Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 22:37

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Maj 2016
PostNapisane: sobota, 30 kwietnia 2016, 08:22 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Wschody i zachody Slonca w Krakowie - Maj 2016
Dlug. Dluzszy Krotszy Fazy Ksiezyca
Data Ws Za Dnia od od Przew. akt. Slonca
h m h m h m Najkrot Najdluz (m, s, d, bd)
1.Nie 05 16 19 59 14 43 6 38 1 40 s - srednia
2.Pon 05 14 20 01 14 47 6 42 1 36 s
3.Wto 05 13 20 03 14 50 6 45 1 33 s
4.Sro 05 11 20 04 14 53 6 48 1 30 s
5.Czw 05 09 20 06 14 57 6 52 1 26 s h h m
6.Pia 05 07 20 07 15 00 6 55 1 23 s Ks. w peryg. 06, Now 21 30
7.Sob 05 05 20 08 15 03 6 58 1 20 s
8.Nie 05 04 20 10 15 06 7 01 1 17 s
9.Pon 05 02 20 11 15 09 7 04 1 14 s
10.Wto 05 01 20 13 15 12 7 07 1 11 m - mala

11.Sro 04 59 20 14 15 15 7 10 1 08 m
12.Czw 04 58 20 16 15 18 7 13 1 05 m h m
13.Pia 04 56 20 17 15 21 7 16 1 02 m I kwad. 19 02
14.Sob 04 55 20 19 15 24 7 19 0 59 m
15.Nie 04 53 20 20 15 27 7 22 0 56 m Zielone Swieta
16.Pon 04 52 20 22 15 30 7 25 0 53 m
17.Wto 04 51 20 23 15 32 7 27 0 51 m h
18.Sro 04 50 20 24 15 34 7 29 0 49 m Ks. w apogeum 24
19.Czw 04 49 20 26 15 37 7 32 0 46 m
20.Pia 04 47 20 27 15 40 7 35 0 43 m
h m
21.Sob 04 46 20 28 15 42 7 37 0 41 m Pelnia 23 14
22.Nie 04 45 20 29 15 44 7 39 0 39 s
23.Pon 04 44 20 31 15 47 7 42 0 36 s
24.Wto 04 43 20 32 15 49 7 44 0 34 s
25.Sro 04 42 20 33 15 51 7 46 0 32 s
26.Czw 04 41 20 34 15 53 7 48 0 30 s Boze Cialo
27.Pia 04 40 20 36 15 57 7 51 0 27 s
28.Sob 04 39 20 37 15 58 7 53 0 25 s h m
29.Nie 04 38 20 38 16 00 7 55 0 23 s Ost.kwadra 14 12
30.Pon 04 37 20 39 16 02 7 57 0 21 s
31.Wto 04 36 20 40 16 04 7 59 0 19 s

Dane wyznaczone na podstawie: The American Ephemeris and Nautical
Almanac * 2016,
w Staniatkach, 16 marca 2016 Adam Michale
http://orion.pta.edu.pl/niebo/wschody-i ... e-maj-2016

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: sobota, 30 kwietnia 2016, 08:22 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Wschody i zachody Ksieżyca w Krakowie - Maj i Czerwiec 2016
Maj Czerwiec
Data Ws Za Data Ws Za
1. 02 37 13 12 1. 02 41 15 56
2. 03 10 14 26 2. 03 13 17 14
3. 03 41 15 42 3. 03 48 18 32
4. 04 11 17 01 4. 04 29 19 46
5. 04 43 18 21 5. 05 16 20 55
6. 05 17 19 41 6. 06 11 21 54
7. 05 56 20 59 7. 07 12 22 44
8. 06 41 22 10 8. 08 17 23 25
9. 07 12 23 13 9. 09 24 23 59
10. 08 30 - 10. 10 30 -
11. 09 32 00 06 11. 11 35 00 29
12. 10 36 00 50 12. 12 39 00 45
13. 11 41 01 27 13. 13 41 01 19
14. 12 45 01 58 14. 14 43 01 43
15. 13 48 02 25 15. 15 44 02 07
16. 14 50 02 50 16. 16 45 02 33
17. 15 52 03 14 17. 17 46 03 01
18. 16 53 03 38 18. 18 45 03 33
19. 17 54 04 03 19. 19 42 04 10
20. 18 55 04 29 20. 20 35 04 53
21. 19 55 04 59 21. 21 23 05 44
22. 20 53 05 33 22. 22 06 06 41
23. 21 48 06 12 23. 22 44 07 43
24. 22 39 06 58 24. 23 17 08 51
25. 23 24 07 50 25. 23 48 10 00
26. - 08 48 26. - 11 12
27. 00 05 09 52 27. 00 17 12 26
28. 00 40 10 59 28. 00 45 13 40
29. 01 13 12 10 29. 01 15 14 56
30. 01 43 13 23 30. 01 47 16 12
31. 02 12 14 39 01.VII. 02 24 17 26

Dane wyznaczone na podstawie: The American Ephemeris and Nautical
Almanac * 2016.
W Staniatkach, 18 marca 2016

Adam Michale
http://orion.pta.edu.pl/niebo/wschody-i ... rwiec-2016

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: niedziela, 1 maja 2016, 10:14 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Polska nauka astronomią silna
Polacy są liderami w wielu dziedzinach współczesnej astronomii. Nasi astronomowie są autorami wielu ważnych odkryć naukowych, regularnie publikują bardzo dużo artykułów w najlepszych światowych czasopismach naukowych, w tym w Nature i Science, zdobywają granty ERC - mówi PAP prof. Grzegorz Pietrzyński.
Warunki dla prowadzenia badań w Polsce są dobre i w wielu aspektach nie odbiegają od zagranicznych - uważa rozmówca PAP. Ważne jest dla niego wsparcie z wielu agencji, np z Narodowego Centrum Nauki (NCN) czy Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (FNP), choć zaznacza, że w rywalizacji o granty jest spora konkurencja, ponieważ powstało wiele grup naukowych prowadzących badania na najwyższym światowym poziomie. Sporo polskich badaczy wraca z zagranicy, a wiele programów ułatwia taki powrót, np. Homing FNP.

Z 4 grantów Advanced Grant ERC (Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych - European Research Council) przyznanych Polsce, dwa przypadły astronomom. 6 lat temu taki grant otrzymał prof. Andrzej Udalski, w tym roku - prof. Grzegorz Pietrzyński. Uczony wspomina, jak spędził 4 lata na obserwacjach wysoko w górach na pustyni chilijskiej.

Polscy astronomowie często wykonują obserwacje w Chile, gdzie panują najlepsze warunki do prowadzenia obserwacji na świecie, przy użyciu najnowocześniejszych instrumentów. W szczególności nasza grupa - wspomina naukowiec -do tej pory używała ponad 20 różnych teleskopów wyposażonych na najróżniejsze instrument w celu poprawy kosmicznej skali odległości.

Astronomowie starają się jak najlepiej zrozumieć obiekty, których używają do pomiaru odległości. Dlatego pomiar masy Cefeid, dokonany przez zespół prof. Pietrzyńskiego, był tak ważny. Pozwolił rozwiązać jeden z największych problemów związanych z Cefeidami – gwiazdami, za pomocą których mierzy się odległości do pobliskich galaktyk.

Polska niedawno stała się członkiem Europejskiego Obserwatorium Południowego. Uczeni mają tam dostęp do wielu różnych teleskopów, w tym do jednych z największych na świecie gigantycznych teleskopów VLT, zlokalizowanych w północnym Chile. Do tego instrumentarium Polacy mają gwarantowany dostęp - mogą ubiegać się o czas i prowadzić obserwacje. Podobnie jest w przypadku teleskopu w Południowej Afryce, gdzie Polska jest członkiem konsorcjum badawczego SALT.

Wszystko to przekłada się na przełomowe publikacje naukowe i ważne wyniki badawcze. Na tle astronomii światowej nasi naukowcy wypadają bardzo dobrze – stwierdza prof. Pietrzyński.

Sensacyjne odkrycie międzynarodowego zespołu astronomów pod jego kierownictwem dotyczyło nowego mechanizmu tworzenia się gwiazd pulsujących, Cefeid. Na łamach prestiżowego tygodnika „Nature” naukowcy opisali podwójny układ znajdujący się blisko centrum Drogi Mlecznej. Składa się on z czerwonego olbrzyma oraz ze składnika pulsującego. Badania i pomiary pokazały, że masa gwiazdy pulsującej wynosi zaledwie ćwierć masy Słońca, choć wcześniej sądzono, że taka pulsująca gwiazda będzie miała dwa razy większą masę, niż uzyskany wynik.

Badania prof. Pietrzyńskiego pozwoliły na określenie odległości do jednego z bliższych nam obiektów – Wielkiego Obłoku Magellana z dokładnością do 2,2 proc. Pomiar ten jest kluczowy dla poznania rozmiarów Wszechświata i wyznaczaniu stałej Hubble'a, która występuje w równaniu stanu Wszechświata. Pomiar odległości to podstawą wszelkich badań astronomicznych. Parametr Hubble'a określa tempo rozszerzania się Wszechświata.

W trakcie realizacji projektu finansowanego przez ERC zespół prof. Pietrzyńskiego będzie wykonywał precyzyjne pomiary odległości do pobliskich galaktyk za pomocą dwóch metod: Cefeid i gwiazd zaćmieniowych. Instytucjami partnerskimi w tym przedsięwzięciu są Centre National de la Recherche Scientifique we Francji oraz Universidad de Concepcion w Chile.

Zapytany o swoje marzenia naukowe i poszukiwania innych cywilizacji, prof. Pietrzyński odpowiada: "Chciałbym dowiedzieć się, czym jest ciemna materia. Ale oczywiście poszukiwanie życia było motywacją wielu pokoleń astronomów i wiele projektów ma na celu obserwacje planet pozasłonecznych i poszukiwanie tam życia. Wyobraźmy sobie, że gwiazd na niebie jest więcej, niż wszystkich ziaren piasku na naszej planecie. Średnio wokół każdej gwiazdy jest planeta, więc planet jest mnóstwo, są ich najróżniejsze rodzaje, o których nam się nie śniło. Dlaczego tylko na naszej miałoby być życie? Byłoby to bardzo dziwne" - uważa badacz.

Uczony przyznaje, że wśród astronomów są osoby wierzące, bo w gwiazdach widać albo nieskończoność albo Boga, zależy, jak kto chce to nazywać. Prof. Pietrzyński zgadza się z opinią, że - niezależnie od tego, czy jesteśmy sami we Wszechświecie, czy też nie - obydwie konkluzje są niesamowite. Jeśli jesteśmy sami, to jest w tym kwintesencja samej fizyki. Jeśli nie jesteśmy sami, to gdzie są inne cywilizacje, na jakich planetach, krążących wokół jakich gwiazd? W tych pytaniach, zdaniem rozmówcy, tkwi całe piękno nauki.

Więcej o pomiarach we Wszechświecie dokonywanych przez Polaków - tutaj.

PAP - Nauka w Polsce, Karolina Duszczyk (Olszewska)

kol/ agt/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... silna.html


Załączniki:
Polska nauka astronomią silna.jpg
Polska nauka astronomią silna.jpg [ 28.4 KiB | Przeglądane 7724 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: niedziela, 1 maja 2016, 10:16 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Maser G107 zaskakuje
Zmienność natężenia emisji maserów metanolowego i wodnego (pary wodnej) w czasie (oś pionowa) z rozróżnieniem prędkości radialnych świecących obłoków (oś pozioma). Oś czasu prezentuje datę obserwacji liczoną jako numer dnia począwszy od 17.11.1858 (tzw. Zmodyfikowany Dzień Juliański - MJD). Oś prędkości radialnej umożliwia prezentację obłoków, w których świecą masery, a które poruszają się względem nas z różnymi prędkościami. Kolorowe belki nad ramką widma odpowiadają jasności emisji. Kolory "ciepłe" od zielonego do czerwonego reprezentują natężenie świecenia metanolu (zielony - najsłabsze, czerwony - najsilniejsze). Kolory "zimne" od fioletowego do ciemno niebieskiego analogicznie odpowiadają świeceniu wody. Czarne i czerwone kreski przy lewej i prawej krawędzi widma oznaczają daty wykonania obserwacji odpowiednio metanolu i wody. Przykładowo widać, że obserwacje masera wodnego rozpoczęły się po dniu MJD 57200.
Źródło: Centrum Astronomii UMK.
Maser G107 to jedyny obiekt, dla którego odkryto wyraźne zależności pomiędzy emisjami występującymi w dwóch rodzajach maserów: związanych z wodą i z metanolem.
Grupa astronomów z Centrum Astronomii UMK zaobserwowała nieznane dotąd zjawisko naprzemiennej emisji fal radiowych przez cząsteczki metanolu i pary wodnej wokół młodej gwiazdy. Odkrycia dokonano przy użyciu największego polskiego radioteleskopu (RT4) w obserwatorium w Piwnicach koło Torunia, grupą badawczą kierował prof. dr hab. Marian Szymczak.
Obserwowane źródło nosi oznaczenie G107.298+5.639, w skrócie G107. Jest maserem o bardzo zaskakujących właściwościach....


Więcej na www.umk.pl/wiadomosci/
Źródło: UMK
http://orion.pta.edu.pl/maser-g107-zaskakuje


Załączniki:
Maser G107 zaskakuje.jpg
Maser G107 zaskakuje.jpg [ 33.02 KiB | Przeglądane 7724 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: niedziela, 1 maja 2016, 10:18 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Wkrótce tranzyt Merkurego - zjawisko roku!
Już 9 maja czeka nas bardzo rzadkie i zarazem wyjątkowe zjawisko astronomiczne, będzie to tranzyt Merkurego na tle tarczy Słońca. Piszemy kiedy je obserwować. Warto przypomnieć, że kilka artykułów na temat tranzytu Merkurego jest także w najnowszej "Uranii" nr 2/2016.

Dokładnie cztery lata temu mieliśmy szansę podziwiania w Polsce przejścia Wenus przed tarczą Słońca. Tym razem w poniedziałkowe popołudnie 9 maja czeka na nas kolejne w tym stuleciu przejście Merkurego przed tarczą naszej dziennej gwiazdy. Jest to z pewnością jedno z najdłużej wyczekiwanych zjawisk na niebie przez wszystkich miłośników astronomii z całego świata. Do tranzytu planety przed tarczą słoneczną dochodzi tylko i wyłącznie wtedy, gdy planeta znajduje się w odpowiednim położeniu pomiędzy Ziemią, a Słońcem. Tranzytująca planeta jest wtedy widoczna na tle tarczy Słońca jako ciemna plamka.

Tranzyt Merkurego rozpocznie się 9 maja 2016 r. ok. godz. 13.12 polskiego czasu i potrwa do około godz. 20.42, przy czym niestety w Polsce obserwacje zakończą się troszkę wcześniej, niż w innych krajach, ponieważ Słońce zajdzie już około godziny 20.09.

Poprzedni tranzyt Merkurego widoczny w całości z terenów naszego kraju miał miejsce ponad 13 lat temu (7 maja 2003 roku), natomiast ostanie przejście tej planety przed tarczą Słońca odnotowano w roku 2006. Dla tych, którzy przegapią to rzadkie i urokliwe zjawisko astronomiczne, mamy niestety złą wiadomość, ponieważ by móc zobaczyć po raz kolejny w całości przejście Merkurego na tle tarczy naszego Słońca z terenów naszego kraju, trzeba będzie poczekać aż do 13 listopada 2032 roku.

By móc zobaczyć przejście Merkurego na tle tarczy Słońca, przyda się do tego teleskop lub przynajmniej mała lornetka i oczywiście tylko i wyłącznie z użyciem odpowiednich filtrów przeciwsłonecznych lub metodą projekcyjną rzutowania obrazu Słońca na ekran. Prosimy, by pamiętać, że nie wolno nigdy obserwować Słońca bez użycia odpowiednich filtrów, ponieważ grozi to częściową lub nawet całkowitą utratą wzroku. Równie "gołym okiem" nie należy intensywnie wpatrywać się w Słońce bez odpowiedniej ochrony oczu.

Z pewnością w wielu polskich planetariach i obserwatoriach będą organizowane imprezy z pokazami, a także transmisje na żywo w internecie z tego niecodziennego zjawiska. Przykładowo taką transmisję zapowiada Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne w Grudziądzu.

Wszystkim obserwatorom tranzytu życzymy pogodnego nieba!

Poniżej dokładne momenty poszczególnych etapów zjawiska tranzytu Merkurego. Podano je w czasie letnim obowiązującym aktualnie w Polsce.

Początek (I kontakt): 9 maja 2016 r. godz. 13:12
II kontakt: 9 maja 2016 r. godz. 13:15
Maksimum: 9 maja 2016 r. godz. 16:57
III kontakt: 9 maja 2016 r. godz. 20:39
Koniec (IV kontakt): 9 maja 2016 r. godz. 20:42

O tranzycie i o tym jak go obserwować piszemy też szczegółowo w najnowszym numerze "Uranii" nr 2/2016, który można aktualnie nabyć w salonach EMPiK, Relay, Inmedio i wybranych kioskach Ruchu, a także w wersji elektronicznej. W numerze są też inne ciekawe artykuły związane z tematyką tranzytów Merkurego.

Autor: Adam Tużnik


Więcej informacji:
• "Almanach Astronomiczny 2016" z informacjami o tranzycie Merkurego
• Almanach w wersji na tablety i smartfony
• "Urania" nr 2/2016 w sklepie internetowym
• "Urania" nr 2/2016 - spis treści
• "Urania" nr 2/2016 w wersji elektronicznej na smartfony i tablety
• Jedna z transmisji na żywo


Na ilustracji:
Przejście Merkurego przed tarczą Słońca w 2006 roku (składanka zdjęć). Źródło: NASA
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/tra ... -2297.html


Załączniki:
Wkrótce tranzyt Merkurego - zjawisko roku.jpg
Wkrótce tranzyt Merkurego - zjawisko roku.jpg [ 22.68 KiB | Przeglądane 7724 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: poniedziałek, 2 maja 2016, 07:45 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Hackathon NASA Space Apps Challenge rozstrzygnięty
Tydzień temu na Stadionie Narodowym zakończył się hackathon NASA Space Apps Challenge. Teraz projektami zwycięzców zajmą się eksperci z Amerykańskiej Agencji Kosmicznej.

W dniach 23-24 kwietnia Stadion Narodowy w Warszawie zapełnił się programistami, projektantami, inżynierami i młodymi naukowcami. Entuzjaści z całej Polski zebrali się, aby tworzyć rozwiązania pomocne nie tylko w podboju kosmosu, funkcjonowaniu stacji kosmicznych, ale też ułatwiające życie na Ziemi.
NASA Space Apps Challenge to 48-godzinny hackathon, który odbywa się jednocześnie w wielu miastach na całym świecie. Najlepsi spotykają się później na zawodach międzynarodowych, organizowanych w Stanach Zjednoczonych przez NASA. Chociaż konkurs odbywa się już po raz piąty, dopiero w tym roku doczekał się polskiej edycji.

W Warszawie zwyciężył zespół Extremely Genius Geeks, który zajął się bezpieczeństwem naszych płuc. Wynikiem ich pracy jest aplikacja mobilna dla biegaczy Lungs Watcher. Wystarczy wprowadzić do niej dane o stanie zdrowia i planowanej trasie, aby otrzymać informacje o czystości powietrza, ostrzeżenia o alergenach, a także ewentualne wskazówki co do wyboru innej drogi.

Także zdobywcy drugiego miejsca - drużyna EuropaTeam - podjęli problem stanu powietrza. Ich aplikacja opiera się na raportach internautów, którzy będą powiadamiać o zanieczyszczeniach. Pozwoli to zorientować się, gdzie takie przypadki występują najczęściej. Dzięki temu pomoże na przykład w wyborze dobrych miejsc na wycieczki.
Teraz dwa zwycięskie zespoły oczekują na werdykt ekspertów z NASA. Jeśli znajdą się w gronie 75 najlepszych na świecie, pojadą na międzynarodowe zawody.

Trzecia drużyna również zawalczy o nagrody. Aplikacja warszawskich studentów – gra Astro-Zorya, polegająca na utrzymaniu przy życiu astronauty na Marsie – weźmie udział w publicznym internetowym głosowaniu na najlepszy projekt.

Trzymamy kciuki i zachęcamy do udziału za rok!
Dodała: Zosia Kaczmarek
http://news.astronet.pl/7823


Załączniki:
Hackathon NASA Space Apps Challenge rozstrzygnięty.jpg
Hackathon NASA Space Apps Challenge rozstrzygnięty.jpg [ 67.34 KiB | Przeglądane 7714 razy ]
Hackathon NASA Space Apps Challenge rozstrzygnięty2.jpg
Hackathon NASA Space Apps Challenge rozstrzygnięty2.jpg [ 77.57 KiB | Przeglądane 7714 razy ]
Hackathon NASA Space Apps Challenge rozstrzygnięty3.jpg
Hackathon NASA Space Apps Challenge rozstrzygnięty3.jpg [ 127.72 KiB | Przeglądane 7714 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: poniedziałek, 2 maja 2016, 07:47 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Świetlne echa dają wskazówki dotyczące dysków protoplanetarnych
Wysłane przez nowak
Wyobraźmy sobie, że musimy zmierzyć wielkość pokoju, ale jest w nim zupełnie ciemno. Możemy krzyknąć, mierząc czas, jaki upłynął zanim fala dźwiękowa dotknęła ściany. Wykorzystując tę zasadę astronomowie mierzą dystans do obiektów tak odległych, że wydają się być jedynie punktami w przestrzeni. Zainteresowani są szczególnie obliczeniem, jak daleko od wewnętrznej krawędzi otaczającego je dysku protoplanetarnego znajdują się młode gwiazdy. Owe dyski gazu i pyłu są miejscami, gdzie na przestrzeni milionów lat tworzą się planety.

Zrozumienie dysków protoplanetarnych pomoże nam wyjaśnić niektóre z tajemnic egzoplanet, planet krążących poza naszym Układem Słonecznym. Astronomowie chcą wiedzieć, jak tworzą się planety i dlaczego odkrywają te duże, zwane “gorącymi Jowiszami” w bardzo bliskich odległościach od swoich macierzystych gwiazd.

Huan Meng jest doktorantem na Uniwersytecie Arizona w Tuscon. Jest także pierwszym autorem badań opublikowanych w Astrophysical Journal wykonanych przy użyciu danych z Kosmicznego Teleskopu Spitzer’a oraz czterech naziemnych teleskopów, do określenia odległości od gwiazdy do wewnętrznej krawędzi otaczającego ją dysku protoplanetarnego. Do tego pomiaru naukowcy użyli metody “świetlnego echa”. Gdy gwiazda centralna pojaśnieje, część światła trafia w otaczający ją dysk, wywołując opóźnione “echo”. Astronomowie zmierzyli czas, jaki zajęło światłu dotarcie bezpośrednio od gwiazdy do Ziemi, i oczekiwane nadejście jego echa.

Dzięki szczególnej teorii względności Einsteina wiemy, że światło porusza się ze stałą prędkością. W celu określenia danej odległości astronomowie mogą pomnożyć prędkość światła przez czas, jaki światło potrzebuje aby dostać się z jednego punktu do drugiego. Aby wykorzystać ten wzór, astronomowie potrzebowali gwiazd o zmiennej emisji. Młode gwiazdy są najlepszymi kandydatkami.

Gwiazda, której użyto w tym badaniu to YLW 16B leżąca w odległości 400 lat świetlnych od Ziemi. Jej masa jest zbliżona do Słońca ale jej wiek to zaledwie milion lat, czyli bardzo młoda w porównaniu z naszą dzienną gwiazdą mającą 4,6 miliarda lat. Podczas dwóch dni obserwacji owej gwiazdy astronomowie dostrzegli opóźnienie czasowe pomiędzy emisjami gwiazdy oraz ich echem w otaczającym ją dysku. Obserwatoria naziemne wykryły światło na krótkich długościach fali podczerwonej, emitowanej bezpośrednio z gwiazdy, a Spitzer zaobserwował światło na długich długościach fali podczerwonej, pochodzące z echa od dysku. Z powodu gęstych obłoków międzygwiazdowych, które blokują widok z Ziemi, astronomowie nie mogli użyć światła widzialnego do monitorowania gwiazdy.

Naukowcy wyliczyli, ile wynosi opóźnienie w czasie: 0,08 jednostki astronomicznej, czyli około 8% średniej odległości Ziemia-Słońce. Pomiary te są zgodne z przewidywaniami teoretycznymi. Chociaż metoda ta nie pozwala bezpośrednio zmierzyć wysokości dysku, astronomowie byli w stanie określić, że jego wewnętrzna krawędź jest stosunkowo gruba. Wcześniej astronomowie używali tej metody do pomiaru wielkości dysków akrecyjnych wokół supermasywnych czarnych dziur. Ponieważ żadne światło nie jest w stanie wydostać się z czarnej dziury, porównali światło pochodzące od wewnętrznej krawędzi dysku akrecyjnego do światła pochodzącego z zewnętrznej krawędzi w celu określenia rozmiaru dysku.

Świetlne echa od supermasywnych czarnych dziur wykazują opóźnienie rzędu dni czy tygodni, natomiast od badanego dysku protoplanetarnego zaledwie 74 sekundy. W badaniach Spitzera po raz pierwszy w historii użyto metody świetlnego echa do pomiaru wielkości dysku protoplanetarnego. To nowe podejście może być stosowane do innych młodych gwiazd posiadających planety w okresie formowania się w dysku wokół nich.

Więcej informacji:
Light Echoes Give Clues to Protoplanetary Disk


Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Spitzer

Na zdjęciu: Obraz przedstawia gwiazdę otoczoną dyskiem protoplanetarnym. Materia z dysku płynie wzdłuż linii pola magnetycznego gwiazdy i jest osadzana na jej powierzchni. Gdy materia uderza w gwiazdę - jej światło jaśnieje. Źródło: NASA/JPL-Caltech
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/swi ... -2303.html


Załączniki:
Świetlne echa dają wskazówki dotyczące dysków protoplanetarnych.jpg
Świetlne echa dają wskazówki dotyczące dysków protoplanetarnych.jpg [ 31.13 KiB | Przeglądane 7714 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: wtorek, 3 maja 2016, 09:20 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Odkryto trzy planety, na których warto poszukiwać życia


Jeśli gdzieś szukać życia poza Ziemią, to właśnie tam. Astronomowie korzystający z aparatury Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO) odkryli odpowiednie trzy planety, krążące wokół gwiazdy, około 40 lat świetlnych od Ziemi. Gwiazda jest chłodnym karłem, świecącym czerwonym blaskiem, planety krążą po takich orbitach, że teoretycznie mogłyby życiu dać szanse pojawienia się i przetrwania. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Nature".

Odkrycia dokonano z pomocą belgijskiego teleskopu TRAPPIST w Obserwatorium La Silla w Chile. Międzynarodowy zespół astronomów dostrzegł, że blask słabej i chłodnej gwiazdy TRAPPIST-1 w gwiazdozbiorze Wodnika ulega okresowym osłabieniom, co wskazywało, że między nią a Ziemią przechodzi kilka obiektów. Bliższa analiza pokazała, że to trzy planety o rozmiarach podobnych do Ziemi i Wenus.
Sama gwiazda jest karłem o rozmiarach podobnych do Jowisza, mimo względnej bliskości niewidocznym z Ziemi nawet przez amatorskie teleskopy. W naszej galaktyce tego typu gwiazd jest bardzo wiele, ta jednak jest pierwszą wokół której znaleziono planety. To oznacza istotny przełom, okazuje się, że możliwych do zamieszkania planet warto szukać i wokół takich obiektów. I jeśli gdzieś, przy obecnym stanie naszych możliwości obserwacyjnych, mielibyśmy szanse takie życie znaleźć, to właśnie tam.

Takie poszukiwania polegają na badaniu zmian, jakim promieniowanie gwiazdy ulega podczas przechodzenia przez atmosferę planety. Te efekty widać właśnie wtedy, gdy planeta przechodzi miedzy Ziemią a tarczą swojej gwiazdy. Jeśli gwiazda jest jasna, jak choćby nasze Słońce, niewiele da się zobaczyć, efekt jest wyraźniejszy właśnie w przypadku takich karłów, jak TRAPPIST-1. Tam można szukać śladów tlenu, czy pary wodnej.
Dokładniejsze obserwacje z pomocą instrumentu HAWK-1 na teleskopie VLT pokazały, że odkryte planety maja rozmiary podobne do Ziemi są jednak od 20 do 100 razy bliżej od swojej gwiazdy, niż my od Słońca. Ich okresy obiegu to 1,5 doby, 2,4 doby i 4,5-73 dób. Przy tak niewielkiej odległości, planety zawdzięczają stosunkowo znośne warunki właśnie temu, ze gwiazda jest znacznie chłodniejsza od Słońca. Wewnętrzne planety otrzymują odpowiednio 4 i 2 razy więcej promieniowania, niż Ziemia, bardziej oddalona planeta, nieco mniej, niż nasza. Na wszystkich powinny być obszary teoretycznie nadające się do życia.
Autorzy najnowszego odkrycia przewidują, że poszukiwania "zamieszkiwalnych" planet wokół takich właśnie gwiazd znacznie teraz przyspieszą. Szanse ich odkrycia i dokładniejszego zbadania jeszcze wzrosną, gdy w ciągu najbliższej dekady ruszy budowany w ESO teleskop E-ELT, a w 2018 roku na orbitę trafi Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST).
Grzegorz Jasiński



http://www.rmf24.pl/nauka/news-odkryto- ... Id,2195450


Załączniki:
2016-05-03_10h14_23.jpg
2016-05-03_10h14_23.jpg [ 62.02 KiB | Przeglądane 7696 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: środa, 4 maja 2016, 15:53 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Kometa z Obłoku Oorta przyniosła wskazówki na temat początków Układu Słonecznego
Astronomowie znaleźli wyjątkowy obiekt, który wydaje się być stworzony z materii wewnętrznego Układu Słonecznego w czasach, gdy powstawała Ziemia, a następnie przez miliardy lat znajdował się w Obłoku Oorta. Obserwacje przy pomocy teleskopu VLT, który należy do ESO, a także Teleskopu Kanadyjsko-Francusko-Hawajskiego (CFHT), pokazują, że C/2014 S3 (PANSTARRS) jest pierwszym odkrytym obiektem na długookresowej orbicie kometarnej, który posiada cechy pierwotnej planetoidy z wewnętrznego Układu Słonecznego. Może dostarczyć ważnych wskazówek na temat tego, w jaki sposób uformował się Układ Słoneczny.

W artykule opublikowanym w czasopiśmie Science Advances, główna autorka Karen Meech z Instytutu Astronomii Uniwersytetu Hawajskiego oraz jej współpracownicy, wysuwa wnioski, że kometa C/2014 S3 (PANSTARRS) powstawała w wewnętrznych rejonach Układu Słonecznego w tym samym czasie, kiedy powstawała Ziemia, a następnie na wczesnym etapie kometa została wyrzucona dalej.

Obserwacje sugerują, że jest to pierwotne ciało skaliste, a nie współczesna zabłąkana planetoida. W takiej sytuacji mamy do czynienia z potencjalnym elementem budulcowym planet skalistych takich jak Ziemia, który został wyrzucony z wewnętrznego Układu Słonecznego i „przechowany” przez miliardy lat w głębokim zamrożeniu w Obłoku Oorta.

Karen Meech wyjaśnia nieoczekiwane obserwacje: „Znamy wiele planetoid, ale wszystkie były ogrzewane przez miliardy lat pobytu w odległościach niedalekich od Słońca. Natomiast ta jest pierwszą pierwotną planetoidą, którą możemy obserwować: została przechowana w najlepszej możliwej zamrażarce.”

C/2014 S3 (PANSTARRS) została zidentyfikowana przez teleskop Pan-STARRS1 jako mało aktywna kometa w odległości nieco ponad dwukrotnie większej niż dystans Ziemi od Słońca. Jej aktualny długi okres orbitalny (około 860 lat) sugeruje, że pochodzi z Obłoku Oorta i względnie niedawno została wytrącona na orbitę, która sprowadza ją bliżej Słońca.

Zespół naukowców od razu zauważył, że C/2014 S3 (PANSTARRS) jest nietypowa i nie ma cech takich, jak warkocz, który posiada większość komet długookresowych gdy zbliżają się na tyle blisko do Słońca. W związku z tym nazwano ją kometą „Manx” w nawiązaniu do rasy bezogonowych kotów. Po kilku tygodniach od odkrycia, badacze uzyskali widma bardzo słabego obiektu dzięki należącemu do ESO teleskopowi VLT w Chile.
Dokładne badania światła odbitego od C/2014 S3 (PANSTARRS) wskazują, że jest to planetoida typu S, zazwyczaj występująca w wewnętrznym głównym pasie planetoid. Nie wygląda jak typowa kometa, co do których przypuszcza się, że powstały w zewnętrznym Układzie Słonecznym i są bardziej lodowe niż skaliste. Wydaje się, że materia była w niewielkim stopniu przekształcona, co wskazuje, że przez bardzo długi czas znajdowała się w głębokim zamrożeniu. Bardzo słaba aktywność typu kometarnego związana z C/2014 S3 (PANSTARRS), zgodna z sublimacją lodu wodnego, jest około milion razy słabsza niż aktywność komet długookresowych w podobnych odległościach od Słońca.

Autorzy wyciągają wnioski, że obiekt ten jest prawdopodobnie zbudowany ze świeżej materii wewnętrznego Układu Słonecznego, która została przechowana w Obłoku Oorta, a teraz powraca w wewnętrzne rejony układu planetarnego.

Różne modele teoretyczne są w stanie odtworzyć większość struktur, które obserwujemy w Układzie Słonecznym. Ważną różnicą pomiędzy tymi modelami jest to co przewidują w stosunku do obiektów, które tworzą Obłok Oorta. Poszczególne modele przewidują znacząco różne stosunki ilości obiektów lodowych i skalistych. Niniejsze pierwsze odkrycie skalistego obiektu z Obłoku Oorta jest zatem ważnym testem dla przewidywań różnych modeli. Autorzy szacują, że obserwacje 50-100 takich komet typu Manx będzie potrzebnych dla rozróżnienia pomiędzy aktualnymi modelami, co otworzy nowe, bogate pole badań nad początkami Układu Słonecznego.

Współautor Olivier Hainaut (ESO, Garching, Niemcy), podsumowuje: „Znaleźliśmy pierwszą skalistą kometę, ale szukamy kolejnych. W zależności od tego jak wiele znajdziemy, dowiemy się czy olbrzymie planety przemieszczały się w Układzie Słonecznym gdy były młode, czy też może rosły spokojnie bez zbytniego ruchu.”

Dodała: Redakcja AstroNETu
Uaktualniła: Redakcja AstroNETu

Źródło: Europejskie Obserwatorium Południowe
http://news.astronet.pl/7827


Załączniki:
2016-05-04_16h41_19.jpg
2016-05-04_16h41_19.jpg [ 66.45 KiB | Przeglądane 7682 razy ]
2016-05-04_16h42_19.jpg
2016-05-04_16h42_19.jpg [ 98.31 KiB | Przeglądane 7682 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: środa, 4 maja 2016, 15:57 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Maraton programistyczny ESA w Warszawie
Miłośnicy kosmicznych technologii, programiści, inżynierowie mogą zgłaszać się do udziału w programistycznym maratonie #ActInSpace, który 20 i 21 maja odbędzie się na Politechnice Warszawskiej. Organizatorem wydarzenia jest m.in. Europejska Agencja Kosmiczna.
Hackathon to trwający całą dobę maraton ciągłego projektowania i prototypowania produktów oraz rozwiązań dla biznesu kosmicznego. Inicjatorem przedsięwzięcia o nazwie #ActInSpace są Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) i Francuska Agencja Kosmiczna (CNES).

Uczestnicy, którzy wezmą udział w warszawskim hackathonie, będą rywalizowali z uczestnikami tego samego wydarzenia w 27 różnych miastach Europy. Wydarzenie rozpocznie się w piątek 20 maja w Centrum Zarządzania Innowacjami i Transferem Technologii Politechniki Warszawskiej i potrwa do soboty 21 maja.

Udział w wydarzeniu jest bezpłatny. Osoby, które chcą wziąć w nim udział mogą zarejestrować się za pośrednictwem strony: http://www.actinspace.org/en/inscription

Hackathon #ActInSpaceWarsaw organizuje firma Kapitech, we współpracy z Astri, Airbus DS, Wydziałem Geodezji i Kartografii PW, Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii - CEZAMAT, Centrum Zarządzania Innowacjami i Transferem Technologii PW, Stowarzyszeniem Studentów BEST, pod patronatem Polskiej Agencji Kosmicznej, Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego oraz patronatem medialnym portalu Kosmonauta.net.

PAP - Nauka w Polsce

ekr/ agt/
Tagi: esa
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... zawie.html


Załączniki:
2016-05-04_16h46_37.jpg
2016-05-04_16h46_37.jpg [ 21.41 KiB | Przeglądane 7682 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: środa, 4 maja 2016, 16:01 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Merkury przemknie na tle Słońca. To rzadkie zjawisko będzie widoczne w Polsce
Już 9 maja warto zwrócić wzrok w stronę Słońca. Na tle jego tarczy pojawi się rzadko widywany tam Merkury. Zjawisko potrwa ponad siedem godzin, a do jego obserwacji wystarczy jedynie lornetka.
Przed nami wydarzenie, które na niebie zdarza się rzadko. Jest to tranzyt Merkurego na tle tarczy Słońca. Odbędzie się on w poniedziałek 9 maja.
W Polsce tegoroczne przejście Merkurego będzie bardzo dobrze widoczne. Najwięcej szczęścia będą mieli mieszkańcy północno-zachodnich krańców kraju. Tam tranzyt Merkurego pojawi się w całości.
Do obserwacji Merkurego na tle Słońca nie potrzebujemy teleskopu. Wystarczy zwykła - ale dobrze zabezpieczona przed oślepiającym światłem słonecznym - lornetka.
Wiele godzin obserwacji
To rzadkie zjawisko będziemy mieli szansę podziwiać przez ponad 7,5 godziny. Rozpocznie się o godzinie 13.11 polskiego czasu. Wtedy Merkury zacznie powoli zakrywać Słońce. Po trzech minutach już cała planeta znajdzie się na tle naszej dziennej gwiazdy. Tranzyt zakończy się o 20.42.
Nie dla wszystkich
Niestety nie wszyscy będą mieli możliwość podziwiać to rzadkie zjawisko. Nie będzie ono widoczne w Japonii i innych rejonach wschodniej Azji i Oceanii. Amatorzy astronomii z tych krańców świata będą mogli oglądać tranzyt Merkurego w Internecie.
Majowy lub listopadowy tranzyt
Między Ziemią a Słońcem znajdują się jedynie dwie planety - Merkury i Wenus. Z tego powodu tylko one mogą znaleźć się na linii Ziemia-Słońce. Tranzyt Merkurego występuje zawsze w okolicach 8-10 maja lub 10-12 listopada. Zdarza się raz na kilka lat, a i tak nie zawsze jest widoczny w Polsce. Ostatnio można było podziwiać go w naszym kraju w 2003 roku.
A co z tranzytem Wenus? Niestety my już go nie zobaczymy. To zjawisko występuje w odstępach 121,5-8-105,5-8 lat. Ponieważ ostatni tranzyt miał miejsce w 2013 roku, kolejny będzie widoczny w 2117 r.
Źródło: space.com
Autor: AD/map
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 6,1,0.html


Załączniki:
2016-05-04_16h49_47.jpg
2016-05-04_16h49_47.jpg [ 38.45 KiB | Przeglądane 7682 razy ]
2016-05-04_16h58_15.jpg
2016-05-04_16h58_15.jpg [ 25.76 KiB | Przeglądane 7682 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: czwartek, 5 maja 2016, 08:01 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Astronomowie wyśledzili masywną supernową w pobliskiej galaktyce
Artykuł napisał Tomasz Grzesiak.
Astrofizycy z Southern Methodist University ustalili, że ogromna gwiazda, która eksplodowała 30 milionów lat temu w bliskiej Ziemi galaktyce przed przekształceniem się w supernową, miała promień 200 razy większy od Słońca.
Nagły podmuch rozrzucił powłoki gwiazdy w przestrzeń z prędkością 10 000 kilometrów na sekundę, lub, dla porównania, 36 milionów kilometrów na godzinę.

Wnikliwe analizy krzywej blasku i spektrum promieniowania wybuchającej gwiazdy ujawniły nowe dane dotyczące aspektów życia i śmierci supernowych, które były niezrozumiałe dla naukowców.

Jak mówią członkowie zespołu badawczego: „Już z wczesnych danych można wyciągnąć dużo informacji. Zaobserwowana supernowa była masywną gwiazdą, spalającą ogromne ilości paliwa. Kiedy osiągnęła ona punkt, w którym ciśnienie jądra nie było już w stanie zrównoważyć grawitacyjnego opadania zewnętrznych warstw gwiazdy, zapadła się ona i eksplodowała.

Powyższa eksplozja była jedną z najbliższych Ziemi w ostatnich latach, można było ją obserwować jako punkt światła na niebie od 24 lipca 2013 roku.

Eksplozja, nazwana przez astronomów jako Supernowa 2013ej, wystąpiła w galaktyce M74, sąsiadce Drogi Mlecznej. Energia wybuchu była 100 milionów razy większa niż analogiczna eksplozja Słońca. Pomimo, iż rozbłysła ona stosunkowo blisko jak na standardy supernowych, SN 2013ej była w rzeczywistości tak daleko, że światło wybuchu potrzebowało 30 milionów lat, by dotrzeć do ziemskich teleskopów.

SN 2013ej była trzecią supernową w przeciągu 10 lat w galaktyce M74. Jest to dość dużo w porównaniu z Drogą Mleczną, w której przez ostatnie 400 lat zaobserwowano zaledwie jedną supernową. NASA szacuje, że M74 składa się ze 100 miliardów gwiazd.

Zespół badał SN 2013ej dzięki rozległym danym z siedmiu teleskopów naziemnych i satelity Swift, należącej do NASA. Zebrane dane obejmują okres 450 dni od pojawienia się supernowej w lipcu 2013.

Badaniu poddano zmieniającą się temperaturę supernowej, jej masę, promień, obfitość różnych pierwiastków chemicznych podczas eksplozji i w pozostałościach, odległość od Ziemi. Oszacowano również czas wybuchu i jasność błysku z fali uderzeniowej eksplozji.

Początkowa masa gwiazdy była równa około 15 masom Słońca. Dziesiątego dnia po wybuchu jej temperatura wynosiła 12 000 Kelwinów, stygła jednak stopniowo, osiągając 4 500 Kelwinów po 50 dniach. Dla porównania, powierzchnia Słońca ma temperaturę 5 800 Kelwinów, a jądro Ziemi 6 000 Kelwinów.

Dodała: Redakcja AstroNETu
Uaktualniła: Redakcja AstroNETu
Źródło: Serwis Astronomy.com
http://news.astronet.pl/7828


Załączniki:
Astronomowie wyśledzili masywną supernową w pobliskiej galaktyce.jpg
Astronomowie wyśledzili masywną supernową w pobliskiej galaktyce.jpg [ 87.33 KiB | Przeglądane 7674 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: czwartek, 5 maja 2016, 08:03 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Obserwatorium na Otrycie otwarte
Obserwatorium Astronomiczne na Otrycie przy schronisku "Chata Socjologa" uważa się za otwarte! Pogoda i atmosfera dopisały. Gwiazdy widać pięknie, 900 m n.p.m. robi swoje!

Obserwatorium powstało dzięki zapałowi wielu ludzi i akcji przeprowadzonej na portalu https://polakpotrafi.pl/projekt/obserwatorium . O tym jako powstawało obserwatorium można poczytac na http://www.otryt.bieszczady.pl

http://orion.pta.edu.pl/otwarcie-obserw ... na-otrycie
http://orion.pta.edu.pl/zaglosuj-obserw ... ieszczad...
http://orion.pta.edu.pl/obserwatorium-n ... ie-otwarte


Załączniki:
Obserwatorium na Otrycie otwarte.jpg
Obserwatorium na Otrycie otwarte.jpg [ 130.93 KiB | Przeglądane 7674 razy ]
Obserwatorium na Otrycie otwarte2.jpg
Obserwatorium na Otrycie otwarte2.jpg [ 59.26 KiB | Przeglądane 7674 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: czwartek, 5 maja 2016, 08:06 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Dwudziesty układ planetarny odkryty przez toruńskich astronomów
Kierowany przez prof. Andrzeja Niedzielskiego z Centrum Astronomii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu międzynarodowy zespół astronomów odkrył bardzo egzotyczną planetę, tak zwanego ciepłego Jowisza, przy bardzo starej, blisko dwukrotnie bardziej masywnej niż Słońce gwieździe. To już dwudziesty układ planetarny odkryty przez astronomów z UMK.
Gwiazda macierzysta, o nazwie TYC 3667-1280-1, to tzw. czerwony olbrzym. Jest to obiekt o średnicy sześciokrotnie większej niż Słońce i 30 razy jaśniejszy. Znajduje się w gwiazdozbiorze Kasjopei, około 1600 lat świetlnych od Słońca.
Więcej na: UMK Toruń
Źródło: UMK Toruń
http://orion.pta.edu.pl/dwudziesty-ukla ... astronomow
Wszystkie 20 układów planetarnych odkrytych dotąd przez zespół prof. Andrzeja Niedzielskiego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Na osi poziomej odłożono odległość planety od gwiazdy (w jednostkach astronomicznych, bez zachowania skali). Wielkość symboli jest proporcjonalna do mas planet. Poza nazwami planet na rysunku przedstawiono ich masy (zwyczajowo w stosunku do masy Jowisza) oraz masy ich słońc (w stosunku do masy naszego Słońca). Najnowsza planeta, TYC 3667-1280-1 b, oznaczona jest na niebieskiej planszy kolorem czerwonym.
Źródło: UMK Toruń


Załączniki:
Dwudziesty układ planetarny odkryty przez toruńskich astronomów.jpg
Dwudziesty układ planetarny odkryty przez toruńskich astronomów.jpg [ 57.78 KiB | Przeglądane 7674 razy ]
2016-05-05_08h55_52.jpg
2016-05-05_08h55_52.jpg [ 58.78 KiB | Przeglądane 7674 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: piątek, 6 maja 2016, 12:59 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Pulsary pomogą w wykrywaniu fal grawitacyjnych
Artykuł napisał Mikołaj Bartoszewski.
Wykrycie fal grawitacyjnych przez LIGO rozpoczęło nową erę w astronomii. Planowane są nowe projekty, które pozwolą nam zaobserwować jak najwięcej ciekawych wydarzeń w kosmosie. NANOGrav (North American Nanohertz Observatory for Gravitational Waves) proponuje, aby wykrywać zderzenia czarnych dziur przy użyciu istniejących radioteleskopów.
Zespół ten uważa, że możemy wykorzystać pulsary (bardzo szybko obracające się gwiazdy neutronowe) jako kosmiczne detektory. Dzięki obserwowaniu ich delikatnych zmian możliwe będzie wykrycie fal grawitacyjnych o niskiej częstotliwości. "Wykrycie tego sygnału będzie możliwe, jeśli będziemy w stanie obserwować wystarczająco dużą liczbę pulsarów." - oświadczył dr Stephen Taylor, główny twórca pracy opublikowanej w Astrophysical Journal Letters. "Dowodem na to będzie taki sam wzór odchyleń we wszystkich z nich."
Fale Grawitacyjne tworzone są przez poruszające się masywne obiekty - to bardzo trudne do wykrycia zmarszczki na czasoprzestrzeni. Gdy takie obiekty podróżują przez wszechświat, ich fale zwijają lub rozciągają czasoprzestrzeń, powodując mikroskopijne odchylenia w działaniu grawitacji. NANOGrav proponuje użycie pulsarów, bo te gwiazdy to doskonałe kosmiczne zegary. Te gwiazdy neutronowe potrafią wirować kilkaset razy na sekundę. Ich okres obrotu jest bardzo regularny, a my posiadamy technologię pozwalającą na mierzenie go z dokładnością do dziesięciomilionowych części sekundy. Ten pomysł może być wykorzystany do szukania układów binarnych czarnych dziur. Takie układy są częstym etapem fuzji galaktyk, a dzięki wykorzystaniu pulsarów będziemy mogli wykryć tak ogromne wirujące obiekty. Na razie układy binarne czarnych dziur są słabo znane naukowcom, przez co trudno je znaleźć. Choć ważą nawet miliardy mas słońca, są na tyle małe, by ukryć się przed nami w skrawku przestrzeni wielkości Układu Słonecznego.

Aby pomysł Obserwatorium NANOGrav mógł pokazać swój potencjał, potrzebna będzie duża sieć teleskopów obserwujących wiele pulsarów. "Jesteśmy jak pająk w środku sieci" - dodaje Michele Vallisneri, inny członek grupy badawczej. "Im więcej nici w naszej sieci z pulsarów, tym bardziej jest prawdopodobne, że wyczujemy przechodzącą przez nią falę grawitacyjną.”

NANOGrav obserwuje obecnie 54 pulsary, ale nie jest w stanie zająć się tymi widocznymi tylko z południowej półkuli. Potrzebuje ścisłej współpracy z naukowcami z Europy i Australii, by pokryć obserwacjami całe niebo.
Dodała: Redakcja AstroNETu
Źródło: IFLScience
http://news.astronet.pl/7829


Załączniki:
Pulsary pomogą w wykrywaniu fal grawitacyjnych.jpg
Pulsary pomogą w wykrywaniu fal grawitacyjnych.jpg [ 90.32 KiB | Przeglądane 7662 razy ]
Pulsary pomogą w wykrywaniu fal grawitacyjnych2.jpg
Pulsary pomogą w wykrywaniu fal grawitacyjnych2.jpg [ 76.19 KiB | Przeglądane 7662 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: piątek, 6 maja 2016, 13:01 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Hydra cała w lodzie

Najnowsze dane, przesłane przez sondę New Horizons wskazują, że na powierzchni najbardziej oddalonego od Plutona księżyca, Hydry są znaczne ilości wodnego lodu. To potwierdza podejrzenia astronomów, którzy na wcześniej przesłanych zdjęciach zwracali uwagę, że jej powierzchnia silnie odbija światło słoneczne. Badacze podejrzewają, że powierzchnia Hydry wydaje znacznie czystsza, niż powierzchnia największego z księżyców Plutona, Charona, bo mały obiekt ma znacznie mniejszą grawitację.

Charon ma średnicę ponad 1200 kilometrów, Hydra jest zdecydowanie mniejsza, w największym wymiarze nie przekracza 50 kilometrów. Wyraźny ślad wodnego lodu zaobserwowano na przesłanych ostatnio wynikach obserwacji z pomocą instrumentu LEISA (Ralph/Linear Etalon Imaging Spectral Array), wykonanych podczas przelotu sondy obok Plutona, 14 lipca ubiegłego roku, z odległości około 240 tysięcy kilometrów.
Zebrane w ten sposób widmo promieniowania podczerwonego zawiera typowe ślady wodnego ludu. Przypomina nieco widmo Charona, ale wskazuje na to, że ziarna lodu na Hydrze są większe i odbijają pod pewnymi kątami więcej światła. Jak się przypuszcza Hydra powstała z lodowego gruzu, który pozostał po zderzeniu dwóch obiektów, które około 4 miliardów lat temu dało początek układowi Pluton - Charon.

Powierzchnia Hydry wydaje się czystsza od powierzchni Charona, na której z czasem nagromadziło się sporo ciemniejszego pyłu. Podejrzewamy, że jej powierzchnię odnawiają bombardujące ją mikrometeoryty, które wybijają w przestrzeń cząsteczki zanieczyszczeń - mówi członek zespołu naukowego sondy New Horizons, Simon Porterz Southwest Research Institute w Boulder - Ten proces na Charonie nie może działać, bo większa siła grawitacji sprawia, że wybijane cząsteczki zanieczyszczeń znów opadają.

• Grzegorz Jasiński


http://www.rmf24.pl/nauka/news-hydra-ca ... Id,2197736


Załączniki:
Hydra cała w lodzie.jpg
Hydra cała w lodzie.jpg [ 23.13 KiB | Przeglądane 7662 razy ]
Hydra cała w lodzie 2.jpg
Hydra cała w lodzie 2.jpg [ 38.44 KiB | Przeglądane 7662 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: piątek, 6 maja 2016, 13:03 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Kolejny udany start i lądowanie rakiety firmy SpaceX


Prywatna firma SpaceX po raz drugi w ciągu miesiąca zdołała wynieść na orbitę komercyjny ładunek, po czym bezpiecznie sprowadzić pierwszy stopień rakiety Falcon 9 na platformę pływającą na Atlantyku. To kolejny sukces programu, który ma obniżyć koszty kosmicznego transportu. Tym razem Falcon 9 wprowadził na orbitę japońskiego satelitę komunikacyjnego JCSAT-14.


Rakieta Falcon 9 wystartowała z bazy Air Force na przylądku Canaveral na Florydzie, by po 9 minutach wylądować na pokładzie bezzałogowej platformy "Of Course I Still Love You" znajdującej się na Oceanie Atlantyckim, około 320 kilometrów od brzegu. Poprzednia udana próba lądowania pierwszego stopnia rakiety Falcon 9 odbyła się 8 kwietnia, po wystrzeleniu do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej kapsuły towarowej Dragon. Obecna próba była jednak trudniejsza, w związku z tym, że satelitę JCSAT-14 wynoszono na znacznie wyższą orbitę geostacjonarną. Pierwszy stopień poruszał się tym razem z dużo większą prędkością i podczas powrotu na Ziemię był narażony na znacznie wyższą temperaturę.
SpaceX, firma założona przez miliardera Elona Muska, twórcę między innymi firm PayPal i Tesla Motors, ma już w ten sposób trzy odzyskane pierwsze stopnie rakiety Falcon 9. Prócz dwóch tegorocznych, sukcesem zakończyło się bowiem też lądowanie w grudniu ubiegłego roku. Jak pisze portal space.com, firma wolałaby sprowadzać swoje rakiety na ląd, najlepiej jak najbliżej miejsca startu, jednak potrzeba do tego większych ilości paliwa i w związku z tym nie zawsze będzie to możliwe.
SpaceX dąży do stworzenia systemu rakietowego, możliwego do wielokrotnego użycia, który zdaniem Muska mógłby obniżyć koszty kosmicznego transportu nawet sto razy. To mogłoby sprawić, że nawet plany kolonizacji Marsa stałyby się realne ekonomicznie.
Grzegorz Jasiński


http://www.rmf24.pl/nauka/news-kolejny- ... Id,2197607


Załączniki:
2016-05-06_13h50_12.jpg
2016-05-06_13h50_12.jpg [ 33.17 KiB | Przeglądane 7661 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: piątek, 6 maja 2016, 13:05 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Kto poleci na Marsa? Ten robot jest solidnym kandydatem

Robot stworzony przez szkockich naukowców będzie mógł postawić swoją mechaniczną stopę na Marsie już w 2021 roku. Mierzący 180 centymetrów wzrostu i ważący 125 kilogramów robot "Valkyrie" chodzi na dwóch nogach, a jego ręce są zdolne do chwytania przedmiotów.

"Valkyrie" został stworzony przez naukowców z Centrum Robotyki w Edynburgu i inżynierów z NASA. Twórcy zakładają, że może on w niedalekiej przyszłości polecieć na Marsa.
Robot jak na razie ma podstawowe funkcje. Może stawiać małe kroki, a także chwytać i przenosić pewne rzeczy. Reaguje także jeśli zostanie popchnięty, lub gdy natrafi na jakąś przeszkodę. Wówczas stawia krok w tył - opisuje profesor Sethu Vijayakumar, dyrektor edynburskiego Centrum Robotyki. Robot ma także zainstalowane kamery w oczach i brzuchu.
Profesor Vijayakumar zaznaczył, że największym wyzwaniem dla "Valkyrie" będzie interakcja z człowiekiem. Potrzebujemy algorytmów, które będą się adaptowały do otoczenia. Marzeniem by było, żeby nasz robot był dobrym pomocnikiem dla astronautów podczas misji kosmicznych – powiedział.


"Valkyrie" jest trzecim humanoidalnym robotem rozmiarów ludzkich jaki powstał na świecie. Naukowcy mają nadzieję, że w przyszłości tego typu maszyny będą pomagały w ludzkich koloniach na innych planetach.
(az)



http://www.rmf24.pl/nauka/news-kto-pole ... Id,2197457


Załączniki:
2016-05-06_13h52_52.jpg
2016-05-06_13h52_52.jpg [ 18.62 KiB | Przeglądane 7660 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: piątek, 6 maja 2016, 13:07 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Tak wygląda serca Drogi Mlecznej. Przełomowe wideo NASA

NASA opublikowała nagranie z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. Przełomowe wideo ukazuje serce Drogi Mlecznej. Dzięki użyciu kamery termowizyjnej naukowcy mieli możliwość zajrzenia w głąb galaktyki. Dzięki temu światło dziennie ujrzało ponad pół miliona gwiazd.


(MKam)
• Storyful/x-news
http://www.rmf24.pl/filmy/news-tak-wygl ... Id,2197416


Załączniki:
2016-05-06_13h54_51.jpg
2016-05-06_13h54_51.jpg [ 52.2 KiB | Przeglądane 7660 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2016
PostNapisane: niedziela, 8 maja 2016, 09:37 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Czy teleskop Fermi GST potwierdzi pomiar LIGO?
Artykuł napisał Andrzej Miotk.
W lutym 2016 roku zespół naukowców zarządzających Laser Interferometer Gravitational Wave Observatory (LIGO) poinformował o wykryciu przez ich detektory fali grawitacyjnej. Prawdopodobnie fala ta powstała w wyniku połączenia się dwóch czarnych dziur.
Z powodu braku jednoznacznych informacji potwierdzających poprawne działanie aparatury, naukowcy muszą uwierzytelnić własne pomiary wynikami innych urządzeń. Jako główną treść sprawdzającą obrali oni pomiary satelity Fermi Gamma-ray Space Telescope (Fermi GST). Dokonali przeglądu informacji zebranych przez Fermi GST w dniu 14 września 2015 roku, kiedy to fala grawitacyjna została odebrana przez LIGO w obu punktach pomiarowych urządzenia.

W celu weryfikacji zebranych zdjęć naukowcy posłużyli się nieopublikowanymi w oficjalnych wydaniach danymi. W bazie portalu arXiv odnaleźli odczyt aparatury pomiarowej Fermi GST.

Widmo fali, która dotarła do teleskopu wskazuje na powstanie rozbłysku gamma (GRB). Trwa on zazwyczaj krócej niż 2 sekundy i powstaje w wyniku kolizji gwiazd neutronowych, rzadziej czarnych dziur. Ostatni dokonany pomiar pochodził ze zderzających się gwiazd. Fala elektromagnetyczna, która dotarła we wrześniu 2015 była znacznie słabsza niż przeciętny krótki rozbłysk gamma.
Sygnał, który dotarł do teleskopu był tak słaby, że nie uruchomił nawet pokładowego systemu alarmowania. Na słabość impulsu duży wpływ mogło mieć ukierunkowanie fali, jak i odległość od źródła tego sygnału - promieniowanie wykryto w trybie obserwacji peryferyjnej. Z zamieszczonych na ogólno naukowym serwerze informacji wynika, że 0,4 sekundy po pomiarze LIGO, Fermi wykrył 1-sekundową falę promieniowania rentgenowskiego. Wspomniany pomiar nie pojawił się również w danych opublikowanych przez European Space Agency’s International Gamma-Ray Astrophysics Laboratory.

Frapującym faktem okazał się brak szczegółowych wskazań aparatury znajdującej się na pokładzie Fermi GST. Wszystko za sprawą tezy, że promieniowanie emitowane może być tylko poza zasięgiem oddziaływania grawitacyjnego czarnej dziury. Naukowcy nie spodziewali się, że zaobserwowane zostanie jakiekolwiek zjawisko, w wyniku czego nie planowano zbadania tego zdarzenia za pomocą satelity Fermiego. Pomiaru dokonano mniej dokładnym urządzeniem do wielkoobszarowej obserwacji kosmosu, w wyniku automatycznego zachowania maszyny.

Pomimo braku dokładnych treści obserwacyjnych, skromne dane, jakie uzyskano można rozpatrywać jako argument w rozprawie o wiarygodności pomiarów LIGO.

Jednak, aby potwierdzić lub obalić tezę o poprawności pomiarów LIGO należy rozpatrzyć różne scenariusze powstania sygnału w kosmicznym obserwatorium.

Najbardziej pożądaną opcją jest zgodność przyczyny obu sygnałów. Mniej pozytywnym przebiegiem wydarzeń mogło być nałożenie się sygnałów z sąsiednich rejonów kosmosu. Sygnały LIGO i Fermiego pochodzą z tej samej części nieba - ale "ta sama część nieba" to wielki region, ponieważ oba obserwatoria nie potrafią zlokalizować miejsca z którego sygnał wysłano. Fermi zawęził lokalizację obiektu do łuku obejmującego 600 stopni kwadratowych (to odpowiednik terytorium niebiańskiego zajmowanego przez gwiazdozbiór Oriona). Odebrany sygnał może więc być tylko skutkiem nałożenia się dwóch sygnałów pochodzących z różnych obiektów.

Najmniej pożądaną przyczyną odebrania przez teleskop sygnału może być błąd aparatury pomiarowej i przesłanie do komputera po
kładowego informacji o sygnale, który nie został odebrany przez urządzenie pomiarowe, ponieważ system mógł wygenerować fałszywy odczyt.

Pomimo braku możliwości potwierdzenia którejkolwiek z tez, naukowcy z obu instytucji są zachwyceni możliwościami, jakie daje sposobność porównywania danych pomiarowych z obu instrumentów.

Dodała: Redakcja AstroNETu

Źródło: Sky & Telescope
http://news.astronet.pl/7830


Załączniki:
Czy teleskop Fermi GST potwierdzi pomiar LIGO.jpg
Czy teleskop Fermi GST potwierdzi pomiar LIGO.jpg [ 65.96 KiB | Przeglądane 7643 razy ]
Czy teleskop Fermi GST potwierdzi pomiar LIGO2.jpg
Czy teleskop Fermi GST potwierdzi pomiar LIGO2.jpg [ 42.7 KiB | Przeglądane 7643 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL