Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 11:52

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: piątek, 13 marca 2015, 09:53 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
NASA wystrzeliła rakietę z satelitami. Będą badać pola magnetyczne


Z przylądka Canaveral na Florydzie wystartowała rakieta Atlas V, która wyniosła cztery identyczne satelity MMS mające badać zjawisko krzyżowania się linii pól magnetycznych Słońca i Ziemi - poinformowała NASA. Start przebiegł zgodnie z planem.

Satelity, realizujące misję Magnetospheric Multiscale (MMS), utworzyły formę piramidy, co ma umożliwić prowadzenie obserwacji i zbieranie danych w trzech wymiarach.

Każdy satelita o wadze 1,2 tony jest wyposażony w 25 sensorów, które będą rejestrować, co dzieje się w przypadku gwałtownych zmian układu linii pola magnetycznego (rekoneksji magnetycznej).

Zjawisko to jest przyczyną m.in. rozbłysków słonecznych. Powodowane przez nie burze słoneczne mogą zakłócać sygnał radiowy, GPS i satelitarny, a nawet doprowadzić do uszkodzenia sieci energetycznych na Ziemi.

Koszt misji, którą zaplanowano na dwa lata, to ponad miliard dolarów.
(abs)
http://www.rmf24.pl/nauka/news-nasa-wys ... Id,1697582

Start rakiety Atlas V
/Aubrey Gemignani /PAP/EPA


Załączniki:
NASA wystrzeliła rakietę z satelitami. Będą badać pola magnetyczne.jpg
NASA wystrzeliła rakietę z satelitami. Będą badać pola magnetyczne.jpg [ 28.62 KiB | Przeglądane 4402 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: piątek, 13 marca 2015, 09:57 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Grzegorz Sitarski (1932-2015) - Wspomnienia mechanika niebieskiego
Tydzień po swoich 83 urodzinach, 20 lutego odszedł od nas prof. Grzegorz Sitarski. Dziś 12 marca świętowałby swoje imieniny. 3 lata temu składaliśmy mu życzenia w Piwnicach, w Centrum Astronomii UMK, gdzie przyjechał wspominać wraz z nami prof. Władysława Dziewulskiego w 50. rocznicę śmierci współtwórcy toruńskiej astronomii.

Profesor Sitarski opowiadał o swoim życiu i pracy zawodowej. Urodził się 12 lutego 1932 w Nadarzynie, jego matka Jadwiga pochodziła z Wilna i bardzo bolał ich wpis w jej dowodzie osobistym, gdzie władze Polski Ludowej odnotowały miejsce urodzenia: ZSRR. Oboje rodzice byli nauczycielami. Grzegorz Sitarski był laureatem olimpiady matematycznej i podjął decyzję o wstąpieniu na studia matematyczne a następnie astronomiczne, co było jego marzeniem od dziecka. Studia magisterskie w zakresie astronomii kontynuował we Wrocławiu. Choroba przerwała studia i zmusiła do pobytu w sanatorium, a po roku mógł kontynuować studia w Warszawie, gdzie ten kierunek właśnie otwarto. Prof. Stefan Piotrowski zaproponował mu podjęcie pracy naukowej. Sitarski zgodził się pod warunkiem, że będzie mógł obliczać orbity komet.

W Polskiej Akademii Nauk powstał właśnie Zakład Astronomii, a w nim Sekcja Komet. Tam przystąpił do pracy doktorskiej nad kometą, a w 1962 uzyskał tytuł doktora. Chwilę później w instytutach pojawiły się pierwsze komputery i Sitarski wraz z kolegami przystąpili do tworzenia systemów kodów numerycznych do wyznaczanie i poprawiania orbit.

Profesor opowiedział również o swoim rozwiązaniu problemu Adonisa, który uważany był wówczas za nierozwiązywalny i który otworzył mechanikom niebieskim okno na świat.

W filmach fantastycznych widzimy jak do Ziemi zbliża się groźna kometa, planetoida. Jak znaleźć orbitę zderzeniową? Grzegorz Sitarski wraz zespołem obliczali trajektorie sztucznej planetoidy Fatum, która miałaby zderzyć się z Ziemią w 2004 r. Okazało się, że metoda krakowianowa pozwala na 7 lat przed zderzeniem dość dokładnie przewidzieć miejsce zderzenia i odpowiednio wcześniej zareagować.

Jednak planetoida, która ma powyżej kilometra średnicy może sprowadzić globalne niebezpieczeństwo na całą Ziemię. Prędkość orbitalna planetoidy w peryhelium to około 30km/sek. Poprzez wysłanie sond na planetoidę można by zmienić jej prędkość jedynie o 1cm/sek! To bardzo mało, ale wystarczająco, aby planetoida minęła Ziemię! Jest też opowieść o wcale niehipotetycznej planetoidzie, która mogłaby w nas uderzyć w 2023 r.

Link do nagrania: http://tv.umk.pl/#movie=1648
Uwaga: proszę sprawdzić, czy wyświetlony zostanie dokładnie taki link. Przeglądarka może przeskoczyć do innego nagrania i trzeba przejśc do strony poprzedniej lub jeszcze raz przekleić link do pola adresowego przeglądarki.

O Rodzicach profesora, Mieczysławie i Jadwidze Sitarskich, można przeczytać na stronie nadarzyn.tv

Na stronie CBK mozna przeczytać wspomnienie o Profesorze Grzegorzu Sitarskim

Imieniem Grzegorza Sitarskiego nazwano planetoidę 2042 Sitarski (4633 P-L). Jest to planetoida z pasa głównego asteroid. Została odkryta 24 września 1960 roku przez Cornelisa i Ingrid van Houten. (Źródło: Wikipedia)
Karolina Zawada
12 marca 2015
http://orion.pta.edu.pl/grzegorz-sitars ... ebieskiego
Grzegorz Sitarski. Zdjęcie z indeksu studenta Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego Uniwersytetu Warszawskiego, 1950r.
Źródło: http://tv.umk.pl/#movie=1648
Prof. Grzegorz Sitarski
Źródło: Centrum Badań Kosmicznych PAN


Załączniki:
Grzegorz Sitarski (1932-2015) - Wspomnienia mechanika niebieskiego.jpg
Grzegorz Sitarski (1932-2015) - Wspomnienia mechanika niebieskiego.jpg [ 20.36 KiB | Przeglądane 4402 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: piątek, 13 marca 2015, 17:53 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Na księżycu Jowisza więcej wody niż na Ziemi


Teleskop Hubble'a dostarczył nowych dowodów na potwierdzenie teorii, że pod powierzchnią Ganimedesa, jednego z księżyców Jowisza, znajduje się potężny słony ocean. Wszystko wskazuje na to, że wody może być w nim nawet więcej niż na Ziemi. Badacze NASA zwracają uwagę na znaczenie tego odkrycia dla badań możliwości istnienia jakichś form życia poza Ziemią. Woda w stanie ciekłym uznawana jest za kluczowy warunek powstania życia w formie, jaką znamy.

Ganimedes to największy księżyc Układu Słonecznego, jedyne poza planetami ciało niebieskie obdarzone własnym polem magnetycznym. To właśnie pole magnetyczne, podobnie jak na Ziemi prowadzi do powstania w rozrzedzonej atmosferze zórz polarnych, obszarów świecącego, zjonizowanego gazu. Pod wpływem pola magnetycznego Jowisza zorze te zmieniają swoje ułożenie. Analiza tych zmian, dokonana z wykorzystaniem obrazów przesłanych przez teleskop Hubble'a, pozwoliła ocenić wpływ obecnego pod powierzchnią księżyca oceanu.

Naukowcy podejrzewali istnienie tego oceanu już od lat 70 minionego wieku. Opierali się wtedy na modelach budowy tak dużego księżyca. Po raz pierwszy zyskali potwierdzenie swoich hipotez w 2002 roku, kiedy sonda Galileo przeprowadziła pierwsze pomiary pola magnetycznego Ganimedesa. Pomiary były wtedy rejestrowane co 20 minut, trwały zbyt krótko, by zarejestrować okresowe wahania tego pola.

Zespół naukowców, pracujących pod kierunkiem Joachima Saura z Uniwersytetu w Kolonii, wpadł na pomysł, jak wykorzystać do analizy tych zmian teleskop Hubble'a. Zastanawialiśmy się, czy można wykorzystać teleskop do badań wnętrza księżyca. I wpadliśmy na pomysł, by obserwować zorze polarne. Ich ułożenie zależy od wahań pola magnetycznego, które z kolei ściśle wiąże się z istniejącym pod powierzchnią oceanem - mówi Saur.

Obserwacje potwierdziły, że wtórne, pochodzące od oceanu pole magnetyczne faktycznie zmniejsza efekty pochodzące od pola magnetycznego Jowisza. To pozwoliło oszacować, że ocean ma około 100 kilometrów głębokości i znajduje się pod około 150-kilometrową skorupą, zbudowaną w większości z lodu. Obserwacje prowadzono w ultrafiolecie, dlatego mogły być prowadzone tylko spoza atmosfery Ziemi, która większość promieniowania UV pochłania. Teleskop kosmiczny Hubble'a okazał się do tego idealnym narzędziem.
Artykuł pochodzi z kategorii: Nauka
Grzegorz Jasiński
http://www.rmf24.pl/nauka/news-na-ksiez ... Id,1697897

Wyobrażenie zórz wokół Ganimedesa
/NASA/ESA /


Załączniki:
Na Księżycu Jowisza.jpg
Na Księżycu Jowisza.jpg [ 50.87 KiB | Przeglądane 4396 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: sobota, 14 marca 2015, 09:23 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Wzdłuż ściany Łabędzia - APOD.pl
Dobrze widoczny grzbiet emisji zarejestrowany na pełnym życia niebobrazie jest znany jako Ściana Łabędzia. Łuk, stanowiący część łatwej do rozpoznania po kształcie mgławicy emisyjnej Ameryka Północna, rozciąga się na około 10 lat świetlnych wzdłuż linii przypominającej zachodnie wybrzeże Meksyku.
Zobacz więcej na APOD.pl
http://orion.pta.edu.pl/wzdluz-sciany-labedzia-apodpl

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: sobota, 14 marca 2015, 09:24 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Potężne rozbłyski na Słońcu.
Mogą zakłócić GPS-y
W ostatnich dniach Słońce wykazuje się dość wysoką aktywnością. Pojawiają się rozbłyski w miejscach, gdzie wcześniej do nich nie dochodziło. Kamery amerykańskiej agencji kosmicznej NASA zarejestrowały to zjawisko.
11 marca NASA zaobserwowała widowiskowe rozbłyski słoneczne. Jak informuje agencja, nie stanowią one zagrożenia dla Ziemi, jednak jest możliwe odczucie tego słonecznego podmuchu. Rozbłyski są źródłem potężnej energii i promieniowania.
Rozbłyski słoneczne to zespół zjawisk i procesów fizycznych, wywołany nagłym wydzieleniem w atmosferze naszej gwiazdy ogromnej ilości energii.
Skutki rozbłysków
Rozbłyski zostały zaklasyfikowane jako X2-2 należące do klasy X (najsilniejszych).
Naukowcy podkreślają, że ogniste wybuchy nie przenikają przez ziemską atmosferę. Mogą jednak powodować zakłócenia w pracy GPS, sygnałów satelitarnych czy radia. Jeśli Słońce wyrzuciłoby materię w stronę naszej planety, stanowiłoby to zagrożenie dla satelitów i astronautów w przestrzeni kosmicznej.
Źródło: NASA
Autor: PW/mk
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 7,1,0.html
Na Słońcu zaobcerwowano kolejne rozbłyski


Załączniki:
Potężne rozbłyski na Słońcu..jpg
Potężne rozbłyski na Słońcu..jpg [ 165.32 KiB | Przeglądane 4388 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: sobota, 14 marca 2015, 09:30 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Księżyc mieni się krwistą czerwienią. Dlaczego?
Podczas zaćmienia Księżyca, które zdarza się w Polsce średnio co 2 lata, nasz naturalny satelita przybiera apokaliptyczny wygląd. Jest krwawo czerwony. Niegdyś uważano, że jest to zwiastun kataklizmów i wojen. Dzisiaj wiemy, że nie ma w tym za grosz prawdy.
Zapewne przynajmniej część z Was miała okazję obserwować całkowite zaćmienie Księżyca. To zjawisko ma miejsce wówczas, gdy Księżyc zatapia się w cieniu Ziemi i tym samym przestaje być oświetlany przez Słońce. Ostatnio mogliśmy podziwiać ten spektakl w grudniu 2011 roku, a następnym razem nadarzy się taka okazja 28 września bieżącego roku.
Najpierw Księżyc zaczyna blednąć aż okrywa się czerwienią. To właśnie moment maksymalnej fazy zaćmienia jest najbardziej emocjonujący, ponieważ jego barwa jeszcze nie tak dawno spędzała sen z powiek obserwatorom. Krwawy Księżyc był bowiem powszechnie odbierany jako zapowiedź kataklizmów i wojen.
Jednak my skupimy się nie na zabobonach, lecz na naukowych faktach. Do zaćmień Księżyca dochodzi znacznie częściej niż do zaćmień Słońca, a to dlatego, że te pierwsze widoczne są za każdym razem na całej półkuli Ziemi, gdzie panuje noc.
Biorąc pod uwagę, że każdego roku zjawisko to może wystąpić dwukrotnie, przynajmniej jedno jest widoczne z obszaru Polski. Rzadziej zdarzają się zaćmienia całkowite, które możemy ujrzeć raz na kilka lat, oczywiście o ile pozwala nam na to pogoda.
Skąd bierze się charakterystyczna barwa naszego naturalnego satelity? Otóż wszystkiemu winna jest ziemska atmosfera. Promienie słoneczne w rzeczywistości są połączeniem wielu fal elektromagnetycznych o różnych długościach. To od ich długości zależy jaki kolor widzimy.
Najkrótsza jest fala światła niebieskiego, a najdłuższa czerwonego. Ta druga nie rozszczepia się w atmosferze, ponieważ cząstki powietrza są dla niej na tyle małe, że je omija. Dociera do powierzchni ziemi niemal w linii prostej, następnie się od niej odbija i opuszcza ziemską atmosferę. To co ma miejsce w atmosferze przypomina wówczas niezwykle intensywną barwę podczas zachodu Słońca.
Skoro w każdej sekundzie gdzieś Słońce zachodzi, to sumując liczbę takich zachód, mamy efekt w postaci czerwonej aureoli wokół Ziemi. Świetnie to zjawisko jest widoczne podczas zaćmienia Księżyca z perspektywy powierzchni Księżyca. Wokół Ziemi, oświetlanej przez Słońce od tyłu, a więc od strony obserwatora pogrążonej w ciemności, roztacza się czerwona poświata. To właśnie ona podświetla ciemną tarczę Księżyca podczas zaćmienia.
Czerwień jest widoczna przez całą główną fazę zaćmienia Księżyca, ale ludzkie oko dostrzega ją dopiero w fazie maksymalnej i to przez krótki czas. Dzieje się tak dlatego, że nasze oczy nie widzą jednocześnie barw bardzo jasnych i ciemnych. Widzimy tylko jedną z nich, w zależności od tego, która ma większą powierzchnię.
Do momentu całkowitego zanurzenia się księżycowej tarczy w głównym cieniu Ziemi, barwa jasna przeważa nad ciemną, stąd widzimy tylko pobladnięcie Księżyca, ale czerwieni już nie widzimy. Zmienia się to podczas fazy maksymalnej, gdy ciemna barwa przeważa, wówczas zaczynamy dostrzegać czerwień, która osiąga maksimum nasycenia podczas apogeum zaćmienia.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... a-dlaczego
Kolaż zdjęć z kolejnych faz zaćmienia Księżyca.
Całkowite zaćmienie Księżyca widoczne z perspektywy Księżyca (po lewej) i z Ziemi (po prawej). Ziemia powoduje wówczas zaćmienie Słońca. Widoczna jest czerwonawa otoczka.


Załączniki:
Księżyc mieni się krwistą czerwienią. Dlaczego.jpg
Księżyc mieni się krwistą czerwienią. Dlaczego.jpg [ 166.91 KiB | Przeglądane 4387 razy ]
Księżyc mieni się krwistą czerwienią. Dlaczego2.jpg
Księżyc mieni się krwistą czerwienią. Dlaczego2.jpg [ 8.01 KiB | Przeglądane 4387 razy ]
Księżyc mieni się krwistą czerwienią. Dlaczego3.jpg
Księżyc mieni się krwistą czerwienią. Dlaczego3.jpg [ 69.78 KiB | Przeglądane 4387 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: sobota, 14 marca 2015, 15:28 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Amerykański satelita wojskowy rozpadł się na kilkadziesiąt groźnych kawałków
Paweł Ziemnicki

Wojskowy satelita meteorologiczny DMSP-F13 eksplodował 3 lutego, jednak amerykańskie dowództwo nie kwapiło się z ujawnieniem tej informacji. Dopiero amatorscy obserwatorzy wszczęli alarm.

W wyniku wybuchu na orbicie pojawiły się aż 43 kosmiczne śmieci, które mogą potencjalnie zagrażać innym satelitom obserwacyjnym bądź pogodowym.

DMSP-F13 był ogniwem amerykańskiego Programu Meteorologicznych Satelitów Obronnych (Defense Meteorological Satellite Program), którego początki sięgają lat 60. zeszłego wieku. Konstelację tych satelitów stworzono, by wesprzeć armię USA w przygotowywaniu misji zwiadowczych i nadzorczych. Przez pierwsze lata program był tajny. Odtajniono go w roku 1972 i od tego czasu z danych DMSP mogli korzystać też cywilni naukowcy.

Wyniesiony na orbitę w roku 1995 DMSP-F13 był prawdziwym weteranem - najstarszym pozostającym w służbie urządzeniem spośród obecnie działających satelitów DMSP. W zeszłym roku wykonał swój stutysięczny obieg planety. Przez wiele tysięcy godzin obserwował warunki pogodowe na Ziemi. Dane przez niego pozyskane posłużyły przy planowaniu działań amerykańskiego lotnictwa podczas słynnych operacji militarnych takich jak "Enduring Freedom" czy "Iraqi Freedom". Satelita ten poruszał się po biegunowej orbicie heliosynchronicznej, na wysokości około 800 km nad powierzchnią Ziemi. Taka trajektoria zapewnia, że nad danym obszarem satelita przelatuje zawsze o tym samym czasie miejscowym. To typowa orbita nie tylko dla satelitów meteorologicznych, ale i szpiegowskich.

Do katastrofy DMSP-F13 przyczynił się prawdopodobnie właśnie zaawansowany wiek urządzenia. Jak podaje Dowództwo Kosmiczne Sił Powietrznych USA (Air Force Space Command - AFSC) usterka pojawiła się w systemie zasilania satelity. Doszło tam do gwałtownego zwiększenia temperatury, po którym nastąpiła awaria systemu utrzymującego satelitę we właściwym ustawieniu względem Ziemi. Gdy operatorzy urządzenia zastanawiali się, w jaki sposób ustawić satelitę na bezpiecznej dla niego orbicie, kalifornijskie Centrum Połączonych Operacji Kosmicznych (Joint Space Operations Center) poinformowało ich, że w pobliżu satelity widoczna jest chmura kosmicznych odłamków. Obecnie wiadomo, że satelita rozpadł się na co najmniej 43 części.

Do eksplozji doszło 3 lutego, ale informacja o tym została podana do wiadomości publicznej dopiero na przełomie lutego i marca. Brian Weeden, były analityk orbitalny sił powietrznych USA, który obecnie pracuje dla organizacji non-profit Secure World Foundation, uważa tę zwłokę za zastanawiającą. Jego zdaniem władze wojskowe USA zupełnie nie kwapiły się do poinformowania o rozpadzie DMSP-F13. Swoje wątpliwości wyraził w wypowiedzi dla portalu Space.com: "Jestem ciekaw, czy Dowództwo Strategiczne Stanów Zjednoczonych poinformowało któregokolwiek operatora satelitów komercyjnych lub międzynarodowych o tym zdarzeniu, kiedy do niego doszło. () Było to znaczące zaśmiecenie zatłoczonego pasa orbitalnego na mocno uczęszczanej wysokości, co może stanowić zagrożenie dla wielu satelitów obrazujących i pogodowych działających na orbitach biegunowych. Nawet jeśli Dowództwo Strategiczne skatalogowało szczątki, dalej uważam, że operatorzy oczekiwaliby powiadomienia o tym, że doszło do katastrofy. Nie jest dobrze, jeśli operatorzy satelitów dowiadują się o takim zdarzeniu od amatorskich obserwatorów lub z Twittera ()."

Weeden nawiązuje do faktu, że o prawdopodobnym wypadku satelity DMSP-F13 jako pierwszy poinformował reprezentujący prywatną firmę T. S. Kelso, starszy analityk astrodynamiki z Centrum Standardów Kosmicznych kompanii Analytical Graphics. Miało to miejsce 25 lutego. Dowództwo Kosmiczne Sił Powietrznych (AFSC) potwierdziło kosmiczną eksplozję dopiero 27 lutego, po tym, jak sprawą zainteresowali się dziennikarze Spacenews.com. Niemniej, dobra wiadomość jest taka, że teraz już AFSC poczuwa się do odpowiedzialności za orbitujące resztki swojego satelity i jeśli stworzą one zagrożenie dla innych satelitów, obiecuje wydać zawczasu niezbędne ostrzeżenia.

Brak na orbicie DMSP-F13 nie wpłynie istotnie na tworzenie prognoz meteorologicznych dla amerykańskiego lotnictwa ani marynarki wojennej. W 2006 roku satelita ten został przesunięty do rezerwy. Wykorzystywano go ostatnio jedynie w ograniczonym stopniu - do monitorowania aktualnej pogody, natomiast nie używano go już do przygotowywania prognoz. W służbie amerykańskiej armii dalej pozostaje sześć czynnych satelitów meteorologicznych serii DMSP.

Źródła: space.com, spacenews.com, kosmonauta.net

http://wyborcza.pl/1,75476,17568712,Ame ... esiat.html

Jede z wojskowych satelitów meteorologiczny serii DMSP (U.S. Air Force)


Załączniki:
Amerykański satelita wojskowy rozpadł się na kilkadziesiąt groźnych kawałków.jpg
Amerykański satelita wojskowy rozpadł się na kilkadziesiąt groźnych kawałków.jpg [ 50.98 KiB | Przeglądane 4380 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: sobota, 14 marca 2015, 15:29 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zobacz zaćmienie Słońca z wysokości 30 kilometrów
Już za sześć dni pierwszy dzień wiosny i... zaćmienie Słońca. Pierwsze od czterech lat. Jest szansa, że zobaczymy je z wysokości 30 kilometrów, czyli z miejsca, gdzie niebo jest czarne.
Początek astronomicznej wiosny przyniesie rzadkie zjawisko. Księżyc na nieco ponad dwie godziny zaćmi Słońce. W Polsce zjawisko będzie widoczne częściowo - do 70 proc. zakrytej tarczy słonecznej.
Jak czytamy na stronie serwisu edukacyjnego Polskiego Towarzystwa Astronomicznego, zaćmienie rozpocznie się o godz. 9.44, faza maksymalna wystąpi o 10.53, a koniec o 12.04.
Dzięki mieszkańcowi Gliwic, Tomaszowi Uobowi, zaćmienie Słońca będziemy mogli oglądać nie tylko z ziemi.
Zaćmienie z wysokości 30 km
Tomasz Uob postanowił nagrać zaćmienie Słońca z wysokości 30 km, gdzie niebo jest czarne. Wyśle tam balon meteorologiczny, na którym zainstaluje małą kamerkę, aparat fotograficzny i nadajnik. Do tego zestaw trakerów, czyli urządzeń przekazujących infomację o pozycji balonu. Wszystkie te urządzenia będą na bieżąco monitorowały zjawisko.
Planuję eksperymentalną transmisję obrazu z balonu w czasie rzeczywistym i przekaz wydarzenia w internecie - informuje.
Transmisja obrazu na Ziemię będzie zapewniona przez system Amatorskiej telewizji ATV.
- Co do nagrania to jestem pewny, że wszystko zadziała jak trzeba, robiłem to już wielokrotnie - podkreśla Uob. Na powyższym filmie widać czerń kosmosu i krzywiznę Ziemi obserwowane z 30 km 24 czerwca 2012 r.
- Na piątkowym filmie mam nadzieję zobaczyć jeszcze stożek cienia Księżyca na Ziemi i częściowo przesłoniętą tarczę Słońca. Oczywiście ustawienie kamer będzie inne - tak aby pokazać bardziej Słońce niż Ziemię - opowiada Tomasz.
Zaćmienie Słońca na świecie
Piątkowe zaćmienie Słońca będzie można zaobserwować w Europie, Afryce północnej i Azji zachodniej. Najbardziej widowiskowo zapowiada się na Wyspach Owczych, archipelagu Svalbard oraz na biegunie północnym. W tym ostatnim miejscu Słońce wzejdzie zaćmione po raz pierwszy po półrocznej nocy polarnej.
W Polsce największy fragment Słońca schowa się za Księżycem na krańcach północno-zachodnich. Najlepszym miejscem do obserwacji tego dnia będzie więc wybrzeże Bałtyku, od Świnoujścia do Mrzeżyna, gdzie Księżyc zasłoni 70 proc. słonecznej tarczy. Im dalej na południowy wschód, tym zjawisko będzie mniej okazałe. Mieszkańcy Bieszczadów zobaczą "aż" 60 proc. słonecznej tarczy.
Zaćmienia Słońca lepiej nie przegapić. Kolejne takie dopiero za 11 lat.
Źródło: TVN Meteo
Autor: mar/mk

http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 2,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: niedziela, 15 marca 2015, 10:38 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Pierwsze gwiazdy we Wszechświecie nie powstawały samotnie Artykuł z HUMOMUNDO.pl
Ustalenia dotyczące wcześniej posiadanej wiedzy na temat powstania pierwszych gwiazd wskazują raczej, że powstały one w grupach typowych dla gwiazd naszej galaktyki Drogi Mlecznej niż w całkowitej izolacji. Pierwsze gwiazdy we wszechświecie nie były aż tak samotne jak sądzono wcześniej. Do takich wyników doszli naukowcy w ramach międzynarodowej współpracy naukowej Centrum Astronomii na Uniwersytecie w Heidelbergu, Instytutu Maxa Plancka w Garching w Niemczech i na University of Texas w Austin.

Astrofizycy używali artystycznych symulacji komputerowych do modelowania narodzin form pierwszych gwiazd po Wielkim Wybuchu. Grupa, prowadzona przez Paula Clarka z Uniwersytetu w Heidelbergu i Volkera Bromma z University of Texas w Austin wykazała że dysk, który otacza pierwotne gwiazdy w czasie ich młodości może doprowadzić do powstania gwiazd towarzyszących. Ustalenia te są wyzwaniem wobec dotychczas posiadanej wiedzy, która zakładała, że proces tworzenia gwiazd pierwotnych zachodzi w całkowitej izolacji a nie w grupach, co jest typowe dla gwiazd naszej Galaktyki Drogi Mlecznej.
Ta symulacja stanowi znaczący krok naprzód w naszych staraniach do zrozumienia powstawania pierwszych gwiazd”, powiedział Bromm. „Wykorzystując technologię najnowszych superkomputerów, takich jak system RANGER w Texas Advanced Computing Center (TACC) wiemy teraz, że pierwsze gwiazdy zwykle nie tworzą się samodzielnie

Z badań mikrofalowego promieniowania tła kosmicznego (promieniowanie reliktowe), astronomowie wiedzą, że Wszechświat zaczął się zwyczajnie rozszerzać. Był prawie całkowicie gładki i równomierny z drobnymi jedynie zmianami gęstości i temperatury. Dzisiaj jednak jest wysoce zestrukturalizowany i skomplikowany. Kosmiczna ewolucja jest przejściem od prostych do złożonych form a tworzenie się pierwszych gwiazd to kamień milowy tej transformacji.

Nowoczesna technika daje obecnie takie możliwości, że faktycznie jesteśmy w stanie szukać światy, które nadają się do życia, jakie rozumiemy” dodaje Seidel. „Kilka lat temu nie pomyślałbym, że w tak krótkim czasie będziemy na tak zaawansowanym etapie

Kilka milionów lat po Wielkim Wybuchu rozszerzanie się wszechświata przesunęło daleko zakres pola promieniowania kosmicznego w podczerwieni powodując, że dla człowieka obserwującego niebo w tym czasie było ono zupełnie ciemne. Pierwsze gwiazdy zamigotały świecąc w paśmie widzialnym i ultrafioletowym, przynosząc kres „erze kosmicznych ciemności”.

Pierwotny początek gwiazd był zupełnie inny niż proces powstawania gwiazd jaki ma miejsce dzisiaj. Jednak jeden, istotny punkt, jest wspólny dla obu procesów: silne współzawodnictwo pomiędzy siłą przyciągania grawitacyjnego formującą gaz w gwiazdy, a energią cieplną próbującą oddzielić go od siebie.
Kiedy grawitacja naciska wygrywając i formując nowy obiekt, gaz musi pozbyć się dodatkowego ciepła wytworzonego w trakcie kolapsu. Ten gazowy proces zachodził trudniej we wczesnym wszechświecie niż w galaktykach takich jak nasza Droga Mleczna obecnie. Kiedy Wszechświat kształtował się, gaz nie zawierał takich pierwiastków jak węgiel czy tlen, które ułatwiają chłodzenie gazu podczas kolapsu.

Ponieważ gaz w początkowej fazie tworzenia wszechświata nie zawierał tych elementów naukowcy uważali, że pierwsze gwiazdy były samotnymi masywnymi obiektami. Obliczenia Clarka i jego kolegów dowodzą, że ten prosty obraz należy poddać znacznej korekcie na podstawie fizyki budowy dysków, które tworzyły się wokół powstawania pierwszych gwiazd.
Podobnie jak dysk wokół młodego Słońca z rozproszenia którego tworzyły się planety w naszym Układzie Słonecznym, dyski akrecyjne, które powstały wokół pierwszych gwiazd również zostały uznane za bardzo podatne na fragmentację. Dlatego zamiast tworzyć się jako izolowane, pierwsze gwiazdy prawie zawsze występują jako twory różnych systemów gwiezdnych w odległości tak małej jak odległość między naszą Ziemią a Słońcem.
od koniec początkowego procesu formowania się gwiazd wyłonił się ogromny system podwójnej gwiazdy, który prawdopodobnie rozpędził dalszą kosmiczną historię, poprzez produkcję wysokoenergetycznych fotonów i pierwsze ciężkie pierwiastki„, stwierdził Bromm. „Binarny charakter pierwszych gwiazd otwiera nowe możliwości ich wykrywania, przez hiper-energetyczne błyski gamma lub też silne promieniowanie rentgenowskie

Przyszłe misje kosmiczne, takie jak EXIST i JANUS, planowane są specjalnie pod kątem wykrywania błysków gamma z początków wszechświata.

Istnieje również możliwość, że niektóre z pierwszych gwiazd mogły być wyrzucone z grupy gdzie się narodziły jeszcze zanim stały się masywnymi gwiazdami ze względu na oddziaływanie swoich sąsiednich obiektów. Może być to również przykładem, gdzie młode masywne gwiazdy o dużej masie, wysokiej energii fotonów w stanie jonizującego pierwotnego wodoru i wzbogaconego kosmicznego gazu oraz pierwszych elementów pierwiastków ciężkich żyłyby krótko natomiast mało masywne gwiazdy mogły przetrwać miliardy lat.
dalsza część tu
http://humomundo.pl/2015/03/pierwsze-gw ... amotnie/2/

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: niedziela, 15 marca 2015, 10:40 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Nie śmieć światłem - nowa akcja Centrum Nauki Kopernik
Zbędne światła miejskie utrudniają zobaczenie gwiazd, zwiększają zużycie energii i zaburzają życie zwierząt. Dlatego Centrum Nauki Kopernik 20 marca - w dzień zaćmienia Słońca - zaczyna walkę o ciemniejsze niebo, inaugurując akcję "Nie świeć, nie śmieć".
Z szacunków wynika, że 95 proc. mieszkańców Europy żyje w warunkach uniemożliwiających dostrzeżenie nocnego nieba. "Zanieczyszczenie światłem i zwiększenie jasności tła nieba sprawia, że nad dużymi ośrodkami miejskimi widzimy naprawdę mało gwiazd: kilkadziesiąt do kilkuset - po deszczowej i wietrznej pogodzie, w porównaniu do kilku tysięcy, które można zobaczyć pod naprawdę ciemnym niebem" - powiedział PAP jeden z twórców akcji Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik.

Zanieczyszczenie nieba światłem to problem dla miłośników astronomii, ale nie tylko. "Problem mają też zwierzęta, których naturalny cykl dnia i nocy przy dużej ilości sztucznego światła ulega zaburzeniu. To również problem zwiększonego zużycia energii. Wiele lamp ulicznych jest ustawianych albo konstruowanych w sposób nieprzemyślany: świecą na boki, do góry i wtedy trzeba użyć większej mocy żarówek. A przecież z reguły potrzebujemy oświetlić chodnik, ulicę. Gdybyśmy skupili się tylko na tych elementach, zużycie energii byłoby mniejsze" - opisał Wójcicki.

Jednak ponieważ niewiele osób nadmierne i niepotrzebne oświetlenie traktuje w kategoriach zaśmiecania, Centrum Nauki Kopernik postanowiło zainicjować akcję "Nie świeć, nie śmieć". "Chcemy zwrócić uwagę zwykłych ludzi, że taki problem istnieje" - podkreślił Wójcicki.

Na początku twórcy akcji zadbają o ciemniejsze niebo nad samym Centrum Nauki Kopernik. "Chcemy zmienić trochę oświetlenie najbliższego otoczenia planetarium, zgasić kilka latarni, które stanowią raczej dekorację niż oświetlenie, a przeszkadzają podczas nocnych obserwacji w naszym Parku Odkrywców" - dodał rozmówca PAP.

Organizatorzy prowadzą też rozmowy z władzami Warszawy, aby zmienić oświetlenie bezpośredniej okolicy Centrum Nauki Kopernik, aby niektóre latarnie czy lampy - w zasięgu wzroku osób stojących w Parku Odkrywców - świeciły "w bardziej przemyślany sposób". "Wiemy, że świecić muszą, ale można np. wymienić oprawę lamp na Moście Świętokrzyskim, aby nie emitowały światła na boki, ale oświetlały jezdnię i chodnik, które tam się znajdują" - wyjaśnił Wójcicki.

Do walki o ciemne niebo może się przyłączyć każdy. Możemy wyłączyć niepotrzebne oświetlenie ogrodu lub balkonu, które rozświetla sąsiadowi sypialnię. A podwórkową latarnię w kształcie kuli, świecącą do góry i na boki, możemy zamienić na taką, która świeci na dół.

Wójcicki przyznał, że pojawia się coraz więcej inicjatyw, które popularyzują ideę walki z zanieczyszczeniem światłem: obszarów, parków i rezerwatów ciemnego nieba. "Niedługo będziemy chcieli zaprosić te instytucje do współpracy i pomóc im nagłośnić ich inicjatywy. Robią fantastyczną pracę. Dobrym przykładem jest gmina Sopotnia Wielka, która za sprawą kliku aktywistów wymieniła oświetlenie, tak aby po pierwsze nie świeciło na boki, a po drugie gasło późno w nocy, kiedy już i tak mało kto z niego korzysta" - zapowiedział.

Po całym roku akcji "Nie świeć, nie śmieć" powstanie dokument, który otrzymają rozmaite instytucje i gminy. "Razem z ekspertami i naukowcami pokażemy, jakie mogą być zalety zmniejszenia zanieczyszczenia nieba światłem, nie tylko te astronomiczne. Chcemy też podpowiedzieć metody, z jakich mogłyby te instytucje skorzystać zmniejszając ilość niepotrzebnego światła. Oddamy tutaj głos ekspertom" - podkreśla Wójcicki.

Inauguracja akcji nastąpi 20 marca, czyli w dzień - widocznego z terytorium Polski - częściowego zaćmienia Słońca. "Akurat w tej sytuacji zanieczyszczenie nieba światłem nie ma wielkiego znaczenia, ale symboliczne przygaszenie Słońca przez Księżyc będzie dobrym symbolem" - zauważa rozmówca PAP.

Na zagadnienie ochrony obszarów naturalnego ciemnego nieba jako dziedzictwa ludzkości i problemów wynikających z zanieczyszczenia nieba światłem zwraca uwagę także Międzynarodowa Unia Astronomiczna we współpracy z Europejskim Towarzystwem Fizycznym. Okazją jest obchodzony właśnie Międzynarodowy Rok Światła i Technologii Wykorzystujących Światło.

PAP - Nauka w Polsce

ekr/ agt/
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... ernik.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: niedziela, 15 marca 2015, 10:42 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
"Enklawy spokoju" chronią cząsteczki wokół supermasywnych czarnych dziur.
Naukowcy pracujący na interferometrze ALMA (ang. Atacama Large Millimeter/submillimeter Array) odkryli obszary, w których pewne związki organiczne w jakiś sposób nie poddają się działaniu intensywnego promieniowania z pobliża czarnej dziury w centrum galaktyki NGC 1068 (M77).

Takie złożone organiczne cząsteczki zbudowane na bazie węgla uważane są za łatwe do zniszczenia przez silnie promieniowanie rentgenowskie i ultrafioletowe - fotony, które bez większego trudu przenikają środowisko otaczające czarne dziury. Jednak nowe dane z ALMA wskazują na to, że również enklawy spokoju mogą występować w takich burzliwych rejonach - chronią one cząsteczki dzięki gęstym obszarom pyłu i gazu przed tym śmiercionośnym promieniowaniem.

Cząsteczki takie mówią nam wiele na temat środowiska galaktyk. Gaz międzygwiazdowy zawiera szeroką gamę cząsteczek, które różnią się znacznie w zależności od danego środowiska. Na przykład gorące i aktywne obszary formowania się gwiazd generują nieco inne cząsteczki niż chłodniejsze obszary gazu i pyłu. Pozwala to naukowcom na oszacowanie temperatury i gęstości takich różnorodnych obszarów na podstawie znajomośi ich składu chemicznego.

Przez wiele lat astronomowie badali emisję cząsteczek w otoczeniu supermasywnych czarnych dziur - zarówno w pobliżu obszarów formowania się gwiazd jak i otaczających je pierścieni złożonych z gazu i pyłu, znanych jako dyski jądrowe (ang. circumnuclear disks, CND), które zasilają czarną dziurę materią. Obszary te są istotne ze względu na ich powiązania z ewolucją galaktyk. Często jednak słabe promieniowanie radiowe poszukiwanych molekul czyni je trudnym do wykrycia.

ALMA śledzi te cząsteczki i pozwala naukowcom lepiej niż kiedykolwiek przdtem zbadać złożone otoczenia czarnych dziur. Zespół pod kierownictwem Shuro Takano z National Astronomical Observatory w Japonii i Taku Nakajima z Uniwersytetu w Nagoyi zaobserwował za jej pomocą spiralną galaktykę M77, znajdującą się około 47 milionów lat świetlnych od Ziemi, w gwiazdozbiorze Wieloryba. Wiadomo, że galaktyka ta ma w centrum bardzo aktywną, supermasywną czarnę dziurę otoczoną dyskiem. A sam ten dysk otacza dodatkowo aktywny pod względem gwiazdowym pierścień o średnicy około 3500 lat świetlnych. Aby lepiej zbadać te regiony naukowcy wykorzystali moc interferometru ALMA w połączeniu z obserwacjami wykonanymi wcześniej 45-metrowym radioteleskopem w Nobeyamie.

Nowe dane wyraźnie wskazują na ciekawe właściwości rozkładu dziewięciu różnych cząsteczek organicznych w otaczającym czarną dziurę dysku i pierścieniu. Wykryto je przy użyciu zaledwie 16 anten ALMA, czyli około 1/4 całego interferometru.

Wyniki sugerują, że rozkłady cząstek organicznych różnią się w zależności od ich rodzaju. Tlenek wêgla (CO) znajduje się głównie w pierścieniu, natomiast pięć innych molekuł, w tym tak złożone cząsteczki organiczne jak cyjanoacetylen (HC3N) i acetonitryl (CH3CN) koncentrują się przede wszystkim w dysku. Dodatkowo monosiarczek węgla (CS) i metanol (CH3OH) znajdują się w dużych ilościach w obu tych obszarach. Naukowcy nie spodziewali się tam tych bardzo złożonych związków o dużej liczbie atomowej.

Gdy supermasywna czarna dziura pożera materię ze swego otoczenia, otaczający jπ dysk rozgrzewa się do ekstremalnie wysokich temperatur. Wówczas materia, z którego jest on zbudowany, emituje intensywne promieniowanie X i UV. Gdy cząsteczki złożone poddawane są takiemu promieniowaniu, ich wiązania łatwo pękają, a same cząsteczki są niszczone. Astronomowie zakładali więc, że obszary te były takich związków organicznych pozbawione. Obserwacje interferometrem ALMA pokazały jednak coś innego: wiele różnych bogatych związków tego rodzaju.

Naukowcy sądzą, że cząsteczki organiczne pozostają w obszarze dysku nietknięte, bowiem znajdują się tam ogromne ilości gazu, które działają niczym bariera dla promieniowania rentgenowskiego i fotonów ultrafioletowych, podczas gdy te same molekuły nie mogą przetrwać konfrontacji z takim promieniowaniem w obszarach formowania się gwiazd, gdzie zagęszczenie gazu jest znacznie niższe.

Cały artykuł: A multi-transition study of molecules toward NGC 1068 based on high-resolution imaging observations with ALMA
Źródło: Elżbieta Kuligowska | astronomy.com
http://orion.pta.edu.pl/enklawy-spokoju ... nych-dziur
Centralne części galaktyki M77 (NGC 1068) zaobserwowane teleskopami ALMA i HST. Na zółto zaznaczono cząsteczki cyjanoacetylenu (HC3N), na czerwono: monosiarczku węgla (CS), a na błękitno - tlenku węgla (CO). Podczas gdy HC3N jest powszechny w środkowych partiach galaktyki, CO znajduje się głównie w pierścieniu gwiazdotwórczym. Źródło: ALMA(ESO/NAOJ/NRAO), S. Takano et al., NASA/ESA Hubble Space Telescope and A. van der Hoeven
Teleskopy ALMA. (Źródło: Wikimedia Commons)


Załączniki:
Enklawy spokoju chronią cząsteczki wokół supermasywnych czarnych dziur.jpg
Enklawy spokoju chronią cząsteczki wokół supermasywnych czarnych dziur.jpg [ 36.88 KiB | Przeglądane 4365 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: niedziela, 15 marca 2015, 10:46 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Soczewkowanie grawitacyjne tworzy Krzyż Einsteina z odległej supernowej
Międzynarodowy zespół astronomów przy użyciu Kosmicznego Teleskopu Hubble’a uchwycił cztery obrazy odległej supernowej. Utworzone poprzez soczewkowanie grawitacyjne światła przemierzającego przez galaktyki, tworzą wzór Krzyża Einsteina. Naukowcy twierdzą, że poza umożliwieniem bliższego przyjrzenia się dynamice odległych supernowych, to odkrycie przyczyni się do lepszego zrozumienia rozkładu ciemnej materii w galaktykach, a co za tym idzie, pozwoli przetestować ogólną teorię względności Einsteina oraz zmierzyć szybkość kosmicznej ekspansji Wszechświata.

Artykuł napisała Julia Liszniańska.

Soczewkowanie grawitacyjne to efekt pojaśnienia i zwielokrotnienia obrazu odległego ciała wywołany przez masywny obiekt znajdujący się na pierwszym planie. Soczewką grawitacyjną może być np. czarna dziura lub cała gromada galaktyk. Obraz bardziej odległych obiektów tła jest zniekształcony, rozjaśniony i powiększony, gdy światło przechodzi przez zaburzony grawitacyjnie region. Efekt ten został przewidziany przez ogólną teorię względności Einsteina, a pierwsza taka soczewka została odkryta w 1979 roku. Czasami, kiedy odległe źródło światła, źródło silnego pola grawitacyjnego oraz obserwator ustawią się dokładnie w jednej linii, możemy zobaczyć pierścień Einsteina. Jednak jeśli po drodze zaistnieją jakiekolwiek rozbieżności, możemy obserwować częściowe łuki lub plamy. W zależności od względnych położeń ciał, możemy zauważyć cztery takie plamy, które tworzą Krzyż Einsteina. Efekt soczewkowania służy astronomom jako “naturalny teleskop”, dzięki któremu mogą określić masę soczewkującej galaktyki i zawartość czarnej materii na podstawie ilości zaobserwowanych zniekształceń.

“To wspaniałe odkrycie” - mówi Alex Filippenko z University of California w Berkeley, tłumacząc, że poszukiwania takiej supernowej trwały ponad 50 lat. Aby soczewkujący obiekt był widoczny z Ziemi musi zostać spełnionych wiele warunków. Ponadto czas życia supernowej jest stosunkowo krótki, dlatego nikt wcześniej nie widział umierającej gwiazdy w czterech punktach jednocześnie.
Jeszcze bardziej interesujące jest to, że dzięki zrozumieniu specyfiki soczewkowania grawitacyjnego, zespół już wie, że piąty obraz pojawi się w następnej dekadzie. To da astronomom “powtórkę” supernowej, ponieważ światło może przybierać różne ścieżki wokół i przez soczewkę grawitacyjną, a zatem może dojść do Ziemi w różnych momentach. Im dłuższa jest droga lub im silniejsze jest pole grawitacyjne, przez które przesuwa się światło, tym większy czas opóźnienia.

Zespół wykorzystał model komputerowy, aby przewidzieć, którymi szlakami może się poruszać światło, co również sugeruje, że przegapiliśmy obrazy eksplodujących gwiazd 10 i 50 lat temu. Zespół nazwał odległą supernową SN Refsdal. Znajduje się ona około 9,3 miliarda lat świetlnych od Ziemi, na skraju obserwowalnego Wszechświata, podczas gdy soczewkowana galaktyka położona jest około 5 miliardów lat świetlnych od Ziemi.

Dodała: Redakcja AstroNETu

Źródło: PhysicsWorld.com
http://news.astronet.pl/7578
Ogromna galaktyka podzieliła światło z eksplodującej supernowej, tworząc Krzyż Einsteina
Dodała: Redakcja AstroNETu
Źródło: Hubblesite
Obrazy supernowej pojawiające się na przestrzeni czasu.
Dodała: Redakcja AstroNETu
Źródło: NASA/ESA

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: niedziela, 15 marca 2015, 10:49 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zimowisko Klubu Astronomicznego Almukantarat w Szamotułach
W dniach 21 - 28 lutego odbyły się Zimowe Warsztaty Naukowe zorganizowane przez Karolinę Suszyńską i Alicję Kidę. Uczestnicy z trzech roczników w tym roku mieli okazję spotkać się w Szamotułach. Podczas zimowiska oprócz części merytorycznej nie zabrakło atrakcji, wśród których znalazły się obserwacje astronomiczne, spacery po malowniczych okolicach a także wycieczka do Poznania i konkurs-niespodzianka.

Zimowisko rozpoczęło się w sobotę, gdy uczestnicy z całej Polski przyjechali do Szamotuł, aby wspólnie spędzić nadchodzący tydzień. Spotkanie zaczęliśmy od niedzielnego zwiedzania okolic. Zobaczyliśmy między innymi Zamek Górków oraz wysłuchaliśmy legendy o znajdującej się tam "Baszcie Halszki".
Następnego dnia przystąpiliśmy już do sesji referatowej, której tematem przewodnim była "Astronautyka". Zadaniem każdego z uczestników było wygłoszenie krótkiego referatu oraz udzielenie odpowiedzi na zadawane później pytania. Jak zwykle najlepsze wystąpienia zostały nagrodzone. Tym razem równorzędne pierwsze nagrody otrzymali Zosia Kaczmarek, która opowiedziała nam o katastrofach kosmicznych, oraz Michał Grendysz za referat "Loty międzygwiezdne - przyszłość astronautyki czy science fiction". Serca publiczności zdobył Filip Jurczak, który przybliżył nam szczególną teorię względności. Wyróżnienia otrzymali Dawid Borys oraz Janek Bąk.
Uczestnicy wysłuchali także wykładów kadry, dotyczących nie tylko astronomii, ale również takich dziedzin, jak matematyka, programowanie a nawet prawo. Podczas wykładów zapoznaliśmy się między innymi z liczbami zespolonymi, cykloidą, falami materii, właściwościami światła czy daktyloskopią - techniką zajmującą się badaniem odcisków palców.
Podczas zimowiska nie zabrakło również obserwacji astronomicznych. Przez teleskop obserwowaliśmy Jowisza wraz z jego księżycami galileuszowymi. Każdy z uczestników miał też okazję sfotografować powierzchnię Księżyca usianą kraterami.
Czwartek rozpoczęliśmy od wycieczki do Poznania. Odwiedziliśmy tam manufakturę cukierków, gdzie dowiedzieliśmy się, jak wyrabia się słodycze z karmelu. Każdy miał również możliwość samodzielnego wykonania lizaka. Następnie odwiedziliśmy Muzeum Archeologiczne, gdzie poznaliśmy między innymi początki państwa polskiego. Nie mogło oczywiście zabraknąć spaceru po malowniczej starówce, podczas którego zobaczyliśmy trykające się koziołki.
Po powrocie do Szamotuł czekała na nas niespodzianka - konkurs na miss kosmosu. Z każdego pokoju została wybrana jedna "przedstawicielka". Następnie kandydatki zostały ocenione przez jury w trzech kategoriach: wygląd, elokwencja oraz odpowiedź na pytanie: "Co zrobiłabyś dla kosmosu, gdybyś miała dużo pieniędzy". Konkurs przyniósł nam wiele śmiechu i radości a zwyciężczyniom - Piotrkowi Łubisowi, Justynie Kuczkowskiej oraz Tomkowi Grzesiakowi- również drobne upominki.
Wolne chwile w czasie zimowiska spędzaliśmy przy dźwięku gitar, wspólnych śpiewankach oraz grach. Wieczorami odbywały się również świeczkowiska. Ostatnie, piątkowe świeczkowisko było równocześnie podsumowaniem całego tygodnia. Przy wspólnym śpiewie oraz grze w Ktulu doczekaliśmy poranka oraz pierwszych pożegnań.

Tydzień minął nam bardzo szybko, ale na pewno na długo pozostanie w naszej pamięci. Dziękujemy i do zobaczenia na następnym spotkaniu!

Dodała: Katarzyna Mikulska
Uaktualniła: Katarzyna Mikulska
http://news.astronet.pl/7579

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: wtorek, 17 marca 2015, 14:37 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
W piątek nastąpi zaćmienie Słońca
W piątek będzie można zobaczyć w Polsce częściowe zaćmienie Słońca. W fazie maksymalnej Księżyc zakryje od około 60 do nawet 76 proc. tarczy Słońca, w zależności od regionu kraju.
Całkowite zaćmienie Słońca potrafi być przeżyciem, które pozostaje na długo w pamięci, jeśli jesteśmy świadkiem takiego zjawiska. 20 marca nastąpi tego typu zaćmienie, ale pas zaćmienia całkowitego nie obejmie Polski. Przebiegnie przez północną część Oceanu Atlantyckiego i Morze Arktyczne, zaczynając się w okolicach Grenlandii, przechodząc przez Wyspy Owcze, Spitzbergen i docierając do okolic bieguna północnego.

Natomiast na terenie naszego kraju będzie można zobaczyć zaćmienie częściowe. Będzie ono miało bardzo dużą fazę – Księżyc zakryje około 60 proc., a w północno-zachodniej części kraju nawet 76 proc. tarczy Słońca. Zaćmienie w Polsce rozpocznie się o godz. 9.39 w południowo-zachodniej części kraju. Będzie trwało do godz. 12.12 w północno-wschodniej części.

Dokładne momenty głównych faz zaćmienia, dla kilku miast, są następujące: Warszawa: początek zaćmienia o godz. 9.47, faza maksymalna 10.57 (zakryte 66,1 proc. tarczy, faza 0,723), koniec zaćmienia 12.07; Gdańsk: początek 9.37, maksimum 10.56 (72,6 proc., faza 0,775), koniec 12.06; Kraków: początek 9.44, maksimum 10.53 (62,8 proc., faza 0,696), koniec 12.04.

W całej Polsce różne planetaria, astronomiczne stowarzyszenia i kluby będą organizować publiczne pokazy zaćmienia. Przykładowo takie pokazy zorganizuje Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii (PTMA), które posiada oddziały w kilkunastu miastach – ich listę można znaleźć na stronie internetowej www.ptma.pl.

Zaćmienie można oglądać zarówno gołym okiem, jak i za pomocą teleskopów wyposażonych w odpowiednie filtry. Nie wolno patrzeć na Słońce przez lornetkę lub teleskop nieprzystosowany do tego celu, gdyż grozi to poważnym uszkodzeniem, a nawet utratą wzroku. W sklepach ze sprzętem astronomicznym oraz optycznym można zakupić okulary do obserwacji zaćmienia, a także specjalne filtry – folie Baader Planetarium. Są też odpowiednio skonstruowane filtry szklane lub specjalne układy optyczne (tzw. klin Herschela).

Zaćmienie Słońca występuje w momencie, gdy Księżyc przesłania tarczę słoneczną. W ciągu roku dochodzi do kilku tego typu zjawisk (od dwóch do pięciu, przy czym nie wszystkie są całkowite). Najbardziej efektowne jest zaćmienie całkowite, ale z uwagi na to, że pas takiego zaćmienia jest wąski, zdarza się na danym obszarze naszej planety rzadko. W Polsce ostatnie całkowite zaćmienie Słońca było widoczne w 1954 roku.

Kolejne częściowe zaćmienie Słońca będzie można dostrzec z terenu naszego kraju teoretycznie 21 czerwca 2020 roku, ale zakryty będzie jedynie bardzo niewielki skrawek tarczy, a widoczne będzie jedynie w Bieszczadach. Następna okazja zobaczenia tego zjawiska z terenu naszego kraju nadejdzie 10 czerwca 2021 roku, przy czym faza maksymalna będzie znacznie mniejsza niż obecnie. Kolejne widoczne z Polski zaćmienie o tak dużej fazie jak obecnie, nastąpi w 2026 roku. Natomiast amatorzy zaćmienia całkowitego raczej będą musieli wybrać się na wycieczkę zagraniczną (w tymże 2026 roku do Hiszpanii), bowiem w Polsce takie zjawisko nastąpi dopiero w przyszłym stuleciu – w 2135 roku.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... lonca.html
Fot. PAP/ Piotr Polak 04.01.2011


Załączniki:
W piątek nastąpi zaćmienie Słońca.jpg
W piątek nastąpi zaćmienie Słońca.jpg [ 4.55 KiB | Przeglądane 4320 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: wtorek, 17 marca 2015, 14:40 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Meteoryt spadł w Szwajcarii? FILMY

19-letni Szwajcar twierdzi, że znalazł w swoim ogrodzie odłamki meteorytu, który był widziany nad południowymi Niemcami, Szwajcarią i częściową Austrią. „Kamienie błyszczą, jakby pokryte były szkłem” – powiedział młody człowiek portalowi „20minuten.ch”.

Przelatujący meteor był widziany w niedzielę wieczorem przez mieszkańców południowych Niemiec i Szwajcarii. O godzinie 20:45 widoczne na niebie było zielone światło, potem kula ognia. Niektórzy słyszeli huk. Trwało to pięć do sześciu sekund. Świetlista kula przeleciała nad milionami głów. Policja odbierała mnóstwo telefonów od przestraszonych ludzi.
Teraz 19-latek z Schöftland w Szwajcarii utrzymuje, że odłamki meteorytu znalazł na tarasie i w swoim ogrodzie. Jego zdaniem, nie może to być nic innego.
http://www.rmf24.pl/nauka/news-meteoryt ... Id,1699423


Załączniki:
2015-03-17_14h28_07.jpg
2015-03-17_14h28_07.jpg [ 14.76 KiB | Przeglądane 4320 razy ]
2015-03-17_14h28_35.jpg
2015-03-17_14h28_35.jpg [ 4.66 KiB | Przeglądane 4320 razy ]
2015-03-17_14h29_38.jpg
2015-03-17_14h29_38.jpg [ 14.54 KiB | Przeglądane 4320 razy ]
2015-03-17_14h30_32.jpg
2015-03-17_14h30_32.jpg [ 12.85 KiB | Przeglądane 4320 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: wtorek, 17 marca 2015, 14:55 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Niebo w trzecim tygodniu marca 2015 roku
Animacja pokazuje przebieg częściowego zaćmienia Słońca w dniu 20 marca 2015 r., tak jak widać je ze Świnoujścia (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).
Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Dodał: Ariel Majcher
Źródło: StarryNight
W piątek 20 marca, tuż przed północą, Słońce przekroczy równik niebieski, przechodząc na północną półkulę nieba. Tym samym na tej półkuli zacznie się astronomiczna wiosna. W tym roku jej początek zbiegnie się z nowiem Księżyca, przez który Srebrny Glob przejdzie 13 godzin wcześniej, rzucając przy tym swój cień na powierzchnię Ziemi. Dzięki temu na północnym Atlantyku będzie można obserwować całkowite zaćmienie Słońca, widoczne z Polski jako częściowe, z fazą od 80 do ponad 65%. Na początku tygodnia zbliżający się do nowiu Księżyc będzie można obserwować nad ranem, jak oddala się od Saturna, natomiast już w weekend Srebrny Glob pojawi się na niebie wieczornym, gdzie minie Urana, Marsa i Wenus. Wysoko nad planetami znajduje się dobrze widoczna Kometa Lovejoya, a przez większą część nocy można obserwować jasnego Jowisza.

Najciekawszym wydarzeniem astronomicznym tego tygodnia, a być może nawet całego roku, jest całkowite zaćmienie Słońca, które będzie miało miejsce w piątek 20 marca przed południem naszego czasu. Pas całkowitego zaćmienia przejdzie tym razem blisko bieguna północnego Ziemi, zaczynając się kilkaset kilometrów na południe od Grenlandii, potem przejdzie między Islandią a Wielką Brytanią, następnie przez Morze Norweskie, przez archipelag Svalbard i zakończy się w okolicach bieguna północnego. W maksimum zaćmienia, gdzieś na północ od Wysp Owczych, ciemniej się zrobi na ponad 2 minuty i 46 sekund.

W Polsce to zaćmienie będzie widoczne jako częściowe z fazą ponad 80% w okolicach Świnoujścia (dla tego miasta jest wykonana animacja przebiegu zaćmienia), do nieco ponad 65% w Bieszczadach. Początek zjawiska będzie miał miejsce ok. 9:40 naszego czasu (w Polsce północno-zachodniej, w Bieszczadach kilka minut później), faza maksymalna trochę ponad godzinę później, ok. 10:50, natomiast koniec - prawie w samo południe naszego czasu. Zatem całe zjawisko, jeśli tylko nie będzie chmur, będzie znakomicie widoczne z terenu całego kraju. Księżyc ze Słońcem będą na wysokości ponad 30° nad widnokręgiem. W wielu miejscach w całej Polsce będą organizowane specjalne pokazy zaćmienia, a na portalu Slooh szykowana jest bezpośrednia transmisja na żywo zaćmienia całkowitego. Warto wybrać się na obserwacje tego zaćmienia, ponieważ następna okazja do podziwiania zaćmienia Słońca o podobnie dużej fazie z terenu Polski nadarzy się dopiero w 2030 roku. Do tego czasu z naszego kraju będzie widocznych jeszcze kilka innych częściowych zaćmień Słońca, ale żadne z nich nie będzie miało tak dużej fazy i trzeba będzie czekać 15 lat na zaćmienie o podobnej fazie, jak w ten piątek.

Oczywiście należy pamiętać, aby nie patrzeć na Słońce bezpośrednio gołym okiem, ponieważ można uszkodzić sobie wzrok. Najbezpieczniej obserwować zaćmienie, rzutują obraz Słońca przez lornetkę lub teleskop na kartkę papieru, lub inny rodzaj ekranu. Do obserwacji zaćmienia nada się też okopcona dymem szybka, stara dyskietka, lub specjalna folia do obserwacji Słońca, którą można kupić w sklepach astronomicznych.

Mapka pokazuje położenie Księżyca i Saturna w trzecim tygodniu marca 2015 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).
Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Dodał: Ariel Majcher

Źródło: StarryNight
Wcześniej, zanim Księżyc przejdzie przez nów, będzie go można dostrzec na niebie porannym tuż przed świtem. W pierwszych trzech dniach tego tygodnia naturalny satelita Ziemi odwiedzi gwiazdozbiory Koziorożca i Wodnika, nisko nad południowo-wschodnim horyzontem. W poniedziałek 16 marca, na godzinę przed wschodem Słońca, Księżyc miał fazę 24% i zajmował pozycję na wysokości 10° prawie dokładnie nad punktem SE widnokręgu, między głównymi figurami gwiazdozbiorów Strzelca i Koziorożca. Dwie jasne gwiazdy tego ostatniego gwiazdozbioru, czyli Algedi oraz Dabih, znajdowały się wtedy mniej więcej 8° na wschód od Srebrnego Globu.

Dobę później Księżyc przesunie się wgłąb gwiazdozbioru Koziorożca, a gwiazdy Algedi i Dabih będą się znajdowały jakieś 7° na zachód od jego tarczy oświetlonej w 15%. Niestety o tej samej porze Księżyc będzie się znajdował na wysokości mniej więcej 6° nad widnokręgiem. Jeszcze gorzej będzie w środę 18 marca, gdyż na godzinę przed wschodem Słońca Księżyc będzie znajdował się niecałe 2° nad horyzontem, a jego tarcza będzie oświetlona zaledwie w 7%. Żeby ją dostrzec, trzeba dysponować bardzo odsłoniętym horyzontem i powietrze musi być przejrzyste. Oczywiście w polowaniu na Księżyc tego ranka (poprzednich też) przyda się lornetka.

Kilkadziesiąt stopni na zachód od Księżyca świeci planeta Saturn, która niedawno zmieniła swój ruch z prostego na wsteczny i nadal prawie stoi w miejscu względem okolicznych gwiazd, przebywając niecałe pół stopnia na północ od gwiazdy ν Scorpii i jednocześnie niecałe 2° na północny wschód od gwiazdy Graffias, czyli β Scorpii. Saturn góruje na wysokości niecałych 20° na dwie godziny przed pojawieniem się na niebie Słońca. Jasność szóstej planety od Słońca zwiększyła się już do +0,3 wielkości gwiazdowej, a jej tarcza ma średnicę 18". Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w sobotę 21 marca.
Animacja pokazuje położenie planet Wenus, Mars i Uran oraz Komety Lovejoya (C/2014 Q2) w trzecim tygodniu marca 2015 r. (kliknij w miniaturkę
Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Dodał: Ariel Majcher

Źródło: StarryNight
W weekend, już niewiele ponad 30° po nowiu Księżyc pojawi się na niebie wieczornym. W sobotę 21 marca, godzinę po zachodzie Słońca, naturalny satelita Ziemi będzie miał fazę zaledwie 2%, ale dzięki korzystnemu nachyleniu ekliptyki do widnokręgu, będzie się znajdował na wysokości 5° nad zachodnim widnokręgiem. Tego dnia 4° prawie dokładnie nad nim będzie świecił Mars, którego jasność obserwowana to +1,3 wielkości gwiazdowej, zaś niecałe 3° w prawo od Księżyca będzie się znajdowała gwiazda ε Piscium, niedaleko której jest planeta Uran. Jednak Urana, jeśli się da dostrzec, to będzie na to szansa jedynie na początku tygodnia, kiedy będzie on troszkę wyżej i na ciemniejszym niebie. W sobotę i w niedzielę jego dostrzeżenie będzie już bardzo trudne, jeśli w ogóle możliwe.

Dużo lepiej Księżyc będzie widoczny w niedzielę 22 marca, gdyż o tej samej porze będzie się on znajdował na wysokości ponad 15°, a jego faza urośnie do 8%. Tego wieczoru Srebrny Glob oddali się od Marsa już na ponad 10°, ale za to będzie bardzo blisko Wenus, z którą to planetą będzie tworzył malowniczą parę. O godzinie podanej na mapce Księżyc będzie oddalony o mniej więcej 4° od drugiej planety od Słońca, na godzinie 7. Sama Wenus też jest widoczna coraz lepiej. Świeci już z jasnością -4 magnitudo, a jej tarcza ma średnicę 13" i fazę 81%. Planeta wędruje obecnie przez gwiazdozbiór Barana, niecałe 10° na południe od najjaśniejszych gwiazd tej konstelacji, czyli Hamala, Sheratana i Mesarthim.

Kometa Lovejoya (C/2014 Q2) nadal nie spuszcza z tonu i jest dobrze widoczna przez lornetkę, cały czas wędrując na północ, w kierunku Gwiazdy Polarnej, świecąc wieczorem wysoko nad zachodnim widnokręgiem. O godzinie podanej na mapce kometa znajduje się na wysokości ponad 45°, ale wtedy jest jeszcze niewidoczna, ponieważ tło nieba jest jeszcze bardzo jasne. Jednak o godzinie 20, gdy już jest wystarczająco ciemno, aby zapolować na kometę, zajmuje ona nadal pozycję na wysokości ponad 40° nad widnokręgiem. Jednak nawet w momencie dołowania, około godziny 1 w nocy, kometa nie schodzi poniżej 20°. Zatem widać ją bardzo dobrze przez całą noc. W poniedziałek 16 marca Kometa Lovejoya będzie się znajdowała jedyne 16' na północ od gwiazdy Ruchbah, czyli δ Cas, ale w trakcie tygodnia odległość między tymi ciałami niebiańskimi będzie się zwiększać i w niedzielę 22 marca będzie to już ponad 2°. Wciąż będzie to jednak bardzo blisko.

Dokładną pozycję Komety Lovejoya (C/2014 Q2) można odczytać z mapki, przygotowanej przez Janusza Wilanda w swoim programie Nocny Obserwator (http://astrojawil.pl/blog/moje-programy ... bserwator/).
Mapka pokazuje położenie Jowisza w trzecim tygodniu marca 2015 roku
Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Dodał: Ariel Majcher -

Źródło: StarryNight
Na koniec została do opisania największa planeta Układu Słonecznego, która o zmierzchu znajduje się już na wysokości ponad 40° nad południowo-wschodnim widnokręgiem, a góruje około godz. 21. Jowisz wciąż porusza się ruchem wstecznym i w niedzielę 22 marca zbliży się do gromady otwartej gwiazd M44 na odległość 5,5 stopnia. Jowisz powoli słabnie, jego jasność zmniejszyła się do -2,4 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza ma średnicę 43".

W układzie księżyców galileuszowych będzie można zobaczyć m.in. wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza i prawie natychmiastowe jego zniknięcie w cieniu swojej planety macierzystej, co będzie miało miejsce w nocy z piątku 20 marca na sobotę 21 marca. W innych dniach również dojdzie do ciekawych zjawisk:
• noc 16/17 marca: tuż po zmierzchu (godz. 17:48) Europa schowa się za Jowisza. Drugi z księżyców galileuszowych pojawi się ponownie na wschód od tarczy swojej planety macierzystej przed godziną 23, mniej więcej w 1/3 odległości między Ganimedesem a Jowiszem. Odgległość między Europą i Ganimedesem będzie się przez cały czas zmniejszać, aż do zakrycia Europy przez Ganimedesa przed godz. 1:30. Natomiast przed godziną 4, gdy już Jowisz ze swoimi księżycami będzie nisko nad horyzontem, na Europie pojawi się cień Ganimedesa.
• Noc 18/19 marca: od zmierzchu (17:51) wszystkie 4 księżyce galileuszowe na zachód od tarczy Jowisza, w kolejności: Europa, Io, Ganimedes i Kallisto. Między godzinami 22:24 a 23:53 nastąpi najpierw zakrycie, a potem zaćmienie Io przez Europę. Tuż przed zachodem Jowisza Io schowa się za jego tarczę.
• Noc 20/21 marca: Początkowo Europa na wschód od tarczy Jowisza, pozostałe 3 księżyce na zachód, w kolejności Ganimedes, Io i Kallisto. Przed godziną 20:30 Ganimedes schowa się za Jowiszem, a niecałe 2,5 godziny później to samo zrobi Io. O północy Ganimedes wyjdzie zza tarczy Jowisza, aby 6 minut później schować się w jego cieniu. Io wyjdzie z cienia JOwisza o godz. 2, a 3 kwadranse później przejdzie przed zaćmionym Ganimedesem. Zatem przez ponad 3 godziny - z krótką przerwą około północy - widoczne będą tylko 2 księżyce galileuszowe: Europa na wschód i Kallisto na zachód od Jowisza. Przed godziną 4 będzie jeszcze można zaobserwować wyjdzie Ganiemdesa z jowiszowego cienia.
• Noc 21/22 marca: początkowo 3 księżyce (Io, Europa i Ganimedes) na wschód od tarczy Jowisza, Kallisto w dalszym ciągu daleko na zachód. Przed 20 zacznie się sekwencja przejścia Io i jej cienia na tarczy Jowisza, która skończy się niewiele po 23, a przed 2:30 na tarczy Jowisza pojawi się Europa, a tuż przed zachodem największej planety Układu Słoneczego pojawi się na niej cień Europy.


Więcej szczegółów na temat konfiguracji księżyców galileuszowych Jowisza (na podstawie stron IMCCE oraz Sky and Telescope) w poniższej tabeli:
• 16 marca, godz. 2:33 - zakrycie Europy przez Kallisto, 192" na zachód od tarczy Jowisza (początek),
• 16 marca, godz. 2:44 - zakrycie Europy przez Kallisto (koniec),
• 16 marca, godz. 18:16 - Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 16 marca, godz. 22:52 - wyjście Europy z cienia Jowisza (koniec zaćmienia),
• 17 marca, godz. 1:21 - zakrycie Europy przez Ganimedesa, 72" na wschód od tarczy Jowisza (początek),
• 17 marca, godz. 1:24 - zakrycie Europy przez Ganimedesa (koniec),
• 17 marca, godz. 3:49 - zaćmienie Europy przez Ganimedesa (początek),
• 17 marca, godz. 3:57 - zaćmienie Europy przez Ganimedesa (koniec),
• 18 marca, godz. 17:51 - o zmierzchu cień Europy na tarczy Jowisza (tuż przy zachodniej krawędzi),
• 18 marca, godz. 17:58 - zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 18 marca, godz. 22:24 - zakrycie Io przez Europę, 108" na zachód od tarczy Jowisza (początek),
• 18 marca, godz. 22:30 - zakrycie Io przez Europę (koniec),
• 18 marca, godz. 23:47 - zaćmienie Io przez Europę (początek),
• 18 marca, godz. 23:53 - zaćmienie Io przez Europę (koniec),
• 19 marca, godz. 4:18 - Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 20 marca, godz. 1:26 - wejście Io na tarczę Jowisza,
• 20 marca, godz. 2:20 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 20 marca, godz. 3:44 - zejście Io z tarczy Jowisza,
• 20 marca, godz. 4:40 - zejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 20 marca, godz. 20:22 - Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 20 marca, godz. 22:44 - Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 21 marca, godz. 0:00 - wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 21 marca, godz. 0:06 - wejście Ganimedesa w cień Jowisza (początek zaćmienia),
• 21 marca, godz. 2:00 - wyjście Io z cienia Jowisza (koniec zaćmienia),
• 21 marca, godz. 2:43 - zakrycie zaćmionego Ganimedesa przez Io, 33" na wschód od tarczy Jowisza (początek),
• 21 marca, godz. 3:09 - zakrycie zaćmionego Ganimedesa przez Io (koniec),
• 21 marca, godz. 3:46 - wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza (koniec zaćmienia),
• 21 marca, godz. 19:52 - wejście Io na tarczę Jowisza,
• 21 marca, godz. 20:50 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 21 marca, godz. 22:10 - zejście Io z tarczy Jowisza,
• 21 marca, godz. 23:08 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 22 marca, godz. 2:26 - wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 22 marca, godz. 4:20 - wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 22 marca, godz. 20:28 - wyjście Io z cienia Jowisza (koniec zaćmienia).


Dodał: Ariel Majcher
http://news.astronet.pl/7581


Załączniki:
Animacja pokazuje położenie planet Wenus, Mars i Uran oraz Komety Lovejoya.gif
Animacja pokazuje położenie planet Wenus, Mars i Uran oraz Komety Lovejoya.gif [ 227.24 KiB | Przeglądane 4319 razy ]
Animacja pokazuje przebieg częściowego zaćmienia Słońca w dniu 20 marca 2015 r..gif
Animacja pokazuje przebieg częściowego zaćmienia Słońca w dniu 20 marca 2015 r..gif [ 471.72 KiB | Przeglądane 4319 razy ]
Mapka pokazuje położenie Jowisza w trzecim tygodniu marca 2015 roku.jpg
Mapka pokazuje położenie Jowisza w trzecim tygodniu marca 2015 roku.jpg [ 65 KiB | Przeglądane 4319 razy ]
Mapka pokazuje położenie Księżyca i Saturna w trzecim tygodniu marca 2015 roku.jpg
Mapka pokazuje położenie Księżyca i Saturna w trzecim tygodniu marca 2015 roku.jpg [ 144.98 KiB | Przeglądane 4319 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: środa, 18 marca 2015, 19:01 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Historyk: zaćmienia Słońca pomagają w datowaniu historycznych wydarzeń
Zaćmienie Słońca zaskoczyło króla Władysława Jagiełłę podczas jednej z wypraw, miało też przerwać starożytną bitwę między Medami a Lidyjczykami. Znane z przeszłości zaćmienia Słońca nawet dziś pomagają w ustaleniu dat odległych historycznych wydarzeń.
Całkowite zaćmienie Słońca z czerwca 1415 roku zaskoczyło Władysława Jagiełłę podczas jego podróży na Litwę. "W piątek po Oktawie Bożego Ciała, o trzeciej godzinie, w godzinie pacierzy Tercją zwanych, wielkie zaćmienie Słońca się objawiło, które jako zjawisko niespodziewane i nieznane Króla Władysława i wszystkich, którzy z nim jechali wpierw w wielkie zdumienie, a potem w bojaźń zabobonną wprawiło. Tak bowiem było wielkie, że ptaki nagłą ciemnością przestraszone na ziemi osiadły, a gwiazdy świeciły jak w nocy; tenże Król Władysław z powodu ciemności zmuszony był się zatrzymać i nie wcześniej mógł ruszyć naprzód, aż zaćmienie Słońca nie minęło" - opisywał to wydarzenie w swoich kronikach Jan Długosz.

Prof. Jarosław Włodarczyk z Instytutu Historii Nauki PAN w rozmowie z PAP podkreślił, że dzisiaj astronomowie potrafią wyliczyć nawet odległe w czasie zaćmienia Słońca. Dzięki temu można z kolei ustalić daty odległych i niepewnych w czasie wydarzeń historycznych. "Jeśli nie znamy dokładnej daty ważnego wydarzenia historycznego, ale wiemy, że starożytni powiązali je z zaćmieniem Słońca, to naukowcy wyliczając datę tego zaćmienia mogą datować takie wydarzenie. Zaćmienia są do tego bardzo przydatne" - powiedział profesor.

Z zarejestrowanymi zaćmieniami Słońca wiąże się wiele ciekawych wydarzeń historycznych. Jedno z takich zaćmień - zaobserwowane w 585 r. p.n.e - miało przerwać bitwę toczoną w Azji Mniejszej nad rzeką Halys między Medami a Lidyjczykami. Według podań Herodota przeciwnicy mieli zawrzeć pokój, bojąc się, że widoczne zaćmienie oznacza gniew niebios. "Rok zaćmienia określił grecki filozof Tales z Miletu, nie wiadomo jednak, czy zrobił to sam, czy znał katalogi zaćmień sporządzane w starożytnej Mezopotamii - zauważył prof. Włodarczyk. - To jedno z najciekawszych zaćmień w historii nauki, ale też w historii politycznej świata".

Zaćmienia Słońca i Księżyca należały do najważniejszych omenów w świecie starożytnym. "Zjawiska występujące na niebie traktowano wówczas jak coś, co może mieć wpływ na życie ludzkie. A światła dnia i nocy były i są przecież niezwykle ważnym elementem w życiu człowieka, zwłaszcza w społeczeństwach rolniczych. Próby przewidywania zaćmień można więc uznać za jeden z łączników świata życia codziennego z astronomią wyższą" - zwrócił uwagę historyk.

Podstawowe umiejętności umożliwiające przewidywanie zaćmień Księżyca i Słońca starożytni uczeni wykształcili około 1 000 roku p.n.e. "Ten niezwykły omen - jakim jest zaćmienie Słońca czy Księżyca - przyczynił się do rozwoju astronomii. Niestety starożytni nie wyliczali zbliżających się zaćmień zbyt dokładnie. Do pewnego stopnia było to loterią. A już z wielkim trudem określali, jakiego rodzaju będzie konkretne zaćmienie, jaka część tarczy zostanie zasłonięta. Do tego potrzebna była bardziej zaawansowana astronomia matematyczna. Ta zaczęła przynosić dobre rezultaty na przełomie renesansu i nowożytności" - opisał Włodarczyk.

PAP - Nauka w Polsce

ekr/ agt/
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... arzen.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: środa, 18 marca 2015, 19:02 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
W nocy nad Polską widać było zorzę polarną, być może pojawi się znowu
W nocy z 17 na 18 marca nad niemal całą Polską można było zobaczyć zorzę polarną. Jest niewielka szansa, że zjawisko powtórzy się kolejnej nocy; takie zjawiska mogą trwać kilka dni, warto być czujnym - powiedział PAP Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik.
Zorza polarna powstaje w wyniku rozbłysków słonecznych, gdy duże ilości naładowanych cząstek są wyrzucane ze Słońca i mkną przez Układ Słoneczny, czasem wpadając na naszą planetę. "Dla nas mogą być one bardzo niebezpieczne, ale Ziemia ma naturalnego obrońcę w postaci magnetosfery. Ona wyłapuje cząstki sprawiając, że poruszają się one wzdłuż linii naszego pola magnetycznego. Pole magnetyczne dotyka naszej planety tylko w dwóch miejscach: na biegunach - zupełnie jak w magnesie. Cząstki - poruszając się po liniach pola magnetycznego - dochodzą do ziemskiej atmosfery właśnie w okolicach podbiegunowych. Tam uderzając w naszą atmosferę pobudzają do świecenia cząstki gazu" - powiedział PAP w środę Wójcicki.

Zjawisko to przypomina procesy, które zachodzą w świetlówkach. "Gdy przepuścimy prąd elektryczny przez świetlówkę wypełnioną gazem, to w zależności od tego, jaki to jest gaz, to świeci ona na różny kolor. Tak powstają różnokolorowe neony na naszych ulicach. Tutaj zasada działania jest ta sama. W zależności od tego, który gaz zostanie pobudzony przez te wysokoenergetyczne cząstki, na taki kolor będzie świeciła zorza" - opisuje Wójcicki.

Kilka dni temu na Słońcu doszło do serii dość silnych rozbłysków. "Mamy już powoli schyłek cyklu aktywności słonecznej, tych rozbłysków jest coraz mniej i są coraz słabsze. Nie spodziewaliśmy się, że mogą coś spowodować. Jednak zorza polarna - obok komet - należy do najbardziej nieprzewidywalnych zjawisk na naszym niebie, których nie potrafimy idealnie prognozować. Dlatego trzeba być czujnym" - podkreślił rozmówca PAP.

Pierwsze informacje o tym, że na niebie coś zaczyna się dziać, że ziemska atmosfera zaczyna reagować na to, co dzieje się w pobliżu magnetosfery, zaczęły spływać we wtorek po godz. 17. "Były to jednak tylko wykresy, wskaźniki. Trzeba było poczekać do momentu, aż zrobiło się ciemno. Wtedy faktycznie okazało się, że nawet na jeszcze jasnawym, lekko błękitnym niebie, tuż po zmierzchu było widać czerwone plamy światła. To była właśnie zorza polarna, która już około godz. 18 szalała nad naszym krajem. Później, gdy zapadły ciemności, było tylko lepiej. Była bardzo jasna, sięgała nawet do wysokości 40-50 stopni nad horyzontem. Takie zorze zdarzają się raczej w pobliżu kół podbiegunowych" - wyjaśnił Karol Wójcicki.

Po godz. 20 zorza nieco osłabła, ale tylko na chwilę, bo po 21.30 na nowo rozbłysnęła silnym światłem. Pojawiły się charakterystyczne silne świetliste słupy bijące od horyzontu w stronę nieba. "Potem około godz. 22 znów się uspokoiło, chociaż zorza właściwie przez całą noc była widoczna w postaci różowo-zielonego pojaśnienia nad północnym horyzontem. Między północą a godz. 1 w nocy dała znów gigantyczny popis, który już mało kto miał okazję oglądać, bo wiele osób już odpuściło obserwacje. Zorza jest jednak nieprzewidywalna i trzeba być czujnym przez całą noc" - zaznaczył.

Zjawisko było widoczne niemal w całej Polsce. Teoretycznie najlepiej mogli ją widzieć mieszkańcy wybrzeża, ponieważ nad morzem niebo jest ciemne i niczym nieoświetlone. Tam też jest najbliżej do bieguna. "Jednak pierwsze relacje obserwacyjne dostałem z okolic Łodzi. Wraz z zapadaniem ciemności okazało się, że zdjęcia i relacje spływały zewsząd: z Gdańska, okolic Poznania, Białegostoku, Zielonej Góry, Jeleniej Góry, a nawet Zakopanego. Jak w Zakopanem jest zorza, to to już jest sensacja" - powiedział Wójcicki.

Jeśli ktoś przegapił zorzę, to dzisiaj ma raczej nikłą szansę na jej obserwację, chociaż takie zjawiska mogą trwać nawet kilka dni. "Dzisiejsza zorza - jeśli się pojawi - to nie będzie tak intensywna. To jest ruletka, ale warto być czujnym i warto mieć pod ręką aparat na statywie, który często potrafi pokazać więcej niż nasz wzrok" - zaznaczył Wójcicki.

PAP - Nauka w Polsce

ekr/ mrt/ gma/
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... znowu.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: środa, 18 marca 2015, 19:06 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
MMS nas obronią
Magnetospheric Multiscale, w skrócie MMS, to najnowsza misja NASA, która w piątek, 13. marca, znalazła się na orbicie Ziemi. Celem misji są badania nad rekoneksją pola magnetycznego w ziemskiej magnetosferze (szybka zmiana linii pola magnetycznego; dzięki niej mamy zorzę polarną). Proces rekoneksji jest uważany za katalizator najbardziej energetycznych eksplozji w Układzie Słonecznym.

Misja wystartowała w czwartek (12. marca) o godzinie 15:44 czasu polskiego, kiedy to z Przylądka Canveral na Florydzie wystrzelona została rakieta Atlas V 421. Na pokładzie rakiety znajdowały się cztery sondy MMS, które po wejściu na orbitę Ziemi zostały co pięć minut kolejno wyrzucane w przestrzeń kosmiczną. Sygnał informujący naukowców i inżynierów na Ziemi, że manewr przebiegł zgodnie z planem, a wszystkie sondy działają poprawnie został odebrany o godzinie 17:40 czasu polskiego.

Przez następne tygodnie naukowcy i inżynierowie z NASA będą zdalnie rozkładać wysięgniki i anteny oraz testować wszystkie instrumenty zamontowane na pokładach sond. Później obserwatoria zostaną ustawione w formację przypominającą piramidę i dopiero wówczas rozpocznie się faza naukowych pomiarów. Zgodnie z planem nastąpi to początkiem września.

Dzięki misji poznamy trójwymiarowy obraz rekoneksji zachodzącej w ziemskiej magnetosferze. Flota MMS złożona z czterech statków kosmiczny będzie przelatywać przez obszary, w któych zachodzi proces rekoneksji. Informacje o tym co się tam dzieje, będą zbierane przy pomocy czujników, których częstotliwość pracy jest aż 100 razy większa niż w poprzednich misjach.

Do rekoneksji magnetycznej dochodzi kiedy przeciwnie skierowane linie pola magnetycznego zbliżą się do siebie na małą odległość. Następuje wówczas rozłączenie się linii i przełączenie się w nową konfigurację. W trakcie procesu przełączania się uwalniana jest spora ilość energii, w ekstremalnych przypadkach osiągająca nawet wartości równoważne wybuchowi miliarda megaton trotylu. Część tej energii zamieniana jest na przyspieszenie cząstek, których prędkości mogą osiągnąć wartości bliskie prędkości światła.

Naukowcy spodziewają się, że misja nie tylko pozwoli dokładniej poznać sam proces rekoneksji, ale również dostarczy nowych informacji na temat procesów, które mogą zakłócać pracę nowoczesnych urządzeń telekomunikacyjnych, nawigacji GPS oraz lini sieci energetycznych na Ziemi.

Badanie rekoneksji w jej naturalnym laboratorium pomoże naukowcom zrozumieć, jak ten proces zachodzi w innych miejscach np. w atmosferze Słońca czy innych gwiazd, na granicy naszego Układu Słonecznego, gdzie heliosfera łączy się z ośrodkiem międzygwiazdowym, a także w okolicach czarnych dziur czy gwiazd neutronowych.

Hubert Siejkowski | Źródło: ScienceDaily

http://orion.pta.edu.pl/mms-nas-obronia

Jeden z czterech statków należący do misji MMS w trakcie montażu. Źródło: NASA
Cztery sondy MMS przygotowane do testów wibracyjnych. Źródło: NASA


Załączniki:
mms1.jpg
mms1.jpg [ 23.11 KiB | Przeglądane 4291 razy ]
MMS nas obronią2.jpg
MMS nas obronią2.jpg [ 362.69 KiB | Przeglądane 4291 razy ]
MMS nas obronią.jpg
MMS nas obronią.jpg [ 283.39 KiB | Przeglądane 4291 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2015
PostNapisane: środa, 18 marca 2015, 19:08 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
W piątek Księżyc przysłoni Słońce.
Pogoda utrudni obserwacje?
Wielkimi krokami zbliża się zaćmienie Słońca. Już w piątek tarcza naszej dziennej gwiazdy zostanie przysłonięta w około 70 proc. przez Księżyc. Sprawdźcie, czy pogoda nam dopisze i czy gdy spojrzymy w górę, będziemy mogli podziwiać ten niezwykły astronomiczny spektakl.
Dopiero co skończyliśmy zachwycać się zorzą polarną, a już szykuje się kolejna astronomiczna atrakcja. W piątek (20 marca) będziemy mogli obserwować zaćmienie Słońca. Księżyc przysłoni średnio około 70 proc. tarczy naszej dziennej gwiazdy. Widowisko rozpocznie się przed południem. Sprawdźcie, jaki dokładnie będzie jego przebieg w kilku największych miastach Polski:
Białystok - początek: 9.51; maksimum: 11.00; koniec: 12.10; procent zakrytej tarczy słonecznej: 65,86 proc.
Bydgoszcz - początek: 9.44; maksimum: 10.53; koniec: 12.04; procent zakrytej tarczy słonecznej: 71 proc.
Gdańsk - początek: 9.46; maksimum: 10.55; koniec: 12.06; procent zakrytej tarczy słonecznej: 72,72 proc.
Kraków - początek: 9.43; maksimum: 10.52; koniec: 12.03; procent zakrytej tarczy słonecznej: 62,68 proc.
Łódź - początek: 9.44; maksimum: 10.53; koniec: 12.04; procent zakrytej tarczy słonecznej: 66,88 proc.
Poznań - początek: 9.42; maksimum: 10.51; koniec: 12.02; procent zakrytej tarczy słonecznej: 70,71 proc.
Szczecin - początek: 9.41; maksimum: 10.49; koniec: 12.00; procent zakrytej tarczy słonecznej: 74,92 proc.
Warszawa - początek: 9.47; maksimum: 10.56; koniec: 12.07; procent zakrytej tarczy słonecznej: 66,25 proc.
Wrocław - początek: 9.41; maksimum: 10.50; koniec: 12.01; procent zakrytej tarczy słonecznej: 68,04 proc.
Co z pogodą?
Będzie co podziwiać, ale czy pozwoli nam na to pogoda? Synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek informuje, że nadchodzi koniec panowania wyżu Luisa i wkrótce Polska znajdzie się w obszarze słabogradientowym. - Nie będziemy ani pod wpływem wyżu, ani niżu, ale ciśnienie zacznie powoli spadać - sprecyzowała synoptyk.
Dlatego na niebie zaczną pojawiać się chmury kłębiaste. Dojdzie do tego akurat w piątek. Jednak Arleta Unton-Pyziołek uspokaja i podkreśla, że chmury nadciągną po południu głównie nad Pomorze i nad wschodnie regiony Polski, a przecież maksimum zaćmienia będzie przed godz. 12.
- Na 90 proc. przed południem warunki do obserwacji będą bardzo dobre - powiedziała synoptyk.
Zaćmienie z wysokości 30 km
Zaćmienie będzie można podziwiać nie tylko z powierzchni Ziemi. Tomasz Brol, mieszkaniec Gliwic, postanowił, że nagra zjawisko z wysokości 30 km, gdzie niebo jest czarne. Wyśle tam balon meteorologiczny, na którym zainstaluje małą kamerkę, aparat fotograficzny i nadajnik. Do tego zestaw trakerów, czyli urządzeń przekazujących informację o pozycji balonu. Wszystkie te urządzenia będą na bieżąco monitorowały zaćmienie.
W tym roku częściowe zaćmienie Słońca wypadnie tego samego dnia, co początek astronomicznej wiosny. Rozpocznie się ona o godz. 23.45 w piątek, kiedy to Słońce znajdzie się w punkcie Barana. Od czasu równonocy wiosennej aż do początku astronomicznej jesieni we wrześniu dni będą dłuższe niż noce.
Źródło: TVN Meteo, The Astronomical Data Portal, PAP
Autor: kt
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 4,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL