Forum AstroCD http://astrocd.pl/forum/ |
|
Rejestrator DCF Tomasza Wężyka – krótka recenzja http://astrocd.pl/forum/viewtopic.php?f=99&t=1923 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Janusz Wiland [ poniedziałek, 13 grudnia 2010, 08:33 ] |
Tytuł: | Re: Rejestrator DCF Tomasza Wężyka – krótka recenzja |
Świetnie, że Tomek wykonuje takie urządzenia. Już od ponad 30-tat wykonuję obserwacje zakryciowe i w swojej praktyce bardzo lubiłem takie proste i mobilne rejestratory. Pragnę natomiast zwrócić uwagę Piotra i przyszłych użytkowników tego DCF-u na dokładność pomiaru czasu. W tym rozwiązaniu efektem końcowym jest nagranie na dyktafon, bądź zapisany czas w pliku tekstowym na komputerze. Sygnał w eterze rozchodzi się z prędkością światła z Niemiec, tak więc strata-opóźnienie z tej przyczyny jest u nas pomijalna. Następnie dochodzi opóźnienie samej elektroniki urządzenia Tomka. W zależności od przyjętych rozwiązań opóźnienie to może wynosić od 0,02 do 0,06 sek, a więc jest to mierzalna przez nas wartość. Tutaj trzeba dla każdego urządzenia wykonać test - czyli nagrać impulsy DCF z innymi wzorcami czasu, które są w eterze. Kiedyś doskonałym wzorcem były sygnały PR1 nadawane na PR1 i do tej pory sygnały z Moskwy na częstotliwości 4996, 9996 i 14996 kHz. Wartość ta jest stała i wystarczy uwzględnić ją przy opracowaniu wyniku końcowego obserwacji. Dodam, ze urządzenia, które wykonywaliśmy z Pawłem Gawrońskim, jako jedyne na świecie nie miały żadnych poprawek (poprawka=0) gdyż inserter i MRC (Mikroprocesorowy Rejestrator Czasu) posiadały wewnętrzny własny zegar kwarcowy, który był na żywo synchronizowany z sygnałami z DCF, ale procesor uwzględniał zmierzoną wcześniej poprawkę i dawał na kwarc sygnał o te 0,03 sek wcześniej, zatem sygnały akustyczne były idealne ze wzorcem czasu. Do tych naszych obserwacji dochodzi jeszcze tzw. błąd osobowy, czyli czas naszej reakcji, który dla każdej osoby jest różny i zmienny w czasie. Ćwiczyłem długo na symulatorze i w chwili obecnej wiem, zaraz po obserwacji czy moja reakcja była blizej 0,18 sek, czy 0,25. Zwykle udawało mi się ocenić moją reakcję z dokładnością do 0.05 sek. Bardzo dobrze, jakby Tomek skonstruował jeszcze taki miernik refleksu. Prócz uzyskanej cennej informacji o własnych możliwościach ... jest to także świetna zabawa. Urządzaliśmy wiele zabaw i konkursów na pomiar refleksu. Wyniki czasem zaskakiwały nas. Na przykład w warunkach idealnej ciemności, kiedy dioda pojawiała sie lub znikała wyniki mieliśmy dużo gorsze !! Dochodziło zaskoczenie w którym miejscu pojawi się światełko - nie było widać przyrządu. Tomku pomyśl o tym. W razie czego służę sprawdzonym algorytmem działania takiego miernika refleksu. |
Autor: | Piotr Nowak [ poniedziałek, 13 grudnia 2010, 13:49 ] |
Tytuł: | Re: Rejestrator DCF Tomasza Wężyka – krótka recenzja |
A gdzie można byłoby znaleźć programik do oceny błędu osobowego? |
Autor: | Janusz Wiland [ poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:44 ] |
Tytuł: | Re: Rejestrator DCF Tomasza Wężyka – krótka recenzja |
Piotr Nowak napisał(a): A gdzie można byłoby znaleźć programik do oceny błędu osobowego? To nie jest program, tylko elektroniczne urządzenie, które zapala i gasi diodę LED. Dioda powinna mieć regulowaną jasność. Mierzony jest czas od zgaśnięcia diody (zakrycie) do wciśnięcia klucza i tak samo od zapalenia się diody (odkrycie) do wciścięcia klucza. Wynik, czyli ta różnica czasów, powinna być wyświetlana na wyświetlaczu nie od razu, ale po ok. 2-3 sekundach, tak aby obserwator sam ocenił swój błąd osobowy. To przyspiesza procespoznawania swojego błędu osobowego. Jest to bardzo proste urządzenie elektroniczne, ale trzeba to umieć wykonać . Widziałem także takie mierniki refleksu wukorzystujące klawiaturę czy komputer, ale nie jestem do tego przekonany, z uwagi na różne opóźnienia. Jestem za takim zewnętrznym elektronicznym urządzeniem. Koniecznie powinno być w użyciu na każdym zlocie astro. |
Autor: | Tomasz Wężyk [ poniedziałek, 13 grudnia 2010, 23:08 ] |
Tytuł: | Re: Rejestrator DCF Tomasza Wężyka – krótka recenzja |
Janusz zrobię takie urządzenie, ale masz może gotowy schemat. Jak nie to poszukam w necie. |
Autor: | Piotr Nowak [ wtorek, 14 grudnia 2010, 01:09 ] |
Tytuł: | Re: Rejestrator DCF Tomasza Wężyka – krótka recenzja |
Janusz Wiland napisał(a): Kiedyś doskonałym wzorcem były sygnały PR1 nadawane na PR1 i do tej pory sygnały z Moskwy na częstotliwości 4996, 9996 i 14996 kHz. Wartość ta jest stała i wystarczy uwzględnić ją przy opracowaniu wyniku końcowego obserwacji. Czy oznacza to, że obecnie sygnał czasu o godz. 12.00 PR1 na falach długich już nie jest dokładny? Zastanawiam się jak nałożą się "pikania" DCF z tymi z radia. |
Autor: | Janusz Wiland [ wtorek, 14 grudnia 2010, 08:23 ] |
Tytuł: | Re: Rejestrator DCF Tomasza Wężyka – krótka recenzja |
Tomasz Wężyk napisał(a): Janusz zrobię takie urządzenie, ale masz może gotowy schemat. Jak nie to poszukam w necie. Na razie skończ akcję z DCF-ami. Co do schematu to musisz go zrobić sam, ja podeślę Ci dokladniejszy algorytm dzialania. |
Autor: | Janusz Wiland [ wtorek, 14 grudnia 2010, 08:24 ] |
Tytuł: | Re: Rejestrator DCF Tomasza Wężyka – krótka recenzja |
Piotr Nowak napisał(a): Janusz Wiland napisał(a): Kiedyś doskonałym wzorcem były sygnały PR1 nadawane na PR1 i do tej pory sygnały z Moskwy na częstotliwości 4996, 9996 i 14996 kHz. Wartość ta jest stała i wystarczy uwzględnić ją przy opracowaniu wyniku końcowego obserwacji. Czy oznacza to, że obecnie sygnał czasu o godz. 12.00 PR1 na falach długich już nie jest dokładny? Zastanawiam się jak nałożą się "pikania" DCF z tymi z radia. Dawno nie sprawdzałem wg tego wzorca, trzeba to sprawdzić, ale może dalej kontunuują dobrą tradycję. Transmisja sygnałów czasu na UKF oczywiście zdecydowanie odpada. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 2 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |