Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 15:15

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: poniedziałek, 14 listopada 2016, 10:05 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Dżety czarnych dziur mogą ogrzewać całe galaktyki
Radosław Kosarzycki dnia 14/11/2016
Nowe badania przeprowadzone przez grupę astrofizyków kierowaną przez dra K. Dasyra wskazują, że dżety emitowane przez czarne dziury mogą wpływać na procesy gwiazdotwórcze w galaktykach poprzez ogrzewanie olbrzymich ilości gazu znajdującego się nawet bardzo daleko od nich. Wyniki badań opierają się na obserwacjach pobliskiej galaktyki IC5063 wykonanych za pomocą obserwatorium Atacama Large Millimeter Array (ALMA) Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO).
Badania przeprowadzono po wcześniejszym odkryciu licznych napędzanych dżetami wiatrów w galaktyce IC5063, wiatrów związanych z supermasywną czarną dziurą znajdującą się w jej centrum. Jakieś 160 milionów lat temu naładowane cząstki (elektrony/protony) zbliżające się do czarnej dziury zostały uwięzione w liniach pola magnetycznego i wyrzucone z potężną prędkością w przeciwnym kierunku tworząc wąski, silny strumień. Ten strumień cząstek, tzw. dżet, przedziera się przez galaktykę na odległość co najmniej 3000 lat świetlnych. Po swojej drodze dżet przecina dysk gazowy napędzając silne wiatry w miejscu, w którym zderza się z obłokami międzygwiezdnymi. Dane zebrane za pomocą Bardzo Dużego Teleskopu wskazują, że owe wiatry trwały przez ponad pół miliona lat.
Naukowcy przeanalizowali dane zebrane za pomocą ALMA, aby określić czy gaz w tym wietrze różni się czymś od gazu w pozostałych fragmentach obłoków. W tym celu naukowcy przyjrzeli się liniom emisyjnym tlenku węgla CO pochodzących od cząsteczek tworzących gęste obłoki międzygwiezdne, gdzie często zachodzą procesy gwiazdotwórcze, a gdzie temperatura typowo wynosi ~10K.
Naukowcy wykazali, że gaz molekularny zderzający się z dżetem z czarnej dziury jest ogrzewany, a jego temperatura zazwyczaj znajduje się w zakresie 30K do 100K. Istotność tej informacji leży w tym jak ona wpływa na procesy gwiazdotwórcze – cieplejszy i zaburzony ruch gazu opóźnia grawitacyjne zapadanie się obłoków. Co więcej, zapadanie grawitacyjne obłoków jest opóźniane poprzez ich rozpraszanie w momencie uderzenia w nie dżetu rozpędzonych cząstek. Masa gazu molekularnego w wiatrach wynosi co najmniej 2 miliony mas Słońca.
Ze względu na energię pozostawianą przez dżety, gaz molekularny w wiatrach jest bardziej wzbudzony niż w pozostałych fragmentach obłoków. Wyniki uzyskane przez naukowców zachęcają do dalszych badań w tym zakresie, bowiem wskazują, że odkrywanie wiatrów molekularnych będzie dużo łatwiejsze dla odległych galaktyk niż wcześniej uważano. Dzięki temu naukowcy będą w stanie oszacować wpływ wiatrów napędzanych przez dżety z czarnych dziur na rozmiary galaktyk obserwowane w skali kosmologicznej.
Źródło: National University of Athens
Tagi: dżety czarnych dziur, Ewolucja galaktyk, gaz w galaktykach, rozmiary galaktyk, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/11/14/dz ... galaktyki/


Załączniki:
Dżety czarnych dziur mogą ogrzewać całe galaktyki.jpg
Dżety czarnych dziur mogą ogrzewać całe galaktyki.jpg [ 93.83 KiB | Przeglądane 4064 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: wtorek, 15 listopada 2016, 09:12 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Superpełnia Księżyca.
Dlaczego jest taka wyjątkowa?

13-11-2016 10:24
To wspaniałe zjawisko
Pełnia Księżyca pojawia się co miesiąc. Jednak 14 listopada Księżyc w pełni zaświecił na niebie najbliżej Ziemi od 68 lat. To oznacza, że jest wyjątkowo duży i jasny.
Superpełnia to inaczej pełnia Księżyca, który znajduje się w perygeum, czyli w punkcie orbity okołoziemskiej najbliższym Ziemi. Co roku możemy ją podziwiać, ale ta, która pojawiła się w poniedziałek 14 listopada jest wyjątkowa.
To najbliższa superpełnia od 68 lat - powiedział Karol Wójcicki, popularyzator astronomii. - Ostatnia taka miała miejsce w 1948 roku, a kolejna będzie w 2034 - dodał.
Księżyc w pełni zbliżył się w poniedziałek do Ziemi na odległość 356 511 km.
Zdjęcia pełni Księżyca wyślij na skrzynkę Kontaktu 24.
Jak wygląda superksiężyc?
- Porównując superpełnię z pełnią, podczas, gdy Księżyc znajduje się w położeniu najdalej od Ziemi, to jego tarcza jest większa o 14 procent - twierdził Wójcicki, dodając, że "gołym okiem prawie jest to niezauważalne". Warto jednak dodać, że jest jednocześnie 30 procent jaśniejszy i to już rzuca się w oczy.
Perygeum
Skąd się bierze zróżnicowanie pomiędzy pełniami? Orbita Księżyca wokół naszej planety nie jest kołowa, a eliptyczna. Średnia odległość Księżyca od Ziemi wynosi 384 400 km, przy czym odległość perygeum (najbliższego punktu orbity) może przebiegać od 356400 do 370400 km, a apogeum (najdalszego punktu orbity) od 404000 do 406700 km. Różnica pomiędzy minimalną a maksymalną odległością to około 50 tysięcy kilometrów. Dodatkowo okres pomiędzy dwoma pełniami wynosi około 29,5 dnia i jest o ponad dwa dni dłuższy od okresu obiegu Księżyca wokół Ziemi. Dlatego pełnia może wypadać w sytuacjach różnych odległości Księżyca od naszej planety.
Refrakcja
Przy każdym wschodzie Księżyca pojawiają się iluzje optyczne, które sprawiają, że obserwacja Srebrnego Globu wydaje się wyjątkowa. Kiedy zobaczymy Księżyc wschodzący nisko nad domami, drzewami, tuż nad horyzontem, to tak na prawdę... w ogóle go tam nie ma.
- Jest to jedna z najciekawszych rzeczy w astronomii, wynikająca z zakrzywienia światła w atmosferze. Zjawisko to nazywamy refrakcją. Księżyc jest jeszcze pod horyzontem, ale bieg promieni światła odbitych od Księżyca ulega zakrzywieniu i widzimy coś, czego w rzeczywistości tam nie ma - wytłumaczył Wójcicki.
Iluzja optyczna
Kolejne złudzenie dotyczy wielkości Srebrnego Globu podczas jego wschodu.
- Gdy Księżyc wschodzi, jest nisko nad horyzontem, to zawsze wydaje się olbrzymi, pomarańczowy. To jest kolejne złudzenie optyczne, bo tak na prawdę podczas wschodu Srebrny Glob jest mniejszy niż potem na niebie w środku nocy, gdy dzieli nas do niego dłuższy dystans, bo musimy do niego doliczyć jeszcze promień Ziemi - stwierdził Wójcicki.
Szybko się oddali
Warto wspomnieć, iż około dwa tygodnie po superksiężycu, 27 listopada (na dwa dni przed nowiem), będziemy mieli do czynienia z największym w tym roku oddaleniem Księżyca od Ziemi. Srebrny Glob znajdzie się w odległości 406560,9 km.
Zobacz całą rozmowę z Karolem Wójcickim. Opowiada on również o innych atrakcjach astronomicznych, które czekają nas w najbliższych dniach:
Źródło: TVN24, PAP
Autor: AD/map
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 3,1,0.html


Załączniki:
Dlaczego jest taka wyjątkowa.jpg
Dlaczego jest taka wyjątkowa.jpg [ 32.67 KiB | Przeglądane 4055 razy ]
Dlaczego jest taka wyjątkowa2.jpg
Dlaczego jest taka wyjątkowa2.jpg [ 82.75 KiB | Przeglądane 4055 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: wtorek, 15 listopada 2016, 09:14 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Największa superpełnia od 68 lat
14-11-2016 18:41
Księżyc o 30 proc. jaśniejszy niż zazwyczaj
Byliśmy świadkami niezwykłego zjawiska - superpełni.
Srebrny Glob znalazł się w poniedziałek w perygeum, czyli w najbliższym Ziemi miejscu na swojej orbicie. Odległość Księżyca do Ziemi wynosiła 356 511 km, dzięki czemu Księżyc był o 14 procent większy i 30 proc. jaśniejszy niż zazwyczaj. Od 68 lat Srebrny Glob w pełni nie był tak blisko naszej planety. Następne takie wydarzenie w 2034 roku.
Księżyc był w pełni, a więc dokładnie naprzeciwko Słońca.
Słońce chowa się powoli pod horyzont, nad południowo-zachodnią częścią horyzontu. Gdy schowa się pod horyzont, odwracamy się do tyłu i patrzymy na horyzont północno-wschodni. Tam powinien pojawić się Księżyc - tłumaczył w poniedziałek Jerzy Jerzy Rafalski, astronom z Planetarium w Toruniu.
Gdy Księżyc wisi nisko nad horyzontem wydaje nam się duży. Jest to jednak zwyczajne złudzenie optyczne. Wcale nie musi być jednak bliżej nas. Dlaczego? Podobnie jak widzimy bardzo odległe drzewa, czy budynki na horyzoncie, które wydają nam się małe, księżyc przy nich wydaje nam się po prostu wielki. Podpowiada nam to nasza podświadomość.
Jaki ma to wpływ?
Ważną kwestią pozostaje to, czy Księżyc na realny wpływ na Ziemię i ludzi. Na pewno nie poczujemy tego nad Bałtykiem, który jest płytkim morzem, ale nad oceanem - jak najbardziej. Rafalski tłumaczy, że Księżyc ściąga bowiem w swoją stronę wody i napręża skorupę ziemską.
W miejscach, w których wcześniej skorupa ziemska była już naprężona od czasu do czasu następuje przeskok - wywołuje on trzęsienie ziemi. Naukowcy badali relacje między tymi zjawiskami. Większość z nich twierdzi, że księżyc ma zbyt mały wpływ, aby móc mówić, że powoduje trzęsienia ziemi.
Źródło: TVN 24
Autor: agr,AD/rp
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 5,1,0.html


Załączniki:
Największa superpełnia od 68 lat.jpg
Największa superpełnia od 68 lat.jpg [ 52.55 KiB | Przeglądane 4054 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: wtorek, 15 listopada 2016, 09:16 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Superczułe kamery z Polski wykryją zagrożenia dla Ziemi
14.11.2016
Superczułe kamery, przygotowane przez polską firmę, będą sercem naziemnego teleskopu NEOSTEL, którego zadaniem będzie wypatrywanie grożących Ziemi obiektów. W ten sposób naukowcy chcą uchronić nas przed powtórką np. słynnej katastrofy tunguskiej.
Jedna z największych katastrof, z którymi musiała zmierzyć się Ziemia, nastąpiła 66 mln lat temu. Masywna planetoida uderzyła wówczas w naszą planetę tworząc 180-kilometrowy krater na obszarze dzisiejszej Zatoki Meksykańskiej. Wymarło wtedy ponad 75 proc. wszystkich gatunków roślin i zwierząt.

Potężna kolizja kosmiczna miała też miejsce ponad 100 lat temu i przeszła do historii jako katastrofa tunguska. W 1908 roku superbolid wszedł w ziemską atmosferę na północ od jeziora Bajkał na Syberii, powalając drzewa tajgi w promieniu 40 km. Z kolei w lutym 2013 roku na Syberii meteor o średnicy 17 metrów i masie 10 tys. ton wszedł w atmosferę ziemską z prędkością 64 tys. km/h w okolicy Czelabińska i rozpadł się około 30 kilometrów nad powierzchnią Ziemi. Uszkodzonych zostało wtedy około 7,5 tys. budynków, a ponad 1,5 tys. osób odniosło rany.

"Naukowcy szacują, że kolizje Ziemi z obiektami wielkości kilkudziesięciu metrów zdarzają się raz na 100 lat. Na katastrofę porównywalną do tej, która doprowadziła do wyginięcia dinozaurów, statystycznie przyjdzie nam poczekać jeszcze dłużej - miliony lat. Nie miejmy jednak złudzeń, meteoroidy z pewnością nie będą trzymały się naszych harmonogramów i modeli statystycznych" – zaznacza w przesłanym PAP komunikacie prezes Creotech Instruments S.A. dr Grzegorz Brona.

Dlatego naukowcy pracują nad różnymi systemami, które mogłyby uchronić naszą planetę przed zagrożeniami z kosmosu. Jeden z nich to Space Situational Awareness (SSA) prowadzony przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). Polega na nadzorowaniu przestrzeni kosmicznej i śledzeniu obiektów kosmicznych. W tych zadaniach ma pomóc naziemny teleskop NEOSTEL, który pozwoli wykrywać najróżniejsze zagrażające Ziemi obiekty.

Sercem teleskopu będą superczułe kamery CCD (ang. Charge Coupled Device) wykorzystywane do obserwacji astronomicznych. Za opracowanie i wyprodukowanie kamer odpowiada polska firma Creotech Instruments S.A. W październiku pierwsza z kamer zarejestrowała swój pierwszy obraz. Na razie w laboratorium i jeszcze bez specjalnego systemu soczewek. "Właśnie rusza produkcja pierwszych sztuk kamer, w które będzie w 2017 roku wyposażony pierwszy z teleskopów docelowych" - wyjaśnia Brona.

Jeden teleskop - niczym oko np. muchy - może mieć kilka tego rodzaju kamer, by rejestrować jak najszerszy obraz. "Zgodnie z założeniami ESA w 2018 roku powstanie kolejnych 20 kamer. Co więcej, w 2019 r. może ruszyć projekt, w ramach którego na naszym globie powstanie około 30 teleskopów tego typu, wyposażonych w ponad 200 polskich kamer. Taki system wykryje zawczasu kosmiczne zagrożenia dla Ziemi oraz kosmiczne śmieci, które mogłyby zagrozić kosmonautom obecnym na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej" - informuje w przesłanym komunikacie Creotech Instruments S.A.

Kamery chłodzone są do minus 50 stopni oraz utrzymywane w warunkach bliskich próżni, dzięki czemu po instalacji na teleskopie są w stanie zaobserwować obiekt wielkości piłeczki tenisowej z odległości 1 tys. kilometrów. Pozwoli to nie tylko wykrywać planetoidy zagrażające Ziemi, ale także kosmiczne śmieci, które mogą zagrozić działającym satelitom i spowodować uszkodzenie lub zniszczenie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Oprócz programu Space Situational Awareness Europejska Agencja Kosmiczna realizuje dwa inne związane z obserwacją kosmosu: Copernicus – satelitarnej obserwacji Ziemi i Galileo - pozycjonowania i nawigacji satelitarnej. W zagadnienie ochrony Ziemi przed zagrażającymi jej obiektami wpisuje się też europejski projekt SST (ang. Space Surveillance and Tracking) - optycznej obserwacji i śledzenia obiektów w przestrzeni kosmicznej. Do programu ogłoszonego przez Parlament Europejski i Radę Europy Polska dołączyła w 2014 roku.

PAP - Nauka w Polsce

ekr/ mrt/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... ziemi.html


Załączniki:
Superczułe kamery z Polski wykryją zagrożenia dla Ziemi.jpg
Superczułe kamery z Polski wykryją zagrożenia dla Ziemi.jpg [ 34.37 KiB | Przeglądane 4053 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: wtorek, 15 listopada 2016, 09:18 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Najnowocześniejszy satelita obserwacji Ziemi na orbicie
Wysłane przez grabianski w 2016-11-14 14:27
Z kompleksu 3E w bazie lotniczej Vanendberg wystartowała 11 listopada 2016 roku o 19:30 (polskiego czasu) rakieta Atlas V. Celem misji było wyniesienie WorldView 4 - najnowocześniejszego satelity teledetekcyjnego, świadczącego komercyjne usługi obserwacji Ziemi.

Po wielu tygodniach opóźnień wywołanych problemami technicznymi oraz pożarami lasów w Kalifornii dziś już nic nie stało na przeszkodzie i start odbył się zgodnie z planem, a główny satelita i poboczne ładunki zostały wprowadzone na docelową orbitę.

Był to już 66. start rakiety Atlas V, 15. czysto komercyjny i przy tym 6. w tym roku.
O satelicie WorldView 4

WorldView 4 to komercyjny satelita obserwacji Ziemi zbudowany przez Lockheed Martin i obsługiwany przez firmę DigitalGlobe. DigitalGlobe jest liderem na rynku sprzedaży obrazów z satelity w wysokiej rozdzielczości.

Urządzenie dostarczy swoim klientom rozmaite rodzaje danych: projekcje satelitarne, obrazy terenu, zdjęcia stereo, numeryczne modele terenu, cyfrowe modele wysokościowe czy mozaiki dużych obszarów.
Urządzenia na satelicie

Optyka satelity została zbudowana przez firmę ITT Corporation. Instrument GIS-2 przeznaczony do obrazowania używa teleskopu o średnicy 1,1 m i polu widzenia 13 kilometrów. Dzięki dokładnemu systemowi nakierowania satelity możliwe jest wykonanie pięciu obserwacji podczas jednego przelotu nad danym punktem, pokrywając obszar 66,5 na 112 km. GIS-2 może wykonywać zdjęcia w orientacjach w zakresie do 30 stopni poza nadirem.

Satelita pracuje w zakresie panchromatycznym (450 nm – 800 nm, czyli czułym na wszystkie barwy światła widzialnego traktowany technicznie jako jedno pasmo, czarno-białe) o niezwykle wysokiej rozdzielczości przestrzennej 0,31 m. System detekcyjny wykrywa światło w czterech multispektralnych pasmach: niebieskim (450-510 nm), zielonym (510-580 nm), czerwonym (655-690 nm) i bliskiej podczerwieni (780-920 nm). Obrazy kolorowe mają mieć rozdzielczość 1,24 m.

Oczywiście istnieje możliwość rejestracji obrazu z teleskopem skierowanym pod ostrzejszymi kątami, nawet do 65 stopni względem nadiru. Rozdzielczość urządzenia w tym skrajnym przypadku spada do 3,5 metra dla obrazu panchromatycznego i 14 metrów dla obrazu kolorowego.

WorldView 4 dysponuje także bardzo dokładnym systemem geolokacji, fotografowane obiekty mają gwarancję oceny położenia maksymalnie do 4 metrów od ich rzeczywistej lokacji.
Budowa satelity

Satelita WorldView 4 waży nieco ponad 2 tony, jest wysoki na 5,3 m i ma 2,5 m średnicy. Orbiter bazuje na platformie satelitarnej LM-900 firmy Lockheed Martin – niezwykle stabilnej i zwrotnej, stabilizowanej trójosiowo i przystosowanej do budowania na jej bazie satelitów teledetekcyjnych.

Platforma LM-900 ma kształt graniastosłupa prawidłowego sześciokątnego z cylindrem po środku oraz panelami kompozytowymi na urządzenia po bokach. Podobna awionika była stosowana przez Lockheed Martina przy misjach NASA: MRO, Juno, Grails, OSIRIS-REx czy MAVEN.

Zestaw zasilany będzie pięcioma rozkładanymi panelami słonecznymi, zamontowanymi na górnej podstawie platformy. Każdy z paneli ma powierzchnię ponad dwóch metrów kwadratowych i jest zbudowany z trójzłączowych ogniw z arsenku galu. Panele solarne zasilają akumulator litowo-jonowy.

System napędowy satelity używa silniczków na hydrazynę o ciągu 1 N. Satelita tego typu musi mieć zapewnioną bardzo precyzyjną kontrolę położenia i umożliwiać szybkie zmienianie orientacji. Podstawowymi sensorami kontroli położenia są szperacze gwiazd, jednostka nawigacji inercyjnej oraz odbiornik systemu GPS. Do zmian orientacji służą trzy żyroskopy kierunkowe o wysokiej dokładności i szybkich zmianach orientacji. System umożliwia zmianę pozycji satelity dla następnego celu w 5 sekund.

Moduł kontroli i przetwarzania danych jest oparty na jednostce RAD750 z procesorem PowerPC 750 z 10 milionami tranzystorów. Do komputera dochodzą dwa rodzaje szyn danych: 1553B oraz RS-422. Sam procesor może pracować z częstotliwością do 200 MHz, wykonując przy tym 400 MIPS (400 milionów instrukcji procesorowych na sekundę). Procesor ma oddzielną pamięć podręczną cache L1 dla instrukcji i danych (po 32KB).

Dane pojazdu są przechowywane w dysku twardym o pojemności 400 GB. Dane z obrazowania będą ściągane przy pomocy anteny pasma X z przepustowością 800 Mb/s. Przy pomocy anteny pasma S wysyłane będą komendy do statku i ściągane dane telemetryczne z przepustowością 64 kb/s.
Orbita docelowa

Satelita będzie operował na okołobiegunowej orbicie heliosynchronicznej o wysokości 617 km i inklinacji 98 stopni. Jest to orbita o okresie obiegu 97 minut. Orbiter będzie przelatywał nad równikiem zawsze o 10:30 rano czasu słonecznego.

Charakterystyka orbity zapewnia czas rewizyty danego obszaru najpóźniej po czterech i pół dnia, a dla szerokości geograficznych poniżej 40 stopni co jeden dzień. Dziennie zasięg „wzroku” satelity pokryje 680 000 kilometrów kwadratowych.
Pozostałe ładunki misji

Drugą częścią misji rakiety było wypuszczenie siedmiu CubeSatów – minisatelitów towarzyszących głównemu ładunkowi. Wszystkie te urządzenia zostały zbudowane przez Państwową Agencję Wywiadowczą USA i mają na celu zademonstrować różne nowe rozwiązania techniczne.

W szczególności, satelity Enterprise – tak nazwano ten zestaw przetestują działanie miniaturowych systemów napędowych, zminiaturyzowane transpondery komunikacyjne czy detektory promieniowania oraz czujniki atmosferyczne.
Relacja ze startu

Atlas V poleciał w konfiguracji 401 - najmniejszej z rakiet rodziny Atlas V. Jest to jednostka dwustopniowa, bez rakiet pomocniczych, z owiewką na ładunek o wysokości 4,2 m. Rakieta ta ma wysokość 58 m. jej dolny stopień zasilany jest mieszanką kerozyny rakietowej i ciekłego tlenu, a górny stopień Centaur używa paliw kriogenicznych - ciekłego tlenu i wodoru. Jest w stanie wynieść ponad 10 ton na niską orbitę wokółziemską oraz prawie 5 ton na orbitę transferową do geostacjonarnej.

Niecałe 3 sekundy przed podniesieniem się rakiety, odpalono silnik RD-180. Osiągnął on pełny ciąg po dwóch sekundach. Minutę i dwadzieścia sekund od startu rakieta przekroczyła prędkość dźwięku, a po kilkunastu sekundach nastąpił moment największego ciśnienia aerodynamicznego oddziałującego na rakietę.

Cztery minuty i trzy sekundy od startu wyłączył się silnik głównego stopnia i po sześciu sekundach nastąpiła separacja. Następnie po raz pierwszy uruchomił się silnik górnego stopnia Centaur. Odpalenie miało trwać ponad jedenaście minut.

Po ponad piętnastu i pół minutach lotu silnik Centaura zgasł i rozpoczęła się krótka kilkuminutowa faza swobodnego dryfu rakiety z ładunkiem.

Po dziewiętnastu minutach i piętnastu sekundach od rozpoczęcia wznoszenia Centaur odseparował prawidłowo satelitę WorldView 4.

Około dwie godziny później (już po publikacji artykułu) powinno nastąpić wypuszczenie wszystkich cubesatów towarzyszących ładunkowi głównemu.

Więcej informacji:
• strona operatora, firmy DigitalGlobe dotycząca satelity: http://worldview4.digitalglobe.com/
• materiały prasowe ULA [pdf] (firmy obsługującej rakietę Atlas V)
• techniczny przegląd satelity (spaceflight101.com)

Źródło: spaceflight101.com/ULA

Na zdjęciu:
Przygotowywana do startu z satelitą WorldView 4 rakieta Atlas V. Źródło: ULA
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/naj ... -2605.html


Załączniki:
Najnowocześniejszy satelita obserwacji Ziemi na orbicie.jpg
Najnowocześniejszy satelita obserwacji Ziemi na orbicie.jpg [ 126.35 KiB | Przeglądane 4052 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: wtorek, 15 listopada 2016, 09:21 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zespół z Princeton bezpośrednio obserwuje planety wokół pobliskich gwiazd
Radosław Kosarzycki dnia 14/11/2016
Niesamowita wiedza o tysiącach planet krążących wokół gwiazd innych niż Słońce jest głównie zasługą misji Kepler. Jednak teraz gdy już wiemy, że te planety tam są, chcielibyśmy się o nich dowiedzieć absolutnie wszystkiego. Chcemy poznać ich masę, temperatury panujące na ich powierzchniach, ich wiek i praktycznie wszystko inne.
Nowy instrument naukowy o nazwie CHARIS (Coronagraphic High Angular Resolutin Imaging Spectrograph) zarejestrował światło odbite od jednej z tych egzoplanet. Astronomowie są naprawdę podekscytowani tym, co są w stanie dojrzeć.
CHARIS pozwolił astronomom wyizolować światło odbite od powierzchni planety. To niesamowicie trudne zadanie zważając na fakt, że światło odbite od planet jest wielokrotnie słabsze od światła samych gwiazd, wokół których krążą. CHARIS jest w stanie dostrzec światło odbite od planet większych od Jowisza. Dzięki temu astronomowie mogą analizować światło odbite od planety, aby poznać jej wiek, skład jej atmosfery i jej rozmiar.
„Analizując widmo planety możemy naprawdę sporo się od niej dowiedzieć. W widmie skryte są wszak informacje o masie, temperaturze czy wieku planety,” mówi Tyler Groff, członek zespołu naukowego.
CHARIS został zaprojektowany i zbudowany przez zespół pracujący pod kierownictwem N. Jeremy’ego Kasdina, profesora z Uniwersytetu w Princeton. Budowa instrumentu trwała pięć lat.
Spektrograf zamknięty jest w 250-kilogramowej oprawie o wymiarach 30x30x12. Wewnątrz obudowy utrzymywana jest temperatura -223.15 stopni Celsjusza (50K). Instrument CHARIS składa się z dziewięciu zwierciadeł, pięciu filtrów, dwóch pryzmatów i układu mikrosoczewek.
CHARIS pracuje na Teleskopie Subaru na Hawajach. To element długofalowej współpracy między Uniwersytetem Princeton, Uniwersytetem Tokijskim i Obserwatorium Astronomicznym Japonii (NAOJ), które nadzoruje Teleskop Subaru na wzgórzu Mauna Kea na Hawajach. Pierwsze wyniki naukowe uzyskane za pomocą CHARIS wzbudzają sporo zainteresowania.
„Faktycznie zainteresowanie instrumentem jest spore,” potwierdza Groff. „CHARIS będzie dostępny dla społeczności astronomicznych od lutego przyszłego roku.”
CHARIS został zaprojektowany do rejestrowania światła odbitego od odległych egzoplanet, więc jego pole jest niesamowicie małe – zaledwie 2 sekundy łuku, to naprawdę mały wycinek nieba. Dla porównania, Księżyc w pełni (szczególnie taki jak dzisiaj) to około 1800 sekund łuku.Co więcej CHARIS może wykonywać zdjęcia w szerokim zakresie promieniowania. To właśnie fakt, że instrument jest w stanie rejestrować bardzo szeroki zakres promieniowania umożliwia szczegółową analizę obiektu, na który się skieruje.
Źródło: Universe Today
The revelation that there are thousands of planets out there, orbiting other stars, is mostly due to the success of the Kepler mission. But now that we know these exoplanets are there, we want to know all about them. We want to know their mass, their temperature, how old they are, and pretty much everything else about them.
Now, a new instrument called the Coronagraphic High Angular Resolution Imaging Spectrograph (CHARIS) has captured the light from one of those exoplanets. This has the researchers excited about what they can see.
Tagi: bezpośrednie obserwacje planet pozasłonecznych, direct imaging, Egzoplanety, wyrozniony, zdjęcia egzoplanet
http://www.pulskosmosu.pl/2016/11/14/ze ... ch-gwiazd/


Załączniki:
Zespół z Princeton bezpośrednio obserwuje planety wokół pobliskich gwiazd.jpg
Zespół z Princeton bezpośrednio obserwuje planety wokół pobliskich gwiazd.jpg [ 82.27 KiB | Przeglądane 4050 razy ]
Zespół z Princeton bezpośrednio obserwuje planety wokół pobliskich gwiazd2.jpg
Zespół z Princeton bezpośrednio obserwuje planety wokół pobliskich gwiazd2.jpg [ 94.79 KiB | Przeglądane 4050 razy ]
Zespół z Princeton bezpośrednio obserwuje planety wokół pobliskich gwiazd3.jpg
Zespół z Princeton bezpośrednio obserwuje planety wokół pobliskich gwiazd3.jpg [ 46.03 KiB | Przeglądane 4050 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: wtorek, 15 listopada 2016, 09:22 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Ekosferyczny przegląd Keplera, cz. 4 – Kepler-1593b
Radosław Kosarzycki dnia 14/11/2016
Zapraszamy na czwartą część przeglądu najciekawszych małych egzoplanet z ostatniego zestawu danych z kosmicznego teleskopu Kepler. W tym artykule opisujemy Keplera-1593b.
Wraz z serwisem Kosmonauta.net publikujemy dostępne informacje na temat dziewięciu małych, prawdopodobnie skalistych egzoplanet z ostatniego zestawu danych z kosmicznego teleskopu Kepler. Te dziewięć planet pozasłonecznych krąży wewnątrz lub bardzo blisko ekosfery swoich gwiazd. Oznacza to, że warunki na niektórych z tych egzoplanet mogą być zbliżone do tych, jakie występują na Ziemi. Planety otrzymały oznaczenia Kepler-1638b, Kepler-1606b, Kepler-1544b, Kepler-1455b, Kepler-560b, Kepler-1410b, Kepler-705b, Kepler-1229b i Kepler-1593b. Najciekawszą z nich wydaje się być Kepler-1229b, która byłaby pewnie gorąco omawiana przez długi czas, gdyby nie niedawne odkrycie Proximy Centaur b.
W pierwszej części tego przeglądu przedstawiliśmy Keplera-560b. Druga część była poświęcona Keplerowi-705b. Trzecia część skupiła się na Keplerze-1229b. W tym artykule przedstawiamy planetę Kepler-1593b.
Kepler-1593b to bardzo ciekawy obiekt, który z pewnością jest odmienny od Ziemi. Jest to egzoplaneta o promieniu około 3 razy większym od promienia naszej planety. Masa tej planety pozasłonecznej nie jest znana, ale szacuje się ją na mniej więcej od 5 do 10 razy większą od Ziemi, przy czym najbardziej prawdopodobny zakres to 7.5-8 mas Ziemi. Oznacza to, że Kepler-1593b jest albo planetą typu „super-Ziemia” albo małym gazowym olbrzymem.
Co ciekawe Kepler-1593b zdaje się krążyć w zewnętrznej części ekosfery swojej gwiazdy albo tuż przy granicy tej strefy. Planeta otrzymuje mniej ciepła od swej gwiazdy niż Mars od Słońca. Na takiej planecie woda w stanie ciekłym może się utrzymać raczej jedynie w obecności gęstej atmosfery i być może dużej aktywności wulkanicznej.
Planety typu „super-Ziemia” są zagadką dla astronomów. W Układzie Słonecznym nie ma ani jednej planety tego typu (poza, być może „Planetą 9”), w związku z czym jak na razie niewiele wiadomo o warunkach panujących na takich egzoplanetach. Możliwe, że na niektórych „super-Ziemiach” istnieje bardzo głęboki ocean ciekłej wody, którego głębokość można liczyć w dziesiątkach kilometrów. Na dnie takiego oceanu mogą występować egzotyczne formy lodu.
Kepler-1593b może też być gazowym olbrzymem niesprzyjającym powstaniu życia. Jednak na jego orbicie mogą krążyć różnej wielkości księżyce, być może nawet większe od Marsa. Na takim egzoksiężycu może rozwinąć się życie, nawet jeśli Kepler-1593b znajduje się stosunkowo daleko od swojej gwiazdy macierzystej. Siły pływowe od Keplera-1593b mogą powodować zwiększoną aktywność na egzoksiężycach, podobnie jak to występuje w przypadku księżyców Jowisza (przede wszystkim Io i Europy).
Egzoplaneta Kepler-1593b zdaje się być bardzo inna od Ziemi, jednak jej usytuowanie wewnątrz ekosfery swojej gwiazdy jest interesujące. Wszak czysto teoretycznie możemy dopuścić istnienie gazowej planety w ekosferze, wokół której krążą księżyce sprzyjające życiu dzięki jednocześnie położeniu w ekosferze jak i dzięki oddziaływaniom pływowym ze strony planety macierzystej.
Tagi: Egzoplanety, Kepler-1593b, Kosmiczny Teleskop Kepler, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/11/14/ek ... ler-1593b/


Załączniki:
Ekosferyczny przegląd Keplera.jpg
Ekosferyczny przegląd Keplera.jpg [ 46.91 KiB | Przeglądane 4049 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: środa, 16 listopada 2016, 08:55 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
ALMA obserwuje spiralny dysk wokół niemowlęcych gwiazd
Wysłane przez kuligowska w 2016-11-15 09:22
Nasza wiedza o powstawaniu gwiazd opiera się na wizji kondensacji masy w pierwotnym obłoku protogwiazdowym (zagęszczeniu materii) złożonym z gazu i pyłu. Astronomowie mieli okazję dobrze przyjrzeć się temu procesowi rok temu, badając obszar gwiazdotwórczy w Perseuszu.
Ale okazuje się teraz, że gwiazdy mogą się tworzyć na kilka różnych sposobów.

Młodziutkie, niemowlęce gwiazdy “wyrastają” zwykle wprost z zagęszczeń w obłoku materii. Ale zdarza się, że zasilający nową gwiazdę dysk protogwiazdy rośnie tak bardzo, że sam może z czasem ulegać różnym zaburzeniom grawitacyjnym i ostatecznie zapaść się pod własną siłą grawitacji, tworząc nowe i skupisko materii kolejną gwiazdę. Proces ten nazywa się w astronomii fragmentacją dysku. Naukowcy podejrzewali taki scenariusz od wielu lat, ale jak dotąd nie mieli żadnych dowodów obserwacyjnych mogących świadczyć o tym, że faktycznie on zachodzi.

W nowym artykule opublikowanym w październikowym wydaniu Nature zespół Johna Tobina z Uniwersytetu w Oklahomie znów analizuje obszar gwiazdotwórczy Perseuszu, korzystając przy tym z obserwacji wykonanych interferometrem radiowym ALMA (Atacama Large Millimeter/submillimeter Array). Przedmiotem badań jest tu potrójny układ protogwiazd znany jako L1448 IRS3B. Naukowców udało się zajrzeć za grubą przesłonę gazu i pyłu, a następnie zobrazować obecny w tym układzie, spiralny dysk zasilający jedną z gwiazd. Ze zdziwieniem odkryli, że jedna z tych niemowlęcych gwiazdek - dawniej uważana za główny składnik układu - w rzeczywistości jest położona na długim spiralnym ramieniu w dysku, rozciągającym się od pary bliższych względem siebie i wzajemnie obiegających się gwiazd położonych w centrum tego układu. To pierwsze bezpośrednie obserwacje dowodzące, że gwiazdy faktycznie mogą powstawać przez fragmentację dysku.

Astronomowie już wcześniej widzieli tam trzy gwiazdy, ale interpretowali fakty obserwacyjne zupełnie inaczej. Przez prawie dwadzieścia lat uważano, że to najdalsza z gwiazd stanowiła centrum układu - ze względu na jej najwyższą jasność. Jednak ALMA pokazała coś zupełnie innego - jest dość odległa od środka. Naukowcy dowiedli dodatkowo, że dysk otaczający protogwiazdy może być niestabilny właśnie w tym miejscu, gdzie pojawia się ta najdalsza gwiazda. Pomogły w tym modele numeryczne, które potwierdziły, że dysk zapada się w sobie dokładnie w tym obszarze.

Astronomowie obliczyli masę centralnego układu podwójnego na bazie pomiarów prędkości obrotu otaczającego go dysku. Okazuje się, że dwie centralne protogwiazdy mają łączną masę równą w przybliżeniu masie Słońca. Obie wciąż rosną, ale najprawdopodobniej nie urosną już dużo więcej - większość odkrytego w tym obszarze przez teleskop ALMA gazu należy już bowiem do gwiazd.

Trzecia protogwiazda, ta powstała z dysku, jest dużo trudniejsza do "zważenia": naukowcy wiedzą tylko, że odpowiada za nią proces formowania się w spirali dysku obłoku gazu o masie rzędu 8,5% masy Słońca. To wyjaśnia, dlaczego jawi się ona jako najjaśniejszy obiekt na zdjęciu: ALMA nie widzi nie tylko samą gwiazdę, ale głównie poświatę otaczającego ją, chłodnego pyłu i gazu. Autorzy artykułu spekulują, że ten trzeci składnik urośnie do największych rozmiarów, bowiem ma dostęp do większej ilości surowców niż para gwiazd w centrum. Choć więc jak na razie jej masa wskazuje raczej na gwiazdę podobną do brązowego karła, z czasem będzie jej przybywało.

Wciąż pozostaje jeszcze pytanie o to, jak często występuje podobna niestabilność grawitacyjna w dysku. Jak często gwiazdy powstają w cieniu swojego rodzeństwa? Naukowcy sądzą, że proces fragmentacji nie należy do rzadkości. Aby móc powiedzieć to na pewno, potrzeba jednak jeszcze wielu obserwacji.


Czytaj więcej:
• Jak powstają układy wielokrotne?
• Więcej o radioteleksopach ALMA
• Cały artykuł

Źródło: Sky and Telescope

Zdjęcie: obraz ten pokazuje, w jaki sposób rozwijał się potrójny układ gwiazd. Po lewej widzimy, jak dysk materii rozpada się na oddzielne protogwiazdy, a po prawej - gotowa już gwiazda wyłania się z chmury gazu i pyłu. Centralne gwiazdy są od siebie odległe o sześćdziesiąt jednostek astronomicznych (to mniej więcej tyle, co średnica orbity Neptuna), a trzecia z nich leży aż sto osiemdziesiąt trzy jednostki astronomiczne dalej.
Źródło: Bill Saxton / NRAO / AUI / NSF
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/alm ... -2606.html


Załączniki:
ALMA obserwuje spiralny dysk wokół niemowlęcych gwiazd.jpg
ALMA obserwuje spiralny dysk wokół niemowlęcych gwiazd.jpg [ 37.02 KiB | Przeglądane 4039 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: środa, 16 listopada 2016, 08:58 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Astronarium nr 32 o ciemnej materii
Wysłane przez czart w 2016-11-15 15:35
Pora na premierę kolejnego odcinka telewizyjnego serialu naukowego "Astronarium". Tym razem tematem będzie tajemnicza ciemna materia. Oglądajcie w środę i czwartek na antenie TVP 3.

W "Astronarium" nr 32 przedstawiona zostanie ciemna materia. O tym tajemniczym składniku Wszechświata opowiedzą polscy naukowcy zaangażowani w czołowe badani nad ciemna materią. Najpierw dowiemy się co w ramach projektu OGLE wynikło z poszukiwań tzw. obiektów MACHO w Drodze Mlecznej. Później przeniesiemy się do laboratoriów CERN, gdzie w eksperymentach w Wielkim Zderzaczu Hadronów fizycy próbują znaleźć cząstki ciemnej materii, m.in. hipotetyczne cząstki WIMP. Naukowcy próbują zbadać też zbadać ciemną materię w inny sposób - za pomocą symulacji komputerowych, obliczanych m.in. na superkomputerach Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matermatycznego i Komputerowego (ICM) w Warszawie (będzie m.in. okazja zobaczyć jak wygląda nowa serwerownia ICM).

"Astronarium" można oglądać na antenie TVP 3 w środy o godz. 15:35. Powtórki po północy i w czwartek. Dodatkowo emisje starszych odcinków są na TVP 1 w piątki i soboty oraz w TVP Polonia w środy.

Program jest produkowany przez Polskie Towarzystwo Astronomiczne oraz Telewizję Polską. Do tej pory wyemitowano 30 odcinków. "Astronarium" jest emitowane co tydzień na trzech ogólnopolskich antenach telewizyjnych: TVP 1, TVP 3 oraz TVP Polonia. Emisje premierowe są na antenie TVP 3, czyli we wszystkich regionalnych kanałach Telewizji Polskiej (TVP Warszawa, TVP Bydgoszcz, TVP Kraków, itd.). Z kolei wcześniejsze odcinki pokazywane są w TVP 1 oraz TVP Polonia. Poprzednie odcinki można również oglądać w bardzo dobrej jakości na YouTube.

Produkcja programu została dofinansowana przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Partnerem medialnym "Astronarium" jest czasopismo i portal "Urania - Postępy Astronomii".

Więcej informacji:
• Witryna internetowa „Astronarium”
• Forum dyskusyjne programu
• „Astronarium” na Facebooku
• "Astronarium" na Instagramie
• „Astronarium” na Twitterze
• Odcinki „Astronarium” na YouTube

Na ilustracji:
Fragment symulacji komputerowej pokazującej wielkoskalowe rozmieszczenie materii we Wszechświecie. Źródło: konsorcjum VIRGO / Stewart McAlpine / Richarda Bower z Uniwersytetu w Durham.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ast ... -2608.html


Załączniki:
Astronarium nr 32 o ciemnej materii.jpg
Astronarium nr 32 o ciemnej materii.jpg [ 213.61 KiB | Przeglądane 4038 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: środa, 16 listopada 2016, 08:59 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
GASS 3505: Bogata w gaz spokojna galaktyka
Radosław Kosarzycki dnia 14/11/2016
Zimny gaz w formie neutralnych atomów wodoru stanowi zapas materii do formowania gwiazd w galaktykach znajdujących się tak w pobliskim jak i odległym Wszechświecie. Zrozumienie w jaki sposób gaz akreowany jest przez galaktyki jest bardzo istotnym zadaniem dla astronomów ponieważ świeże dostawy gazu napędzają trwające procesy gwiazdotwórcze. W najbardziej rozpowszechnionej wersji, akrecja na galaktyki odbywa się wzdłuż kosmicznych włókien, a przynajmniej w przypadku masywniejszych galaktyk, ogrzewane są one przez fale uderzeniowe; w mniejszych galaktykach opadająca na nie materia pozostaje stosunkowo chłodna. Z uwagi na fakt, że galaktyki wczesnego wszechświata były mniejsze, wydaje się, że chłodny proces wzrostu był dla nich bardziej typowy.
Astronomowie badający akrecję materii na galaktyki muszą przyglądać się pobliskim galaktykom chociażby dlatego, że są jaśniejsze i że posiadają rozróżnialne szczegóły budowy takie jak ogony, mosty, pierścienie czy odkształcone dyski, które mogą być właśnie skutkiem przyciągania gazu. Przegląd nieba GALEX Arecibo SDSS Survey (GASS) to przegląd głębokiego pola na wielu zakresach promieniowania zaprojektowany właśnie do poszukiwania galaktyk bogatych w wodór atomowy. Sean Moran, astronom z CfA wraz z piątką współpracowników przeanalizował dane z GASS i wybrał jeden obiekt – GASS 3505 – zawierający wodór atomowy o masie blisko dziesięciu miliardów mas Słońca oraz stosunkowo jednorodny, okrągły wygląd w zakresie optycznym. Następnie za pomocą sieci Jansky Very Large Array, zespół stworzył głębokie mapy radiowe emisji wodoru z tego obiektu.
Astronomowie odkryli, że chłodny gaz tworzy pierścień wokół galaktyki o średnicy około stu sześćdziesięciu tysięcy lat świetlnych, w której zachodzi wyjątkowo mało wydajny proces formowania gwiazd (niemal dziesięciokrotnie słabszy niż w Drodze Mlecznej). Okazuje się, że pierścień połączony jest ze złożonym strumieniem materii, który jest dowodem na opadanie i akrecję gazu przez galaktykę. Ten strumień wyraźnie przypomina jak istotne są struktury morfologiczne w badaniu ewolucji galaktyk.
Źródło: CfA
Tagi: Ewolucja galaktyk, galaktyki, GALEX Arecibo SDSS Survey, GASS, GASS 3505, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/11/14/ga ... galaktyka/


Załączniki:
GASS 3505 Bogata w gaz spokojna galaktyka.jpg
GASS 3505 Bogata w gaz spokojna galaktyka.jpg [ 250.27 KiB | Przeglądane 4037 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: czwartek, 17 listopada 2016, 10:41 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Dostrzeżono supergromadę galaktyk schowaną za Drogą Mleczną
Wysłane przez czart w 2016-11-16 13:03
Astronomowie z kilku krajów odkryli nieznaną jak dotąd supergromadę galaktyk w konstelacji Żagla, częściowo przesłoniętą przez Drogę Mleczną. W odkryciu ma udział polski naukowiec pracujący w Holandii, dr Maciej Bilicki.

Supergromady galaktyk to największe struktury we Wszechświecie, zarówno pod względem rozmiarów, jak i mas. Złożone są z gromad galaktyk i mogą zawierać tysiące galaktyk. Supergromady rozciągają się na przestrzeni nawet 200 milionów lat świetlnych. Wspólnie z obszarami kosmicznych pustek tworzą wielkoskalową strukturę Wszechświata przypominającą wielką kosmiczną sieć. Supergromady usytuowane są jako "ściany" otaczające pustki.

Najbardziej masywną supergromadą w lokalnym Wszechświecie jest Supergromada Shapleya w gwiazdozbiorze Centaura, której nazwa pochodzi od Harlowa Shapleya. Ten amerykański astronom odkrył ją w 1930 roku. Dystans do Supergromady Shapleya określany jest na około 650 milionów lat świetlnych. Okazuje się, że może mieć rywalkę odległą od nas o 800 milionów lat świetlnych i zajmującą na niebie większy obszar. Istnienie nieznanej do tej pory Supergromady w Żaglu stwierdził zespół badawczy, którym kieruje Renée C. Kraan-Korteweg z Uniwersytetu w Kapsztadzie. W skład zespołu wchodzą naukowcy z RPA, Holandii, Australii i Niemiec oraz polski astronom pracujący w Holandii, dr Maciej Bilicki z Obserwatorium w Lejdzie.

Do odkrycia doprowadziły obserwacje spektroskopowe tysięcy galaktyk. Najpierw przy pomocy teleskopu SALT w obserwatorium SAAO w RPA odkryto w 2012 roku osiem nieznanych gromad galaktyk w konstelacji Żagla. Potem dokonano obserwacji spektroskopowych przy pomocy Anglo-Australijskiego Teleskopu (AAT) w Australii, dzięki którym zmierzono przesunięcia ku czerwieni, co pozwoliło na określenie na jakim obszarze rozciąga się obserwowana struktura.

Istnienie dużej supergromady w lokalnym Wszechświecie ma implikacje kosmologiczne, bowiem tak duże skupisko masy oddziałuje w istotny sposób na swoje otoczenie nawet na dużych dystansach. Może mieć np. wpływ na ruch Grupy Lokalnej, czyli kilkudziesięciu najbliższych nam galaktyk, włącznie z Drogą Mleczną.

Dlaczego o istnieniu gromady dowiedzieliśmy się dopiero teraz? Powodem jest jej położenie na niebie. Jest częściowo przesłonięta przez Drogę Mleczną, a im bliżej równika galaktycznego, tym bardziej pył i gwiazdy przeszkadzają w obserwacjach obiektów pozagalaktycznych, szczególnie w zakresie widzialnym i ultrafioletowym. Na dodatek w pobliżu jest jedno z najjaśniejszych źródeł rentgenowskim na niebie (pozostałość po supernowej w Żaglu), co utrudnia szukanie gromad galaktyk, do którego wykorzystuje się często obserwacje rentgenowskie.

Naukowcy przypuszczali od co najmniej dekady, że w tym obszarze może być duża koncentracja masy. Wskazywały na to zliczenia fotometryczne z przeglądu podczerwonego 2MASS i ze skanów płyt fotograficznych, a także badania ruchu Grupy Lokalnej. Bez pomiarów spektroskopowych, które pozwoliły na oszacowanie odległości (dając dzięki temu trójwymiarowy obraz obserwowanej struktury), nie można było jednak uzyskać potwierdzenia tych przypuszczeń.

Ale nie tylko Droga Mleczna stała na drodze astronomów. Gdy w 2013 roku zespół badawczy uzyskał czas obserwacyjny na teleskopie AAT, wybuchł olbrzymi pożar buszu w Australii, czego skutkiem było opóźnienie obserwacji o cały rok, bowiem trzeba było znowu czekać na dogodny okres z odpowiednim położeniem na niebie gwiazdozbioru Żagla.

Naukowcy planują dalsze obserwacje, aby jeszcze lepiej określić na jakim obszarze rozciągnięta jest Supergromada w Żaglu.

Wyniki badań zostaną opublikowane w czasopiśmie naukowym „Monthly Notices of the Royal Astronomical Society – Letters”.

Więcej informacji:
• Enormous supercluster of galaxies discovered (Holandia)
• International team discovers major supercluster of galaxies hidden by Milky Way (Niemcy)
• International team discovers major supercluster of galaxies hidden by Milky Way (RPA, plik PDF)

Źródło:
Uniwersytet w Kapsztadzie / Uniwersytet w Lejdzie

Na ilustracji:
Obraz pokazuje rozmieszczenie galaktyk w Supegromadzie w Żaglu (elipsa oznaczona jako VSC) oraz w jej otoczeniu. Kolory wskazują zakres odległości do galaktyk od 500 mln do miliarda lat św. (żółty – bliżej niż supergromada, zielony – w odległości supergromady, czerwony – dalej niż supergromada). Drugą elipsą (SC) oznaczono położenie znanej już wcześniej Supergromady Shapleya. Źródło: Thomas Jarrett (UCT), opracowanie na podstawie 2MASS Photometric Redshift catalogue (Bilicki et al. 2014), nowej publikacji (Kraan-Korteweg et al. 2016) oraz All-Sky Milky Way Panorama (Mellinger 2009).
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dos ... -2609.html


Załączniki:
Dostrzeżono supergromadę galaktyk schowaną za Drogą Mleczną.jpg
Dostrzeżono supergromadę galaktyk schowaną za Drogą Mleczną.jpg [ 436.74 KiB | Przeglądane 4031 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: czwartek, 17 listopada 2016, 10:43 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Potężna dolina na Merkurym odkryta na zdjęciach z sondy MESSENGER
Radosław Kosarzycki dnia 16/11/2016
Naukowcy odkryli nową, potężną dolinę na Merkurym, która może stanowić pierwszy dowód na odkształcanie zewnętrznej warstwy planety w odpowiedzi na globalne kurczenie. Badacze odkryli dolinę na wysokiej rozdzielczości mapach topograficznych fragmentu półkuli południowej Merkurego, złożonych ze zdjęć stereo wykonanych przez sondę MESSENGER. Wyniki badań zostały opisane w nowym artykule opublikowanym w periodyku Geophysical Research Letters.
Najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem Wielkiego Wąwozu na Merkurym jest odkształcanie litosfery planety – skorupy i zewnętrznej warstwy płaszcza planety – w odpowiedzi na globalne kurczenie całego globu. Litosfera Ziemi podzielona jest na liczne płyty tektoniczne, jednak litosfera Merkurego składa się z tylko jednej płyty. Ochładzanie wnętrza Merkurego doprowadziło do kurczenia i odkształcania się tej jednej płyty. Tam gdzie naprężenia są najsilniejsze, skorupa jest wypiętrzana, a powstała między nimi dolina zapada się.
„Co prawda na Ziemi też występuje odkształcanie litosferyczzne dotykające zarówno płyt oceanicznych jak i kontynentalnych, lecz teraz mamy pierwszy dowód takich odkształceń na Merkurym,” mówi Thomas R. Watters, starszy badacz w Center for Earth and Planetary Studies w Smithsonian’s National Air and Space Museum w Waszyngtonie, i główny autor nowego opracowania.
Dolina ma jakieś 400 kilomerów szerokości, a jej dno znajduje się nawet 3 kilometry poniżej poziomu otoczenia. Co więcej, dolina rozciąga się na ponad 1000 kilometrów i wpada do basenu Rembrandta, jednego z największych i najmłodszych kraterów impaktowych na Merkurym.
Wąwóz otaczają dwa duże progi tektoniczne – progi na powierzchni planety, w których jedna strona uskoku przesunęła się pionowo w stosunku do drugiej. Kurczenie Merkurego sprawiło, że progi tektoniczne stły się na tyle duże, że stały się klifami. Najniższy punkt doliny jest na tyle nisko w stosunku do otaczających ją progów tektonicznych, że naukowcy uważają, że obniżył je ten sam proces, który uformować progi.
Źródło: AGU
Tagi: Merkury, powierzchnia Merkurego, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/11/16/po ... messenger/


Załączniki:
Potężna dolina na Merkurym odkryta na zdjęciach z sondy MESSENGER.jpg
Potężna dolina na Merkurym odkryta na zdjęciach z sondy MESSENGER.jpg [ 208.88 KiB | Przeglądane 4030 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: czwartek, 17 listopada 2016, 10:45 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Woda w stanie ciekłym na Plutonie. Jest jej tyle, ile we wszystkich morzach na Ziemi
08:09
Amerykańscy naukowcy znaleźli dowody
"Serce" Plutona skrywa pod sobą ocean roztopionego lodu. Do takich wniosków doszli amerykańscy naukowcy. Podkreślają, że ukryte jest tam tyle samo wody, ile występuje we wszystkich ziemskich morzach.
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego i Instytutu Technologicznego w Massachusetts odkryli dowody na to, że na Plutonie znajduje się ukryty ocean. Jest on schowany pod zamarzniętą powierzchnią obszaru w kształcie serca. Region nazwano Tombaugh na cześć odkrywcy Plutona. Ma on średnicę dwóch tysięcy kilometrów, a eksperci sądzą, że mieści się tam tyle samo wody, ile znajduje się w morzach na Ziemi.
Zbiornik odkryty na Plutonie, który prawdopodobnie jest wypełniony przez roztopiony lód, znajduje się około 150-200 km pod zamarzniętą powierzchnią planety. Jak stwierdził Francis Nimmo z Uniwersytetu Kalifornijskiego, sam ocean ma około 100 km głębokości.
- Badania pokazują, że środowisko na Plutonie jest bardziej urozmaicone niż dotychczas sądziliśmy - powiedział Richard Binzel z Instytutu Technologicznego w Massachusetts.
Ciepła planeta
Pomimo że Pluton znajduje się od Słońca w odległości 40 razy większej niż Ziemia, zawiera wodę w stanie ciekłym. Dlaczego? Eksperci twierdzą, że jest to wynik promieniotwórczego ciepła, które jest pozostałością po tworzeniu się planety 4,6 miliarda lat temu.
- Dobrym izolatorem dla ciekłej wody pod powierzchnią Plutona jest obecność ciepłych skał i pokaźnej pokrywy lodowej. Dzięki temu podpowierzchniowy ocean nie jest niczym zaskakującym, szczególnie, że woda zawiera amoniak, który zapobiega zamarzaniu - powiedział Nimmo.
Życie na Plutonie?
Obecność wody może być kluczowa w badaniach nad tą planetą, ponieważ potencjalnie jest ona miejscem, w którym moglibyśmy zamieszkać. W związku z tym jednak, że Pluton w dużej części pokryty jest lodem, nie jest pierwszy na liście planet w Układzie Słonecznym, na których mogłoby istnieć życie.
Odkrycia dokonano analizując dane i zdjęcia pochodzące z misji New Horizons amerykańskiej agencji kosmicznej NASA. Materiały pochodzą z lipca 2015 roku, kiedy sonda New Horizons przelatywała w odległości 12 500 km od Plutona.
Źródło: reuters.com
Autor: AD/map
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 6,1,0.html


Załączniki:
Woda w stanie ciekłym na Plutonie. Jest jej tyle, ile we wszystkich morzach na Ziemi.jpg
Woda w stanie ciekłym na Plutonie. Jest jej tyle, ile we wszystkich morzach na Ziemi.jpg [ 39.8 KiB | Przeglądane 4030 razy ]
Woda w stanie ciekłym na Plutonie. Jest jej tyle, ile we wszystkich morzach na Ziemi2.jpg
Woda w stanie ciekłym na Plutonie. Jest jej tyle, ile we wszystkich morzach na Ziemi2.jpg [ 184.99 KiB | Przeglądane 4030 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: czwartek, 17 listopada 2016, 10:49 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Odległa gwiazda najbardziej okrągłym obiektem naturalnym znanym nauce
Radosław Kosarzycki dnia 17/11/2016
Gwiazdy zazwyczaj nie są idealnymi sferami. Ze względu na swoją rotację ulegają spłaszczeniu wskutek siły odśrodkowej. Zespół badaczy kierowany przez Laurenta Gizona z Instytutu Maxa Plancka oraz Uniwersytetu w Getyndze zmierzył z niespotykaną dotąd precyzją eliptyczność wolno rotującej gwiazdy. Naukowcy wykorzystali do tego metod asterosejsmologii – badań oscylacji gwiazd. Technika została zastosowana na gwieździe oddalonej od nas o 5000 lat świetlnych i pozwoliła ustalić, że różnica między promieniem biegunowym a równikowym wynosi zaledwie 3 kilometry – to liczba niesamowicie mała biorąc pod uwagę średni promień gwiazdy wynoszący 1.5 miliona kilometrów. Oznacza to, że ta sfera gazu jest niespotykanie okrągła.
Wszystkie gwiazdy rotują, a tym samym wszystkie są spłaszczone wskutek oddziaływania siły odśrodkowej. Im szybsze tempo rotacji, tym silniejsza siła odśrodkowa, a tym samym eliptyczność kształtu gwiazdy. Nasze Słońce rotuje z okresem ok. 27 dni i jego promień równikowy jest 10 km większy od promienia biegunowego; w przypadku Ziemi ta różnica wynosi 21 km. Gizon wraz ze swoimi współpracownikami wybrał do badań wolno rotującą gwiazdę o nazwie Kepler 11145123. Ta gorąca i jasna gwiazda jest niemal dwa razy większa od Słońca i rotuje trzy razy wolniej od niego.
Gizon wraz ze swoimi współpracownikami wybrał tę gwiazdę ponieważ charakteryzuje się ona czysto sinusoidalnymi oscylacjami. Okresowe powiększanie i zmniejszanie gwiazdy można wykryć w fluktuacjach jej jasności. Teleskop Kepler obserwował oscylacje tej gwiazdy przez ponad cztery lata. Różne mody oscylacji są wrażliwe na różne szerokości gwiazdy. W ramach swoich badań autorzy porównali częstotliwości modów oscylacji bardziej wrażliwych na niskie szerokości z częstotliwościami modów wrażliwych na wysokie szerokości. To porównanie pozwoliło ustalić, że różnica długości promienia między równikiem a biegunem wynosi zaledwie 3 km przy precyzji +/- 1 km. „To sprawia, że Kepler 11145123 jest najbardziej okrągłym znanym obiektem naturalnym, nawet bardziej okrągłym niż Słońce,” tłumaczy Gizon.
Ku zaskoczeniu naukowców okazało się, że gwiazda jest nawet mniej spłaszczona niż wskazywałoby na to jej tempo rotacji. Autorzy wskazują, że obecność pola magnetycznego na niskich szerokościach może sprawiać, że gwiazda jest bardziej sferyczna podczas gwiezdnych oscylacji. Tak jak heliosejsmologia może być wykorzystana do badania pola magnetycznego Słońca, asterosejsmologia może być wykorzystana do badania magnetyzmu odległych gwiazd. Pola magnetyczne gwiazd, szczególnie słabe pola magnetyczne, są niesamowicie trudne do obserwowania w przypadku odległych gwiazd.
Kepler 11145123 nie jest jedyną gwiazdą o odpowiednich oscylacjach i precyzyjnych pomiarach jasności. „Mamy zamiar zastosować tę metodę na innych gwiazdach obserwowanych przez Keplera i nadchodzące misje TESS i PLATO. Interesuje nas szczególnie w jaki sposób szybsze tempo rotacji i silniejsze pole magnetyczne może wpływać na kształt gwiazdy,” dodaje Gizon, „istotne pole teoretycznej astrofizyki właśnie weszło w zakres astronomii obserwacyjnej.”
Źródło: Max Planck Society
Tagi: asterosejsmologia, Kosmiczny Teleskop Kepler, okrągła gwiazda, oscylacje gwiazd, spłaszczenie gwiazd, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/11/17/od ... nym-nauce/


Załączniki:
Odległa gwiazda najbardziej okrągłym obiektem naturalnym znanym nauce.jpg
Odległa gwiazda najbardziej okrągłym obiektem naturalnym znanym nauce.jpg [ 149.44 KiB | Przeglądane 4029 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: czwartek, 17 listopada 2016, 11:32 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Obcy statek wykryto na komecie P67
autor: tallinn
Zdjęcie statku obcych zaparkowanego na komecie P67 Czuriumowa - Gierasimienko, opublikowano 11 listopada br. na oficjalnej stronie ESA (European Space Administration).
Jak widać na fotografii, statek ma kształt strzałki i wyraźnie podniesiony tył, gdzie może znajdować się system napędowy lub most sterowania. Wydaje się, że nie tylko ziemianie badają kometę przy pomocy sondy Rosetta, ale także archeolodzy i astronomowie obcych.
Kometa 67P/Czuriumowa - Gierasimienko to krótkookresowe ciało niebieski z okresem orbitalnym około 6 lat i 7 miesięcy. Europejska Agencja Kosmiczna, która składa się z 21 członków, to z kolei międzynarodowa organizacja założona w 1975 roku w celu eksploracji kosmosu.
http://innemedium.pl/wiadomosc/obcy-sta ... m=facebook


Załączniki:
2016-11-17_10h15_34.jpg
2016-11-17_10h15_34.jpg [ 97.86 KiB | Przeglądane 4027 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: piątek, 18 listopada 2016, 09:25 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Odległa gwiazda najbardziej okrągłym obiektem naturalnym znanym nauce
Radosław Kosarzycki dnia 17/11/2016
Gwiazdy zazwyczaj nie są idealnymi sferami. Ze względu na swoją rotację ulegają spłaszczeniu wskutek siły odśrodkowej. Zespół badaczy kierowany przez Laurenta Gizona z Instytutu Maxa Plancka oraz Uniwersytetu w Getyndze zmierzył z niespotykaną dotąd precyzją eliptyczność wolno rotującej gwiazdy. Naukowcy wykorzystali do tego metod asterosejsmologii – badań oscylacji gwiazd. Technika została zastosowana na gwieździe oddalonej od nas o 5000 lat świetlnych i pozwoliła ustalić, że różnica między promieniem biegunowym a równikowym wynosi zaledwie 3 kilometry – to liczba niesamowicie mała biorąc pod uwagę średni promień gwiazdy wynoszący 1.5 miliona kilometrów. Oznacza to, że ta sfera gazu jest niespotykanie okrągła.
Wszystkie gwiazdy rotują, a tym samym wszystkie są spłaszczone wskutek oddziaływania siły odśrodkowej. Im szybsze tempo rotacji, tym silniejsza siła odśrodkowa, a tym samym eliptyczność kształtu gwiazdy. Nasze Słońce rotuje z okresem ok. 27 dni i jego promień równikowy jest 10 km większy od promienia biegunowego; w przypadku Ziemi ta różnica wynosi 21 km. Gizon wraz ze swoimi współpracownikami wybrał do badań wolno rotującą gwiazdę o nazwie Kepler 11145123. Ta gorąca i jasna gwiazda jest niemal dwa razy większa od Słońca i rotuje trzy razy wolniej od niego.
Gizon wraz ze swoimi współpracownikami wybrał tę gwiazdę ponieważ charakteryzuje się ona czysto sinusoidalnymi oscylacjami. Okresowe powiększanie i zmniejszanie gwiazdy można wykryć w fluktuacjach jej jasności. Teleskop Kepler obserwował oscylacje tej gwiazdy przez ponad cztery lata. Różne mody oscylacji są wrażliwe na różne szerokości gwiazdy. W ramach swoich badań autorzy porównali częstotliwości modów oscylacji bardziej wrażliwych na niskie szerokości z częstotliwościami modów wrażliwych na wysokie szerokości. To porównanie pozwoliło ustalić, że różnica długości promienia między równikiem a biegunem wynosi zaledwie 3 km przy precyzji +/- 1 km. „To sprawia, że Kepler 11145123 jest najbardziej okrągłym znanym obiektem naturalnym, nawet bardziej okrągłym niż Słońce,” tłumaczy Gizon.
Ku zaskoczeniu naukowców okazało się, że gwiazda jest nawet mniej spłaszczona niż wskazywałoby na to jej tempo rotacji. Autorzy wskazują, że obecność pola magnetycznego na niskich szerokościach może sprawiać, że gwiazda jest bardziej sferyczna podczas gwiezdnych oscylacji. Tak jak heliosejsmologia może być wykorzystana do badania pola magnetycznego Słońca, asterosejsmologia może być wykorzystana do badania magnetyzmu odległych gwiazd. Pola magnetyczne gwiazd, szczególnie słabe pola magnetyczne, są niesamowicie trudne do obserwowania w przypadku odległych gwiazd.
Kepler 11145123 nie jest jedyną gwiazdą o odpowiednich oscylacjach i precyzyjnych pomiarach jasności. „Mamy zamiar zastosować tę metodę na innych gwiazdach obserwowanych przez Keplera i nadchodzące misje TESS i PLATO. Interesuje nas szczególnie w jaki sposób szybsze tempo rotacji i silniejsze pole magnetyczne może wpływać na kształt gwiazdy,” dodaje Gizon, „istotne pole teoretycznej astrofizyki właśnie weszło w zakres astronomii obserwacyjnej.”
Źródło: Max Planck Society
Tagi: asterosejsmologia, Kosmiczny Teleskop Kepler, okrągła gwiazda, oscylacje gwiazd, spłaszczenie gwiazd, wyrozniony

http://www.pulskosmosu.pl/2016/11/17/od ... nym-nauce/


Załączniki:
Odległa gwiazda najbardziej okrągłym obiektem naturalnym znanym nauce.jpg
Odległa gwiazda najbardziej okrągłym obiektem naturalnym znanym nauce.jpg [ 145.37 KiB | Przeglądane 4021 razy ]
Odległa gwiazda najbardziej okrągłym obiektem naturalnym znanym nauce2.jpg
Odległa gwiazda najbardziej okrągłym obiektem naturalnym znanym nauce2.jpg [ 129.73 KiB | Przeglądane 4021 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: piątek, 18 listopada 2016, 09:27 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Naukowcy odkrywają pobliską superziemię
Radosław Kosarzycki dnia 17/11/2016
Alejandro Suarez Mascareno, doktorant z Instituto de Astrofisica de Canarias (IAC) oraz University of La Laguna (ULL) wraz ze swoim promotorem Rafaelem Rebolo odkrył planetę typu „superziemia” – GJ 536b, której masa wynosi około 5.4 mas Ziemi. Planeta krąży wokół pobliskiej, bardzo jasnej gwiazdy. Artykuł opisujący odkrycie, w które zaangażowani byli także badacze z kilku innych krajów, został zaakceptowany do publikacji w periodyku Astronomy & Astrophysics.
Odkryta egzplaneta krążąca wokół gwiazdy GH 536 nie znajduje się w ekostrefie swojej gwiazdy, lecz jej krótki okres orbitalny wynoszący około 8.7 dnia oraz jasność gwiazdy, stosunkowo chłodnego czerwonego karła sprawiają, że planeta może być idealnym kandydatem do prób badania składu jej atmosfery. W ramach badań udało się zaobserwować cykl aktywności magnetycznej przypominający cykl obserwowany na Słońcu, tyle że nieco krótszy, bo wynoszący około 3 lat.
„Jak na razie odkryliśmy tylko jedną planetę krążącą wokół GJ 536b, jednak nadal monitorujemy tę gwiazdę w poszukiwaniu innych obiektów planetarnych,” mówi Alejandro Suarez Mascareno, który jest pierwszy autorem artykułu. „Planety skaliste zazwyczaj wystepują w grupach, szczególnie w pobliżu gwiazd tego typu. Jesteśmy niemal pewni, że uda nam się odkryć inne mało-masywne planety na orbitach nieco bardziej oddalonych od tej gwiazdy, charakteryzujące się okresami od 100 dni do nawet kilku lat. Aktualnie przygotowujemy program poszukiwania tranzytów nowej egzoplanety, które pozwoliłyby określić jej promień i średnią gęstość.”
„Ta skalista egzoplaneta krąży wokół gwiazdy o wiele mniejszej i chłodniejszej niż Słońce,” mówi Jonay Isai Gonzalez. „Jednak gwiazda ta znajduje się wystarczająco blisko nas i jest wystarczająco jasna. Jest ona także widoczna zarówno z półkuli północnej jak i południowej – co jest szczególnie ważne biorąc pod uwagę przyszłe bardzo stabilne spektrografy jak i możliwość wykrycia kolejnych planet skalistych w ekosferze tej gwiazdy.”
„Aby wykryć tę planetę,” mówi Rafael Rebolo, „musieliśmy zmierzyć prędkość gwiazdy z dokładnością do jednego metra na sekundę. Gdy zakończymy budowę nowego instrumentu ESPRESSO we współpracy z IAC, poprawimy te pomiary o czynnik 10, i będziemy w stanie skupić się na poszukiwaniu planet, na których mogą panować warunki zbliżone do ziemskich zarówno wokół tej jak i innych pobliskich gwiazd.”
Planeta została odkryta dzięki wspólnym wysiłkom badaczy z IAC i Obserwatorium Genewskiego za pomocą spektrografu HARPS (High Accuracy Radial velocity Planet Seeker) zainstalowanego na 3.6-metrowym Teleskopie w La Silla w Chile oraz HARPS North na Telescopio Nacional Galileo (TNG) w Obserwatorium Roque de los Muchachos w La Palmie.
Źródło: Instituto de Astrofisica de Canarias
Tagi: Egzoplanety, GJ 536, GJ 536b, superziemia, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/11/17/na ... perziemie/


Załączniki:
Naukowcy odkrywają pobliską superziemię.jpg
Naukowcy odkrywają pobliską superziemię.jpg [ 96.88 KiB | Przeglądane 4020 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: piątek, 18 listopada 2016, 09:31 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Wybuchający wulkan i "spadająca gwiazda". Magiczne zdjęcie z Kamczatki
17-11-2016 12:00
Dwa zjawiska w jednej chwili
Natura potrafi zaskakiwać. Przekonał się o tym holenderski fotograf, który uchwycił dwa zjawiska - erupcję wulkanu i błyszczący na niebie meteor. Cały obraz odbił się w tafli jeziora, tworząc niepowtarzalne zdjęcie.
Tomas van der Weijden z Holandii miał okazję uchwycić niezwykły moment. Nad wybuchającym wulkanem Kluczewska Sopka na Kamczatce przelatywał meteor.
Byłem w górach i robiliśmy zdjęcia wylewającej się z wulkanu lawy, kiedy zobaczyłem meteor przelatujący nad kraterem. Miałem nadzieję, że aparat zdołał go uchwycić. W domu przejrzałem zdjęcia i znalazłem to ujęcie - stwierdził van der Weijden.
Sprzyjająca pogoda
Niezwykłe zdjęcie powstało w nocy z 27 na 28 września. Przez Kamczatkę przeszedł wtedy chłodny front atmosferyczny, dzięki czemu powietrze stało się niezwykle przejrzyste, co ułatwiało robienie zdjęć. Wulkan i niebo z rozbłyskiem "spadającej gwiazdy" odbiły się w gładkiej tafli jeziora, tworząc lustrzane odbicie całego zdjęcia.
- Byłem bardzo zadowolony z warunków pogodowych. Niebo było przejrzyste, co spowodowało, że wulkan wyszedł na zdjęciach wyjątkowo okazale. Mieliśmy też szczęście, że tej nocy ze stożka zaczęła wypływać lawa - stwierdził autor zdjęcia.
Meteor stał się wisienką na torcie. Nikt nie mógł się spodziewać, że akurat w chwili robienia zdjęć nad wulkanem spadnie fragment kosmicznej skały. Van der Weijden wykonywał zdjęcia z czasem naświetlania równym 15 sekund. Zobacz jego profil na Facebooku i Instaramie.
Największy wulkan Eurazji
Kluczewska Sopka wznosi się na wysokość 4750 m n.p.m. Jest to największy i najbardziej aktywny wulkan Eurazji i jednocześnie najwyższy szczyt Kamczatki.

"Spadające gwiazdy" bywają niezwykle widowiskowe. Każdego roku w sierpniu możemy podziwiać nad Polską te z roju Perseidów. Zobacz, jak tego lata prezentowały się nad Tatrami:
Źródło: weather.com
Autor: AD/map
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 9,1,0.html


Załączniki:
Wybuchający wulkan i spadająca gwiazda Magiczne zdjęcie z Kamczatki.jpg
Wybuchający wulkan i spadająca gwiazda Magiczne zdjęcie z Kamczatki.jpg [ 43.01 KiB | Przeglądane 4019 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: piątek, 18 listopada 2016, 09:33 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Galileo w drodze na orbitę. Zobacz start rakiety
17-11-2016 15:45
Wystartowała rakieta nośna z czterema satelitami Galileo. To kolejne urządzenia, które mają zbudować europejski system nawigacji satelitarnej.
System Galileo to europejski odpowiednik amerykańskiego systemu nawigacji satelitarnej GPS (Global Positioning System), jednak w odróżnieniu od niego, z założenia jest systemem cywilnym, nad którym kontrolę sprawować będzie międzynarodowe grono specjalistów, a nie rząd. Taka forma zarządzania zapewni przedstawicielom państw europejskich kontrolę nad systemem oraz stały dostęp do wiarygodnych informacji.
Udany start rakiety
W czwartek o godz. 13.06 GMT (Uniwersalnego Czasu Greenwich), czyli o godz. 14.06 czasu polskiego, z Gujany Francuskiej wystartowała europejska rakieta nośna Ariane 5, która wyniosła na orbitę cztery satelity nawigacyjne Galileo (numery od 15 do 18).
System 30 satelitów
14 satelitów Galileo już znajduje się w przestrzeni kosmicznej, a teraz cztery kolejne zmierzają do orbity okołoziemskiej.
System Galileo będzie składał się z 30 satelitów. Będą one równomiernie rozmieszczone na trzech, kołowych, okołoziemskich orbitach średnich (MEO), nachylonych pod kątem 56 stopni względem płaszczyzny równika. 27 satelitów operacyjnych wraz z trzema (po jednym na każdej orbicie) aktywnymi satelitami zapasowymi będzie poruszać się na wysokości 23222 km nad powierzchnią Ziemi, okrążając nasz glob w ciągu 14 godzin i 21 minut. Dzięki takiemu rozmieszczeniu satelitów (większy promień orbity niż w przypadku GPS), system zapewni dobrą jakość sygnału pomiarowego.
Źródło: ESA, Galileo Point
Autor: zupi/aw
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 0,1,0.html


Załączniki:
Galileo w drodze na orbitę Zobacz start rakiety.jpg
Galileo w drodze na orbitę Zobacz start rakiety.jpg [ 29.08 KiB | Przeglądane 4018 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2016
PostNapisane: piątek, 18 listopada 2016, 09:35 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
„Tajemniczy” przedmiot spadł z nieba w Birmie
Wysłane przez kuligowska w 2016-11-17 12:04

W przeciwieństwie do dziennikarzy popularnych portali informacyjnych naukowcy dobrze wiedzą, co takiego spadło z nieba w zeszłym tygodniu w miejscowości Hpakank (Birma). Nie jest to zatem żaden „tajemniczy obiekt kosmiczny”, jednak już sam fakt, że coś spadło z przestrzeni kosmicznej na Ziemię, budzi ogromną (i po części zrozumiałą) sensację.

Coś dużego spadło z nieba! W relacji amerykańskiego portalu BBC wyglądało to mniej więcej tak: wielki, metalowy przedmiot spadł w pobliżu kopalni jadeitu w Birmie, w północnej Azji. Artykuł wspomina jeszcze o tym, że rzecz ta spała „z wysoka”, z głośnym hukiem, miała kształt cylindryczny i chińskie napisy, a okoliczne domy zatrzęsły się. Dziennikarze sugerują też, że być może są to szczątki jakiegoś satelity.

Z pozoru brzmi to jak wielka kosmiczna zagadka. Jednak po prześledzeniu trajektorii tego obiektu - co zrobił między innymi astrofizyk Jonathan McDowell z Harvard Smithsonian Center for Astrophysics – wszystko od razu staje się jasne. Na Ziemię powrócił po prostu drugi stopień chińskiej rakiety CZ-11 („Długi Marsz 11”), która została wystrzelona w dniu 9 listopada tego roku w kierunku południowym nad Birmą. Misja jej prawdopodobnie zakończyła się sukcesem. Wcześniej, we wrześniu, podobna rakieta umieściła na ziemskiej orbicie cztery niewielkie satelity badawcze służące do obserwacji korony słonecznej.

To oczywiście nie pierwszy raz, gdy część rakiety lub satelity spada z nieba, siejąc niepokój i dając pole do najróżniejszych spekulacji. Ziemię okrążają miliony kosmicznych śmieci wyniesionych na orbitę przez człowieka. Dobrze obrazuje to animacja stworzona przez James Yodera. W tej sytuacji upadek dużego przedmiotu na obszary zamieszkane przez człowieka staje się coraz mniej nieprawdopodobny.


Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• News na stronach BBC
• Rakieta CZ-11

Źródło: Astronomy.com

Zdjęcie: kosmiczne znalezisko z Birmy. Źródło: YANNAING PYI SONE AUNG
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/taj ... -2607.html


Załączniki:
Tajemniczy przedmiot spadł z nieba w Birmie.jpg
Tajemniczy przedmiot spadł z nieba w Birmie.jpg [ 76.22 KiB | Przeglądane 4017 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 76 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL