Forum AstroCD
http://astrocd.pl/forum/

Problem z Skywatcher Star Adventurer
http://astrocd.pl/forum/viewtopic.php?f=48&t=5370
Strona 1 z 1

Autor:  Kuba Adamczyk [ piątek, 2 października 2015, 18:17 ]
Tytuł:  Problem z Skywatcher Star Adventurer

Dzień dobry wszystkim.
Mam problem z w/w napędem, który właśnie dostarczył kurier.
Wyciągnąłem z pudelka, wsadziłem baterie, ostawiłem prędkość na 12x i .... nic. Nie obraca się głowica.
Czyżbym miał szczęście i dostał popsuty egzemplarz czy coś źle robię?
Słysze silniczek, jak zmieniam pokrętło to słyszę rożne prędkości tego silniczka, jest podświetlenie przycisków. To samo się dzieje jak podłącze do portu USB i wywalę baterie.

Ktoś mi może pomóc?

Autor:  Kuba Adamczyk [ piątek, 2 października 2015, 23:40 ]
Tytuł:  Re: problem z Skywatcher Star Adventurer

juz ok, poradzilem sobie

Autor:  Marek Substyk [ sobota, 3 października 2015, 09:48 ]
Tytuł:  Re: problem z Skywatcher Star Adventurer

A co było?

Autor:  Kuba Adamczyk [ sobota, 3 października 2015, 12:54 ]
Tytuł:  Re: Problem z Skywatcher Star Adventurer

Zbyt delikatnie dokręcałem sprzęgło.

a czy ktoś w okolicach Katowic posiada taki napęd?

Autor:  Marek Substyk [ niedziela, 4 października 2015, 08:31 ]
Tytuł:  Re: Problem z Skywatcher Star Adventurer

Z naszego oddziału minimum 6 osób w tym ja.

Autor:  Kuba Adamczyk [ niedziela, 4 października 2015, 13:08 ]
Tytuł:  Re: Problem z Skywatcher Star Adventurer

oooo, a czy ja bym mógł prosić w przyszłości o jakieś szkolenie z tego w terenie, jakbym miał kłopoty? Na razie wiszę nad instrukcją, chciałem wczoraj spróbować to ustawić ale niestety nie dałem rady się wyrwać z domu.
W domu mam "szpital" wiec czasem już po prostu padam na pysk.

Autor:  Marek Substyk [ niedziela, 4 października 2015, 13:50 ]
Tytuł:  Re: Problem z Skywatcher Star Adventurer

Urządzenie jest proste jak drut. Do ustawiania na biegun jest świetna aplikacja. Reszta to ciemne niebo i dobry aparat z jasnym obiektywem.

Autor:  Kuba Adamczyk [ niedziela, 4 października 2015, 14:30 ]
Tytuł:  Re: Problem z Skywatcher Star Adventurer

ok

Autor:  Tomasz Wężyk [ piątek, 9 października 2015, 19:38 ]
Tytuł:  Re: Problem z Skywatcher Star Adventurer

Kto jeszcze z kolegów posiada w/w montaż?

Autor:  Grzegorz Rakoczy [ czwartek, 15 października 2015, 10:43 ]
Tytuł:  Re: Problem z Skywatcher Star Adventurer

Witam,

Czy to cudo uciągnie Maka 127? Wg. danych udzwig ma niby większy niż eq3, który jest sprzedawany z takim makiem, ale teoria to jedno, a praktyka to drugie.
Czy ktoś może próbował na tym prowadzić obserwacje wizualne przy powiększeniach ponad 100x?

Autor:  Marek Substyk [ niedziela, 18 października 2015, 08:17 ]
Tytuł:  Re: Problem z Skywatcher Star Adventurer

W teorii tak, do MAK ma 3,5 kg, ale w praktyce tego nie widzę.

Autor:  Grzegorz Rakoczy [ niedziela, 18 października 2015, 22:23 ]
Tytuł:  Re: Problem z Skywatcher Star Adventurer

OK, dzięki. Też tak myślałem.

Autor:  Krzysztof Swoboda [ czwartek, 31 grudnia 2015, 14:44 ]
Tytuł:  Re: Problem z Skywatcher Star Adventurer

Marek Substyk napisał(a):
Z naszego oddziału minimum 6 osób w tym ja.


Witam wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum :)

Od niedawna sam posiadam SW Star Adventurer i chciałem zapytać kolegów posiadających ten montaż o doświadczenia związane z użytkowaniem go w niskich temperaturach.
Wczoraj w nocy po raz pierwszy chciałem użyć go w temperaturze poniżej zera (-5 C). Niestety ku mojemu zdziwieniu montaż odmówił posłuszeństwa (wiem, producent podaje temperaturę pracy 0-40, normalnie można chyba jednak oczekiwać pewnego marginesu by montaż nie zawiódł w granicznych zakresach tolerancji…). Po włączeniu słychać było wyraźny terkot/tarcie/odgłos pracy silnika niezależnie od wybranej prędkości, od razu podświetlenie zaczęło migać (szybko – jest to znak przekroczenia prędkości zadanej silnika o ponad 5%, jeśli odchyłka wyniesie ponad 10% montaż się wyłącza), zasilanie było w 100% sprawne – sprawdzałem z zewnętrznym źródłem zachowanie było identyczne. Montaż po kilku sekundach się wyłączył co znaczyć musi że odchyłka od prędkości zadanej przekroczyła 10% wartości zadanej. Co jednak bardzo ciekawe, Po przełączeniu montażu w tryb „S” (praca na półkuli południowej) czyli zmianie obrotów w przeciwnym kierunku, problem kompletnie, momentalnie ustąpił – silnik ucichł a montaż prowadził bez problemu. Po ponownym przełączeniu w tryb „N” lub „time lapse” odgłos wracał i montaż wyłączał się po kilku sekundach sygnalizując błąd odchyłki prędkości/przeciążenia. To samo tyczy się dwóch przycisków/strzałek do ręcznego sterowania. Wciskając strzałkę obracającą głowica w przeciwnym kierunku do kierunku prowadzenia przy trybie „N” montaż momentalnie się uciszał, przyśpieszając w kierunku prowadzenia odgłos leciutko się nasilał. Po przełączeniu na tryb „S” sytuacja się odwracała, czyli montaż prowadząc normalnie był cicho, pomagając mu strzałką w stronę prowadzenia dalej był cicho (działając jak powinien), a korygując w kierunku przeciwnym momentalnie pojawiał się odgłos.

Z zachowania takiego wywnioskować można, że przy obniżeniu temperatury montaż ma problem z prowadzeniem w jedną stronę – tak jakby zwiększał się opór, na moje nieszczęście w tą stronę, która akurat mi jest potrzebna. Po wniesieniu montażu do mieszkania po kilkunastu minutach terkot się zmniejszył, ale montaż nadal się wyłączał, po około pół godzinie montaż ucichł absolutnie (tak pracuje normalnie) i wszystko wróciło do normy.

Następnym testem było włączenie montażu na całą noc w pomieszczeniu o temperaturze 6 st. C, Montaż pracował całą noc bez problemów nie wydając odgłosów, normalnie.
Następnie wystawiłem montaż na zewnątrz na temperaturę -1 st. C. po kilkunastu minutach pojawił się znowu odgłos tarcia/silnika i montaż zaczął migać sygnalizując odchylenie prędkości ponad 5%. Nie wyłączył się jednak, co znaczy że odchylenie nie przekroczyło 10%. Temperatura jest stabilna na poziomie -1 do -1,5 montaż pracuje już 3 godziny ale sygnalizuje odchyłkę. Zachowanie takie samo czyli przy ustawieniu „S” żadnych problemów, jedynie w jednym kierunku odgłos i migotanie.

Całość prób wykonałem bez żadnego obciążenia, jak widać już minimalnie poniżej zera montaż nie radzi sobie z obracaniem nawet bez obciążenia. Chciałbym teraz przeprowadzić test w temperaturze w okolicach 0 i minimalnie powyżej – czekam na odpowiednie warunki. Obserwując zachowanie do tej pory obawiam się że już lekko powyżej zera wieszając aparat i przeciwwagę montaż może mieć problem z uciągnięciem, skoro bez niczego przy -1 już nie daje rady…
Zasmuciło mnie to bardzo, bo jak wiadomo nie żyjemy w tropikach o lekki mróz wiosną czy jesienią w nocy nietrudno (nie wspominając o zimie), a przypuszczam że po obciążeniu całości, już przy niższych temperaturach, nawet bez mrozu, montaż może mieć problem…

Proszę o opinie i doświadczenia w tej sprawie.

Czekam na temperatury lekko powyżej zera, by dalej testować, ale ciemno to widzę…

P.S. Przy testach wykonanych latem montaż sprawował się bez problemów, 5DII + Canon 100mm naświetlenia 5-10 min bez problemu, 5DII+300/4L naświetlenia do 1 min w pełni OK.

Autor:  Krzysztof Swoboda [ niedziela, 27 marca 2016, 14:18 ]
Tytuł:  Re: Problem z Skywatcher Star Adventurer

PROBLEM ROZWIĄZANY :)
Po dalszych testach okazało się że problemy zaczynały się już w okolicach +5 do +8 st. C. i co ciekawe montaż zaczynał wtedy przyspieszać, zamiast za wolno prowadził zdecydowanie za szybko. W okolicach zera do +1 sygnalizował odchyłkę i przyspieszał jeszcze bardziej. poniżej zera po prostu po chwili się wyłączał...
Zdecydowałem się więc oddać montaż do naprawy. Zakupiony był w teleskop-express, jako że był na gwarancji, zaproponowano mi albo zwrot pieniędzy, albo wymianę na nowy, albo oddanie do naprawy do ich serwisu (to się nazywa serwis). TS wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie, widać że ludzie znają się na tym co robią. Zapytałem jeszcze czy mieli jakieś reklamacje i ile tego sprzedają, pan odpowiedział że sprzedają ich dużo a ja jestem pierwszym klientem który reklamuje ten montaż. Obawiając się że to co mnie spotkało może być jednak jakąś przypadłością zdarzającą się seryjnie zdecydowałem się na naprawę. Po dwóch tygodniach odebrałem naprawiony montaż. Panowie potwierdzili moją diagnozę a mianowicie zdecydowanie za szybki ruch, okazało się, że uszkodzony był enkoder, a jako że zintegrowany jest z silnikiem to wymieniono mi cały napęd (silnik wraz z enkoderem). Następnie przetestowano całość w lodówce.
Po otrzymaniu montażu sam od razu przeprowadziłem szybki test w lodówce - temperatura gdzie położyłem montaż wynosiła +1 st. C. odłożyłem go na dokładnie 24 godziny - montaż wykonał idealnie 1 pełny obrót więc problem usunięto :)

Jeśli ktoś z was używał już tego montażu w zimne noce, proszę o podzielenie się doświadczeniami, czy były jakiekolwiek problemy?

Autor:  Marek Substyk [ wtorek, 29 marca 2016, 08:06 ]
Tytuł:  Re: Problem z Skywatcher Star Adventurer

Chyba rzeczywiście był to odosobniony przypadek. Osobiście nie słyszałem o takim przypadku.
Dobrze, że problem został rozwiązany.

Autor:  Grzegorz Czernecki [ wtorek, 29 marca 2016, 10:37 ]
Tytuł:  Re: Problem z Skywatcher Star Adventurer

Krzysztof Swoboda napisał(a):
PROBLEM ROZWIĄZANY :)
Po dalszych testach okazało się że problemy zaczynały się już w okolicach +5 do +8 st. C. i co ciekawe montaż zaczynał wtedy przyspieszać, zamiast za wolno prowadził zdecydowanie za szybko. W okolicach zera do +1 sygnalizował odchyłkę i przyspieszał jeszcze bardziej. poniżej zera po prostu po chwili się wyłączał...
Zdecydowałem się więc oddać montaż do naprawy. Zakupiony był w teleskop-express, jako że był na gwarancji, zaproponowano mi albo zwrot pieniędzy, albo wymianę na nowy, albo oddanie do naprawy do ich serwisu (to się nazywa serwis). TS wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie, widać że ludzie znają się na tym co robią. Zapytałem jeszcze czy mieli jakieś reklamacje i ile tego sprzedają, pan odpowiedział że sprzedają ich dużo a ja jestem pierwszym klientem który reklamuje ten montaż. Obawiając się że to co mnie spotkało może być jednak jakąś przypadłością zdarzającą się seryjnie zdecydowałem się na naprawę. Po dwóch tygodniach odebrałem naprawiony montaż. Panowie potwierdzili moją diagnozę a mianowicie zdecydowanie za szybki ruch, okazało się, że uszkodzony był enkoder, a jako że zintegrowany jest z silnikiem to wymieniono mi cały napęd (silnik wraz z enkoderem). Następnie przetestowano całość w lodówce.
Po otrzymaniu montażu sam od razu przeprowadziłem szybki test w lodówce - temperatura gdzie położyłem montaż wynosiła +1 st. C. odłożyłem go na dokładnie 24 godziny - montaż wykonał idealnie 1 pełny obrót więc problem usunięto :)

Jeśli ktoś z was używał już tego montażu w zimne noce, proszę o podzielenie się doświadczeniami, czy były jakiekolwiek problemy?

Ja bym się chyba zdecydował na wymianę na nowy jak była by taka opcja, bo co grzebane to już grzebane.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/