Forum AstroCD
http://astrocd.pl/forum/

Czerwiec 2015
http://astrocd.pl/forum/viewtopic.php?f=16&t=5262
Strona 6 z 7

Autor:  Paweł Baran [ środa, 24 czerwca 2015, 10:54 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

A jednak! Tam ujrzeli zorzę polarną
Dwa silne rozbłyski na Słońcu spowodowały powstanie zorzy, która świeciła na polskim niebie. Niestety, większość z nas nie zobaczyła jej, gdyż niebo było zachmurzone. Do redakcji jednak napłynęły zdjęcia. Internauta miał szczęśliwy wieczór, uwiecznił zjawisko, które wielu z nas chciało tak bardzo zobaczyć.
W nocy z poniedziałku na wtorek szczęśliwcy mogli podziwiać zorzę polarną nad naszym krajem. W wielu regionach kraju duże zachmurzenie uniemożliwiło obserwacje zjawiska. Nasz internauta Andrzej przesłał do redakcji swoje trofeum fotograficzne. Pod Rzeszowem udało mu się uchwycić na zdjęciu zorzę polarną - atrakcję wieczoru.
- Zdjęcia zostały wykonane w Grzegorzówce k. Rzeszowa. Niestety zachmurzenie zrobiło swoje - pisze do nas internauta.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 2,1,0.html

Autor:  Paweł Baran [ środa, 24 czerwca 2015, 10:54 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Kolejna szansa na zobaczenie zorzy polarnej nad Polską
Mamy kolejną szansę na ujrzenie zorzy polarnej nad Polską. W nocy ze środy na czwartek do Ziemi dotrze wiatr słoneczny, wywołując silną burzę geomagnetyczną. Czy tym razem pogoda pozwoli nam na obserwację? Sprawdźmy najnowsze prognozy.
Pochmurna i deszczowa pogoda panująca w nocy z poniedziałku na wtorek (22/23.06) popsuła nam spektakl zorzy polarnej. Jednak nic straconego. Szykuje się kolejna okazja na ujrzenie tego niezwykłego zjawiska. W poniedziałek (22.06) o godzinie 20:23 w kompleksie plam 2371 na Słońcu doszło do kolejnego silnego rozbłysku promieniowania rentgenowskiego klasy M6.5.
Po raz kolejny w kierunku Ziemi, z prędkością ponad 5 milionów kilometrów na godzinę, wystrzeliła chmura materii. Zgodnie z przewidywaniami naukowców z amerykańskiego Narodowego Urzędu do spraw Oceanów i Atmosfery (NOAA), dotrze ona do ziemskich biegunów magnetycznych w nocy ze środy na czwartek (24/25.06), wywołując silną burzę geomagnetyczną klasy G3 (Kp=7). Jeśli prognoza się potwierdzi, to zorza polarna znów pojawi się nad Polską.
Jednak czy pogoda tym razem pozwoli nam na obserwację? Nasze najnowsze prognozy wskazują, że po popołudniowych i wczesno wieczornych przelotnych opadach i burzach, niebo w godzinach nocnych będzie się przejaśniać i rozpogadzać na przeważającym obszarze kraju.
Najpogodniej ma być na południu i wschodzie kraju, zaś najwięcej chmur zgromadzi się nad regionami północnymi. Mimo to warto śledzić to, co będzie się działo na niebie na bieżąco, bo wystarczy drobne przejaśnienie, aby naszym oczom ukazała się piękna zorza.
Najlepiej wybrać się na obserwacje poza miasto, gdzieś, gdzie nie przeszkodzą nam światła i żadne budynki ani też drzewa nie przysłonią nam północnego horyzontu. Warto też cieplej się ubrać, ponieważ temperatura spadnie poniżej 10 stopni i możemy zmarznąć.
Jeśli chcemy zorzę uwiecznić na zdjęciu, to koniecznie zastosujmy dłuższą ekspozycję. Warto też pokusić się o stworzenie filmiku poklatkowego (time lapse), ponieważ pozwoli on na dostrzeżenie jak zorza charakterystycznie faluje, co wzbogaci doznania wizualne.
Czym jest i jak powstaje zorza polarna?
Zorze polarne to przepiękne różnokolorowe wstęgi, zasłony lub smugi, falujące lub pulsujące na niebie, w szczególności w okolicach koła podbiegunowego, a niekiedy można je także podziwiać na średnich i niskich szerokościach geograficznych, czyli m.in. w całej Europie i w Polsce.
Jednak niewiele ludzi wie, że powstawanie zorzy polarnych ma bezpośredni związek z wybuchami plam słonecznych i ogólnie aktywnością Słońca. Gdy Słońce znajduje się w fazie szczytu aktywności, jak ma to miejsce obecnie, na jego powierzchni tworzy się duża ilość plam.
Szczyt aktywności Słońca następuje regularnie co 11 lat. Wielkie plamy tworzą się jednak także poza szczytem, jak miało to miejsce jesienią 2003 roku, kiedy to trio gigantycznych plam obfitowało w potężne wybuchy i rozbłyski zapisujące się w historii badań naszej dziennej gwiazdy.
Każdej nowo uformowanej plamie (grupie plam) nadawany jest kolejno numer, który ma na celu jej identyfikację. W skład plamy o danym numerze może wchodzić od kilku do kilkudziesięciu plam różnej wielkości. Plamy to nic innego jak miejsca gdzie temperatura jest o wiele niższa niż w pozostałych regionach powierzchni Słońca.
Dzieje się tak na skutek otaczających plamę pól magnetycznych, a czym są one silniejsze, tym plama staje się większa i chłodniejsza, zaś reakcje w niej zachodzące bardziej gwałtowne. W plamach co jakiś czas dochodzi do eksplozji, czyli do wyrzutów materii i rozbłysków promieniowania rentgenowskiego o różnej sile, a czym potężniejszy jest wybuch, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia zorzy polarnej na Ziemi.
Najlepsze warunki do powstania zorzy na średnich i niskich szerokościach geograficznych, czyli między innymi w Europie, w tym także w Polsce, następują wówczas, gdy wybuchowi plamy towarzyszy koronalny wyrzut masy (tzw. CME), a ona sama znajduje się w bezpośrednim polu rażenia Ziemi, czyli w okolicach środka widocznej z Ziemi tarczy Słońca.
Wówczas z plamy wyrzucana jest chmura silnie naładowanych cząstek, elektronów i protonów, tzw. wiatr słoneczny, który od kilkunastu do kilkudziesięciu godzin po wybuchu, w zależności od siły wybuchu, dociera do naszej planety, uderzając w ziemskie bieguny magnetyczne, powoduje powstanie burzy magnetycznej, której efektem jest pojawienie się przepięknych zórz polarnych.
Zorza polarna to zjawisko świetlne występujące w górnych warstwach atmosfery czyli w jonosferze lub egzosferze na wysokości od 65 do 400 kilometrów nad powierzchnią Ziemi. Najczęściej w odległości 20-25 stopni od bieguna geomagnetycznego Ziemi - północnego lub południowego. Kolory zorzy polarnej są efektem reakcji cząsteczek wiatru słonecznego z cząsteczkami powietrza.
Gdy smugi mają kolor czerwony to wówczas cząsteczki wiatru słonecznego wchodzą w reakcję z azotem, jeśli zielone to z tlenem, inne są mieszaniną. Na północnej półkuli, aby zobaczyć zorzę trzeba patrzeć w kierunku północnym. Najlepsze warunki do obserwacji zorzy mają miejsce około północy, gdy ta część Ziemi, na której się znajdujemy, jest zwrócona przeciwnie do Słońca.
Bardzo silne burze magnetyczne szalejące w górnych warstwach atmosfery ziemskiej powodują także zakłócenia w łączności satelitarnej i radiowej a emitowane podczas ich trwania promieniowanie rentgenowskie może być groźne dla astronautów, pilotów i pasażerów samolotów lecących na wysokich szerokościach geograficznych.
Źródło:
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... nad-polska

Załączniki:
Kolejna szansa na zobaczenie zorzy polarnej nad Polską.png
Kolejna szansa na zobaczenie zorzy polarnej nad Polską.png [ 265.91 KiB | Przeglądane 5295 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ środa, 24 czerwca 2015, 10:58 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Zorza polarna nad Polską 22 czerwca 2015 r – wasze zdjęcia
Autor: Piotr Stanisławski
Wczoraj nad całą Polską (a nawet nieco na południe od niej) widoczna była zorza polarna. To efekt aktywności potężnej grupy plam słonecznych, które w dniu przesilenia letniego wyrzuciły w stronę Ziemi potężną (i wyjątkowo dobrze skierowaną) porcję materii. W dodatku wyrzut miał dwa szczyty, materia z których dotarła do Ziemi niemal równocześnie, wieczorem 22 czerwca. Zwiększyło to energię, z jaką została „zaatakowana” ziemska magnetosfera.
Efektem była mocna zorza polarna, którą widać było daleko na południe. Niestety nad większością Polski leżały wtedy gęste chmury, które uniemożliwiały obserwację. Marudziliśmy nawet na ten temat na Facebooku.
Na szczęście okazało się, że były jednak miejsca, gdzie niebo się pokazało. Tak to opisał Marek Komisaruk:
Mimo silnej burzy magnetycznej (kp=8,33) dzięki frontom atmosferycznym były nikłe szanse na zobaczenie czegokolwiek. Jednak parę minut po północy niebo okazało swoją łaskę i odsłoniło się, na kilkadziesiąt fotek udało się na paru złapać smugi i kolory zorzy. Fotka nie modyfikowana kolorystycznie. Zrobione w Szprotawa – Wiechlice (lubuskie).
Świetne zdjęcia udało się też zrobić Tomaszowi Mielnikowi. Fotografował zorzę w okolicach Lubaczowa na Podkarpaciu.
Bardzo dziękujemy za zdjęcia!
http://www.crazynauka.pl/zorza-polarna- ... e-zdjecia/

Załączniki:
2015-06-24_10h41_15.jpg
2015-06-24_10h41_15.jpg [ 32.62 KiB | Przeglądane 5295 razy ]
DSC_8318.jpg
DSC_8318.jpg [ 89.23 KiB | Przeglądane 5295 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ środa, 24 czerwca 2015, 19:21 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Trzy księżyce Saturna. Na jednym zdjęciu!


Charakterystyczny, znany nam dobrze sierp Księżyca może wyglądać... zupełnie inaczej. Przekonuje o tym opublikowane przez NASA zdjęcie aż trzech sierpów księżyców Saturna. Na obrazie, zarejestrowanym w świetle widzialnym przez kamerę sondy Cassini widać Tytana z odległości około 2 milionów kilometrów, Mimasa z odległości 3,1 miliona kilometrów i Reję z 3,5 miliona kilometrów.

Sierp Tytana, największego z widocznych na tym zdjęciu księżyców wydaje jest nieco rozmyty. Wszystko przez to, że światło rozprasza się na gęstych warstwach jego atmosfery. Efekty optyczne sprawiają też, że ten sierp nieco bardziej, niż inne "obejmuje" Tytana.
Bardziej znajomy jest obraz pozbawionych atmosfery księżyców na Rei widać nierówności pokrytej kraterami lodowej powierzchni, Mimas też nosi ślady burzliwej przeszłości, choć w tej skali trudno je zauważyć.
Artykuł pochodzi z kategorii: Nauka
Grzegorz Jasiński

http://www.rmf24.pl/nauka/news-trzy-ksi ... Id,1841031

Załączniki:
Trzy księżyce Saturna. Na jednym zdjęciu.jpg
Trzy księżyce Saturna. Na jednym zdjęciu.jpg [ 5.89 KiB | Przeglądane 5288 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ środa, 24 czerwca 2015, 19:24 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Woda na Marsie była jeszcze milion lat temu

Michał Skubik

Naukowcy odnaleźli młody geologicznie krater, którego zbocza noszą ślady erozji wywołanej przez wodę. Jest to kolejny dowód na to, że w przeszłości na powierzchni Czerwonej Planety woda występowała w stanie ciekłym - i to nie tak dawno.
To, że na Marsie była kiedyś woda w stanie ciekłym, jest już pewne. W kwietniu tego roku w "Nature Geoscience" naukowcy opisali pośrednie dowody na to, że nawet obecnie może tam istnieć. Ciągle jednak trwa spór wśród naukowców o to, ile jej było, jaką.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75400,18242189,Wod ... z3dzrlnCb1
http://wyborcza.pl/1,75400,18242189,Wod ... _temu.html
Krater w regionie Vastitas Borealis. Widać w nim czapę lodu. Podczas marsjańskiej zimy lód przykryty jest także suchym lodem, dwutlenkiem węgla w postaci stałej, który sublimuje (zamienia się w gaz) latem. (ESA/DLR/Freie Universitat Berlin (G. Neukum))

Załączniki:
Woda na Marsie była jeszcze milion lat temu.jpg
Woda na Marsie była jeszcze milion lat temu.jpg [ 37.81 KiB | Przeglądane 5288 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ środa, 24 czerwca 2015, 19:24 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Już dziś kolejna szansa na
obserwację zorzy polarnej nad Polską
W poniedziałek na Słońcu doszło do rozbłysków. Już dziś powstanie kolejna burza geomagnetyczna, która skutkować będzie zorzą polarną. Jest szansa, że zobaczymy ją na terenie całego kraju.
W poniedziałek na Słońcu doszło do kolejnego rozbłysku o sile M6,6. To dzięki niemu będziemy podziwiać niesamowity spektakl na niebie.
Poniedziałkowy rozbłysk nie był jednak tak silny jak poprzedni, który miał miejsce 21 czerwca. Spowodował on wtedy zorzę, która na polskim niebie tańczyła w nocy z poniedziałku na wtorek.
Zasięg występowania zorzy polarnej
Malowniczym "efektem ubocznym" burz są zorze polarne. Szanse na obejrzenie spektaklu kolorowych świateł na większych szerokościach geograficznych eksperci określają zgodnie z 9-stopniową skalą KP. Skala opisuje zasięg występowania zorzy polarnej - KP1 oznacza, że zjawisko na niebie będzie można zaobserwować blisko bieguna, a KP 9, że zorza pojawi się nawet w południowej Polsce.
Zorza nad Polską
W nocy ze środy na czwartek, w godz. od 23 do 1 w nocy, zasięg zorzy może wynieść KP7, co oznacza, że największe szanse na podziwianie tańca świateł będą mieli mieszkańcy północnych regionów Polski. Obecna burza geomagnetyczna jest trudniejsza do prognozowania ze względu na inaczej skierowany strumień cząsteczek. Może się więc okazać, że będzie silniejsza (osiągnie KP8) lub nieco słabsza (KP6). Jeśli będzie silniejsza, to szanse na zaobserwowanie zorzy będą mieli mieszkańcy całego kraju.
Prognoza zachmurzenia w nocy
Synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek informuje, że na Pomorzu i Wybrzeżu na niebie zagoszczą chmury. Zachmurzenie nie spowije jednak całego nieba, pomiędzy obłokami może być widać gwieździste niebo. Jednak na tym obszarze, będą one najbardziej gęste. Podobnie będzie na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu.
W pozostałej części kraju na niebie pojawią się chmury kłębiaste i będą duże odstępy pomiędzy nimi.
Zachowajcie czujność
Warto więc przygotować aparaty fotograficzne. Aby nie przegapić spektaklu na niebie, warto udać się wieczorem poza miasto, gdyż łuna światła może skutecznie utrudnić obserwacje zorzy polarnej. Poza tym "światła północy" widać nisko nad północnym horyzontem.
- Jasna i kolorowa zorza wychodzi tylko na zdjęciach. W rzeczywistości bywa zjawiskiem raczej subtelnym. Czasem można wręcz ją przeoczyć. Warto więc kontrolnie wykonywać zdjęcia o kilkusekundowym czasie naświetlania - informuje Karol Wójcicki na swoim fanpage'u Z głową w gwiazdach.
Jeśli uda się Wam uwiecznić to zjawisko, zdjęcia wysyłajcie na Kontakt 24!
Zorza w Polsce
W nocy z poniedziałku na wtorek (22/23.06) szczęśliwcy mogli podziwiać zorzę polarną nad naszym krajem. W wielu regionach kraju duże zachmurzenie uniemożliwiło obserwacje zjawiska. Nasz internauta Andrzej przesłał do redakcji swoje trofeum fotograficzne. Pod Rzeszowem udało mu się uchwycić na zdjęciu zorzę polarną - atrakcję wieczoru.
17 marca 2015 roku również byliśmy świadkami burzy magnetycznej. W rezultacie tego zjawiska powstała magiczna, wielobarwna zorza, którą można było obserwować po zachodzie słońca niemal w całym kraju. Zobacz, jak wyglądała zorza polarna z 17 marca na Waszych zdjęciach.
Źródło: TVN Meteo, facebook/Z głową w gwiazdach
Autor: mab/mk
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 1,1,0.html
Zasięg występowania zorzy polarnej w skali KP

Załączniki:
Zasięg występowania zorzy polarnej w skali KP.jpg
Zasięg występowania zorzy polarnej w skali KP.jpg [ 176.99 KiB | Przeglądane 5288 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ czwartek, 25 czerwca 2015, 08:20 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Rosetta sfotografowała lód na powierzchni komety


Jądro komety 67P/Churiumov-Gerasimenko nie przypomina może spodziewanej brudnej śnieżnej kuli, ale to nie oznacza, że śniegu, czy też raczej lodu w ogóle tam nie ma. Naukowcy Europejskiej Agencji Kosmicznej opublikowali właśnie zdjęcia wskazujące na miejsca, gdzie taki lód spod warstwy gruzu i pyłu wystaje. Obrazy zarejestrowane z pomocą kamery wysokiej rozdzielczości sondy Rosetta publikuje w najnowszym numerze czasopismo "Astronomy & Astrophysics".

Obserwacje ewolucji komet zbliżających się do Słońca wskazały, że w istotnej części muszą się one składać z lodu, który pod wpływem rosnącego promieniowania słonecznego sublimuje. Gaz wraz z pyłem ucieka potem w przestrzeń tworząc malowniczą otoczkę, wreszcie warkocze. Jak się jednak okazuje, część pyłu pozostaje w pobliżu jądra komety i w miarę, jak jego aktywność w czasie oddalania się od Słońca maleje, zaczyna opadać. To dlatego powierzchnia jądra komety 67P/Churiumov-Gerasimenko podobnie, jak inne - obserwowane podczas poprzednich misji - jest ciemna i lodu na niej praktycznie nie widać.

Badania sondy Rosetta wykazały wcześnie wokół jądra obecność takich gazów, jak para wodna, dwutlenek i tlenek węgla. Można było się spodziewać, że ulatniają się one z zamarzniętych warstw pod powierzchnią. Teraz na zdjęciach wykonanych jeszcze we wrześniu minionego roku kamerą OSIRIS udało się zidentyfikować około 120 rejonów, których jasność jest nawet 10-krotnie większa, niż przeciętna jasność całej powierzchni. To prawdopodobnie miejsca, gdzie widać goły lód.
Zdjęcia wykonano z wysokości około 30-40 kilometrów od centrum jądra. Kolorowe obrazy są wynikiem złożenia trzech zdjęć monochromatycznych, wykonanych w różnym czasie w zakresie promieniowania czerwonego (882.1nm), zielonego (649.2nm) lub niebieskiego (360.0nm).
Niektóre zbiorowiska jasnych brył widać u podnóży klifów, co oznacza, że doszło tam do procesów erozji, albo zawalenia się części ścian i to odsłoniło lód. Są jednak i miejsca, gdzie jasne punkty nie mają żadnego związku z otaczającym terenem. naukowcy nie wykluczają, że te skały mogły zostać przeniesione w tamte miejsca podczas poprzednich faz wysokiej aktywności komety.

Obecność wodnego lodu to najbardziej prawdopodobne wytłumaczenie obserwowanych obrazów - mówi pierwszy autor pracy, Antoine Pommerol z Uniwersytetu w Bernie. W czasie naszych obserwacji kometa była jeszcze na tyle daleko od Słońca, że pod wpływem jego promieniowania zwykły lód mógłby sublimować nie szybciej, niż milimetr na godzinę, gdyby to był zestalony dwutlenek lub tlenek węgla, w tych warunkach już zdążyłby zniknąć - dodaje.

Grzegorz Jasiński



http://www.rmf24.pl/nauka/news-rosetta- ... Id,1841042
Cztery rejony jądra komety 67P ze śladami lodu na powierzchni
/ESA/Rosetta/MPS for OSIRIS Team MPS/UPD/LAM/IAA/SSO/INTA/UPM/DASP/IDA /

Oto, w jakich rejonach znaleziono ślady lodu
/ESA/Rosetta/MPS for OSIRIS Team MPS/UPD/LAM/IAA/SSO/INTA/UPM/DASP/IDA /

Załączniki:
Rosetta sfotografowała lód na powierzchni komety.jpg
Rosetta sfotografowała lód na powierzchni komety.jpg [ 140.63 KiB | Przeglądane 5277 razy ]
Rosetta sfotografowała lód na powierzchni komety2.jpg
Rosetta sfotografowała lód na powierzchni komety2.jpg [ 80.25 KiB | Przeglądane 5277 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ czwartek, 25 czerwca 2015, 08:20 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Zobacz taniec Jowisza i Wenus. To będzie nieziemskie zbliżenie
Karol Wójcicki


Przez najbliższe dni wypatruj o zmierzchu Jowisza i Wenus. Między największą i najpiękniejszą planetą Układu Słonecznego dojdzie do niezwykłego zbliżenia. Widok będzie nieziemski!
Od kilku tygodni mnóstwo ludzi zapewne zachodzi w głowę - co to za dwie jasne gwiazdy widać na niebie tuż po zachodzie Słońca nad zachodnim horyzontem? Świecą zdecydowanie silniejszym blaskiem niż inne punkty na niebie i każdego dnia są jakby bliżej siebie

http://wyborcza.pl/1,75400,18241030,Zob ... mskie.html

Koniunkcja Wenus i Jowisza (-)

Załączniki:
Zobacz taniec Jowisza i Wenus. To będzie nieziemskie zbliżenie.jpg
Zobacz taniec Jowisza i Wenus. To będzie nieziemskie zbliżenie.jpg [ 20.18 KiB | Przeglądane 5277 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ czwartek, 25 czerwca 2015, 08:23 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Zapłonęło niebo nad Jeziorem Żywieckim
Wczorajszy wieczór był pełen meteorologicznych niespodzianek. W ostatnich godzinach dnia na niebie wiele się wydarzyło. Reporterzy 24 z całej Polski najpierw nadsyłali zdjęcia czarnych złowieszczych chmur, z których w niektórych miejscach spadł deszcz z gradem. Później pojawiła się tęcza, gdzieniegdzie nawet podwójna. A przed samym zmierzchem niebo zaświeciło feerią barw.
Wygląda na to, że natura chciała zrekompensować nam zachmurzenie, które uniemożliwiło wielu mieszkańcom Polski oglądanie zorzy polarnej w nocy z poniedziałku na wtorek.
Płonące niebo
Dlaczego niebo w ciągu kilku chwil zmieniło swój kolor?
To zjawisko możemy obserwować o wschodzie i o zachodzie słońca. Jest to możliwe, ponieważ Ziemia otoczona jest atmosferą. Fale przenikają przez jej grubą warstwę, rozpraszając się.
Kiedy słońce znajduje się nisko nad horyzontem, światło dociera do nas pod mniejszym kątem, więc fale o mniejszej długości (niebieskie i fioletowe) nie trafiają do naszych oczu.
Docierają do nas więc tylko te o większej długości, a ich barwa jest czerwona. Ponadto ulegają one rozproszeniu w aerozolach atmosferycznych i w ten sposób nadają czerwone zabarwienie chmurom.
Źródło: Kontakt24
Autor: ab/mk
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 7,1,0.html

Załączniki:
Zapłonęło niebo nad Jeziorem Żywieckim.jpg
Zapłonęło niebo nad Jeziorem Żywieckim.jpg [ 14.7 KiB | Przeglądane 5277 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ czwartek, 25 czerwca 2015, 17:41 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Sonda Cassini wykonała zdjęcia powierzchni Hyperiona – księżyca Saturna
31 maja 2015r. sonda Cassini , w odległości 34 tys. km, minęła Hyperion – księżyc Saturna. Podczas przelotu wykonane zostały zdjęcia jego powierzchni.

Hyperion jest największym z księżyców Saturna o nieregularnym kształcie oraz jednym z najbardziej intrygujących obiektów w naszym Układzie Słonecznym. Satelita charakteryzuje się niezwykle niską gęstością porównywalną do połowy wartości gęstości wody. Z tego powodu geologowie przypuszczają, iż księżyc składa się głównie z lodu.

Inną interesującą cechą Hyperiona jest jego rotacja wokół planety. Podczas gdy większość naturalnych satelitów w naszym układzie rotuje synchronicznie i są zwrócone do planety zawsze tą samą stroną, Hyperion rotuje w sposób chaotyczny i ustawia się do Saturna losową stroną. Nie jest to jedyny przypadek, ponieważ Nix i Hydra – księżyce Plutona, zachowują się tak samo, ale naukowcy nie są w stanie podać przyczyny, dlaczego ich ruch wirowy jest zaburzony.

Tajemnicza jest również porowata powierzchnia satelity Saturna. Ściany kraterów na Hyperionie są jasne, podczas gdy ich dna bardzo ciemne. Niektórzy astronomowie uważają, że kolor i głębokość zależą od odpadów pozostałych po lotnych substancjach o niskiej temperaturze wrzenia (metan, dwutlenek węgla), gdy były one ogrzewane i odparowane. Powstały ciemny osad będzie nagrzewał się od promieni słonecznych kontynuując proces parowania, co doprowadzi do pogłębienia się kraterów. Jednakże inni się z tym nie zgadzają, gdyż księżyc jest zbyt oddalony od Słońca, by przyjąć tę teorię. Zamiast niej przyjmują, że Hyperion powstał z gruzu pozostałym po zderzeniu innych obiektów. Te kawałki lodu i skał trzymają się razem, ale nie działają na nie wystarczające siły grawitacji, by mogły stworzyć spoistą strukturę, w wyniku czego powstało ciało o powierzchni przypominającej gąbkę.

Po przelocie obok Hyperiona, sonda Cassini skierowała się w kierunku Dione. W październiku, odbędą się dwa bliskie przeloty przy Enceladusie – jeden na odległość 48km, po czym sonda opuści płaszczyznę równikową Saturna, by zacząć przygotowania do finalnej misji przewidzianej na 2017r. Cassini wielokrotnie zanurkuje między Saturnem i jego pierścieniami.

Dodała: Anna Wizerkaniuk -
Uaktualniła: Anna Wizerkaniuk -

Źródło: NASA - Amerykańska Agencja Kosmiczna
http://news.astronet.pl/7622
Zdjęcie wykonane NAC – wąskokątną kamerą sondy Cassini. Kratery na powierzchni Hyperiona wydają się być głębsze niż na innych księżycach.

Dodała: Anna Wizerkaniuk

Źródło: NASA

Załączniki:
Sonda Cassini wykonała zdjęcia powierzchni Hyperiona – księżyca Saturna.jpg
Sonda Cassini wykonała zdjęcia powierzchni Hyperiona – księżyca Saturna.jpg [ 75.25 KiB | Przeglądane 5263 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ czwartek, 25 czerwca 2015, 17:41 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Spadające gwiazdy na tle aurory australis
Potężny rozbłysk słoneczny, jaki zafundował Polakom zorzę, objawił się niezwykłymi kolorami także na południowej półkuli. We wtorek rano na niebie nad Nową Południową Walią w Australii można było oglądać niezwykły spektakl zwany aurora australis.
Film przedstawia rzadki pokaz świetlny widziany z miasta Kiama na południowo-wschodnim wybrzeżu Australii. Niebo rozbłysło tam żywymi barwami: różem, fioletem, a także żółcią i bielą. Spektaklowi towarzyszyły spadające gwiazdy.
- To zaczęło się tuż przed godz. 5 rano. Najpierw pojawiła się odrobina czerwieni, później kolor zaczął przybierać na intensywności, a następnie przemienił się w róż i fiolet - powiedziała Noni Hyett, fotografka.
Południowe Światła
- Zwykle widać ją (aurorę australis, zorzę polarną na półkuli południowej - przyp. red.) w Tasmanii. To, że była widoczna na tak dalekiej północy oznacza, że burza na Słońcu musiała osiągnąć wielkie rozmiary - powiedział dr Richard Marshall, meteorolog.
Aurora australis jest widoczna przez cały rok, jednak zwykle staje się wyraźniejsza w okresie wiosennego i jesiennego przesilenia.
Zorza polarna
Jak powstaje zorza polarna? Światło pojawia się, kiedy cząsteczki w atmosferze ziemskiej zderzają się z elektrycznie naładowanymi cząstkami uwolnionymi przez atmosferę słoneczną. Wtedy możemy oglądać ten niepowtarzalny widok.
Źródło: travel.aol.co.uk
Autor: ab/map
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 9,1,0.html
Aurora Australis Xnews

Załączniki:
Spadające gwiazdy na tle aurory australis.jpg
Spadające gwiazdy na tle aurory australis.jpg [ 247.29 KiB | Przeglądane 5263 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ piątek, 26 czerwca 2015, 07:45 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Zidentyfikowano planetę gazową, która ciągnie za sobą warkocz niczym kometa
John Moll
Astronomowie często odkrywają planety skaliste i gazowe, przypominające te z naszego Układu Słonecznego. Jednak czasem zdarza się również zaobserwować ciała niebieskie, które z trudem potrafimy sobie wyobrazić. Tak też jest w przypadku planety gazowej GJ 436b, która ciągnie za sobą warkocz niczym kometa.
Planeta GJ 436b, nazywana przez naukowców jako "Behemoth", jest wielkości Neptuna, posiada masę 22 razy większą od Ziemi i znajduje się około 33 lata świetlne od nas w gwiazdozbiorze Lwa. Ten gazowy gigant należy do typu planet, które określane są jako gorące neptuny. Pomiędzy Neptunem a GJ 436b istneje jedna zasadnicza różnica - odkryte ciało niebieskie orbituje niezwykle blisko swojej gwiazdy macierzystej.
Gorący neptun orbituje wokół czerwonego karła w odległości zaledwie kilku milionów kilometrów. Jeden rok na tej planecie trwa ponad 60 godzin (2.6 dnia). Astronomowie odkryli również, że wokół GJ 436b znajduje się chmura gazu, składająca się w większości z wodoru, natomiast za planetą ciągnie się warkocz.
Naukowcy oszacowali, że w ciągu jednej sekundy z "Behemotha" paruje około 1000 ton gazu. Gazowy gigant miałby tracić 0.1% swojej atmosfery w przeciągu miliarda lat. Jest to pierwsza taka planeta jaką udało się odkryć astronomom, lecz uważa się że dzięki teleskopowi Kepler, przyszłej misji kosmicznej TESS, teleskopowi kosmicznemu CHEOPS oraz obserwatorium PLATO uda się zidentyfikować tysiące ciał niebieskich tego typu.
Źródło: http://www.space.com/29752-cometlike-pl ... -kind.html
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/zid ... zym-kometa
Wizja artystyczna planety GJ 436b - źródło: Mark Garlick/University of Warwick
Źródło: D.Ehrenreich/V. Bourrier (Université de Genève)/A. Gracia Berná (Universität Bern)

Załączniki:
Zidentyfikowano planetę gazową, która ciągnie za sobą warkocz niczym kometa.jpg
Zidentyfikowano planetę gazową, która ciągnie za sobą warkocz niczym kometa.jpg [ 106.03 KiB | Przeglądane 5255 razy ]
Zidentyfikowano planetę gazową, która ciągnie za sobą warkocz niczym kometa2.jpg
Zidentyfikowano planetę gazową, która ciągnie za sobą warkocz niczym kometa2.jpg [ 113.95 KiB | Przeglądane 5255 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ piątek, 26 czerwca 2015, 07:50 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Mars w dalekiej przeszłości - ciepły i wilgotny czy skuty lodem?
Czy w dalekiej przeszłości na Marsie mogły istnieć oceany? Zgodnie z najnowszymi badaniami scenariusz, w którym Mars we wczesnym okresie swojego istnienia był zimną planetą pokrytą lodem, lepiej pasuje do obserwowanych form ukształtowania terenu.

Dyskusja na temat zmian klimatu w historii Marsa trwa od lat. Badacze próbują ustalić, w jaki sposób klimat wczesnego Marsa mógł doprowadzić do powstania rzeźby terenu, która wskazuje na występowanie tam większych ilości wody w przeszłości. Teoria zakładająca, że Mars był z początku ciepłą, wilgotną planetą z dużym oceanem na jej północnych obszarach, na której panowały warunki podobne do ziemskich i sprzyjające rozwojowi życia, jest bardziej popularna niż ta, według której Czerwona Planeta była skuta lodem.

W ostatnich badaniach naukowcy z doktorem Robinem Wordsworthem na czele rozpatrzyli obydwa scenariusze za pomocą trójwymiarowego modelu cyrkulacji atmosfery. Dzięki temu mogli porównać dwa cykle obiegu wody na Marsie w tak zwanym późnym okresie noachijskim oraz wczesnym hesperyjskim, czyli około 3-4 miliardy lat temu. W pierwszym przypadku założono, że Mars był wówczas ciepłą i wilgotną planetą, na której średnia temperatura wynosiła 10 stopni Celsjusza, natomiast w drugim przypadku Mars był mroźnym, pokrytym lodem światem o średniej temperaturze -48 stopni.

Naukowcy doszli do wniosku, że "zimny" scenariusz lepiej pasuje do tego, co wiemy na temat Słońca oraz nachylenia osi obrotu Marsa w tamtym czasie. Ten model również lepiej wyjaśnia powstanie form ukształtowania terenu odkrytych w latach siedemdziesiątych za pomocą sond kosmicznych Viking, które wskazują na rzeźbotwórczą działalność wody w historii Marsa.

Robin Wordsworth wyjaśnia, że Mars otrzymuje od Słońca energię równą zaledwie 43 procentom energii, jaką otrzymuje Ziemia, ponieważ jest od niego bardziej oddalony. Ponadto w omawianym okresie Słońce było również na wcześniejszym etapie rozwoju i świeciło o 25 procent słabiej niż obecnie.

Maksymalne nachylenie osi obrotu Marsa mogło zwrócić w stronę Słońca jego bieguny i doprowadzić do powstania lodowców w okolicach równika. To właśnie w tych regionach obserwowane są obecnie ślady erozji wodnej. Do wystąpienia tam lodowców mogło się również przyczynić dobrze nam znane zjawisko, zgodnie z którym na większych wysokościach panuje niższa temperatura i ciśnienie. Pod grubszą niż obecnie warstwą atmosfery wyżynne tereny w okolicach marsjańskiego równika były chłodniejsze, a niżej położone północne równiny cieplejsze. Według Robina Wordswortha, pomimo wielu czynników ocieplających klimat, takich jak grubsza atmosfera zawierająca duże ilości dwutlenku węgla, Mars i tak byłby dość chłodnym miejscem.

Stworzenie modelu ciepłego i wilgotnego Marsa wymagało więcej wysiłku. Badania pokazały, że nawet po uwzględnieniu takich czynników, jak grubsza atmosfera, dwutlenek węgla czy marsjański pył, modele nadal nie wskazują na występowanie ciepłych i wilgotnych etapów w historii planety.

Wordsworth zaznacza, że warunki panujące na Marsie we wczesnym okresie istnienia mogły różnić się od obecnych spekulacji. Dlatego też dodał w swojej symulacji dodatkowe czynniki ocieplające marsjański klimat aby wypróbować "ciepły" scenariusz.

Okazało się jednak, że taki model nie wyjaśnia wystarczająco marsjańskiego ukształtowania powierzchni, noszącego ślady wodnej erozji i poprzecinanego siecią kanałów oraz nie odpowiada na pytanie, dlaczego te formy rzeźby terenu są obserwowane głównie w okolicach równika.

Gdyby Mars był w tamtym czasie ciepłą planetą, ilość opadów deszczu byłaby zależna od położenia geograficznego. Zgodnie z wypróbowanym modelem największa ilość opadów przypadałaby na miejsca, gdzie obecnie występuje niewiele form wskazujących na erozję wodną, natomiast na niektórych obszarach bogatych w ukształtowane przez wodę kanały opady byłyby dziesięcio- a nawet dwunastokrotnie mniejsze. Co więcej, marsjańskie góry, podobnie jak na Ziemi, tworzyłyby cień opadowy - na zawietrznej stronie opady byłyby mniejsze, co również nie pasuje do obecnego wyglądu powierzchni planety.

"Zimny scenariusz" nie jest doskonały, jak przyznaje Wordsworth, ale lepiej odpowiada temu, co możemy zaobserwować obecnie. Lód gromadziłby się w miejscach, w których teraz rzeczywiście występują ślady działalności wody. W historii Marsa musiałby jednak nastąpić moment, w którym lód ten się roztopił i wydrążył widoczne obecnie kanały. Mars miałby więc zimny klimat przez długi okres czasu, który następnie zostałby przerwany przez krótkie wydarzenia, takie jak erupcje wulkanów lub uderzenia meteorytów, mogące spowodować stopienie lodu.

Z danych dostarczonych przez sondy kosmiczne wiadomo, że na Marsie istniały kiedyś jeziora. Model zimnego Marsa zgadza się z obserwowanym obecnie ukształtowaniem powierzchni oraz zakłada okres topnienia lodu w historii planety. Pozostają jednak pytania, jak długo marsjańskie jeziora się utrzymywały oraz czy do powstania obserwowanych kanałów wystarczył śnieg i topniejący lód, czy też konieczne były do tego opady deszczu.

Dodała: Katarzyna Mikulska

Źródło: Harvard School of Engineering and Applied Sciences
http://news.astronet.pl/7623
Porównanie ciepłej i zimnej wersji klimatu wczesnego Marsa.

Dodała: Katarzyna Mikulska

Źródło: Harvard School of Engineering and Applied Sciences

Załączniki:
Mars w dalekiej przeszłości - ciepły i wilgotny czy skuty lodem.jpg
Mars w dalekiej przeszłości - ciepły i wilgotny czy skuty lodem.jpg [ 40.25 KiB | Przeglądane 5255 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ piątek, 26 czerwca 2015, 07:52 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Philae żyje!
Artykuł napisała Aleksandra Sztabkowska.
13 czerwca 2015, po siedmiu miesiącach hibernacji lądownika Europejskiej Agencji Kosmicznej – Philae – w końcu udało się nawiązać z nim jednokierunkową łączność
.
Lądownik został wystrzelony 2 marca 2004 z kosmodromu Kourou w Gujanie Francuskiej na sondzie Rosetta. Wszedł on w stan hibernacji parę dni po lądowaniu na komecie 67P/Czuriumow-Gierasimienko, które miało miejsce 12 listopada 2014. Mimo, że był zaopatrzony w panele słoneczne, już 15 listopada rozładowały się jego akumulatory, gdyż nie mógł korzystać ze światła sześć godzin na dobę, jak się tego spodziewano. Zanim to się jednak wydarzyło, przez 60 godzin zdążył zebrać ogromne ilości danych, które niestety nie mogły do nas dotrzeć.

Po 211 dniach ciszy, odebrano sygnał nadany przez sondę Rosetta. Połączenie, które trwało 85 sekund pozwoliło na odebranie 300 pakietów danych z lądownika. W jego pamięci znajduje się jeszcze 8000 takich pakietów, czekających na odbiór.

"Philae sprawuje się bardzo dobrze: ma temperaturę -35ºC i dostępne 24 waty mocy" – mówi menedżer projektu DLR Philae dr Stephan Ulamec.

Dodała: Redakcja AstroNETu

Źródło: Europejska Agencja Kosmiczna
http://news.astronet.pl/7624
Wizja artystyczna lądownika Philae

Dodała: Redakcja AstroNETu

Źródło: ESA

Załączniki:
Philae żyje.jpg
Philae żyje.jpg [ 70.06 KiB | Przeglądane 5255 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ piątek, 26 czerwca 2015, 08:36 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Piękno wszechświata uchwycone na genialnych zdjęciach teleskopu Hubble'a
Galaktyki Czułki
Wielu uważa, że to najpiękniejsze zdjęcia, jakie kiedykolwiek mogły powstać. Ciężko się z tym nie zgodzić, ponieważ fotografie wykonane przez Teleskop Hubble'a robią tak ogromne wrażenie, że często królują na wielu internetowych stronach jako zdjęcia ilustracyjne, nagłówki, tła. Zachwycające widoki, których zapewne nigdy nie będzie dane nam zobaczyć na żywo przynoszą na myśl bezkres Wszechświata, jego piękno i to, ile jeszcze mamy do odkrycia.

Niewiarygodne piękno przestrzeni kosmicznej rejestrowane jest przez teleskop kosmiczny poruszający się po orbicie okołoziemskiej - HST (Hubble Space Telescope). W tej podróży przez kosmos prezentujemy wam galerię jednych z najpiękniejszych zdjęć, które są dziełem właśnie Teleskopu Hubble'a. Znajdziecie galaktycznego jeźdźca na koniu, magiczny pojedynek, czaszkę, a nawet... gąsienicę.


Zdjęcie powyżej prezentuje zderzenie się dwóch oddalonych od Ziemi o około 62 miliony lat świetlnych Galaktyk Czułki. Są to dwie zderzające się galaktyki NGC 4038 oraz NGC 4039. Znajdują się one w konstelacji Kruka. Skąd taka nazwa? Długie smugi gwiazd, pyłu i gazu wyrzucane przez nie wyglądają jak... czułki owada. Układ rozciąga się na przestrzeni 500 000 lat świetlnych. Oba jądra galaktyk łączą się, co w przyszłości doprowadzi do utworzenia jednej wielkiej galaktyki epileptycznej. Zderzają się one już od 900 milionów lat, a połączą - według obliczeń naukowców - za 400 milionów lat.

Ten piękny obraz powstał dzięki kompozycji obrazu z Obserwatorium Chandra X-ray (kolor niebieski), Teleskopu Hubble'a (kolor złoty i brązowy) oraz Teleskopowi Spitzer (czerwony). Galaktyki Czułki
http://tech.wp.pl/gid,17662474,page,1,galeria.html
NASA / ESA / SAO / CXC / JPL-Caltech / STScI

Załączniki:
Piękno wszechświata uchwycone na genialnych zdjęciach.jpg
Piękno wszechświata uchwycone na genialnych zdjęciach.jpg [ 79.5 KiB | Przeglądane 5253 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ sobota, 27 czerwca 2015, 07:53 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Hubble zaobserwował ciekawy kosmiczny kwartet
Kosmiczny Teleskop Hubble'a dostarczył astronomom kolejne intrygujące obrazy. Tym razem instrument wykonał zdjęcie czterech kosmicznych towarzyszy. Kwartet jest częścią grupy galaktyk znanych jako Zwarta Grupa Hicksona 16 (ang. Hickson Compact Group 16, HCG 16) – grupy charakteryzującej się znaczącą aktywnością gwiazdotwórczą.
W skład kwartetu wchodzą cztery z siedmiu obiektów tworzących grupę: NGC 839, NGC 838, NGC 835 oraz NGC 833. Obiekty te świecą mocno uwidaczniając jasne centra oraz delikatne ogony gazu. Ogony te stanowią gaz międzygwiazdowy rozciągający się w przestrzeni w kierunku od galaktyki. Powstawanie ogonów jest spowodowane oddziaływaniem grawitacyjnym.

Grupy zwarte stanowią najgęstsze skupiska galaktyk znane we Wszechświecie, dzięki temu są doskonałymi kosmicznymi laboratoriami. Zwarte Grupy Hicksona zostały sklasyfikowana w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia przez astronoma Paula Hicksona jako liczne grupy galaktyk, dla których obserwowano dziwne własności i zachowania.
HCG 16 nie jest wyjątkiem w tej kwestii. Galaktyki wchodzące w skłąd obfitują w liczne miejsca intensywnej działalności gwiazdotwórczej. W ramach jednej grupy astronomowie zaobserwowali jedną galaktykę Seyferta typu drugiego, dwie galaktyki typu LINER oraz trzy galaktyki gwiazdotwórcze. Te trzy typy galaktyk charakteryzują się odmiennymi własnościami, dzięki temu dostarczają zupełnie innych informacji o kosmosie.

Galaktyki Seyferta typu drugiego: NGC 835 oraz NGC 833 posiadają bardzo jasne centra, które astronomowie obserwują nie tylko w zakresie światła widzialnego, ale również na innych częstotliwościach. Galaktyki te w swoich centrach posiadają supermasywne czarne dziury.
Galaktyki typu LINER (ang. Low-Ionisation Nuclear Emission-line Regions) charakteryzują się znaczną ilością gorącego gazu zgromadzonego wokół ich centralnych obszarów, z których emitowane jest obserwowane promieniowanie.
Galaktyki gwiazdotwórcze (ang. starburst galaxies) są bardzo dynamicznymi obiektami, produkującymi znaczne ilości nowych gwiazd przchodzących tzw. burzę formacji gwiazdowej.

Emisja promieniowania rentgenowskiego obserwowana z czarnej dziury w NGC 833 (obiekt znajduje się w prawej części ilustracji) jest tak intensywna, że sugeruje, że galaktyka ta została pozbawiona pyłu i gazu w wyniku oddziaływania z innymi galaktykami. A nie jest to jedyny obiekt w HGC 16 z tak burzliwą historią. Obserwowana morfologia NGC 839 (obiekt znajduje się w lewej części ilustracji) najprawdopodobniej jest wynikiem połączenia galaktyk w odległej przeszłości. Długi gazowy ogon rozciąga się w prawą stronę.

Takie wyniki udało się uzyskać naukowcom dzięki wykorzystaniu Hubble's Wide Field Planetary Camera 2 połączonego z ESO Multi-Mode Instrument zainstalowanego w Europejskim Obserwatorium Południowym w Chile.
Alicja Wierzcholska | Źródło: sciencedaily.com
http://orion.pta.edu.pl/hubble-zaobserw ... ny-kwartet
Zdjęcie kwartetu obiektów NGC 839, NGC 838, NGC 835 oraz NGC 833 zlokalizowanych w HCG 16. Wyraźnie widoczną są jasne centra oraz gazowe ogony obiektów. Źródło: NASA, ESA, ESO (Jane Charlton , Pennsylvania State University, USA)

Załączniki:
Hubble zaobserwował ciekawy kosmiczny kwartet.jpg
Hubble zaobserwował ciekawy kosmiczny kwartet.jpg [ 7.6 KiB | Przeglądane 5241 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ sobota, 27 czerwca 2015, 07:55 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Wcześniej zawiodła przepustnica.
Teraz kolejna próba lądowania Falcona9
Badacze ze SpaceX już wiedzą, co było przyczyną kwietniowej eksplozji Falcona9. 28 czerwca zostanie podjęta kolejna próba posadzenia ogromnej maszyny na barce na Oceanie Atlantyckim.
14 kwietnia rakieta nośna Falcon 9 wyniosła statek kosmiczny Dragon, który dostarcza zaopatrzenie dla pracujących na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej astronautów. Tego dnia miała miejsce próba sprowadzenia z powrotem na Ziemię Falcona 9 - najdroższego elementu lotów kosmicznych.
Zawiodła przepustnica
Naukowcy z prywatnego przedsiębiorstwa SpaceX, do którego należy maszyna, mieli nadzieję, że tym razem uda się odzyskać część nośną Falcona 9. Poprzednie próby osadzenia rakiety na specjalnie przygotowanym statku ASDS (Autonomous Spaceport Drone Ship) na Oceanie Atlantyckim zakończyły się fiaskiem.
Badacze ze Space X już wiedzą, co podczas tej próby lądowania zawiodło. Analiza pokazała, że winę ponosi przepustnica. Zespół wprowadził zmiany, aby przy następnej próbie lądowania nie doszło do podobnych problemów.
Kolejna misja zaplanowana na niedzielę
W niedzielę 28 czerwca planowana jest kolejna misja Falcona 9. Wyniesie od w przestrzeń kosmiczną zapasy dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Potem zostanie podjęta kolejna próba lądowania.
Space X sceptycznie podchodzi do misji. "Nawet biorąc wszystko pod uwagę, czego do tej pory się nauczyliśmy, lądowanie na barce nie musi zakończyć się sukcesem. Mamy jednak nadzieję, że w poniedziałek postawimy pierwszy krok w kierunku ponownego wykorzystania rakiet nośnych w lotach kosmicznych".
Drogi sprzęt
Według pracowników firmy SpaceX rakiety nośne są najdroższym elementem bezzałogowej misji. Na mocy zawartego z NASA kontraktu kosmiczne przedsiębiorstwo zrealizuje do 2016 roku łącznie 12 lotów dostawczych kapsuł Dragon na ISS. Kontrakt opiewa na kwotę 1,6 mld dolarów.
Dlatego naukowcy chcą, by Falcon 9 stał się maszyną wielokrotnego użytku. To pozwoliłoby znacznie obniżyć koszty lotów w Kosmos, takich jak wyniesienie na orbitę okołoziemską kapsuły Dragon.
- Możliwość ponownego użycia rakiety to przełom, który musi się udać, jeżeli chcemy wznieść loty kosmiczne na nowy poziom – powiedział Musk podczas spotkania w Massachusetts Institute of Technology.
Do tej pory po skończonej misji rakieta stawała się kosmicznym śmieciem. Spadała do oceanu lub płonęła w atmosferze.
Źródło: SpaceX
Autor: mab/rp
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 1,1,0.html

Załączniki:
Badacze ze SpaceX.jpg
Badacze ze SpaceX.jpg [ 48.98 KiB | Przeglądane 5241 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ niedziela, 28 czerwca 2015, 09:14 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Wielkie odliczanie na Florydzie
Z Centrum Lotów Kosmicznych im. Kennedy`ego na Przylądku Canaveral firma SpaceX wystrzeli rakietę z pojazdem transportowym. To będzie siódma misja cargo prywatnej firmy SpaceX na Międzynarodową Stację Kosmiczną w ramach umowy w NASA.

Start rakiety z Przylądka Canaveral na Florydzie nastąpi dziś przed 11 rano czasu miejscowego (około 17:00 czasu polskiego).
Rakieta Falcon wyniesie na orbitę statek cargo Dragon wypełniony ładunkiem ważącym prawie 2 tony. o woda, jedzenie a także ważne materiały badawcze, które posłużą przebywającym na ISS astronautom do eksperymentów w kosmosie. Z Florydy na ISS poleci też adapter umożliwiający załogom statków kosmicznych dokowanie do stacji.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, lot może okazać się punktem zwrotnym w zakresie zmniejszenia kosztów związanych z wysyłaniem ładunków na orbitę. Zaraz po tym jak Falcon 9 wyniesie statek Dragon, rakieta zostanie odłączona od pojazdu kosmicznego i przy pomocy GPS skierowana na platformę do lądowania, którą umieszczono na Atlantyku. Platforma jest wielkości boiska piłkarskiego i znajduje się wiele mil od brzegu. Dragon z ładunkiem będzie podążał w tym czasie już samodzielnie na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Jeśli Falcon 9 wyląduje na platformie, powinien być w dobrej kondycji, a to szansa na ponowne wykorzystanie rakiety - to byłby pierwszy raz w historii, wykorzystanie w całości. Niedzielna próba będzie dla SpaceX trzecią próbą odzyskania rakiety wynoszącej ładunek na ISS. Poprzednie dwie próby ze stycznia i kwietnia zakończyły się niepowodzeniem.
(j.)
Artykuł pochodzi z kategorii: Nauka
Paweł Żuchowski
http://www.rmf24.pl/nauka/news-wielkie- ... Id,1842787
Z Centrum Lotów Kosmicznych im. Kennedy`ego na Przylądku Canaveral firma SpaceX wystrzeli rakietę z pojazdem transportowym/foto. NASA

Załączniki:
Wielkie odliczanie na Florydzie.jpg
Wielkie odliczanie na Florydzie.jpg [ 101.95 KiB | Przeglądane 5229 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ niedziela, 28 czerwca 2015, 09:16 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Wszechświat wibruje, twierdzą fizycy. I porównują go do uderzonego kieliszka


Michał Rolecki
Dwaj amerykańscy fizycy twierdzą, że Wszechświat nie tylko się rozszerza, ale też przy tym pulsuje. Cykle takie powtarzają się według nich co kilka miliardów lat.
13,8 miliarda lat temu nastąpił Wielki Wybuch. Od tego czasu Wszechświat bezustannie się rozszerza i czyni to coraz szybciej. Tak przynajmniej zakłada obecnie przyjęty standardowy model. Ale ten nieco monotonny obraz ma szanse się zmienić. Być może

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75400,18260762,Wsz ... z3eKlnLM15
http://wyborcza.pl/1,75400,18260762,Wsz ... wnuja.html
Mgławica planetarna "Kocie oko" w konstelacji Smoka, oddalona o 3,3 tys. lat świetlnych od Ziemi (NASA

Załączniki:
Wszechświat wibruje, twierdzą fizycy. I porównują go do uderzonego kieliszka.jpg
Wszechświat wibruje, twierdzą fizycy. I porównują go do uderzonego kieliszka.jpg [ 21.91 KiB | Przeglądane 5229 razy ]

Autor:  Paweł Baran [ niedziela, 28 czerwca 2015, 09:17 ]
Tytuł:  Re: Czerwiec 2015

Elon Musk zabiera się do Hyperloop osobiście. SpaceX ogłosiła konkurs na kapsułę


Jacek Krywko
Elon Musk dwa lata temu przedstawił koncept Hyperloop, superszybkiego pasażerskiego transportu. Żadna z jego firm nie zabrała się jednak do realizacji tego pomysłu. Teraz należąca do niego SpaceX ogłosiła budowę testowej linii i szuka projektu kapsuły. Na całym świecie, a więc także w Polsce.
Hyperloop ma się składać z linii przypominającej tubę. W środku będą panowały warunki zbliżone do próżni. Poruszająca się w tubie napędzana magnetycznie kapsuła z pasażerami, nie napotykając oporu.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75400,18262039,Elo ... z3eKmB7JjZ
http://wyborcza.pl/1,75400,18262039,Elo ... paceX.html
Kapsuła Hyperloop (Fot. Spacex.com)

Załączniki:
Elon Musk zabiera się do Hyperloop osobiście. SpaceX ogłosiła konkurs na kapsułę.jpg
Elon Musk zabiera się do Hyperloop osobiście. SpaceX ogłosiła konkurs na kapsułę.jpg [ 14.43 KiB | Przeglądane 5229 razy ]

Strona 6 z 7 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/