Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2014 rokuKilkanaście najbliższych nocy również będzie atrakcyjne głównie dla tych, którzy nie śpią krótko przed wschodem Słońca: o tej porze doby można obserwować dwie najjaśniejsze planety Układu Słonecznego, czyli Wenus z Jowiszem, a pod koniec tygodnia dołączy do nich zbliżający się do nowiu Księżyc. Każdego kolejnego dnia tarcza Srebrnego Globu będzie miała fazę coraz węższego sierpa i będzie coraz mniej przeszkadzać w obserwacjach innych obiektów na nieboskłonie. Wieczorem słabo widoczne są planety Mars i Saturn, natomiast przez większą część nocy można obserwować dwie ostatnie planety krążące wokół Słońca, czyli Urana z Neptunem. Druga z planet za 10 dni znajdzie się w opozycji do Słońca, natomiast opozycja Urana przypada na początku października.
Najatrakcyjniejszym zjawiskiem tego tygodnia było zbliżenie Wenus z Jowiszem na odległość mniejszą, niż połowa średnicy kątowej tarczy Słońca lub Księżyca, które miało miejsce w nocy z niedzieli 17 na poniedziałek 18 sierpnia. Kto wstał wcześnie rano, mógł obserwować piękną parę planet na tle zorzy porannej. Niestety w Polsce pogoda dopisała w zasadzie tylko na krańcach wschodnich i południowych. Poza tym pogodnie było tradycyjnie o tej porze roku w basenie Morza Śródziemnego oraz na wschód od granic naszego kraju.
W następnych dniach Wenus będzie się stopniowo oddalać od Jowisza, zbliżając się do widnokręgu i jednocześnie oddalając się od Ziemi. Zatem każdego kolejnego poranka druga planeta od Słońca będzie widoczna coraz gorzej. Natomiast Jowisz będzie piął się w górę, czyli będzie się przesuwał w dokładnie przeciwnym kierunku, niż Wenus i każdej kolejnej doby jego widoczność będzie się poprawiać, ponieważ Jowisz będzie nie tylko wyżej nad widnokręgiem, ale też bliżej naszej planety. Dlatego dystans między oboma planetami będzie się szybko powiększał. W poniedziałek 18 sierpnia 45 minut przed świtem (na tę porę wykonane są mapki animacji) Wenus z Jowiszem znajdowały się na wysokości ponad 7,5 stopnia nad horyzontem ENE. Do niedzieli 24 sierpnia o tej samej porze Jowisz wzniesie się na wysokość ponad 11°, natomiast Wenus będzie o prawie 1° bliżej horyzontu, niż w poniedziałek. Dlatego ostatniego poranka tego tygodnia Wenus będzie oddalona od Jowisza już o 6°.
Bardzo blisko obu planet znajduje się znana gromada otwarta gwiazd M44. W poniedziałek rano zarówno Wenus, jak i Jowisz znajdowały się niewiele ponad 1° od niej, co udało się sfotografować z okolic miasta Bari w południowych Włoszech. W następnych dniach obie planety będą się oddalać od gromady M44, ale Wenus będzie to robiła dużo szybciej od Jowisza. W niedzielę 24 sierpnia druga planeta od Słońca będzie oddalona od M44 o prawie 7°, natomiast Jowisz wciąż będzie oddalony o niewiele ponad 1° (w środku tygodnia oba ciała niebiańskie będzie dzielił dystans mniejszy od 1°). Pod koniec tygodnia Jowisz zbliży się na pół stopnia do południowo-wschodniej i jednocześnie najjaśniejszej gwiazdy trapezu gwiazd otaczającego M44, czyli Asellus Australis (δ Cnc), która świeci z jasnością obserwowana +3,9 magnitudo.
Wenus cały czas oddala się od Ziemi, dążąc do październikowej koniunkcji górnej ze Słońcem, czyli z perspektywy naszej planety przejściem za Słońcem. Dlatego jej tarcza jest bardzo mała, ma średnicę 10", czyli ponad 6 razy mniej, niż podczas koniunkcji dolnej w styczniu br. Wenus ma też bardzo dużą fazę, 96% i do października będzie ona wciąż rosnąć, choć bardzo powoli. Na stałym za to poziomie będzie blask tej planety, który zatrzymał się już od dłuższego czasu na wartości -3,9 wielkości gwiazdowej. Inaczej jest w przypadku Jowisza, który stopniowo będzie jaśniał, a jego tarcza będzie rosnąć. Obecnie największa planeta Układu Słonecznego ma jasność -1,8 wielkości gwiazdowej, a jej tarcza ma średnicę 32".
Przez cały tydzień obu planetom będzie towarzyszył Księżyc, który w poniedziałkowy poranek miał fazę 44%, świecąc rano wysoko na niebie, na wysokości prawie 50°, około 8° na południe od Plejad i jednocześnie w prawie takiej samej odległości od Aldebarana, choć tylko 4° od znajdującej się w czubie litery „V”, w którą układają się Hiady, gwiazdy γ Tauri.
Dobę później Księżyc przesunie się kilkanaście stopni na wschód i w fazie 34% będzie świecił mniej więcej 5° na wschód od Aldebarana oraz prawie 13° na południowy zachód od gwiazdy El Nath. W środę 20 sierpnia faza Księżyca zmniejszy się już do 25%, a będzie można go dostrzec ponad 11° na południe od El Nath (czyli północnego rogu Byka) oraz 4° na południe od gwiazdy ζ Tauri, czyli rogu południowego.
W czwartek 21 sierpnia naturalny satelita Ziemi zbliży się na odległość zaledwie niewiele ponad 1° do Alheny, czyli trzeciej co do jasności gwiazdy Bliźniąt. Gwiazda ta świeci niewiele słabiej do El Nath (+1,9 magnitudo w stosunku do +1,6, a księżycowa tarcza będzie miała fazę tylko 17%, stąd na pewno oba ciała niebiańskie będą tworzyły piękną parę na jaśniejącym już niebie.
Weekend Księżyc zarezerwował sobie na spotkanie z Jowiszem i Wenus. Jak już pisałem obie planety będą już dość daleko od siebie, ale obecność cienkiego sierpa Srebrnego Globu doda im uroku i na pewno warto uwiecznić tę koniunkcję na zdjęciu. W niedzielę 23 sierpnia na 45 minut przed świtem Księżyc będzie się znajdował na wysokości prawie 11°, a jego tarcza będzie miała fazę zaledwie 5%. W tym momencie Księżyc będzie się znajdował prawie 8° na prawo od największej planety Układu Słonecznego i jednocześnie 12° na prawo i w górę od Wenus. Dobę później faza Księżyca zmniejszy się do jedynie 2%, ale bez lornetki może być on trudny do dostrzeżenia, ponieważ o tej samej porze będzie on zajmował pozycję na wysokości niewiele ponad 2° nad północno-wschodnim widnokręgiem. Tego poranka Jowisz będzie się znajdował 9° prawie dokładnie nad Księżycem, natomiast Wenus będzie świeciła 6° na lewo i w górę od niego.
Kilkanaście godzin później (względnie kilka godzin wcześniej) po drugiej stronie nieba, można obserwować kolejne dwie dobrze widoczne gołym okiem planety, czyli Marsa i Saturna. Obie planety przebywają na tle gwiazdozbioru Wagi, niedaleko drugiej co do jasności gwiazdy tej konstelacji, choć na mapach nieba oznaczanej grecką literą α, czyli Zuben Elgenubi. Obie planety najlepszy okres widoczności mają już dawno za sobą i poruszają się ruchem prostym, czyli z zachodu na wschód. Mars robi to dużo szybciej od Saturna i w przyszłym tygodniu wyprzedzi go na niebie. Również w przyszłym tygodniu obie planety wraz z gwiazdą Zuben Elgenubi będą tworzyć trójkąt prawie równoramienny o boku około 3°.
Mars dogoni Saturna nie tylko pod względem pozycji na niebie, ale również pod względem jasności. Pod koniec tygodnia obie planety będą miały prawie identyczną jasność +0,6 wielkości gwiazdowej. Aby nie pomylić planet ze sobą trzeba pamiętać, że Mars wędruje na południe od Saturna oraz że Czerwona Planeta świeci wyraźnie rdzawopomarańczową barwą, zaś Saturn jest białożółty. Różna będzie także wielkość tarcz obu planet: tarcza Marsa ma obecnie średnicę 7", natomiast Saturn - o 9" większą, ale ze względu na niskie położenie obu planet trudno to będzie dostrzec przez teleskopy z północnych szerokości geograficznych. Tytan, największy księżyc Saturna swoją największą elongację (tym razem wschodnią) osiągnie w sobotę 23 sierpnia, ale z tych samych powodów trudno go będzie dostrzec na niebie.
Przez większą część nocy można obserwować dwie ostatnie planety Układu Słonecznego, czyli Urana z Neptunem i to na ciemnym niebie! Obie planety dzieli na nieboskłonie około 40° i znajdują się w sąsiednich, lecz rozległych gwiazdozbiorach Wodnika (Neptun) i Ryb (Uran). Opozycja Neptuna przypada w tym roku 29 sierpnia, zatem znajduje się on nad horyzontem praktycznie przez całą noc, górując około godziny 1 w nocy, czyli około północny prawdziwej na wysokości około 28°. Natomiast Uran będzie w opozycji dopiero na początku października i wschodzi około godziny 21:00, górując mniej więcej o godzinie 3:30 na wysokości 44°.
W związku z bliskością opozycji Neptun ma obecnie maksymalną jasność w trakcie całego sezonu obserwacyjnego +7,8 wielkości gwiazdowej, ale jego tarcza ma średnicę mniejszą, niż 2,5 sekundy kątowej, dlatego przez teleskopy o średnicy mniejszej niż przynajmniej 20-kilka cm (i to raczej bliżej 30.) nie należy się spodziewać jej dostrzeżenia i Neptun będzie zdradzał swoją obecność jedynie powolnym ruchem na tle gwiazd. Szukanie Neptuna warto zacząć od odnalezienia dużo jaśniejszej od niego gwiazdy σ Aquarii, której jasność obserwowana to +4,8 magnitudo. Niecałe 20' na południowy wschód od niej znajduje się świecąca blaskiem +6,4 wielkości gwiazdowej 58 Aquarii. Obecnie Neptun znajduje się w odległości 49 minut kątowych na północny wschód od σ Aqr, a w następnych tygodniach będzie się do niej zbliżał. W jego poszukiwaniach na pewno warto posiłkować się mapką nieba, np. taką, przygotowaną w programie Nocny Obserwator (
http://astrojawil.pl/blog/moje-programy ... bserwator/).
Znajdujący się w Rybach Uran jest znacznie jaśniejszy od Neptuna, świeci blaskiem +5,7 wielkości gwiazdowej, a więc na ciemnym niebie może być dostrzeżony gołym okiem. Jednak patrząc na niego przez niezbyt duży teleskop również nie należy spodziewać się zobaczyć czegoś więcej, niż gwiazdki. Jego odnalezienie jest łatwiejsze także z tego względu, że świeci w pobliżu dość jasnych gwiazd δ i ε Ryb, których jasność obserwowana to około +4,3 magnitudo. Obecnie siódma planeta Układu Słonecznego znajduje się nieco mniej niż 2,5 stopnia prawie dokładnie na południe od gwiazdy ε Psc i jednocześnie mniej więcej półtora stopnia na wschód od trójkąta gwiazd 73, 77 i 80 Psc (we wstawce widać je blisko lewej dolnej krawędzi wstawki). W następnych tygodniach Uran będzie przesuwał się na zachód i pod koniec listopada będzie można go odnaleźć na południe od gwiazdy δ Psc. W jego poszukiwaniach również warto posiłkować się mapką nieba, np. taką, przygotowaną w programie Nocny Obserwator (
http://astrojawil.pl/blog/moje-programy ... bserwator/).
http://news.astronet.pl/7471