Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 14:27

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: środa, 14 września 2016, 08:15 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Ogłoszono Polską Strategię Kosmiczną
Wysłane przez czart
Nasz kraj coraz poważniej podchodzi do sfery działań związanych z kosmosem, zarówno naukowych, jak i przemysłowych. Ministerstwo Rozwoju oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego ogłosiły założenia polskiej strategii kosmicznej na najbliższe lata. Nastąpiło to 12 września podczas robotyczno-kosmicznej konferencji odbywającej się koło Rzeszowa i towarzyszących jej zawodów European Rover Challenge 2016.

Wiceminister Rozwoju Jadwiga Emilewicz przedstawiła założenia Polskiej Strategii Kosmicznej. Dokument ten realizuje cele Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, której projekt jest aktualnie konsultowany społecznie. Określa długookresowe kierunki rozwoju sektora kosmicznego w Polsce. Prezentacja założeń Polskiej Strategii Kosmicznej odbyła się 12 września 2016 r. podczas Europejskiego Kongresu Robotycznego w Jasionce k. Rzeszowa.

"Sektor kosmiczny jest jednym z najbardziej innowacyjnych i zaawansowanych technologicznie obszarów, mającym coraz większe znaczenie dla gospodarki europejskiej i światowej. Dlatego uważamy, że wspieranie m.in. tej branży umożliwi realizację Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju" – mówi Jadwiga Emilewicz.

Przedstawiona strategia bierze pod uwagę trzy cele: budowanie stabilnej współpracy pomiędzy nauką, a przemysłem; rozwijanie innowacyjnych technologii. Wśród nowości zaproponowanych przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego będzie m.in. możliwość robienia doktoratów w firmach przemysłowych - doktorant będzie prowadził badania w firmie, które będą nadzorowane przez dwóch opiekunów, pracownika firmy i promotora z uczelni.

Wkrótce zamieścimy obszerniejsze materiały na temat Polskiej Strategii Kosmicznej, w tym m.in. wywiad z Minister Rozwoju Jadwigą Emilewicz.

Strategia kosmiczna ma być w najbliższym czasie konsultowana przez rząd z zainteresowanymi podmiotami.

Więcej informacji:
• Polska Strategia Kosmiczna - założenia

Na zdjęciu:
Wiceminister Rozwoju Jadwiga Emilewicz mówi o założeniach Polskiej Strategii Kosmicznej. Fot.: K. Czart.

Odcinek telewizyjnego serialu naukowego "Astronarium" poświęcony polskiemu przemysłowi kosmicznemu.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ogl ... -2486.html


Załączniki:
Ogłoszono Polską Strategię Kosmiczną.jpg
Ogłoszono Polską Strategię Kosmiczną.jpg [ 183.15 KiB | Przeglądane 3580 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: środa, 14 września 2016, 08:17 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Czy burzliwe protogwiazdy mogą dać życie nowym układom gwiazd?
Wysłane przez tuznik
Burzliwe protogwiazdy mogą przyczyniać się do powstawania nowych systemów gwiazd. Gwiazdy błyszczące na nocnym niebie, gdy patrzymy z Ziemi, mogą wyglądać na pojedyncze punkty światła.

Nie są one jednak tak samotne, jak się wydaje. Większość gwiazd krąży z co najmniej jednym towarzyszem.

Gwiazdy rodzą się, gdy wirujące chmury gazu i pyłu łączą się razem pod wpływem sił grawitacyjnych.Obłok taki ostatecznie zapada się w sferę, która jest otoczona dyskiem protoplanetarnym z pozostałości, z których później tworzą się planety.

Dwa modele, które opisują narodziny układów wielokrotnych gwiazd, oparte są na symulacjach numerycznych. Jednym z nich jest burzliwa fragmentacja, która mówi, że pewien typ turbulencji wewnątrz jądra nowo formującej się gwiazdy powoduje, że liczne grupy gęstego gazu po pewnym czasie oddzielają się w centrum.

W ramach tego modelu niezależnie tworzą się skupiska gwiazd, jednak powstałe w ten sposób gwiazdy kończą na orbicie ze wspólnym środkiem masy. Inny model skupia się na procesie zwanym fragmentacją dysku. W modelu tym, grawitacyjnie niestabilne wnętrze dysku protogwiazdowego może powodować nagłe zapadnięcie się gazu do małego fragmentu dysku.

Tworzy to inny, mniejszy dysk wewnątrz istniejącego już dysku, ostatecznie tworząc układ podwójny gwiazd o różnych masach, krążących wokół wspólnego środka masy. Chociaż nie ma aktualnie sposobu, aby bezpośrednio obserwować układy takich gwiazd i móc je zobaczyć, zebrane przez naukowców dane pozwalają mieć narzędzie do zawężenia możliwości do jednego z tych dwóch proponowanych modeli.

W nowym badaniu opublikowanym w Astrophysical Journal Letters, Stella Offner i jej współpracownicy pokazali, jak moment pędu i zbieżności gwiazd w systemie MULTISTAR mogą ujawnić, jak te systemy pierwotnie powstały.

Źródło: space.com

Opracował:
Adam Tużnik

Więcej informacji:
Stormy Protostars Can Give Birth to Multi-Star Systems

Na ilustracji:
Artystyczna wizja binarnego układu planetarnego HK Tau pokazuje dyski nieprawidłowo ustawionych gwiazd. Źródło: space.com
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/bur ... -2487.html


Załączniki:
Czy burzliwe protogwiazdy mogą dać życie nowym układom gwiazd.jpg
Czy burzliwe protogwiazdy mogą dać życie nowym układom gwiazd.jpg [ 60.72 KiB | Przeglądane 3579 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: środa, 14 września 2016, 08:19 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
W piątek zobacz koniecznie zaćmienie Księżyca Żniwiarzy
W piątkowy wieczór będziemy świadkami niecodziennego zjawiska astronomicznego. Księżyc w pełni wejdzie w półcień Ziemi, co spowoduje jego zaćmienie. Tarcza Srebrnego Globu pociemnieje. Gdzie, kiedy i jak obserwować? Mamy dla Was poradnik.
Przed rokiem mieliśmy okazję zobaczyć całkowite zaćmienie Księżyca. Nasz naturalny satelita wszedł w cień Ziemi, okrywając się krwistą czerwienią. Tym razem ujrzymy mniej widowiskowe zaćmienie półcieniowe. Księżyc wejdzie w tzw. półcień Ziemi, a to oznacza, że jego tarcza nieco pociemnieje.
Zjawisko rozpocznie się o godzinie 18:54. W zachodniej części kraju stanie się to w momencie wschodu Księżyca, zaś na pozostałym obszarze Polski krótko po jego wschodzie nisko między południowo-wschodnim a wschodnim horyzontem. Z każdą kolejną minutą Srebrny Glob coraz bardziej będzie się zatapiać w ziemskim półcieniu.
Nas jednak ciekawi maksymalna faza zaćmienia, do której dojdzie o godzinie 20:55. Wówczas pociemniej górna część księżycowej tarczy, która będzie się znajdować najbliżej głównego cienia Ziemi. Zaćmienie zakończy się o godzinie 22:53.
Tym razem mamy podwójne szczęście, ponieważ do zjawiska dojdzie podczas wschodu Księżyca, a ten nad horyzontem z powodu złudzenia optycznego wydaje się nam większy niż jest w rzeczywistości. To będzie idealny cel dla fotografów. Warto korzystać z teleskopu lub lornetki, bo widok będzie niesamowity.
Pełnia Księżyca żniwiarzy
Księżyc znajdujący się we wrześniowej pełni bywał w tradycji ludowej nazywany Księżycem żniwiarzy. Przez kilka dni przed i po pełni wschodzi bowiem tradycyjnie już wraz z zachodzącym słońcem, co w dawnych czasach pozwalało kończyć zbieranie plonów przy księżycowym świetle.
Księżyc żniwiarzy był jednym z elementów kultury Egipcjan. Wrześniowa pełnia była oznaką zbliżania się pory deszczowej, która kończyła półroczną porę suszy i upałów. Wskazówką była również gwiazda Syriusz, świecąca przed świtem wysoko na południowym niebie.
Egipcjanie zawsze o tej porze przygotowywali się do pierwszych jesiennych wylewów Nilu, które były niezbędne do uprawy tropikalnych roślin na polach, w ogrodach i sadach nad brzegami tej jednej z najdłuższych na Ziemi rzeki.
W dzisiejszych czasach się to zmieniło, ponieważ po wzniesieniu tamy w Asuanie, do niekontrolowanych wylewów Nilu już nie dochodzi. Kultura dawnych Egipcjan zaczęła się więc zacierać. Nie jest też już zagadką dlaczego Nil wylewa.
We wrześniu, znad krajów środkowej Afryki, na północ, zaczynają się przemieszczać chmury burzowe, związane z mokrym monsunem. Obecnie dotarły znad Kenii, Tanzanii i Etiopii nad Sudan, który od południa graniczy z Egiptem.
To właśnie tam pierwszy raz pojawiają się powodzie, gdy ulewne deszcze spadają na dorzecze górnego Nilu. Fala wezbraniowa wolno przesuwa się na północ w kierunku Egiptu, aby ostatecznie ujść, znacznie spłaszczona, rozległą deltą do Morza Śródziemnego.
Czy pogoda będzie sprzyjać?
Najważniejsza podczas obserwacji jest pogoda. Niestety, właśnie na piątek (16.09) zapowiadana jest zmiana pogody. Nad zachodnie i południowe regiony kraju wkroczy deszczowy front atmosferyczny. Obserwacje mogą być utrudnione lub całkowicie niemożliwe. Im dalej na północny wschód kraju, tym chmur będzie mniej i tym większe będą szanse na udane obserwacje.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... -zniwiarzy


Załączniki:
W piątek zobacz koniecznie zaćmienie.jpg
W piątek zobacz koniecznie zaćmienie.jpg [ 5.93 KiB | Przeglądane 3578 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: środa, 14 września 2016, 08:21 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Niezwykłe zjawisko na tle zorzy polarnej
Nad jeziorem Hjalmaren w środkowej Szwecji spadł meteor. Zjawisko zarejestrował fotograf, który chwilę wcześniej nagrywał zorze polarną.
Szwedzki fotograf, 34-letni Johan Vilhelm Lofgren, wybrał się w nocy nad Lake Hjalmaren, żeby nagrać zjawisko zorzy polarnej. Zadowolony ze swojej pracy pakował się właśnie, by wrócić do domu w Orebro, gdy spotkało go coś nieoczekiwanego.
Zielony błysk na niebie
Nagle na niebie pojawiła się zielona smuga światła. Nie zastanawiając się długo, Johan wcisnął spust migawki. Jak się później okazało, uchwycił spadający meteor. Był to oderwany fragment asteroidy lub komety krążącej wokół Słońca. Wpadając w atmosferę ziemską odłamek uległ spaleniu, dlatego towarzyszył temu jasny błysk.
Nagraniem pięknej zorzy polarnej i niesamowitymi zdjęciami spadającego meteoru, fotograf podzielił się na swoim profilu na Facebooku.
Źródło: lonelyplanet.com, Facebook
Autor: mg/rp
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 4,1,0.html


Załączniki:
Niezwykłe zjawisko na tle zorzy polarnej.jpg
Niezwykłe zjawisko na tle zorzy polarnej.jpg [ 32.52 KiB | Przeglądane 3578 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: środa, 14 września 2016, 08:22 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Cień Saturna rzucany na jego pierścienie już nie taki długi
Radosław Kosarzycki
Cień Saturna rozciągał się aż za zewnętrzną krawędź pierścieni przez wiele lat od momentu wejścia przez sondę Cassini na orbitę wokół tego gazowego olbrzyma, stopniowo wydłużając się aż do momentu, gdy osiągnął największą długość podczas równonocy w 2009 roku. Powyższe zdjęcie przedstawia moment z 2015 roku kiedy kurczący się cień ledwo rozciągał się na cały układ pierścieni. Cień będzie się tak kurczył aż do przesilenia letniego, kiedy to znowu rozpocznie wydłużanie się osiągając zewnętrzną krawędź pierścieni w 2019 roku.
Podobnie jak Ziemia, Saturn także ma nachyloną oś obrotu. Tak jak na Ziemi, im wyżej Słońce znajduje się na niebie, tym krótsze cienie. Rzut cienia planety na jej pierścienie wydłuża się i kurczy na przestrzeni trwającego 29 lat pełnego obiegu planety wokół Słońca.
Powyższe zdjęcie przedstawia oświetloną stronę pierścieni widzianą z 11 stopni nad płaszczyzną pierścieni. Zdjęcie zostało wykonane w zakresie widzialnym za pomocą szerokokątnej kamery na pokładzie sondy Cassini w dniu 16 stycznia 2015 roku.
Zdjęcie wykonano z odległości około 2.5 milionów kilometrów od Saturna. Skala zdjęcia to 150 kilometrów na piksel.
Źródło: NASA/JPL-Caltech/Space Science Institute
Tagi: Pierścienie Saturna, Saturn, Sonda Cassini, wyrozniony, zdjęcia Saturna
http://www.pulskosmosu.pl/2016/09/13/ci ... aki-dlugi/


Załączniki:
Cień Saturna rzucany na jego pierścienie już nie taki długi.jpg
Cień Saturna rzucany na jego pierścienie już nie taki długi.jpg [ 26.38 KiB | Przeglądane 3578 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: środa, 14 września 2016, 08:24 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
New Glenn – duża rakieta Blue Origin
Redakcja
Dwunastego września firma Blue Origin opublikowała grafiki swojej nowej dużej rakiety orbitalnej o nazwie New Glenn.
Blue Origin (BO) to jedna najbardziej zagadkowych firm sektora kosmicznego. Założona w 2000 roku, ogłoszona publicznie w 2002 roku, przez lata nie informowała o postępach swoich pracach badawczo-rozwojowych. Dopiero w kwietniu 2015 roku BO pojawiła się na czołówkach serwisów technologicznych za sprawą pierwszych testów systemu suborbitalnego o nazwie „New Shepard”. Pod koniec zeszłego roku firma przeprowadziła w pełni udany test konstrukcji, łącznie z pierwszym kontrolowanym lądowaniem rakiety. Jak na razie wszystkie testy New Shepard w 2016 roku były w pełni udane.
Dwunastego września BO opublikowała grafiki przedstawiające nową rakietę. W odróżnieniu od New Shepard, ma to być rakieta orbitalna. Otrzymała nazwę „New Glenn”, na cześć amerykańskiego astronauty Johna Glenna.
New Glenn będzie dużą rakietą. W konfiguracji dwustopniowej (New Glenn 2) ma mieć wysokość ponad 80 metrów, zaś w konfiguracji trzystopniowej (New Glenn 3) wysokość sięgałaby około 95 metrów. Są to większe rozmiary od stosowanych obecnie rakiet Delta IV czy Falcona 9 oraz nieco mniejsze od historycznego Saturna V.
Podobnie jak New Shepard, New Glenn ma być odzyskiwalny (mowa tutaj o pierwszym stopniu rakiety). New Glenn ma być napędzany ciekłym gazem naturalnym i ciekłym tlenem za pomocą silników BE-4 oraz BE-3 w trzecim stopniu. Rakieta ma służyć do wynoszenia satelitów oraz ludzi na orbitę. Loty powinny się odbywać z wyrzutni LC-36 na Florydzie. Pierwszy start miałby nastąpić jeszcze przed końcem tej dekady.
Firma BO nie podała nośności rakiety na niską orbitę okołoziemską (LEO). Wstępne szacunki mówią przynajmniej o 40 tonach. Taka wartość pozwoliła by m.in. na wyniesienie kapsuły MPCV Orion wraz z dodatkowym modułem na LEO. Jednocześnie firma zapowiedziała rakietę o nazwie „New Armstrong”, nie podając jednak żadnych informacji o tej konstrukcji.
Jest możliwe, że dzięki firmie Blue Origin oraz w pewnym sensie konkurującej z nią firmie SpaceX, w 2015 roku rozpoczął się nowy rozdział w historii astronautyki – czas odzyskiwalnych rakiet. W przyszłej dekadzie kilka nowych konstrukcji – takich jak New Glenn, Falcon Heavy czy Vulcan – mogą znacznie ułatwić dostęp do przestrzeni kosmicznej, ułatwiając tym samym eksplorację Układu Słonecznego.
Jednocześnie można się zastanawiać czy w przypadku obecności wielu bardzo dużych rakiet na rynku NASA będzie kontynuować rozwój własnej SLS (Space Launch System), która miała wynosić kapsułę MPCV Orion poza niską orbitę okołoziemską. Obecne analizy sugerują, że amerykańskiej agencji bardzo trudno będzie utrzymać program dużej rakiety oraz jednocześnie przeprowadzać poszczególne ambitne misje. Przy dzisiejszym budżecie rakieta SLS będzie mogła latać średnio raz na rok lub rzadziej.
(BO)
Źródło: Kosmonauta.net
Tagi: Blue Origins, New Glenn, New Shepard, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/09/13/ne ... ue-origin/


Załączniki:
New Glenn – duża rakieta Blue Origin.jpg
New Glenn – duża rakieta Blue Origin.jpg [ 93.08 KiB | Przeglądane 3577 razy ]
New Glenn – duża rakieta Blue Origin2.jpg
New Glenn – duża rakieta Blue Origin2.jpg [ 34.07 KiB | Przeglądane 3577 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: środa, 14 września 2016, 08:26 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Droga Mleczna w nowej odsłonie – pierwsze wyniki prac sondy Gaia
Radosław Kosarzycki
Europejska Agencja Kosmiczna w dniu dzisiejszym opublikuje trójwymiarową mapę miliarda gwiazd w naszej galaktyce – mapę 1000 razy bardziej kompletną niż najdokładniejsza aktualnie dostępna.
Sonda kosmiczna Gaia, która została wyniesiona w przestrzeń kosmiczną grudniu 2013 roku, krąży wokół Słońca 1.5 miliona kilometrów od Ziemi regularnie wykonując zdjęcia Drogi Mlecznej.
Zainstalowana na pokładzie sondy kamera o matrycy 1 mld pikseli, największej kiedykolwiek wysłanej w przestrzeń kosmiczną, pozwala na dojrzenie i określenie średnicy włosa ludzkiego z odległości 1000 kilometrów – dlatego też położenie najbliższych gwiazd można określić z niespotykaną dotąd dokładnością.
W połowie swojej zaplanowanej na 5 lat misji, oba teleskopy składające się na system Gaia zlokalizowały położenie miliarda gwiazd.
To wciąż zaledwie jeden procent całej gwiezdnej populacji Drogi Mlecznej rozciągającej się na obszarze o średnicy 100 000 lat świetlnych, jednak jest to wystarczająco dużo, aby dostarczyć zawodowym astronomom pracy na wiele nadchodzących lat – mówi Francois Mignard, astronom z francuskiego National Centre for Scientific Research i członem Zespołu Naukowego misji Gaia.
„Przez setki lat staraliśmy się katalogować zawartość nieba,” powiedział agenci AFP.
„Jednak nigdy nie udało nam się tego zrobić tak szczegółowo i precyzyjnie – to naprawdę niesamowite przedsięwzięcie.”
Pierwsze uwolnienie danych zebranych w ramach misji Gaia „otwiera nowy rozdział w historii astronomii”, który będzie źródłem setek nowych badań.
Sonda Gaia tworzy mapę położenia gwiazd Drogi Mlecznej na kilka sposobów.
Oprócz określania położenia gwiazdy sonda – skanując każdą gwiazdę ponad 70 razy – może także określić jej ruch. To właśnie dzięki temu naukowcy mogą obliczyć odległość między Ziemią a daną gwiazdą.
Oba zestawy danych będą udostępnione dzisiaj dla ponad dwóch milionów gwiazd.
„To 20 razy więcej niż mieliśmy dotychczas,” mówi Mignard.
Do końca 2017 roku – te same dane będą dostępne dla całego miliarda gwiazd.
Jednocześnie, sonda Gaia zbiera kluczowe dane dotyczące temperatury, jasności i składu chemicznego każdej obserwowanej gwiazdy znacznie poszerzając naszą obecną wiedzę.
Według naukowców, w ramach misji zostaną odkryte dziesiątki tysięcy wcześniej nieznanych obiektów, włącznie z planetoidami, które mogą kiedyś zagrażać Ziemi, z planetami krążącymi wokół pobliskich gwiazd czy z eksplodującymi supernowymi.
„Można śmiało założyć, że w ramach tej misji odkryjemy tysiące nowych światów,” mówi Gregory Laughlin, astronom z Uniwersytetu Yale.
Identyfikując gwiazdy pochodzące z mniejszych galaktyk, które dawno temu zostały wchłonięte przez Drogę Mleczną, Gaia pozwoli naukowcom lepiej zrozumieć pochodzenie i ewolucję Drogi Mlecznej.
Astrofizycy z kolei mają nadzieję dowiedzieć się więcej o rozkładzie ciemnej materii w naszym gwiezdnym otoczeniu.
„Gaia zrewolucjonizuje naszą wiedzę o gwiazdach i o Galaktyce,” powiedział periodykowi Nature David Hogg, astronom z New York University pracujący nad projektem Gaia.
Sonda kontrolowana jest z Centrum Operacji Europejskiej Agencji Kosmicznej w Darmstadt w Niemczech za pomocą stacji naziemnych w Cebreros (Hiszpania) i New Norcia (Australia).
Źródło: AFP
Tagi: mapa Drogi Mlecznej, sonda Gaia, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/09/14/dr ... ondy-gaia/


Załączniki:
Droga Mleczna w nowej odsłonie – pierwsze wyniki prac sondy Gaia.jpg
Droga Mleczna w nowej odsłonie – pierwsze wyniki prac sondy Gaia.jpg [ 232.84 KiB | Przeglądane 3577 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: czwartek, 15 września 2016, 07:55 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Księżyc przetoczył się przez miasto


Do Chin dotarł tajfun Meranti. Porywisty wiatr w jednym z chińskich miast porwał wielki gumowy model księżyca.

Mieszkańcy chińskiego miasta Fuzhou mieli w środę niezwykły widok. Tajfun Meranti, który dotarł tu z Tajwanu, porwał gigantyczny, nadmuchiwany model księżyca. Czarna kula pchana huraganowym wiatrem toczyła się ulicami miasta liczącego ponad 2 miliony mieszkańców.
Autor: zupi/tw
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 1,1,0.html


Załączniki:
2016-09-15_07h55_28.jpg
2016-09-15_07h55_28.jpg [ 51.42 KiB | Przeglądane 3572 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: czwartek, 15 września 2016, 07:57 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Małopolska Noc Naukowców 2016
Julia Liszniańska
Chemia niskich temperatur, Zjawiskowy nanoświat, Kolorowe laboratorium chemiczne, Triki fizyki, Laboratorium Frankensteina, Pracownia Astronomiczna. Te i wiele innych atrakcji czeka na wielbicieli chemii, fizyki oraz astronomii 30 września podczas „Małopolskiej Nocy Naukowców 2016”.
Podczas tej jedynej Nocy naukowcy odejdą od swoich codziennych obowiązków i procedur, aby bawić się wspólnie z młodymi uczestnikami wydarzenia. Każdy będzie mógł się przekonać, że nauka jest pasjonująca i ciekawa. Zobaczymy naukowców w nietypowych dla siebie rolach – będących jednocześnie aktorami, animatorami czy reżyserami!
Na fanów techniki, matematyki i informatyki podczas Małopolskiej Nocy Naukowców 2016 będą czekać: Salon Kartezjusza, Laboratorium robotów mobilnych, Anonimowość w sieci, Inteligentne materiały, Zwiedzanie Centrum Technicznego Delphi oraz Programowanie dla bardzo początkujących.
Dla koneserów sztuki oraz wielbicieli nauk humanistycznych, społecznych i ekonomicznych przygotowano między innymi: Laboratorium fotograficzne, Towaroznawczy mikroSCOPE jakości, Alfabety świata, Organizacja wiedzy oraz Problem współczesnego uchodźctwa i migracji w Europie.
Na terenie Krakowa, Andrychowa, Niepołomic, Nowego Sącza, Skawiny i Tarnowa odbędzie się 1400 wydarzeń! Udział we wszystkich wydarzeniach Małopolskiej Nocy Naukowców jest darmowy, na niektóre z nich obowiązuje wcześniejsza rezerwacja miejsc.Szczegółowe informacje znajdziecie na stronie www.nocnaukowcow.malopolska.pl
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... wcow-2016/


Załączniki:
Małopolska Noc Naukowców 2016.jpg
Małopolska Noc Naukowców 2016.jpg [ 72.72 KiB | Przeglądane 3571 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: czwartek, 15 września 2016, 07:59 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Teleskop Colossus sprawdzi atmosfery odległych planet
Wysłane przez tuznik
Mamy obserwatoria w przestrzeni kosmicznej i obserwatoria na Ziemi. Mamy mnóstwo dowodów na obecność skalistych planety w ekosferach gwiazd. Czego brakuje? - informacji o atmosferach tych planet. Czy jest tam tlen lub inne pierwiastki przyjazne dla życia?

Grupa astronomów ma teraz nadzieję wypełnić lukę w naszej wiedzy. Prowadzą zbiórkę pieniędzy na prawie 4 miliony dolarów, na projekt teleskopu zwanego Polarized Light from Atmospheres of Nearby ExtraTerrestrial Systems (PLANETS). Jeżeli zbiórka się uda, zatwierdzone zostanie miejsce oraz budynek, 1,85 metrowy teleskop powinien być gotowy w połowie 2018 roku.

Fundacja PLANETS składa się z zespołu astrofizyków i ekspertów, a także wielu instytucji, którzy mają nadzieję, że zdołają przekonać społeczność astronomiczną, że mogą wnieść cenny wkład w poszukiwanie potencjalnie nadających się do zamieszkania planet.

Jeff Kuhn, lider konsorcjum, rozmawiał o niedawnym odkryciu planety wokół Proxima Centauri, która jest godnym przykładem do badań: "Jednym z interesujących zagadnień jest fakt, że wszyscy stanęliśmy w obliczu odkrycia planety wokół Proximy, która jest bardzo blisko swojej gwiazdy. Budzącym duże zainteresowanie jest kwestia, czy w tych warunkach atmosfera tej planety może istnieć", powiedział Kuhn, profesor w Instytucie Astronomii Uniwersytetu Hawajskiego, w rozmowie z Discovery News.

Przy pomocy teleskopu naziemnego, światło jest zarówno naszym wrogiem, jak i przyjacielem. Można zobaczyć światło z odległych gwiazd i planet, ale atmosfera wydaje się rozpraszać światło i sprawia, że obiekty te są trudniejsze do zobaczenia. Teleskopy same w sobie mogą również rozpraszać światło, nawet podczas zbierania go.

Teleskop PLANETS ma wygląd optyczny, którego celem jest zminimalizowanie światła rozproszonego przez wyeliminowanie go za pomocą lustra wtórnego, będącego często przyczyną tego problemu. Zwierciadła tego teleskopu mają być lekkie i elastyczne w zależności od światła, które będzie otrzymywał od gwiazdy.

Źródło: space.com

Opracował:
Adam Tużnik

Więcej informacji:
This Telescope Will Probe Alien Atmospheres

Na ilustracji:
Artystyczna wizja teleskopu Colossus. Źródło: PLANETS Foundation
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/tel ... -2488.html


Załączniki:
Teleskop Colossus sprawdzi atmosfery odległych planet.jpg
Teleskop Colossus sprawdzi atmosfery odległych planet.jpg [ 135.79 KiB | Przeglądane 3570 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: czwartek, 15 września 2016, 08:02 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zakrycie Neptuna przez Księżyc
Już w czwartek wieczorem (15.09) nastąpi zakrycie ostatniej planety Układu Słonecznego - Neptuna - przez Srebrny Glob. Wszystkich miłośników nocnych wrażeń, zachęcamy do obserwacji!

W czwartek nasz naturalny satelita wzejdzie około godziny 18:18, świecąc w fazie 99%, natomiast Neptun o jasności 7,8 mag będzie znajdował się kilka stopni od Księżyca, na zachód. Do samego momentu zakrycia ostatniej planety Układu Słonecznego dojdzie około godziny 21:26.

Zalecamy, by same obserwacje rozpocząć już kilka minut wcześniej, ponieważ sprzęt, który będziemy używać do obserwacji, czy to będzie lornetka, czy też nieduży teleskop, może nie zdążyć się wychłodzić i może nam zaparować z powodu zmiany temperatury.

Po upływie około 50 minut (22:12) nastąpi odkrycie Neptuna i zacznie on powoli oddalać się od Srebrnego Globu, zostawiając go w tyle.

Pamiętajmy również, że jest to już pora końcówki astronomicznego lata, więc prowadzenie nocnych obserwacji bez odpowiedniej odzieży jest na pewno złym pomysłem.

Wszystkim obserwatorom oglądającym zbliżające się zakrycie, życzymy pogodnej nocny obserwacyjnej.

Autor: Adam Tużnik

Na ilustracji:
Neptun i Księżyc przed zakryciem. Źródło: stellarium.org
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/zak ... -2489.html


Załączniki:
Zakrycie Neptuna przez Księżyc.jpg
Zakrycie Neptuna przez Księżyc.jpg [ 112.2 KiB | Przeglądane 3569 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: piątek, 16 września 2016, 10:41 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Polskie urządzenia poleciały w kosmos razem z chińskim modułem orbitalnym
Chiński moduł orbitalny Tiangong-2 wystrzelony został w czwartek w przestrzeń kosmiczną. Na pokładzie ruszą niektóre eksperymenty naukowe - w tym w detektorze POLAR, do którego części przygotowywali m.in. Polacy.
W czwartek z Centrum Startowego Satelitów Jiuquan w Chinach wystrzelono rakietę, która wyniosła na orbitę okołoziemską nowy chiński moduł orbitalny Tiangong-2 (TG-2). Na razie na pokładzie nie ma astronautów - mają tam dotrzeć dopiero za jakiś czas dzięki załogowemu statkowi kosmicznemu Shenzhou 11. Na module będą już jednak prowadzone zdalnie niektóre eksperymenty. Jednym z kilkunastu takich eksperymentów, które wykonywane będą na Tiangong-2, jest projekt POLAR, w przygotowaniu którego brali udział polscy naukowcy.

Chińsko-szwajcarsko-polski projekt POLAR pozwoli lepiej zbadać rozbłyski gamma (ang. Gamma-Ray Burst) - świadectwa najsilniejszych wybuchów we wszechświecie. Rozbłysków gamma nie widać gołym okiem - to promieniowanie o częstotliwościach jeszcze wyższych niż promieniowanie rentgenowskie - jednak obserwuje się je dzięki odpowiednim czujnikom. Jeden rozbłysk rejestrowany jest z Ziemi średnio raz na dobę. Czasem rozbłysk gamma trwa sekundę, czasem aż kilka minut, a niekiedy nawet dłużej. Szacuje się jednak, że uwalniane jest wtedy tyle energii, ile uwalnia Słońce w ciągu całego swojego istnienia.

Rozbłyski gamma znane są od lat 60 ub. wieku, a wciąż nie jest jasne, jak powstają. Jest nadzieja, że projekt POLAR potwierdzi lub obali niektóre hipotezy na ten temat. Prof. Agnieszka Pollo z Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ), opowiadając w rozmowie z PAP o rozbłyskach gamma mówi, że zgodnie z niektórymi hipotezami rozbłyski gamma mogą mieć źródło w wybuchach tzw. hipernowych albo np. w zderzeniach gwiazdy neutronowej z czarną dziurą.

Jednak by zrozumieć szczegółowy mechanizm, potrzeba wielu dodatkowych obserwacji. A projekt POLAR zbadać ma pewną właściwość fotonów uwalnianych podczas rozbłysków gamma - ich polaryzację. "To byłby przełom, gdyby okazało się na przykład, że światło w rozbłyskach w ogóle nie jest spolaryzowane" - opowiada dr Jacek Szabelski z NCBJ. Z pomiarem promieniowania gamma rozbłysków jest jednak o tyle problem, że można badać je tylko z orbity - tam nie jest ono rozpraszane przez atmosferę Ziemi.

Detektor polaryzacji promieniowania gamma powstał dzięki pracy zespołu z Chin (Institute of High Energy Physics), ze Szwajcarii (INTEGRAL Science Data Centre, DPNC na Uniwersytecie Genewskim, Paul Scherrer Institut) oraz z Polski (NCBJ). Urządzenie zmieściłoby się w bagażniku auta. Część detektora, za którą odpowiadali Polacy i Szwajcarzy, zainstalowana jest na zewnętrznej ścianie modułu Tiangong-2 i skierowana w zenit. Będzie ona zbierać informacje z jednej trzeciej widocznej części nieba. W skład detektora wchodzi 1600 podłużnych prętów z tworzywa sztucznego ułożonych na kwadratowej powierzchni. Zbierają one dane, z których można wydobyć informacje o polaryzacji rozbłysków gamma. Dane zbierane będą automatycznie (do obsługi urządzenia nie potrzeba astronautów) i dwa razy na dobę przesyłane na Ziemię.

"Zbudowałem w tym urządzeniu tryger i jego oprogramowanie. To część, która decydować będzie, czy doszło do interesującego zdarzenia i czy warto jakieś konkretne informacje zapisać i przekazać na Ziemię" - mówi w rozmowie z PAP mgr inż. Dominik Rybka z NCBJ i z Paul Scherrer Institut. Z kolei zespół dr. Szabelskiego zaprojektował modele prototypu zasilacza wysokiego napięcia wykorzystywanego w detektorze.

Polacy uczestniczyli we wszystkich fazach testów detektora, przeprowadzanych we Francji, Holandii, Szwajcarii i we Włoszech. "Urządzenia, które wysyła się w przestrzeń kosmiczną, muszą być niezawodne. Nie ma przecież mowy o tym, by je potem naprawiać. To ma być tak zbudowane, że ma działać nawet, kiedy się zepsuje" - śmieje się dr Szabelski.

Dominik Rybka wymienia, że wszystkie elementy detektora muszą wytrzymać ekstremalne warunki: gwałtowne wstrząsy, duże przeciążenia, wysoką i niską temperaturę, a także wysokie dawki promieniowania. Poza tym w urządzeniach, które pracują w próżni, ważny jest też system odprowadzania ciepła - w próżni przecież urządzenia nie są chłodzone powietrzem atmosferycznym. "W przestrzeni kosmicznej lokówka do włosów po prostu by eksplodowała" - podaje przykład dr Szabelski.

Moduł Tiangong-2 (na nim zainstalowany jest POLAR) - po chińsku Niebiański Pałac 2 - wcale nie ma rozmiarów pałacu. Kształtem przypomina walec o długości kilkunastu metrów i o średnicy kilku metrów. Nie jest przystosowany do tego, by astronauci przebywali tam przez dłuższy czas (jak w przypadku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS). Przewiduje się, że misja załogowa - dwóch astronautów - spędzi na statku ok. miesiąca. Astronauci - zgodnie z planami - dotrą na Tiangong-2 być może jeszcze w 2016 roku.

Tiangong-2 to już drugi chiński moduł kosmiczny. Pierwszy - Tiangong-1 został wyniesiony na orbitę we wrześniu 2011 r. Moduł miał służyć do testowania najnowszych technologii kosmicznych. W czerwcu 2012 r. na stację dotarło troje chińskich astronautów i spędziło tam ok. 10 dni. Podczas kolejnej misji, rok później, kolejny zespół astronautów przebywał na stacji 15 dni. Po zakończeniu ich misji stacja przeszła w tryb uśpienia, a w lutym 2016 r. zakończono transmisję danych z eksperymentów. Na przełomie 2016 i 2017 r. Tiangong-1 ma być zdeorbitowany - wejdzie w atmosferę i tam spłonie.

PAP - Nauka w Polsce, Ludwika Tomala

lt/ mrt/
Tagi: chiny
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... alnym.html


Załączniki:
Polskie urządzenia poleciały w kosmos razem z chińskim modułem orbitalnym.jpg
Polskie urządzenia poleciały w kosmos razem z chińskim modułem orbitalnym.jpg [ 17.93 KiB | Przeglądane 3558 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: piątek, 16 września 2016, 10:43 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Polski komercyjny satelita Światowid zbada ziemskie pole magnetyczne
Trwają prace nad polskim, prywatnym satelitą komercyjnym. Zadaniem Światowida - bo taką nazwę będzie nosił - będzie zbadanie poziomu natężenia pola magnetycznego Ziemi. Według planów zaprezentowany będzie już na początku 2017 roku.
Za przygotowanie pierwszego, polskiego, komercyjnego satelity odpowiada wrocławska firma SatRevolution. Światowid ma zostać zaprezentowany na początku 2017 roku, a w przestrzeń kosmiczną może "wyruszyć" w okolicy trzeciego kwartału przyszłego roku. Teraz SatRevolution prowadzi rozmowy z firmami, które pomogą w wyniesieniu Światowida.

"Światowid to satelita badawczy. Jego podstawowym zadaniem będzie badanie m.in. poziomu natężenia pola magnetycznego, zmiany w polu magnetycznym oraz grawitacyjnym Ziemi czy zmian pogody i zjawisk zachodzących w termosferze" - mówi PAP współzałożyciel SatRevolution S.A. Grzegorz Zwoliński.

Dzięki teledetekcji przeprowadzanej przez Światowida - tłumaczy Zwoliński - będzie można pozyskać bardzo istotne informacje dotyczące środowiska ziemskiego. Obrazy pozyskane dzięki jego autorskiemu systemowi optycznemu będą mogły być wykorzystywane w meteorologii, oceanografii, geologii oraz kartografii. Dużym potencjalnym obszarem zastosowań zdjęć satelitarnych może być także leśnictwo i rolnictwo. Danymi mogą być zainteresowane również firmy budowlane planujące swoje inwestycje w trudno dostępnych terenach oraz firmy zajmujące się kartografią. Zdjęcia satelitarne wykorzystuje się też w planowaniu miejscowego zagospodarowania terenu, ocenie ryzyka wystąpienia różnego rodzaju katastrof oraz monitorowaniu środowiska pod kątem zmian klimatu.

"Zestaw sensorów pozwoli na dokładne mierzenie zmian pola magnetycznego Ziemi w zależności od położenia satelity. W przyszłości, po wystrzeleniu odpowiedniej ilości nanosatelit, będzie możliwe obserwowanie tych zmian w czasie rzeczywistym. Pozwoli to na lepsze poznanie wpływu czynników zewnętrznych - takich jak wiatr słoneczny - na płaszcz magnetyczny Ziemi. To jednocześnie przełoży się na możliwość prowadzenia badań zależności kondycji pola magnetycznego od np. zmian klimatycznych, efektywności sieci energetycznych. Możliwości badań są ogromne" - podkreśla Grzegorz Zwoliński.

Ponadto, satelita będzie badał siłę grawitacji w zależności od długości i wysokości geograficznej. Planowane jest też stworzenie mapy i nadzorowanie zmian grawitacyjnych w czasie. Mogą one posłużyć do badania ruchu płyt tektonicznych i wykrywania ewentualnych zagrożeń. "Z wyników badań na pewno będą chciały skorzystać uczelnie oraz instytuty naukowo-badawcze. Prywatni inwestorzy również znajdą coś dla siebie" - zaznacza współzałożyciel SatRevolution.

Obudowa polskiego satelity została wykonana ze specjalnego stopu aluminium o wyprofilowanej ściance. Dzięki temu urządzenie jest odporne nie tylko na wszelkie wibracje, które napotka podczas lotu, ale też na promieniowanie kosmiczne. Wysoka trwałość zewnętrznych elementów Światowida zapewnia także odporność na częste, a zarazem gwałtowne zmiany temperatury – od minus 150 st. C do 300 st. C, bo takich można spodziewać się na orbicie.

Wewnątrz satelity znajdą się takie elementy, jak wysuwany wyspecjalizowany uchwyt do kamery wraz z obiektywem, chroniący ją przed obrażeniami z zewnątrz. Wszystkie elementy elektronicznie zostaną sztywno zamontowane, odseparowane od siebie oraz od wysokich temperatur na obudowie. Oprócz tego, satelita wykorzysta zaawansowany system otwierania paneli fotowoltaicznych i pozycjonowania ich przy pomocy czujnika położenia Słońca oraz anteny, która zostanie nakierowana w stronę Ziemi.

"W celu uzyskania pożądanych przez nas właściwości, takich jak wysoka trwałość przy jednoczesnej niskiej wadze, bardzo wysokiej szczegółowości docięcia wszystkich elementów rzędu 0,2 proc. oraz optymalnych kształtów poszczególnych części, cała konstrukcja została wykonana za pomocą technologii druku 3D. Odpowiednia forma pojedynczych elementów pozwoli na dokładne rozmieszczenie modułów wewnątrz satelity. Jeśli chodzi o rozmiar samej obudowy, to ma ona kształt prostopadłościanu o wymiarach 10x10x20cm" – mówi Zwoliński.

Jedynym partnerem SatRevolution jest centrum EIT+, które udostępniło specjalny clean room, czyli pomieszczenie o kontrolowanych parametrach środowiskowych, w którym firma będzie kontynuowała badania nad technologiami kosmicznymi. "W przeciwieństwie do innych polskich firm z przemysłu lotniczego i kosmicznego chcemy być integratorem, tworzącym pełne rozwiązania od A do Z. Naszym celem nie jest tylko projektowanie i budowanie satelitów. Chcemy także samodzielnie wynosić je na orbitę" - powiedział PAP współzałożyciel SatRevolution S.A. Grzegorz Zwoliński.

Około 2020 roku na orbicie ma znaleźć się inny polski satelita użytkowy: SAT-AIS-PL. Buduje go konsorcjum złożone z rodzimych firm i instytucji naukowych na zlecenie Europejskiej Agencji Kosmicznej. Satelita będzie częścią systemu bezpieczeństwa ruchu morskiego.

PAP - Nauka w Polsce, Ewelina Krajczyńska

ekr/ agt/
Tagi: satelita
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... yczne.html


Załączniki:
Polski komercyjny satelita Światowid zbada ziemskie pole magnetyczne.jpg
Polski komercyjny satelita Światowid zbada ziemskie pole magnetyczne.jpg [ 19.23 KiB | Przeglądane 3557 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: piątek, 16 września 2016, 10:44 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Chcesz poznać planetę? Poznaj najpierw jej matkę.. tzn. gwiazdę!
Radosław Kosarzycki
Jeżeli chodzi o egzoplanety, astronomowie doskonale wiedzą, że właściwości odkrywanych egzoplanet mogą znać tylko na tyle dobrze na ile dobrze znają właściwości gwiazdy wokół której owa planeta krąży. Co do rozmiarów planety – dokładne opisanie gwiazdy macierzystej może pozwolić nam oszacować czy planeta jest mała tak jak Ziemia czy wielka jak Jowisz.
Aby określić rozmiary egzoplanety – planety krążącej wokół gwiazdy innej niż Słońce – astronomowie potrzebują nie tylko informacji o średnicy jej gwiazdy macierzystej lecz także informacji o tym czy gwiazda jest pojedyncza, czy może ma bliskiego towarzysza. Kiedy uwzględnimy fakt, że ponad połowa gwiazd na niebie to w rzeczywistości nie pojedyncze gwiazdy a układy podwójne, to informacja o takiej właściwości wydaje się wyjątkowo kluczowa.
Jedną ze szczególnie interesujących i stosunkowo bliskich nam gwiazd jest TRAPPIST-1 – gwiazda która kilka miesięcy temu przykuła uwagę naukowców. Chcieli oni bowiem określić czy TRAPPIST-1, gwiazda wokół której krążą trzy małe, potencjalnie skaliste planety – z których jedna krąży w ekosferze wokół gwiazdy – jest gwiazdą pojedynczą czy też może posiada towarzysza. Jeżeli TRAPPIST-1 miałaby towarzysza, odkryte planety miałyby znacznie większe rozmiary, które przypominałyby lodowe olbrzymy takie jak Neptun.
Jeżeli egzoplaneta krąży wokół gwiazdy w układzie podwójnym, a astronomowie uważają, że zarejestrowali jedną gwiazdę, prawdziwy promień planety będzie większy niż wyjdzie to z obliczeń. Różnica rozmiaru planety może wahać się między 10% a nawet dwukrotnością obliczonego rozmiaru – w zależności od jasności gwiezdnego towarzysza gwiazdy macierzystej.
Aby potwierdzić lub zaprzeczyć teorii, że TRAPPIST-1 jest elementem układu podwójnego, Steve Howell, naukowiec z NASA Ames Research Center w Moffett Field w Kalifornii przeprowadził szczegółowe badania tej gwiazdy. Wykorzystując w swoich badania specjalną kamerę Differential Speckle Survey Instrument (DSSI), Howell wraz ze swoim zespołem zmierzył gwałtowne zaburzenia promieniowania emitowanego przez gwiazdę spowodowane przez ziemską atmosferę, a następnie wprowadził na nie poprawkę. Powstałe w ten sposób wysokiej rozdzielczości zdjęcie potwierdziło, że promieniowanie emitowane jest przez jedną gwiazdę.
Potwierdzając, że w pobliżu TRAPPIST-1 nie znajduje się żadna inna gwiazda towarzysząca, zespół naukowców potwierdził nie tylko fakt, że to planety przechodzące na tle tarczy gwiazdy odpowiadają za okresowe spadki jej jasności lecz także fakt, że faktycznie mogą one być skalistymi planetami rozmiarem przypominającymi Ziemię.
„Wiedza o tym, że planeta typu ziemskiego, potencjalnie skalista krąży w ekosferze wokół gwiazdy znajdującej się zaledwie 40 lat świetlnych od Ziemi jest naprawdę ekscytująca,” mówi Howell. „System TRAPPIST-1 będzie bardzo szczegółowo badany z uwagi na fakt, że te tranzytujące egzoplanety stanowią aktualnie najlepszą szansę na charakteryzację atmosfery obcego świata.”
Instrument DSSI zainstalowany na 8-metrowym teleskopie Gemini South w Chile umozliwia astronomom wykonywanie zdjęć w najwyższej rozdzielczości dostępnej z pojedynczego teleskopu naziemnego. Bliskość TRAPPIST-1 umożliwiła astronomom dokładne przyjrzenie się temu układowi i jego planetom, które krążą bliżej swojej gwiazdy niż Merkury do Słońca.
Artykuł opisujący wyniki badań został opublikowany 13 września w periodyku Astrophysical Journal Letters.
Zainteresowanie stosunkowo niedawno odkrytą gwiazdą TRAPPIST-1 i jej trzema planetami typu ziemskiego jest ogromne. W skali astronomicznej 40 lat świetlnych od Ziemi to zaledwie rzut kamieniem od Ziemi.
Kolejne szczegółowe pomiary tranzytów planetarnych w układzie TRAPPIST-1 rozpoczną się jeszcze w tym roku, kiedy to kosmiczny teleskop Kepler w ramach swojej misji K2 będzie precyzyjnie monitorował niewielkie zmiany promieniowania emitowanego przez gwiazdę przez okres 75 dni.
Obserwacje prowadzone za pomocą Keplera umożliwią wykonanie ekstremalnie precyzyjnych pomiarów kształtu tranzytu planety co z kolei pozwoli na dokładniejsze określenie promieni i okresów orbitalnych poszczególnych planet. Oprócz tego nowe obserwacje będą miały na celu poszukiwanie kolejnych planet krążących wokół TRAPPIST-1.
Źródło: NASA
Tagi: egzoplanety typu ziemskiego, planety skaliste, TRAPPIST-1, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/09/15/ch ... n-gwiazde/


Załączniki:
Chcesz poznać planetę.jpg
Chcesz poznać planetę.jpg [ 133.65 KiB | Przeglądane 3555 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: piątek, 16 września 2016, 10:46 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
To Pluton pomalował Charona na czerwono
Radosław Kosarzycki
W czerwcu 2015 roku, gdy kamery sondy New Horizons zbliżającej się do Plutona po raz pierwszy uchwyciły potężny, czerwonawy obszar na Charonie, naukowcy wiedzieli dwie rzeczy: nigdy nie widzieli niczego podobnego w Układzie Słonecznym, i nie mogli się doczekać znalezienia rozwiązania tej zagadki.
Po ponad roku badań, analizowania zdjęć i innych danych przesłanych przez sondę New Horizons, a zebranych podczas historycznego przelotu w pobliżu planety w lipcu 2015 roku, naukowcy twierdzą, że rozwiązali tę tajemnicę. Jak piszą w najnowszym wydaniu periodyku Nature, barwa obszaru polarnego Charona pochodzi z samego Plutona – metan uciekający z atmosfery Plutona zostaje uwięziony przez grawitację jego księżyca i zamarza na zimnej, lodowej powierzchni bieguna Charona. Następnie promieniowanie ultrafioletowe docierające od Słońca stopniowo zamienia metan w cięższe węglowodory, a z czasem w czerwonawą organiczną materię, tzw. tholiny.
„Kto by pomyślał, że Pluton zajmuje się graffiti i barwi swojego towarzysza na czerwono?” pyta Will Grundy, jeden z badaczy należących do zespołu New Horizons i główny autor artykułu. „Za każdym razem gdy eksplorujemy nowe miejsca, coś nas zaskakuje. Natura jest niesamowicie innowacyjna przy wykorzystaniu podstawowych praw fizyki i chemii tworząc niesamowite krajobrazy.”
Zespół połączył analizę szczegółowych zdjęć Charona uzyskanych przez sondę new Horizons z komputerowymi modelami ewolucji lodu na biegunach Charona. Już wcześniej naukowcy misji NH wspominali, że metan pochodzący z atmosfery Plutona może być przechwytywany przez biegun północny Charona, a następnie zamieniany w czerwonawą materię – jednak jak dotąd nie było modeli wspierających tę teorię.
Zespół naukowców misji New Horizons wgryzł się w dane, aby określić czy warunki na Charonie pozwalają na przechwytywanie i przetwarzanie metanu. Modele wykorzystujące trwającą 248 lat orbitę Plutona i Charona wokół Słońca wskazują na ekstremalne warunki pogodowe na biegunach Charona, gdzie 100 lat bezustannej ciemności zamienia się w 100 lat bezustannej jasności. Powierzchnia temperatury w ciągu „zimy” wynosi -257 stopni Celsjusza – to temperatura wystarczająco niska do zamarzania metanu.
„Cząsteczki metanu obijają się o powierzchnię Charona i albo ponownie uciekają w przestrzeń kosmiczną, albo lądują na zimnym biegunie, gdzie po prostu zamarzają tworząc cienką warstwę lodu metanowego, która istnieje aż do wiosny,” mówi Grundy. Jednak mimo, iż lód metanowy bardzo szybko sublimuje, to cięższe węglowodory powstałe z niego pozostają na powierzchni.
Promieniowanie słoneczne oświetla te pozostałości stopniowo zamieniając je w czerwonawą materię – zwaną tholinami – które akumulują się w pobliżu biegunów Charona już od milionów lat.
Źródło: NASA
Tagi: Charon, czerwona plama na Charonie, New Horizons, Pluton, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/09/15/to ... -czerwono/


Załączniki:
To Pluton pomalował Charona na czerwono.jpg
To Pluton pomalował Charona na czerwono.jpg [ 221.98 KiB | Przeglądane 3554 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: piątek, 16 września 2016, 10:48 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
ALMA obserwuje miejsce powstawania lodowego olbrzyma
Radosław Kosarzycki
Wykorzystując w swoich obserwacjach Atacama Large Milimeter/submilimeter Array (ALMA) astronomowie odkryli dowody na istnienie rosnącej planety wokół pobliskiej młodej gwiazdy TW Hydrae. Bazując na odległości od gwiazdy centralnej i rozkładzie ziaren pyłu, naukowcy doszli do wniosku, że planeta może być lodowym olbrzymem przypominającym Urana i Neptuna w Układzie Słonecznym. Otrzymane w ten sposób wyniki to kolejny krok na drodze do zrozumienia pochodzenia różnych typów planet.
Aby dokładnie przyjrzeć się miejscu powstawania planety, zespół badawczy pracujący pod kierownictwem Takashi Tsukagoshi z Uniwersytetu Ibaraki w Japonii szczegółowo zbadała gwiazdę TW Hydrae. Gwiazda, której wiek szacuje się na 10 milionów lat, jest jedną z najbliższych nam młodych gwiazd. Dzięki tej stosunkowej bliskości i faktowi, że oś jej rotacji skierowana jest w stronę Ziemi, możemy od góry obserwować ewoluujący wokół niej układ planetarny.
Wcześniejsze obserwacje wykazały, że TW Hydrae jest otoczona przez dysk małych ziaren pyłu. Ów dysk jest właśnie miejscem powstawania planet. Najnowsze obserwacje wykonane za pomocą obserwatorium ALMA umożliwiły dostrzeżenie licznych luk w dysku. Niektóre badania teoretyczne wskazują, że tego typu luki są dowodem na zachodzące w nich proccesy formowania nowych planet.
Zespół badaczy obserwował dysk wokół TW Hydrae na dwóch częstotliwościach radiowych. Ponieważ stosunek intensywności w zakresie radiowym na różnych częstotliwościach zależy od rozmiaru ziaren pyłu, naukowcy mogą oszacować rozmiar ziaren pyłu. Stosunek ten wskazuje, że mniejsze ziarna pyłu o rozmiarach rzędu mikronów są bardzo liczne, a większe praktycznie nieobecne w wyraźnej luce znajdującej się 22 AU od gwiazdy.
Dlaczego mniejsze ziarna pyłu znajdują się właśnie w przewie dysku? Badania teoretyczne wskazują, że przerwa w dysku spowodowana jest krążącą w niej masywną planetą, a oddziaływania grawitacyjne oraz tarcie między gazem a ziarnami pyłu prowadzi do usunięcia masywniejszych ziaren z luki, i pozostawienia tych mniejszych. Najnowsze wyniki obserwacji potwierdzają te przewidywania teoretyczne.
Naukowcy obliczyli masę niewidocznej planety w oparciu o szerokość i głębokość luki w odległości 22 AU od gwiazdy i doszli do wniosku, że planeta może być nieco masywniejsza od Neptuna. „Łącząc te informacje z rozmiarem orbity i jasnością TW Hydrae wnioskujemy, że planeta może być lodowym olbrzymem przypominającym Neptuna,” dodaje Tsukagoshi.
Źródło: NAOJ
Tagi: ALMA, Egzoplanety, formowanie planet, TW Hydrae, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/09/15/al ... -olbrzyma/


Załączniki:
ALMA obserwuje miejsce powstawania lodowego olbrzyma.jpg
ALMA obserwuje miejsce powstawania lodowego olbrzyma.jpg [ 150.48 KiB | Przeglądane 3554 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: piątek, 16 września 2016, 10:49 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Hubble obserwuje rozpadającą się kometę
Radosław Kosarzycki
Kosmiczny Teleskop Hubble’a wykonał jedno z najwyraźniejszych i najbardziej szczegółowych zdjęć rozpadającej się komety. Do zdarzenia doszło około 100 milionów kilometrów od Ziemi.
Na serii zdjęć wykonanych w ciągu trzech dni stycznia 2016 roku Hubble zarejestrował 25 elementów złożonych z mieszaniny lodu i pyłu stopniowo, niespiesznie oddalających się od komety.
Obserwacje wskazują, że licząca 4,5 miliarda lat kometa o nazwie 332P/Ikeya-Murakami może wirować na tyle szybko, że z jej powierzchni odrywane są poszczególne bloki materii. Powstałe w ten sposób odłamki rozciągają się teraz w długim na 5000 kilometrów ogonie o szerokości kontynentu amerykańskiego.
Obserwacje te to doskonały przykład gwałtownego zachowania komet zbliżających się do Słońca i powoli ulegających odparowaniu, któremu towarzyszy uwolnienie oddziaływań dynamicznych. Gdy Hubble zauważył jej rozpad, kometa 332P znajdowała się ok. 220 milionów kilometrów od Słońca, nieznacznie za orbitą Marsa.
„Wiemy, że czasami dochodzi do rozpadu jądra komety, jednak nie wiemy zbyt wiele o tym co i jak do tego doprowadza,” tłumaczy główny badacz David Jewitt z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. „Problemem jest fakt, że do rozpadu dochodzi szybko i bez ostrzeżenia, przez co ciężko zebrać przydatne dane obserwacyjne. Dzięki fantastycznej rozdzielczości teleskopu Hubble’a nie tylko zauważyliśmy naprawdę małe i ciemne fragmenty komety, lecz także możemy śledzić ich zmiany z dnia na dzień. Dzięki tumu udało nam się wykonać jak dotąd najdokładniejsze pomiary tego typu obiektu i zjawiska.”
Trzydniowe obserwacje pozwoliły naukowcom zaobserwować jaśnienie i ciemnienie lodowych fragmentów na powierzchni odłamków komety spowodowane ich rotacją w świetle słonecznym. Ich kształty także ulegały zmianom wskutek rozpadu poszczególnych fragmentów. Lodowe pozostałości charakteryzują się rozmiarami od 15 do 60 metrów. Oddalają się od siebie z prędkością rzędu kilku kilometrów na godzinę.
Wykonane przez Hubble’a zdjęcia przedstawiają także cykliczne zmiany jasności jądra komety, która pełen obrót wokół własnej osi wykonuje w dwie do czterech godzin. Osoba siedząca na powierzchni komety mogłaby obserwować zachód Słońca zaledwie w godzinę p jego wschodzie. Kometa jest także dużo mniejsza od tego co przewidywali wcześniej astronomowie – jej jądra ma ok. 500 metrów średnicy.
Kometa 332P została odkryta w listopadzie 2010 roku po tym jak gwałtownie wzrosła jej jasność i została dostrzeżona przez dwóch japońskich amatorów astronomii: Kaoru Ikeya i Shigeki Murakami.
W oparciu o dane z teleskopu Hubble’a zespół naukowców doszedł do wniosku, że promieniowanie słoneczne ogrzało komet prowadząc do erupcji dżetów gazu i pyłu z jej powierzchni. Z uwagi na niewielkie rozmiary jądra komety, owe dżety działały niczym silniki rakietowe zwiększające tempo obrotu komety. Wyższe tempo obrotu poluzowało większe fragmenty komety, które z czasem się od niej oderwały i uciekły w przestrzeń kosmiczną.
Badacze obliczyli, że materiał został uwolniony z komety w ciągu kilku miesięcy – między październikiem a grudniem 2015 roku. Jewitt zaznacza także, że niektóre uwolnione w ten sposób fragmenty jądra komety także z czasem uległy fragmentacji na mniejsze kawałki. „Nasze analizy wskazują, że mniejszych fragmentów nie ma aż tak dużo jak można by było się spodziewać po ilości dużych fragmentów. Być może te mniejsze fragmenty nie są w stanie przetrwać dłużej niż kilka miesięcy.”
Wyniki badań ukazały się we wczorajszym (15 września 2016) wydaniu periodyku Astrophysical Journal Letters.
Źródło: NASA
Tagi: 332P/Ikeya-Murakami, dezintegracja komety, Kometa 332P, Komety, rozpad komety, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/09/15/hu ... ie-komete/


Załączniki:
Hubble obserwuje rozpadającą się kometę.jpg
Hubble obserwuje rozpadającą się kometę.jpg [ 254.59 KiB | Przeglądane 3553 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: piątek, 16 września 2016, 10:52 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Czarna dziura skrywająca się we własnych spalinach
Radosław Kosarzycki
Supermasywne czarne dziury o masie miliony, a nawet miliardy razy większe od masy Słońca zalegają w centrach masywnych galaktyk. Wiele z tych galaktycznych behemotów skrywa się w gęstym pierścieniu pyłu i gazu przypominającym torus. Wcześniejsze obserwacje wskazywały, że ta swego rodzaju opona otaczająca czarną dziurę powstaje z materii znajdującej się w pobliżu centrum galaktyki.
Jednak nowe dane zebrane za pomocą obserwatorium ALMA wskazują, że czarna dziura znajdująca się w centrum galaktyki NGC 1068 sama jest źródłem swojego pyłowo-gazowego torusa materii. Owa materia została wyrzucona z dysku akrecyjnego wokół gwiazdy.
Nowo odkryta kosmiczna fontanna zimnego gazu i pyłu może zmienić nasze postrzeganie wpływu czarnych dziur na ich galaktyki macierzyste, a nawet na ośrodek międzygalaktyczny.
„Pomyśl o czarnej dziurze jak o silniku. Jest ona zasilana przez materię opadającą na nią z płaskiego dysku pyłu i gazu,” mówi Jack Gallimore, astronom z Bucknell University w Lewisburgu w Pensylwanii, główny autor artykułu opublikowanego w Astrophysical Journal Letters. „Tak jak każdy silnik, czarna dziura może także emitować spaliny.” To właśnie te spaliny najprawdopodobniej są źródłem torusa materii skutecznie zasłaniającego obszar wokół supermasywnej czarnej dziury i niepozwalającego tam zajrzeć teleskopom optycznym.
NGC 1068 (znana także jako Messier 77) to galaktyka spiralna z poprzeczka znajdująca się jakieś 47 milionów lat świetlnych od Ziemi w kierunku Gwiazdozbioru Wieloryba. W jej centrum znajduje się aktywne jądro galaktyczne, supermasywna czarna dziura bezustannie karmiąca się cienki, rotującym dyskiem gazu i pyłu, tzw. dyskiem akrecyjnym. Zbliżając się w kierunku czarnej dziury, owa materia jest ogrzewana do ekstremalnie wysokich temperatur i zaczyna świecić w zakresie ultrafioletowym. Zewnętrzne ostępy dysku akrecyjnego są znacznie chłodniejsze i świecą jaśniej głównie w zakresie podczerwonym i milimetrowym – tam gdzie obserwuje ALMA.
Wykorzystując możliwości obserwatorium ALMA, międzynarodowy zespół astronomów zajrzał głęboko w ten region i odkrył mnóstwo chłodnych obłoków tlenku węgla przy zewnętrznej części dysku akrecyjnego . Energia z gorącej, wewnętrznej części dysku częściowo jonizuje te obłoki, pozwalając im na przylgnięcie do linii silnego pola magnetycznego otaczających dysk.
Niczym woda wylatująca gwałtownie z rotującej końcówki zraszacza ogrodowego, obłoki unoszące się nad dyskiem akrecyjnym są przyspieszane odśrodkowo wzdłuż linii pola magnetycznego do bardzo wysokich prędkości – ok. 400-800 kilometrów na sekundę. To niemal trzykrotnie wyższa prędkość niż prędkość rotacji zewnętrznej części dysku akrecyjnego, wystarczająco wysoka, aby obłoki mogły oddalić się w dalsze rejony galaktyki.
„Owe obłoki przemieszczają się tak szybko, że mogą osiągnąć prędkość ucieczki i zostać wyrzucone z dysku,” mówi Gallimore. „Dzięki ALMA możemy po raz pierwszy zaobserwować, że to właśnie wyrzucany przez czarną dziurę gaz następnie ją ukrywa przed naszymi oczami, a nie gaz na nią opadający.” To mówi nam, że ogólna teoria opisująca aktywną czarna dziurę jest zbytnio uproszczona.
Źródło: NRAO
Tagi: ALMA, Czarne dziury, M77, Messier 77, NGC 1068, wyrozniony
http://www.pulskosmosu.pl/2016/09/16/cz ... spalinach/


Załączniki:
Czarna dziura skrywająca się we własnych spalinach.jpg
Czarna dziura skrywająca się we własnych spalinach.jpg [ 160.05 KiB | Przeglądane 3552 razy ]
Czarna dziura skrywająca się we własnych spalinach2.jpg
Czarna dziura skrywająca się we własnych spalinach2.jpg [ 122.95 KiB | Przeglądane 3552 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: sobota, 17 września 2016, 08:31 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Dziś warto spojrzeć w niebo.
Czeka nas Pełnia Żniwiarzy
Pełnia Księżyca najbliższa równonocy jesiennej, nazywana jest Pełnią Żniwiarzy. Księżyc pomagał w zbiorach, dostarczając więcej światła. Można było pozostawać na polu do późna.
W latach, gdy Pełnia Żniwiarzy przypada na październik, pełnie we wrześniu przyjmują inne nazwy, np. Pełnia Kukurydzy czy Pełnia Jęczmienia. Wynika to z terminu zbiorów tych roślin.
Pełnia Żniwiarzy wzrasta w okolicy zachodu Słońca. Rośnie tak także w kolejnych dniach o zachodzie Słońca, co sprawia wrażenie, że pełnia trwa kilka nocy.
Pełnia Żniwiarzy była jednym z elementów kultury Egipcjan. Wrześniowa pełnia oznaczała zbliżanie się pory deszczowej, która kończyła półroczną porę suszy i pustynnych upałów. Znakiem tego była także gwiazda Syriusz, która świeciła przed świtem wysoko na południowym niebie. Egipcjanie przygotowywali się wtedy do wylewów Nilu, które poprawiały żyzność gleby.
Reporterzy 24 przesłali na Kontakt 24 już swoje zdjęcia Księżyca z wczoraj:
O tej samej porze
Ruch orbitalny Księżyca, w połączeniu z większym ruchem Ziemi wokół Słońca, prowadzi go dalej na wschód, wśród konstelacji zodiaku z nocy na noc. Przy każdym wschodzie Księżyca, zajmuje on konkretne miejsce na sferze niebieskiej. Kiedy Ziemia obraca się w kierunku tego punktu 24 godziny później, okazuje się, że Księżyc przesunął się dalej na wschód, o około 12 stopni. To trwa średnio 50 minut dłużej na Ziemi.
Jednak w okolicy Pełni Żniwiarzy Księżyc wschodzi o tej samej porze. Dlaczego?
Część pasma znaków zodiaku, na którym znajduje się Księżyc u schyłku astronomicznego lata, tworzy bardzo płytki kąt z horyzontem na wschodzie. Ponieważ orbita Księżyca podczas kolejnych nocy jest prawie równoległa do horyzontu w tym czasie, jego stosunek do wschodniego horyzontu nie zmienia się znacząco i Ziemia nie musi obracać się bardzo, by pojawił się Księżyc.
Zobacz Psią Pełnię na zdjęciach Reporterów 24:
Źródło: almanac.com
Autor: AP/jap
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 9,1,0.html


Załączniki:
Czeka nas Pełnia.jpg
Czeka nas Pełnia.jpg [ 42.98 KiB | Przeglądane 3545 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2016
PostNapisane: sobota, 17 września 2016, 08:32 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Polskie łaziki marsjańskie nie tylko dla branży kosmicznej

Choć trudno wyobrazić sobie, że budowa łazików marsjańskich będzie komercyjnym przedsięwzięciem, to zastosowane w nich technologie mogą być wykorzystywane na co dzień - np. przez wojsko, policję czy przemysł samochodowy. Łaziki konstruowane przez polskich studentów należą do światowej czołówki.
"Technologie zastosowane w łazikach mogą być wykorzystywane chociażby w pojazdach autonomicznych czy samochodach samojeżdżących" - mówi student Politechniki Świętokrzyskiej Paweł Strączyński. Obok misji kosmicznych, roboty sprawdzą się też w wojsku czy policji, gdzie mogą zostać użyte np. do rozbrajania ładunków niebezpiecznych. "Pojazdy mogą być stosowane tam, gdzie zdrowie człowieka mogłoby być bezpośrednio narażone" - wyjaśnia.

Atutem polskich pojazdów, które biorą udział w międzynarodowych zawodach łazików marsjańskich jest prostota. "Polskie łaziki były budowane w sposób bardzo prosty, często w sposób bardzo tani, co na konkursie niekoniecznie musi być zaletą, natomiast potem staje się zaletą potencjalnie na rynku, bo są to rozwiązania od razu konkurencyjne cenowo" - podkreśla wiceprezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej Mateusz Józefowicz.
Jak dodaje, "prostota okazała się siłą w tym przypadku i ten trend się utrzymał dlatego, że polskie łaziki naśladują w pewien sposób swoje rozwiązania - widać, że to jest pewien typ robotów mobilnych".

Polscy studenci w tej branży okazali się bezkonkurencyjni. W europejskich zawodach łazików marsjańskich European Rover Challenge (ERC), które ostatnio odbyły się w Jasionce k. Rzeszowa, zajęli dwa pierwsze miejsca na podium. ERC to prestiżowe zawody robotów marsjańskich skonstruowanych przez studenckie zespoły. Są europejską wersją odbywającej się w Stanach Zjednoczonych znanej już w świecie nauki imprezy University Rover Challenge.

"Parę lat temu udało się przełamać pewien stereotyp, według którego w Polsce nie warto, nie można, nie da się realizować projektów kosmicznych, nie da się wygrywać w dziedzinach technologicznych ze światem. Powstał jeden łazik wbrew wszystkiemu, potem powstały kolejne. Szybko zaczęły wygrywać z łazikami w USA" - wspomina Józefowicz. Jak dodaje, szybko okazało się, że łaziki stają się "polską specjalizacją wśród studentów robotyki".

Łaziki marsjańskie mogą być także polską wizytówką w branży kosmicznej. Sektor kosmiczny ma rosnące znaczenie dla światowej gospodarki. Według danych amerykańskiej Space Foundation jego globalne obroty w 2015r. wyniosły ok. 330 mld USD. Według szacunków ESA łączne nakłady rządowe na działalność kosmiczną w Europie wyniosły 8,3 mld euro w 2014 r., co oznaczało wzrost o 9 proc. w porównaniu z rokiem 2013.

Według założeń Polskiej Strategii Kosmicznej w 2030 r. obroty polskich firm sektora kosmicznego mają wynosić co najmniej 3 proc. ogólnych obrotów tej branży w Europie. Jej wdrożenie ma także pozwolić na wykorzystywanie danych satelitarnych w pracy administracji publicznej, m.in. przy planowaniu przestrzennym, monitoringu jakości powietrza i wód, czy ochronie granic.

Wzrost konkurencyjności polskiego sektora kosmicznego ma zapewnić jego większy udział m.in. w programach Europejskiej Agencji Kosmicznej, programach kosmicznych Unii Europejskiej. Strategia ma też doprowadzić do tego, żeby krajowy sektor kosmiczny był dostawcą podsystemów, a nie elementów satelitarnych.

PAP - Nauka w Polsce

ksk/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... cznej.html


Załączniki:
Polskie łaziki marsjańskie nie tylko dla branży kosmicznej.jpg
Polskie łaziki marsjańskie nie tylko dla branży kosmicznej.jpg [ 28.28 KiB | Przeglądane 3544 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 61 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL