Aleksander Halor napisał(a):
Adam Krawczyk napisał(a):
Sory za kilka cierpkich ale prawdziwych jak dla mnie słów. Moim zdaniem każdy mak to kasa wyrzucona w błoto. Dla dwóch planet i Księżyca, szkoda mamony.
Zaraz rozpęta się burza, ale obstaję przy swoim. Nie kupiłbym nawet maka 180.
Adamie , zgadzam się z tobą całkowicie.
Hej
Widzę, że były posiadacz Maka 150 się na niego obraził
. Inna sprawa że moim zdaniem SCT 6" w niczym lepsze nie będzie, jesli nie gorsze. Zwykłe SCT optycznie wypada gorzej od Maka. Mak jest Aplanatem- nie ma komy i znikomą aberrację sferyczną. Korektor Schmidta nie potrafi tego, co potrafi menisk Maksutova. Duże SCT robi się dlatego że łatwiej jest zrobić płyte korekcyją o dużej średnicy. Jest cieńsza i lżejsza. Menisk musi być gruby i ciężki. Trudno też o takie grube szkło wysokiej jakości. Za to małe meniski są tańsze od płyt korekcyjnych bo są sferyczne i łatwe w obróbce. Dlatego sytuacja katadioptryków tak własnie wygląda. Inna sprawa, że można kupić Maka f/10 i różnicy pomiędzy SCT nie będzie jeśli chodzi o jasność. Ale ile to kosztuje to już inna sprawa
. Ale takie sprzęty są- intes micro, santel itp. Światowe czołówki Maków. Pozatym jest jeszcze jedna, u nas niedoceniana konstrukcja- Mak Newton. Jasny, bez aberracji sferycznej(pomijalne wielkości), bez komy. w USA dość popularny, tu nie. Pewnie ze względu na cenę. Zresztą w USA wiele jest rzeczy do obserwacji, o których tu możemy conajwyżej z cloudynights wyczytać. Ale fakt jest faktem, że Mak przewyższa SCT. Dlatego zrobili SCT z lustrem wtórnym hiperbolicznym ACF/Edge HD aby poprawić obraz SCT. Oczywiście nie mówię, że SCT są złe, bo taka 11" to naprawde super sprzęt, ale nie można tez mówić że Maki to kasa wyrzucona w błoto. Tyle że dobry Mak 11" kosztował by duuużo więcej niż SCT 11 i byłby sporo cięższy.
Pozdrawiam
Piotrek