Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 02:06

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: piątek, 14 marca 2014, 09:33 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Cała prawda o Księżycu na jednym filmie
Na jednym filmie, przygotowanym przez ekspertów z Goddard Space Flight Center, poznajemy trzy zjawiska, dzięki którym widok Księżyca z biegiem nocy zmienia się. Musicie to zobaczyć.

2,5-minutowy materiał powstawał przez rok i oczywiście opublikowany jest w znacznym przyspieszeniu, ponieważ tylko wtedy widoczne są zachodzące zmiany na jego tarczy.

Pierwszym zjawiskiem jest faza Księżyca, która określa oglądaną z Ziemi część oświetloną przez Słońce. Mamy nów (Księżyc niewidoczny), pełnię (widoczna cała tarcza) oraz dwie kwadry (oświetlona połowa tarczy).

Słońce zawsze oświetla tylko połowę Księżyca, a więc obserwujemy zarówno jasną, jak i ciemną część jego tarczy pod różnymi kątami, w zależności od położenia Ziemi, Księżyca i Słońca względem siebie.
Drugim zjawiskiem jest "kołysanie się" Księżyca. Nazywa się to fachowo "libracją", która sprawia, że poszczególne elementy powierzchni Srebrnego Globu przemieszczają się okresowo względem środka i brzegu księżycowej tarczy. Libracja pozwala dostrzec kawałek niewidocznej zwykle z Ziemi strony Księżyca, a dokładnie 9 procent jej powierzchni. To niewiele, ale jednak.

Trzecim zjawiskiem jest powiększanie się i zmniejszanie średnicy księżycowej tarczy. To efekt tego, że księżycowa orbita nie jest idealnie okrągła, lecz eliptyczna. To sprawia, że raz Srebrny Glob znajduje się bliżej, a raz dalej od Ziemi, a wszystko to w ciągu każdego miesiąca.

Różnica między najdalszym a najbliższym położeniem Księżyca wobec Ziemi wynosi średnio 50 tysięcy kilometrów. Różnica w wielkości księżycowej tarczy jest widoczna gołym okiem. Owe trzy zjawiska sprawiają, że widok Księżyca chyba nigdy nam się nie znudzi.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1876 ... nym-filmie

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: piątek, 14 marca 2014, 09:34 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Tęczowe kręgi na Wenus. Zobacz pierwszą kosmiczną glorię
Charakterystyczną tęczową poświatę w atmosferze Wenus udało się zarejestrować sondzie kosmicznej Venus Express. To pierwszy przypadek zjawiska glorii uchwyconego poza naszą planetą. Jego obserwacja pozwoliła naukowcom lepiej poznać atmosferę "planetarnej siostry" Ziemi.
Tęczowa poświata na Wenus to rodzaj glorii, czyli zjawiska optycznego utworzonego przez światło przechodzące przez chmurę kropelek cieczy o podobnych rozmiarach. Powstaje ona, kiedy światło odbija się od kulistych cząsteczek takiej chmury w tym samym kierunku, z którego pada. W ten sposób tworzy się pierścień światła widoczny tylko gdy obserwator (w tym przypadku statek kosmiczny) znajduje się bezpośrednio między centrum glorii a słońcem.

Chmury kwasu siarkowego

Tak właśnie działo się, kiedy należąca do Europejskiej Agencji kosmicznej sonda Venus Express obserwowała Wenus i znalazła się w odpowiedniej pozycji, żeby uchwycić ten spektakularny widok. - Nigdy dotąd nie udało się zaobserwować pełnej glorii w środowisku pozaziemskim - podkreślił Wojciech Markiewicz, badacz z Instytutu Maxa Plancka.
To nie tylko historyczne, pierwsze zdjęcie takiego zjawiska występującego w kosmosie daleko od naszej planety. Okazuje się, że pomogło też naukowcom potwierdzić pewne przypuszczenia. Już wcześniej uważali, że atmosfera Wenus zawiera kropelki bogate w kwas siarkowy. Badania sondy Venus Express pozwoliły na lepsze scharakteryzowanie tych kropelek.
Tajemniczy absorber
Z obserwacji wynika, że mają one około 1,2 mikrometra średnicy, co w przybliżeniu odpowiada 1/50 szerokości ludzkiego włosa. Różnice w jasności pierścieni obserwowanej glorii sugerują natomiast, że chmury kropelek nie składają się tylko z mieszanki kwasu siarkowego z wodą, ale muszą się w nich znajdować również inne związki chemiczne.
Jedno z możliwych wyjaśnień jest takie, że za widoczne w ultrafiolecie zaciemnienia w szczytach wenusjańskich chmur odpowiada "absorber UV", nieznany składnik atmosfery, który badacze starają się zidentyfikować od lat.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 4,1,0.html

Źródło: popsci.com, ESA
Autor: js/map


Załączniki:
Gloria na Wenus1.jpg
Gloria na Wenus1.jpg [ 11.52 KiB | Przeglądane 3727 razy ]
Gloria na Wenus.jpg
Gloria na Wenus.jpg [ 36.29 KiB | Przeglądane 3727 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: piątek, 14 marca 2014, 09:34 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
NASA szuka geniusza, który ocali ludzkość przed katastrofą. Dostanie 35 tys. dolarów
Amerykańska agencja kosmiczna ogłosiła konkurs, w którym udział może wziąć każdy chętny, a zwycięzca jako nagrodę główną otrzymuje 35 tys. dolarów i świadomość, że jego projekt może kiedyś ocalić ludzkość przed scenariuszem jaki spotkał dinozaury. Żeby wygrać, trzeba "tylko" stworzyć niezawodny algorytm, który bezbłędnie znajdzie i rozpozna kosmiczne obiekty o kursie kolizyjnym z Ziemią.
Konkurs pt. Asteroid Grand Challenge (Wielki Turniej Asteroid) powstał z inicjatywy Białego Domu, przy współpracy NASA i firmy Planet Resources Inc. oraz zaangażowaniu kilku amerykańskich uniwersytetów. Pierwszy etap rozgrywek rusza 17 marca i potrwa do sierpnia b.r. pod hasłem "Asteroid Data Hunter".
Wyzwanie polega na udoskonaleniu istniejących algorytmów obsługujących amerykański program badawczy Catalina Sky Syrvey (CSS), który od kwietnia 1998 roku przegląda niebo w poszukiwaniu komet i planetoid. Kieruje nim Steve Larson z Obserwatorium Stewarda przy Uniwersytecie Arizony. Podczas tzw. przeglądu nieba w latach 1973-2012 badacze odkryli aż 18 759 planetoid.
Doskonalenie doskonałego
Zwycięski algorytm musi charakteryzować się znacznie większą czułością detekcji przy jednoczesnym mniejszym marginesie błędu, ignorował błędne pomiary i w chwili wykrycia zagrożenia - uruchamiał alarm we wszystkich placówkach, które mogłyby podjąć się skutecznej interwencji w celu zbawienia ludzkości, fauny i flory zamieszkującej Błękitną Planetę.
Słowem - prościzna, za którą można w dodatku odebrać czek na kwotę 35 tys. dolarów i sławę "potencjalnego zbawiciela". Trzeba jedynie dysponować większym IQ niż wszyscy naukowcy agencji razem wzięci plus wszyscy biorący udział w rozgrywkach.
600 tys. pomysłów na sekundę
Ilość danych, jakie algorytm musi przetwarzać - nierzadko zestawiając je ze sobą i obliczając jednocześnie dziesiątki innych - stanowi wyzwanie samo w sobie. Zaproponowane wzory muszą uwzględniać długą listę zmiennych, podczas gdy każdy błąd w ułamkach sekund może spotęgować się do absurdalnych rozmiarów.
Badacze NASA przy współpracy z informatykami Uniwersytetu Harvarda udostępnili obecnie stosowane modele na platformie internetowej TopCoder. Została stworzona do obsługiwania jednocześnie nawet 600 tys. użytkowników dokonujących modyfikacji w czasie rzeczywistym obecnie stosowanych algorytmów w celu nadpisania swoich poprawek.
Źródło: NASA
Autor: mb/rp
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 4,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: piątek, 14 marca 2014, 19:24 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Platforma Zooniverse dowodzi, że Polacy kochają naukę
Platforma Zooniverse, dzięki olbrzymiej aktywności internautów, znacząco wpływa na rozwój nauki. A co dla nas najważniejsze - dzieje się to przy znacznym udziale Polaków. Możemy być dumni: nasi rodacy są jednymi z najbardziej aktywnych użytkowników portalu.
"Zooniverse to w miejsce, gdzie realizowane są największe, najpopularniejsze i najefektywniejsze obywatelskie projekty naukowe w internecie. Nasze aktualne projekty zebrane są na tej stronie, jednak w przygotowaniu jest wiele kolejnych. Jeśli jesteś tu nowy, najlepiej zacznij od zagłębienia się w jeden, wybrany projekt" - czytamy na zooniverse.org.
Na platformie Zooniverse przeprowadzane są projekty tzw. nauki obywatelskiej. Jak czytamy na stronie kopernik.org.pl, użytkownicy udowadniają, że "komputery wciąż nie są w stanie w pełni zastąpić człowieka". Dzięki pasjonatom nauki, dowiadujemy się coraz więcej nt. galaktyki, dawnych zwierząt czy zmieniającej się na przestrzeni wieków pogody.
"Projekt Galaxy Zoo (pierwszy projekt platformy Zooniverse - przyp.red.) nie tylko zdobył ogromną popularność, ale przyniósł również unikalne efekty naukowe - od indywidualnych, przypadkowych odkryć po wyniki oparte na klasyfikacjach dokonanych przez użytkowników strony. I właśnie to dążenie do uzyskania realnych wyników naukowych - tak aby nasi użytkownicy mieli pewność, że nie marnują swojego czasu - leży u podstaw wszystkich naszych działań" - piszą inicjatorzy projektu.
Aktywność internautów znacząco pomaga w pracy naukowcom.
– Naukowcy dzięki posiadanej wiedzy myślą trochę na skróty, natomiast internauci nie wiedzą, jaka powinna być odpowiedź, dlatego w tym przypadku ich obserwacje są bardziej trafne – powiedział podczas audycji "Homo Science" w radiu TOK FM prof. Lech Mankiewicz, dyrektor Centrum Fizyki Teoretycznej PAN i jeden z koordynatorów platformy Zooniverse w Polsce.
– Najciekawsze jest jednak to, że wśród wielu narodowości obecnych na tej platformie to właśnie Polacy są jedną z najaktywniejszych. Aż 10-15 proc. wszystkich logujących się codziennie na platformie Zooniverse stanowią nasi rodacy – mówi prof. Mankiewicz. – Polacy kochają naukę, co wiemy nie tylko dzięki projektowi Zooniverse, ale też dzięki internetowym transmisjom zaćmień Słońca czy kolejkom ustawiającym się przed Centrum Nauki Kopernik – dodaje.
(jsch)
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/platfor ... auke/bctqq

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: piątek, 14 marca 2014, 19:25 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Wirtualna podróż po Wszechświecie w 3D
Dzięki naukowcom z Instytutu Kosmologii Obliczeniowej Uniwersytetu w Durham, za chwilę będziecie mogli odbyć fascynującą podróż po znanej nam części Wszechświata, która obfituje w niezliczoną liczbę galaktyk, gwiazd, planet oraz czarnych dziur.
Niezwykła, trójwymiarowa animacja kosmosu przygotowana została w ramach projektu GAMA (Galaxy and Mass Assembly), w którego bazie znajduje się 300 tysięcy galaktyk i najróżniejszych obiektów odkrytych w naszym Wszechświecie.
Piękne fotografie wykorzystane w animacji 3D pobrano z bazy SDSS (Sloan Digital Sky Survey), powstałej z danych uzyskanych z Teleskopu Angielsko-Australijskiego (AAT), Galaxy Evolution Explorer (GALEX) oraz Kosmicznego Obserwatorium Herschela.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1876 ... iecie-w-3d


Załączniki:
w3D.jpg
w3D.jpg [ 102.71 KiB | Przeglądane 3720 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: piątek, 14 marca 2014, 19:25 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Start polskiego satelity naukowego Heweliusz przełożony na lipiec
Ze względu na usterkę chińskiej rakiety, Heweliusz - polski satelita naukowy - wystartuje w kosmos najwcześniej w lipcu - poinformował PAP inż. Tomasz Zawistowski. To już kolejna w ciągu kilku miesięcy zmiana terminu startu.
Pierwotnie satelita miał wystartować pod koniec grudnia 2013 roku z Chin na rakiecie Long March 4B. Jednak niedługo przed planowanym wystrzeleniem Heweliusza, brazylijski satelita wynoszony przez rakietę tego typu zamiast w kosmosie wylądował na Antarktydzie. Była to pierwsza awaria rakiety tego typu.

Od tego czasu start Heweliusza przekładany był już kilkakrotnie.

"Producenci rakiet bardzo szczegółowo analizują każdy tego rodzaju wypadek, aby ten sam błąd nie pojawił się po raz drugi. Dlatego Chińczycy musieli zbadać przyczyny takiego zdarzenia i przeanalizować dane przesłane przez rakietę. Taki proces trwa zwykle kilka miesięcy. Jesteśmy pierwszym lotem, który będzie przeprowadzony po tej awarii, w związku z tym strona chińska chce mieć pewność, że ta awaria się nie powtórzy" - wyjaśnił Tomasz Zawistowski z Centrum Badań Kosmicznych PAN w Warszawie.

Dodał, że dokładna data startu nie jest znana. „Prawdopodobnie będzie to połowa lipca, ale nie mamy jeszcze potwierdzenia. Poznamy ją prawdopodobnie w ciągu miesiąca" – powiedział.

Heweliusz, gdy już znajdzie się w przestrzeni kosmicznej, dołączy do Lema - pierwszego polskiego satelity, który wystartował w listopadzie 2013 roku. Do końca stycznia już ponad 1400 razy okrążył Ziemię, wykonał trzy testowe zdjęcia oraz ustabilizował swój ruch po orbicie, czyli przestał koziołkować. Od początku lutego rozpoczęły się testy jego trybów operacyjnych.

Polskie satelity, wspólnie z dwoma satelitami austriackimi i dwoma kanadyjskimi, uczestniczą w międzynarodowym programie BRIght Target Explorer Constellation – BRITE. To grupa sześciu nanosatelitów, czyli obiektów o bardzo małych rozmiarach. Lem i Heweliusz ważą bowiem niecałe 7 kg i mają kształt kostki o boku wynoszącym ok. 20 cm. Dotychczas tak małe urządzenia wykorzystywano jako obiekty amatorskie i edukacyjne.

Tymczasem Lem i Heweliusz jako pierwsze tak małe urządzenia mają swoje zadanie naukowe, umieszczone na wysokości 800 km, przez kilka lat będą prowadziły precyzyjne pomiary 286 najjaśniejszych gwiazd na niebie. Dzięki ich pracy naukowcy otrzymają informacje o wewnętrznej budowie gwiazd i o szczegółach procesów fizycznych zachodzących w ich wnętrzu, np. reakcjach termojądrowych, mieszaniu materii, transporcie energii z centrum ku powierzchni przez konwekcję i promieniowanie.

Nad urządzeniami pracowali specjaliści z Centrum Badań Kosmicznych PAN i Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika PAN w Warszawie. Powstały we współpracy z Uniwersytetem w Wiedniu, Politechniką w Grazu, Uniwersytetem w Toronto i Uniwersytetem w Montrealu. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przeznaczyło na ich budowę 14,2 mln zł. Nazwy dla satelitów wybrali w 2010 r. internauci w głosowaniu przeprowadzonym na stronach resortu nauki.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... ipiec.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: piątek, 14 marca 2014, 20:21 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Nowe opowiadania starego astronoma
Nakładem Polskiego Towarzystwa Astronomicznego (PTA) ukazała się książka pt. "Nowe opowiadania starego astronoma", która jest kontynuacją bestsellerowego zbioru felietonów profesora Józefa Smaka o różnych zagadnieniach astronomicznych. Książka jest dostępna w sklepie internetowym w cenie 35 zł. Polecamy jej zakup i lekturę!

Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA) wydało książkę pt. "Nowe opowiadania starego astronoma" autorstwa profesora Józefa Smaka. Pozycja ukazała się w ramach "Biblioteki Uranii" pod numerem 31. Nakład wynosi 1200 egz.

Książka stanowi zbiór artykułów poświęconych różnym zagadnieniom astronomicznym. Dowiemy się m.in. o ciekawej wyprawie kapitana Cooka na Tahiti w celu obserwacji tranzytu Wenus, czy poznamy legendę teleskopu Crossleya. Jest też spojrzenie na Jana Heweliusza w czterysta lat później. Wśród poruszonych zagadnień znajdziemy również temat Gwiazdy Przybylskiego, Altaira jako spłaszczonej gwiazdy, niezwykłych zaćmień, poznamy obiekt Hanny, a także kwestie związane z ciemną materią i ciemną energią.

Bardzo ciekawe są także artykuły dotyczące historii polskiej astronomii, w tym powstania Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika PAN (CAMK PAN) w Warszawie, jednej z głównym placówek astronomicznych w Polsce. Można też poznać historię 13. numeru "Uranii", który został wydany w 1955 roku jako żart primaaprilisowy.
Z opisu na okładce (fragment wstępu autora):
Niniejsza książka, a właściwie książeczka - podobnie jak moje wcześniejsze "Opowiadania starego astronoma" - jest zbiorem tekstów o tematyce astronomicznej, których treść i charakter są dość zróżnicowane. Są wśród nich artykuły popularne poświęcone wybranym problemom współczesnej astronomii, specyfice obserwacji astronomicznych oraz historii astronomii, a także artykuły i felietony mające po części charakter osobistych wspomnień autora. Czytelnik dowie się z nich - na przykład - o tym, że głównym celem pierwszej wyprawy kapitana Cooka dookoła świata były obserwacje przejścia Wenus przed tarczą Słońca 3 czerwca 1769 roku, o pewnej holenderskiej nauczycielce i odkrytym przez nią niezwykłym obiekcie, a także o zmieniających nasze wyobrażenia o Wszechświecie odkryciach ciemnej materii i ciemnej energii. Pozycję szczególną stanowią trzy artykuły przypominające historię powstania mego macierzystego Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika. W skład książeczki wchodzą także "lżejsze" felietony, opisujące m.in. moje niezbyt poważne wrażenia z poważnych międzynarodowych konferencji, czy też przypominające primaaprilisowy numer "Uranii" z roku 1955. niektóre z tych artykułów były wcześniej publikowane w "Uranii - Postępach Astronomii"; kilka innych stanowi zapis wygłaszanych przeze mnie w różnych miejscach odczytów.
Józef Smak


Dane książki:
Tytuł: Nowe opowiadania starego astronoma
Autor: Józef Smak
Stron: 150
Numer ISBN: 978-83-938279-0-9
Rok wydania: 2013
Wydanie: pierwsze
Wydawca: Polskie Towarzystwo Astronomiczne
Spis treści
Wstęp

Obserwacje astronomiczne wczoraj i dziś

- Jan Heweliusz – czterysta lat później
- Kapitan Cook i Wenus na Tahiti
- Legenda teleskopu Crossleya
- Mars Andrzeja Woszczyka

Trochę astronomii na poważnie

- Gwiazda Przybylskiego
- Altair – spłaszczona gwiazda
- Zagadki DI Her
- Niezwykłe zaćmienia
- Obiekty Hanny
- Ciemna materia
- Ciemna energia

O Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika

- Nasi Mistrzowie
- Jak powstał CAMK
- Komputer PDP 11/45

Astronomiczne rozmaitości

- Nad kartami De Revolutionibus
- Czytając stare książki
- Konferencyjne wspomnienia
- Księżyc, Słońce i Titanic
http://urania.pta.edu.pl/wiadomosci/now ... onoma.html


Załączniki:
nowe_opowiadania_starego_astronoma3_0.jpg
nowe_opowiadania_starego_astronoma3_0.jpg [ 49.96 KiB | Przeglądane 3718 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: niedziela, 16 marca 2014, 10:31 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Ten algorytm ma ocalić Ziemię. "Konkretne odkrycie za konkretne pieniądze
NASA ogłosiła konkurs na algorytm, który znajdzie i rozpozna w kosmosie niebezpieczy obiekt o kursie kolizyjnym z Ziemią. "Zbawiciel", którego odkrycie pozwoli ocalić ludzkość przed katastrofą zdobędzie sławę i zgarnie 35 tysięcy dolarów. O konkursie opowiadał w TVN24 Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik.
- Zabawa polega na tym, żeby opracować algorytm, który będzie w stanie dokładnie analizować zdjęcia pochodzące z 2- 3-metrowych teleskopów wypatrujących kosmiczne obiekty - tłumaczył w TVN 24 Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik. - W całym układzie słonecznym znamy ponad 600 tys. planetoid, 10 tys. z nich przelatuje bardzo blisko ziemi, a około półtora tysiąca jest potencjalnym zagrożeniem dla naszej planety - dodał.
Konkurs dla amatorów
Według młodego naukowca, projekt jest ciekawy, bo skierowany do amatorów pasjonujących się astronomią. Pozwala przy tym nieźle zarobić. - To już nie są tylko charytatywne projekty. Można dokonać odkrycia i można konkretne pieniądze zarobić - podkreślił Wójcicki.
Jak zauważył Wójcicki, dotychczas Ziemia nie miała szans, by wykorzystać taki algorytm i stawić czoła planetoidzie. Nawet w Czelabińsku, kiedy to 15 lutego 2013 roku nad Uralem spadł deszcz meteorytów, nie można było przewidzieć zagrożenia, gdyż obiekt leciał od strony Słońca (wówczas są niewidoczne).
15 lutego o 9.22 czasu lokalnego (4.22 naszego czasu) nad Uralem pojawił się deszcz meteorytów. W jego wyniku 1142 osoby zostały ranne, głównie mieszkańcy Czelabińska. Straty oszacowano na 1 mld rubli (ok. 33 mln dolarów).
- Na razie próbujemy dowiedzieć się co tak naprawdę nam zagraża, wiedzieć skąd to niebezpieczeństwo może pochodzić, ale nie jesteśmy w 100 procentach gotowi, żeby mu się przeciwstawić. Inna sprawa, że jeszcze tego nikt nie robił - mówił pracownika Kopernika.
Z inicjatywy Białego Domu
Zwycięski algorytm musi charakteryzować się znacznie większą czułością detekcji przy jednoczesnym mniejszym marginesie błędu. Uruchamiałby alarm we wszystkich placówkach, które mogłyby podjąć się skutecznej interwencji w celu zbawienia ludzkości.
Aby odebrać czek na kwotę 35 tys. dolarów i sławę "potencjalnego zbawiciela" trzeba wykazać się większym IQ niż wszyscy naukowcy agencji razem wzięci plus wszyscy biorący udział w rozgrywkach.
Konkurs pt. Asteroid Grand Challenge (Wielki Turniej Asteroid) powstał z inicjatywy Białego Domu, przy współpracy NASA i firmy Planet Resources Inc. oraz zaangażowaniu kilku amerykańskich uniwersytetów.
Pierwszy etap rozgrywek rusza 17 marca i potrwa do sierpnia b.r. pod hasłem "Asteroid Data Hunter".
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 7,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: poniedziałek, 17 marca 2014, 10:04 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Dziwny, sferyczy obiekt na Itokawie
Japońska Agencja Kosmiczna (JAXA) opublikowała właśnie zagadkowe zdjęcie planetoidy 1998 SF Itokawa, która jest obiektem typu NEO, czyli potencjalnie groźnym dla Ziemi. W 2005 roku na Itokawę została wysłana japońska sonda kosmiczna Hayabusa, która wykonała setki zdjęć tego obiektu i pobrała próbki gruntu.
Planetoida o długości 600 metrów i szerokości 200 metrów, powstała w wyniku rozpadu większego obiektu. Najciekawsza jest bowiem powierzchnia tego obiektu, gdyż została spalona w temperaturze powyżej 800 stopni Celsjusza, a 39 procent jej wnętrza jest puste.
Naukowców dziwi także fakt, że Itokawa nie jest posiekana kraterami, a jej boki są bardzo zaokrąglone. Najnowsze zdjęcie wprawiło w jeszcze większe zakłopotanie astronomów, gdyż jest na nim widoczny dziwny, sferyczny obiekt (średnica około 40 metrów), z którego wychodzą jakieś tunele.
Na wcześniejszych fotografiach Itokawy obiekt ten nie był widoczny. Co to może być? Niestety, nie wiadomo, jednak entuzjaści tego typu zagadek uważają, że może być to jakiś rodzaj kopalni.
Zbudować ją mieli astronauci biorący udział w tajnej misji, kierowanej przez DARPA, wahadłowca X-37B, który w połowie 2010 i na końcu 2012 roku, podczas gdy Itokawa znajdowała się najbliżej naszej planety, przebywał na orbicie okołoziemskiej (i obecnie wciąż tam się znajduje).
Co myślcie o tym ciekawym obiekcie?
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1878 ... a-itokawie


Załączniki:
1.jpg
1.jpg [ 92.55 KiB | Przeglądane 3688 razy ]
2.jpg
2.jpg [ 112.5 KiB | Przeglądane 3688 razy ]
3.jpeg
3.jpeg [ 58.61 KiB | Przeglądane 3688 razy ]
4.png
4.png [ 86.65 KiB | Przeglądane 3688 razy ]
5.jpeg
5.jpeg [ 65.66 KiB | Przeglądane 3688 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: poniedziałek, 17 marca 2014, 10:05 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zwariowaliśmy, namawiamy do oglądania telewizji! Ale dla "Kosmosu" naprawdę warto


W niedzielę wieczorem na kanale National Geographic i w Fox HD pierwszy odcinek "Kosmosu", sequelu słynnego serialu dokumentalnego z lat 80., który obejrzała jedna dziesiąta ludzkości. Dlaczego wyjątkowo warto usiąść przed telewizorem?
Co to jest kosmos? Często mówi się o nim, jakby był jakimś dziwnym ciałem obcym znajdującym się daleko od nas, poza Ziemią. Tymczasem kosmos, a w zasadzie Kosmos - to wszystko, co jest. Będąc na Ziemi, jesteśmy w Kosmosie. Pierwszym człowiekiem w Kosmosie nie był więc wcale Jurij Gagarin, ani w ogóle nikt nim nie był, bo nigdy nie było żadnego pierwszego człowieka. Kosmos to my.

A nasza planeta to potężny statek kosmiczny gnający przez kosmiczną "pustkę" (próżnia nie jest tak naprawdę pusta) z pewnymi konkretnymi prędkościami. Powierzchnia Ziemi obraca się wokół osi naszej planety z prędkością 460 m/s (na równiku). Ziemia pędzi wokół Słońca jeszcze szybciej, bo z prędkością 30 km/s. A razem z całym Układem Słonecznym okrąża centrum naszej Galaktyki, czyli Drogi Mlecznej, nawet szybciej, bo z prędkością 220 km/s.

Z kolei Droga Mleczna i wszystkie inne galaktyki w naszym sąsiedztwie pędzą w kierunku tzw. Wielkiego Atraktora, potężnego skupiska gromad galaktyk znajdującego się o 150 mln lat świetlnych od nas, z prędkością blisko 1000 km/s.

Razem z Ziemią, Układem Słonecznym i wszystkimi galaktykami w okolicy pędzimy więc i my.

Ciało każdego z nas budują pierwiastki wodoru i węgla rozsiane po Wszechświecie miliardy lat temu przez wybuchy upadłych, wypalonych gwiazd, tzw. supernowych. Jesteśmy więc z gwiazd. Jesteśmy z Kosmosu.

Pierwiastki przychodzą i odchodzą razem z naszymi umierającymi komórkami (różne ich typy wypalają się w różnym tempie, ale średnio co siedem lat dostajemy zupełnie nowe opakowanie), a to, co stanowi o istocie naszego bytu, to informacja zapisana w naszym DNA. Bez niej równie dobrze moglibyśmy być bakterią, drzewem, kotem albo amebą. Biologiczną istotą człowieczeństwa jest więc nie ciało, ale informacja o tym ciele. Gdybyśmy nauczyli się ją przesyłać z miejsca na miejsce z prędkością światła (300 tys. km/s w próżni) i dowolnie odtwarzać na jej podstawie nasze ciała (najlepiej w wieku 20-50 lat), moglibyśmy teleportować się, właściwie dokąd byśmy chcieli.

Kosmos!

Pierwowzór serialu, do którego obejrzenia namawiamy, zobaczyła w latach 80. jedna dziesiąta ludzkości. Nam, jako że żyliśmy za żelazną kurtyną, nie było to dane. Ominął nas więc fenomen słynnego astrofizyka Carla Sagana, który wtedy oprowadzał widzów po Kosmosie. W nowym serialu robi to dr Neil deGrasse Tyson, astrofizyk i szef Planetarium im. Haydena w Nowym Jorku, który uważa się trochę za spadkobiercę Sagana.

Kosmos - popularnonaukowy serial dokumentalny, odc. 1/13, USA 2014. Niedziela 22.00 i 00.00 National Geographic (i w FOX HD 22:00)

http://wyborcza.pl/1,75476,15633115,Zwa ... __Ale.html

W nowej odsłonie powraca popularny w latach 80. w USA serial ''Kosmos''. Tym razem przewodnikiem po Wszechświecie jest dr Neil deGrasse Tyson, szef Planetarium im. Haydena w Nowym Jorku (Fot. NGC)


Załączniki:
dr Neil deGrasse Tyson, szef Planetarium im. Haydena w Nowym Jorku.jpg
dr Neil deGrasse Tyson, szef Planetarium im. Haydena w Nowym Jorku.jpg [ 60.84 KiB | Przeglądane 3688 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: poniedziałek, 17 marca 2014, 10:05 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Robaczy Księżyc na pożegnanie zimy
Mimo pochmurnej i wietrznej aury, sporo spojrzeń minionej nocy skierowało się na niebo. Przyciągnął je tam pełny krąg księżyca. To ostatnia pełnia tej zimy, nazywana Pełnią Robaczego Księżyca.
W niedzielę o godz. 18.10 księżyc wszedł w ostatnią pełnię tę zimy. W krajach anglosaskich jest ona określana Worm Moon, co jest tłumaczone jako "Robaczy Księżyc" albo "Ślimaczy Księżyc".
Ta nazwa wywodzi się od Indian z Ameryki Północnej i jest oparta na obserwacji przyrody i jej sezonowych zmian. Indianie zauważyli, że zwykle na początku marca wzrost temperatur sprawia, że zaczyna rozmarzać gleba, a na powierzchnię ziemi wydostają się żyjące w niej stworzenia - robaki, ślimaki itp.
Następna pełnia przypadnie 15 kwietnia, blisko miesiąc po rozpoczęciu kalendarzowej wiosny. Jej nazwa to Seed Moon, czyli "Siewna Pełnia".
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 1,1,0.html
Źródło: Kontakt Meteo
Autor: js//kdj/rp
Pełnia w obiektywie Reporterów24


Załączniki:
Pełnia w obiektywie Reporterów24.jpg
Pełnia w obiektywie Reporterów24.jpg [ 85.03 KiB | Przeglądane 3688 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: poniedziałek, 17 marca 2014, 17:38 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
"Heweliusz" poleci najwcześniej w lipcu

Polski satelita "Heweliusz" trafi na orbitę dopiero w lipcu 2014 roku, ale i ta data nie jest ostateczna, zastrzega CBK PAN.

Z najnowszych informacji wynika, że drugi BRITE-PL trafi na orbitę dopiero w lipcu.
/materiały prasowe
W połowie marca CBK PAN podały, że start drugiego polskiego satelity BRITE-PL "Heweliusz" opóźni się aż do lipca. Z powodu nieudanego startu chińskiej rakiety nośnej Chang Zheng 4B z satelitą CBERS-3, który miał miejsce 9 grudnia 2013 roku, wiadomo było, że planowany na 29 grudnia start zostanie opóźniony. To normalna procedura w kampaniach startowych rakiet kosmicznych. Starty takich samych lub podobnych rakiet zawiesza się do czasu ustalenia dokładnych przyczyn awarii.
Początkowo China Great Wall Industry Corporation, państwowa chińska firma obsługująca zagraniczne ładunki na rakietach Długi Marsz, podała, że start zostanie odłożony na I kwartał 2014 roku. Z najnowszych informacji wynika, że drugi BRITE-PL trafi na orbitę jednak dopiero w lipcu. Jak powiedział Tomasz Zawistowski z CBK PAN serwisowi Crazy Nauka, "dokładna data jest jeszcze ustalana ze stroną chińską".
"Heweliusz" i "Lem" to dwa niemal bliźniacze nanosatelity stanowiące polski wkład w międzynarodową (austriacko-kanadyjsko-polską) konstelację satelitów BRIght Target Explorer. Zadaniem konstelacji jest wykonywanie pomiarów jasności 286 wybranych gwiazd, co pozwoli lepiej poznać ich budowę wewnętrzną. Pomiary będą wykonywane jednymi z najmniejszych na świecie teleskopów.

Cechą charakterystyczną Heweliusza jest dodatkowa osłona przeciwradiacyjna teleskopu. Satelita posiada też miniwysięgnik z przyrządem do badania plazmy. "Heweliusz" trafi na orbitę synchroniczną ze Słońcem, na wysokość 800 km.

http://nt.interia.pl/technauka/news-hew ... Id,1358949


Załączniki:
BRITE.jpg
BRITE.jpg [ 10.4 KiB | Przeglądane 3674 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: wtorek, 18 marca 2014, 09:12 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Naukowcy odkryli, że Merkury stygnąc kurczy się
Naukowcy donoszą, że przez ostatnie 4 miliardy lat planeta Merkury, która jest najmniejszym tego typu ciałem niebieskim w naszym Układzie Słonecznym, cały czas stopniowo sie zmniejsza.
Nowe badania wykazały, że ze względu na to, iż Merkury staje się chłodniejszy prowadzi to do zupełnie nieoczekiwanych efektów. Wykazano, że w ciągu ostatnich 4 miliardów lat Merkury stał się mniejszy o 14 kilometrów średnicy.
Zjawisko stygnięcia temperatury planety jest dość powszechne we wszechświecie, ale po raz pierwszy zaobserwowano taki niezwykły skutek tego procesu jak kurczenie się skalistego globu.
Naukowcy poinformowali, że podczas badań stosowali dane dostarczane przez należącą do NASA sondę kosmiczną MESSENGER. Ten orbiter został sztucznym satelitą Merkurego i przekazuje zdjęcia i innego rodzaju dane od 2011 roku. To wystarczająco długi okres czasu, aby analizować zmiany powierzchni planety w czasie. Aby dojść do wniosku, że planeta się kurczy wytyczono praktycznie wszystkie istotne uskoki tektoniczne na Merkurym.
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/nau ... kurczy-sie
Dodaj ten artykuł do społeczności
Merkury - Źródło: NASA/MESSENGER


Załączniki:
Merkury1.jpg
Merkury1.jpg [ 82.27 KiB | Przeglądane 3654 razy ]
Merkury2.jpg
Merkury2.jpg [ 71.61 KiB | Przeglądane 3654 razy ]
merkur.png
merkur.png [ 305.82 KiB | Przeglądane 3654 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: wtorek, 18 marca 2014, 09:13 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Mgławica Oriona w Ultra HD zdjęciach z teleskopu Hubble'a
Mgławica Oriona, znana też jako M42 i M43 to jeden z najczęstszych celów amatorskich obserwacji astronomicznych. To słynna Mgławica Oriona. Jedne z najlepszych zdjeć tej mgławicy emisyjnej wykonał teleskop Hubble'a i należą one do jednych z najostrzejszych i najjaśniejszych jakie kiedykolwiek udało się wykonać tym urządzeniem.
Oryginalna rozdzielczość tych zdjęć to aż 18000x18000 pikseli. Mgławica ta jest jednym z jaśniejszych obiektów nieba. O ile wie się gdzie patrzeć można jej zarys zobaczyć nawet gołym okiem. Z wykorzystaniem teleskopu ma się jeszcze więcej satysfakcji ponieważ nawet średniej wielkości reflektory i refraktory świetnie ją pokazują.
M43 to nazwa jednej części mgławicy a M42 drugiej, ale oczywiście obiekt należy rozpatrywać jako jeden twór. Mgławica ta otacza gwiazdę Teta1 i wiele innych w gwiazdozbiorze Oriona. Należy jej szukać w okolicy trzech ukośnie ułożonych gwiazd.
Mgławica Oriona znajduje się około 1344 lat świetlnych od Ziemi, dlatego nie jest to bardzo odległy obiekt i z tego powodu widzimy ją z tak dużą ilością szczegółów. Z naszej perspektywy mgławica ta ma 33 lata świetlne średnicy. Jest widoczna prawie z każdego punktu na Ziemi. W dolnej części M42 odnaleziono niedawno kilka brązowych karłów.
Według astronomów obiekty takie jak Mgławica Oriona można znaleźć praktycznie w każdej galaktyce budowy podobnej do Drogi Mlecznej. Spotykano takie struktury, które miały setki lat świetlnych średnicy i zawierały masę kilkuset lub nawet kilku tysięcy Słońc.
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/mgl ... pu-hubblea
Dodaj ten artykuł do społeczności
Mgławica Oriona - źródło: HST/NASA
M43 - źródło: NASA/HST


Załączniki:
M43.jpg
M43.jpg [ 231.8 KiB | Przeglądane 3653 razy ]
Mgławica Oriona.jpg
Mgławica Oriona.jpg [ 230.58 KiB | Przeglądane 3653 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: wtorek, 18 marca 2014, 09:14 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
W najbliższy czwartek początek wiosny
W czwartek, 20 marca, o godz. 17.57 Słońce znajdzie się w punkcie Barana i rozpocznie się astronomiczna wiosna - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Pory roku zawdzięczamy odpowiedniemu nachyleniu osi obrotu naszej planety do płaszczyzny jej ruchu okołosłonecznego (ekliptyki). Oś obrotu tworzy z ekliptyką kąt 66,5 stopnia, dzięki czemu przez pół roku na działanie promieni słonecznych bardziej wystawiona jest półkula północna, a przez drugie pół roku - półkula południowa.

Dwa razy w roku Słońce znajduje się w punktach, w których ekliptyka przecina się z równikiem niebieskim (czyli rzutem równika ziemskiego na sferę niebieską). W momentach tych mamy do czynienia ze zrównaniem dnia z nocą i początkiem astronomicznej wiosny lub jesieni - wyjaśnił astronom.

Punkt przecięcia ekliptyki z równikiem, w którym Słońce przechodzi z półkuli południowej na północną, nazywa się punktem Barana (choć obecnie, na skutek zjawiska precesji, nie leży już w gwiazdozbiorze Barana, lecz w konstelacji Ryb). Gdy nasza dzienna gwiazda znajdzie się w tym punkcie, rozpoczyna się astronomiczna wiosna. W tym roku do tego zdarzenia dojdzie w czwartek, 20 marca, o godzinie 17.57 naszego czasu.

"Warto tutaj nadmienić, że nie wszystkie planety mają pory roku. Np. oś obrotu Merkurego jest prostopadła do ekliptyki i w każdym dniu roku jego półkule dostają takie same ilości światła. Niemniej, ze względu na brak atmosfery i bliskość Słońca, w trakcie dnia temperatura na jego powierzchni dochodzi do 500 st. Celsjusza, a w nocy spada do -150" - powiedział dr Olech. (PAP)
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... iosny.html


Załączniki:
Wiosna.jpg
Wiosna.jpg [ 8.39 KiB | Przeglądane 3653 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: wtorek, 18 marca 2014, 09:14 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Księżyc spotyka Marsa i Spikę
W nocy z wtorku na środę Księżyc najpierw zbliży się do Spiki, a następnie do jasnego Marsa - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Jak wyjaśnił astronom, w nocy z 18 na 19 marca dojdzie do ciekawej, potrójnej koniunkcji, w której wezmą udział Księżyc tuż po pełni, planeta Mars i najjaśniejsza gwiazda w konstelacji Panny, czyli Spika.

Najpierw, o godzinie 23.11 czasu polskiego, Księżyc zbliży się na odległość 1,5 stopnia do Spiki a następnie do Marsa. Najmniejsza odległość dzieląca Srebrny Glob od Marsa wyniesie 3 stopnie i do tego zjawiska dojdzie o godzinie 2.07. Na obserwacje najlepiej więc wyjść w godzinach 0.00-1.00. W tym momencie wszystkie trzy ciała znajdziemy praktycznie w górowaniu, prawie 30 stopni nad południowym horyzontem.

"Mars zbliża się do opozycji i jego jasność jest duża (-1,0 magnitudo). Trudno będzie pomylić go z innym ciałem, bo jest bardzo jasny i ma charakterystyczną czerwoną barwę. Spika jest wyraźnie słabsza od Marsa, ale to jedna z najjaśniejszych gwiazd na niebie (+0,98 magnitudo) więc z jej identyfikacją też nie powinno być problemów" - podkreślił Olech.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... spike.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: wtorek, 18 marca 2014, 09:51 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Odkryto fale grawitacyjne – ostatni brakujący element teorii względności Einsteina
Po bozonie Higgsa odkryliśmy kolejny element, który dopełnia naszą wiedzę o fizyce. Udało się to naukowcom z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics. To fale grawitacyjne – zjawisko, które teoretycznie przewidział Albert Einstein w swojej ogólnej teorii względności ogłoszonej w 1916 roku. Wszystkie pozostałe fragmenty jego przewidywań znalazły już wcześniej potwierdzenie doświadczalne – fale grawitacyjne były ostatnie.
Są one gigantycznymi zmarszczkami na rzeczywistości czyli na całej czasoprzestrzeni. Niezwykle trudno jest je wykryć – powodem tego jest m.in. sama ich natura. Jeśli taka zmarszczka przechodzi przez Ziemię, to odkształca na niej wszystko – również same przyrządy pomiarowe. W dodatku odchylenie jest bardzo niewielkie: dla obiektu o długości 400 kilometrów to zaledwie 10-19 metra. W dodatku by efekt był możliwy do zaobserwowania ciało wytwarzające fale grawitacyjne musi mieć ogromną masę i przyspieszenie. Takimi ciałami mogą być na przykład dwie wirujące wokół siebie czarne dziury, które zniekształcają czasoprzestrzeń.
Odkrycie fal grawitacyjnych jest nie tylko kolejnym potwierdzeniem ogólnej teorii względności, ale też niezwykłym spojrzeniem w najodleglejszą historię Wszechświata. Zaraz po Wielkim Wybuchu bardzo wiele rzeczy zdarzyło się w niezwykle krótkim czasie. Już w 10−35 sekundy od Wybuchu nastąpił etap inflacji – niezwykle gwałtownego rozszerzania się części ówczesnego Wszechświata, który doprowadził do powstania wszystkiego, co dziś nas otacza. Trwał gdzieś do 10−32 sekundy, a w tym czasie zwiększył swoją objętość mniej więcej 1050 razy.
I właśnie ten moment wywołał tak potężny wstrząs, że dziś nadal odczuwamy fale nim wywołane – właśnie fale grawitacyjne. Ich odkrycie potwierdza teorie pochodzącą z lat 70., która wyjaśnia, że nierównomierne rozłożenie materii we Wszechświecie (mamy przecież gwiazdy, galaktyki i nas samych) jest właśnie wynikiem tej gwałtownej inflacji, która zakłóciła wcześniejszą równowagę.
Odkrycia dokonano dzięki teleskopowi BICEP, który pracował na biegunie południowym. Choć zakończył działanie w 2008 roku, to nadal trwa analiza pochodzących z niego danych i to właśnie jej efektem jest dzisiejsze odkrycie.
Dlaczego jest ono tak ważne?
1. Pokazuje nam, co działo się z Wszechświatem tuż po Wielkim Wybuchu
2. Potwierdza pośrednio istnienie grawitonów, hipotetycznych cząstek przenoszących oddziaływania grawitacyjne i otwiera nowe pole badań dotyczących grawitacji.
Oj, będzie Nobel…
Oryginalne prace związane z odkryciem można znaleźć na stronie eksperymentu BICEP2
http://www.crazynauka.pl/odkryto-fale-g ... einsteina/


Załączniki:
Wszechświat.jpg
Wszechświat.jpg [ 330.97 KiB | Przeglądane 3650 razy ]
Zniekształcenia polaryzacji światła pochodzącego z pierwszych chwil po wielkim wybuchu, które dowodzi istnienia fal grawitacyjnych. Rys. BICEP2 Collaboration.jpg
Zniekształcenia polaryzacji światła pochodzącego z pierwszych chwil po wielkim wybuchu, które dowodzi istnienia fal grawitacyjnych. Rys. BICEP2 Collaboration.jpg [ 120.7 KiB | Przeglądane 3650 razy ]
Grafika przedstawiająca naturę i odkrycie fal grawitacyjnych.jpg
Grafika przedstawiająca naturę i odkrycie fal grawitacyjnych.jpg [ 195.12 KiB | Przeglądane 3650 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: wtorek, 18 marca 2014, 20:28 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Rusza ogólnoświatowy konkurs. Stwórz własny portret Saturna!
Szósta planeta od Słońca, druga największa po Jowiszu, jest prawdopodobnie najbardziej fotogeniczną w całym Układzie Słonecznym. Wyjątkową urodę Saturna, bo o nim mowa, od dekady dokumentuje sonda Cassini. Z okazji jej jubileuszu NASA zaprasza wszystkich chętnych do pokazania własnych wizji tej planety, stworzonych z bogatych zasobów zdjęć przysłanych z kosmosu.
30 czerwca minie 10 lat, odkąd sonda Cassini bada Saturna, jego pierścienie i księżyce. Żeby uczcić ten jubileusz, pracownicy Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA (Jet Propulsion Laboratory) stworzyli specjalną otwartą galerię. Każdy chętny może w niej przedstawić własny, samodzielnie obrobiony obraz Saturna stworzony z nieprzetworzonych zdjęć przesyłanych przez sondę.
Archiwum dekady
Przedstawiciele agencji zachęcają, żeby nie krępować się przekopywać zasobów surowych plików fotograficznych, których przez dekadę pracy Cassini nagromadziło się naprawdę sporo. Ich bazę można znaleźć na stronie misji Cassini. Żeby zamieścić efekt swojej pracy w galerii trzeba jeszcze tylko wypełnić prosty formularz. Można już w niej oglądać prace pierwszych śmiałków.
Między planetą a pierścieniem
Dziesięciolecie pracy nie oznacza, że sonda zwolni tempo albo uda się na emeryturę. Pracujący przy jej misji naukowcy już niecierpliwie czekają na wyniki kolejnych obserwacji. W najbliższym czasie próbnik ma badać najgęstsze obszary gejzerów wydobywających się z Enceladusa - jednego z saturnowych księżyców, a także zanurkować w rejon między Saturnem a jego najbardziej wewnętrznym pierścieniem. O przyszłych zadaniach Cassini opowiada specjalnie nagranie. (zobacz wyżej)
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 1,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: środa, 19 marca 2014, 18:37 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Niesamowita, ogromna i interaktywna mozaika północnego bieguna Księżyca
Z pomocą zdjęć wykonanych przez Lunar Reconnaissance Orbiter (LRO) udało się stworzyć niesamowitą mozaikę przedstawiającą północny biegun Księżyca – czytamy na łamach PghysOrg.
Mozaika obejmuje powierzchnię odpowiadającą ponad 25 proc. powierzchni Stanów Zjednoczonych. Składające się na nią zdjęcia zostały wykonane przez dwa aparaty LRO Narrow Angle znajdujące się na pokładzie LRO NASA.
- Stworzenie tej gigantycznej mozaiki trwało 4 lata i wiązało się z ogromnym wysiłkiem zespołu odpowiedzianego za projekt LRO. Jednak teraz mamy szczegółowe mapy, które pomogą nam przy wyborze idealnego miejsca do lądowania - powiedział Mark Robinson, główny badacz projektu LRO.
Cały obraz składa się z 867 mld pikseli. Jeśli cała mozaika byłaby przetworzona do jednego pliku, to ważyłaby około 3,3 terabajta. Jednak podzielenie jej na miliony niewielkich i skompresowanych plików umożliwiło publikację i zwiedzanie przez wszystkich użytkowników internetu przy pomocy przeglądarki - czytamy na łamach PhysOrg.
http://nt.interia.pl/raport-kosmos/astr ... Id,1359832

Fot. http://lroc.sese.asu.edu/
/materiały prasowe


Załączniki:
materiał prasowy.jpg
materiał prasowy.jpg [ 189.99 KiB | Przeglądane 3614 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Marzec 2014
PostNapisane: czwartek, 20 marca 2014, 10:22 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Tranzyt planetoidy 163 Erigone na tle gwiazdy Regulus
Do bardzo rzadkiego zjawiska astronomicznego dojdzie w dniu jutrzejszym. Mierząca 73 kilometry średnicy asteroida 163 Erigone przyćmi na chwilę światło jasnej gwiazdy Regulus.
Asteroida 163 Erigone jest znana już od XIX wieku jednak do takiej koniunkcji dochodzi po raz pierwszy. Regulus, który zostanie przysłonięty jest jedną z najjaśniejszych gwiazd w gwiazdozbiorze Lwa. Przy niej asteroida jest tylko słabym cieniem. Jednak będzie ona wystarczająco duża, aby przesłonić tę gwiazdę na całe 12 sekund.
Niezwykłe zjawisko nastąpi około godziny 06:07 czasu uniwersalnego. Oznacza to, że będzie dobrze widoczne na wschodnim wybrzeżu USA, ale w naszym kraju wtedy powinno być już niestety jasno. Na szczęście nie oznacza to, że nie da się tego w ogóle zobaczyć. Z pomocą przychodzą teleskopy internetowe takie jak Slooh.
Poniżej znajduje się link do internetowej transmisji na żywo z tego wydarzenia. Wystarczy obudzić się na czas i można zobaczyć ten nietypowy tranzyt dzięki uprzejmości innych astronomów.
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/tra ... dy-regulus
Dodaj ten artykuł do społeczności

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL