Forum AstroCD
http://astrocd.pl/forum/

"Cosmological tales" - nowa płyta Przemka Rudzia
http://astrocd.pl/forum/viewtopic.php?f=90&t=1379
Strona 1 z 1

Autor:  Kuba Kowarczyk [ środa, 9 czerwca 2010, 13:51 ]
Tytuł:  "Cosmological tales" - nowa płyta Przemka Rudzia

Dostałem przed chwilą newsletter'a z Generatora z informacją o nowej płytce Przemka zatytułowanej "Cosmological tales" :D
http://generator.pl/x_C_I__P_5714188-5710001.html
Nie wiem jak inni ale ja zamawiam 8-)
PREMIERA 20 CZERWCA 2010

Autor:  Dariusz W. Nelle [ środa, 9 czerwca 2010, 15:09 ]
Tytuł:  Re: "Cosmological tales" - nowa płyta Przemka Rudzia

Kuba tak to najnowsza płyta Przemka już zresztą zamówiłem.
Osobiście słuchając fragmentów przypadła mi do gustu.
Przemku wielkie dzięki za to co komponujesz.
Słysze tu wpływ tzw.szkoły Berlińskiej i nie tylko.Chyba Kuba zgodzisz się.
To recenzja ze strony Generator.pl

Druga wydana w barwach wytwórni Generator.pl płyta Przemysława Rudzia to blisko 70-minutowa porcja atrakcyjnie brzmiącej syntezy elektroniki sekwencyjnej w stylu Edgara Froese (oraz "postberlińskich" klimatów Under The Dome lub AirSculpture) i wyrafinowanego, czytelnego melodycznie a przy tym jednak nader otwartego strukturalnie elpopu nieco w duchu Jean-Michela Jarre'a lub Vangelisa. Krążek otwiera ośmiominutowy mariaż sprężystych, iskrzących brzmień a la "Stuntman" lidera Tangerine Dream oraz pogodnych, lawirujących pochodów syntezatorowych wprost kojarzących się z muzyką kontynuatorów berlińskich tradycji, nagrywających dla Manikin Records albo Neu Harmony. Pierwszy "prawdziwy przebój" na płycie to kompozycja druga (zresztą najkrótsza w zestawie), bodajże najsilniej kojarząca się stylistycznie z poprzednią płytą Rudzia - mamy tutaj wyrazisty rytm i natychmiast wpadające w ucho melodie, które - także za sprawą aranżacji - pozwalają z miejsca pomyśleć o dziełach Marka Bilińskiego (szczególnie "Po drugiej stronie świata" - chyba najbardziej "jarre'ującym" utworze tego muzyka i kompozytora). Przez elektroniczny nieboskłon przesuwają się gęste, parujące chmury, otaczające Słuchacza ciasnym pierścieniem lekko melancholijnych akordów, zza których przebija wprawdzie słońce, ale na twarzy jak najbardziej wyczuwalny jest lodowaty podmuch... Utwór trzeci wykwita z kolażu niemuzycznych zgrzytów i szelestów, przechodzi przez silnie zrytmizowaną, połyskującą fosforyzującym elektronicznym żwirem ścieżkę ostinatowo-perkusyjną i, dość znienacka, rozpływa się niczym uciekający sen na wysokości 14. minuty. Główną atrakcję w zestawie "Cosmological Tales" stanowi czwarta impresja - najdłuższa i najbardziej wprost nawiązująca do tradycji analogowej elektroniki sekwencyjnej: chropowate ostinato przeplatane ściegiem poświstów oraz przesuwających się niczym na taśmie produkcyjnej elektronicznych koralików w wysokich rejestrach brzmi niczym hołd dla Manuela Göttschinga w okresie "New Age of Earth", znakomicie pasowałaby także jako podkład dźwiękowy do najdynamiczniejszych scen filmu "Koyaanisqatsi"! Piąty utwór to dla kontrastu chwila wyciszenia - nostalgiczne dźwięki fortepianu spotykają się tu ze ścianą deszczu i powracającymi oddalonymi grzmotami. Rudź wyczarowuje tutaj kameralny nastrój nieco w duchu arytmicznych pasaży z albumu Detlefa Kellera "The Story of the Clouds"; poza tym znów można przez chwilę pomyśleć o muzyce Bilińskiego, aczkolwiek tej nieco nowszej niż "Po drugiej stronie świata" - mam na myśli zwłaszcza album "Refleksje". Album kończy się optymistycznym akcentem utrzymanym w konwencji polifonicznego elektronicznego pop-rocka spod znaku "Melrose Years" Tangerine Dream - takie skojarzenia można mieć głównie za sprawą charakterystycznie brzmiącej partii gitarowej, zadziornie przeplatającej się z pulsującym ostinatem. Ogólnie rzecz biorąc, "Cosmological Tales" to album urozmaicony, ciekawie łączący najróżniejsze "klasyczne" elementy dobrej sprawdzonej elektroniki ze szczyptą nowoczesności - szczególnie warto zwrócić uwagę na dopracowane wielogłosowe aranżacje zrealizowane w naprawdę profesjonalny sposób. Miłego wielokrotnego słuchania...

Igor Wróblewski

astropozdrowienia Darek

Autor:  Kuba Kowarczyk [ środa, 9 czerwca 2010, 17:24 ]
Tytuł:  Re: "Cosmological tales" - nowa płyta Przemka Rudzia

Teraz na spokojnie przesłuchałem fragmentów płyty zamieszczonych na Generatorze; w robocie spokój i cisza to towar deficytowy :lol: Bardzo podoba mi się okładka płyty. Za oknem widać M42. Ehh... zobaczyć kiedyś coś takiego...
Dariusz W. Nelle napisał(a):
Słysze tu wpływ tzw.szkoły Berlińskiej i nie tylko.Chyba Kuba zgodzisz się.

Jak najbardziej się zgadzam. Płytkę zamówię sobie na początku lipca, mam bowiem jeszcze na celowniku kilka innych krążków :mrgreen:
Trochę historii: http://www.zgapa.pl/zgapedia/Muzyka_elektroniczna.html

Autor:  Przemysław Rudź [ środa, 9 czerwca 2010, 22:19 ]
Tytuł:  Re: "Cosmological tales" - nowa płyta Przemka Rudzia

Hej Koleżanki i Koledzy,

tak, Generator.pl wydał drugą część tryptyku, która jest moim hołdem złożonym postępowi ludzkiej myśli (i jego twórcom) jaki zawdzięczamy rozwojowi astrofizyki i kosmologii. Wpływ odkryć i idei, które opisują sens istnienia Wszechświata i nas samych w nim zanurzonych, jest absolutnie nie do przecenienia. Stał się dodatkowo pożywką dla snucia przeze mnie muzycznych opowieści zawartych na płycie. Dla chętnych podaję linki do dwóch pełnych utworów z tej płyty w nieco lepszej jakości niż te, mocno skompresowane, zajawki na stronie Wydawcy:

http://www.youtube.com/watch?v=tEF2nx2ku4k

http://www.youtube.com/watch?v=pJyDOUcA7k0

Miłego odsłuchu i zapraszam za jakiś czas (premiera 20go czerwca) do zakupu tej pozycji. Trzecia część tryptyku w drodze...

Przem :)

ps. A co do wpływów to... Jestem konserwatystą i staram się czerpać ze starych dobrych i szacownych wzorców. Niewiele jest w muzyce do odkrycia od strony formalnej, postanowiłem więc na swój sposób wskrzeszać ducha dawnej muzyki elektronicznej, która niosła ze sobą zadumę, jakiś inteligentny fluid, który tak odróżnia ją od obecnej wszędobylskiej szmiry, komercyjnego badziewia...

Autor:  Grzegorz D. [ środa, 9 czerwca 2010, 22:39 ]
Tytuł:  Re: "Cosmological tales" - nowa płyta Przemka Rudzia

Przemysław Rudź napisał(a):
Niewiele jest w muzyce do odkrycia od strony formalnej, postanowiłem więc na swój sposób wskrzeszać ducha dawnej muzyki elektronicznej, która niosła ze sobą zadumę, jakiś inteligentny fluid, który tak odróżnia ją od obecnej wszędobylskiej szmiry, komercyjnego badziewia...

I to wyraźnie słychać w Twojej muzyce. Jakbym cofnął się w czasie i słuchał pierwszych płyt J. Jarre a nie tej dzisiejszej, wszędzie wdzierającej się szmiry! Ach te wspomnienia... rozmarzyłem się :lol:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/