczenia sądu administracyjnego Nadrenii Północnej-Westfalii, gdzie wcześniej owa kobieta bez powodzenia próbowała zmusić rząd Niemiec do wstrzymania eksperymentów w CERN.

O powódce wiadomo jedynie, że jest Niemką i że mieszka w Szwajcarii.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2010
PostNapisane: środa, 10 marca 2010, 15:16 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Wielki Zderzacz Hadronów osiągnie rekord i zostanie wyłączony
Wielki Zderzacz Hadronów (ang. Large Hadron Collider) zostanie unieruchomiony na rok, by naukowcy mogli naprawić błędy konstrukcyjne, jakie w nim występują. Zanim to nastąpi, największy na świecie akcelerator cząstek osiągnie światowy rekord mocy - donosi serwis telegraph.co.uk.
Jak poinformował dr Steve Myers, dyrektor Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN), który uczestniczył w budowie zderzacza, machina zostanie wyłączona pod koniec 2011 roku.

Natomiast jeszcze w tym roku, być może w marcu, zderzacz osiągnie najwyższą moc w historii - siedem bilionów elektronowoltów (TeV), co być może pozwoli odtworzyć Wielki Wybuch, który zapoczątkował istnienie wszechświata. Doktor Myers zaznacza jednak w wywiadzie dla BBC, że błędy konstrukcyjne opóźnią osiągnięcie przez machinę jej potencjalnie najwyższej mocy, 14 TeV.

Ośrodek naukowo-badawczy CERN znajduje się niedaleko Genewy, przy granicy francusko-szwajcarskiej.
http://wiadomosci.onet.pl/2139531,16,wi ... ,item.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL