Teraz jest piątek, 26 kwietnia 2024, 11:44

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: środa, 7 grudnia 2016, 22:31 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Cassini przesyła pierwsze zdjęcia z nowej orbity
Radosław Kosarzycki dnia 07/12/2016
Sonda Cassini przesłała na Ziemię pierwsze od rozpoczęcia ostatniej fazy misji zdjęcia atmosfery. Nowe zdjęcia przedstawiają widok znad półkuli północnej Saturna, m.in. intrygujący sześciobok na biegunie planety.
30 listopada sonda Cassini rozpoczęła nową fazę misji. W ciągu 20 zaplanowanych orbit sonda będzie wznosiła się wysoko nad północną półkulę planety, po czym będzie przelatywała tuż przy zewnętrznej krawędzi głównych pierścieni Saturna.
Kamery zainstalowane na pokładzie sondy wykonały najnowsze zdjęcia 2. i 3. grudnia, na dwa dni przed pierwszym zbliżeniem do pierścieni. Podczas kolejnych przelotów w tym rejonie sonda będzie wykonywała najbliższe w historii zdjęcia zewnętrznych pierścieni Saturna jak i krążących w tych okolicach księżyców.
To już to, to początek końca naszej historycznej eksploracji Saturna. Niech te zdjęcia — i te, które będą teraz przesyłane — przypominają Wam całą niesamowitą przygodę, którą przeżyliśmy w pobliżu tej najciekawszej planety Układu Słonecznego,” powiedziała Carolyn Porco, liderka zespołu obrazowania misji Cassini z Space Science Institute w Boulder, Kolorado.
Następny przelot przez płaszczyznę pierścieni zaplanowane jest na 11 grudnia. Ostatnia orbita zbliżająca nas do zewnętrznej krawędzi pierścieni zakończy się 22. kwietnia wraz z ostatnim bliskim przelotem sondy w pobliżu Tytana, który po raz kolejny zmieni kształt orbity sondy. To właśnie wtedy Cassini rozpocznie swój Wielki Finał, przeskakując przez pierścienie i 22-krotnie zanurzając się w szeroką na 2400 km szczelinę między Saturnem a jego najbardziej wewnętrznymi pierścieniami.
15 września zgodnie z planem sonda ostatecznie zniknie w chmurach Saturna do samego końca przesyłając dane.
Źródło: NASA
Tagi: bieguny Saturna, gazowe olbrzymy, Pierścienie Saturna, Planety Układu Słonecznego, Saturn, wyrozniony, zdjęcia Saturna
http://www.pulskosmosu.pl/2016/12/07/ca ... ej-orbity/


Załączniki:
Cassini przesyła pierwsze zdjęcia z nowej orbity.jpg
Cassini przesyła pierwsze zdjęcia z nowej orbity.jpg [ 154.87 KiB | Przeglądane 4060 razy ]
Cassini przesyła pierwsze zdjęcia z nowej orbity2.jpg
Cassini przesyła pierwsze zdjęcia z nowej orbity2.jpg [ 137.74 KiB | Przeglądane 4060 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: środa, 7 grudnia 2016, 22:34 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Pomorze Zachodnie w infrastrukturalnych objęciach Uranii
Wysłane przez piekarzewicz w 2016-12-07 15:40
W ostatnim okresie w mediach pojawiło się dużo informacji o infrastrukturalnych planach związanych z astronomią i zaangażowaniem lokalnych społeczności w jej popularyzację na Pomorzu Zachodnim. Warto podsumować co aktualnie w tym temacie dzieje się w Koszalinie, w Słupski i w Szczecinku.

Samorządowa infrastruktura dla miłośników astronomii na Pomorzu Zachodnim. Koszalin - duża i wszechstronna aktywność obserwatorium astronomicznego działającego w ramach lokalnego Pałacu Młodzieży. Słupsk - obserwatorium astronomiczne najwcześniej w przyszłym roku (brak wykonawcy). Szczecinek - projekt obserwatorium i planetarium w ramach zagospodarowania zabytkowej wieży ciśnień do końca stycznia 2017 r. Władze miasta liczą na wsparcie lokalnych firm w pozyskiwaniu środków z unijnych funduszy na sfinansowanie placówki popularyzującej naukę.

Koszalin
W tym blisko 110 tysięcznym mieście, od momentu oficjalnego otwarcia 1 września 2016 roku bardzo aktywnie funkcjonuje obserwatorium astronomiczne wybudowane z inicjatywy społecznej ze środków miasta w ramach budżetu obywatelskiego. Zlokalizowany w południowej części Koszalina, ładny, funkcjonalny i nowoczesny obiekt jest posadowiony na wydzielonym i ogrodzonym terenie zielonym, w obrębie Zespołu Szkół nr 10 im. Bolesława Chrobrego przy ulicy Gnieźnieńskiej. Obserwatorium działa przy Pałacu Młodzieży w Koszalinie, a jego kierownikiem jest prof. nadzw. dr hab. inż. Robert Suszyński. Aktywność tej placówki naukowo-edukacyjnej można śledzić na stronach lokalnego PM oraz na stronie obserwatorium. Warto skorzystać z bogatej oferty obserwatorium, do której należą m.in. cykle wykładów popularno-naukowych z astronomii (np. sobotnich tzw. SoWA), nocne obserwacje astronomiczne, lekcje oraz warsztaty tematyczne dla dzieci i młodzieży. W aktywność edukacyjną i popularyzatorską koszalińskiego obserwatorium mocno zaangażował się Jacek Niezgoda, nauczyciel fizyki w I LO w Koszalinie, absolwent astronomii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Słupsk
Prezydent Miasta Słupska wydał decyzję (Decyzja nr 425 z dnia 18 listopada 2016 r.) o zatwierdzeniu projektu budowlanego i udzieleniu pozwolenia na budowę obserwatorium astronomicznego wraz z zagospodarowaniem terenu i niezbędną infrastrukturą techniczną na terenie Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 3 przy ul. M. Zaborowskiej. Niestety ostatnie postępowanie przetargowe na budowę obserwatorium astronomicznego prowadzone przez Wydział Inwestycji Urzędu Miejskiego w Słupsku zostało w związku z brakiem ofert realizacyjnych unieważnione w dniu 2 grudnia br. Postępowanie to obejmowało jedynie część zadania „Obserwatorium Astronomiczne Słupski Budżet Partycypacyjny 2016” albowiem dostawa wyposażenia ma być przedmiotem odrębnego postępowania. Według specyfikacji unieważnionego zamówienia kopuła obserwatorium prefabrykowana lub wykonana rzemieślniczo z laminatu poliestrowego lub podobnego miała mieścić się w rozwiązaniach przestrzennych przetargowej dokumentacji projektowej. Jeśli kolejne działania władz Słupska w tej sprawie zakończą się sukcesem to niewielkie słupskie obserwatorium (o kubaturze ok. 17 m³) oddane będzie do dyspozycji miłośników astronomii dopiero w 2017 roku.

W jego efektywnych zagospodarowaniu z pewnością przyda się wiedza i praktycznie doświadczenie obserwacyjne osób skupionych wokół Michała Wyki, członka PTMA i internetowej grupy tematycznej: Astronomia - Słupsk - My.

Szczecinek
Konsorcjum firm, którego liderem jest spółka "Studium" z Warszawy zostało w wyniku postępowania przetargowego wykonawcą projektu odrestaurowania zabytkowej wieży ciśnień i adaptacji jej na obserwatorium astronomiczne. Za dostarczony do 31 stycznia 2017 roku projekt, jego wykonawca ma otrzymać ponad 160 tysięcy złotych. W październiku br. z udziałem geologów dokonano kilku odkrywek i odwiertów by sprawdzić, co kryje wieża u swoich podstaw. Wyniki tych prac mają być uwzględnione w przygotowywanej dokumentacji projektowej.

We wrześniu władze samorządowe Szczecinka udostępniły wstępną wizualizację projektu. Według niej odrestaurowana i zaadaptowana na obserwatorium wieża ciśnień ma mieć odbudowany górny korpus (zdemontowany ze względów bezpieczeństwa w 2012 r.), nad którym pojawi się kopuła obserwacyjna z otaczającym ją tarasem widokowym. Poniżej znajdzie się miejsce na pomieszczenia techniczne i salki edukacyjne. Zrezygnowano z umieszczania pomieszczenia planetarium w korpusie wieży. W projekcie planetarium przewidziane jest, jako obiekt dobudowany do wieży wraz z zapleczem sanitarnym. Architektura kopuły oraz łącznika inspirowana będzie infrastrukturą lotniczą i projektami baz na Księżycu oraz Marsie.

Władze miasta szacują wstępnie koszt całej inwestycji na kwotę około 4,5 mln zł. W pierwszej kolejności realizowane będą prace konserwacyjne i budowlane. Całość pierwszej fazy projektu ma kosztować około 2-2,5 mln zł. Pozostała część finansowania ma umożliwić m.in. zakup kompletu wyposażenia dla tej placówki mającej propagować naukę.
Miasto podejmuje działania by dofinansowanie tej inwestycji z zewnętrznych źródeł było możliwie największe. W tym celu lokalny wydział rozwoju przygotowuje dokumentację niezbędną do ubiegania się o środki z programów operacyjnych Unii Europejskiej przeznaczanych na tego typu projekty. W ramach tych działań Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas wystosował 14 listopada br. list do przedstawicieli firm działających w Szczecinku z prośbą o wsparcie inicjatywy zmierzającej do utworzenia w mieście placówki propagującej nauki ścisłe i techniczne dziedziny wiedzy.

Fragment listu: „Aby zachęcić dzieci i młodzież do nauk ścisłych, chcąc przełamać stereotyp trudnych i nieciekawych kierunków technicznych, planowane jest na terenie naszego miasta uruchomienie innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie edukacji, które przyczynią się do kształtowania kluczowych kompetencji (twórcze myślenie, kooperacja) oraz rozbudzenia zainteresowania naukami ścisłymi, poprzez stworzenie ośrodka popularyzującego naukę, polegającego na przebudowie istniejącej, byłej wieży ciśnień na obserwatorium astronomiczne i planetarium. Planowana inwestycja, nie dość, że uchroni jeden z najbardziej charakterystycznych dla Szczecinka zabytków przed zniszczeniem, to przede wszystkim będzie wprowadzała nowe usługi edukacyjne, niedostępne dotychczas dla mieszkańców naszego obszaru. W swoich założeniach ośrodek popularyzujący naukę, oprócz kultywowania tradycji astronomicznych, zapoczątkowanych w Szczecinku przez Adama Giedrysa, ma pobudzać ciekawość świata, inspirować do aktywnego poszukiwania, uczenia się przez dociekanie i kreatywne eksperymentowanie. Stworzenie infrastruktury pozwalającej w sposób innowacyjny przekazywać wiedzę, zachęcającej do twórczego odkrywania, przyczyni się w sposób bezpośredni do zwiększenia zainteresowania naukami ścisłymi oraz do podwyższenia poziomu nauczania, a w dalszej kolejności przełoży się na liczbę absolwentów kierunków technicznych, a tym samym zwiększy dostępność do potrzebnej na rodzimym rynku pracy, wykwalifikowanej kadry z wykształceniem technicznym."

Więcej informacji:
Pałac Młodzieży w Koszalinie
Obserwatorium Astronomiczne w Koszalinie
Urząd Miasta w Słupsku
Urząd Miasta w Szczecinku
Miasto z Wizją (lokalny portal internetowy)


(*) Urania to imię greckiej muzy astronomii.


Zdjęcie:opracowanie własne
Koszalin - kopuła obserwacyjna Obserwatorium Astronomicznego w Koszalinie. Wizyta członków Klubu Astronomicznego "SATURN" z I LO w Kołobrzegu. Źródło: Pałac Młodzieży w Koszalinie.
Słupsk- kopuła obserwacyjna - projekt. Źródło: Urząd Miasta w Słupsku.
Szczecinek - wstępny projekt obserwatorium i planetarium w Szczecinku. Źródło: Urząd Miasta w Szczecinku.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pom ... -2661.html


Załączniki:
Pomorze Zachodnie w infrastrukturalnych objęciach Uranii.jpg
Pomorze Zachodnie w infrastrukturalnych objęciach Uranii.jpg [ 587.03 KiB | Przeglądane 4059 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: środa, 7 grudnia 2016, 22:36 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Naukowcy zidentyfikowali gwiazdy drugiej generacji mówiące wiele o pierwszych gwiazdach we Wszechświecie
Radosław Kosarzycki dnia 07/12/2016
Astronomowie z Uniwersytetu w Notre Dame zidentyfikowali gwiazdy drugiej generacji, które mogą rzucić sporo światło na naturę pierwszych gwiazd we Wszechświecie.
Podklasa wzbogaconych w węgiel, ubogich w metale gwiazd (CEMP, ang. carbon-enhanced metal-poor), tak zwanych gwiazd CEMP-no to klasa starych gwiazd charakteryzujących się dużą ilością węgla przy jednoczesnym wyraźnym braku innych metali powszechnie występujących w gwiazdach późniejszych generacji. Masywne gwiazdy pierwszej generacji zbudowane z czystego wodoru i helu produkowały i emitowały cięższe pierwiastki w postaci wiatru gwiezdnego w trakcie swojego życia, a następnie w eksplozjach supernowych. Te metale – czyli w gwarze astronomicznej wszystkie pierwiastki cięższe od helu – zanieczyszczały pobliskie obłoki gazu, z których później powstawały nowe gwiazdy.
Jinmi Yoon wraz z Timothy Beersem i Viniciusem Placco i współpracownikami wykazali w artykule opublikowanym w tym tygodniu w periodyku Astrophysics Journal, że gwiazdy o najniższej metaliczności, najbardziej prymitywne pod względem chemicznym to w dużej części gwiazdy CEMP. Natomiast gwiazdy CEMP-no – czyli te spośród nich, które są bogate w azot i tlen – najprawdopodobniej powstały z obłoków gazu wodorowo-helowego zanieczyszczonego przez pierwiastki wyemitowane przez pierwsze gwiazdy we Wszechświecie.
„Gwiazdy CEMP-no, które możemy obserwować dzisiaj, a przynajmniej wiele z nich, powstały wkrótce po Wielkim Wybuchu, 13,5 miliardów lat temu, z niemal całkowicie niezanieczyszczonego gazu,” mówi Yoon. „Te gwiazdy, znajdujące się w halo naszej galaktyki, to prawdziwe gwiazdy drugiej generacji – powstałe z produktów nukleosyntezy zachodzącej w pierwszych gwiazdach we Wszechświecie.”
Beers uważa, że mało prawdopodobne jest, aby teraz istniały jeszcze pierwsze gwiazdy, jednak wiele o nich możemy dowiedzieć się szczegółowo badając gwiazdy drugiej generacji.
„Analizujemy produkty pierwszych gwiazd poprzez badanie gwiazd drugiej generacji. Możemy wykorzystać te informacje, aby dowiedzieć się w jaki sposób powstały pierwsze pierwiastki cięższe od wodoru i helu i jaki był rozkład mas pierwszych gwiazd we Wszechświecie. Jeżeli dowiemy się jakimi masami się charakteryzowały, będziemy w stanie stworzyć modele powstawania i ewolucji pierwszych gwiazd.”
W ramach swoich badań astronomowie wykorzystali dane spektroskopowe wysokiej rozdzielczości do zmierzenia składu chemicznego około 300 gwiazd znajdujących się w halo Drogi Mlecznej. W toku ewolucji gwiazdy zawierały coraz więcej i coraz cięższych pierwiastków, gdyż każda kolejna generacja gwiazd wzbogacała gaz i pył, z którego powstawały kolejne generacje gwiazd. Dlatego też, im więcej w gwieździe metali, tym później musiała powstać. Nasze Słońce jest stosunkowo młode – jego wiek szacuje się na 4.5 miliarda lat.
Źródło: University of Notre Dame
Tagi: Gwiazdy, gwiazdy drugiej generacji, pierwsze gwiazdy, Początki Wszechświata, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/12/07/na ... chswiecie/


Załączniki:
Naukowcy zidentyfikowali gwiazdy drugiej generacji mówiące wiele o pierwszych gwiazdach we Wszechświecie.jpg
Naukowcy zidentyfikowali gwiazdy drugiej generacji mówiące wiele o pierwszych gwiazdach we Wszechświecie.jpg [ 176.75 KiB | Przeglądane 4058 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 09:53 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Magiczny taniec obłoków srebrzystych nad biegunem
07-12-2016 09:45
Gęsta warstwa obłoków srebrzystych zalśniła nad biegunem południowym. To najwyżej położone chmury w atmosferze, które występują sezonowo.
Amerykańska agencja kosmiczna NASA prowadzi badania nad obłokami srebrzystymi. Dane zbiera satelita AIM (ang. Aeronomy of Ice in the Mesosphere). Pod koniec listopada wykonał serię zdjęć znad Antarktydy. Dzięki nim eksperci stworzyli animację, która pokazuje jak gęsta warstwa obłoków srebrzystych (białe smugi na filmie) zawisła nad biegunem południowym.
Obłoki srebrzyste lub inaczej chmury mezosferyczne (z angielskiego noctilucent clouds - NLC) są najwyższymi chmurami obserwowanymi z Ziemi. Ich wysokość określa się na około 75-85 km ponad powierzchnią Ziemi.
Sezonowe chmury
Obłoki srebrzyste występują sezonowo, w okresie letnim. Wtedy para wodna zawarta w atmosferze przedostaje się w wyższe jej partie, tworząc wysokie świecące chmury. Obecnie na półkuli południowej czyli w okolicy Antarktydy trwają dni polarne i występują dogodne warunki do tworzenia się obłoków mezosferycznych. Sezon umownie rozpoczął się w połowie listopada. Na półkuli północnej najlepszy okres do ich obserwacji zaczyna się w połowie maja i trwa do końca sierpnia.
Chmury mezosferyczne najczęściej można zobaczyć w pasie między 50 a 70 stopniem północnej i południowej szerokości geograficznej. Najlepsze warunki do obserwacji tych obłoków są w czasie zmierzchu lub o świcie, gdy Słońce jest poniżej horyzontu.
Z badań przeprowadzonych w 2012 roku wynika, że obłoki mezosferyczne są to okruchy spalających się w ziemskiej atmosferze meteoroidów.
Źródło: NASA
Autor: AD/rp
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 8,1,0.html


Załączniki:
Magiczny taniec obłoków srebrzystych nad biegunem.jpg
Magiczny taniec obłoków srebrzystych nad biegunem.jpg [ 76.26 KiB | Przeglądane 4055 razy ]
Magiczny taniec obłoków srebrzystych nad biegunem2.jpg
Magiczny taniec obłoków srebrzystych nad biegunem2.jpg [ 63.47 KiB | Przeglądane 4055 razy ]
Magiczny taniec obłoków srebrzystych nad biegunem3.jpg
Magiczny taniec obłoków srebrzystych nad biegunem3.jpg [ 61.95 KiB | Przeglądane 4055 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 13:02 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Asteroida wielkości samochodu
Wysłane przez kuligowska w 2016-12-08 09:39
Jak bardzo małe ciało niebieskie jesteśmy w stanie dostrzec przy obecnie dostępnej technologii? Dosyć małe. Astronomowie z Arizony zaobserwowali właśnie najmniejszy obiekt NEO (near-Earth asteroid – tzw, asteroidę bliską w stosunku do Ziemi) w historii. Ma ona średnicę około dwóch metrów, zatem jest mniejsza od przeciętnego samochodu osobowego.

Asteroida nosi nazwę 2015 TC25 i charakteryzuje się dosyć wysokim albedo – inaczej mówiąc, odbija aż 60 procent padającego na nią światła słonecznego. Jest więc nie tylko najmniejszym ale i prawdopodobnie najjaśniejszym ze znanych nam obiektów NEO. 2015 TC25 odkryto w październiku ubiegłego roku na Uniwersytecie w Arizonie, we współpracy z Planetary Laboratory Vishnu Reddy i Obserwatorium Lowella. Ciekawostką jest to, że naukowcom posłużyły w tym celu wyłącznie optyczne teleskopy naziemne: 4,3-metrowy Discovery Channel Telescope, Infrared Telescope Facility (NASA) i 2,4 metrowy instrument z Obserwatrium Magdalena Ridge. Dopiero teraz jednak doniesienie to zostało opublikowane w Astronomical Journal.

Asteroida ma okres rotacji rzędu 2,23 minuty, a jej kształt jest wysoce niesferyczny – nie posiada jednej wyróżnionej osi obrotu. Obserwacje pokazują, że powierzchnia jej przypomina bardzo tzw. aubrity – silnie odbijające światło meteoryty zbudowane z jasnych minerałów. Meteoryty takie powstają zwykle w środowiskach beztlenowych i w ekstremalnie wysokich temperaturach, są dość rzadkie – tego typu jest zaledwie jeden na każde 1000 znalezionych meteorytów.

Zdaniem naukowców po raz pierwszy mamy optyczne, podczerwone oraz radarowe dane związane z tak niewielką asteroidą, która jest zasadniczo dużym meteorem lecącym w przestrzeni kosmicznej i nie wpadającym w ziemską atmosferę – przynajmniej jak na razie. Choć obecnie nam nie zagraża, monitorowanie także tego typu obiektów znajdujących się w pobliżu Ziemi jest ważne ze względu na zagrożenie, jakie mogą one stanowić – nawet jeśli asteroida tej wielkości nie jest w stanie zniszczyć całej cywilizacji, może być niebezpieczna z punktu widzenia pojedynczych miast i domów.

2015 TC25 jest najprawdopodobniej fragmentem oderwanym od swojego „rodzica”, asteroidy 44 Nysa, w wyniku zderzenia z innym niewielkim ciałem.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Komunikat prasowy
• 44 Nysa
• Obserwatorium Lowella


Źródło: astronomy.com

Źródło zdjęcia: NASA/JPL-Caltech
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ast ... -2664.html


Załączniki:
Asteroida wielkości samochodu.jpg
Asteroida wielkości samochodu.jpg [ 36.45 KiB | Przeglądane 4051 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: piątek, 9 grudnia 2016, 09:40 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Ziemia spowalnia, a my zyskujemy dłuższy dzień
2016-12-08
Wydaje się, że każdy rok mija szybciej niż poprzedni, jednak astronomowie udowodnili, że dni stają się coraz dłuższe. Wpływają na to pływy morskie, poziom oceanów i siły elektromagnetyczne.
Rotacja naszej planety, czyli jej obieg wokół własnej osi, który wytycza dzień i noc, stopniowo spowalnia. W rezultacie co 100 lat dzień wydłuża się o około 1,8 milisekundy, czyli jedną tysięczną sekundy. Jest to nieodczuwalne dla nas, ponieważ ta nieznaczna zmiana sprawia, że dzień staje się dłuższy o minutę dopiero po 3,3 milionów lat.
Starożytne zapiski
Analizy naukowców z Durham University w Wielkiej Brytanii opierają się na wiadomości dotyczącej ruchu naszej planety sprzed blisko trzech tysięcy lat. Najstarsze zapisy pochodzą z Babilonii z glinianych tabliczek z pismem klinowym, czyli jednej z pierwszych form pisma. Naukowcy skupili się również na zapiskach ze starożytnej Grecji, Chin, Bliskiego Wschodu oraz cywilizacji europejskiej. Zapiski te udokumentowały dokładny czas i miejsce, gdzie ludzie doświadczyli zaćmienia księżyca i słońca.
Naukowcy użyli modelu, który za pomocą dostępnych danych wyliczył o ile wolniej Ziemia zaczęła obracać się wokół własnej osi. Dodatkowo stworzyli prognozę tego, jak będzie to wyglądać w przyszłości.
Mimo że zebrane obserwacje wydają się być prymitywne, dostrzegamy spójną rozbieżność między wyliczeniami dat i miejsca wystąpienia zaćmienia a zapisaną datą kiedy faktycznie do niego doszło - powiedziała Leslie Morrison z Durham University w Wielkiej Brytanii.
Relacja z Księżycem
Dlaczego w ogóle Ziemia spowalnia? Jest to związane z oddziaływaniem Księżyca. Srebrny Glob warunkuje pływy na Ziemi, wydłużając je.
- Spiętrzanie się wody podczas przypływu na Ziemi wydłuża się - powiedział Morrison, dodając, że gdy rotacja Ziemi spowalnia, orbita Księżyca poszerza się o około 4 cm rocznie.
Specjaliści twierdzą, że to nie jest jedyna przyczyna. Na rotację Ziemi wpływa również poziom mórz na świecie oraz siły elektromagnetyczne między jądrem naszej planety a jej płaszczem. To właśnie te dodatkowe aspekty sprawiają, że zmiany w ruchu obrotowym są tak nieprzewidywalne. Przykładowo, podczas epok lodowych zamarznięta woda bardziej ciążyła i "zgniatała" Ziemię, dlatego ruch obrotowy spowolnił.
Niepewne czynniki
Badania specjalistów z Durham University w Wielkiej Brytanii wykazały, że Ziemia jest bardziej nieprzewidywalna niż sądzono. Wcześniejsze wyliczenia naukowców mówiły o wydłużeniu się dnia o 2,3 milisekund każdego stulecia. Oznacza to, że nasze dni są coraz dłuższe, ale nie wydłużają się o tak dużo jak wcześniej sądzono. Naukowcy zaznaczają, że jeśli zmiany klimatu utrzymają się, wpłynie to również na wirowanie Ziemi.
- To bardzo wolny proces, a nasze wyliczenia zmieniają się, ponieważ siły działające na obrót Ziemi nie są stałe i również ulegają wahaniom w dłuższym okresie czasu - przyznał Morrison.
Źródło: sciencealert.com
Autor: AD/aw
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 5,1,0.html


Załączniki:
Ziemia spowalnia, a my zyskujemy dłuższy dzień.jpg
Ziemia spowalnia, a my zyskujemy dłuższy dzień.jpg [ 103.11 KiB | Przeglądane 4043 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: piątek, 9 grudnia 2016, 09:42 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Dzień pożegnał się czerwienią
08-12-2016

Czerwień przeplotła się z fioletem, nieśmiało rozlał się też błękit. Czwartkowy zachód słońca na długo pozostanie w naszej pamięci. A wszystko za sprawą malowniczych zdjęć, którymi dosłownie zasypaliście redakcję Kontaktu 24. I kolejny raz udowodniliście, że autorką najpiękniejszych widoków jest natura.
Niebo zapłonęło w wielu miejscach Polski. Reporterzy 24 jak zwykle nie zawiedli. Dzień pożegnał się czerwienią między innymi w Małopolsce czy na Śląsku.
Bajeczne niebo uchwyciliście również we Władysławowie (woj. pomorskie), czy opolskich Głubczycach.
Zmiana pogody
Według ludowych przepowiedni, czerwony zachód słońca wróży pogorszenie pogody, w tym opady deszczu i silny wiatr. W drugiej połowie tygodnia temperatura pójdzie w górę. Na termometrach zobaczymy nawet 11 st. C.
Nie odpoczniemy jednak od opadów, a chwilami silniej powieje - w porywach do 80 km/h. Natomiast od poniedziałku temperatura zacznie spadać.
Czekamy na więcej zdjęć. Wyślij je na Kontakt 24.
Źródło: Kontakt 24, TVN Meteo
Autor: kab//popi
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 7,1,0.html


Załączniki:
Dzień pożegnał się czerwienią.jpg
Dzień pożegnał się czerwienią.jpg [ 63.44 KiB | Przeglądane 4042 razy ]
Dzień pożegnał się czerwienią2.jpg
Dzień pożegnał się czerwienią2.jpg [ 71.61 KiB | Przeglądane 4042 razy ]
Dzień pożegnał się czerwienią3.jpg
Dzień pożegnał się czerwienią3.jpg [ 68.65 KiB | Przeglądane 4042 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: piątek, 9 grudnia 2016, 09:47 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis
Radosław Kosarzycki dnia 08/12/2016
Powyższy film wykonany ze zdjęć wykonanych za pomocą kamer zainstalowanych na pokładzie europejskiej sondy Mars Express przedstawia Mawrth Vallis, kanał wypływowy na granicy między południowymi wyżynami i północnymi nizinami na Marsie.
Film zaczyna się u ujścia kanału na obszarze Chryse Planitia, a następnie przesuwa się w kierunku źródła na wyżynach Arabia Terra.
Mająca 4 miliardy lat równina charakteryzuje się licznymi kraterami uderzeniowymi, które świadczą o jej wieku.
Podczas zbliżeń widoczne są jasne i ciemne plamy depozytów. Jaśniejsze warstwowe osady to jedne z największych wychodni minerałów ilastych – krzemianów warstwowych – na Marsie. Ich obecność wskazuje na obecność w przeszłości wody w stanie ciekłym
Różnorodność wodonośnych minerałów i możliwość, że zawierają one w sobie zapis dawnego, przyjaznego dla życia środowiska na Marsie sprawiły, że naukowcy zaproponowali, aby to właśnie Mawrth Vallis było miejscem lądowania dla łazika ExoMars 2020.
Animacja opiera się na kolorowej mozaice i cyfrowym modelu terenu opierającym się na danych zebranych przez wysokiej rozdzielczości kamerę stereo zainstalowaną na pokładzie sondy Mars Express.
Źródło: ESA
Tagi: Arabia Terra, Chryse Planitia, Mars Express, Mawrth Vallis, Planety Układu Słonecznego, wyrozniony, zdjęcia Marsa
http://www.pulskosmosu.pl/2016/12/08/pr ... th-vallis/


Załączniki:
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis.jpg
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis.jpg [ 98.79 KiB | Przeglądane 4041 razy ]
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis2.jpg
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis2.jpg [ 140.49 KiB | Przeglądane 4041 razy ]
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis3.jpg
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis3.jpg [ 193.65 KiB | Przeglądane 4041 razy ]
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis4.jpg
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis4.jpg [ 275.48 KiB | Przeglądane 4041 razy ]
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis5.jpg
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis5.jpg [ 244.31 KiB | Przeglądane 4041 razy ]
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis6.jpg
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis6.jpg [ 230.01 KiB | Przeglądane 4041 razy ]
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis7.jpg
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis7.jpg [ 89.38 KiB | Przeglądane 4041 razy ]
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis8.jpg
Przelot nad marsjańskim Mawrth Vallis8.jpg [ 79.02 KiB | Przeglądane 4041 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: piątek, 9 grudnia 2016, 09:50 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Czy Ziemia wciąż będzie istaniała za 5 miliardów lat?
Radosław Kosarzycki dnia 08/12/2016
Co się stanie z Ziemią kiedy za kilka miliardów lat Słońce stanie się kilkaset razy większe niż obecnie? Wykorzystując do swoich badań najsilniejszy radioteleskop na świecie, międzynarodowy zespół astronomów postanowił poszukać odpowiedzi na to pytanie w pobliżu gwiazdy L2 Puppis. Pięć miliardów lat temu gwiazda ta bardzo przypominała obecne Słońce.
„Za pięć miliardów lat Słońce będzie znajdowało się w fazie czerwonego olbrzyma i będzie ponad sto razy większe niż dzisiaj,” mówi prof. Leen Decin z Instytutu Astronomii KU Leuven. „Ponadto doświadczy intensywnej utraty masy w postaci silnego wiatru słonecznego. W efekcie za jakieś 7 miliardów lat po Słońcu pozostanie jedynie niewielki biały karzeł o rozmiarach Ziemi, lecz dużo od niej cięższy: jedna łyżeczka materii białego karła waży około 5 ton.”
Taka metamorfoza będzie miała dramatyczny wpływ na planety Układu Słonecznego. Merkury i Wenus zostaną pochłonięte przez rosnące Słońce i zniszczone.
„Jednak los Ziemi wciąż jest niepewny,” kontynuuje Decin. „Wiemy już, że nasze Słońce będzie większe i jaśniejsze, a więc zapewne zniszczy wszelkie formy życia na naszej planecie. Jednak czy skaliste jądro Ziemi przetrwa fazę czerwonego olbrzyma i nadal będzie krążyło wokół białego karła?”
Aby odpowiedzieć na to pytanie, międzynarodowy zespół astronomów przyjrzał się dojrzałem gwieździe L2 Puppis. Znajduje się ona 208 lat świetlnych od Ziemi – co w skali astronomicznej oznacza „bardzo blisko”. Do swoich badań naukowcy wykorzystali radioteleskop ALMA składający się z 66 anten, które razem tworzą gigantyczny wirtualny teleskop o średnicy 16 km.
„Odkryliśmy, że L2 Puppis ma około 10 miliardów lat,” mówi Ward Homan z Insytutu Astronomii KU Leuven. „Pięć miliardów lat temu gwiazda ta była niemal identyczna jak nasze Słońce dzisiaj, miała tę samą masę. W toku ewolucji od tego czasu gwiazda utraciła jedną trzecią swojej masy. Taki sam los czeka naszą gwiazdę dzienną w odległej przyszłości.”
300 milionów kilometrów od L2 Puppis – czyli w odległości dwukrotnie większej od odległości Słońce-Ziemia – badaczy odkryli obiekt krążący wokół tej olbrzymiej gwiazdy. Z dużym prawdopodobieństwem jest to planeta, która może pokazywać nam przyszłość Ziemi za pięć miliardów lat.
Lepsze zrozumienie interakcji między L2 Puppis a jej planetą pozwoli nam uzyskać cenne informacje o końcowym stadium ewolucji Słońca i jego wpływie na planety krążące wokół niego. Czy Ziemia przetrwa powiększanie się Słońca czy zostanie zniszczona – wciąż nie wiemy, ale L2 Puppis może być kluczem do odpowiedzi na to pytanie.
Źródło: KU Leuven
Tagi: ALMA, ewolucja Słońca, Ewolucja Układu Słonecznego, L2 Puppis, przyszłość Słońca, przyszłość Ziemi, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/12/08/cz ... ardow-lat/


Załączniki:
Czy Ziemia wciąż będzie istaniała za 5 miliardów lat.jpg
Czy Ziemia wciąż będzie istaniała za 5 miliardów lat.jpg [ 91.23 KiB | Przeglądane 4040 razy ]
Czy Ziemia wciąż będzie istaniała za 5 miliardów lat2.jpg
Czy Ziemia wciąż będzie istaniała za 5 miliardów lat2.jpg [ 56.63 KiB | Przeglądane 4040 razy ]
Czy Ziemia wciąż będzie istaniała za 5 miliardów lat3.jpg
Czy Ziemia wciąż będzie istaniała za 5 miliardów lat3.jpg [ 91.06 KiB | Przeglądane 4040 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: piątek, 9 grudnia 2016, 09:51 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Żegnaj Johnie Glenn!
8 grudnia 2016, 10:39 pm Anna Wizerkaniuk
Dziś w wieku 95 lat zmarł John Glenn – pilot, astronauta i senator Stanów Zjednoczonych. Już od paru dni znajdował się w Centrum Medycznym Wexner w stanie Ohio.
W 2016 roku zmarło wiele znamienitych osobistości. Teraz dołączył do nich John Glenn, ostatni z „Siódemki Mercury” – pierwszego naboru astronautów NASA. W kosmosie był dwa razy. W czasie pierwszego lotu – Mercury-Atlas 6, okrążył Ziemię trzy razy i tym samym został pierwszym Amerykaninem, który odbył orbitalny lot kosmiczny. Po raz drugi znalazł się w przestrzeni kosmicznej w 1998r., tym razem na pokładzie wahadłowca Discovery. Biorąc udział w locie STS-95 ustanowił rekord wiekowy człowieka, który opuścił Ziemię – miał wtedy 77lat.
Więcej na temat Johna Glenna można przeczytać w artykule John Glenn – 95-te urodziny człowieka, który tworzył historię
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... nie-glenn/


Załączniki:
Żegnaj Johnie Glenn.jpg
Żegnaj Johnie Glenn.jpg [ 188.41 KiB | Przeglądane 4039 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: piątek, 9 grudnia 2016, 09:53 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Odległa galaktyka, w której w szalonym tempie powstają nowe gwiazdy
Radosław Kosarzycki dnia 09/12/2016
Astronomowie użyli Obserwatorium Rentgenowskiego Chandra oraz kilku innych teleskopów do wykazania, że niedawno odkryta galaktyka właśnie przeżywa wyjątkowy okres intensywnej produkcji gwiazd. Galaktyka oddalona od nas o 12,7 lat świetlnych widoczna jest w kluczowym stadium ewolucji galaktyk zaledwie miliard lat po Wielkim Wybuchu.
Po tym jak astronomowie odkryli galaktykę oznaczoną jako SPT 0346-52 za pomocą teleskopu SPT (South Pole Telescope), obserwowano ją kilkoma innymi teleskopami naziemnymi jak i kosmicznymi. Dane zebrane za pomocą radioteleskopu ALMA ujawniły wyjątkowo jasną emisję w podczerwieni, która oznaczała, że w galaktyce zachodzą intensywne procesy gwiazdotwórcze.
Jednak pozostawało jeszcze jedno, alternatywne wytłumaczenie: mogło być tak, że duża część emisji w podczerwieni mogła pochodzić od gwałtownie rosnącej supermasywnej czarnej dziury w centrum galaktyki. Gaz opadający na czarną dziurę intensywnie się nagrzewa i zaczyna świecić, przez co pył i gaz znajdujące się w otoczeniu emitują dużą ilość promieniowania w podczerwieni. Aby zbadać tę możliwość, badacze z wykorzystali kosmiczne Obserwatorium Rentgenowskie Chandra oraz radioteleskop Australia Telescope Compact Array (ATCA).
Nie wykryto jednak żadnej emisji na falach rentgenowskich ani radiowych – dlatego też astronomowie mogli wyeliminować teorię mówiącą o czarnej dziurze.
„Teraz wiemy, że ta galaktyka nie posiada potężnej, intensywnie pożerającej gaz czarnej dziury, ona po prostu intensywnie świeci promieniowaniem nowo powstałych gwiazd,” mówi Jingzhe Ma z University of Florida w Gainesville, który kierował badaniami. „To mówi nam wiele o tym w jaki sposób galaktyki i gwiazdy je tworzące ewoluowały w początkach historii Wszechświata.”
W tejże galaktyce gwiazdy powstają w tempie około 4500 mas Słońca rocznie – to jedne z najintensywniejszych procesów gwiazdotwórczych kiedykolwiek zarejestrowanych. Dla porównania, w Drodze Mlecznej gwiazdy powstają w tempie 1 masy Słońca rocznie.
„Astronomowie nazywają takie galaktyki galaktykami gwiazdotwórczymi,” mówi współautor opracowania Anthony Gonzalez z University of Florida. „To określenie jednak nie pasuje do tej galaktyki, dlatego nazywamy ją galaktyką hiper-gwiazdotwórczą.”
Wysokie tempo powstawania gwiazd wskazuje na duże ilości zimnego gazu w galaktyce, który intensywnie zamieniany jest gwiazdy, z niespotykaną wręcz wydajnością.
Astronomowie mają nadzieję, że badanie większej liczby galaktyk takich jak SPT 0346-52 pozwoli im więcej dowiedzieć się o formowaniu i wzroście masywnych galaktyk i czarnych dziur znajdujących się w ich centrach.
„Od dziesięcioleci astronomowie wiedzieli, że supermasywne czarne dziury i gwiazdy tworzące otaczające je galaktyki powstają i ewoluują jednocześnie,” mówi współautor artykułu Joaquin Vieira z University of Illinois w Urbana-Champaign. „Dlaczego tak się dzieje wciąż pozostaje tajemnicą. SPT 0346-52 jest interesująca, bowiem obserwujemy niesamowite wręcz tempo powstawania nowych gwiazd, a nie możemy znaleźć oznak rosnącej supermasywnej czarnej dziury. Naprawdę chcielibyśmy dokładniej zbadać tę galaktykę, aby móc zrozumieć procesy, które spowodowały tak intensywne procesy gwiazdotwórcze i ich wpływ na wzrost czarnej dziury.”
SPT 0346-52 stanowi element populacji silnie soczewkowanych galaktyk odkrytych za pomocą SPT. SPT0346-52 jest sześć razy jaśniejsza niż miałoby to miejsce bez efektu soczewkowania – dzięki temu astronomowie są w stanie dojrzeć więcej szczegółów jej budowy.
Źródło:Chandra X-ray Center
Tagi: Chandra, procesy gwiazdotwórcze, soczewkowanie grawitacyjne, SPT0346-52, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/12/09/od ... e-gwiazdy/


Załączniki:
Odległa galaktyka, w której w szalonym tempie powstają nowe gwiazdy.jpg
Odległa galaktyka, w której w szalonym tempie powstają nowe gwiazdy.jpg [ 309.12 KiB | Przeglądane 4038 razy ]
Odległa galaktyka, w której w szalonym tempie powstają nowe gwiazdy2.jpg
Odległa galaktyka, w której w szalonym tempie powstają nowe gwiazdy2.jpg [ 105.02 KiB | Przeglądane 4038 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: piątek, 9 grudnia 2016, 16:14 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Amator astronomii pomaga odkryć tajemnice unikalnego układu podwójnego
Radosław Kosarzycki dnia 09/12/2016
Zawodowy astronom wraz z amatorem astronomii wspólnie odkryli zaskakujące szczegóły dotyczące nietypowego układu podwójnego typu MSP, w którym jednym z obiektów jest pulsar milisekundowy – w tym przypadku jeden z najszybciej rotujących w naszej Galaktyce – a drugim gwiazda mu towarzysząca.
Ich obserwacje, których wyniki zostaną opublikowane w grudniowym wydaniu periodyku Astrophysical Journal to pierwszy w historii przypadek zaobserwowania plam gwiezdnych na gwieździe towarzyszącej pulsarowi milisekundowemu. Co więcej, w danych obserwacyjnych zauważono, że gwiazda towarzysząca charakteryzuje się silnym polem magnetycznym. Takie informacje mogą pomóc nam w zrozumieniu dlaczego niektóre pulsary w układach podwójnych MSP włączają się i wyłączają.
John Antoniadis, Instytutu Astronomii i Astrofizyki Dunlapa na Uniwersytecie w Toronto oraz Andre van Staden, amator astronomii z RPA przeanalizowali dane obserwacyjne jasności gwiazdy towarzyszącej pulsarowi wykonane przez van Stadena na przestrzeni 15 miesięcy za pomocą 30-centymetrowego reflektora i kamery CCD. Analiza danych ujawniła nieoczekiwane wzrosty i spadki jasności gwiazdy.
W typowym układzie MSP oddziaływanie grawitacyjne ze strony pulsara zaburza kształt gwiazdy mu towarzyszącej sprawiając, że przyjmuje ona kształt kropli. Kiedy tak krąży wokół pulsara widzimy cykliczne wzrosty i spadki jej jasności. Gwiazda towarzysząca jest najjaśniejsza w dwóch punktach swojej orbity – kiedy widzimy jej szeroki, wydłużony, gruszkowaty kształt, najciemniejsza natomiast pomiędzy tymi punktami, kiedy widzimy tylko jej kołowy kszałt. Dlatego też jasność tej gwiazdy z naszego punktu w przestrzeni zmienia się w czasie gdy oba obiekty podróżują po swoich orbitach.
Jednak obserwacje Antoniadisa i van Stadena wykazały, że jasność towarzysza nie była zsynchronizowana z 15-godzinnym okresem orbitalnym układu. Zamiast tego szczyty jasności gwiazdy pojawiały się coraz później, niezależnie od pozycji towarzysza na orbicie.
Antoniadis oraz van Staden doszli do wniosku, że przyczyną takiego stanu rzeczy są plamy gwiezdne, odpowiednik znanych z powierzchni Słońca plam słonecznych, które to obniżały jej jasność. Co więcej, plamy były dużo większe w stosunku do średnicy gwiazdy niż plamy słoneczne.
Badacze uświadomili sobie także, że gwiazda towarzysząca nie jest pływowo zsynchronizowana z pulsarem tak jak Księżyc z Ziemią. Okres rotacji gwiazdy jest nieco krótszy niż jej okres orbitalny – co może tłumaczyć jej nietypową krzywą zmian blasku.
Obecność plam gwiezdnych pozwoliła badaczom ustalić, że gwiazda charakteryzuje się silnym polem magnetycznym, które jest niezbędne do powstania takich plam.
Jako aktywny amator astronomii od wielu już lat, van Staden szczególnie interesuje się pulsarami. W 2014 roku przypadkiem trafił na stronę opisującą badania Antoniadisa nad układami MSP z optycznymi towarzyszami.
„Zauważyłem, że układ podwójny MSP J1723-2837 doskonale nadaje się do obserwacji z RPA,” mówi van Staden, „Oprócz tego dostrzegłem, że dla tego konkretnego systemu nie została jeszcze wyznaczona krzywa zmian blasku.”
„Uświadomiłem sobie, że wykonano niewiele obserwacji tego układu, ponieważ zawodowi astronomowie nie mogą korzystać z profesjonalnych teleskopów przez długie okresy czasu, ale już amatorzy mają znacznie więcej czasu na takie długoterminowe kampanie obserwacyjne.”
„Takiego zestawu danych nie widziałem jeszcze nigdy,” mówi Antoniadis o danych uzyskanych przez van Stadena, „zarówno pod względem jakości jak i zakresu czasowego. Zachęcałem Andre do kontynowania obserwacji jak najdłużej.”
Obserwacje takie jak te, które prowadzi van Staden są kluczowe w rozwiązywaniu zagadek dotyczących ewolucji i złożonego związku MSP z gwiazdą towarzyszącą.
Zazwyczaj, nowo powstała gwiazda neutronowa karmi się gazem grawitacyjnie ściąganym z gwiezdnego towarzysza. Gdy pulsar nabiera masy, nabiera także momentu pędu i zaczyna obracać się coraz szybciej.
W końcu gwiazda neutronowa rotuje w tempie kilkuset razy na sekundę. Wtedy rozpoczyna się kolejna faza jej ewolucji. Gwiazda neutronowa zaczyna emitować strumienie intensywnego promieniowania, które widzimy jako regularne błyski: wtedy gwiazda neutronowa staje się pulsarem.
W tym momencie pulsar zaczyna emitować intensywne strumienie promieniowania gamma i silne wiatry gwiezdne, które powstrzymują przypływ materii z jego towarzysza. Gwiazda towarzysząca przestaje być pożerana przez pulsar, choć nie jest to koniec jej cierpień – teraz bowiem promieniowanie i wiatr emitowany przez pulsar są na tyle intensywne, że zaczyna się proces erozji gwiazdy towarzyszącej.
Te i tak już złożone układy podwójne w ostatnich latach okazały się jeszcze ciekawsze. Obserwacje wskazują bowiem, że pulsary potrafią się wyłączać i powracać do stanu, w którym ponownie zaczynają pożerać swojego towarzysza – co więcej, mogą zmieniać swój stan wielokrotnie.
Naukowcy zauważają, że za te zmiany mogą być odpowiedzialne intensywne promieniowanie i wiatry gwiezdne emitowane przez pulsary. Jednak wyniki uzyskane przez Antoniadisa i van Stadena wskazują, że wiatr gwiezdny z pulsaru nie wpływa na jego gwiezdnego towarzysza.
Zazwyczaj, silny wiatr gwiezdny i intensywne promieniowanie ze strony pulsaru prowadzą do powstania „gorącej plamy” na zwróconej ku pulsarowi części gwiazdy towarzyszącej. Można powiedzieć, że gwiazda posiada własną dzienną i nocną stronę. Obecności takiej gorącej plamy nie zarejestrowano jednak obserwacyjnie. Może to oznaczać, że w tym wypadku wiatr nie występuje lub wieje w innym kierunku, niż w stronę gwiazdy.
Tak czy inaczej, wyniki uzyskane przez badaczy wskazują, że to pole magnetyczne gwiazdy towarzyszącej – a nie wiatry gwiezdne i promieniowanie pulsara – mogą być odpowiedzialne za wyłączanie pulsarów.
Źródło: Dunlap Institute for Astronomy & Astrophysics
Tagi: Gwiazda podwójna, MSP, Pulsary, Pulsary milisekundowe, Układ podwójny, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/12/09/am ... odwojnego/


Załączniki:
Amator astronomii pomaga odkryć tajemnice unikalnego układu podwójnego.jpg
Amator astronomii pomaga odkryć tajemnice unikalnego układu podwójnego.jpg [ 96.3 KiB | Przeglądane 4033 razy ]
Amator astronomii pomaga odkryć tajemnice unikalnego układu podwójnego2.jpg
Amator astronomii pomaga odkryć tajemnice unikalnego układu podwójnego2.jpg [ 144.35 KiB | Przeglądane 4033 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: piątek, 9 grudnia 2016, 16:16 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
SOFIA obserwuje strumienie gorącej materii emitowane przez protogwiazdę
Radosław Kosarzycki dnia 09/12/2016
Naukowcy pracujący na pokładzie latającego teleskopu SOFIA (Stratospheric Observatory for Infrared Astronomy) dostrzegli strumienie materii emitowane z nowo powstałej gwiazdy. Owa materia może sprowokować narodziny nowej generacji gwiazd w otaczających ją obłokach gazu.
Wiele gwiazd na wczesnych etapach ewolucji emituje ogromne ilości super-rozgrzanej materii uformowanej w dwa przeciwległe strumienie, tzw. dżety. Zespół naukowców kierowany przez Bertranda Leflocha z University of Grenoble Alpes we Francji obserwował tego typu dżety emitowane przez Cefeusz E, masywną protogwiazdę znajdującą się na jednym z najwcześniejszych etapów gwiezdnej ewolucji znajdującą się 2400 lat świetlnych od Ziemi w kierunku gwiazdozbioru Cefeusza. Zespół Leflocha badał w jaki sposób powstają takie wypływy i wpływ tych dżetów na procesy gwiazdotwórcze w pobliskich obłokach.
„Obserwacje prowadzone na pokładzie obserwatorium SOFIA odkryły przed nami nowe informacje o tym w jaki sposób powstają takie dżety napędzane przez protogwiazdy i pozwoliły nam określić procesy fizyczne rządzące takimi obiektami,” powiedział Lefloch. Zespół Leflocha określił, że dżety mają mniej niż 1000 lat – w skali astronomicznej to wyjątkowo krótki okres. Silne dżety rozciągają się na odległość prawie 200 miliardów kilometrów, a materia w dżecie przemieszcza się z prędkością od 300 000 do 500 000 kilometrów na godzinę.
Obserwacje prowadzono za pomocą instrumentu upGREAT (Upgraded German Receiver at Terhertz Frequencies), który umożliwił stworzenie mapy najgorętszych i najgęstszych obszarów materii emitowanej z Cefeusza E. Badacze zidentyfikowali trzy główne części wypływającej materii: sam dżet, fragmenty obłoków pyłu i gazu przez które przebijały się dżety oraz fale uderzeniowe na końcach dżetów, także silnie wpływające na otaczający je gaz i pył.
Ten ostatni obszar jest szczególnie interesujący, bowiem to on może stanowić przyszłe miejsce narodzin dodatkowych gwiazd. To właśnie fale uderzeniowe tego typu mogą prowokować powstawanie nowych gwiazd. Zespół badaczy był w stanie stworzyć mapę najgorętszej materii w strumieniu dzięki unikalnemu zakresowi długości fali, w którym obserwuje instrument upGREAT. Co więcej mapy były dużo bardziej szczegółowe niż mapy stworzone na podstawie danych z innych obserwatoriów – to efekt dużej średnicy teleskopu zainstalowanego na pokładzie SOFIA.
„Instrument upGREAT korzysta teraz z większej ilości detektorów, przez co możemy tworzyć bardziej szczegółowe mapy obłoków gazowych,” mówi Harold Yorke, dyrektor misji naukowych SOFIA. „Fizyczna charakterystyka wypływającego z protogwiazdy gazu wciąż jest słabo poznana, i dopiero teraz tworzymy nowe instrumenty, które pozwalają nam ja badać. Te obserwacje potwierdzają, że SOFIA jest naprawdę świetnym narzędziem do mapowania obszarów wokół obszarów gwiazdotwórczych.”
Źródło: NASA
Tagi: Cefeusz E, dżety materii, Ewolucja gwiazd, protogwiazdy, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/12/09/so ... togwiazde/


Załączniki:
SOFIA obserwuje strumienie gorącej materii emitowane przez protogwiazdę.png
SOFIA obserwuje strumienie gorącej materii emitowane przez protogwiazdę.png [ 228.04 KiB | Przeglądane 4032 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: sobota, 10 grudnia 2016, 09:05 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Sonda Juno przygotowuje się do niedzielnego przelotu blisko Jowisza
Radosław Kosarzycki dnia 09/12/2016
W nadchodzącą niedzielę, 11 grudnia o godzinie 18:04 naszego czasu sonda Juno po raz trzeci przeleci bardzo blisko Jowisza.
W momencie największego zbliżenia do Jowisza (zwanego peryjowium), sonda Juno znajdzie się około 4150 kilometrów nad szczytami chmur tego gazowego olbrzyma. W tym punkcie sonda będzie poruszała się z prędkością 57.8 kilometrów na sekundę względem planety. Podczas przelotu siedem z ośmiu instrumentów naukowych będzie intensywnie zbierało dane naukowe.
„Będzie to pierwszy przelot w pobliżu Jowisza, podczas którego planujemy wykorzystać wszelkie moce sondy Juno do badania struktury wewnętrznej Jowisza poprzez badanie jego pola grawitacyjnego,” mówi Scott Bolton, główny badacz misji Juno z Southwest Research Institute w San Antonio. „Niecierpliwie czekamy na informacje, które odkryje przed nami grawitacja Jowisza.”
Menedżerowie misji zdecydowali się nie zbierać tym razem danych za pomocą instrumentu JIRAM (Jovian Infrared Auroral Mapper), aby zespół mógł zakończyć aktualizację oprogramowania sondy analizującego dane naukowe z JIRAM. Zgodnie z planem aktualizacja oprogramowania powinna być gotowa przed kolejnym peryjowium (PJ4) 2 lutego 2017 roku.
Zespół misji wciąż rozważa różne opcje co do modyfikacji okresu orbity sondy Juno. Aktualnie sonda Juno okrąża Jowisza w czasie 53,4 dni. Pierwotne plany zakładały wykonanie manewru korekty orbity w dniu 19 października. Efektem manewru miało być skrócenie okresu orbitalnego do 14 dni. Badacze jednak zdecydowali odłożyć manewr w celu wykonania dodatkowych testów zestawu zaworów stanowiących element systemów paliwowych sondy.
„Mamy prawidłowo działającą sondę, która idealnie realizuje swoją misję,” mówi Rick Nybakken, menedżer projektu Juno z Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie. „Nie chcielibyśmy dokładać sobie niepotrzebnego ryzyka, dlatego postępujemy bardzo ostrożnie.”
Sonda Juno została wyniesiona w przestrzeń kosmiczną 5 sierpnia 2011 roku z przylądka Canaveral na Florydzie i dotarła do Jowisza 4 lipca 2016 roku. W trakcie swojej misji, sonda Juno będzie zbliżała się na krótko na odległość zaledwie 4100 kilometrów nad szczyty chmur Jowisza. Podczas tych przelotów Juno będzie zaglądała pod wierzchnią warstwę chmur oraz będzie badała zorze. Uzyskana w ten sposób wiedza pozwoli nam dowiedzieć się więcej o pochodzeniu, strukturze, atmosferze i magnetosferze planety.
Źródło: NASA
Tagi: badanie Jowisza, Jowisz, Sonda Juno, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/12/09/so ... o-jowisza/


Załączniki:
Sonda Juno przygotowuje się do niedzielnego przelotu blisko Jowisza.png
Sonda Juno przygotowuje się do niedzielnego przelotu blisko Jowisza.png [ 247.65 KiB | Przeglądane 4028 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: niedziela, 11 grudnia 2016, 10:48 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Cassini dostarczyła nam niesamowite zdjęcia Saturna
autor: John Moll (10 Grudzień, 2016 - 10:45)
Sonda Cassini rozpoczęła niedawno przedostatnią fazę swojej misji. Kilka dni temu informowaliśmy, że maszyna po raz pierwszy zbliżyła się do zewnętrznej krawędzi pierścienia Saturna. Teraz NASA otrzymała pierwsze zdjęcia, wykonane przy pomocy pokładowej kamery.
Fotografie powstały jeszcze zanim sonda zbliżyła się do krawędzi pierścienia F. Pierwsze cztery zdjęcia wykonano 2 grudnia z różnymi filtrami z odległości około 640 tysięcy kilometrów. Widać na niej pierścienie oraz słynną gigantyczną burzę na północnej półkuli planety.
Piąta fotografia powstała dzień później i przedstawia samą burzę, lecz z mniejszej odległości. Widać na niej nie tylko plamy w atmosferze, ale także oko cyklonu. Szacuje się, że jego średnica wynosi około 2 tysiące kilometrów, tj. około 20 razy więcej niż oko typowego huraganu na Ziemi.
To jest to, to początek końca naszej historycznej eksploracji Saturna. Niech te zdjęcia - oraz te, które zostaną nam jeszcze dostarczone - przypominają Wam, że przeżywaliśmy tą śmiałą i odważną przygodę wokół najwspanialszej planety w Układzie Słonecznym." - powiedziała Carolyn Porco, liderka zespołu obrazowania misji Cassini z Instytutu Nauk Kosmicznych w Boulder.
To dopiero początek - kolejne zdjęcia będą napływać jeszcze przez następne miesiące. Ostatni etap misji rozpocznie się 26 kwietnia - Cassini będzie wchodzić w strefę, znajdującą się pomiędzy pierścieniami a Saturnem i będziemy mogli zobaczyć go z bliska. Koniec misji ma nastąpić 15 września poprzez wejście sondy w atmosferę planety.
Źródło:
https://www.nasa.gov/image-feature/jpl/ ... lent-north
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/cas ... ia-saturna


Załączniki:
Cassini dostarczyła nam niesamowite zdjęcia Saturna.jpg
Cassini dostarczyła nam niesamowite zdjęcia Saturna.jpg [ 78.22 KiB | Przeglądane 4022 razy ]
Cassini dostarczyła nam niesamowite zdjęcia Saturna 2.jpg
Cassini dostarczyła nam niesamowite zdjęcia Saturna 2.jpg [ 82.17 KiB | Przeglądane 4022 razy ]
Cassini dostarczyła nam niesamowite zdjęcia Saturna 3.jpg
Cassini dostarczyła nam niesamowite zdjęcia Saturna 3.jpg [ 94.55 KiB | Przeglądane 4022 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: niedziela, 11 grudnia 2016, 10:53 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Audi chce wysłać swój pojazd na… Księżyc i poszukać tam śladów misji Apollo
Agata Połajewska
Motoryzacyjny gigant wysyła pojazd na Księżyc? Ta wiadomość brzmi jak plotka, ale nią nie jest. We współpracy z grupą niemieckich naukowców – Part-Time Scientists – Audi walczy o zwycięstwo w konkursie Google LunarX Prize.
Audi łączy miłość do innowacji z myśleniem biznesowym – tak powstał projekt Mission to the Moon. Połączenie sił z naukowcami to nie tylko szansa na fantastyczną reklamę – och, żeby wszyscy tak się reklamowali! – ale także pomysł, który może być wart 30 milionów dolarów. Taką nagrodę przewiduje bowiem Google w ramach LunarX Prize – konkursu zapoczątkowanego w 2007 roku. Istnieje szansa, że rywalizacja już wkrótce się zakończy.
Czy zdobędziemy dowody lądowania na Księżycu?
Celem rywalizacji zespołów naukowych jest umieszczenie na powierzchni Księżyca łazika, który będzie zdolny do przejechania ponad 500 metrów i przesłania na Ziemię zdjęć i filmów w wysokiej rozdzielczości. Dodatkowe nagrody będą także przyznane za szczególne osiągnięcia. Do ich zestawu należą między innymi przejechanie ponad pięciu kilometrów, potwierdzenie obecności wody, przetrwania nocy księżycowej i – oczywiście – dotarcie do obiektów pozostawionych na Księżycu przez ekspedycje z XX wieku.
Może to być ostateczny dowód dla tych, którzy do dziś uważają lądowanie na Księżycu za mistyfikację, a astronautów za kłamców. Z niecierpliwością czekamy chociażby na zdjęcia Moon Buggy – księżycowego łazika stworzonego na potrzeby misji Apollo 17 przez Boeinga i General Motors.
To właśnie udowodnienie światu, że rewelacje z 1972 roku są autentyczne, wzięli sobie do serca inżynierowie z PTScientists i Audi. Dlatego na Księżyc wyślą prawdopodobnie dwa łaziki Lunar Quattro. Zwiększy to szanse na pozyskanie dokumentacji i – oczywiście – na nagrodę w konkursie.
Part-Time Scientists (PTScientists) to grupa naukowców, która zawiązała się w Berlinie pod koniec 2008 roku z inicjatywy Roberta Böhme, eksperta IT. Do dziś mają siedzibę w Berlinie, choć 35 inżynierów pracuje tak naprawdę na trzech kontynentach, współpracując z najlepszymi ekspertami od podróży kosmicznych. Celem grupy jest doprowadzenie księżycowej misji do owocnego końca – dla nich to nie tylko udział w konkursie, ale także najlepszy pomysł na promowanie rozwoju technologicznego i postępu naukowego.
Nie ma kosmicznych misji bez Elona Muska
Mission to the Moon to jednak nie tylko łaziki – choć te budzą największe zainteresowanie. Naukowcy zaprojektowali także autonomiczny lądownik księżycowy o swojsko brzmiącej nazwie ALINA (Autonomus Landing and Navigation Module). Jego zadaniem jest bezpieczne przetransportowanie łazików na Księżyc i bezawaryjne posadzenie ich na powierzchni Srebrnego Globu.
W kwestii transportu na Księżyc cennego ładunku Audi zaufa Elonowi Muskowi i firmie SpaceX. ALINA zostanie wysłana w podróż dzięki rakiecie Falcon 9 – podobno ma to nastąpić jeszcze w 2017 roku, prace bowiem mają się ku końcowi.
SpaceX podobno planuje całe przedsięwzięcie tak, by ALINA wylądowała możliwie jak najbliżej miejsca lądowania misji Apollo 17 z 1972 roku. Myli się jednak ten, kto twierdzi, że pierwszym zdjęciem przesłanym przez Lunar Quattro będzie amerykańska flaga. Po pierwsze – tej słynnej, zatkniętej przez Buzza Aldrina najzwyczajniej w świecie już tam nie ma. Ba, nie było jej tego samego dnia – została zdmuchnięta przez odrzut lądownika, którym Amerykanie powrócili na Ziemię. Po drugie – choć na Srebrnym Globie zostawiono jeszcze kilka amerykańskich flag, dziś nie będą one już tak kolorowe. Przez działanie promieni słonecznych zmieniły się już dawno w zupełnie białe prostokąty materiału.
Ale do rzeczy – przyjrzyjmy się uroczemu maluchowi z niemieckiego laboratorium.
Lunar Quattro – zaprojektowany do najtrudniejszych warunków
Większość części księżycowego pojazdu wykonana jest z bardzo wytrzymałego aluminium. Całość waży – jak na razie – 35 kilogramów. Jednak ambicją projektantów jest obniżenie tej wagi jeszcze bardziej – dzięki zastosowaniu zamiast aluminium stopów magnezu i wprowadzeniu kolejnych zmian w konstrukcji.
Audi, jako partner współpracujący, ma wesprzeć zespół naukowców wiedzą na temat elektrycznego zasilania i zdalnego sterowania tego typu pojazdami. Wykorzystuje tu doświadczenie związane z napędem E-tron, który używany jest w elektrycznych i hybrydowych samochodach tej marki. Firma motoryzacyjna zapewnia także przestrzeń i rozwiązania do testowania łazika. Ponieważ w przemyśle kosmicznym wciąż dominuje pogląd, że użyteczne nie musi być ładne, Audi zaoferowało także usługi swojego studia projektowego. Efekty widać na zdjęciach!
Łazik wyposażony jest w uchylny panel, który wychwytuje światło słoneczne, a generowana energia doprowadzana jest do akumulatora litowo-jonowego, który napędza silniki w kołach pojazdu. Dodajmy, że każde z kół może obracać się o 360 stopni.
A prędkość? Niech nie zmyli nas kojarzenie Audi z szybkimi samochodami – w Lunar Quattro liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo poruszania się off-road. Dlatego zakładana prędkość maksymalna łazika wynosi 3,6 km/h. Wyzwanie jest spore, bo i teren wyjątkowo trudny. Całą ostrożną podróż nagrają dwie kamery 3D, zamontowane na ruchomej głowicy z przodu pojazdu. Łazik wyposażony jest także w trzeci aparat – ten ma być używany wyłącznie do dokumentacji związanej z badaniem materiałów – generuje obrazy w bardzo wysokiej rozdzielczości.
Kto wygra księżycowy wyścig?
O Google LunarX Prize rywalizowało początkowo ponad 30 zespołów naukowych. Teraz pozostało ich już tylko pięć – w tym ekipa wspierana przez Audi. Kibicujemy nie tylko wykonaniu podstawowej misji, ale i tej, która skupia się na dostarczeniu dowodów lądowania Apollo 17 na Księżycu. Skoro jednak w siedzibie PTScientists stoi kartonowa postać Buzza Aldrina naturalnej wielkości, chyba możemy o ten fragment misji być spokojni. Będziemy informować!
http://www.crazynauka.pl/audi-chce-wysl ... ji-apollo/


Załączniki:
Audi chce wysłać swój pojazd na… Księżyc i poszukać tam śladów misji Apollo.jpg
Audi chce wysłać swój pojazd na… Księżyc i poszukać tam śladów misji Apollo.jpg [ 509.97 KiB | Przeglądane 4021 razy ]
Audi chce wysłać swój pojazd na… Księżyc i poszukać tam śladów misji Apollo2.jpg
Audi chce wysłać swój pojazd na… Księżyc i poszukać tam śladów misji Apollo2.jpg [ 572.92 KiB | Przeglądane 4021 razy ]
Audi chce wysłać swój pojazd na… Księżyc i poszukać tam śladów misji Apollo3.jpg
Audi chce wysłać swój pojazd na… Księżyc i poszukać tam śladów misji Apollo3.jpg [ 907.57 KiB | Przeglądane 4021 razy ]
Audi chce wysłać swój pojazd na… Księżyc i poszukać tam śladów misji Apollo4.jpg
Audi chce wysłać swój pojazd na… Księżyc i poszukać tam śladów misji Apollo4.jpg [ 389.95 KiB | Przeglądane 4021 razy ]
Audi chce wysłać swój pojazd na… Księżyc i poszukać tam śladów misji Apollo5.jpg
Audi chce wysłać swój pojazd na… Księżyc i poszukać tam śladów misji Apollo5.jpg [ 755.57 KiB | Przeglądane 4021 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: niedziela, 11 grudnia 2016, 10:55 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zbliża się wyjątkowa koniunkcja Księżyca z Aldebaranem
Wysłane przez tuznik w 2016-12-10 13:33
Najbliżej nocy z poniedziałku na wtorek (12/13.12) czeka nas wyjątkowa koniunkcja dwóch ciał niebieskich. W drugiej połowie nocy Srebrny Glob spotka się z najjaśniejszą gwiazdą konstelacji Byka - Aldebaranem.

Zjawisko, które będzie nas czekać w noc z poniedziałku na wtorek (12/13.12), będzie o tyle wyjątkowe, ponieważ w sąsiedztwie Księżyca świecącego w fazie dokładnie dobę przed pełnią, będą znajdowały się również inne bardzo ciekawe obiekty, polecane do obserwacji. Pomijając już samo maksimum tegorocznej aktywności Geminidów, które za pewne również będzie bardzo ciekawym zjawiskiem wartym uwagi.

Dla przypomnienia Aldebaran to najjaśniejsza gwiazda podwójna o jasności 0,85 mag, oddalona od nas o około 66,6 roku świetlnego w konstelacji Byka. Lokalizacja samego gwiazdozbioru nie powinna sprawiać większego problemu, ponieważ ulokowany jest on pomiędzy dwiema chyba dobrze wszystkim znanymi konstelacjami Oriona oraz Perseusza. Warto również pamiętać, że to właśnie w Byku znajduje się M45 (Plejady), czyli najbardziej znana otwarta gromada gwiazd widoczna na nocnym niebie.

Podczas nocy, w którą wystąpi sama koniunkcja, zachęcamy by przy użyciu choćby małej lornetki pokusić się o odszukanie M45, pomimo jasnego Księżyca znajdującego się dobę przed pełnią, oraz stosunkowo niewielkiej odległości dzielącej Srebrny Glob od M45. Powinna ona być bez najmniejszych problemów na tyle dobrze widoczna, by przy użyciu małej lornetki, takiej która daje stosunkowo dość duże pole widzenia, zdołać ją uchwycić.

Do największego zbliżenia Księżyca i Aldebarana dojdzie około godziny 06:20 nad ranem, jednak o tej porze obydwa ciała niebieskie będą już dość głęboko schowane pod zachodnim horyzontem, dlatego też same obserwacje zalecamy rozpocząć znacznie wcześniej, najlepiej tuż po północy, kiedy to Srebrny Glob będzie górował nad południowym horyzontem.

Prosimy pamiętać, że warto tak ciekawe zjawiska zachodzące tuż nad naszymi głowami, obserwować wspólnie wraz z najbliższymi, wtedy najlepiej możemy dzielić się ich uroczym widokiem z innymi. Wszystkim obserwatorom zbliżającej się koniunkcji życzymy pogodnych nocy i udanych obserwacji!

Autor: Adam Tużnik

Więcej informacji:
• Almanach Astronomiczny na rok 2016 (wersja PDF)
• Almanach w wersji na tablety i smartfony
Na ilustracji:
Księżyc wraz z najjaśniejszą gwiazdą konstelacji Byka, czyli z Aldebaranem, tuż nad zachodnim horyzontem. Źródło: stellarium.org
Tagi:
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/zbl ... -2693.html


Załączniki:
Zbliża się wyjątkowa koniunkcja Księżyca z Aldebaranem.jpg
Zbliża się wyjątkowa koniunkcja Księżyca z Aldebaranem.jpg [ 58.42 KiB | Przeglądane 4020 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: niedziela, 11 grudnia 2016, 10:57 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Satelity Sentinel-1 ukazały podtapiany wieżowiec
Wysłane przez kuligowska w 2016-12-10 16:28
Sztuczne satelity Ziemi Sentinel-1 (ESA) ujawniły, że wieżowiec Millennium Tower, zlokalizowany w centrum San Francisco, jest podtapiany średnio kilkoma centymetrami wody rocznie. Badanie miasta z wysokości lotu satelity pozwala naukowcom usprawnić kontrolę nad zmianami poziomu gruntu i jego ruchami w obrębie miast – także europejskich.

Wybudowany w 2009 roku, 58-piętrowy Millennium Tower wykazuje nie tylko oznaki podtapiania, ale i przechylania się na jedną stronę. Chociaż przyczyna nie jest jeszcze dokładnie znana, wiele wskazuje na fakt, że odpowiada za to jego projekt – pewne elementy konstrukcyjne nie spoczywają wystarczająco stabilnie na fundamentach.

Jak w ogóle możliwe jest monitorowanie aż tak subtelnych zmian, i to z kosmosu? Naukowcy łączą liczne skany radarowe z dwóch bliźniaczych, krążących w znacznym oddaleniu od siebie satelitów Sentinel-1, które obserwują ten sam obszar. Pozwala to na uzyskanie lepszej precyzji pomiarów położeń – nawet rzędu milimetrów. Technika ta działa szczególnie dobrze w przypadku budynków, które odbijają znaczną część wysyłanej w kierunku Ziemi wiązki radarowej.

Także inne miejsca w obrębie Zatoki San Francisco zdają się nieznacznie, ale niebezpiecznie poruszać. Podnoszenie się poziomu gruntu zarejestrowano także w okolicy miasta Pleasanton – prawdopodobnie ma ono miejsca na skutek odnawiania się zasobów wód gruntowych po czteroletniej suszy, która zakończyła się tam w 2015 roku. Miasta Europy są również narażone na podobne problemy. Na przykład obszar dworca kolejowego w norweskim Oslo osiada – i choć nowsze budynki na tym terenie mają solidne fundamenty osadzone w podłożu skalnym, wiele starszych budowli dosłownie zapada się w ziemię.

Zapadanie się terenów miejskich zdarza się także w naszym kraju. Przykładem jest śląskie miasto Bytom, przy czym powodem są w tym przypadku głównie tzw. szkody górnicze.

Badania wykonywane przy pomocy satelitów Sentinel-1 mają więc duże szanse ostrzec nas zawczasu przed tymi i podobnymi zagrożeniami, a także lepiej zrozumieć wywołujące je procesy. Po raz pierwszy w historii możemy dokładnie mapować deformacje terenów zamieszkałych na tak dużą skalę. Misja Sentinel-1 prowadzi w dodatku politykę publicznie udostępnianych danych i ma w planach dalsze badania celem pokrycia mapami nowych obszarów. Informacje o zniekształceniach terenów miejskich są już udostępniane w ten sposób szerokiemu zakresowi prywatnych odbiorców w Norwegii. W ogólności głównym zadaniem satelitów z serii Sentinel jest i będzie systematyczne dostarczanie danych teledetekcyjnych dla darmowych usług świadczonych w ramach europejskiego programu monitorowania środowiska Copernicus.

Czytaj więcej:
1. Start satelity Sentinel
2. Cały artykuł
3. Program Copernicus

Źródło: Copernicus.eu
Zdjęcie: bliźniacze satelity Sentinel-1 dostarczają mapy radarowe na potrzeby projektu monitorowania zmian środowiskowych Copernicus. Badają także środowisko pod kątem zarządzania morzami, lasami, glebami i wodami śródlądowymi. Są też w stanie dostarczać obserwacje na potrzeby wsparcia w sytuacjach zarządzania kryzysowego (na przykład naturalnych katastrof) oraz... prognozowania zbiorów plonów.
Źródło: ESA
Tagi:
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/sat ... -2665.html


Załączniki:
Satelity Sentinel-1 ukazały podtapiany wieżowiec.jpg
Satelity Sentinel-1 ukazały podtapiany wieżowiec.jpg [ 56.27 KiB | Przeglądane 4019 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: niedziela, 11 grudnia 2016, 11:01 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Największe satelitarne detekcje bolidowe – jesień 2016
Wysłane przez zoladek w 2016-12-10 23:28
Według informacji udostępnionych przez amerykańską agencję kosmiczną NASA w październiku i listopadzie 2016 roku w atmosferze ziemskiej zaobserwowano 3 superbolidy. Zjawiska zarejestrowano przy użyciu satelitów należacych do departamentu obrony USA.

Każdej doby do atmosfery ziemskiej wpada znaczna ilość materii meteoroidowej. Tylko niewielka część zjawisk wywoływanych przez tą materię obserwowana jest bezpośrednio. Ze względu na to że Ziemia w większości pokryta jest oceanami i obszarami niezamieszkanymi ogromna większość bardzo jasnych bolidów pozostaje niezauważona. Tylko najpotężniejsze zjawiska udaje się zarejestrować dzięki satelitom wojskowym których podstawowym zadaniem jest monitorowanie traktatów dotyczących zakazu prób jądrowych.
Pierwsze ze zjawisk zarejestrowane zostało 1 października 2016 roku o godzinie 20:23UT nad zachodnią Algierią. Maksymalną jasność odnotowano na wysokości 27.8 kilometra, prędkość udało się określić na 14.2 km/s. Całkowita energia wydzielona podczas wejścia obiektu do atmosfery może być wyrażona jako ekwiwalent 0.11 kT trotylu. Bolid ten został dostrzeżony przez mieszkańców Algierii a co więcej został nawet zarejestrowany przy użyciu telefonu z wbudowaną kamerą. Na filmie widoczny jest końcowy fragment trajektorii z bardzo silnym krótkotrwałym rozbłyskiem.
Drugie zjawisko dla którego całkowita energia określona została jako równowartość 0.24 kT wystąpiło nad południowym Atlantykiem 3 listopada 2016 roku, dokładnie pomiędzy południową Afryką a południową Ameryką. Punkt o największej jasności zaobserwowano na wyskości 37 kilometrów. Nie udało się uzyskać jakichkolwiek innych informacji na temat tego bolidu, nie został on też zarejestrowany żadną inną metodą
Ostatnie ze zjawisk zarejestrowano 2 tygodnie temu nad Oceanem Indyjskim. Dokładnie 24 listopada o godzinie 14:10 UT pojawił sie bolid kilkukrotnie większy od zjawiska zarejestrowanego na początku października nad Algierią. Wysokość dla maksimum to 30.6 km przy prędkości 17.4 km/s. Biorąc pod uwagę energię odpowiadającą 0.4 kT i powyższe parametry można spodziewać się upadku dość dużej ilości meteorytów. Niestety miejsce potencjalnego spadku znajduje się na Oceanie Indyjskim, 3000 km od najbliższego brzegu.
W tym roku drogą satelitarną zarejestrowano 26 wielkich bolidów. W roku 2016 najpotężniejsze zjawisko zarejestrowano nad południowym Atlantykiem 6 lutego 2016 roku. Energia wyzwolona podczas przejścia obiektu przez atmosferę porównywalna była z energią wybuchu atomowego podczas ataku na Hiroshimę. W porównaniu z bolidem znad Czelabińska było to jednak zjawisko dwudziestokrotnie słabsze.



Film ze zjawiskiem z 01.10.2016: https://www.youtube.com/watch?v=tU2eALCs09g
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/naj ... -2696.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2016
PostNapisane: niedziela, 11 grudnia 2016, 11:02 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Pył kosmiczny po raz pierwszy
znaleziony w miastach
Naukowcy zwykle znajdują pył kosmiczny na mroźnych pustkowiach Antarktydy. Teraz po raz pierwszy odkryto go w zanieczyszczeniach dużych miast. Okazało się, że jest na dachach budynków w Paryżu, Oslo i Berlinie.
Okazuje się, że znalezione na Ziemi drobne cząstki pochodzące z Kosmosu - zwane też mikrometeorytami - pochodzą sprzed 4,6 miliarda lat, czyli z czasów kiedy powstawał Układ Słoneczny.
By je znaleźć, międzynarodowy zespół naukowców przesiał 300 kg materiału, który osadził się w rynnach budynków w Paryżu, Oslo i Berlinie. Wśród zanieczyszczeń z dachów tych miast badacze zidentyfikowali 500 ziaren pyłu kosmicznego. Naukowcy dokonali tego za pomocą magnesów, ponieważ cząsteczki pochodzące z Kosmosu zawierają minerały magnetyczne.
Wiemy od lat 40., że pył kosmiczny nieprzerwanie przelatuje przez naszą atmosferę, ale do tej pory myśleliśmy, że nie da się go wykryć wśród miliona cząstek pyłu ziemskiego, z wyjątkiem środowisk wolnych od niego, takich jak Antarktyda lub głębokie oceany - mówi Matthew Genge z Imperial College London. - Oczywistą zaletą nowego podejścia jest to, że o wiele łatwiej jest pozyskać cząsteczki kosmicznego pyłu, jeśli znajdują się na naszych podwórkach - dodaje.
Kontrowersyjny pomysł
Pomysł na szukanie kosmicznego pyłu zrodził się w głowie naukowca amatora Jona Larsena z Norwegii, który skontaktował się z Imperial College London.
- Gdy Jon po raz pierwszy do mnie przyszedł, miałem wątpliwości - mówi Genge. - Wiele osób twierdziło, że znalazło pył kosmiczny na obszarach miejskich, jednak kiedy był analizowany, naukowcy odkrywali, że drobinki były pochodzenia przemysłowego - dodaje.
Inne niż znane dotychczas
Cząsteczki pyłu kosmicznego odkryte w miastach okazały się większe od tych, które wcześniej znajdowano. Miały około 0,3 milimetra zamiast wcześniej spotykanych drobinek o rozmiarach 0,01 milimetra. Ponadto pył znaleziony w miastach zawierał mniej kryształów przypominających pierze niż pradawne drobinki z Antarktydy.
Zdaniem naukowca z londyńskiej uczelni, różnice mogą być związane ze zmianami orbit planet takich jak Ziemia czy Mars na przestrzeni milionów lat. Powstałe w ten sposób zaburzenia grawitacyjne mogły mieć wpływ na lot cząsteczki, gdy ta pędziła, przemierzając przestrzeń kosmiczną. To z kolei oddziaływało na prędkość z jaką materiał uderzał w atmosferę ziemską i na to jak bardzo się nagrzewał.
Ważne znalezisko
To ważne odkrycie, ponieważ jeśli chcemy się przyjrzeć skamieniałemu pyłowi kosmicznemu zebranemu ze starożytnych skał, by odtworzyć geologiczną historię naszego Układu Słonecznego, musimy zrozumieć, jak ten pył się zmieniał przez ciągłe przyciąganie planet - mówi Genge.
Badania wykazały, że drobiny pyłu kosmicznego znalezione w miastach weszły w atmosferę ziemską z prędkością około 12 km/s, czyli 43200 km/h. To czyni je najszybciej poruszającymi się cząsteczkami, które kiedykolwiek znaleziono na Ziemi.

Choć naukowcy odnajdują na powierzchni naszej planety maleńkie cząstki pochodzenia kosmicznego, do atmosfery ziemskiej wpadają często znacznie większe fragmenty ciał niebieskich. We wtorek 6 grudnia niebo nad Syberią pojaśniało od meteorytu. Widziano go w okolicy miejscowości Sajanogorska w Federacji Rosyjskiej w Republice Chakasji. Bolid zalśnił o godzinie 18.37 czasu lokalnego.
Źródło: newscientist.com, geology.gsapubs.org
Autor: zupi/map
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 2,1,0.html


Załączniki:
Pył kosmiczny.jpg
Pył kosmiczny.jpg [ 88.65 KiB | Przeglądane 4018 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 125 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL