Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 10:00

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: środa, 6 kwietnia 2016, 17:01 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
"Sonda 2": miał być hit, a wyszło tak jak zawsze. TVP2 traci widzów
teleshow.WP
Reaktywowany program popularnonaukowy miał być hitem wiosennej ramówki TVP2. Tak się jednak nie stało. Po trzech tygodniach emisji "Sonda 2" ma rozczarowująco niską oglądalność. Nie tylko na tle konkurencji program wypada słabo. Jak się okazuje, przyciąga przed telewizory znacznie mniej widzów niż ściągnięty z anteny "Tomasz Lis na żywo".


Wskrzeszenie prowadzonej przed laty przez Andrzeja Kurka i Zdzisława Kamińskiego audycji wydawało się doskonałym pomysłem. Nową wersję starego, sprawdzonego formatu prowadzi Tomasz Rożek - z wykształcenia fizyk, szef działu Nauka i gospodarka w tygodniku "Gość Niedzielny".

"Sonda 2" emitowana jest od 14 marca br. w poniedziałki o godz. 21:50 i 22:15. W każdym tygodniu więcej widzów przyciąga wcześniejszy odcinek. Dotychczas najwięcej osób, bo 1,34 mln, obejrzało debiut programu. Średni wynik sześciu dotąd pokazanych odcinków wyniosł 1,03 mln widzów.

Audycja prowadzona przez Rożka w tym paśmie antenowym wypada gorzej niż Polsat i TVN, ale lepiej niż TVP 1. Liderem w grupie ogólnej i komercyjnej w tym czasie nadal jest Polsat, a następnie TVN.

Dla porównania, emitowany wcześniej w paśmie "Sondy 2" program "Tomasz Lis na żywo" w okresie od września 2015 roku gromadził średnio 2,18 mln widzów. Oznacza to, że TVP2 w straciła 1,15 mln oglądających.
Przypominamy, że "Sonda 2" to jedna z kilku audycji sprzed lat, które wznowiono w wiosennej ramówce przez Telewizję Polską. W TVP2 emitowany jest jeszcze show "Kocham Cię, Polsko!", a TVP1 zaczęła pokazywać nowe odcinki "Pegaza", "Teleranka" i programu Jana Pospieszalskiego "Warto rozmawiać".

Oglądacie któryś z tych programów?
http://teleshow.wp.pl/title,Sonda-2-mia ... omosc.html


Załączniki:
2016-04-06_17h57_16.jpg
2016-04-06_17h57_16.jpg [ 32.42 KiB | Przeglądane 4077 razy ]
2016-04-06_17h57_32.jpg
2016-04-06_17h57_32.jpg [ 20.99 KiB | Przeglądane 4077 razy ]
2016-04-06_17h57_50.jpg
2016-04-06_17h57_50.jpg [ 72.83 KiB | Przeglądane 4077 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: czwartek, 7 kwietnia 2016, 08:22 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Dlaczego gwiazdy i planety mają różne rozmiary?
Artykuł napisał Tobiasz Wojnar.
Profesor Adrian Bejan z Duke University chce wyjaśnić, dlaczego planety i gwiazdy, które występują w tych samych układach, różnią się między sobą rozmiarami. Przecież skoro materia jest rozłożona równomiernie, wszystkie powinny być identycznych rozmiarów....

Zasugerował on, że systemy dużo szybciej osiągają stan równowagi, kiedy obiekty mają w nich różne rozmiary i z tego powodu większość systemów „wybiera” właśnie tę drogę ewolucji.

Aby dojść do takiego wniosku, zaczął od obliczenia naprężeń, jakie występowałyby w modelu, w którym poszczególne cząstki materii o tej samej wielkości byłyby rozłożone równomiernie w przestrzeni. Rozważał model z jednolitą gęstością i obserwował, jak ewoluował on pod wpływem grawitacji. Okazało się, że siła ciężkości między cząstkami tworzy trójwymiarowe pęknięcia, co z kolei udowodniło, że różnica w wielkości ciał jest naturalną konsekwencją ewolucji układu.

Profesor Bejan swój model opiera na teorii zwanej “constructal law”, która opisuje tworzenie się struktur w przyrodzie. Teoria ta mówi, że wszystko, co może przepływać i zmieniać swój kształt, przechodzi proces ewolucji. Tworzy on hierarchiczne struktury, przez co powstaje kilka dużych i wiele małych elementów.

Po raz pierwszy teoria została opublikowana przez profesora dziesięć lat temu w kontekście struktury pękania mułu. Od tej pory była już stosowana do opisu licznych zjawisk, zarówno biologicznych (np. drzewa, pioruny, rzeki), jak i tych niezwiązanych z biologią.

W obecnej pracy Adrian Bejan pisze, że układy raczej dzielą się hierarchicznie, niż stopniowo rozwijają przez proces akrecji. Hierarchiczność polegałaby na tworzeniu się małej ilości dużych obiektów, trochę większej ilość mniejszych i dużej ilości bardzo małych małych ciał.

Jest to pierwszy raz, kiedy używamy tej teorii do opisu zjawisk astrofizycznych i mimo, że rodzi ona interesujące wnioski na temat tworzenia się struktur, to wciąż nie obejmuje wielu z cech rzeczywistości. Sam profesor Bejan przyznaje, że jest to najprostszy model do opisania ewolucji systemów oraz, że trzeba wziąć pod uwagę jeszcze wiele efektów. Aby w pełni przewidzieć nierówności występujące w naturze, model musi uwzględniać dodatkowo wewnętrzne ciśnienie gazu, rodzaj pierwiastków, temperaturę, jak również gęstość.

Dodała: Redakcja AstroNETu

Źródło: IFLScience
http://news.astronet.pl/7804
Wizja artystyczna różnych obiektów z naszego Układu Słonecznego, ułożonych według rozmiarów, pokazująca różnorodność wielkości ciał niebieskich.

Dodała: Redakcja AstroNETu

Źródło: NASA


Załączniki:
Dlaczego gwiazdy i planety mają różne rozmiary.jpg
Dlaczego gwiazdy i planety mają różne rozmiary.jpg [ 74.37 KiB | Przeglądane 4068 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: czwartek, 7 kwietnia 2016, 08:24 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Satelita Hitomi poza ratunkiem
Artykuł napisał Marcin Kastek.
Nowe obserwacje sugerują, że Hitomi – japoński teleskop rentgenowski - podróżuje w przestrzeni kosmicznej w co najmniej 10 kawałkach. Prawdopodobnie nie odzyskamy już teleskopu... "Dostępne dane wskazują, że najprawdopodobniej doszło do prawdziwego rozpadu niż do oderwania się jakiś odłamków"- napisał jeden z obserwatorów satelitów.
Japońska agencja kosmiczna (JAXA) straciła kontakt z satelitą Hitomi 26 marca. Wczesne raporty wskazywały, że orbita statku kosmicznego uległa gwałtownej zmianie oraz, że doszło do oderwania się przynajmniej 5 odłamków o nieznanej wielkości. Materiał filmowy nagrany z Ziemi pokazuje jak satelita "koziołkuje" w przestrzeni kosmicznej. Zatrważająca obserwacja pozostaje zgodna z okresowymi sygnałami radiowymi, które wciąż docierały ze statku kosmicznego. Dowody sugerują, że jakieś nagłe zdarzenie zniszczyło satelitę Hitomi, który miał zajrzeć w serca galaktyk i zbadać materię wirującą wokół czarnych dziur.

Nie wiadomo, co dokładnie było przyczyną tego zdarzenia. Mogła to być eksplozja na pokładzie lub zderzenie z jakimś kosmicznym odłamkiem. Nowe obserwacje radarowe przeprowadzone przez U.S. JOINT OPERATION CENTER sugerują, że Hitomi rozpadł się przynajmniej na 10 kawałków. Dwa z tych elementów są rzeczywiście bardzo duże. Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że statek kosmiczny zamilkł - nie otrzymujemy już okresowych sygnałów, które były uważane za pochodzące właśnie z satelity Hitomi.

"Niestety teraz wierzę, że sygnały radiowe były przedśmiertnymi westchnieniami ciężko rannego Hitomi" powiedział naukowiec z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics.

Te 10 kawałków prawdopodobnie było obecnych już 26 marca, kiedy docierały do nas pierwsze doniesienia o odłamkach Hitomi, ale nie były one wystarczająco oddzielone od siebie, aby można je było wiarygodnie zaobserwować.

Teraz, dane orbitalne pokazują, że niektóre z tych elementów spalą się w ziemskiej atmosferze w ciągu około tygodnia. Fragmenty te są małe - statek kosmiczny mógłby pozbyć się odłamków tego rodzaju i nadal funkcjonować. Dwa największe odłamki sugerują jednak, że cokolwiek stało się satelicie Hitomi, jest zapewne wydarzeniem "śmiertelnym".

Materiał wideo pokazuje, że te fragmenty, zwane teraz kawałkiem A oraz L, są mniej więcej takiej samej wielkości. Jeden z kawałków podróżuje 7 minut przed drugim. Pierwszy z tych odłamków, nazywany teraz fragmentem L, został uchwycony na wideo (/https://www.youtube.com/watch?v=ZVMjAY3FYuU/>/https://www.youtube.com/watch?v=ZVMjAY3FYuU) w zeszłym tygodniu i był uważany za główny korpus satelity Hitomi. Ale nim nie jest. Nowe obserwacje sugerują, że fragment jest duży, najprawdopodobniej jest przedłużeniem ławy optycznej, gdzie znajdowały się detektory rentgenowskie.

Nagranie z 2 kwietnia, wykonane przez obserwatora satelitów pokazuje, że fragment L podróżuje przez przestrzeń migając około raz na 10 sekund. Fragment A, który jest teraz uważany za ładunek satelity Hitomi, miga na nagraniu z częstotliwością raz na sekundę. Za kawałkiem A oraz L podróżuje odłamek K, który znajduje się 26 minut za parą.

Cała sytuacja rozwija się w bolesną katastrofę dla Japonii oraz dla astronomów, którzy mieli nadzieję, że ta próba wyniesienia obserwatorium rentgenowskiego na orbitę zakończy się sukcesem. Aby naprawdę zobaczyć rentgenowski Wszechświat trzeba wynieść satelitę ponad ziemską atmosferę. Od 2000 roku Japonia próbowała dokonać tego dwa razy: pierwsza próba zakończyła się rozbiciem statku kosmicznego już podczas startu, natomiast drugi statek kosmiczny ucierpiał przez nieszczelny zbiornik helu.

Powrót dwóch największych odłamków na Ziemię może zająć wiele lat. Możliwe, że szczątki tych fragmentów przetrwają zanurzenie w ziemskiej atmosferze.

Dodała: Redakcja AstroNETu
Uaktualniła: Redakcja AstroNETu

Źródło: National Geographic
http://news.astronet.pl/7805
Wizja artystyczna satelity Hitomi.

Dodała: Redakcja AstroNETu


Załączniki:
Satelita Hitomi poza ratunkiem.jpg
Satelita Hitomi poza ratunkiem.jpg [ 99.77 KiB | Przeglądane 4068 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: czwartek, 7 kwietnia 2016, 08:26 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Trwa Międzynarodowy Tydzień Ciemnego Nieba!
A może byśmy tak wyszli na zewnątrz żeby spojrzeć w niebo i podziwiać piękno kosmosu? Może znaleźlibyśmy w końcu chwilę aby pomyśleć, jak możemy zredukować zanieczyszczenie nieba sztucznym światłem? To idealny czas - właśnie trwa Międzynarodowy Tydzień Ciemnego Nieba!
O tym, jak piękny jest widok rozgwieżdżonego nieba, mało kto pamięta - gdy w nocy podnosimy swój wzrok w górę, zazwyczaj możemy zobaczyć jedynie światła z pobliskich domów, ulicznych latarni, oraz miejską łunę, która skutecznie przesłania nam ten wspaniały widok. W 2002 roku amerykańska licealistka Jennifer Barlow postanowiła przeciwdziałać temu przykremu zjawisku, z początku zwyczajnie zachęcając swoich znajomych do podziwiania piękna rozgwieżdżonego nieba, a z czasem coraz bardziej przekonując ich do podjęcia małych, prostych kroków, które pomogłyby zmniejszyć zanieczyszczenie nocnego nieba sztucznym światłem. Jej inicjatywa wkrótce przerodziła się w wydarzenie o międzynarodowym zasięgu.

Tydzień Ciemnego Nieba jest obchodzony w kwietniu - Światowym Miesiącu Astronomii. W tym roku rozpoczął się w poniedziałek 4 kwietnia i będzie trwać do najbliższej niedzieli (10 kwietnia).
Inicjatywa ma jasno sprecyzowane cele. Jej zadaniem jest wzbudzenie fascynacji pięknem nocnego nieba, rozpowszechnianie wiedzy i świadomości na temat zjawiska zanieczyszczenia światłem i jego negatywnych skutków oraz zainspirowanie każdego z nas do podjęcia działania!

Każdy może na swój sposób obchodzić Tydzień Ciemnego Nieba, do czego gorąco zachęcamy. Organizatorzy również podpowiadają nam kilka prostych sposobów: wspólne podziwianie nocnego nieba w gronie znajomych, dyskusje na temat zanieczyszczenia światłem czy zgłębianie problemu poprzez wyszukiwanie dodatkowych informacji to gwarancja dobrze spędzonego czasu. Tydzień Ciemnego Nieba jest też doskonałą okazją, aby aktywnie uczestniczyć w badaniach nad skutkami zanieczyszczenia światłem: każdy z nas może na chwilę stać się naukowcem, badając poziom zanieczyszczenia świetlnego w swojej okolicy i wpisując wyniki do globalnej bazy danych. Więcej informacji można uzyskać na stronie projektu Globe at Night

Dodała: Katarzyna Mikulska
Źródło: Sky & Telescope
http://news.astronet.pl/7806
Taki piękny widok Drogi Mlecznej moglibyśmy podziwiać, gdyby niebo nie było zanieczyszczone sztucznym światłem.

Dodała: Katarzyna Mikulska

Źródło: Sky and Telescope


Załączniki:
Trwa Międzynarodowy Tydzień Ciemnego Nieba.jpg
Trwa Międzynarodowy Tydzień Ciemnego Nieba.jpg [ 45.88 KiB | Przeglądane 4066 razy ]
Trwa Międzynarodowy Tydzień Ciemnego Nieba2.jpg
Trwa Międzynarodowy Tydzień Ciemnego Nieba2.jpg [ 71.55 KiB | Przeglądane 4066 razy ]
Trwa Międzynarodowy Tydzień Ciemnego Nieba3.jpg
Trwa Międzynarodowy Tydzień Ciemnego Nieba3.jpg [ 50.45 KiB | Przeglądane 4066 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: czwartek, 7 kwietnia 2016, 08:28 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Nie, łazik Opportunity nie ucieka przed trąbą powietrzną


NASA opublikowała nowe zdjęcie wykonane przez swoje laboratorium na kółkach, Mars Exploration Rover Opportunity. Widać na nim miedzy innymi ślady łazika, wjeżdżającego na zbocze "Knudsen Ridge" w rejonie południowej krawędzi "Marathon Valley". To, co na tym zdjęciu najciekawsze, to widoczna w oddali pyłowa trąba powietrzna, tak zwany "dust devil", zjawisko często na Czerwonej Planecie obserwowane.

Zdjęcie wykonano z pomocą kamery nawigacyjnej sondy (Navcam) 31 marca bieżącego roku w 4332-tym marsjańskim "dniu" pobytu łazika Opportunity na Marsie. Sonda miała w tej chwili za sobą mozolną wspinaczkę na zbocze "Knudsen Ridge", w czasie której pokonywała rekordowe w historii badań czerwonej Planety nachylenie sięgające 32 stopni.

Widoczna w tle trąba pyłowa to zjawisko często na Marsie obserwowane, związane podobnie jak na Ziemi z ruchem wirującej kolumny podgrzanego "powietrza", porywającej ze sobą i podnoszącej w górę cząsteczki pyłu. Częściej miał okazję je fotografować, przebywający w rejonie krateru Gusiewa bliźniaczy dla Opportunity łazik Spirit, na zdjęciach z Opportunity pojawiały się znacznie rzadziej.

Portal space.com zwraca uwagę, że choć zdjęcie można by z przymrużeniem oka traktować jako dowód ucieczki łazika przed trąbą powietrzną, o żadnej ucieczce w praktyce nie może być mowy. Łazik porusza się nie szybciej, niż 160 metrów na godzinę, a sygnały radiowe podróżują na Ziemię i z powrotem przez 8 minut. To wyklucza możliwość naprawdę szybkiej reakcji.

Dolinie w rejonie miejsca pobytu łazika nie bez przyczyny nadano nazwę "Maratonu". Opportunity dotarł tam pokonując od początku swej misji właśnie odległość ponad 42 kilometrów. To nowy rekord dystansu pokonanego gdziekolwiek przez sondę z Ziemi. Do lata 2014 roku dzierżyła go radziecka sonda Łunochod 2, która w 1973 roku przejechała na powierzchni Księżyca 39 kilometrów.
Grzegorz Jasiński

http://www.rmf24.pl/nauka/news-nie-lazi ... Id,2176564


Załączniki:
Nie, łazik Opportunity nie ucieka przed trąbą powietrzną.jpg
Nie, łazik Opportunity nie ucieka przed trąbą powietrzną.jpg [ 133.72 KiB | Przeglądane 4066 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: czwartek, 7 kwietnia 2016, 08:29 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Twórcy planetariów z całego świata spotkają się w Warszawie
W czerwcu planetarium Niebo Kopernika zyska dwie dodatkowe kopuły i uruchomi specjalne „miasteczko kopuł". Skorzystają z nich twórcy planetariów z całego świata, którzy między 19 - 25 czerwca wezmą udział w konferencji International Planetarium Society.
IPS (International Planetarium Society) to ogólnoświatowa organizacja, zrzeszająca ponad 700 członków z 35 krajów. Są wśród nich dyrektorzy instytucji, przedstawiciele firm, graficy, scenarzyści, technicy, prezenterzy, naukowcy, nauczyciele, studenci. Reprezentują planetaria, a także twórców i dystrybutorów filmów fulldome oraz producentów specjalistycznego wyposażenia planetaryjnego.

Co dwa lata organizowana jest konferencja IPS - największe i najbardziej prestiżowe wydarzenie, na które przyjeżdża większość członków IPS z całego świata. Gospodarzem jest zawsze jedno z planetariów. W tym roku zaszczyt ten przypada planetarium Niebo Kopernika z Centrum Nauki Kopernik. Przedstawiciele planetaryjnego środowiska z całego świata zjadą się do Warszawy między 19 a 25 czerwca.

Temat tegorocznej konferencji to REVOLVE - zawirować, obiec, okrążać, rozważać coś ze wszystkich stron. Może kojarzyć się z Mikołajem Kopernikiem - człowiekiem, który ruszył planety a zatrzymał Słońce - jednak wybrano je nie tylko dlatego, że Kopernik był Polakiem i jego nazwisko figuruje w nazwie planetarium. Jak przekonują organizatorzy konferencji, chodzi o coś więcej: odwagę myślenia i postrzegania otaczającej nas rzeczywistości. Umiejętność spoglądania na świat z innej perspektywy. Tę właśnie ideę ma wcielić w życie konferencja - zachęcić do wykraczania poza schematy i standardowe sposoby pracy.

„Zależy nam na znalezieniu balansu. Główny nacisk kładziemy na ciekawe i wartościowe sesje merytoryczne, równocześnie dając możliwość nawiązania kontaktów z najlepszymi firmami i specjalistami na świecie” – mówi dyrektor Centrum Nauki Kopernik w Warszawie Robert Firmhofer.

Program konferencji obejmuje 85 sesji, 40 stanowisk targowych, 11 przenośnych miniplanetariów, 3 duże sale planetaryjne, 7 różnych systemów projekcyjnych i 4 wydarzenia wieczorne. Specjalnie na konferencję powstają dwie dodatkowe kopuły, dzięki czemu można będzie zobaczyć, porównać i przetestować najlepsze systemy projekcyjne wiodących producentów. Tworzone jest także specjalne „miasteczko kopuł” (Dome Village), w którym na jedenastu małych kopułach będzie można oglądać w działaniu różnorodny sprzęt planetaryjny, brać udział w pokazach i interaktywnych warsztatach.

Szczegółowy program wydarzenia jest dostępny na stronie: http://ips2016.org/program. Naukowcy i twórcy planetariów mogą jeszcze zapisywać się do udziału w konferencji.

PAP - Nauka w Polsce

ekr/ agt/
Tagi: niebo kopernika
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... zawie.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: czwartek, 7 kwietnia 2016, 08:31 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Trwa konkurs "Nasza szkolna przygoda z astronomią"
Wysłane przez czart
Do końca kwietnia 2016 r. można nadsyłać zgłoszenia do konkursu "Uranii" dla uczniów i szkół. Pula nagród wynosi aż 10 000 złotych! Do wygrania są teleskopy i inny sprzęt astronomiczny.

Konkurs prowadzony jest w ramach promocji prenumeraty szkolnej "Uranii - Postępów Astronomii" dofinansowywanej przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Szkoły nadal mogą zgłaszać się do specjalnej prenumeraty sponsorowanej o obniżonej cenie. Szczegóły na stronie prenumeraty.

Zgłoszenia do konkursu "Nasza szkolna przygoda z astronomią" można nadsyłać do 30 kwietnia 2016 r. Szkołę może zgłosić nauczyciel-opiekun, samorząd szkolny, uczeń lub grupa uczniów (za wiedzą dyrekcji szkoły). Zadanie konkursowe polega na przedstawieniu dokumentacji dowolnej, związanej z astronomią aktywności całej szkoły lub dowolnego zespołu lub grupy uczniów danej placówki. Dopuszczalne formy pracy konkursowej to dokumentacja działalności w postaci albumu, pokazu multimedialnego, filmu lub pisemnego raportu. Jedna szkoła może przedstawić wiele rodzajów aktywności i kilka form jej dokumentacji, które będą oceniane jako całokształt. Do nadesłanej dokumentacji należy dołączyć wypełniony formularz konkursowy.

Pula nagród w konkursie wyniesie około 10 tysięcy złotych. Nagrodzone szkoły będą mogły same wybrać nagrody, wskazując potrzebny im sprzęt obserwacyjny: miejsce I - za około 3000 zł, miejsce II - za około 2000 zł, miejsce III - za koło 1000 zł. Reszta puli nagród będzie przeznaczona na ewentualne Grand Prix i wyróżnienia. Główne nagrody, za zgodą dyrekcji szkoły, mogą zostać wręczone osobiście przez przedstawicieli redakcji.

Warunkiem udziału jest prenumerowanie "Uranii" przez szkołę (nadal można zamówić prenumeratę). Szczegóły konkursu opisane są w "Uranii" nr 1/2016.

Zachęcamy do udziału i zgłoszenia swojej szkoły!

Więcej informacji:
• Prenumerata sponsorowana "Uranii" dla szkół
• Regulamin konkursu "Nasza szkolna przygoda z astronomią"
• Formularz zgłoszeniowy do konkursu
• "Urania" nr 1/2016 - spis treści
• "Urania" nr 1/2016 - wersja na smartfony i tablety
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/trw ... -2266.html


Załączniki:
konkurs-szkolny-2015-2016.jpg
konkurs-szkolny-2015-2016.jpg [ 43.86 KiB | Przeglądane 4065 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: czwartek, 7 kwietnia 2016, 08:39 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Największy w Polsce teleskop słoneczny LUNT uruchomiony
Obserwatorium Astronomiczne w Truszczynach w woj. warmińsko-mazurskim wzbogaciło się o nowy instrument. Jest nim największy w Polsce teleskop LUNT do obserwacji Słońca w linii H-alfa.
Obserwatorium Astronomiczne w Truszczynach zarządzane przez Fundacje Nicolaus Copernicus wzbogaciły się o nowy instrument. Jest nim największy w Polsce teleskop do obserwacji Słońca LUNT w linii H-alfa. Jest to zarazem największy w Polsce teleskop słoneczny znajdujący się w amatorskim obserwatorium. Refraktor ma średnicę obiektywu 152 mm oraz filtr Ha 3400, co pozwala na oglądanie np. wybuchów na Słońcu. Jak informuje Fundacja na swojej stronie internetowej sprzęt przeszedł już testy i wkrótce będzie mógł posłużyć do obserwacji zjawisk słonecznych. Głównymi celami, do których ma służyć nowy instrument są popularyzacja nauki i prowadzenie badań naukowych.
W dniu 9 maja 2016 roku Fundacja Nicolaus Copernicus zaprasza wszystkich chętnych do obserwacji z wykorzystaniem nowego teleskopu, przejścia Merkurego na tle tarczy słonecznej. Przy dobrej pogodzie ma być ono widoczne od godz. 12 do zachodu Słońca. Tego samego dnia ma także odbyć się konferencja poświęcona temu zjawisku oraz odkrywaniu planet pozasłonecznych.
Truszczyny to wieś w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie działdowskim, w gminie Rybno. Od 2012 roku działa tam Obserwatorium Astronomiczne wykorzystywane głównie do oglądania nocnego nieba. Wraz z nowym teleskopem działalność może zostać znacznie poszerzona w dziedzinie obserwacji Słońca. Na terenie obiektu znajduje się również muzeum Mikołaja Kopernika i kolekcja meteorytów.
Warto wspomnieć, że obecnie największy w Polsce koronograf o średnicy obiektywu 530 mm znajduje się w Białkowie w woj. dolnośląskim w stacji obserwacyjnej Instytutu Astronomicznego Uniwersytetu Wrocławskiego.
http://www.space24.pl/340330,najwiekszy ... ruchomiony


Załączniki:
dd4f3d3bf52ffdb11571d3b4d43589ba.jpeg
dd4f3d3bf52ffdb11571d3b4d43589ba.jpeg [ 152.95 KiB | Przeglądane 4063 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: piątek, 8 kwietnia 2016, 08:27 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Swobodnie poruszająca się planeta w asocjacji TW Hydrae
Wysłane przez czart
Astronomowie ze Stanów Zjednoczonych i Kanady odkryli jedną z najmłodszych i najjaśniejszych tzw. swobodnie poruszających planet, czyli obiektów o masach planetarnych, które poruszają się w kosmosie samotnie, bez gwiazdy. Informację na temat odkrycia zamieściła instytucja Carnegie Institution for Science w Waszyngtonie.

Obiekt nosi oznaczenie 2MASS J1119–1137, a jego masa oceniania jest na od 4 do 8 mas Jowisza. Uwagę naukowców przykuł dlatego, że wykazuje nietypowe cechy docierającego od niego światła, emituje dużo więcej promieniowania w podczerwieni niż powinno to być w przypadku obiektu starego i chłodnego. Analizy prowadzono na danych z obserwatorium NASA o nazwie Wide-field Infrared Survey Explorer (WISE) oraz z teleskopów naziemnych.

Jednak wspomniane nietypowe cechy nie oznaczają automatycznie młodego, bliskiego obiektu o małej masie. Łatwo można pomylić taki obiekt ze starą, odległą, czerwoną gwiazdą znajdującą się na krańcach Galaktyki. Gdy światło od odległej gwiazdy przebiega przez obłoki pyłu, ulega poczerwienieniu, naukowcy musieli więc dokładnie sprawdzić swoją hipotezę o swobodnie poruszającym się obiekcie o masie planetarnej.

Obiekt zbadano więc za pomocą spektrografu FLAMINGOS-2, który jest jednym z najdokładniejszych w podczerwieni i który pracuje na Gemini South w Chile o średnicy ośmiu metrów. Wyniki potwierdzają, że jest to obiekt bliski o małej masie, a nie odległa gwiazda. Oszacowano też wstępnie wiek obiektu na mniej niż 200 milionów lat. Następnie przeprowadzono dalsze analizy danych zebranych za pomocą spektrografu FIRE na 6,5-metrowym teleskopie Baadego w Chile i dzięki pomiarom przesunięcia linii widmowych udało się ustalić prędkość radialną obiektu względem Ziemi (czyli w kierunki linii widzenia). W połączeniu z pomiarami ruchów obiektu po niebie (czyli prostopadle do linii widzenia) można określić rzeczywisty ruch 2MASS J1119–1137 w Galaktyce i sprawdzić czy pasuje do któregoś zgrupowania gwiazd. Okazało się, że obiekt ma związek z młodą grupą ponad dwudziestu gwiazd - asocjacją TW Hydrae.

„Udowodnienie, że 2MASS J1119–1137 należy do asocjacji TW Hydrae, wskazuje, że obiekt ma zaledwie około 10 milionów lat” uważa Jonathan Gagné z Carnegie Institution for Science w Waszyngtonie.

Odległość do asocjacji, a zatem i do obiektu 2MASS J1119–1137, wynosi 95 lat świetlnych. Znając ten dystans można na podstawie jasności obserwowanej określić jasność absolutną obiektu. Wynik plasuje 2MASS J1119–1137 tuż za pierwszą pozycją w kategorii najjaśniejszych swobodnie poruszających się obiektów o masach planetarnych. Pierwsze miejsce zajmuje PSO J318.5−22, który ma 23 miliony lat i jest masywniejszy, a odkryto go trzy lata temu.

Rezultaty badań zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym „The Astrophysical Journal Letters”.

Więcej informacji:
• Young, unattached Jupiter analog found in solar neighborhood

Źródło: Carnegie Institution for Science

Na ilustracji u góry:
Swobodnie poruszająca się planeta 2MASS J1119–1137 (obiekt o masie planetarnej) należy do asocjacji TW Hydrae. Wskazano gwiazdy tej asocjacji (zielone punkty) i położenie obiektu (czerwony punkt). Jest to klatka z filmu wideo wizualizującego odkrycie. Źródło: Western University.

Na filmie poniżej:
Wizualizacja położenia gwiazd asocjacji TW Hydrae oraz obiektu 2MASS J1119–1137.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/swo ... -2267.html


Załączniki:
prfahertygagnejupiteranalogpic1.jpg
prfahertygagnejupiteranalogpic1.jpg [ 10.16 KiB | Przeglądane 4054 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: piątek, 8 kwietnia 2016, 08:28 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
GLOBE at Night - kampania w kwietniu
GLOBE at Night to ogólnoświatowy projekt w ramach którego każdy chętny może dokonać pomiaru jak ciemne jest niebo w jego okolicy. W ten sposób zbierane są dane z wielu różnych punków na Ziemi. W tym roku kampanie obserwacyjne organizowane są w każdym miesiącu. Zachęcamy szczególnie do wzięcia udziału w kwietniowej, bowiem aktualnie trwa Międzynarodowy Tydzień Ciemnego Nieba. Kampania potrwa do 8 kwietnia 2016 r.

W roku 2016 kampanie obserwacyjne prowadzone są regularnie we wszystkich miesiącach, przy czym w poszczególnych okresach do obserwacji przeznaczone są różne gwiazdozbiory. Aktualna kampania trwa od 30 marca do 8 kwietnia i dotyczy gwiazdozbioru Lwa. Następna dla tego samego gwiazdozbioru będzie od 29 kwietnia do 8 maja 2016 r.

Udział w projekcie jest prosty. Należy wieczorem wyjść na zewnątrz, znaleźć najciemniejszy punkt w swojej okolicy, odnaleźć na niebie gwiazdozbiór Lwa (pomogą nam w tym mapki i wskazówki zawarte na stronie GLOBE at Night), porównać liczbę widocznych gwiazd z mapkami dla różnego zasięgu widoczności, a na koniec wysłać wynik, podając datę, czas i współrzędne geograficzne miejsca obserwacji. Potem można porównać jak sytuacja wygląda w różnych miejscach na Ziemi. W tym roku zgłoszono już 5379 pomiarów.

Istnieje też aplikacja mobilna, która w polskiej wersji sklepu Google Play nosi dość dziwną nazwę "Utrata nocy".

Projekt GLOBE at Night działa od dziewięciu lat. Do tej pory zebrano ponad 100 tysięcy pomiarów wykonanych przez ludzi ze 115 krajów. Wszystkie wyniki można obejrzeć na interaktywnej mapie. Projekt jest prowadzony przez amerykańskie National Optical Astronomy Observatory (NOAO), które jest zarządzane przez Association of Universities for Research in Astronomy (AURA), na mocy porozumienia z National Science Foundation.

Więcej informacji:
• GLOBE at Night
• Polska strona do zgłaszania wyników
• Aplikacja mobilna "Utrata nocy" związana z GLOBE at Night
• Interaktywna mapa z wynikami
• Międzynarodowy Tydzień Ciemnego Nieba

Źródło: GLOBE at Night

Na ilustracji:
Mapa z wynikami z kampanii GLOBE at Night w roku 2015. Źródło: GLOBE at Night.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/glo ... -2268.html


Załączniki:
2016-04-08_09h09_32.jpg
2016-04-08_09h09_32.jpg [ 34.7 KiB | Przeglądane 4054 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: sobota, 9 kwietnia 2016, 08:05 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Wybuchy supernowych nad głowami naszych przodków?
Artykuł napisał Marcin Kastek.
Około 2 miliony lat temu, gdy ludzki przodek homo erectus schodził z drzew, dwie supernowe wybuchły w pobliżu Ziemi i obsypały ją odłamkami…
To klasyczny scenariusz dnia ostatecznego. Pobliska gwiazda eksploduje jako efektowna supernowa, emitując więcej energii w ułamku sekundy niż Słońce w przeciągu milionów lat. Strumień promieniotwórczych cząstek dociera do warstwy ozonowej, niszczy ją i powoduje mutację genetyczną ziemskiego życia.

Astronomowie uważają, że w odległości około 100 lat świetlnych od Ziemi, czyli w naszym najbliższym otoczeniu do eksplozji dochodzi przeciętnie raz na milion lat. Pomimo tej wiedzy ostateczny dowód, że około 2 miliony lat temu doszło do takiego wybuchu był bardzo trudny do wykazania.

W ciągu ponad pół wieku, naukowcy znaleźli dowody, które potwierdzają hipotezę wybuchu pobliskiej supernowej. Pierwsza wskazówka leży na dnie Oceanu Spokojnego, gdzie izotop żelaza-60 jest osadzony w skorupie. Podczas formowania się Ziemi również był produkowany izotop żelaza-60, jednak jego czas połowicznego rozpadu wynosił tylko 2,6 miliona lat, więc musiał zniknąć już dawno temu. A zatem warstwa żelaza-60 musi być rezultatem czegoś niedawnego, a wybuch pobliskiej supernowej jest prawdopodobnym sprawcą tego zamieszania.

Kolejną wskazówką jest Bąbel Lokalny – obszar przestrzeni kosmicznej o małej gęstości, w którym znajduje się Słońce. Wybuch pobliskiej supernowej mógł spowodować powstanie takiego obszaru.
Zespół naukowców połączył te dwie wskazówki aby sprecyzować prawdopodobne położenie antycznych supernowych. Wyniki badań opublikowane 7 kwietnia w czasopiśmie Nature pokazują, że doszło do dwóch wybuchów. Oba miały miejsce 300 lat świetlnych od nas: pierwszy z nich nastąpił 2,3 miliona lat temu, a kolejny 1,5 miliona lat temu.

Aby znaleźć gwiazdy, które prawdopodobnie zginęły 2 miliony lat temu, zespół naukowców zaczął od poszukiwań ocalałych członków rodziny. Wszystkie gwiazdy rodzą się w gromadach liczących od setek do tysięcy gwiazd o różnych masach. Najmasywniejsza gwiazda w gromadzie wybucha pierwsza, podczas gdy rodzeństwo o mniejszej masie żyje o wiele dłużej. A więc, gdy astronomowie znajdą gromadę składającą się tylko z lekkich gwiazd, zakładają, że brakujące masywne gwiazdy stały się już supernowymi.

Podczas przeszukiwania archiwalnych danych zebranych przez satelitę Hipparcos, naukowcy znaleźli rodzinę, jakiej właśnie szukali: grupę 70 mało masywnych gwiazd. Następnie zespół oszacował masę brakujących, cięższych gwiazd, aby określić jak długo mogły one żyć. Dzięki temu naukowcy dowiedzieli się kiedy nastąpiła ich eksplozja. Z obliczeń wynikło, że w gromadzie nastąpiło do 16 wybuchów supernowych. Zespół badaczy przeprowadził symulację komputerową, aby dowiedzieć się, która z nich mogła wytworzyć Bąbel Lokalny.

Wynik pracy był wystarczająco ekscytujący. Kierownik zespołu pragnął również sprawdzić, czy można powiązać rezultaty pracy z osadzonym na dnie oceanu żelazem-60. Obecność żelaza-60 - izotopu, który prawie wyłącznie powstaje podczas wybuchów supernowych na dnie ziemskiego zbiornika, pozwoliła naukowcom ustalić specyficzny przedział czasu, w którym musiało dojść do eksplozji supernowej. Warstwa na dnie oceanu rośnie bardzo powoli, co oznacza, że każdy wybuch supernowej zwiększa ilość izotopu żelaza-60. Astronomowie oszacowali ilość żelaza-60 i doszli do wniosku, że na dnie oceanu znajdują się dwie warstwy tego izotopu. Jedna z nich powstała około 2,2 miliona lat temu.

To był natychmiastowy dowód na to, że w tamtym czasie pojawiły się dwie supernowe. Jednak w celu sprawdzenia, czy te supernowe były prawdziwymi winowajcami, zespół musiał najpierw obliczyć, w jakim stopniu żelazo-60 skondensowane w jądrze gwiazdy wmieszało się w falę uderzeniowa, która ostatecznie trafiła w Ziemię. Obliczenia pokazały, że dwie supernowe przyczyniły się do nagromadzenia około połowy żelaza-60 znajdującego się na dnie oceanu. Natomiast reszta pochodzi od wszystkich innych wybuchów supernowych razem wziętych.

Te pobliskie wybuchy supernowych miały miejsce niedługo po tym jak przodkowie człowieka zeszli z drzewa. Czy eksplozje mogły jakoś wpłynąć na naszych przodków?

Adrian Melott (University of Kansas) próbuje znaleźć odpowiedź na to pytanie. Opisane powyżej wybuchy miały miejsce setki lat świetlnych od Ziemi. Supernowe muszą znajdować się o wiele bliżej aby wyrządzić realne szkody. Według naukowca strefa śmierci rozpoczyna się od około 26 do 33 lat świetlnych od nas.

Tak więc skutki supernowych odległych o kilkaset lat świetlnych nie będą duże. Ale czy będą zauważalne? Pomijając genialny rozbłysk na niebie, może okazać się, że te kosmiczne wybuchy mogły rozegrać się nad głowami naszych przodków.

Dodała: Redakcja AstroNETu
Uaktualniła: Redakcja AstroNETu

Źródło: Sky & Telescope
http://news.astronet.pl/7807


Załączniki:
Wybuchy supernowych nad głowami naszych przodków.jpg
Wybuchy supernowych nad głowami naszych przodków.jpg [ 52.05 KiB | Przeglądane 4044 razy ]
Wybuchy supernowych nad głowami naszych przodków2.jpg
Wybuchy supernowych nad głowami naszych przodków2.jpg [ 76.02 KiB | Przeglądane 4044 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: sobota, 9 kwietnia 2016, 08:06 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
"Pajączek" na Plutonie

Najnowsze, opublikowane przez NASA, zdjęcia z Plutona przynoszą obraz niezwykłej formacji, przypominającej gigantycznego pająka. Zdjęcia, wykonane 14 lipca ubiegłego roku przez sondę New Horizons pokazują sześć potężnych pęknięć pokrytego lodem terenu, zbiegających się w jednym punkcie. "Odnóża" na linii północ-południe są przy tym znacznie dłuższe, niż te na linii wschód-zachód. Astronomowie przyznają, że w tym, zewnętrznym rejonie Układu Słonecznego niczego podobnego nigdy nie widzieli.

Geologia Plutona tka nam wyjątkowo splątaną sieć" - przyznaje Oliver White z NASA Ames Research Center w Moffett Field. "Każde spojrzenie na Plutona przynosi nam kolejne niespodzianki".


Na zdjęciu powyżej widać oznaczone strzałkami pęknięcia terenu. Najdłuższe z "odnóży" nazwane nieformalnie Sleipnir Fossa ma około 580 kilometrów długości. Znacznie krótsze pęknięcia na linii wschód-zachód mają około 100 kilometrów długości. Miejscami pęknięcia są na tyle głębokie, że odsłaniają czerwone formacje pod powierzchnią planety karłowatej.
Obrazy przesłane przez New Horizons pokazywały już podobne pęknięcia powierzchni Plutona, zwykle były one jednak ułożone w równoległe wiązki. To sugerowało, że są śladami globalnego rozszerzania się pokrytej wodnym lodem skorupy. Znalezione obecnie promieniście rozchodzące się pęknięcia mogły pozostać po jakimś bardziej zlokalizowanym naprężeniu. Porównywalne z nimi formacje obserwowano na zdjęciach powierzchni Wenus i Merkurego, wykonanych odpowiednio przez sondy Magellan i Messenger.
Zdjęcie wykonano z pomocą kamery MVIC (Ralph/Multispectral Visible Imaging Camera), z odległości niespełna 40 tysięcy kilometrów, 45 minut przed chwila największego zbliżenia sondy New Horizons do powierzchni Plutona.
Grzegorz Jasiński

http://www.rmf24.pl/nauka/news-pajaczek ... Id,2182070


Załączniki:
2016-04-09_08h53_56.jpg
2016-04-09_08h53_56.jpg [ 98.89 KiB | Przeglądane 4044 razy ]
2016-04-09_08h54_21.jpg
2016-04-09_08h54_21.jpg [ 69.74 KiB | Przeglądane 4044 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: niedziela, 10 kwietnia 2016, 09:26 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Czarne dziury! Może być ich więcej niż sądzono
Naukowcy odkryli gigantyczną czarną dziurę w niezwykłym miejscu w Kosmosie. Znajduje się w centrum odległej galaktyki, w której nie ma zbyt wielu obiektów. Obserwacje wskazują na to, że być może czarne dziury są bardziej powszechne, niż do tej pory sądzono.
Nowo odkryty obiekt ma masę 17 miliardów Słońc i jest położony w galaktyce ekliptycznej NGC 1600, która znajduje się 200 mln lat świetlnych od Ziemi. Jest w niej jedynie ok. 100 obiektów, co zadziwiło naukowców.
Badania prowadzone były przez zespół dowodzony przez Chung-Pei Ma, astronoma z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. Obserwacje wykonane zostały przez Kosmiczny Teleskop Hubble'a oraz Teleskop Gemini na Hawajach. Opracowanie opublikowano w czasopiśmie "Nature".
Nowy punkt widzenia
Do tej pory uważano, że tak ogromne obiekty jak supermasywne czarne dziury występują gdy dojdzie do zderzenia dwóch galaktyk. W wyniku takiej kolizji łączą się dwie ogromne czarne dziury i powstaje jedna jeszcze większa.
Aż do teraz supermasywne czarne dziury (o masie równej niemal 10 miliardów mas Słońca) były znajdowane w ogromnych galaktykach ich gęstych gromad. Jedna z największych supermasywnych czarnych dziur o masie 21 miliardów Słońc została zaobserwowana w 2011 roku w galaktyce NGC 4889. To jedna z najjaśniejszych spośród ponad 1000 galaktyk w Gromadzie Coma.
Specyficzna galaktyka
Galaktyka NGC 1600 jest jednak osobliwym przypadkiem. Według międzynarodowego zespołu naukowców, może być ona pozostałością po kwazarze, obiekcie podobnym do gwiazdy, w centrum którego znajduje się czarna dziura. Wpadająca do niej materia nagrzewa się, przez co zostaje wyemitowana ogromna ilość światła. Według naukowców NGC 1600 być może kiedyś świeciła, ale obecnie jest w stanie uśpienia.
Według Ma w najjaśniejszych kwazarach prawdopodobnie są najbardziej masywne czarne dziury i wcale nie muszą one występować w bardzo zagęszczonych obszarach wszechświata.
- NGC 1600 to pierwsza bardzo masywna czarna dziura, która znajduje się poza bogatym środowiskiem w lokalnym wszechświecie. Może być pierwszym przykładem potomka bardzo jasnego kwazara, który także znajdował się w nieuprzywilejowanym miejscu - twierdzi główny autor badań.
Co ciekawe, galaktyka NGC 1600 mogła mieć kiedyś więcej towarzyszy, których pochłonęła, osiągając obecne rozmiary.
- NGC 1600 jest zdecydowanie najjaśniejszym obiektem z grupy i przyćmiewa pozostałe co najmniej trzykrotnie. Wskazywałoby to na to, że NGC 1600 mogła w młodości pochłonąć sąsiednie galaktyki i ich centralne czarne dziury - tłumaczy główny autor badań Jens Thomas.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 1,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: niedziela, 10 kwietnia 2016, 09:27 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Sensacyjne lądowanie rakiety Falcon 9 na Atlantyku
Rakieta Falcon 9 pomyślnie wylądowała na barce na Oceanie Atlantyckim. Wcześniej wyniosła w przestrzeń kosmiczną statek zaopatrzeniowy Dragon z niezbędnym ekwipunkiem dla załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS.
8 kwietnia Wraz ze startem rakiety Falcon 9 z przylądka Canaveral na Florydzie rozpoczęła się misja Space X CRS-8.
Firma Space X wysłała pierwszą dostawę zaopatrzenia stacji kosmicznej NASA. Na statku kosmicznym Dragon, wyniesionym w Kosmos przez rakietę Falcon 9, znalazły się ponad trzy tony niezbędnego sprzętu dla sześcioosobowej załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS. Były tam między innymi narzędzia potrzebne do przeprowadzania badań naukowych.
Pomyślne lądowanie
Po tym, jak od rakiety nośnej odłączył się moduł Dragon, wróciła ona na Ziemię i pomyślnie wylądowała na barce "Of Course I Still Love You" na Oceanie Atlantyckim.
Lądowanie rakiety na bezzałogowej barce to wielkie osiągnięcie. Dzięki temu, że platforma znajduje się na oceanie, w razie jakiejkolwiek awarii nie naraża się zdrowia ani życia ludzi.
Po pomyślnym lądowaniu rakiety Falcon 9, prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama pogratulował firmie Space X na swoim koncie na Twitterze.
To już dziesiąty lot zaopatrzeniowy Dragona. Jest to także pierwsza misja od momentu nieudanego lotu w czerwcu 2015 roku, kiedy statek eksplodował kilka minut po starcie.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 2,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: niedziela, 10 kwietnia 2016, 09:45 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Najlepsza w historii mapa grawitacyjna Marsa
Artykuł napisała Karolina Bargieł.
Opublikowane w magazynie Icarus badania mówią o zupełnie nowym sposobie badania grawitacji Marsa. Obserwując perturbacje w pozycji statku kosmicznego znajdującego się na orbicie planety naukowcy określili regiony o wysokiej i niskiej grawitacji na jej powierzchni.
Do całkowitego zmapowania planety naukowcy użyli danych z sond Mars Global Surveyor, Mars Odyssey i Mars Reconnaissance Orbiter. Charakterystyczne zróżnicowanie terenu, takie jak Olympus Muns (najwyższa góra w Układzie Słonecznym) czy ogromna sieć kanałów Valles Marineris pozwalały dokładnie zaobserwować zachowanie statków orbitujących nad różnymi regionami.

Mimo, że zmiany w położeniu sond są nieznaczne, to jednak na podstawie tych danych naukowcom udało się zmapować całą powierzchnię naszego kosmicznego sąsiada. Wykorzystane do tego projektu informacje były zbierane i weryfikowane przez szesnaście lat, a przez kolejne dwa trwały prace nad modelowaniem komputerowym i wykluczeniem wszelkich innych przyczyń wahań, łącznie z przemieszczeniami spowodowanymi działalnością wiatru słonecznego.

Powstała mapa pozwala na wykrycie anomalii grawitacyjnych rzędu nawet 100 km. Porównując ją z mapą topograficzną planety jesteśmy w stanie także wyciągnąć wnioski co do grubości skorupy Marsa.

„Mapy grawitacyjne pozwalają nam zobaczyć wnętrze planety, zupełnie jak rentgen pozwala lekarzowi zbadać wnętrze pacjenta” komentuje Antonio Genova z Massachusetts Institute of Technology. W rzeczywistości badania te potwierdzają teorie o rzekomym płynnym rdzeniu Czerwonej Planety.

Zespół badawczy był także w stanie monitorować zmiany emisji dwutlenku węgla na biegunach, wynikające z topnienia i zamarzania wielkich połaci lodu podczas okresów letnich i zimowych. Zadziwiająco dużo, bo aż od 3 do 4 bilonów ton dwutlenku węgla, czyli jakieś 12-16% masy całej marsjańskiej atmosfery, wędruje pomiędzy biegunami w czasie całego rocznego cyklu.

Badania te powinny być także pomocne przy planowaniu przyszłych misji na Czerwoną Planetę. Dzięki zdobytej wiedzy naukowcy będą w stanie wysyłać sądy na takie orbity, z których będzie można jeszcze dokładniej zbadać wszelkie anomalie i zmiany.

Dodała: Redakcja AstroNETu
Uaktualniła: Redakcja AstroNETu

Źródło: IFLScience
http://news.astronet.pl/7808
Mapa pokazuje regiony o wysokiej (czerwony/biały) i niskiej grawitacji (niebieski).

Dodała: Redakcja AstroNETu

Źródło: IFLscience


Załączniki:
Najlepsza w historii mapa grawitacyjna Marsa.jpg
Najlepsza w historii mapa grawitacyjna Marsa.jpg [ 138.66 KiB | Przeglądane 4034 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: niedziela, 10 kwietnia 2016, 09:46 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Astronomowie teoretyzują nad strukturą dziewiątej planety
autor: John Moll
Co prawda posiadamy już pewne dowody na istnienie kolejnej planety w naszym Układzie Słonecznym, lecz nikt tak naprawdę nie widział jej na własne oczy. Nie przeszkadza to naukowcom, którzy już tworzą odpowiednie modele ewolucyjne i próbują przewidzieć jej dokładną strukturę.
Astrofizyk Christoph Mordasini oraz student Esther Linder z Uniwersystetu w Bernie uważają, że dziewiąta planeta, jeśli rzeczywiście znajduje się gdzieś za orbitą Plutona, będzie mniejszą wersją Urana i Neptuna, tzw. lodowych gigantów, a jej atmosfera będzie składała się w większości z wodoru i helu.
Z ich kalkulacji wynika, że to ciało niebieskie może posiadać 10-krotnie większą masę od Ziemi i jest 3.7 razy większa od naszej planety. Temperatura na jej powierzchni, zdaniem badaczy, wynosi -226 stopni Celsjusza. Dziewiąta planeta odbija niewielkie ilości światła słonecznego.
Biorąc pod uwagę wyniki badań, astrofizycy uważają że dotychczasowe przeglądy nieba nie miały szans na wykrycie planety o masie mniejszej niż 20 mas Ziemi, zwłaszcza jeśli znajduje się ona w pobliżu aphelium. Przyszłe obserwacje nieba i instrumenty, takie jak Large Synoptic Survey Telescope (LSST) który powstaje właśnie w Chile, pozwolą ostatecznie potwierdzić lub wykluczyć istnienie dziewiątej planety.
Źródło:
http://www.space.com/32508-what-planet- ... ities.html
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/ast ... ej-planety


Załączniki:
Astronomowie teoretyzują nad strukturą dziewiątej planety.jpg
Astronomowie teoretyzują nad strukturą dziewiątej planety.jpg [ 116.35 KiB | Przeglądane 4034 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: niedziela, 10 kwietnia 2016, 09:47 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Awaria teleskopu Keplera. Znajduje się
120 milionów kilometrów od Ziemi
Teleskop Keplera od kilku lat szuka w Kosmosie planet podobnych do Ziemi. Teraz maszyna ma przerwę w badaniu Wszechświata. Od kilku dni jest w trybie awaryjnym, a naukowcy próbują odzyskać nad nią kontakt.
W czwartek 7 kwietnia Teleskop Kosmiczny Kepler, należący do Amerykańskiej Agencji Kosmicznej NASA, przeszedł na tryb awaryjny. Jest to najniższy tryb pracy tej maszyny, podczas którego zużywa najmniejszą z możliwych ilość energii. Koordynatorzy misji Keplera ogłosili stan nadzwyczajny i obecnie najpilniejszym zadaniem jest odzyskanie pełnego dowodzenia nad Keplerem.
Odległy problem
Ostatni prawidłowy kontakt z teleskopem naukowcy mieli 4 kwietnia. Tego dnia maszyna była w dobrej kondycji i działała zgodnie z oczekiwaniami, więc nic nie wskazywało nadchodzącego zajścia. Eksperci sądzą, że maszyna przeszła w tryb awaryjny 6 kwietnia, gdy rozpoczęto ustawiać Keplera w kierunku centrum Drogi Mlecznej.
Kepler znajduje się obecnie 120 milionów kilometrów od Ziemi, co bardzo utrudnia z nim komunikację.
Potrzeba maszyna
Najważniejszym celem misji teleskopu Keplera jest znalezienie ziemiopodobnych planet pozasłonecznych. Został umieszczony na orbicie wokółsłonecznej 7 marca 2009 roku. 17 kwietnia 2014 roku dzięki niemu została odkryta pierwsza planeta pozasłoneczna typu ziemskiego o roboczej nazwie Kepler-186f.
Źródło: NASA
Autor: AD/jap
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 8,1,0.html


Załączniki:
Awaria teleskopu Keplera.jpg
Awaria teleskopu Keplera.jpg [ 115.14 KiB | Przeglądane 4034 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: poniedziałek, 11 kwietnia 2016, 08:23 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Nasze Słońce to złodziej? Mogło ukraść planetę innemu układowi słonecznemu
Prawdopodobnie w naszym Układzie Słonecznym jest dziewięć planet. Własnie to dziewiąte hipotetyczne póki co ciało niebieskie mogło zostać odebrane innemu układowi słonecznemu. "Kradzieży" miałoby dokonać nasze Słońce.
Planeta 9 jest hipotetyczną dziewiątą planetą naszego Układu Słonecznego. Dowodów na jej istnienie dostarczył na początku tego roku ten sam naukowiec, który zdegradował Plutona z planety do planety karłowatej - Michael Brown. Teraz pojawiła się hipoteza, że Planeta 9 nie była pierwotnie częścią naszego Układu Słonecznego, tylko została skradziona innej gwieździe przez nasze Słońce.
Nie z tego świata
Zespół naukowców kierowany przez Aleksandra Mustilla z Obserwatorium Lund w Szwecji uważa, że Planeta 9 może być w rzeczywistości egzoplanetą (czyli należeć do świata poza naszym Układem Słonecznym) przechwyconą przez Słońce podczas bliskiego przejścia innej gwiazdy. Eksperci przyznają, że szanse na to są niewielkie i wynoszą od 0,1 do 2 proc., ale uważają, że to prawdopodobieństwo jest na tyle istotne, że godne dalszej uwagi.
Dowody na potwierdzenie tej teorii wynikają z symulacji interakcji Słońca z innymi gwiazdami. Otóż uważa się, że nasze Słońce narodziło się w gwiezdnym klastrze zawierającym tysiące innych gwiazd, więc możliwe jest, że na początku swojego życia miało liczne bliskie spotkania.
Tajemnicza Planeta 9
To jednak tylko spekulacje. Oryginalna teoria pochodzenia Planety 9 proponowana przez jej odkrywców Michaela Browna i Konstantina Batygina mówi o tym, że na początku istnienia Układu Słonecznego, około 4,5 miliarda lat temu, gigantyczna planeta oddaliła się od obszaru, w którym blisko Słońca tworzyły się podobne jej obiekty. Spowolniona przez gaz, osiedliła się na odległej eliptycznej orbicie za Neptunem, gdzie znajduje się do dziś. Choć poszukiwania planety trwają, wszystko wskazuje na to, że badacze są coraz bliżej jej odkrycia.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 3,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: poniedziałek, 11 kwietnia 2016, 08:46 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Niebo na początku drugiej dekady kwietnia 2016 roku
Animacja pokazuje położenie Merkurego na początku drugiej dekady kwietnia 2016 roku.
Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).
Dodał: Ariel Majcher
Źródło: StarryNight
W nadchodzących dniach Księżyc będzie coraz bardziej dominował swoim blaskiem. W czwartek 14 kwietnia przejdzie on przez I kwadrę i podąży ku pełni. Na początku tygodnia Księżyc zakryje dwie gwiazdy 5. i 6. wielkości gwiazdowej: 111 i 117 Tauri, natomiast w niedzielę 17 kwietnia spotka się, choć już nie tak blisko, z Jowiszem. Ten tydzień będzie najlepszym okresem widoczności Merkurego na wieczornym niebie podczas tej elongacji. W drugiej części nocy Mars zatrzyma się na swojej pętli po niebie i w przyszłym tygodniu będzie się już poruszał ze wschodu na zachód, oddalając się od Saturna. Widoczna przez lornetki kometa 252P/LINEAR pnie się coraz bardziej na północ i w tym tygodniu przetnie linię, łączącą gwiazdy β i σ Wężownika.

Ten tydzień i początek przyszłego będzie najlepszym okresem wieczornej widoczności Merkurego z dużych północnych szerokości geograficznych. W następny poniedziałek Merkury osiągnie największą odległość kątową od Słońca podczas obecnej elongacji, będzie to 20°, a planeta będzie jeszcze dość jasna. W przyszłym tygodniu Merkury zacznie się zbliżać do Słońca, a jego blask nadal będzie spadać, stąd po maksymalnej elongacji będzie on coraz trudniejszy do dostrzeżenia.

Merkury nadal wędruje około 8° na południowy wschód od najjaśniejszych gwiazd Barana, które jednak będzie trudniej dostrzec, ponieważ najjaśniejsza z nich - Hamal - ma jasność obserwowaną +2 magnitudo. Natomiast pierwsza planeta od Słońca w poniedziałek 11 kwietnia będzie świecić blaskiem -0,7 magnitudo, niestety do niedzieli 17 kwietnia jej jasność spadnie do +0,1 magnitudo. W tym samym czasie tarcza planety urośnie od 6,5 do 7,6 sekundy kątowej, zaś jej faza spadnie z 63 do 41%. Godzinę po zmierzchu Merkury będzie zajmował pozycję około 7-8 stopni nad punktem WNW (czyli w połowie drogi między kierunkiem zachodnim a północno-zachodnim) widnokręgu. W poniedziałkowy wieczór do odszukania Merkurego można wykorzystać Księżyc, który w fazie 25% będzie świecił ponad 40° na wschód od niego. Merkury będzie nieco na prawo od przedłużenia linii, łączącej Księżyc z Aldebaranem.
Mapka pokazuje położenie Księżyca i Jowisza na początku drugiej dekady kwietnia 2016 roku. Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).
Dodał: Ariel Majcher
Źródło: StarryNight
Jak już było widać na animacji z Merkurym Księżyc zacznie tydzień w gwiazdozbiorze Byka, potem przejdzie do Oriona, Bliźniąt, Raka, Lwa, Sekstantu i ponownie Lwa. W poniedziałkowy wieczór, jeszcze zanim od momentu zachodu Słońca minie godzina, Księżyc zakryje gwiazdę 5. wielkości 111 Tauri, mniej więcej godzinę później ją odkryje, natomiast za kolejne jakieś pół godziny na kilkadziesiąt minut za księżycową tarczą zniknie słabsza o 0,8 magnitudo gwiazda 117 Tauri, która niestety nie zmieściła się we wstawce. W tym czasie tarcza Srebrnego Globu będzie oświetlona w 25%.

W poniższej tabeli podane są momenty zakryć i odkryć dla niektórych polskich miast (podany jest czas urzędowy w Polsce):
Kolejnej doby Księżyc dotrze do gwiazdozbioru Bliźniąt, w którym spędzi jeszcze następny dzień, przechodząc po drodze przez Oriona, ale zrobi to w trakcie dnia. We wtorkowy wieczór naturalny satelita Ziemi będzie miał tarczę oświetloną w 36%. O godzinie podanej na mapce będzie się on znajdował 2,5 stopnia na prawo od Alheny, czyli trzeciej co do jasności gwiazdy Bliźniąt, której jasność obserwowana to +1,9 magnitudo. Do zachodu obu ciał niebieskich, który nastąpi około godziny 1:30 następnego dnia, Księżyc zmniejszy dystans do Alheny o kolejny stopień. Dobę później faza Srebrnego Globu urośnie do 47% (I kwadra w czwartek 14 kwietnia o godz. 6 rano naszego czasu). Do tego momentu przesunie się on kilkanaście stopni na południowy wschód i będzie przecinał linie, łączące dwie najjaśniejsze gwiazdy Bliźniąt, Polluksa (jasność obserwowana +1,2 magnitudo) oraz Kastora (jasność obserwowana +1,6 magnitudo) z Procjonem, czyli najjaśniejszą gwiazdą Małego Psa (jasność obserwowana +0,4 magnitudo). Od Polluksa i Procjona Księżyc będzie dzieliła podobna odległość około 12°.

Dwie kolejne noce Księżyc spędzi w odwiedzinach gwiazdozbioru Raka. W nocy z czwartku 14 kwietnia na piątek 15 kwietnia faza naturalnego satelity Ziemi będzie wynosiła 57%, natomiast dobę później - 67%. Pierwszej nocy Księżyc będzie świecił mniej więcej 7° na południowy zachód od znanej gromady gwiazd M44, 24 godziny później - 10° na południowy wschód od niej. Jednak silny już wtedy blask Księżyca nie będzie ułatwiaj jej odnalezienia. Warto jednak spróbować zapamiętać położenie Księżyca w tych dniach i powrócić do gwiazdozbioru Raka za 2 tygodnie, gdy Srebrny Glob już nie będzie przeszkadzał w obserwacji tej konstelacji. Na ciemnym niebie gołym okiem M44 widoczna jest jako wyraźna mgiełka, ale wystarczy już lornetka, by dostrzec jej pojedyncze gwiazdy i na pewno warto skierować na nią lornetkę, albo teleskop z małym powiększeniem i dużym polem widzenia, aby objąć nim całą gromadę.

Sobotę 16 kwietnia Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Lwa, a jego faza urośnie do tego czasu do 76%. O godzinie podanej na mapce 3,5 stopnia nad Księżycem będzie się znajdowała najjaśniejsza gwiazda tej konstelacji, Regulus, której jasność obserwowana wynosi +1,3 magnitudo.

Ostatniej nocy tego tygodnia Księżyc będzie świecił na tle gwiazdozbioru Sekstantu, choć tuż po zmierzchu w niedzielę 17 kwietnia oraz jeszcze przed zachodem Księżyca rankiem 18 kwietnia będzie on się znajdował na tle gwiazdozbioru Lwa. Po godzinie 23 tarcza Księżyca będzie oświetlona w 85%, a nieco ponad 4° na wschód od niego świecić będzie planeta Jowisz. Do godziny 4 rano dystans między tymi ciałami niebieskimi zmniejszy się do 3°.

Od opozycji Jowisza minął już więcej niż miesiąc, stąd jasność i średnica kątowa planety coraz wyraźniej się zmniejsza. W tym tygodniu Jowisz będzie świecił blaskiem -2,3 wielkości gwiazdowej, zaś jego średnica spadnie do 42". Planeta nadal porusza się ruchem wstecznym i do końca tygodnia oddali się od gwiazdy χ Leonis (jasność obserwowana +4,6 magnitudo) na ponad 45 minut kątowych.

W układzie księżyców galileuszowych planety z Polski będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 11 kwietnia, godz. 3:08 - wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 35" na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 11 kwietnia, godz. 21:10 - wyjście Kallisto zza tarczy Jowisza, na godz. 7 względem środka tarczy (koniec zakrycia),
• 12 kwietnia, godz. 1:56 - wejście Kallisto w cień Jowisza, 40" na wschód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 12 kwietnia, godz. 4:32 - wyjście Kallisto z cienia Jowisza, 63" na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 12 kwietnia, godz. 23:18 - minięcie się Europy (N) i Io w odległości 6", 104" na zachód od tarczy Jowisza,
• 14 kwietnia, godz. 21:14 - minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 10", 84" na zachód od tarczy Jowisza,
• 15 kwietnia, godz. 2:54 - Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 16 kwietnia, godz. 0:06 - wejście Io na tarczę Jowisza,
• 16 kwietnia, godz. 0:56 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 16 kwietnia, godz. 1:50 - wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 16 kwietnia, godz. 2:22 - zejście Io z tarczy Jowisza,
• 16 kwietnia, godz. 3:12 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 16 kwietnia, godz. 3:34 - wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 16 kwietnia, godz. 4:36 - zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 16 kwietnia, godz. 21:20 - Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 17 kwietnia, godz. 0:30 - wyjście Io z cienia Jowisza, 15" na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 17 kwietnia, godz. 19:43 - o zmierzchu Io i jej cień na tarczy Jowisza, Io blisko środka, jej cień przy wschodnim brzegu tarczy planety,
• 17 kwietnia, godz. 20:18 - Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 17 kwietnia, godz. 20:48 - zejście Io z tarczy Jowisza,
• 17 kwietnia, godz. 21:42 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 17 kwietnia, godz. 22:06 - minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 11", 24" na zachód od tarczy Jowisza,
• 18 kwietnia, godz. 0:18 - Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 18 kwietnia, godz. 0:46 - wyjście Europy z cienia Jowisza, 26" na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 18 kwietnia, godz. 3:32 - wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza, na godz. 8 względem środka tarczy (koniec zakrycia),
• 18 kwietnia, godz. 3:54 - wejście Ganimedesa w cień Jowisza, 4" na wschód od tarczy planety (początek zaćmienia).
Animacja pokazuje położenie planet Mars i Saturn oraz komety 252P/LINEAR na początku drugiej dekady kwietnia 2016 roku. Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).
Dodał: Ariel Majcher
Źródło: StarryNight
W drugiej części nocy można obserwować jeszcze dwie jasne planety Układu Słonecznego, Marsa i Saturna, choć nie są one tak jasne, jak Jowisz oraz kometę 252P/LINEAR. Saturn od kilku już tygodni porusza się ruchem wstecznym, natomiast Mars właśnie się zatrzymuje na swojej drodze po niebie i w niedzielę 17 kwietnia zmieni kierunek swojego ruchu z prostego na wsteczny. A ponieważ znajduje się on znacznie bliżej Ziemi, niż Saturn, będzie on się poruszał znacznie szybciej od szóstej planety Układu Słonecznego. Jednak dopóki się nie rozpędzi Saturn trochę go dogoni, stąd najmniejsza odległość między planetami - niecałe 7° i 10', będzie miała miejsce kilka dni później, w środę 20 kwietnia. Potem odległość między tymi planetami będzie rosła aż do końca czerwca, kiedy to Mars zmieni ponownie kierunek ruchu z wstecznego na prosty. Wtedy odległość między tymi planetami urośnie do ponad 18°, zaś w trzeciej dekadzie sierpnia Mars przemknie 4,5 stopnia pod Saturnem.

Na razie jednak warunki widoczności obu planet wyraźnie się poprawiają, ponieważ obie dążą do opozycji względem Słońca. Mars świeci z jasnością -1 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 14" i fazę 95%. Saturn jest znacznie słabszy, ma jasność +0,3 magnitudo, ale jego tarcza jeszcze jest większa od tarczy Czerwonej Planety i ma średnicę 18". Maksymalna elongacja Tytana (tym razem zachodnia) będzie miała miejsce w sobotę 16 kwietnia.

Mars będzie w opozycji do Słońca 22 maja, natomiast Saturn - 3 czerwca, zatem niecałe 2 tygodnie później. Oznacza to też, że również dla Marsa Saturn na przełomie maja i czerwca będzie w opozycji względem Słońca. A jeśli weźmie się pod uwagę, że 9 maja Merkury przejdzie przez koniunkcję dolną ze Słońcem, natomiast Wenus 6 czerwca przez koniunkcję górną - okaże się, że na przełomie maja i czerwca cztery planety Układu Słonecznego: Merkury, Wenus, Ziemia i Saturn będą ustawione prawie na jednej linii, z tym, że miedzy Wenus, a pozostałymi trzema planetami będzie jeszcze Słońce. Kiedyś, podczas Toruńskiego Festiwalu Nauki i Sztuki, od pewnej pani usłyszałem, że właśnie jak planety, lub planety + Księżyc ustawiają się w jednej linii, to na Ziemi dzieje się coś złego. Nigdy nie weryfikowałem tej informacji, ale na wszelki wypadek radzę wtedy uważać!

Jakieś 25° na północ od Saturna wędruje niespodziewany gość, kometa 252P/LINEAR. Przez cały okres najlepszej widoczności z północnej półkuli Ziemi kometa będzie przebywać na tle gwiazdozbioru Wężownika. W tym tygodniu kometa przetnie linię, łączącą gwiazdy β (jasność 2,8 wielkości gwiazdowej) oraz σ Ophiuchi (jasność +4,3 wielkości gwiazdowej). Kometa przemknie nieco ponad 3° od pierwszej z wymienionych gwiazd i niecały stopień od drugiej. Potem kometa skręci wyraźnie na zachód, w kierunku gwiazdy κ Oph (jasność obserwowana +3,2 magnitudo). Blask samej komety jest oceniany na mniej więcej 7 magnitudo, jednak należy pamiętać, że jest to kometa z bardzo dużą głową, o średnicy ponad 1° i prawie bez widocznego z Ziemi warkocza. Zatem jest ona trudniejsza do dostrzeżenia, niż wynikałoby to z jasności obserwowanej, ponieważ jasność ta jest jasnością sumaryczną, rozkładającą się na cały widoczny przekrój powierzchni komety. Stąd najlepiej ją obserwować przez lornetki, lub teleskopy z małym powiększeniem. Ewentualnie zarejestrować ją na fotografii, do czego zachęcam.

Dokładną mapkę z trajektorią komety 252P/LINEAR do końca kwietnia br., wykonaną w programie Nocny Obserwator, można pobrać tutaj.

Dodał: Ariel Majcher
Uaktualnił: Ariel Majcher
http://news.astronet.pl/7810


Załączniki:
Niebo na początku drugiej dekady kwietnia 2016 roku.jpg
Niebo na początku drugiej dekady kwietnia 2016 roku.jpg [ 76.64 KiB | Przeglądane 4019 razy ]
Niebo na początku drugiej dekady kwietnia 2016 roku2.jpg
Niebo na początku drugiej dekady kwietnia 2016 roku2.jpg [ 121.6 KiB | Przeglądane 4019 razy ]
Niebo na początku drugiej dekady kwietnia 2016 roku3.jpg
Niebo na początku drugiej dekady kwietnia 2016 roku3.jpg [ 90.69 KiB | Przeglądane 4019 razy ]
Niebo na początku drugiej dekady kwietnia 2016 roku4.jpg
Niebo na początku drugiej dekady kwietnia 2016 roku4.jpg [ 109.42 KiB | Przeglądane 4019 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kwiecień 2016
PostNapisane: poniedziałek, 11 kwietnia 2016, 08:55 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Rewolucja kopernikańska zaczęła się w Lubawie”. Zapraszamy na konferencję.
W imieniu Burmistrza Lubawy Macieja Radtke oraz swoim zapraszam na konferencję „Kopernik na Ziemi Lubawskiej”, która dobędzie się
27 kwietnia 2016 r., godzina 9.00 , Kino "Pokój" w Lubawie, ul. Kupnera 27. Prosimy o potwierdzenie udziału do dnia 25 kwietnia 2016r. Tel. +48 537 693 621, copernicus@ekoprussia.home.pl. Udział w konferencji jest bezpłatny.

Konferencję organizuje Fundacja Nicolaus Copernicus, dzięki wsparciu Miasta Lubawa oraz Samorządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego, a także sponsorów i partnerów.
Kiedy w 1538 roku Tiedemann Giese przybył do Lubawy, by objąć biskupstwo chełmińskie, był od z górą ćwierć wieku przyjacielem Mikołaja Kopernika. Łączyły ich wspólne lata spędzone w służbie kapituły warmińskiej, opieka lekarska, jaką Mikołaj otaczał siedem lat młodszego przyjaciela, ale także rozmowy o nowej astronomii, której przez cały ten czas poświęcał się Kopernik. Giese musiał zatem znać te wszystkie obawy, które powstrzymywały utalentowanego matematycznie przyjaciela przed ogłoszeniem teorii heliocentrycznej drukiem. W liście do papieża Pawła III Kopernik zwierzał się:
znajdą się ludzie, którzy gdy tylko posłyszą, iż […] przypisuję jakieś ruchy kuli ziemskiej, zaraz podniosą krzyk, że należy mnie wraz z takim przekonaniem potępić. […] Kiedy więc to właśnie dokładnie sobie rozważyłem, lęk przed szyderstwem, którego musiałem się obawiać z powodu trudnej do zrozumienia nowości mojej teorii, skłonił mnie niemal do tego, żeby powziętych co do niniejszego dzieła zamiarów całkowicie zaniechać.
Przed Giesem zatem była do wykonania praca zaiste herkulesowa – przekonać przyjaciela, by podzielił się ze światem swoimi niezwykłymi odkryciami. Albo jeszcze dobitniej: stworzyć Mikołaja Kopernika-astronoma i dać początek legendzie jednego z największych uczonych wszech czasów. Giese używał różnych argumentów.
Przełom nastąpił latem 1539 roku, w Lubawie. Wiemy o tym dzięki młodemu matematykowi z Wittenbergi, Jerzemu Joachimowi Retykowi, który wiosną tego samego roku dotarł do Fromborka. To on razem z Kopernikiem spędził kilka letnich tygodni w Lubawie „na zaszczytne zaproszenie wielce czcigodnego Pana Tiedemanna Giesego, biskupa chełmińskiego”. To wtedy musiała zapaść ostateczna decyzja o druku De revolutionibus, albowiem w ciągu owych letni tygodni, za zgodą Kopernika i przy wsparciu Giesego, powstała jeszcze jedna książka – Narratio prima, czyli Relacja pierwsza z ksiąg O obrotach Mikołaja Kopernika. Jej autorem był Retyk, pracę nad nią zakończył we wrześniu 1539 roku, większość zatem musiał napisać pod okiem Kopernika i Giesego w Lubawie.
Program Konferencji „Kopernik na Ziemi Lubawskiej”
9.00-9.20 Otwarcie konferencji, wystąpienia gości i organizatorów
9.20-10.00 Kopernik w Lubawie, dr Jerzy Sikorski
10.00-10.40 Mikołaj Kopernik w Anglii Williama Szekspira prof. dr hab. Jarosław Włodarczyk, Instytut Historii Nauki PAN w Warszawie
10.40-11.20 Kopernik, heliocentryzm i komety mgr Maciej Jasiński, Instytut Historii Nauki PAN w Warszawie
11.20-12.00 „Więcej gwiazdy nie pozwoliły mi zobaczyć”. O karierze przepowiedni elekcyjnej Jerzego Joachima Retyka dr Michał Choptiany, Wydział „Artes Liberales” Uniwersytetu Warszawskiego
12.00-12.30 Przerwa
12.30-13.10 Zioła w apteczce Mikołaja Kopernika dr Szymon Drej
13.10-13.50 Mikołaj Kopernik i jego dzieło w pracy polskiego uchodźstwa niepodległościowego i Polonii w Stanach Zjednoczonych po II wojnie światowej dr Piotr Kardela
13.50-14.50 Tajemnica grobu Kopernika Michał Juszczakiewicz
14.50-15.50 Podsumowanie, instrumenty Mikołaja Kopernika, zakończenie konferencji
20.00-21.30 Obserwacje w Obserwatorium Astronomicznym w Truszczynach
http://www.fundacjacopernicus.pl/26-akt ... onferencje


Załączniki:
2016-04-11_09h53_12.jpg
2016-04-11_09h53_12.jpg [ 63.43 KiB | Przeglądane 4017 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL