Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 08:45

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: wtorek, 25 listopada 2014, 08:50 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Czerwona Plama na Jowiszu może być wynikiem ekspozycji na promieniowanie słoneczne
Według nowej analizy danych uzyskanych z misji Cassini, kolor Wielkiej Czerwonej Plamy na Jowiszu jest wynikiem degradacji prostych związków chemicznych, które są narażone na działanie promieni słonecznych w górnych warstwach atmosfery tej gazowej planety. Wyniki te przeczą innym teoriom pochodzenia kolorów tej długowiecznej formacji pogodowej.
Wygląda na to, że pojawienie się czerwonawych pierwiastków ma związek z chmurami Jowisza. Naukowcy doszli do tych wniosków na podstawie danych uzyskanych podczas lotu sondy Cassini, która znajdowała się w pobliżu Jowisza w grudniu 2000 roku. Badanie wzbogaciły dane z eksperymentów laboratoryjnych.
To właśnie tam naukowcy sprawdzali jak zachowuje się amoniak, acetylen i pierwiastki chemiczne obecne na Jowiszu. Odzwierciedlono nie tylko atmosferę gazowego giganta, ale również oddziaływanie Słońca na nie przy ciśnieniach panujących na ekstremalnie wysokościach chmurach tej planety. W laboratorium doprowadziło to do powstania substancji o czerwonawym kolorze.
Ogromny antycyklon zwany Wielką Czerwoną Plamą, wieje na Jowiszu już od co najmniej 350 lat. Burza ta jest wystarczająco duża, aby dało się ją zobaczyć za pomocą amatorskich teleskopów. Odkrywcą Wielkiej Czerwonej Plamy jest brytyjski fizyk, Robert Hooke. Obserwacji dokonał w 1664 roku. Prawdopodobnie jednak antycyklon znajduje się na powierzchni Jowisza znacznie dłużej.
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/cze ... -sloneczne
Dodaj ten artykuł do społeczności


Załączniki:
Czerwona Plama na Jowiszu może być wynikiem ekspozycji na promieniowanie słoneczne.jpg
Czerwona Plama na Jowiszu może być wynikiem ekspozycji na promieniowanie słoneczne.jpg [ 122.55 KiB | Przeglądane 4356 razy ]
Czerwona Plama na Jowiszu może być wynikiem ekspozycji na promieniowanie słoneczne2.jpg
Czerwona Plama na Jowiszu może być wynikiem ekspozycji na promieniowanie słoneczne2.jpg [ 200.95 KiB | Przeglądane 4356 razy ]
Czerwona Plama na Jowiszu może być wynikiem ekspozycji na promieniowanie słoneczne3.jpg
Czerwona Plama na Jowiszu może być wynikiem ekspozycji na promieniowanie słoneczne3.jpg [ 225.92 KiB | Przeglądane 4356 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: wtorek, 25 listopada 2014, 08:51 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Rosyjski kosmonauta: kosmos zamiast wojny
Krzysiek Dzieliński
Obecnie stosunki na linii Moskwa-Waszyngton są najbardziej napięte od czasu zakończenia zimnej wojny. Dlatego rosyjski kosmonauta Oleg Artiemiew tuż przed odlotem kolejnej Ekspedycji na Międzynarodową Stację Kosmiczną powiedział mediom, że międzynarodowa współpraca w kosmosie powinna być wzorem dla polityków pozostających na Ziemi, a ci powinni inwestować właśnie w podbój przestrzeni kosmicznej, a nie w wojny.
Zdaniem kosmonauty to właśnie polityka jest tym co stoi na drodze rozwoju ludzkości, w której to podbój kosmosu jest kolejnym, naturalnym krokiem. Podkreślił on, że zarówno USA jak i Rosja mają technologie, które pozwoliłyby ruszyć w otwartą przestrzeń kosmiczną, jednak zamiast wykładać pieniądze na to, pompowane są one w kolejne bezcelowe wojny.
Według jego słów: kosmos nas jednoczy, a Międzynarodowa Stacja Kosmiczna jest "diamentem międzynarodowej współpracy".
Oleg Artiemiew jest kosmonautą od 2003 roku, gdy został częścią programu RKKE-15. Choć posiada obywatelstwo rosyjskie, miejscem jego narodzin jest Ryga. Ukończył on szkołe politechniczną w Tallinie po czym musiał odbyć służbę w armii radzieckiej - spędził rok w jednostce stacjonującej w Wilnie. Następnie ukończył fizykę na Moskiewskim Państwowym Uniwersytecie Technicznym im. N.E. Baumana i w 2000 roku udało mu się przejść pomyślnie testy medyczne uprawniające do starania się o lot w kosmos.
Źródło: RT
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/2111 ... iast-wojny


Załączniki:
Rosyjski kosmonauta  kosmos zamiast wojny.jpg
Rosyjski kosmonauta kosmos zamiast wojny.jpg [ 49.53 KiB | Przeglądane 4356 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: wtorek, 25 listopada 2014, 09:14 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Niebo w czwartym tygodniu listopada 2014 roku
Mapka pokazuje położenie Księżyca, Marsa i Neptuna w ostatnim tygodniu listopada 2014 roku
W ostatnich dniach listopada na wieczorne niebo powróci Księżyc. Pod koniec tygodnia przejdzie on przez I kwadrę, a wcześniej minie przebywające na wieczornym niebie planety Mars i Neptun. O tej samej porze można obserwować również planetę Uran, którą Księżyc minie w przyszłym tygodniu. Przed godziną 22 na niebie pojawia się Jowisz i zostaje na nim aż do rana.

W zeszłą sobotę Księżyc przeszedł przez nów, a już w poniedziałek 24 listopada, będzie go można dostrzec na wieczornym niebie. Tego wieczora Srebrny Glob zajdzie prawie 2 godziny po Słońcu, zaś w momencie pokazanym na mapce jego tarcza będzie miała fazę 6% i będzie zajmowała pozycję niecałe 5° nad południowo-zachodnim widnikręgiem. Oczywiście Księżyc będzie widoczny również wcześniej. Jeśli tylko uda się znaleźć Księżyc, bardzo ładnie powinno być widoczne tzw. światło popielate. W momencie zachodu Słońca będzie on na wysokości ponad 12° nad horyzontem. Niecałe 10° na lewo od Księżyca będzie świeciła gwiazda Kaus Borealis, natomiast 6° dalej w prawie tym samym kierunku - gwiazda Nunki, obie z konstelacji Strzelca. Ponad 23° na wschód od Srebrnego Globu będzie się znajdowała planeta Mars.

Księżyc w Strzelcu spędzi jeszcze dwa kolejne dni. We wtorek 25 listopada jego faza zwiększy się do 12% i przed godziną 17 będzie on zajmował prawie takie samo położenie, jak dzień wcześniej w momencie zachodu Słońca. Tej doby niecałe 3° na południe od naturalnego satelity Ziemi świecić będzie charakterystyczny wianuszek gwiazd z północno-wschodniej części konstelacji Strzelca, natomiast podążając 5° dalej w tym samym kierunku natrafi się na gwiazdę Nunki, czyli drugą co do jasności gwiazdę w całym Strzelcu. Planeta Mars będzie się znajdowała nieco ponad 10° na lewo od Księżyca.

Największe zbliżenie Księżyca do Marsa będzie miało miejsce kolejnej doby, czyli w środę 26 listopada. Do tego dnia faza Srebrnego Globu urośnie do 20%, a przemieści się on na granicę gwiazdozbiorów Strzelca i Koziorożca. O godzinie podanej na mapce Księżyc będzie się znajdował prawie 7° nad Marsem i jednocześnie w podobnej odległości na zachód od dwóch jasnych gwiazd Koziorożca: świecącej bardziej na północ Algedi (α Cap) oraz położonej 2° na południe od niej Dabih (β Cap). Sam Mars osłabł już do jasności +1 magnitudo, czyli świeci prawie 10 razy słabiej, niż podczas opozycji w kwietniu br. Czerwona Planeta wciąż jest najjaśniejszym obiektem w swojej okolicy, ale już tak nie dominuje swoim blaskiem.

Drugą część tygodnia Księżyc spędzi w gwiazdozbiorach Koziorożca i Wodnika, a na jego koniec wejdzie do gwiazdozbioru Ryb. Ze względu na ukształtowanie granic dwóch pierwszych gwiazdozbiorów w czwartek 27 listopada Srebrny Glob będzie przebywał na tle gwiazdozbioru Wodnika, dzień później wejdzie on ponownie do gwiazdozbioru Koziorożca, a w sobotę 29 listopada - znowu zobaczymy go na tle gwiazdozbioru Wodnika. W czwartek faza księżycowej tarczy urośnie do 30%, a dwie najjaśniejsze gwiazdy Koziorożca będzie można dostrzec w podobnej odległości, co w środę, ale tym razem na prawo od Srebrnego Globu. W piątek 28 listopada faza Księżyca będzie wynosiła już ponad 40%, a o godzinie podanej na mapce nieco ponad 6° na południe od niego będzie się znajdowała druga para jasnych gwiazd Koziorożca (niestety nie podpisana na mapce), czyli Nashira i Deneb Algiedi (odpowiednio γ i δ Cap). Troszkę bliżej Księżyca będzie można dostrzec gwiazdę Sad al Suud, czyli β Wodnika. Natomiast niecałe 10° na lewo od naturalnego satelity Ziemi znajdzie się planeta Neptun.

Największe zbliżenie Księżyca z Neptunem będzie miało miejsce w sobotę 29 listopada, kwadrans po godzinie 7 naszego czasu i będzie to nieco ponad 4°. Natomiast wieczorem tego dnia Księżyc będzie miał już fazę 53% (I kwadra przypada około godziny 11 naszego czasu) i będzie oddalony od Neptuna o mniej więcej 6°. Sama planeta Neptun zmieniła już swój ruch z wstecznego na prosty i ponownie zbliża się do gwiazdy σ Aquarii. W niedzielę 30 listopada odległość między tymi ciałami niebiańskimi będzie wynosiła 53 minuty kątowe. Jasność Neptuna, to obecnie +7,9 wielkości gwiazdowej, natomiast σ Aqr świeci ponad 3 magnitudo jaśniej od niego.

Mapka pokazuje położenie Urana w ostatnim tygodniu listopada 2014 roku
Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).
Dodał: Ariel Majcher
Ostatni dzień tego tygodnia Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Ryb, a jego faza zwiększy się do 64%. Zatem blask Srebrnego Globu będzie już wyraźnie przeszkadzać w obserwacjach innych ciał niebieskich. Niedzielny wieczór Księżyc spędzi pod charakterystycznym wielokątem niezbyt jasnych gwiazd z zachodniej części Ryb, około 5° na południe od jego środka i zarazem 3° od najbardziej na południe położonych jego gwiazd λ i κ Psc. Jednocześnie ponad 18° na wschód od Księżyca znajdowała się będzie planeta Uran, która w przeciwieństwie do Neptuna wciąż porusza się ruchem wstecznym, coraz bardziej rozwierając trójkąt złożony z niej oraz gwiazd δ i ε Psc. Urana nadal można znaleźć nieco ponad 3° prawie dokładnie na południe od pierwszej z wymienionych gwiazd, a jego obecna jasność to +5,7 magnitudo.
Mapka pokazuje położenie Jowisza w ostatnim tygodniu listopada 2014 roku
Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Dodał: Ariel Majcher
Źródło: StarryNight
Coraz lepiej na naszym niebie widoczny jest Jowisz, który zbliża się do opozycji na początku lutego przyszłego roku. Obecnie największa planeta Układu Słonecznego porusza się ruchem prostym, ale już zwalnia i za kilkanaście dni zmieni go na ruch wsteczny. Zatem odległość między nim a Regulusem osiągnie minimum niecałe 7,5 stopnia i potem zacznie się zwiększać. Jednocześnie dość szybko zacznie rosnąć jasność i średnica kątowa tarczy planety. Obecnie Jowisz świeci z jasnością -2,2 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza ma średnicę już 40". Jest zatem zauważalnie większa, niż kilka miesięcy temu.

W układzie księżyców galileuszowych Jowisza w sierpniu br. zaczął się okres ich wzajemnych zakryć i zaćmień (niestety przegapiłem jego początek). Seria tych zjawisk zaczęła się 1 września br. i skończy się 20 lipca przyszłego roku. Ważne daty związane z tymi zjawiskami, to:
• 5 lutego 2015 r. Słońce przejdzie przez płaszczyznę równika Jowisza (będzie tam równonoc),
• 8 listopada br oraz 10 kwietnia i 5 maja 2015 Ziemia przejdzie (lub przeszła) przez płaszczyznę równika Jowisza.


Dzięki temu osoby, które dysponują nawet takim sprzętem optycznym, jak lornetki będą mogły obserwować wzajemne zakrycia i zaćmienia księżyców galileuszowych przez siebie. Oczywiście im lepszy sprzęt, tym lepiej dane zjawisko będzie widoczne. W najmniejszych sprzętach będzie można je dostrzec jako zlanie się dwóch księżyców w jeden punkt, albo osłabnięcie blasku zaćmiewanego księżyca. Nawet w tym tygodniu dojdzie do kilku takich zjawisk, które będzie można obserwować w Polsce. Szczegóły na poniższej liście (więcej szczegółów można znaleźć na stronie francuskiego instytutu IMCEE):
• 24 listopada, godz. 4:12 - wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia),
• 24 listopada, godz. 21:45 - od wschodu Jowisza cień Europy na tarczy planety (przy wschodniej krawędzi tarczy),
• 24 listopada, godz. 23:50 - wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 25 listopada, godz. 0:14 - zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 25 listopada, godz. 1:30 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 25 listopada, godz. 2:46 - zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 25 listopada, godz. 2:48 - wejście Io na tarczę Jowisza,
• 25 listopada, godz. 3:09 - częściowe zaćmienie Kalisto przez Ganimedesa (początek),
• 25 listopada, godz. 3:50 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 25 listopada, godz. 4:38 - częściowe zaćmienie Kalisto przez Ganimedesa (koniec),
• 25 listopada, godz. 5:04 - zejście Io z tarczy Jowisza,
• 25 listopada, godz. 22:40 - wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia),
• 26 listopada, godz. 2:16 - wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 26 listopada, godz. 4:43 - minięcie się Europy i Kalisto w odległości 3,5",
• 26 listopada, godz. 21:37 - od wschodu Jowisza Io i jej cień na tarczy planety (Io blisko wschodniej krawędzi tarczy,jej cień - na zachód od środka tarczy),
• 26 listopada, godz. 22:18 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 26 listopada, godz. 22:32 - częściowe zaćmienie Kalisto przez Europę (początek),
• 26 listopada, godz. 23:07 - częściowe zaćmienie Kalisto przez Europę (koniec),
• 26 listopada, godz. 23:32 - zejście Io z tarczy Jowisza,
• 26 listopada, godz. 23:36 - Kalisto chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 27 listopada, godz. 4:28 - wyjście Kalisto zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 27 listopada, godz. 23:04 - przejście Europy na tle Kalisto (początek),
• 27 listopada, godz. 23:14 - przejście Europy na tle Kalisto (koniec),
• 28 listopada, godz. 5:25 - minięcie się Io i Europy w odległości 1",
• 29 listopada, godz. 22:22 - wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 30 listopada, godz. 2:04 - zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 30 listopada, godz. 3:18 - wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 30 listopada, godz. 5:28 - wejście Europy w cień Jowisza (początek zaćmienia),
• 30 listopada, godz. 6:58 - zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 30 listopada, godz. 7:29 - częściowe zakrycie zaćmionej Europy przez Ganimedesa (początek),
• 30 listopada, godz. 7:34 - częściowe zakrycie zaćmionej Europy przez Ganimedesa (koniec),
• 1 grudnia, godz. 6:06 - wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia).




Dodał: Ariel Majcher -
Uaktualnił: Ariel Majcher
http://news.astronet.pl/7525


Załączniki:
Mapka pokazuje położenie Księżyca, Marsa i Neptuna w ostatnim tygodniu listopada 2014 roku.jpg
Mapka pokazuje położenie Księżyca, Marsa i Neptuna w ostatnim tygodniu listopada 2014 roku.jpg [ 83.04 KiB | Przeglądane 4355 razy ]
redir.cgi.jpg
redir.cgi.jpg [ 30.19 KiB | Przeglądane 4355 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: wtorek, 25 listopada 2014, 09:52 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Piękno Ziemi w niezwykłej animacji
Ten niezwykły timelapse przedstawia aktywności Ziemi widoczne z kosmosu. Materiał filmowy został stworzony przy użyciu satelity geostacjonarnej, umieszczonej 40 tys. kilometrów nad Oceanem Indyjskim. Uzyskanie takiego efektu było możliwe dzięki temu, że orbita krąży z taką samą prędkością z jaką obraca się Ziemia.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html


Załączniki:
2014-11-25_08h41_42.jpg
2014-11-25_08h41_42.jpg [ 93.56 KiB | Przeglądane 4353 razy ]
2014-11-25_08h41_23.jpg
2014-11-25_08h41_23.jpg [ 48.29 KiB | Przeglądane 4353 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: wtorek, 25 listopada 2014, 09:53 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Odżyje hipoteza o pozaziemskim pochodzeniu życia?


Po wykryciu na komecie 67 P cząsteczek organicznych do łask może wrócić teoria, zgodnie z którą to właśnie komety dostarczyły na Ziemię pierwsze składniki niezbędne do życia. Tak sugeruje w rozmowie z IAR amerykański ekspert Dean Regas z Obserwatorium Astronomicznego w Cincinnati.

Ta teoria to tak zwana panspermia. Zakłada ona, że dawno temu Ziemię bombardowały liczne komety i meteoryty, i to one przywiozły na naszą planetę jakieś zaczątki życia. Hipoteza ta była popularna w latach 90.


Ale w kolejnej dekadzie panspermia straciła na popularności. Astronomowie stwierdzili, że chyba nie było wystarczająco dużo bombardowań, by to się wszystko stało - mówi Dean Regas.

Dodaje, że teraz hipoteza ta znów może zyskać na popularności, bo europejski lądownik Philae wykrył na komecie cząsteczki organiczne, które są fundamentalnymi składnikami żywych organizmów.

Już wcześniej na meteorytach, które spadły na Ziemię, odkrywano takie cząsteczki, ale nie były one na tyle złożone, by uznano je za bezpośrednią przyczynę powstania życia na naszej planecie.

Zdaniem części naukowców, życie powstało w ziemskich oceanach.


http://fakty.interia.pl/nauka/news-odzy ... Id,1562837


Załączniki:
2014-11-25_08h45_27.jpg
2014-11-25_08h45_27.jpg [ 78.37 KiB | Przeglądane 4353 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: wtorek, 25 listopada 2014, 09:54 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Gwałtowne burze na Uranie
W ostatnim czasie atmosfera Urana stała się bardzo niespokojna. Występujące w niej burze są tak wielkie, że można je dostrzec za pomocą amatorskich teleskopów – informuje amerykańskie W. M. Keck Observatory. Naukowcy przyznają, że nie spodziewali się takiej aktywności.
Aktywność
dostrzeżono podczas obserwacji Urana za pomocą jednego z 10-metrowych teleskopów Kecka, które wykonywał zespół pod kierunkiem Imke de Patera z University of California w Berkeley (USA). W trakcie obserwacji 5 i 6 sierpnia br. naukowcy wykryli osiem dużych burz na północnej półkuli Urana.
Astronomowie spodziewali się występowania tego typu burz w 2007 roku, gdy na Uranie zachodziła równonoc, co ma miejsce na tej planecie raz na 42 lata. Spodziewano się, że tego rodzaju aktywność powinna już wygasnąć, tak jednak nie nastąpiło. Co więcej, jedna z burz okazała się najjaśniejszą zarejestrowaną do tej pory na falach podczerwonych o długości 2,2 mikrometra – odpowiadała za 30 proc. całego światła odbijanego przez planetę w tym zakresie. Obserwując na falach o tej długości naukowcy są w stanie spojrzeć w głąb atmosfery aż do tropopauzy Urana, w której ciśnienie jest równe połowie ciśnienia na powierzchni Ziemi.
Taka niecodzienna okazja była nie lada gratką dla miłośników astronomii, którzy bardzo chętnie skierowali swoje teleskopy na Urana. Jeden z francuskich astronomów amatorów, Marc Delcroix, przeanalizował dokonane przez siebie zdjęcia i potwierdził obecność na nich jasnej plamy. Podobne potwierdzenia uzyskano także od innych miłośników astronomii, na podstawie obserwacji wykonanych we wrześniu i październiku.
Co ciekawe, burza dostrzeżona przez miłośników astronomii nie jest tą najjaśniejszą ze zdjęć z teleskopu Kecka. Na falach 2,2 mikrometra nie było jej widać, występuje natomiast na obrazach uzyskanych w zakresie 1,6 mikrometra, co oznacza położenie jeszcze głębiej w atmosferze.
Poszerzony zespół naukowców, którym kierował Kunio M. Sayanagi (Hampton University, USA), wykonał 14 października kolejne obserwacje całej planety za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. Na zdjęciach widać burze rozciągające się na ponad 9000 kilometrów. Szczegółowe wyniki tych obserwacji zostały przedstawione podczas konferencji sekcji planetarnej Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego, która trwa w Tucson w dniach 9-14 listopada br.
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/gwaltow ... anie/cphhk


Załączniki:
Gwałtowne burze na Uranie.jpg
Gwałtowne burze na Uranie.jpg [ 42.18 KiB | Przeglądane 4353 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: środa, 26 listopada 2014, 09:16 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
I był Beskid - Seminarium Astronomiczne na Hali Robaczej
Górskie seminaria stanowią nieodłączny element tradycji Klubu Astronomicznego Almukantarat nie bez powodu. Nie ma nieba podobnego do tego górskiego, które nocą jest przepełnione gwiazdami i wprawia w zachwyt. Tej jesieni sympatycy i członkowie Klubu mieli okazję wziąć udział w spotkaniu w Beskidzie Żywieckim, na Hali Boraczej pod Żywcem. Była to zarazem pierwsza okazja dla osób, które tego lata rozpoczęły swoją przygodę z Almukantaratem, żeby zobaczyć swoich przyjaciół z obozu. Seminarium rozpoczęło się w piątek 7 listopada 2014 r., a zakończyło 11 listopada 2014 r.

Relację napisała Iga Rygielska.

Jak często bywa podczas spotkań organizowanych w miejscach oddalonych od głównych węzłów komunikacyjnych, dotarliśmy do ośrodka z niewielkim opóźnieniem, po drodze spotykając kolejne grupy uczestników, które przyjechały ze wszystkich części Polski. Wieczorem przyszedł czas na tradycyjne świeczkowisko, podczas którego organizatorzy - Małgorzata Kaczmarczyk, Katarzyna Doroszewska i Tomasz Chyrowicz - oficjalnie rozpoczęli seminarium. Mimo znużenia podróżą, po wspólnym śpiewaniu przy akompaniamencie gitar chętne osoby wzięły udział w grze fabularno-psychologicznej Ktulu.
Główną część seminarium stanowiła sesja referatowa, której tematykę, jak na każdym pierwszym seminarium, stanowił „Układ Słoneczny”. Referatów zaczęliśmy wysłuchiwać już w sobotę. Każdy z prelegentów miał za zadanie przedstawić 15-minutową prezentację na wybrany przez siebie temat. Uczestnicy świetnie poradzili się ze stresem związanym ze swoim pierwszym wystąpieniem tego typu i gradobiciem pytań, które padały zarówno od kadry, jak i od uczestników. W przerwie, mimo niesprzyjających warunków i słabej widoczności, udaliśmy się na nasz pierwszy spacer po Hali Boraczej. Po powrocie wysłuchaliśmy kolejnych wystąpień. Następnie, po losowym wyłonieniu par, rozpoczęliśmy turniej bilarda. Czas w ośrodku umilały nam także inne gry, m. in. tenis stołowy i cymbergaj. Wieczorem odbył się seans filmowy, podczas którego mogliśmy oderwać się od tematyki astronomicznej i poznać wybrane pozycje współczesnego filmu animowanego.
Niedzielę rozpoczęliśmy spacerem - dla niektórych oznaczało to długie i wyczerpujące wyjście do kościoła, pozostali w tym czasie wybrali się na przechadzkę po Beskidzie. Tego dnia na szczęście pogoda nam sprzyjała i mogliśmy podziwiać góry w pełnej krasie. Po obiedzie przyszedł czas na prezentacje uczestników. Nie było to jednak ostatni punkt programu dnia - organizatorzy zaskoczyli wszystkich decyzją o wyjściu w góry, żeby choć przez chwilę poobserwować nocne beskidzkie niebo. Ze względu na poniedziałkową wycieczkę w góry, zarządzono obowiązkową ciszę nocną. Część uczestników nie mogła się jednak nacieszyć towarzystwem swoich przyjaciół i do późnych godzin emocjonowała się grą w karty i wspólną rozmową przy stole.
Główną atrakcję seminarium miało stanowić poniedziałkowe wyjście w góry, którego zwieńczeniem miało być zdobycie Pilska na Słowacji (1557 m n.p.m.). Słoneczny poranek zapowiadał, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Powrót zapowiedzieliśmy na godzinę 18. Kilka osób niestety dopadło po drodze zmęczenie i zadowoliły się one zdobyciem Rysianki (1322 m n.p.m.). Mimo zapowiadanej godziny powrotu, o 18 w ośrodku zjawiła się tylko grupa z Rysianki. Brak zasięgu w ośrodku tylko potęgował zmartwienia. Długie oczekiwanie w nerwowej atmosferze zakończyło się dopiero około godziny 22. Wszyscy wrócili wyczerpani i głodni, ale też szczęśliwi i dumni ze zdobycia szczytu. Po zasłużonej kolacji, przyszedł czas na podsumowujące świeczkowisko. Organizatorzy podziękowali wszystkim za udział w spotkaniu, rozdali także nagrody za najlepsze referaty uczestników: pierwszą nagrodę od kadry i nagrodę publiczności zdobyła Zosia Kaczmarek, której temat wystąpienia brzmiał: „Sztuczne satelity Ziemi”. Równorzędną pierwszą nagrodę przyznano Oli Kaczmarek za referat: „Historia podboju Księżyca”. Kolejne dwie nagrody powędrowały do Gabrysi Widoty (szczególne wyróżnienie) i Tomka Grzesiaka (wyróżnienie). Przyznano także nagrodę za zwycięstwo w turnieju bilarda, którą nieoczekiwanie zdobył Janek Zając.
Dźwięk gitar towarzyszył nam do rana. Porankiem nastał czas na pierwsze pożegnania, podczas których niejednokrotnie padły słowa: „Do zobaczenia na zimowisku!”. Beskid postawił kolejnym spotkaniom wysoko poprzeczkę, bardzo dziękujemy za seminarium i miejmy nadzieję, że na następnym razem zobaczymy się w takim samym składzie!
Dodała: Redakcja AstroNETu
Zdobycie Pilska na Słowacji.

Fot. Małgorzata Kaczmarczyk

Dodała: Redakcja AstroNETu
http://news.astronet.pl/7526


Załączniki:
Zdobycie Pilska na Słowacji..jpg
Zdobycie Pilska na Słowacji..jpg [ 96.07 KiB | Przeglądane 4342 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: środa, 26 listopada 2014, 09:20 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Jak zaparzyć espresso w kosmosie?
Margit Kossobudzka, Michał Rolecki
Specjalnie zaprojektowany ekspres pozwoli astronautom na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej napić się kawy. W kosmosie zaparzenie jej to nie lada problem.
Ostateczna przeszkoda w podboju kosmosu być może została właśnie pokonana. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) wraz z przybyciem na jej pokład włoskiej astronautki Samanthy Cristoforetti doczekała się pierwszego ekspresu do kawy.

http://wyborcza.pl/1,75476,17024216,Jak ... osie_.html


Załączniki:
Jak zaparzyć espresso w kosmosie.jpg
Jak zaparzyć espresso w kosmosie.jpg [ 39.63 KiB | Przeglądane 4342 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: środa, 26 listopada 2014, 09:22 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Odnaleziono historyczne egzemplarze „Uranii” z 1920 roku
Odnaleziono dwa historyczne egzemplarze czasopisma „Urania” z 1920 roku, które do tej pory były znane jedynie ze wspomnień starszego pokolenia astronomów, ale nie posiadała ich żadna z bibliotek - poinformowało Polskie Towarzystwo Astronomiczne, które jest współwydawcą czasopisma.
Pierwszy oficjalny numer czasopisma popularnonaukowego „Urania” ukazał się w 1922 roku. Pismo nosiło wtedy tytuł „Uranja”, gdyż takie były ówczesne zasady ortografii. Ze wspomnień starszego pokolenia astronomów wiadomo było jednak, iż poprzedniczka „Uranii”, o tym samym tytule, ukazywała się już wcześniej. Niestety żadna z bibliotek nie posiadała do tej pory tych prawie legendarnych egzemplarzy i można było przypuszczać, że nie przetrwały trudnych momentów polskiej historii XX wieku. Nieoczekiwanie dokonano jednak niedawno odkrycia dwóch numerów „Uranii” z 1920 roku.

„Rok 2014 przyniósł niespodziewane odkrycie w wyniku przejmowania przez Archiwum Polskiej Akademii Nauk spuścizny po prof. Zbigniewie Wasiutyńskim, inżynierze, specjaliście od budowy mostów, którego bratem był astronom Jeremi Wasiutyński. Wśród materiałów udostępnionych przez rodzinę znalazły się numery drugi i trzeci Uranii z 1920 roku” - wyjaśnia prof. dr hab. Jarosław Włodarczyk, historyk astronomii z Instytutu Historii Nauki PAN w Warszawie

„Druki należą do pozycji niepodlegających archiwizacji, współpracujący w tej sprawie z Archiwum PAN dr Zbigniew Tucholski przekazał je zatem do Instytutu Historii Nauki PAN. I tak znalazły się na moim biurku” - dodaje naukowiec.

„Urania” w 1920 roku była redagowana przez członków Koło Miłośników Astronomii w Warszawie, czyli przez uczniów gimnazjów zainteresowanych astronomią. Odnalezione numery 2/1920 i 3/1920 są maszynopisami powielonymi techniką litografii w drukarni Pessisów „Saturn”, która mieściła się przy ul. Marszałkowskiej 91 w Warszawie.

W treści historycznych numerów można trafić na analizy możliwości istnienia planety pozaneptunowej. Warto przypomnieć, że takowy obiekt – Plutona – odkryto dopiero w 1930 roku. Są też rozważania na temat możliwości istnienia życia na Marsie, a także zupełna nowość w owym czasie: artykuł o wpływie grawitacji na bieg promieni świetlnych. Tekst ten napisał Jana Mergentaler, jeden z założycieli „Uranii”, a było to zaledwie kilka miesięcy po historycznych obserwacjach zaćmienia Słońca przeprowadzonych przez Arthura Eddingtona, które potwierdziły poprawność Ogólnej Teorii Względności Einsteina.

W ciągu kolejnych lat „Urania” ewoluowała. W 1998 roku połączyła się z czasopismem „Postępy Astronomii”, uzyskując obecny tytuł „Urania – Postępy Astronomii”. Wydawcami są wspólnie Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA) – organizacja zrzeszająca zawodowych astronomów oraz Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii (PTMA) – skupiające osoby, dla których astronomia i badania kosmosu stanowią hobby.

Redaktor naczelny „Uranii”, prof. dr hab. Maciej Mikołajewski, wskazuje na dwa projekty prowadzone obecnie przez „Uranię” we współpracy z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Pierwszy dotyczy skanowania całego archiwum czasopisma – w portalu Uranii jest już udostępniony nieodpłatnie komplet numerów z lat 1920-1979, a także oba historyczne numery z 1920 roku.

Z kolei drugi projekt skierowany jest do nauczycieli i uczniów – szkoły i biblioteki szkolne otrzymują od ministerstwa dopłaty do prenumeraty „Uranii”. Więcej o obu projektach można znaleźć na stronie www.urania.edu.pl. (PAP)

cza/ agt/
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... -roku.html

Okładka Uranii nr 2 1920. Źródło: PTA / Urania.


Załączniki:
Okładka Uranii nr 2 1920.jpg
Okładka Uranii nr 2 1920.jpg [ 7.81 KiB | Przeglądane 4342 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: środa, 26 listopada 2014, 09:24 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Swift zaobserwował nietypowy obiekt
Międzynarodowy zespół naukowców zebrał obserwacje pochodzące m.in. z należącej do NASA misji Swift i przeanalizował niezwykłe źródło promieniowania pochodzące z galaktyki karłowatej Markarian 177 odległej o około 90 milionów lat świetlnych od nas.

Dziwne własności obiektu nazwanego w skrócie SDSS1133 wskazują, że może to być czarna dziura wypchnięta ze swojej macierzystej galaktyki zaraz po połączeniu z inna gigantyczną czarną dziurą. Ale astronomowie wskazują też na alternatywny scenariusz. Źródło promieniowania jest oddalone od centrum galaktyki Mrk 177 o 2600 lat świelnych i może być pozostałością po masywnej gwieździe, która wybuchła, zanim zdążyła dojść do stadium supernowej.

Michael Koss astronom ze Swiss Federal Institute of Technology w Zurychu, autor opublikowanego właśnie artykułu w Monthly Notices of the Royal Astronomical Society, podkreśla, że dotychczas zebrane obserwacje obiektu nie pozwalają na jednoznaczne ocenienie z jakim typem mamy do czynienia w tym przypadku.
Naukowcy zaobserwowali, że jasność w zakresie optycznym i ultrafioloetowym obiektu SDSS1133 nie zmieniła się znacząco w ciągu ostatnich dziesięciu lat, co jest nietypowe dla obserwacji młodych supernowych. Jednak przez ostatnie 6 miesięcy źródło znacząco pojaśniało w zakresie optycznym, a jeśli ten trend będzie się utrzymywał, to faworyzowany stanie się scenariusz z czarną dziurą. Aby dokonać jeszcze dokładniejszych badań, astronomowie planuje dalsze obserwacje w październiku 2015 roku przy wykorzystaniu Kosmicznego Teleskopu Hubbla.

Czymkolwiek jest SDSS1133, jest to obiekt bardzo trwały. Naukowcy byli go w stanie zaobserwować już ponad 60 lat temu. SDSS1133 był też monitorowany w czerwcu 2013 roku przez bardzo czuły instrument obserwujący w zakresie podczerwonym – 10-cio metrowy teleskop Keck II na Hawajach. Obserwacje te ujawniły, że rejon emisji SDSS113 ma mniej niż 40 lat świetlnych, a centrum Markariana 177 wskazuje na możliwość powstawania w tym obszarze gwiazd.

Naukowcy podejrzewają, że to co zaobserwowali, to następstwo połączenia się dwóch małych galaktyk i ich centralnych czarnych dziur. Zderzenie, czy też połączenie dwóch galaktyk, zaburza ich kształty, a centralne czarne dziury tworzą układ podwójny związany, aż do momentu, kiedy dwa obiekty nie połączą się całkowicie.

Proces łączenia się dwóch czarnych dziur wyzwala duże ilości energii w postaci promieniowania grawitacyjnego. Jest to konsekwencja teorii grawitacji Einsteina. Fale grawitacyjne będą propagowały się we wszystkich kierunkach oddalając się od swojego źródła. Jeśli układ powstanie z połączenia dwóch identycznych czarnych dziur, to fale emitowane będą symetrycznie we wszystkich kierunkach. Bardziej prawdopodobny jest jednak przypadek, że czarne dziury będą mieć różne masy i spiny, czego konsekwencją jest emisja ukośnych fal grawitacyjnych.

A jeśli nie mamy tu do czynienia z czarną dziurą, to SDSS1133 może być nietypową gwiazdą zwaną LBV (ang. Luminous Blue Variable). Gwiazdy takie przechodzą przez stan, gdy wyrzucają duże ilości masy długo przed tym zanim wybuchną. Jeśli ten scenariusz jest prawdziwy, to SDSS1133 byłaby gwiazdą LBV z najdłuższym dotąd zaobserwowanym okresem erupcji. W takim przypadku zjawisko to, zgodnie z obserwacjami, trwałoby prawie bez przerwy od 1950 do 2001 roku.

Niezależnie, czy SDSS1133 jest supermasywną czarną dziurą, czy bardzo rzadką gwiazdą – zaobserwowane zjawisko wydaje się astronomom jedyne w swoim rodzaju.


Oryginalny artykuł: Koss M et al. 2014. SDSS1133: An Unusually Persistent Transient in a Nearby Dwarf Galaxy. Monthly Notices of the Royal Astronomical Society 445 (1): 515-527; doi: 10.1093/mnras/stu1673
Alicja Wierzcholska | Źródło: Science Daily
http://orion.pta.edu.pl/swift-zaobserwo ... owy-obiekt
Obserwacje w zakresie podczerwonym uzyskane przy wykorzystaniu teleskopu Keck II na Hawajach pokazujące obraz galaktyki Markarian 177.
Źródło: W. M. Keck Observatory/M. Koss (ETH Zurich) et al.


Załączniki:
Swift zaobserwował nietypowy obiekt.jpg
Swift zaobserwował nietypowy obiekt.jpg [ 24.92 KiB | Przeglądane 4342 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: środa, 26 listopada 2014, 09:26 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Kotlet jagnięcy jak Felix Baumgartner. Zobaczcie jego lot do stratosfery
25 kilometrów w pionie pokonał... kotlet jagnięcy. Do stratosfery - tej samej warstwy atmosfery, z której skoczył sławny Felix Baumgartner - sztuka mięsa dotarła za pomocą balonu. Całe zdarzenie zostało nakręcone przez kamerę GoPro.
Pamiętacie Felixa Baumgartnera - człowieka, który w 2012 roku skoczył ze stratosfery? Być może to jego osoba zainspirowała brytyjskiego pisarza Nikesha Shuklę do nietypowej promocji swojej najnowszej powieści - "Meatspace". Otóż Shukla wysłał do stratosfery... kotlet jagnięcy. I to nie byle jaki, bo upieczony w piecu tandoor w pendżabskiej restauracji w Londynie.
• 90-minutowy lot...
Kotlet został przewieziony z Londynu do oddalonych o prawie 200 km wzgórz Cotswolds. Tam przymocowano go do wypełnionego helem balonu stratosferycznego z podłączoną kamerką GoPro.
...i lądowanie 130 km dalej
Balon, kamera oraz kotlet chwilę po osiągnięciu stratosfery eksplodowały. Ich lot na wysokość 25 km trwał 90 minut. Po eksplozji sygnał GPS zanikł, a zainteresowani stracili nadzieję, że odzyskają swoje nagranie. Jednak miesiąc później twórcy filmu znaleźli szczątki kamery na farmie w hrabstwie Dorset, oddalonej o ok. 130 km od miejsca startu.
Źródło: rt.com, www.independent.co.uk
Autor: mab/map
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 7,1,0.html


Załączniki:
2014-11-26_08h10_33.jpg
2014-11-26_08h10_33.jpg [ 61.9 KiB | Przeglądane 4342 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: czwartek, 27 listopada 2014, 10:45 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Astronomiczne autouzupełnianie
Google, najpopularniejsza wyszukiwarka internetowa, oferuje usługę autouzupełniania. Zna ją pewnie 99% internautów. W czasie wpisywania kolejnych liter szukanej frazy wyszukiwarka "podpowiada", wymienia najpopularniejsze hasła zaczynające się od tych liter. Wpiszmy więc coś znajomego...

Zagubiony internauta chce wpisać "astronomia". Po wpisaniu pierwszych pięciu liter najpopularniejszym hasłem staje się... "astromagia". Dopiero na drugim miejscu jest obiekt jego poszukiwań.

Mamy XXI wiek. Powszechne szkolnictwo, rozkwit nauki i techniki, a społeczeństwo bardziej interesuje się magią, przesądami, kabałą, wróżeniem z ręki i innymi bzdurami niż nauką o otaczającym nas, nieskończenie pięknym Wszechświecie...

Czemu się jednak dziwić, skoro gwiazdami nie są teraz Aldebaran, Syriusz i Regulus, tylko Kasia Cichopek, Kim "Polędwica" Kardashian i Dawid Kwiatkowski. Cóż za upadek społeczeństwa...

Dodał: Michał Matraszek
http://news.astronet.pl/7527


Załączniki:
Internauta wpisuje, Wujek Google podpowiada..jpg
Internauta wpisuje, Wujek Google podpowiada..jpg [ 10.15 KiB | Przeglądane 4324 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: czwartek, 27 listopada 2014, 10:47 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Lema pierwszy rok w kosmosie
Ponad 5,2 tys. okrążeń Ziemi ma na swoim koncie polski satelita naukowy Lem, który wraz z końcem listopada świętuje rok obecności w przestrzeni kosmicznej. Lem wystartował 21 listopada 2013 r.
W sierpniu 2014 roku w kosmosie dołączył do niego drugi polski satelita - Heweliusz.

Jak przypominają naukowcy na stronie internetowej projektu Brite, którego Lem jest elementem, minął rok od startu i rozpoczęcia pracy pierwszego polskiego satelity naukowego Lem na orbicie. "W tym czasie Lem okrążył Ziemię już 5270 razy i przebył dystans ponad 230 milionów kilometrów" - czytamy na stronie projektu.

Polski satelita - informują naukowcy - regularnie prowadzi badania obserwacyjne zgodnie z programem ustalonym przez konsorcjum Brite oraz dostarcza dane naukowe do dalszej analizy.

Lem, który wystartował na rosyjskiej rakiecie Dniepr wraz z kilkunastoma innymi satelitami, waży niecałe 7 kg i jest sześcianem o boku ok. 20 cm. 19 sierpnia 2014 roku w przestrzeni kosmicznej dołączył do niego drugi polski satelita Heweliusz.

Obydwa polskie satelity zbudowano w ramach międzynarodowego programu BRIght Target Explorer Constellation – BRITE. Pracowali nad nimi specjaliści z Centrum Badań Kosmicznych PAN i Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika PAN.

Polskie satelity umieszczone są na orbicie na wysokości 800 km. Wspólnie z dwoma satelitami austriackimi i jednym kanadyjskim przez kilka lat będą prowadziły pomiary 286 najjaśniejszych gwiazd na niebie. Takich badań nie da się precyzyjnie powadzić z Ziemi. Z powodu zakłóceń atmosferycznych, małych zmian jasności nie można zauważyć nawet przez największe teleskopy. Dlatego zdecydowano o umieszczeniu teleskopu na orbicie. Dopiero stąd można wykonywać obserwacje zmian jasności gwiazdy, które są spowodowane jej własnymi drganiami - tzw. oscylacjami.

Naukowcy, dzięki danym przesyłanym przez satelity Brite, otrzymają informacje o wewnętrznej budowie gwiazd i o szczegółach procesów fizycznych zachodzących w ich wnętrzu, np. reakcjach termojądrowych, mieszaniu materii, transporcie energii z centrum ku powierzchni przez konwekcję i promieniowanie.

Unikatową cechą misji, oprócz skoordynowanej pracy grup satelitów, jest to, że po raz pierwszy w historii misji kosmicznych obserwacje będą prowadzone z równoczesnym użyciem filtrów w dwóch różnych kolorach. Trzy satelity - wśród nich Lem - będą pracowały z niebieskim filtrem na teleskopie, a pozostałe - w tym Heweliusz - z filtrem czerwonym.

Satelity powstały we współpracy z Uniwersytetem w Wiedniu, Politechniką w Grazu, Uniwersytetem w Toronto i Uniwersytetem w Montrealu. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przeznaczyło na ich budowę 14,2 mln zł.

PAP - Nauka w Polsce

ekr/ mrt/
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... mosie.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: czwartek, 27 listopada 2014, 10:50 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Słynne złote płyty z Voyagera pełne błędów
W 1977 roku wraz w wystrzelonymi przez NASA sondami Voyager, w odmęty kosmosu poleciały słynne złote płyty, które zawierały dźwięki i obrazy charakteryzujące naszą planetę. Są one przeznaczone dla istot pozaziemskich. Problem w tym, że zawierają kardynalne błędy, które zamiast pomóc, mogą utrudnić komunikację z obcymi.
O złotych płytach Voyagera (Voyager Golden Record) było głośno pod koniec ubiegłego stulecia. Wielu miało nadzieję, że koniec pewnej epoki będzie sprzyjać nawiązaniu pierwszego oficjalnego kontaktu z obcą cywilizacją. Dziś wiemy, że tak się nie stało, jednak wtedy myślano zupełnie inaczej, nie do końca poprawnie.
Gdybyśmy dzisiaj otrzymali identyczne płyty od obcych, to większość z nas nie potrafiłaby ich odtworzyć, ponieważ są to typowe płyty do fonografu, poprzednika gramofonu, które bardzo dawno wyszły z użytku. Także dane zapisane na płytach dla wielu byłyby całkowicie niezrozumiałe.
Pomysłodawcami dwugodzinnego nagrania byli Frank Drake (założyciel SETI) i Carl Sagan (popularyzator astronomii). Ten drugi stwierdził niegdyś, że "te statki kosmiczne zostaną odszukane i znajdujące się na nich nagrania odtworzone tylko jeśli we wszechświecie żyją zaawansowane i podróżujące przez kosmos cywilizacje. Jednakże wrzucenie tych butelek z wiadomością do kosmicznego oceanu mówi coś optymistycznego o życiu na tej planecie."
Na płytach zapisano 116 zdjęć i dźwięków zwierząt, ludzi i świata roślinnego. Znalazły się tam również pozdrowienia od mieszkańców Ziemi w 56 językach oraz przemówienie Jimmy'ego Cartera, prezydenta USA, i Kurta Waldheima, sekretarza generalnego ONZ. Jednak tym, co może zaciekawić potencjalnych obcych, jest z pewnością cała wiedza ludzkości w pigułce. Informacje na temat tego, co wiemy o Układzie Słonecznym, planetach, ludzkim DNA, pierwiastkach chemicznych, fizyce, chemii i matematyce.
Jest jedna kilka, ale bardzo poważnych błędów, które mogą zakłócić odbiór naszego świata przez pozaziemską cywilizację. Otóż jedno ze zdjęć zawiera błędnie narysowany atom fosforu, który zamiast pięciu elektronów na swej ostatniej powłoce, ma ich sześć. To może skutkować nieprawidłowym odczytaniem struktury ludzkiego DNA, ukazanej na kolejnych zdjęciach.
Błąd popełniono także w informacji o składzie ziemskiej atmosfery. Jeśli zsumujemy wszystkie liczby wychodzi 101 na 100. Obcy mogą więc uznać, że jesteśmy bardzo słabi z matematyki i chemii, skoro popełniliśmy tak kardynalne błędy.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/2114 ... lne-bledow
Filip Geekowski


Załączniki:
Słynne złote płyty z Voyagera pełne błędów.jpg
Słynne złote płyty z Voyagera pełne błędów.jpg [ 243.78 KiB | Przeglądane 4324 razy ]
Słynne złote płyty z Voyagera pełne błędów2.jpg
Słynne złote płyty z Voyagera pełne błędów2.jpg [ 99.37 KiB | Przeglądane 4324 razy ]
Słynne złote płyty z Voyagera pełne błędów3.jpg
Słynne złote płyty z Voyagera pełne błędów3.jpg [ 157.34 KiB | Przeglądane 4324 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: czwartek, 27 listopada 2014, 10:51 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Czarna piękność droższa od złota. 10 tysięcy dolarów za gram marsjańskiej skały
Wartość skały o nazwie Black Beauty szacowana jest na 10 tys. dolarów za gram. Skała marsjańska jest drugim najstarszym meteorytem z Marsa. Kosmiczny odłamek wystawiony został na aukcję w Nowym Jorku.
• W 2011 roku na Saharze w Maroku został znaleziony marsjański meteoryt, który jest drugim znanym najstarszym meteorytem na Ziemi. Znany jako Black Beuty (Czarna Piękność) powstał około 2,1 mld lat temu na Marsie, podczas okresu amazońskiego (epoka geologiczna Marsa).
Najcenniejszy meteoryt na świecie
Obecnie Black Beauty została wystawiona na akcji Christie’s w Nowym Jorku. Eksperci szacują, że cena osiągnie około 63 tys. dolarów za pięciocentymetrowy okaz. Szacowana wartość za gram wynosi 10 tys. dolarów, co powoduje, że jest droższy od złota.
Nie tylko uroda tego kamienia wpłynęła na jego wartość. Tak wysoka cena spowodowana jest wielkim odkryciem. W składzie kosmicznej skały osadowej została odnaleziona woda, która pochodzi z Marsa. Oznacza to, że meteoryt powstał wskutek reakcji powierzchni czerwonej planety z wodą.
Kolekcjonerzy meteorytów mogą licytować Black Beauty do 25 listopada, a sama oferta aukcji oferuję 30 kosmicznych odłamków, które spadły na Ziemię.
Skaleniowa brejca
Marsjańskie meteoryty są najrzadszymi skałami, jakie można znaleźć na Ziemi. Black Beauty to tak zwana brekcja, czyli skała okruchowa powstała na skutek zlepienia się mniejszych elementów w jeden. W składzie marsjańskiej skały można znaleźć bazalt i pirokseny, które prawdopodobnie pochodzą z aktywności wulkanicznej. Głównym jednak budulcem Czarnej Piękności jest skaleń.
Formalną nazwą Black Beauty jest Northwest Africa 7034.
Źródło: TVN Meteo
Autor: mab/mk
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 3,1,0.html


Załączniki:
Czarna piękność droższa od złota. 10 tysięcy dolarów za gram marsjańskiej skały.jpg
Czarna piękność droższa od złota. 10 tysięcy dolarów za gram marsjańskiej skały.jpg [ 165.16 KiB | Przeglądane 4323 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: sobota, 29 listopada 2014, 09:40 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Satelita Swift kończy 10 lat
20. listopada 2004 roku należący do NASA kosmiczny teleskop Swift został wystrzelony z Przylądka Canaveral na pokładzie rakiety Boeing Delta II. Celem misji było przede wszystkim badanie rozbłysków gamma (GRB), m. in. by poznać ich dokładną naturę. Rozbłyski gamma to najjaśniejsze eksplozje w całym kosmosie. Większość z nich pojawia się wtedy, gdy masywnej gwieździe kończy się paliwo jądrowe i pod wpływem własnej grawitacji zapada się przemieniając się w czarną dziurę. Czarna dziura następnie powoduje powstanie strug cząstek, tzw. dżetów, które przebijają się przez zewnętrzne otoczki gwiazd z prędkością bliską prędkości światła.

Astronomowie użyli jeden z instrumentów zainstalowanych na pokładzie satelity Swift do stworzenia szczegółowego przeglądu w zakresie ultrafioletowym Dużego i Małego Obłoku Magellana, dwóch najbliższych nam galaktyk. Prawie milion źródeł promieniowania UV zostało zidentyfikowanych, które widoczne są na mozaice 2.200 zdjęć wykonanych przez instrument UVOT (ang. The UltraViolet and Optical Telescope). Aby powstał obraz o wielkości 160-megapikseli potrzebne były obserwacje trwające łącznie 5,4 dnia. Zdjęcia zostały wykonane w zakresie od 160 do 330 nm. Wykonanie obserwacji w tym zakresie możliwe jest tylko przez teleskop znajdujący się poza atmosferą Ziemi, ponieważ ta niemal całkowicie pochłaniane promieniowanie UV. Rozdzielczość kątowa wynosi 2,5 minuty łuku, zaś sam Wielki Obłok Magellana rozciąga się na około 14.000 lat świetlnych.

Podglądanie Wszechświata w zakresie UV pozwala naukowcom na ograniczenie wpływu promieniowania z innych zwykłych gwiazd, takich jak np. Słońce, które w tym zakresie świecą znacznie słabiej. Dzięki temu możliwe staje się badanie bardzo gorących gwiazd oraz obszarów, w których rodzą się nowe gwiazdy. Poza UVOTem nie ma teleskopu, który mógłby wykonać przegląd tak szerokiego pola z tak wysoką rozdzielczością i to w wielu podzakresach promieniowania UV.

Na pokładzie satelity Swift, oprócz instrumentu UVOT, działają również XRT (ang. X-ray Telescope) pracujący w miękkim zakresie rentgenowskim (od 0.3 do 10 keV), a także BAT (ang. Burst Alert Telescope) posiadający szerokie pole widzenia wynoszące 2 steradiany (czyli ok. 15% powierzchni całego nieba) obserwujący w zakresie twardego promieniowania X (od 15 do 150 keV).
Opiekę nad satelitą Swift sprawują głównie Pennsylvania State University wraz z Centrum Lotów Kosmicznych imienia Roberta H. Goddarda, a także instytucje z Wielkiej Brytanii, Włoch oraz Niemiec i Japonii.
Hubert Siejkowski | Źródło: nasa.gov
http://orion.pta.edu.pl/satelita-swift-konczy-10-lat
Mozaika 2.200 zdjęć wykonanych przez satelitę Swift w zakresie UV złożona w jeden obraz przedstawiający Wielki Obłok Magellana.
Źródło: NASA/Swift/S. Immler (Goddard) and M. Siegel (Penn State)
Obraz w dużej rozdzielczości (40MB).


Załączniki:
Mozaika 2.200 zdjęć wykonanych przez satelitę Swift w zakresie UV.jpg
Mozaika 2.200 zdjęć wykonanych przez satelitę Swift w zakresie UV.jpg [ 681.31 KiB | Przeglądane 4297 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: sobota, 29 listopada 2014, 09:41 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
DNA potrafi przeżyć kosmiczną podróż
Krzysiek Dzieliński
Naukowcom z Uniwersytetu w Zurychu udało się ostatnio przeprowadzić eksperyment, którego wynik jest kolejną cegiełką potwierdzającą teorię panspermii. Przyczepili oni do poszycia europejskiej rakiety TEXUS-49 cząsteczki DNA, a materiał genetyczny przeżył podróż w przestrzeń kosmiczną i z powrotem.
Eksperyment nazwany DARE (DNA Atmospheric Re-entry Experiment) miał na celu sprawdzenie wpływu grawitacji na ekspresję genów w ludzkich komórkach, jednak podczas przygotowania do niego naukowcy zaczęli się zastanawiać czy jednocześnie nie można by sprawdzić czy DNA będzie w stanie przeżyć na zewnątrz rakiety.
A zatem do poszycia rakiety przyczepiono niewielkie, dwuniciowe cząsteczki DNA, które bez żadnej osłony opuściły Ziemię i powróciły na powierzchnię, a wynik tego wymyślonego naprędce badania przeszedł najśmielsze oczekiwania. Okazało się, że materiał genetyczny wrócił na Ziemię w nienaruszonym stanie, ale nie to jest najciekawsze - dalej był on bowiem zdolny do reprodukcji.
Mamy zatem mocny dowód na to, że DNA mogło przetrwać kosmiczną podróż w ekstremalnych warunkach, a nawet jeszcze bardziej ekstremalne wejście w ziemską atmosferę. Oczywiście eksperymentalna podróż była bardzo krótka, lecz życie nie musiało na Ziemię wcale wędrować z daleka - niegdyś chociażby Mars mógł nim tętnić.
Biorąc pod uwagę, że na Ziemię w ciągu jednego dnia spada około 100 ton kosmicznego materiału teoria o pozaziemskim pochodzeniu życia wydaje się coraz bardziej prawdopodobna.
A dodatkowo wskazano na pewien problem z bezpieczeństwem kosmicznych lotów. Rakiety i cały sprzęt, który zabierać będziemy ze sobą na inne planety będzie musiał być dokładnie sterylizowany, aby uniknąć przypadkowego przeniesienia ziemskiego życia na inne światy.
Źródło: PLOS ONE
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/2115 ... zna-podroz

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: sobota, 29 listopada 2014, 09:43 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Japończycy wyślą swój lądownik w kierunku asteroidy. Już w niedzielę
Misja ma dostarczyć wiedzy naukowcom na temat początków życia i powstania wody
Minęło zaledwie kilkanaście dni od jednego z najważniejszych wydarzeń w dziejach astronomii (lądowania na komecie), a już szykuje się kolejne. 30 listopada z japońskiej wyspy Tanegashima zostanie wystrzelona sonda Hayabusa 2. W 2018 roku wyląduje ona na asteroidzie 1999 JU3. Naukowcy pokładają ogromne nadzieje w misji i wierzą w to, że dzięki niej zwiększy się bezpieczeństwo Ziemi.
Hayabusa 2 to sonda, która została skonstruowana przez Japońską Agencję Badań Kosmicznych (JAXA). Jest następczynią sondy Hayabusa, dzięki której w 2010 roku sprowadzono na Ziemię pierwsze próbki materii planetoidy. Eksperci z JAXA podali już datę początku misji Hayabusa 2. Urządzenie zostanie wystrzelone w Kosmos 30 listopada o godz. 13.24.48 czasu obowiązującego w Japonii (5.24.48 naszego czasu) z Centrum Lotów Kosmicznych Tanegashima.
Wyśle kosmiczne próbki na Ziemię
Zadaniem Hayabusa 2 będzie dotarcie do asteroidy 1999 JU3, wylądowanie na niej, a następnie, za pomocą 10-kilogramowego próbnika MASCOT, zebranie próbek z planetoidy. Jednak, jak podkreślają naukowcy, to będzie tylko część zadania. Kolejnym - bardzo ważnym- etapem stanie się sprowadzenie tych próbek na Ziemię. Według szacunków sonda ma dogonić asteroidę już w 2018 roku, a zebrany materiał dotrze na naszą planetę w 2020 roku.
W czym tkwi sekret planetoidy?
Dlaczego astronomowie z JAXA postanowili wylądować właśnie na 1999 JU3? Jak wyjaśniają, jest to planetoida typu C, która po pierwsze zawiera znacznie więcej materii organicznej niż planetoidy innego typu, a po drugie jest najliczniej reprezentowaną grupą planetoid. Dzięki temu eksperci liczą na nowe wskazówki dotyczące powstania Układu Słonecznego.
"Doskonały okaz" do analizy
Prof. Humberto Campins z Uniwersytetu Centralnej Florydy, który zajmuje się astronomią podkreślił, że wybrana przez JAXA planetoida jest "doskonałym okazem".
- Z naszych analiz wynika, że (asteroida - red.) powinna być bogata w cząsteczki organiczne i minerały uwodnione, pochodzące z początków Układu Słonecznego. Jeśli wszystko się powiedzie, otrzymamy cenne wskazówki na temat powstania wody i życia na Ziemi - zauważył naukowiec.
Ziemia będzie bardziej bezpieczna?
Uczeni mają także nadzieję, że dokładne poznanie obiektów takich jak 1999 JU3 zwiększy bezpieczeństwo naszej planety. Wierzą, że dzięki temu uda się opracować metody "walki" np. z obiektami NEO (ang. Near-Earth Objects) - obiektami bliskimi Ziemi, które mogą być potencjalnym zagrożeniem.
Zobaczcie lądowanie Philae na komecie:
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 7,1,0.html


Załączniki:
Artystyczna wizja Hayabusa 2 lądującego na powierzchni planetoidy.jpg
Artystyczna wizja Hayabusa 2 lądującego na powierzchni planetoidy.jpg [ 172.64 KiB | Przeglądane 4297 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: sobota, 29 listopada 2014, 15:46 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Tajemnicze pole otacza Ziemię. Jest niczym pole siłowe ze "Star Treka"


Naukowcy z University of Colorado Boulder odkryli nieznane dotychczas pole otaczające Ziemię. Chroni nas przed zabójczymi elektronami o wysokiej energii.
Ziemię otacza obszar intensywnego promieniowania, zwany pasami van Allena. Składa się z naładowanych cząstek o wysokich energiach schwytanych przez ziemskie pole magnetyczne. Cząstki te pochodzą z wiatru słonecznego i promieniowania kosmicznego


http://wyborcza.pl/1,75476,17048458,Taj ... ilowe.html
Ziemia i otaczające ją plazmosfera oraz pasy van Allena (NASA Scientific Visualization Studio)


Załączniki:
Ziemia i otaczające ją plazmosfera oraz pasy van Allena.jpg
Ziemia i otaczające ją plazmosfera oraz pasy van Allena.jpg [ 37.75 KiB | Przeglądane 4293 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Listopad 2014
PostNapisane: niedziela, 30 listopada 2014, 10:41 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Jowisz niczym tarcza. Chroni Ziemię przed pędzącymi kometami
Niektórzy astronomowie uważają, że Jowisz chroni naszą planetę przed bombardowaniem ze strony komet. Wszystko za sprawą grawitacji tego gazowego olbrzyma. Jego siła ciążenia jest na tyle duża, że skutecznie przyciąga pędzące komety lub wyrzuca je poza Układ Słoneczny.
Wielu astronomów uważa, że na Ziemi możliwe jest życie dzięki grawitacji Jowisza. To właśnie jego siła ciążenia chroni naszą planetę przed niebezpiecznymi kometami.
Grawitacja Jowisza działa bowiem jak proca, która wręcz odrzuca wiele komet od Układu Słonecznego.
Zdaniem ekspertów, gdyby nie Jowisz, to nasza planeta znacznie częściej znajdowałaby się na kursie kolizyjnym pędzących ciał niebieskich.
Jowisz przyciąga komety
W ostatnich dekadach astronomowie obserwowali komety, które zderzały się z Jowiszem. W 1994 roku kometa Shomaker-Levy 9 uderzyła w powierzchnię tego gazowego olbrzyma, a w 2009 roku naukowcy zobaczyli ciemne rozcięcie na Jowiszu, które mogło powstać właśnie na skutek uderzenia.
Badacze Kosmosu uważają, że to grawitacja Jowisza spowodowała, że w Układzie Słonecznym stworzył się plas planetoid, na obszarze którego poruszają się setki tysięcy małych skał kosmicznych.
Grawitacja największej planety w Układzie Słonecznym
Do innego intrygującego wydarzenia doszło również kilka wieków temu. W 1770 roku kometa Lexell zbliżyła się do Ziemi. Wówczas dystans, jaki dzielił kometę od naszej planety, wynosił milion kilometrów (odległość między Słońcem i Ziemią).
- Kometa trzy lata wcześniej przeleciała blisko Jowisza, który zmienił kurs ciała niebieskiego prosto na Ziemię. Pędzące ciała niebieskie krążyły po orbicie wokół słońca, po czym znów zbliżyły się do Jowisza, którego grawitacja skierowała kometę poza Układ Słoneczny - powiedział były dyrektor Centralnego Biura Telegramów Astronomicznych, które jako pierwsze informuje o wydarzeniach w Kosmosie.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 5,1,0.html
Źródło: earthsky.org
Autor: mab/kt
Ślad na powierzchni Jowisza po uderzeniu komety


Załączniki:
Ślad na powierzchni Jowisza po uderzeniu komety.jpg
Ślad na powierzchni Jowisza po uderzeniu komety.jpg [ 110.18 KiB | Przeglądane 4277 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL