Forum AstroCD
http://astrocd.pl/forum/

Muzyka - moje drugie hobby
http://astrocd.pl/forum/viewtopic.php?f=90&t=931
Strona 5 z 6

Autor:  Kuba Kowarczyk [ środa, 21 grudnia 2011, 01:03 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Pozwolę sobie nieco ożywić temat :)
Pojawiły się nowe wersje legendarnego Minimooga:
pluszowa:
Obrazek
z klocków LEGO:
Obrazek
Podejrzewam, że ta pierwsza ma bardziej "miękkie" brzmienie :lol:

Autor:  Piotr Samek [ środa, 21 grudnia 2011, 12:48 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Ta pluszowa jest genialna! Gdzie to można dorwać? :D

Autor:  Kuba Kowarczyk [ środa, 21 grudnia 2011, 13:25 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Nie mam pojęcia, ale z ponoć cena jak na podooche - kosmiczna :|

Autor:  Krzysztof Okrój [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 15:09 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Ostatnio zmieniłem klawisze .teraz mam Yamaha PRS S 500 ,Kuba na czym grasz?

Autor:  Kuba Kowarczyk [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 17:35 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Ja pykam sobie na dwóch Rolandach: Juno-D oraz GAIA SH-01 (w planach Korg Kaossilator Pro ;))
Początkowo też celowałem w Yamahe (model MM6), ale jak porównałem brzmienia, to jakoś tak brzmienie Rolanda bardziej przypadło mi do gustu. Prawdziwa zabawa jeśli chodzi o Yamahe zaczyna się od modeli z serii Motif... no ale to już inna (wyższa) półka cenowa. Jeśli chodzi o Rolanda to moim marzeniem jest model V-Combo VR-700 - przepiękne brzmienie organów Hammonda, drawbar'y, no i rewelacyjna mechanika klawiatury. Jakby ktoś zasponsorował Jupitera 80 to też nie obraziłbym się :mrgreen:
Ale narazie nie narzekam i cieszę się tym co mam :D

Autor:  Krzysztof Okrój [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 21:05 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Kuba czy taki podkład to Gaia ma wgrany ,czy go się tworzy, czy leci z dysku twardego?

Autor:  Krzysztof Okrój [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 21:09 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Link nie działa .czy podkłady są, czy je budujemy czy wgrywamy.?

Autor:  Kuba Kowarczyk [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 21:33 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Poprawiłem linka; już powinien działać.
Co do podkładów, to SH-01 ma wbudowany sekwenser (tzw. phrase recorder) z pamięcią na osiem prostych fraz. Tzn. możesz sobie nagrać jakiś motyw, a pokładowy sekwenser go zapętli. Niestety nic więcej nie można z taką nagraną frazą zrobić jeśli chodzi o wysokość dźwięków. Jeśli nagrasz frazę w tonacji C-dur to przy odtwarzaniu będzie możliwa tylko ta tonacja. Poza tym wszystkie inne parametry (obwiednia, filtry, oscylator, LFO) można zmieniać do woli. Frazy własnego autorstwa możemy zapisać w pamięci SH-01 (pamięć na 8 fraz) lub na USB podpinanym do tylnego panelu.
Gdybyś chciał korzystać z fraz, których tonację można zmieniać to SH-01 ma na pokładzie arpeggiator z zapisanymi 64 przebiegami.


Odnosząc się do podlinkowanego przez Ciebie filmiku, to gościu musiał po prostu wcześniej nagrać poszczególne motywy, zapisać je na jakimś sekwenserze. Kiedyś próbowałem w ten sposób rzeźbić Equinoxe IV... nie powiem... ciekawie brzmiało, ale do oryginału to miało lata świetlne :lol:
Dlatego też poluję na Kaossilatora Pro. Brakuje mi zewnętrznego samplera, prostej maszynki, która dodała by trochę rytmu do moich pomysłów muzycznych. O samym wokoderze już nie wspominam... :roll:

Autor:  Radoslaw Kaminski [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 21:54 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Fajna zabawa, fajne efekty. Ja jednak wolę fortepian ;-)

Autor:  Kuba Kowarczyk [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 21:58 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Radoslaw Kaminski napisał(a):
Fajna zabawa, fajne efekty. Ja jednak wolę fortepian ;-)

Podzielam zdanie kolegi :) Żaden syntezator nie "podrobi" brzmienia klasycznego fortepianu czy pianina. To po prostu słychać.
Prawdziwy klawier stoi w domu, ale trzeba by mu zafundować stroiciela, bo niższe dźwięki rządzą się już własnymi prawami :lol:

Autor:  Krzysztof Okrój [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 22:20 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Nożyczki siekier nóż ,są do cięcia ale czego innego.Klawisze podobnie , zależy co będziemy ciąć.Kuba dzięki .poznałem nieco Gaie a jak się ma do niego Juno?

Autor:  Kuba Kowarczyk [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 22:40 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Juno służy mi jako tzw. instrument podstawowy. To zupełnie inny klawisz niż SH-01. Nie wiem czy jeszcze go sprzedają. Ja załapałem się na jedną z ostatnich sztuk... W końcu to model z tzw. serii "limited edition". Jego następcą jest Juno-Di. Brzmieniowo to praktycznie ten sam klawisz, więc przy wyborze między modelami "D" a "Di" mogłem sobie pozwolić na względy estetyczne. Po prostu Juno-D wydał mi się bardziej atrakcyjny wizualnie w swej czarnej, aluminiowej obudowie, niż bardziej kolorowy Di.
Główne brzmienia z jakich korzystam z tego klawisza to piano oraz organy. Ale oczywiście oprócz tego mamy całą masę innych dźwięków do wyboru (instr. dęte, vocal, pad, synth, bass). I tym m.in. różni się Juno od SH-01. W Juno mamy chyba z 600 pogrupowanych tematycznie brzmień (nie wiem dokładnie ile tego jest, bo nie do wszystkich jeszcze dotarłem :lol:) + 128 pustych banków do zapisania własnych; natomiast w SH-01 mamy do dyspozycji 64 brzmienia (głównie syntezatorowe) ale nacisk jest tutaj położony na tworzenie brzmienia; dlatego panel w SH-01 jest pełen suwaków, lampek i przycisków... wygląda to w nocy jak choinka :mrgreen: Juno także posiada prosty panel modyfikacji obwiedni (3 pokrętła) a także dwa potencjometry pełniące podwójną funkcję: cutoff oraz LFO. Poza tym standardowo arpeggiator. Choć w przeciwieństwie do SH-01, Juno ma bardziej rozbudowany procesor efektów (MFX). Można go też używać jako kontrolera MIDI, ale do tego jeszcze w instrukcji nie dotarłem...
Podsumowując: Juno-D to klasyczny klawisz, do szerokiego zastosowania; natomiast SH-01 to taki "cyfrowy analog", idealnie sprawujący się na solówkach. Wg. mnie te dwa parapety dobrze się uzupełniają i sprawdzają się zarówno w zaciszu domowym jak i na scenie.
Dla porównania kilka dźwięków z Junka:


Wracając jeszcze do SH-01... długo wahałem się między nim a podobnym 3-oktawowcem z Korga - modelem R3.

Ostatecznie wybór padł na SH-01 - postanowiłem pozostać wierny marce :P

Autor:  Krzysztof Okrój [ poniedziałek, 16 kwietnia 2012, 21:55 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

W tej tematyce jestem do tyłu. kolega ma Tyrosa-3 i sporo mi pomógł z Yamahą.Czy GAIA ma wewnętrzny wzmacniacz i głośniki ,bo ich nie widzę.Podoba mi się ten klawisz ,osłuchałm się na you tubie.

Autor:  Radoslaw Kaminski [ poniedziałek, 16 kwietnia 2012, 22:33 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Kuba Kowarczyk napisał(a):
Radoslaw Kaminski napisał(a):
Fajna zabawa, fajne efekty. Ja jednak wolę fortepian ;-)

Podzielam zdanie kolegi :) Żaden syntezator nie "podrobi" brzmienia klasycznego fortepianu czy pianina. To po prostu słychać.
Prawdziwy klawier stoi w domu, ale trzeba by mu zafundować stroiciela, bo niższe dźwięki rządzą się już własnymi prawami :lol:


Ja nawet nie mówię o podrabianiu brzmienia, tylko o samym mechanizmie. Jest to jednak co innego. Z braku możliwości (głównie miejsca) zdecydowałem się na pianino elektryczne, ale niestety daleko mu do prawdziwego fortepianu. Zresztą miałem okazję testować kiedyś Yamahę bodajże model N3 fortepianu testowego a potem usiadłem przy prawdziwym fortepianie też Yamaha i ... jeeeest różnica. No cóż. Każdy ma jakieś marzenia, moim jest zagrać np. to:

http://www.youtube.com/watch?v=RR7eUSFsn28

Autor:  Kuba Kowarczyk [ wtorek, 17 kwietnia 2012, 19:30 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Krzysztof Okrój napisał(a):
Czy GAIA ma wewnętrzny wzmacniacz i głośniki ,bo ich nie widzę.

GAIA nie posiada ani wewnętrznego wzmacniacza ani wbudowanych głośników. Na tylnym panelu są dwa wyjścia mono (L i R) oraz stereofoniczne na słuchawki. Klawisz można np. podłączyć do wieży [LINE IN] przez wyjście słuchawkowe.
Radoslaw Kaminski napisał(a):
Ja nawet nie mówię o podrabianiu brzmienia, tylko o samym mechanizmie. Jest to jednak co innego.

Poruszyłeś bardzo istotną kwestię Radku. Prawdziwy klawisz powinien nie tylko dobrze brzmieć, ale też posiadać odpowiednią mechanikę klawiatury. Miałem okazję pobrzdękać już na różnych sprzętach i mogę śmiało stwierdzić, że takich parapetów z DOBRĄ symulacją mechanizmu młoteczkowego jest niewiele. Ja miałem styczność narazie tylko z dwoma: KAWAI MP4 (http://www.kawai.de/mp4_en.htm) oraz Nord Piano 2 (http://www.nordkeyboards.com/main.asp?t ... rd_Piano_2).
Prawda - syntezatory takie jak mój Juno-D mają dynamiczną klawiaturę, ale bez tzw. czucia lekkiego oporu na klawiszu to zupełnie inne granie.

Autor:  Krzysztof Okrój [ wtorek, 17 kwietnia 2012, 20:45 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Dzięki już mi chodzi po głowie Gaia , nigdy nie miałem Rolanda.Chopina tez kocham ale jestem samo łuk z muzycznej rodziny folkowej i nie mam wykształcenia muzycznego a to tragedia. Gram jakoś na Akordeonie, Skrzypcach ,Gitarze prowadzącej .Saxofonie tenorowym.Harmonijce ustnej i Klawiszach.Multi partacz :P

Autor:  Kuba Kowarczyk [ wtorek, 17 kwietnia 2012, 20:58 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Krzysztof Okrój napisał(a):
nie mam wykształcenia muzycznego a to tragedia.

Znam ten ból... zatem witam w klubie "grających inaczej" :lol:
Krzysztof Okrój napisał(a):
Gram jakoś na Akordeonie, Skrzypcach ,Gitarze prowadzącej .Saxofonie tenorowym.Harmonijce ustnej i Klawiszach.Multi partacz :P

To i tak masz opanowane więcej instrumentów niż ja. Ważne, że granie (podobnie jak i astronomia) sprawia Ci radość. Jak czas pozwoli to chciałbym bardzo nauczyć się grać na harmonijce ustnej i na thereminie

Autor:  Radoslaw Kaminski [ wtorek, 17 kwietnia 2012, 21:08 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Krzysztof Okrój napisał(a):
Dzięki już mi chodzi po głowie Gaia , nigdy nie miałem Rolanda.Chopina tez kocham ale jestem samo łuk z muzycznej rodziny folkowej i nie mam wykształcenia muzycznego a to tragedia. Gram jakoś na Akordeonie, Skrzypcach ,Gitarze prowadzącej .Saxofonie tenorowym.Harmonijce ustnej i Klawiszach.Multi partacz :P


E tam. Nie opowiadaj. Pasjonaci i samoucy to najlepsi muzycy. Reszta to jakiś tam warsztat nie mający nic wspólnego z talentem.

Autor:  Krzysztof Okrój [ wtorek, 17 kwietnia 2012, 21:20 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Gram Nokturn 9 z prostych nut nie w orginalnej tonacji.Z tą było gorzej.Miałem Yamahe E 313 to fortepian wariował bo był bardzo czuły i mięki .Yamaha PSR S 500 to inna liga ale na piano nie mam ochoty.Ma tyle możliwości że nie pograłem na fortepianie a jest OK..

Autor:  Krzysztof Okrój [ wtorek, 17 kwietnia 2012, 21:37 ]
Tytuł:  Re: Muzyka - moje drugie hobby

Instrukcja Harmonijki [Organków]Wy-wydech Wd-wdech C-Wy, D-Wd,E-Wy,F-Wd,G-Wy, A-Wd,H-Wd,C-Wy. Półnuty znajdziesz pomiędzy na wdehcu lub wydehu. Kup Hohnera i traktuj jak lizaka.

Strona 5 z 6 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/