Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 20:07

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Autor Wiadomość
 Tytuł: Moja wizja apokalipsy :)
PostNapisane: sobota, 7 kwietnia 2012, 13:41 
Offline
Nowy użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 13 marca 2012, 16:19
Posty: 13
1 drzewo zostanie :)


Załączniki:
2012-04-07 13.08.07.jpg
2012-04-07 13.08.07.jpg [ 1.33 MiB | Przeglądane 6694 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Moja wizja apokalipsy :)
PostNapisane: sobota, 7 kwietnia 2012, 23:19 
Offline
Ranga: [8]
Ranga: [8]
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 września 2009, 19:02
Posty: 2845
Ciekawa , nieco surrealistyczna koncepcja.

_________________
Equinox 100/900 , TS90/500


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Moja wizja apokalipsy :)
PostNapisane: niedziela, 8 kwietnia 2012, 16:07 
Offline
Ranga: [5]
Ranga: [5]
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 24 stycznia 2012, 16:27
Posty: 1485
Lokalizacja: Katowice
Żeby sie odnieść do wizji artystycznej niewątpliwie koniecznym jest danie sobie trochę czasu - w każdym razie wizja apokalipsy nie powinna podlegać zwykłemu konformizmowi oceny - wszak dotyczy całej istoty życia między innymi lub w szczególności tylko niej.
Alegoria w ujęciu optymisty: życie nie daje się całkowicie zniszczyć, wyrugować z obszaru gdzie jest inteligencjogenne - wiele paroksyzmów w historii Ziemi tego dowodzi (choć nie w historii inteligencji i cywilizacji - chyba?) - więc, że zostanie choćby jedno drzewo to pewnik (żeby nie rzec: dogmat).
Alegoria w ujęciu pesymisty: upływający czas nieodwołalnie, jak "bijący dzwon" Hemingwaya, konkretyzuje prawdopodobieństwo zderzeniowej apokalipsy do pewności.
Moja kontr-wizja (przepraszam Cię Tadeusz za takową): Człowiek przez swój nonkonformizm jest w stanie zmienić nieuchronność kosmicznej apokalipsy - jej zaprzeczeniem wydaje się być już samo nasze istnienie. Wizję Tadeusza rozumiem, jako przejaw sprzeciwu wobec probablistycznych zasad istnienia świata i choćby to jedno drzewo potwierdza przekonanie, że determinizm nieuchronności jest tylko naszą doraźną iluzją.
Twoja praca nie obeszła mnie powierzchownie - jest w niej i pytanie i odpowiedź na nie - również moje własne.

_________________
MAK 150, ED80, refraktor TS 152/900, EQ3-2
ASI 120 MM CMOS (mono), Lumix G3
Celestron Outland LX 10x42, Bresser 8x56


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Moja wizja apokalipsy :)
PostNapisane: środa, 11 kwietnia 2012, 12:11 
Offline
Nowy użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 13 marca 2012, 16:19
Posty: 13
Dziękuje za tak wnikliwą analizę mojego obrazu. Sam nie zastanawiałem się nad tym tak dogłębnie jak Ty Jerzy.

Miło jest zobaczyć, że ktoś potrafi poświęcić trochę czasu nie tylko nad własną pracą ale także nad pracą innych.
Z odpowiedzi wywnioskowałem, że praca jednak się podoba więc mam się z czego cieszyć.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Moja wizja apokalipsy :)
PostNapisane: środa, 11 kwietnia 2012, 19:29 
Offline
Ranga: [5]
Ranga: [5]
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 24 stycznia 2012, 16:27
Posty: 1485
Lokalizacja: Katowice
Tadeuszu, udzielenie tylko odpowiedzi w kwestiach estetyki odbioru byłoby właśnie powierzchownym podejściem do Twojej pracy. Ale odpowiedź jest jak najbardziej pozytywna - tak podoba mi się (choć jest to wrażenie subiektywne, bez odniesień do warsztatu i środków wyrazu, ponieważ moja wiedza w tych dziedzinach nie jest wystarczająca). Zaintrygowało mnie zagadnienie wyrażone słownie w tytule i rzeczowe oraz akcentujące sugestie niewerbalne jakie znalazłem w kompozycji obrazu - wydawało mi się, jakbyś podprogowo zinterpretował tytułowe zdanie oznajmujące jako zwiastun konieczności, ale bez pesymistycznego nastawienia - raczej jako krzyk pełen niewiary w niuchronność wizji. W wyjątku ocalenia tkwi według mnie zaprzeczenie aktów destrukcyjnych w całym Wszechświecie - może to niedorzeczne, ale użyję tu sentencji, która oddaje sens mojej myśli: nic nie jest tak pewne we wszechświecie jak życie. Użyłeś przerysowań i nieliniowej perspektywy właśnie żeby zaprzeczyć dosłowności pierwszego wrażenia, żeby zawiesić przeświadczenie o rzeczywistym zagrożeniu, a wydobyć właśnie akcent przetrwania w symbolice drzewa - tryumfu tego elementu obrazu, który jest najbardziej naturalny, zwyczajny i pospolity - zielony odcień życia. Do mnie tak właśnie przemawia Twój obraz - nie jako przejaw estetyki malarskiej, ale jako element towarzyszących nam dylematów filozoficznych i poszukiwań sensu istnienia.

_________________
MAK 150, ED80, refraktor TS 152/900, EQ3-2
ASI 120 MM CMOS (mono), Lumix G3
Celestron Outland LX 10x42, Bresser 8x56


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL