Teraz jest wtorek, 23 kwietnia 2024, 21:44

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: niedziela, 20 lipca 2014, 09:28 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Czarne dziury umierają eksplodując?
Co się dzieje gdy czarne dziury umierają? Czy wyparowują one powoli cały swój materiał aż w końcu znikają? Zdaniem fizyków z Uniwersytetu Aix-Marseille scenariusz może być zgoła odmienny - jeśli teoria pętlowej grawitacji kwantowej jest prawidłowa czarne dziury powinny pod koniec swego życia zmieniać się w całkowite przeciwieństwo - białe dziury emitujące gwałtownie całą swoją zawartość w przestrzeń kosmiczną.
Co ciekawe zmiana taka ma następować tuż po uformowaniu się czarnej dziury jednak ze względu na dylatację czasu wywołaną przez ogromną grawitację do zewnętrznych obserwatorów zjawisko to "dotrze" dopiero po miliardach czy bilionach lat. Jeśli teoria ta jest właściwa już niedługo powinniśmy być świadkami eksplozji niewielkich czarnych dziur, które uformowały się na początku wszechświata.
Carlo Rovelli oraz Hal Haggard z Uniwersytetu Aix-Marseille we Francji doszła do tego wniosku analizując teorię pętlowej grawitacji kwantowej (PGK), która jest jedną z prób połączenia ogólnej teorii względności z mechaniką kwantową. Według niej skwantowana czasoprzestrzeń składa się z maleńkich pętli, których nie da podzielić się już bardziej (tak małych, że dla obserwatora czasoprzestrzeń wygląda na gładką i ciągłą). Według Rovelliego i Haggarda czarna dziura powinna w swojej ewolucji osiągać taki moment gdy materii nie skompresuje już ona bardziej i dochodzi do "odbicia" - wewnętrzne ciśnienie powoduje, że czarna dziura zmienia się w białą dziurę i eksploduje wyrzucając gwałtownie całą swoją materię.
Coś podobnego, według tej właśnie teorii, miało nastąpić na początku wszechświata i Wielki Wybuch był tak naprawdę "Wielkim Odbiciem" - zapadnięty uprzednio wszechświat wybuchł tworząc wszechświat, w którym żyjemy my.
Teoria ta może zgrabnie wyjaśniać tzw. paradoks informacyjny czarnej dziury, który wynika z badań Stephena Hawkinga opublikowanych w roku 1976). Jest to problem pojawiający się po połączeniu ogólnej względności z mechaniką kwantową. Wynika on z tego, że czarne dziury mają tracić masę emitując promieniowanie - tak zwane promieniowanie Hawkinga (wyjaśniało to inny problem - czemu czarne dziury nie zyskują masy bez końca). Stoi to jednak w sprzeczności z mechaniką kwantową, gdyż promieniowanie to nie zawiera żadnej informacji, a zgodnie z podstawowymi prawami mechaniki kwantowe informacja nie może całkowicie zginąć.
Na razie jednak nowa teoria czeka na dokładne potwierdzenie matematyczne, a już teraz niektórzy zarzucają jej na przykład naruszenie zasady entropii. Każdy układ (w tym wszechświat) dąży bowiem do osiągnięcia równowagi termodynamicznej stale zwiększając swoją entropię - białe dziury jednak, zdaniem krytyków, prowadziłyby do zmniejszenia entropii. Rovelli i Haggard stoją jednak na stanowisku, że wcale tak nie będzie - jednak bez dokładnych kalkulacji nie da się tej kwestii jednoznacznie rozwiązać.
Czekamy zatem na matematyczne potwierdzenie lub zaprzeczenie właściwości tej teorii, a póki co czarne dziury pozostają tak tajemnicze jak dawniej.
Źródło: Nature
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1982 ... ksplodujac

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: poniedziałek, 21 lipca 2014, 19:30 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Niebo w czwartym tygodniu lipca 2014 roku
W końcówce lipca w dalszym ciągu najciekawiej będzie tuż przed wschodem Słońca. O tej porze doby nisko nad północno-wschodnim horyzontem znajdują się dwie pierwsze planety od Słońca, czyli Merkury i Wenus, a w tym tygodniu towarzystwa planetom dotrzyma zbliżający się do nowiu Księżyc. Również w tym obszarze nieba, na tle gwiazdozbioru Woźnicy, przebywa widoczna przez lornetki kometa Jacquesa (C/2014 E2). Wieczorem Mars coraz bardziej zbliża się do Saturna. Niedaleko obu planet znajdują się dwie planetoidy Ceres i Westa. Natomiast pod koniec tygodnia można próbować dostrzec meteory ze słabego roju Piscis Austrinidów.

Naturalny satelita Ziemi przejdzie przez nów w nocy z soboty 26 lipca na niedzielę 27 lipca o godzinie 0:42 i do tego czasu będzie widoczny na niebie porannym , a na początku tygodnia można go będzie próbować dostrzec do wczesnego popołudnia na dziennym niebie. W poniedziałkowy poranek o godzinie podanej na mapce (czyli 60 minut przed wschodem Słońca) Księżyc w fazie 30% znajdował się na tle gwiazdozbioru Barana i świecił na wysokości prawie 30°. 10° na lewo od Srebrnego Globu znajdowała się znana gromada otwarta gwiazd Plejady, natomiast 17° na lewo i w dół - najjaśniejsza gwiazda konstelacji Byka, czyli Aldebaran.

Dobę później Księżyc przesunie się kilkanaście stopni na wschód, zmniejszając fazę do 21% i zbliżając się do drugiej znanej gromady otwartej gwiazd w Byku, czyli do Hiad i jednocześnie do Aldebarana. W chwili pokazanej na mapce dla tego dnia Srebrny Glob będzie znajdował się 10° pod Plejadami. Obserwując tego ranka Księżyc można sobie uzmysłowić, jak bardzo do ekliptyki nachylona jest orbita naturalnego satelity Ziemi. Kilka lat temu, w latach 2008-2009, gdy Księżyc wędrował przez gwiazdozbiór Byka, to zakrywał Plejady, a teraz przechodzi 10° na południe od nich.

Na tej samej mapce, tuż na lewo od ciemnego brzegu księżycowej tarczy widoczna jest grupka trzech gwiazd z Hiad. Są to δ1, δ2 i δ3 Tauri (od najbliższej do najdalszej od Księżyca). Godzinę przed świtem Srebrny Glob będzie się znajdował około 2° od tych trzech gwiazd, natomiast później - niestety już po wschodzie Słońca - dwie z nich, δ1 i δ2, zostaną zakryte przez naturalnego satelitę Ziemi. Więcej szczęścia będą mieli mieszkańcy północno-zachodniej Afryki oraz atlantyckich wysp między Europą a Ameryką Północną, skąd będzie można obserwować zakrycie obu gwiazd na nocnym niebie.

W czwartek 24 lipca Księżyc odwiedzi gwiazdozbiór Oriona i zbliży się już do pary planet Wenus z Merkurym. Tego dnia rządziła będzie cyfra "8", ponieważ o godzinie podanej na mapce Srebrny Glob będzie miał już fazę prawie 8% i będzie zajmował pozycję około 8° nad horyzontem ENE. Tyle samo, tylko na lewo od Księżyca, będzie oddalona najjaśniejsza planeta na niebie, czyli Wenus. Natomiast 8° na lewo i w dół od Wenus świecił będzie Merkury. Dobę później faza Księżyca spadnie do 3%, a będzie można go odnaleźć około 7° prawie dokładnie pod Wenus. Jednak nie będzie to proste, ponieważ o godzinie podanej na mapce Księżyc będzie znajdował się na wysokości mniejszej, niż 1°. W sobotę i niedzielę Srebrny Glob będzie blisko Słońca i będzie niewidoczny.

Wenus w najbliższych dniach będzie zajmowała prawie stałą pozycję na niebie, jeśli niebo będzie obserwowane na tyle samo minut przed świtem. Będzie to wysokość prawie 8° na azymucie (astronomicznym, czyli liczonym od południa) około 242°. Również praktycznie stała będzie jasność planety (-3,9 magnitudo) oraz jej średnica kątowa (11"). Powoli będzie rosła faza wenusjańskiej tarczy i w niedzielę 27 lipca będzie ona miała 92%.

Druga planeta od Słońca wędruje obecnie przez gwiazdozbiór Bliźniąt, będąc mniej więcej tam, gdzie miesiąc temu było Słońce. Na początku tygodnia minie ona parę gwiazd Tejat Prior i Tejat Posterior (podpisana jest tylko pierwsza z nich). W poniedziałek 21 lipca Wenus znajdowała się 3/4 stopnia na północny zachód od pierwszej z wymienionych gwiazd, dobę później planeta będzie znajdowała się w podobnej odległości od niej, ale na północny wschód, natomiast w środę 23 lipca Wenus przejdzie w odległości 20 minut kątowych (2/3 średnicy Księżyca) na północ od Tejat Posterior.

Merkury w najbliższych dniach będzie szybko zbliżał się do Słońca (w ciągu tygodnia odległość między tymi ciałami niebiańskimi zmniejszy się z 18 do 13°). Nieco wolniej będzie rosła odległość między Merkurym a Wenus, która w tym samym czasie zwiększy się z 7 do 10°. Pierwsza planeta od Słońca będzie przez cały czas zbliżać się do widnokręgu, ale na szczęście jednocześnie będzie rosła jej jasność (z -0,6 do -1,1 wielkości gwiazdowej), co będzie nieco kompensowało coraz niższe położenie Merkurego nad horyzontem. Do tego merkuriańska tarcza będzie maleć (pod koniec tygodnia jej średnica zmniejszy się do 5"), ale będzie rosła jej faza, która do niedzieli 27 lipca zwiększy się do 82%, w czym będzie doganiać Wenus.

Na porannym niebie można obserwować także niezwykłego gościa, jakim jest kometa C/2014 E2 (Jacques). W najbliższych tygodniach kometa będzie przemieszczać się od granicy gwiazdozbiorów Byka i Woźnicy, przez Woźnicę i Perseusza do Kasjopei, a jej obecna jasność jest oceniana na +6 magnitudo, zatem nie jest ona widoczna gołym okiem (zwłaszcza, że ten obszar nieba jest obecnie widoczny na tle zorzy porannej), ale powinno dać się ją dość łatwo dostrzec przez nawet niezbyt dużą lornetkę. Sprawę ułatwi fakt, że w niedzielę 20 lipca kometa znajdowała się zaledwie 22 minuty kątowe od drugiej co do jasności gwiazdy El Nath, a do niedzieli 27 lipca odległość między tymi ciałami niebiańskimi wzrośnie do 5°, zatem wciąż będą się one mieściły w jednym polu widzenia lornetek. Tutaj jest do pobrania mapka z trajektorią komety w najbliższych 30 dniach, wykonana przez Janusza Wilanda w jego progmramie Nocny Obserwator (http://astrojawil.pl/blog/moje-programy ... bserwator/).
Prawie dokładnie po drugiej stronie nieba wieczorem widoczne są dwie kolejne planety Układu Słonecznego, czyli Mars z Saturnem. Do obu planet powoli zbliża się Słońce, ale zbliżanie się Słońca będzie kompensowane w pewnym stopniu przez coraz wcześniejszy zachód naszej Gwiazdy Dziennej, przez co planety będą zajmowały prawie to samo położenie o tej samej porze po zmierzchu. Będzie to około 10° w przypadku Marsa i nieco ponad 15° w przypadku Saturna. Ale z upływem czasu Mars będzie się do Saturna zbliżał, jednocześnie oddalając się od Spiki, czyli najjaśniejszej gwiazdy Panny. W tym tygodniu Mars oddali się od Spiki już na odległość 7° i zbliży się do Saturna na 16°. Sam Saturn wciąż prawie stoi w miejscu tuż przy linii łączącej dwie najjaśniejsze gwiazdy Wagi, czyli Zuben Elgenubi i Zuben Eschamali.

Obie planety coraz mniej się różnią jasnością: pod koniec tygodnia Mars będzie świecił blaskiem +0,4 wielkości gwiazdowej, natomiast Saturn będzie miał jasność +0,5 wielkości gwiazdowej. Natomiast coraz bardziej różni się wielkość tarcz obu planet: tarcza Czerwonej Planety ma obecnie średnicę 8", natomiast tarcza Saturna jest ponad 2 razy większa i ma średnicę 17". W przyszłym tygodniu niedaleko obu planet przejdzie Księżyc, który będzie zdążał do I kwadry.

Niecałe 7° na północny zachód od Marsa znajdują się dwie planetoidy (1) Ceres i (4) Westa. Obie planetoidy wciąż przesuwają się na południowy wschód, ale ze względu na jasne tło nieba, na którym się znajdują wieczorem, a potem niskie położenie nad widnokręgiem, nie są to obiekty łatwe do zaobserwowania. Ceres ma obecnie jasność +7,6 wielkości gwiazdowej, zaś Westa - +6,5 wielkości gwiazdowej. Obie planetoidy są oddalone od siebie o mniej więcej 2°.
Ostatnim akcentem tego i następnego tygodnia są meteory z roju Piscis Austrinidów. Jest to słabo poznany rój, głównie ze względu na to, że jest on słabo widoczny z północnej półkuli Ziemi. W Polsce radiant tego roju nie wznosi się na więcej niż jakieś 10° nad horyzontem, a jego aktywność ocenia się na około 5 meteorów na godzinę, ale to pod warunkiem, że radiant jest w zenicie. Jak wiadomo u nas jest do tego bardzo daleko. Maksimum aktywności roju przypada co roku 28 lipca. Lokalizację radiantu bardzo ułatwi Fomalhaut, czyli najjaśniejsza gwiazda konstelacji Ryby Południowej, która świeci z jasnością +1,2 wielkości gwiazdowej. W tym tygodniu Fomalhaut góruje po godzinie 3:00.
http://news.astronet.pl/7450
Mapka pokazuje położenie radiantu roju meteorów Piscic Austrinidów w końcu lipca
Mapka pokazuje położenie planet Mars i Saturn oraz planetoid (1) Ceres i (4) Westa w czwartym tygodniu lipca 2014 roku.


Załączniki:
Animacja pokazuje położenie Księżyca oraz Wenus i Merkurego w czwartym tygodniu lipca 2014 roku.gif
Animacja pokazuje położenie Księżyca oraz Wenus i Merkurego w czwartym tygodniu lipca 2014 roku.gif [ 386.45 KiB | Przeglądane 4354 razy ]
Mapka pokazuje położenie planet Mars i Saturn oraz planetoid (1) Ceres i (4) Westa w czwartym tygodniu lipca 2014 roku.png
Mapka pokazuje położenie planet Mars i Saturn oraz planetoid (1) Ceres i (4) Westa w czwartym tygodniu lipca 2014 roku.png [ 76.71 KiB | Przeglądane 4354 razy ]
Mapka pokazuje położenie radiantu roju meteorów Piscic.png
Mapka pokazuje położenie radiantu roju meteorów Piscic.png [ 316.43 KiB | Przeglądane 4354 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: poniedziałek, 21 lipca 2014, 19:31 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Niezwykły kształt komety 67P zadziwił naukowców

W końcu nadeszły długo oczekiwane fotografie komety 67P/Czuriumow-Gieriasimenko, które zostały wykonane przez sondę Rosetta. Poniżej możecie zobaczyć mozaikę przygotowaną na podstawie zdjęć uwiecznionych z odległości 12 tysięcy kilometrów przez kamerę OSIRIS, na której widać nieregularny kształt jądra komety.
Naukowcy, pracujący w ramach misji, są bardzo zaskoczeni wyglądem tego podwójnego obiektu i przewidują problemy, jakie mogą wystąpić w chwili próby lepszego zbadania jądra komety, przy pomocy lądownika.
Specjaliści muszą teraz wykonać całą serię obliczeń, gdyż lądownik Philae może mieć problemy z niejednorodnym polem magnetycznym, co może znacznie utrudnić przebieg zaplanowanych dla niego zadań.
NASA zaprezentowała także animację, która składa się z 36 interpolowanych zdjęć, a przedstawia obrót jądra wokół własnej osi, w 20 minutowych odstępach czasu.
Świat naukowy czeka na pierwsze informacje z lądownika, który w przeciągu następnych miesięcy ma zbadać kometę. Pozwoli to odpowiedzieć na kluczowe pytania dotyczące powstania i rozwoju życia w Układzie Słonecznym, a także na naszej planecie.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1983 ... -naukowcow


Załączniki:
Niezwykły kształt komety 67P zadziwił naukowców.jpg
Niezwykły kształt komety 67P zadziwił naukowców.jpg [ 45.72 KiB | Przeglądane 4354 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: poniedziałek, 21 lipca 2014, 19:31 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
45. rocznica lądowania na Księżycu
Wczoraj o godzinie 18:50 czasu polskiego minęła 45. rocznica pierwszego lądowania człowieka na Księżycu, na pokładzie modułu księżycowego statku kosmicznego Apolo-11. Amerykanie Neil Armstrong i Edwin Aldrin doświadczyli tego, co było marzeniem ludzkości przez tysiące lat. Chwilę po dotknięciu powierzchni Księżyca astronauta Armstrong wypowiedział pamiętne słowa: "To jest mały krok człowieka, ale wielki krok ludzkości". Wszyscy pamiętamy także obraz odciśniętego śladu buta w gruncie.
Armstrong i Aldrin przeprowadzili następnie kilka badań naukowych i co najważniejsze zainstalowali amerykańską flagę oraz specjalną tabliczkę ze słowami: "W tym miejscu ludzie z planety Ziemia po raz pierwszy postawili stopę na Księżycu. Lipiec 1969 roku. Przybywamy w pokoju dla dobra całej ludzkości".
Obaj astronauci spędzili na Srebrnym Globie 21 godzin, po czym na pokładzie modułu księżycowego rozpoczęli drogę powrotną do modułu załogowego na orbicie, gdzie oczekiwał na nich Michael Colins, który żałował, że nie mógł dotknąć stopą Księżyca, choć był tak blisko. 24 lipca 1969 roku statek wraz z trzema zmęczonymi, ale niezwykle szczęśliwymi astronautami bezpiecznie wodował na Pacyfiku.
Astronauci nie mieli jeszcze wtedy pojęcia jak skrajne warunki panują na Księżycu. Zwykłe "ziemskie" ubranie im nie wystarczyło. Odziani byli w specjalistyczne kombinezony. Z tego co wiemy na Księżycu nie ma wody w stanie płynnym, ale jest w stanie lodowym. Nie ma tam atmosfery i w związku z tym pogody. Chociaż, że nie ma chmur i opadów deszczu to jednak kilku składników "ziemskiej" pogody można się tam doszukać.
Pierwszym jest temperatura, która niczym nie przypomina tej znanej nam nawet z najbardziej skrajnych regionów naszej planety. W ciągu dnia, gdy świeci Słońce na powierzchni Księżyca, temperatura wzrasta do nawet 150 stopni. Nocą, gdy Słońca nie widać, temperatura potrafi się obniżyć do minus 150 stopni. Nawet jeśli inne czynniki byłyby korzystne to jednak tak gigantyczne różnice temperatur w ciągu jednej doby nie pozwoliłyby na normalne życie.
Oprócz temperatury na Księżycu nie możemy liczyć na wiatr, nie ma go z powodu braku atmosfery. Tymczasem przyciąganie jest na tyle małe, że można spokojnie unosić się "w powietrzu", skacząc niczym na sprężynkach. Nawet podczas dnia Słońce oświetla powierzchnię Księżyca tak nieśmiało, że bardzo dobrze widoczne są wszelkie cienie tle niemal czarno-białego krajobrazu.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1983 ... a-ksiezycu

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: poniedziałek, 21 lipca 2014, 19:32 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Kolejny dowód na życie na Marsie
Badania prowadzone na powierzchni Marsa przez łazik Curiosity przyniosły nam już rewelacje w postaci potwierdzenia, że na Czerwonej planecie istnieje woda, i że niegdyś było jej tam dużo więcej. Teraz Gregory Retallack - geolog z University of Oregon - stawia jeszcze śmielszą tezę twierdząc, że Mars był w przeszłości bardzo podobny do Ziemi. Co więcej - jego analiza wskazuje, że na Marsie istniało i dalej może istnieć życie.
Zdjęcia wykonane przez łazik w liczącym sobie około 3 miliardów lat kraterze Gale oraz pobrane stamtąd próbki wskazują wyraźnie, że tamtejszy spękany grunt jest niemal identyczny z ziemiami jakie dziś można znaleźć na przykład na pustyni Atacama czy w Suchych Dolinach Antarktyki, i że przeszedł on niemal identyczne procesy geologiczne i chemiczne co grunt na Ziemi.
Najciekawsze jest jednak to, że ze szczelin w skamieniałym dziś, marsjańskim gruncie znikł fosfor - a na Ziemi jest to twardym dowodem na działalność mikroorganizmów.
Wszystko to potwierdza z całkowitą pewnością, że około 3 miliardów lat temu Mars był dużo bardziej przyjazną życiu planetą, a jednocześnie coraz bardziej prawdopodobne wydaje się, że życie tam istniało i być może istnieje nawet do dziś lecz ukrywa się przed naszym wzrokiem pod powierzchnią planety, gdzie warunki mogą być dużo lepsze.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1982 ... -na-marsie


Załączniki:
Kolejny dowód na życie na Marsie.jpg
Kolejny dowód na życie na Marsie.jpg [ 123.85 KiB | Przeglądane 4354 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: poniedziałek, 21 lipca 2014, 19:32 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Trudno będzie przegapić ISS. W ciągu miesiąca przeleci kilkadziesiąt razy
Najbliższy miesiąc dostarczy sporo radości tym, którzy lubią śledzić przeloty Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Właśnie zaczął się drugi najdłuższy okres widoczności na polskim niebie - ISS pojawi się na nim ponad 60 razy. O określonych porach wystarczy wypatrywać jasnego, szybko poruszającego się punktu.
Między 19 lipca a 21 sierpnia ISS pokaże się nad Europą ponad 60 razy, czasami nawet 3-4 razy w ciągu doby. Do takiej sytuacji przyczyniają się krótkie letnie noce i to, że Słońce jest schowane płytko pod horyzontem, dzięki czemu może oświetlić większą ilość przelotów ISS na naszym obszarze nieba.
Godziny w internecie albo SMS-ie
Obserwacje trzeba zaczynać od zachodniego nieba, bo właśnie stamtąd ISS będzie się wyłaniać. Stopniowo zwiększając wysokość, będzie się przesuwać ku południu, a następnie zniżać ku wschodowi. Stacja wygląda jak bardzo jasna, szybko poruszająca się gwiazda. Nie błyska ani nie świeci kolorowymi światłami jak samoloty.
Do obserwowania jej przelotów nie jest potrzebna nawet lornetka. Dokładne godziny, w których trzeba spoglądać na niebo, można znaleźć w specjalnym serwisie internetowym NASA Spot the Station - wystarczy wpisać swoją lokalizację. Oprócz tego każdy, który zarejestruje się na stronie Agencji i poda swój adres e-mail lub numer telefonu komórkowego, będzie informowany o najlepszych okazjach obserwacji przelotów ISS nad wskazanym miejscem.
Dołączą Perseidy
W końcówce lipca i w pierwszej połowie sierpnia podczas wypatrywania Międzynarodowej Stacji Kosmicznej możemy liczyć na dodatkowe atrakcje. Niebo w tym okresie będą rozświetlać meteory z roju Perseidów.
Orbitująca wokół Ziemi od ponad 15 lat Międzynarodowa Stacja Kosmiczna lata na wysokości 430 km nad powierzchnią Ziemi z prędkością około 28 tys. km/h. Jest sporym obiektem (100 mx100 m), i dzięki dużej powierzchni odbija tyle promieniowania słonecznego, że doskonale widać ją na niebie. Na pokładzie ISS zwykle przebywa 6-osobowa załoga.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 1,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: wtorek, 22 lipca 2014, 09:43 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Satelity jak niespokojne gwiazdy
Każdej pogodnej nocy możecie na niebie wypatrzyć coś, co nie śniło się starożytnym. Ba, nawet 57 lat temu wywoływało niemałą sensację. Dziś mało kto zwraca uwagę na sztuczne satelity śmigające nad naszymi głowami. A warto!

Prościej się już nie da - gapimy się w niebo, nad nami setki lub tysiące gwiazd i ta jedna niespokojna, co powoli płynie na tle innych. Po kilku minutach przelatuje całe niebo i znika gdzieś za budynkami lub drzewami. Brawo! Właśnie zobaczyłeś jednego z dziesiątek tysięcy sztucznych satelitów Ziemi! Jeszcze niecałe 60 lat temu pojawienie się na niebie takiego punktu wywoływało grozę niczym zaćmienie w starożytnym Egipcie.

Nie ma się jednak czego bać. W większości to satelity badawcze lub obserwacyjne - czasem nawet szpiegowskie. Rzadziej telekomunikacyjne. Zdarzają się też te od systemu GPS. Przy takich rozmiarach i odległościach wszystkie wyglądają tak samo - jak zwykłe gwiazdy lecące powoli przez niebo. Jest jednak kilka cech, którymi różnią się poszczególne sputniki.

Większość z nich lata z zachodu na wschód (na przykład ISS). Są też takie, które poruszają się w osi północ - południe. Jeśli taki widzicie, to prawdopodobnie macie do czynienia ze szpiegiem lub satelitą obserwacyjnym. Dzięki takiej orbicie mogą one zmapować powierzchnię całej Ziemi w zaledwie dwa dni. Czasem można zobaczyć satelity, które jaśnieją i ciemnieją co kilka sekund. Obracają się one wokół własnej osi i różnie odbijają światło słoneczne. Niekiedy powtarzające się skomplikowane kombinacje błysków mogą nam dużo powiedzieć o budowie zewnętrznej takiego statku. Są jeszcze satelity Iridium - chyba najbardziej spektakularne ze wszystkich. Pojawiają się na kilkanaście sekund i robią bardzo jasną flarę - czasem jaśniejszą od Księżyca - a następnie znikają. No i Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) - największy i najjaśniejszy obiekt wysłany przez człowieka w kosmos. Ma rozmiary boiska piłkarskiego, przez co podczas przelotu nad Polską jest najjaśniejszym punktem na niebie.


Gdzie i kiedy szukać takich satelitów? W każdą pogodną noc po wpatrywaniu się w gwiazdy z pewnością zobaczycie ich kilka po zaledwie dziesięciu minutach. Gdybyście chcieli zapolować na coś konkretnego (ISS albo Iridium), warto się zaczaić. Informacji o przelotach dostarcza świetna strona Heavens-above.com. W nieco przystępniejszej formie takie informacje znajdziecie też w wielu aplikacjach na smartfony (np. Sputnik). Wystarczy podać miejsce swojej obserwacji i w odpowiednim momencie spojrzeć na właściwy fragment nieba. No i uśmiechnąć się szeroko - może ktoś wam właśnie robi zdjęcie z kosmosu?

Zobacz na niebie w tym tygodniu:

+ W niedzielę nów - w końcu! Ostatnie noce były jasne, ale to się powoli zmienia. Dodatkowo stają się coraz dłuższe i za kilka dni powrócą noce astronomiczne. Warto to wykorzystać!

+ W tym tygodniu dobrze jest wstać przed wschodem Słońca lub zarwać noc do rana. Przez cały tydzień nad Polską latać będzie Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Widoczna będzie nad naszym krajem jedynie rano. Najciekawszy przelot szykuje się na piątek. Pomiędzy godziną 3.37 a 3.42. Będzie już jaśniało, ale stacja będzie świetnie widoczna. Wypatrujcie jej wysoko nad głowami.

+ Chwilę później, bo już o 4, czeka nas przepiękne zbliżenie cienkiego Księżyca, Wenus i Merkurego. Nisko nad wschodnim horyzontem utworzą trójkąt równoramienny. Księżyc będzie dwa dni przed nowiem, co czyni go niezwykle cienkim. Wenus będzie najjaśniejszym punktem na niebie. Trochę trudniej będzie wypatrzyć Merkurego, ale w sumie to nawet Kopernik go nigdy nie widział. Podobno. Przebijcie go!


Karol Wójcicki, Centrum Nauki "Kopernik"
22.07.2014 , aktualizacja: 21.07.2014 21:21


http://wyborcza.pl/1,75476,16358993,Sat ... iazdy.html


Załączniki:
Niebo w piątek, 25 lipca o 4 nad ranem (Fot. Stellarium).jpg
Niebo w piątek, 25 lipca o 4 nad ranem (Fot. Stellarium).jpg [ 17.12 KiB | Przeglądane 4345 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: wtorek, 22 lipca 2014, 09:44 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Teleskop Neowise odkrył kolejną kometę C/2014 N3
Jak można wyczytać w biuletynie Minor Planet Center Międzynarodowej Unii Astronomicznej (IAU), opublikowanym 13 lipca 2014, została zauważona nowa kometa. Było to możliwe dzięki pracy teleskopu kosmicznego Near-Earth Object Wide-field Infrared Survey Explorer zwanego też NEOWISE.
Po raz pierwszy kometa C/2013 N3 została zauważona 04 lipca. Grupa astronomów pracowała wtedy nad danymi z teleskopu. W okresie od 4 do 11 lipca potwierdzono istnienie komety z 49 obserwatoriów naziemnych.
Kometa o nazwie C/2014 N3 (Neowise), należy do rodziny Jowisza. Jej peryhelium nastąpi 15 marca 2015 i znajdzie się wtedy w odległości około 3,84 AU od Słońca. Kometa ma paraboliczną orbitę. Niestety, okres obiegu nie jest jeszcze znany. Teraz jest to obiekt astronomiczny o jasności +16,4 m.
Warto wspomnieć, że w nowej misji Neowise to już trzecia odkryta kometa. Pierwsza została odkryta w lutym tego roku, a druga została znaleziona 16 czerwca 2014. Podczas pracy, poprzedniego programu realizowanego tym teleskopem, zwanego WISE, teleskop odkrył 20 komet.
Źródło:
http://remanzacco.blogspot.com/2014/07/ ... owise.html
Dodaj ten artykuł do społeczności
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/tel ... e-c2014-n3


Załączniki:
Teleskop Neowise odkrył kolejną kometę.jpg
Teleskop Neowise odkrył kolejną kometę.jpg [ 211.97 KiB | Przeglądane 4345 razy ]
Teleskop Neowise odkrył kolejną kometę 2.jpg
Teleskop Neowise odkrył kolejną kometę 2.jpg [ 228.9 KiB | Przeglądane 4345 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: wtorek, 22 lipca 2014, 09:46 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Teleskop HST sfotografował spiralny most z młodych gwiazd między dwiema galaktykami
Kosmiczny Teleskop Hubble'a wykonał zdjęcia bardzo nietypowej struktury znajdującej się w klastrze galaktycznym. Jest to łańcuch gwiezdnych supergromad gwiazd, które przypominają sznur pereł.
Teleskop Hubble'a sfotografował niezwykłą strukturę, znajdującą się 100 000 lat świetlnych od Ziemi. Jest ona kształtu korkociągu i może być podobna do sznura pereł. Otacza ona jądro dwóch zderzających się i łączących galaktyk.
Unikalna konstrukcja spirali gwiazd pozwoli być może na świeże spojrzenie na powstawanie gwiazd i supergromad, które powstają w wyniku łączenia się galaktyk i dynamiki gazów następującej w tym rzadko obserwowanym procesie.
Naukowcy przyznają, że byli zaskoczeni tak imponującym widokiem jakkolwiek od dawna wiadomo było, że zjawiska tego typu widziano w ramionach spiralnych galaktyk gdzie tworzyły pływowy most między zderzających się galaktykami. Jednak ten szczególny układ supergromad nie był nigdy wcześniej obserwowany w procesach łączenia się olbrzymich galaktyk eliptycznych.
Młode supergromady gwiazd świecących na niebiesko, są równomiernie rozłożone wzdłuż łańcucha, który biegnie przez galaktyki, w odległości 3000 lat świetlnych. Dwie galaktyki eliptyczne są w głębi gęstej gromady galaktyk SDSS J1531 +3414.
Bardzo silna grawitacja zniekształca obraz gromady galaktyk znajdujących się w tle, co czyni z nich niebieski łuk i paski, tworząc złudzenie lokalizacji galaktyk w ramach klastrów, efekt ten jest znany jest jako soczewkowanie grawitacyjne.
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/tel ... alaktykami
Dodaj ten artykuł do społeczności
Źródło NASA ESA HST
SDSS J1531+3414 - Źródło: NASA/ESA/Grant Tremblay
Przykłady znanych zderzeń galaktyk - źródło: Internet


Załączniki:
Przykłady znanych zderzeń galaktyk.jpg
Przykłady znanych zderzeń galaktyk.jpg [ 121.94 KiB | Przeglądane 4344 razy ]
SDSS J1531+3414.jpg
SDSS J1531+3414.jpg [ 329.36 KiB | Przeglądane 4344 razy ]
Teleskop HST sfotografował spiralny most z młodych gwiazd między dwiema galaktykami.jpg
Teleskop HST sfotografował spiralny most z młodych gwiazd między dwiema galaktykami.jpg [ 231.96 KiB | Przeglądane 4344 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 10:30 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Rosetta, daleko jeszcze?” – konkurs fotograficzny ESA
Sonda Europejskiej Agencji Kosmicznej Rosetta podróżuje już 10 lat. Przemierzyła ponad 6 miliardów kilometrów i szybko zbliża się do celu – do komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko. ESA zaprasza Cię do współudziału w tej fascynującej podróży. Dołącz do kampanii „Rosetta, daleko jeszcze?”.

Chyba każdy słyszał kiedyś pytanie ”Daleko jeszcze?”. Najczęściej to dzieci zadają je z tylnych siedzeń samochodu lub pojawia się ono w głowie w trakcie stania w kolejce po poranną kawę. Z pewnością zadawali je sobie także członkowie zespołu nadzorującego misję Rosetta. W końcu trwa ona ponad dekadę, a jej koniec już się zbliża i będzie można powiedzieć „W końcu jesteśmy!”.

6 lipca Rosettę od celu dzieliło około 20 tys. km, a 6 sierpnia będzie to tylko 100 km. Tego dnia, o 11:45 czasu polskiego, w Europejskim Centrum Operacji Kosmicznych w Darmstadt, w Niemczech, będziemy oczekiwać potwierdzenia tej bliskiej odległości pomiędzy Rosettą a kometą. Później Rosetta okrąży kometę i w listopadzie będzie pierwszą misją, której lądownik zostanie wysłany na powierzchnię komety.

Aby upamiętnić ten doniosły etap, ESA zaprasza do wzięcia udziału w konkursie fotograficznym, którego tematem są podróże. Główną nagrodą jest świętowanie lądowania na komecie w centrum operacyjnym ESA w Niemczech. Wydarzenie to będzie miało miejsce 11 listopada.

Przewidzianych zostało dwóch głównych zwycięzców. Jeden zostanie wybrany przez publiczne głosowanie, a drugi przez sędziów z Agencji. Sędziowie będą szukać zdjęcia, które nie tylko wyraża uczucia związane z podróżowaniem i docieraniem do celu, ale również nawiązujące do tematyki misji (patrz porady poniżej).

Przyznanych zostanie także 10 drugich miejsc, których laureaci otrzymają zestawy podarunkowe. Zawierają one bidony, plakaty, koszulki, nalepki i znaczki. Nagrody będą przyznawane osobom, których zdjęcia przykują uwagę jurorów.

Zapraszamy do zgłaszania swoich zdjęć. Możesz je wykonać w podróży, na wakacjach, na wycieczce rowerowej czy po prostu gdy idziesz do sklepu. Mile widziane będą wstawki dotyczące misji Rosetty. Na przykład, Rosetta stara się sprawdzić czy komety odegrały ważną rolę w formowaniu się oceanów na Ziemi – więc jednym z tematów zdjęć może być woda. Jeżeli natkniesz się na teren podobny do powierzchni komety, np. gejzer czy interesującą skałę lub dziwnie ukształtowany lód, może to zapewnić wyjątkową scenerię do „selfie”.

Jeżeli chcesz aby Twoje zdjęcie zawierało atrybuty związane z misją Rosetta, oto dwie propozycje:
Zdjęcia mogą być przesłane za pośrednictwem strony esa.int/RosettaCompetition, fanpage'a Rosetty na Facebooku (nie potrzebujesz konta, aby zgłosić zdjęcie) lub za pomocą Instagrama lub Twittera stosując hashtag #RosettaAreWeThereYet. Nie zapomnij podzielić się swoimi zdjęciami w różnych kanałach społecznościowych, aby zwiększyć liczbę swoich głosów!

Konkurs otwarty jest już teraz, zgłoszenia trwają do godziny 09:00 dnia 6 sierpnia. Głosowanie trwa do 16:00 21 sierpnia. W dniu 6 sierpnia przez chwilę (około 11:45) głosowanie będzie niemożliwe.

Pamiętaj, aby zapoznać się z regulaminem konkursu.

Poniżej przygotowany przez ESA filmik wyjaśniający jak wziąć udział w kampanii:
Wydrukuj banner „Rosetta, daleko jeszcze?” i powiedz gdzie jedziesz. Pobierz banner tutaj.
http://esamultimedia.esa.int/docs/roset ... Banner.pdf
Wydrukuj i zbuduj model Rosetty i Philae do Twojego zdjęcia. Pobierz model tutaj.
http://esamultimedia.esa.int/docs/roset ... aModel.pdf
http://news.astronet.pl/7452
Wizja artystyczna sondy Rosetta zrzucającej lądownik Philae na powierzchnię komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko.


Załączniki:
Wizja artystyczna sondy Rosetta zrzucającej lądownik Philae.jpg
Wizja artystyczna sondy Rosetta zrzucającej lądownik Philae.jpg [ 111.58 KiB | Przeglądane 4328 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 10:31 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zamiana biegunów Ziemi może nastąpić znacznie wcześniej
Pole magnetyczne Ziemi to nasza naturalna osłona przed groźnym promieniowaniem wysyłanym ze Słońca, które powstaje podczas wybuchów na jego powierzchni i dociera do nas w postaci tzw. wiatru słonecznego. Według danych zebranych przez sieć trzech satelitów Swarm (ang. rój), należących do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), w ciągu ostatnich 6-ciu miesięcy ziemskie pole magnetyczne znacznie osłabło!

Największy obszar słabszego pola magnetycznego pojawił się na półkuli zachodniej, zaś na obszarze południowego Oceanu Indyjskiego nieco się wzmocniło. Naukowcy prowadzący badania, przy pomocy trzech niezależnych satelitów tworzących sieć Swarm, nadal nie wiedzą dlaczego pole magnetyczne słabnie. Jedną z prawdopodobnych hipotez jest to, że ziemskie bieguny magnetyczne przygotowują się do zamiany miejscami. Najnowsze pomiary wskazują, że biegun północny przesuwa się właśnie w kierunku Syberii.

Zjawisko zamiany biegunów magnetycznych na Ziemi nie jest procesem natychmiastowym i może on trwać setkami a nawet tysiącami lat. Taka zamiana miała już miejsce w przeszłości wielokrotnie. Dochodzi do niej mniej więcej co kilkaset tysięcy lat. Zmiany natężenia pola magnetycznego obserwowane są już od dawna i uważa się je za ściśle związane z tym procesem. Najnowsze dane zebrane przez Swarm pokazują jednak, że pole słabnie znacznie szybciej niż w przeszłości. Poprzednie tempo wynosiło około 5% na 100 lat, zaś obecne szacuje się na 5% w ciągu zaledwie 10-ciu lat, czyli aż 10 razy szybciej! Pierwotnie naukowcy szacowali, że do zamiany biegunów dojdzie za około 2.000 lat, ale nowe dane sugerują, że może to nastąpić znacznie wcześniej.

Obawiamy się więc, że skoro nasza naturalna osłona przed groźnym promieniowaniem ze Słońca słabnie, to czy możemy czuć się bezpieczni? Do tej pory brak jest jednak dowodów na to, by w trakcie poprzednich zamian biegunów dochodziło do masowego wymierania lub to jakiś większych szkód wywołanych promieniowaniem. Wydaje się, że obecnie głównie narażone są sieci energetyczne oraz systemy komunikacji.

Satelity Swarm mierzą nie tylko sygnały znad Ziemi, ale również z jej powierzchni i wnętrza. Naukowcy z ESA wierzą, że dzięki tym pomiarom uda się ulepszyć urządzenia nawigacyjne, które do działania wykorzystują pole magnetyczne, np. te znajdujące się na pokładzie samolotów, aby były jeszcze bardziej dokładne. Możliwe również, że pomiar małych zaburzeń w polu magnetycznym pozwoli na zlokalizowanie przesuwających się płyt tektonicznych, co pomoże w przyszłych przewidywaniu trzęsień ziemi. Zaburzenia w polu magnetycznym mogą być także powodowane przez koncentrację surowców naturalnych, a więc prawdopodobnie Swarm wskaże nam takie obszary.

Hubert Siejkowski | Źródło: scientificamerican.com
http://orion.pta.edu.pl/zamiana-bieguno ... -wczesniej


Załączniki:
Zmiany ziemskiego pola magnetycznego zmierzone przez Swarm w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Czerwony kolor oznacza obszary, w których pole magnetyczne się wzmacnia, zaś niebieski gdzie słabnie..jpg
Zmiany ziemskiego pola magnetycznego zmierzone przez Swarm w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Czerwony kolor oznacza obszary, w których pole magnetyczne się wzmacnia, zaś niebieski gdzie słabnie..jpg [ 40.23 KiB | Przeglądane 4328 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 17:44 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Arecibo złapał “szybki rozbłysk radiowy”
Obserwatorium Arecibo zarejestrowało jeden z najbardziej rzadkich i tajemniczych sygnałów z odległego Wszechświata, tzw. szybki rozbłysk radiowy (ang. fast radio burst, FRB), który trwał zaledwie 0,003 sekundy. FRB przypominają nieco rozbłyski gamma (GRB), które od kilku lat są intensywnie badane.

Dotychczas tylko pięć FRB zarejestrował Radioteleskop Parkes z Nowej Południowej Walii w Australii. Pierwszy z nich odkryto w 2. listopada w 2012 roku i formalnie jego odkrycie nie zostało ogłoszone. Naukowcy nie byli pewni autentyczności tego sygnału i podejrzewali, że był to tylko szum.

Sygnał FRB to pojedynczy krótkotrwały puls i jeśli nastawić radioteleskop w to samo miejsce, nic interesującego już tam się nie pojawia. Początkowo podejrzewano, że jest to po prostu wyjątkowe radiowe zakłócenie w Parkes. Jednak zarejestrowanie przez Arecibo podobnego sygnału znacznie bardziej wskazuje na jego astrofizyczne pochodzenie, niż tylko zwykłe zakłócenie.

Obserwatorium Arecibo to największy radioteleskop o pojedynczej czaszy, której średnica wynosi 300 m. Radioteleskop został wyposażony w instrumenty do poszukiwania pulsarów, galaktyk, obiektów z Układu Słonecznego oraz badania ziemskiej jonosfery.

Program PALFA (Pulsar Arecibo L-Band Feed Array) to przegląd nieba, którego celem jest poszukiwanie i badanie pulsarów. Rocznie w ramach tego przeglądu radioteleskop zbiera około 20 terabajtów danych. Specjalne oprogramowanie analizuje te dane w celu poszukiwania charakterystycznych pulsów. Niestety algorytm filtrujący wyłapuje nie tylko te pochodzenia pulsarowego, ale też dużo sygnałów wygenerowanych przez ludzi. Często więc naukowcy pracujący przy tym projekcie, zmuszeni są ręcznie weryfikować takie pulsy, by móc potwierdzić bądź wykluczyć ich astronomiczne pochodzenie. Właśnie jednym z takich pulsów okazał się FRB. Naukowcy oceniają, że zarejestrowany sygnał FRB wydaje się pochodzić spoza Drogi Mlecznej.

Astronomowie raczej są sceptycznie nastawieni do takich odkryć, tym bardziej, że do tej pory wszystkie odkrycia były dokonane tylko przez jeden radioteleskop w Parkes. Jednak ostatnie odkrycie dokonane przez Arecibo rzuca nowe światło na FRB i badacze przestali je traktować jak tylko ciekawy efekt instrumentalny, ale jako nowy, fascynujący i tajemniczy problem astrofizyczny. Konieczne jest zatem uruchomienie odpowiednich projektów badawczych, które będą poszukiwały tego typu zjawiska oraz je klasyfikowały. Dodatkowo poszukiwanie FRB należy również uwzględnić w projektowaniu radioteleskopów nowej generacji.

Artykuł:
Fast Radio Burst Discovered In The Arecibo Pulsar Alfa Survey, L. G. Spitler et al. 2014 ApJ 790 101 doi:10.1088/0004-637X/790/2/101

Źródło: news.cornell.edu/, scienceworldreport.com/
Hubert Siejkowski
http://orion.pta.edu.pl/arecibo-zlapal- ... sk-radiowy

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: czwartek, 24 lipca 2014, 08:32 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zobacz polskie Wybrzeże z kosmosu
Jeśli oglądaliście ostatnio zachód Słońca nad Bałtykiem (albo i nie), to koniecznie zobaczcie, jak wyglądał on z perspektywy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. NASA opublikowała zdjęcie wybrzeża Morza Bałtyckiego o zmierzchu. Robi wrażenie!

Autorem zdjęcia jest jeden z astronautów przebywających teraz na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Fotografia wykonana 15 czerwca 2014 roku przedstawia basen Morza Bałtyckiego z otaczającym go wybrzeżem Szwecji, Danii, Litwy, Rosji i oczywiście Polski. W tle można również dostrzec Norwegię.

Fragment Ziemi uwieczniono, gdy stacja kosmiczna znajdowała się 406 kilometrów nad granicą Białorusi i Ukrainy o 20:03:48 czasu polskiego. Z perspektywy ISS Słońce w tym czasie znajdowało się na wysokości 2 stopni nad Ziemią, a jego blask malowniczo odbijał się nie tylko w tafli Bałtyku, ale również licznych szwedzkich jezior.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt świetnie widocznej linii brzegowej naszego kraju. Na lewym skraju zdjęcia ledwo załapuje się Mielno z jeziorem Jamno. Świetnie jest również widoczne jezioro Łebsko znajdujące się na terenie Słowińskiego Parku Narodowego. Największe wrażenie robi jednak z pewnością Mierzeja Helska, która jest jednym z najbardziej charakterystycznych miejsc uchwyconym na fotografii.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna w tym tygodniu regularnie przelatuje nad Polską. Można ją zobaczyć na własne oczy w godzinach porannych. Jeden z najciekawszych przelotów zapowiada się na piątkowy poranek - więcej informacji na ten temat w felietonie "Z głową w gwiazdach".

Aby obejrzeć zdjęcie w pełnej rozdzielczości, kliknij na nie poniżej

Bałtyk i jego wybrzeża okiem astronauty (Fot. NASA/ISS)

http://wyborcza.pl/1,75476,16370094,Zob ... smosu.html


Załączniki:
Bałtyk i jego wybrzeża okiem astronauty.jpg
Bałtyk i jego wybrzeża okiem astronauty.jpg [ 52.39 KiB | Przeglądane 4308 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: czwartek, 24 lipca 2014, 08:33 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
ESA nagra kosmiczną katastrofę od wewnątrz
Co dzieje się dokładnie ze statkiem kosmicznym, który spala się wchodząc w ziemską atmosferę? Już niedługo poznamy bardzo dokładną odpowiedź, bo Europejska Agencja Kosmiczna chce nagrać od wewnątrz ten moment na swoim pojeździe Automated Transfer Vehicle-5 (ATV-5) Georges Lemaître.
Ten bezzałogowy statek szykowany jest właśnie w Gujanie Francuskiej do startu na pokładzie rakiety Ariane 5 ze swoją ostatnią zaopatrzeniową misją na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Gdy dotrze on na stację i zostawi tam swój ładunek (ładunek, żywność i kolejne eksperymenty naukowe) pozostanie mu ostatnia podróż w kierunku Ziemi.
Do Ziemi jednak on nie dotrze w całości, bo wleci on w atmosferę z prędkością około 27 tysięcy kilometrów i mniej więcej na wysokości 70-80 kilometrów na Ziemią rozgrzeje się do temperatury ponad 1500 stopni Celsjusza - otoczy go warstwa gorącej plazmy skutecznie ucinającej wszelką komunikację. Przez cały ten czas będzie w jego wnętrzu prowadzone nagrywanie z pomocą trzech różnych instrumentów: europejskiego Break-Up Camera (BUC), japońskiego i-Ball oraz amerykańskiego Re-entry Break-up Recorder.
Aby upewnić się, że cały nagrany materiał przetrwa BUC wyposażony został w kapsułę Reentry SatCom, do której wysłany ma być nagrywany sygnał, i która posiada swoją osłonę termiczną mającą zabezpieczyć ja przed ogromną temperaturą. Do tego posiada ona wielokierunkową antenę, z której pomocą ESA chce jeszcze podczas spadania wysłać nagrani do satelitów Iridium.
ATV-5 wystartuje już niedługo, lecz jego śmierć w ogniu będziemy mogli zobaczyć za około pół roku - dopiero wtedy ma on zostać skierowany w ziemską atmosferę. Czekamy z niecierpliwością.
Źródło: ESA
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1986 ... d-wewnatrz


Załączniki:
ESA nagra kosmiczną katastrofę od wewnątrz.jpg
ESA nagra kosmiczną katastrofę od wewnątrz.jpg [ 38.99 KiB | Przeglądane 4308 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: czwartek, 24 lipca 2014, 08:35 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Nowe dane na temat gęstości ciemnej materii
Naukowcy opracowali nowatorską symulację komputerową dla rozkładu ciemnej materii we Wszechświecie. Ma im ona dać istotne i nie znane dotąd w takiej skali informacje o jej profilu gęstości oraz o rozkładzie położonych w niej, podobnych do bąbli pustek. Mają one różne kształty i rozmiary, a średnia gęstość ciemnej materii wokół nich jest podwyższona. Wyniki tych badania zostały niedawno opublikowane w Physical Review Letters.
Naukowcy oceniają, że około 27% całego Wszechświata składa się z ciemnej materii. Cała reszta to zwykła, widziana materia oraz tzw. ciemna energia. Choć wiemy to już od dość dawna, ciągle jeszcze nie wiadomo, czym tak naprawdę jest ta cała ciemna materia. Mamy za to długą listę obiektów, którymi ciemna materia na pewno być nie może. Wykluczyć je było stosunkowo łatwo – teraz dużo trudniej będzie jednak dowieść, co w rzeczywistości tworzy ten niewidzialny składnik masy Wszechświata. To jedna z największych zagadek astronomii.
Celem poszerzenia naszej wiedzy o ciemnej materii naukowcy tworzą różne teoretyczne modele opisujące jej naturę i rozkład, jak również uruchomiają ambitne symulacje komputerowe w oparciu o te modele oraz o dostępne dziś dane obserwacyjne. Prace te doprowadziły do przypuszczenia, że ciemna materia ma prawdopodobnie ma rozkład podobny nieco do plastra miodu, z różnymi obszarami przestrzeni otoczonymi zwykłą materią. Przewiduje się też, że te tak zwane pustki w przestrzeni kosmicznej powstają wówczas, gdy ciemna materia zapada się pod wpływem własnej grawitacji, tworząc nitkowate włókna budujące ostatecznie „obramowania” wokół nowo powstałych pustek.
W ramach ostatnich badań naukowcy wygenerowali nowy rodzaj symulacji w celu lepszego określenia profili gęstości takich pustek kosmicznych. Tak jak już wcześniej, okazało się, że puste przestrzenie występują w różnych rozmiarach i budowie morfologicznej. Odkryto również, że gęstość ciemnej materii jest największa właśnie na granicach pustek. Poprzednie prace zdawały się sugerować, że centra pustek mają gęstość sferyczną, teraz okazało się, że jest to pewna uniwersalna cecha, występująca niezależnie od ich kształtów czy wielkości. Dotyczy to też tych pustych przestrzeni, które istniały wcześniej w historii Wszechświata.
Nakłada to istotne ograniczenia na nowe teorie i symulacje wykorzystujące dane obserwacyjne, jak również obiecujące perspektywy dla porównywania i oceny konkurencyjnych modeli kosmologii i grawitacji.
Więcej w artykule: Nico Hamaus, P. M. Sutter, and Benjamin D. Wandelt, Universal Density Profile for Cosmic Voids, Phys. Rev. Lett. 112, 251302 – 27 June 2014
Źródło: Elżbieta Kuligowska | iflscience.com
Profile gęstości (z lewej) i prędkości (z prawej) dla ośmiu sąsiadujących ze sobą pustek dla redshiftu zerowego. Zacienione obszary pokazują odchylenie standardowe σ w ramach każdego pomiaru (zmniejszone o 20 dla lepszej widoczności), natomiast słupki błędu wskazują błędy standardowe profilu średniej σ / NV. Linie ciągłe przedstawiają rozwiązania dla najlepszego dopasowania modeli dla gęstości oraz profilu prędkości.

Symulacja sieci rozkładu pustek i materii Wszechświata. Źródło: N. Hamaus/Paris Inst. of Astrophys. & M. Warren/Los Alamos National Lab, via Physics
http://orion.pta.edu.pl/nowe-dane-na-te ... ej-materii


Załączniki:
Profile gęstości (z lewej) i prędkości (z prawej) dla ośmiu sąsiadujących ze sobą pustek dla redshiftu zerowego.png
Profile gęstości (z lewej) i prędkości (z prawej) dla ośmiu sąsiadujących ze sobą pustek dla redshiftu zerowego.png [ 61.59 KiB | Przeglądane 4308 razy ]
Symulacja sieci rozkładu pustek i materii Wszechświata.png
Symulacja sieci rozkładu pustek i materii Wszechświata.png [ 342.51 KiB | Przeglądane 4308 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: czwartek, 24 lipca 2014, 08:35 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Jeszcze jeden Księżyc krąży wokół Ziemi?
Większość planet w naszym Układzie Słonecznym ma więcej niż jeden księżyc. Naukowcy spierają się o liczbę naturalnych satelitów krążących wokół Ziemi. Część badaczy twierdzi, że za księżyc Ziemi należy uznać także planetoidę Cruithne.
Wiele planet w naszym Układzie Słonecznym ma więcej niż jeden księżyc. Mars ma dwa, Jowisz 67, Saturn 62, Uran 27, a Neptun 14.
Quasi Księżyc
W regularnych odstępach czasu orbitę ziemską przecina 3753 Cruithne. Jest to tak zwany quasi-księżyc. Został on odkryty przez astronomów 10 października 1986 roku. Średnica tego obiektu wynosi około pięciu kilometrów. Cyklicznie przecina orbitę Ziemi, ale to ciało niebieskie tak naprawdę krąży wokół Słońca. Naukowcy nazywają to zjawisko rezonansem 1:1 z Ziemią.
Tymczasowy satelita
Przyciąganie ziemskie wpływa na Cruithne tak, że każdego roku o tej samej porze pojawia się ona w tym samym miejscu na niebie. Zderzenie nam jednak nie grozi, orbita planetoidy jest bowiem nachylona tak, że nigdy nie dojdzie do kolizji z Ziemią. Naukowcy szacują, że trasa planetoidy zmienia się cyklicznie i że za kilka tysięcy lat może stać się na jakiś czas prawdziwym księżycem Ziemi. Cruithne nie jest jedynym quasi-księżycem naszej planety. Są jeszcze między innymi takie obiekty jak : 2006 FV35 i 2010 SO16.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 9,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: czwartek, 24 lipca 2014, 08:36 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Czarna dziura przekształcona w białą może zwracać zassaną materię
Przez dziesięciolecia astrofizycy zastanawiali się, czy czarne dziury nieodwracalnie niszczą to, co do nich wpadnie. Z najnowszych teorii wynika, że czarne dziury pod koniec swojego życia przekształcają się w... białe dziury. To z nich materia, która wpadłaby do czarnych dziur, zostałaby z powrotem wyrzucona w przestrzeń. Ten nowe założenia mocno odbiegają od ogólnej teorii względności.
Jak powstaje czarna dziura? Naukowcy przypuszczają, że masywna gwiazda umiera z powodu wzrostu temperatury w jej wnętrzu. Wtedy dochodzi do wybuchu supernowej i powstania czarnej dziury.
Klasyczna teoria
Według ogólnej teorii względności Alberta Einsteina, umierająca gwiazda zapadałaby się we własnej grawitacji. Siła jest tak potężna, że nawet światło nie mogłoby uciec.
Według tej teorii proces byłby nieodwracalny. Miejsce, za którym znika wszystko, co wpadło do jej wnętrza, nazywane jest horyzontem zdarzeń. Za tą granicą materia jest uwięziona na zawsze. Stąd nazwa czeluści - czarna dziura.
Teoria pętlowej grawitacji kwantowej
Według nowego modelu opracowanego przez Carlo Rovellego i Hala Haggarda z Uniwersytetu Aix-Marseille we Francji, grawitacja i czasoprzestrzeń wewnątrz czarnej dziury uległyby kwantyzacji (tzw. pętlowa grawitacja kwantowa). Według francuskich naukowców, na skutek tego procesu zapadnięta umierająca gwiazda znajdująca się już za horyzontem zdarzeń dalej będzie kurczyła się wewnątrz czarnej dziury. Będzie się zmniejszać do takiego momentu, aż zostanie maksymalnie skompresowana.
Z czarnej w białą
Zdaniem zespołu ten etap trwa zaledwie kilka milisekund. Jednak mimo szybkiej transformacji, my widzimy proces jeszcze przez miliardy lat, gdyż grawitacja czarnych dziur ciągnie fale świetlne i rozszerza czas (dylatacja czasu).
Właśnie w trakcie tego procesu czarna dziura uległaby
transformacji, przekształcając się w białą. To z niej miałaby zgodnie z fizyką kwantową uwalniać się energia.
Jeśli naukowcy mają rację, to czarne dziury byłyby otoczone tymczasowym widocznym horyzontem.

Sprzeczne teorie
Już w 1970 roku, Stephen Hawking z Uniwersytetu w Cambridge obliczył, że czarne dziury powinny emitować promieniowanie z horyzontu zdarzeń, powoli tracąc energię i kurcząc się w tym procesie, aż do całkowitego zniknięcia. Co oznacza, że informacje przenoszone przez czarną dziurę nie znikają na zawsze.
Według teorii klasycznej nie ma ucieczki z czarnej dziury, jednak teoria kwantowa dopuszcza ucieczkę materii i informacji.

Jeśli uda się potwierdzić badania naukowców, ich wyniki mogą rozwiązać jedną z najbardziej kłopotliwych pytań na temat podstaw fizyki. Ich praca jest dostępna w arXiv (elektryczne archiwum internetowych preprintów) oraz została opublikowana w magazynie "Nature".
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 9,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: czwartek, 24 lipca 2014, 18:55 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Toruński Zlot Miłośników Astronomii 2014
W 2010 roku pasjonaci zgromadzeni wokół Internetowego Portalu Astronomicznego AstroVisioN.pl zorganizowali pierwszy w historii zlot w "stolicy polskiej astronomii" – Toruniu. Entuzjazm, jaki wytworzył się wówczas wśród uczestników i licznych instytucji, sprawił, iż postanowiliśmy kontynuować nasze dzieło.

Czwarty Toruński Zlot Miłośników Astronomii odbędzie się w dniach 14–17 sierpnia 2014 r. (czwartek – niedziela), w Szkole Leśnej na toruńskiej Barbarce, położonej zaledwie 5,5 km od Centrum Astronomii UMK w Piwnicach. Organizatorem zlotu jest Internetowy Portal Astronomiczny AstroVisioN.pl.

Na uczestników TZMA2014 czekają liczne atrakcje. Miłośnicy astronomii odwiedzą Centrum Astronomii UMK w Piwnicach i poznają tajniki pracy astronomów oraz całe instrumentarium, jakim dysponuje obserwatorium – w tym największy w kraju radioteleskop i teleskop optyczny oraz historyczny teleskop Drapera. Kilku szczęśliwców zostanie na noc w obserwatorium i poprowadzi obserwacje z astronomem za pomocą jednego z teleskopów. Uczestnicy zlotu odwiedzą również toruńskie Planetarium, Geodium, Centrum Astronomiczne im. M. Kopernika Polskiej Akademii Nauk, Centrum Nowoczesności – Młyn Wiedzy i Geodium oraz wysłuchają wykładów popularnonaukowych.
Wykłady poprowadzą zawodowi astronomowie z Centrum Astronomii UMK w Piwnicach oraz Centrum Astronomicznego im. M. Kopernika Polskiej Akademii Nauk. Wykład inauguracyjny pt. „Niewidzialny Wszechświat” poprowadzi prof. Ryszard Szczerba, specjalista w zakresie późnych etapów ewolucji gwiazd.

Oprócz wykładów odbędą się warsztaty komputerowe dotyczące m.in. astrofotografii i użytkowania pakietu Wirtualnego Obserwatorium.

Szczególnie polecamy teoretyczno-praktyczne warsztaty astrofotografii. Zdzisław Kołtek podzieli się z uczestnikami zlotu podstawowymi wiadomościami dotyczącymi fotografii obiektów głębokiego nieba.

W ramach warsztatów prowadzący zademonstruje jak skonfigurować sprzęt obserwacyjny, sfotografować wybrany obiekt, a następnie w jaki sposób zarejestrowany obraz doprowadzić do finalnej astrofotografii do naszych własnych zbiorów lub prezentacji w Internecie.
Astronomowie na całym świecie generują ogromne ilości danych obserwacyjnych. Na przestrzeni lat zostało stworzonych wiele baz danych do których ciężko było dotrzeć, a ponadto brakowało ich standaryzacji.

Pakiet Wirtualnego Obserwatorium umożliwił astronomom dostęp do ogromnej ilości danych zebranych w różnych zakresach widma elektromagnetycznego, a także ich analizę oraz wizualizację. Astronomia wkroczyła w nową erę, w której każdy może tworzyć naukę nie wychodząc z domu. W tym ogromnym zbiorze danych wciąż jest ukrytych wiele „skarbów”.
To jeszcze nie wszystko! Jeśli czas pozwoli odbędą się warsztaty dotyczące redukcji i analizy danych fotometrycznych za pomocą pakietu IRAF. Coraz więcej pasjonatów dysponuje sprzętem do astrofotografii. My pokażemy jak wykorzystać ten sprzęt do celów bardziej naukowych takich jak np. badanie gwiazd zmiennych. Warsztaty będą obejmowały redukcję danych z kamery CCD oraz wykonanie pomiarów fotometrycznych metodą aperturową.
Trwają zapisy na zlot! Aby się zarejestrować trzeba wypełnić formularz dostępny na witrynie internetowej TZMA2014: http://www.tzma2014.pl. Całkowity koszt uczestnictwa w zlocie wynosi 230 zł

Poczuj magię toruńskiej astronomii!
http://news.astronet.pl/7453


Załączniki:
Pakiet IRAF.png
Pakiet IRAF.png [ 313.91 KiB | Przeglądane 4299 razy ]
Narzędzia pakietu Europejskiego Wirtualnego Obserwatorium – TOPCAT oraz ALADIN..jpg
Narzędzia pakietu Europejskiego Wirtualnego Obserwatorium – TOPCAT oraz ALADIN..jpg [ 75.51 KiB | Przeglądane 4299 razy ]
Centrum Nowoczesności – Młyn Wiedzy.jpg
Centrum Nowoczesności – Młyn Wiedzy.jpg [ 125.44 KiB | Przeglądane 4299 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: czwartek, 24 lipca 2014, 18:56 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Rakieta złamana, ale lądowanie się udało [WIDEO]
SpaceX ponownie przetestowało rewolucyjny sposób odzyskiwania głównego stopnia rakiety Falcon. Po udanym locie w kosmos rakieta samoczynnie ląduje - na razie dla bezpieczeństwa w oceanie. Firma udostępniła nagranie z tego zdarzenia.
System, który kilka miesięcy temu zaprezentowała prywatna firma SpaceX, ma zrewolucjonizować loty kosmiczne poprzez znaczne obniżenie ich kosztów. Polega on na odzyskiwaniu głównego stopnia...

http://wyborcza.pl/1,75476,16371421,Rak ... IDEO_.html


Załączniki:
Private Space.jpg
Private Space.jpg [ 28.79 KiB | Przeglądane 4299 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Lipiec 2014
PostNapisane: czwartek, 24 lipca 2014, 18:56 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
"Boska cząstka" po raz pierwszy przyłapana w akcji
Bozon Higgsa to bardzo ważna cząstka - nadaje masę wszystkim innym cząstkom. Ale przede wszystkim jej istnie potwierdza słuszność tzw. modelu standardowego. Bez niej fizycy mieliby nie lada kłopot.
Pierwsze doniesienia o odkryciu bozonu Higgsa pojawiły się w roku 2011, jednak na ich ostateczne potwierdzenie trzeba było poczekać jeszcze rok. Dopiero w 2012 roku z dostateczną pewnością potwierdzono, że w akceleratorach, które rozpędzają cząstki do wielkich prędkości po to, by je ze sobą zderzać z wielką siłą, uzyskano "boską cząstkę". Francois Englert i Peter W.


http://wyborcza.pl/1,75476,16373014,_Bo ... akcji.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 46 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL