Teraz jest czwartek, 18 kwietnia 2024, 08:33

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: poniedziałek, 16 grudnia 2013, 10:05 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zapadnięcie się Wszechświata jest bliższe niż kiedykolwiek
Fizycy od dawna przewidywali, że któregoś dnia Wszechświat może się zapaść, i że wszystko, co w nim się znajduje zostanie skompresowane do postaci małego punktu. Ten radykalny pogląd popierają fizycy z Uniwersytetu Południowej Danii. Znaleźli oni dowody potwierdzające te prognozy i doszli do wniosku, że ryzyko kolapsu jest jeszcze większy, niż wcześniej sądzono.
Według teorii może nastąpić radykalne przesunięcie wszystkich sił we wszechświecie, co spowoduje, że każda mała cząstka w nim stać się bardzo ciężkie. Każdy atom, planeta czy galaktyka będzie miliardy razy cięższa niż jest teraz i będzie to miało katastrofalne skutki. Nagłe zwiększenie masy spowoduje ściśnięcie wszystkiego do niewielkiej postaci supergęstej anomalii. Gdy powstanie ten supergorący i supermasywny wszechświat ten, jaki znamy przestanie istnieć.
Mimo, że brzmi to szokująco takie procesy w skali mikro są znane fizykom. Nazywa się to gwałtownym przejściem fazowym i jest to podobne zjawisko jak to, w wyniku którego ogrzewany magnes traci swoją magnetyzację. Przemiana fazowa wszechświata może nastąpić wtedy, kiedy któryś z bozonów cechujących wchodzących w skład skalarnego pola Higgsa, na którym umasawiają się cząstki elementarne, osiągnie wartość inną niż te w pozostałej części pola.
Jeżeli nowa wartość da w efekcie niższą energię, to może powstać bąbel rozprzestrzeniający się z prędkością światła we wszystkich kierunkach. Wszystkie cząstki elementarne wewnątrz niego osiągną masę o wiele większą niż gdyby były na zewnątrz, a tym samym będą one zebrane razem i utworzą supermasywny ośrodek.
Naukowcy nie wiedzą, kiedy do tego dojdzie, ale nie wykluczają, że coś takiego wystąpi tu i teraz, ani, że mogło się już gdzieś zacząć i wtedy dni wszechświata są już policzone. Teoria przejścia fazowego nie jest jedyną teorią, na podstawie której można przewidywać zapadnięcie się wszechświata. Jest jeszcze stanowiąca odwrotność Wielkiego Wybuchu teoria Wielkiego Kolapsu. Według niej rozszerzanie się wszechświata nie będzie trwało wiecznie i w końcu zacznie się on kurczyć aż do postaci supergęstej osobliwości kwantowej.
Mimo, że nowe obliczenia przewidują, że kolaps jest teraz bardziej prawdopodobne niż kiedykolwiek wcześniej, to jest oczywiście możliwe, że nie stanie się to nigdy. Jest też warunek konieczny do zmiany fazy. Wszechświat musi się składać z cząstek elementarnych, które znamy dzisiaj, na przykład wspomnianej cząstki Higgsa. Jeśli wszechświat pełen jest nieodkrytych cząstek, cała podstawa do przewidywania rychłej zmiany fazy po prostu nie ma zastosowania.
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/zap ... edykolwiek
Dodaj ten artykuł do społeczności
Źródło: dreamstime.com


Załączniki:
dreamstime_xs_8586267.jpg
dreamstime_xs_8586267.jpg [ 211.64 KiB | Przeglądane 4355 razy ]
9682279_s_0.jpg
9682279_s_0.jpg [ 115.91 KiB | Przeglądane 4355 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: poniedziałek, 16 grudnia 2013, 10:05 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Pierwsze zdjęcia z Księżyca przesłane przez chiński łazik
Wczoraj po raz pierwszy od 37 latach doszło do lądowania ziemskiego statku kosmicznego na powierzchni naszego najbliższego ciała niebieskiego, Księżyca. Chiny stały się trzecim krajem po USA i ZSRR, który tego dokonał. Pojawiły się już też pierwsze zdjęcia z jego powierzchni.
Misja łazika księżycowego zwanego "Jaspisowym Królikiem" lub po chińsku Yutu, potrwa 3 miesiące. Dziwna nazwa tego robota została wybrana w głosowaniu internetowym, a samo określenie pochodzi z chińskiej mitologii. Według naukowców z państwa środka, podstawowym celem tej wyprawy jest przetestowanie nowych technologii, zwłaszcza radaru, dzięki któremu uczeni mają zamiar dokonać pomiaru skorupy księżycowej.
Sześciokołowy łunochod zjechał na powierzchnię Księżyca o 4:35 rano czasu pekińskiego. Na zdjęciach przesłanych przez lądownik widać głębokie ślady kół odciśniętych w pyle księżycowym. Łazik waży 140 kg a na jego pokładzie znajduje się między innymi teleskop do obserwacji astronomicznych oraz potężna kamera UV, która będzie monitorowała wpływ aktywności słonecznej na ziemską atmosferę.
Chiński pojazd księżycowy będzie w stanie pobierać próbki gleby, które mają zostać wysłane na Ziemię w 2017 roku. Energię czerpał będzie z paneli słonecznych znajdujących się na jego pokładzie. Jego misja traktowana jest też, jako rekonesans przed pojawieniem się na Księżycu ludzi. Według Chińskiej Agencji Kosmicznej stała obecność lunonautów planowana jest po 2020 roku.
Źródło:
http://news.xinhuanet.com/english/china ... 968358.htm
Dodaj ten artykuł do społeczności
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/pie ... nski-lazik


Załączniki:
china_chang_e_3_moon_rover.jpg
china_chang_e_3_moon_rover.jpg [ 201.25 KiB | Przeglądane 4355 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: poniedziałek, 16 grudnia 2013, 10:18 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Miniaturową, pozaziemską wersję Nilu odkryli na zdjęciach z sondy Cassini naukowcy z NASA. Spora, licząca ponad 400 km dolina rzeki rozciąga się na Tytanie - księżycu Saturna. To pierwsze widoki dużego systemu rzecznego spoza Ziemi w tak wysokiej rozdzielczości.


Wypełniona węglowodorami

Naukowcom rzeka, jej przebieg i dolina przypominają ziemski Nil. Ma on blisko 6700 km długości i przecina środkową i północno-wschodnią Afrykę.

Rozmiary Ligeia Mare są pośrednie między ziemskimi morzami Kaspijskim i Śródziemnym. Sama dolina rzeki na Tytanie od jej górnego biegu do ujścia ma ponad 400 km. Badacze wnioskują, że jest wypełniona płynnymi węglowodorami, ponieważ na obrazie radarowym, wskazującym gładką powierzchnię, wydaje się ciemna na całej długości.

Związana z uskokami

- Chociaż występuje kilka lokalnych krótkich meandrów, względnie prosty przebieg doliny rzecznej wskazuje, że biegnie ona śladem co najmniej jednego uskoku, podobnie jak inne duże rzeki uchodzące w południowej krawędzi tego samego morza - powiedział Jani Radebaugh z Brigham Young University w Provo, pracujący przy misji Cassini.

- Takie uskoki - przełamy w skalistym podłożu Tytana - nie muszą sugerować tektoniki płyt, jak na Ziemi, ale mogą prowadzić do otwierania niecek i powstawania olbrzymich mórz.

Cykl hydrologiczny podobny do ziemskiego

Tytan jest jedynym znanym pozaziemskim światem stale posiadającym na powierzchni ciecz. Ziemski cykl hydrologiczny opiera się na wodzie, natomiast analogiczny cykl Tytana obejmuje węglowodory takie jak etan i metan.

Wykonane po koniec 2010 r. przez sondę Cassini zdjęcia równikowych obszarów Tytana ujawniły regiony zaciemnione z powodu świeżych opadów. W 2008 r. odczyty ze spektrometru sondy potwierdziły obecność ciekłego etanu w jeziorze zwanym Ontario Lacus, znajdującym się na południowej półkuli Tytana.

Na Ziemi woda, na Saturnie metan

- Tytan jest jedynym miejscem oprócz Ziemi, na powierzchni którego znaleźliśmy płyny w ciągłym ruchu - powiedział Steve Wall, zastępca kierownika zespołu radaru z Jet Propulsion Laboratory NASA. - Ten obraz to migawka świata w ruchu: pada deszcz, rzeki przenoszą go do jezior i mórz, gdzie parowanie rozpoczyna cykl od nowa. Na Ziemi płynem jest woda, na Tytanie - metan, ale w obu przypadkach wpływa on na większość tego, co się dzieje - dodał.


Źródło: tvnmeteo.tvn24.pl


Załączniki:
bc00a01a-454b-11e2-9519-0025b511226e.jpg
bc00a01a-454b-11e2-9519-0025b511226e.jpg [ 67.99 KiB | Przeglądane 4354 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: poniedziałek, 16 grudnia 2013, 20:12 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Tak wyglądało lądowanie "nefrytowego królika" na Księżycu [WIDEO]


Chińska TV pokazała wideo z ostatnich krytycznych sześciu minut sobotniego lądowania, w czasie których próbnik Change-3 z łazikiem na pokładzie zbliżył się do powierzchni Srebrnego Globu, na chwilę nad nią zawisł, a potem miękko osiadł.
Przez pierwsze kilka minut nagrania próbnik nie zniża się pionowo, lecz leci przechylony, stopniowo zbliżając się do powierzchni Księżyca, a pod nim przesuwa się kamienna pustynia podziobana licznymi kraterami. Góry, które widać na horyzoncie, to Montes Recti (od łac. rectus - pionowy, strzelisty). W 2 min 50 s filmu - mniej więcej na wysokości 2 km - przekręca się do pionu i od tej chwili opada już pionowo w dół. Na wysokości 100 metrów na chwilę zawisa (5 min 15 s filmu). W tym momencie jego kamery śledzą obszar poniżej, a laserowy przyrząd skanuje powierzchnię w celu znalezienia najlepszego miejsca do lądowania - pozbawionego głazów, w miarę poziomego i równego. To wszystko dzieje się automatycznie, jest zapisane w programie pokładowego komputera. Po chwili Change-3 kontynuuje opadanie. Dużo niżej widać, jak jego silniki wzbijają tumany kurzu. Cztery metry nad powierzchnią Srebrnego Globu silniki hamujące zostają wyłączone, a próbnik swobodnie spada na księżycowy grunt, uderzenie łagodzą amortyzatory w nogach statku. To koniec operacji lądowania - pierwszy ziemski statek od 1976 roku osiadł na Księżycu!


http://wyborcza.pl/1,75476,15142860,Tak ... ezycu.html


Załączniki:
2013-12-16_190106.jpg
2013-12-16_190106.jpg [ 20.16 KiB | Przeglądane 4340 razy ]
2013-12-16_185957.jpg
2013-12-16_185957.jpg [ 26.2 KiB | Przeglądane 4340 razy ]
2013-12-16_185904.jpg
2013-12-16_185904.jpg [ 22.29 KiB | Przeglądane 4340 razy ]
2013-12-16_185750.jpg
2013-12-16_185750.jpg [ 20.21 KiB | Przeglądane 4340 razy ]
2013-12-16_185705.jpg
2013-12-16_185705.jpg [ 25.85 KiB | Przeglądane 4340 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: poniedziałek, 16 grudnia 2013, 20:12 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Maksimum Geminidów za nami
Tegoroczne maksimum roju Geminidów trwało aż dobę, podczas której można było obserwować średnio około 100 meteorów na godzinę - informuje International Meteor Organization (IMO).
Tegorocznego maksimum aktywności roju Geminidów astronomowie oczekiwali 14 grudnia o godz. 6.45 rano. To dość dobry czas dla obserwatorów w Europie, przez co spodziewano się, że uda się dojrzeć na poziomie stu meteorów na godzinę.

Niestety pogoda, jak to często o tej porze roku bywa, nie dopisała. Na stronie International Meteor Organization (IMO) swoje wyniki z obserwacji zaprezentowało kilkudziesięciu obserwatorów z całego świata, którzy wykonali w sumie 260 obserwacji. Wynika z nich, że tegoroczne maksimum Geminidów było dość szerokie. Liczby godzinne na poziomie stu zjawisk na godzinę można było obserwować w przedziale od około południa 13 grudnia do południa 14 grudnia.

Na pełną analizę aktywności tegorocznych Geminidów przyjdzie poczekać do momentu, w którym IMO otrzyma raporty od wszystkich obserwatorów.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... -nami.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: wtorek, 17 grudnia 2013, 09:34 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Origami w kosmosie
W chwili obecnej wystrzelenie czegokolwiek na orbitę jest bardzo drogie dlatego w cenie są wszystkie innowacje zmniejszające rozmiar ładunków, satelitów i statków kosmicznych. A ostatnio inżynierowie z Brigham Young University opracowując nowe panele słoneczne dla statków kosmicznych sięgnęli po tradycyjną sztukę składania papieru - origami.
A radą służył im miłośnik tej właśnie sztuki i jednocześnie fizyk - Robert Lang. Wspólnie, łącząc dodatkowo siły z ekspertami z NASA Jet Propulsion Laboratory udało im się opracować panel słoneczny, który po rozłożeniu w przestrzeni kosmicznej dziesięciokrotnie zwiększa swoje rozmiary i ma moc 250 kilowatów. Po złożeniu zaś zwija się on sprytnie wokół satelity czy statku, w który go wyposażono dzięki czemu rozmiar paczki wysyłanej w przestrzeń kosmiczną powinien ulec znacznemu zmniejszeniu.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1806 ... w-kosmosie


Załączniki:
2013-12-17_083003.jpg
2013-12-17_083003.jpg [ 47.21 KiB | Przeglądane 4325 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: środa, 18 grudnia 2013, 23:07 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Woda w stanie ciekłym na Marsie?
Sezonowe ciemne smugi zaobserwowane przez marsjańską sondę na zboczach Czerwonej Planety od kilku lat intrygują naukowców. Dla wyjaśnienia tego zjawiska stawiają oni dość śmiałą tezę, z której wynika, że woda na Marsie to nie tylko zagadnienie z odległej przeszłości. Może się okazać, że również dziś zwyczajnie pojawia się na jego powierzchni.
Badania, jakie na Marsie przeprowadził dotąd łazik Curiosity, pozwoliły potwierdzić wcześniejsze hipotezy naukowców na temat tego, że na Czerwonej Planecie dawno temu płynęła kiedyś woda. Te wszystkie ustalenia odnoszą się jednak głównie do bardzo odległej "wodnej" przeszłości planety.
Tymczasem okazuje się, również obecnie wodę znajdziemy na niej nie tylko w formie cząsteczek zaabsorbowanych przez glebę, ale również w postaci regularnych cieków.
Smugi na zboczach
Dane NASA już od dość dawna wykazują, że na Czerwonej Planecie mogą pojawiać się sezonowe słone wody. W 2011 roku naukowcy zauważyli, że w najcieplejszych miesiącach na Marsie pojawiają się charakterystyczne obiekty, przypominające podłużne ciemne smugi na zboczach wzgórz i wypukłych grzbietów. Uznali, że najlepsze wyjaśnienie tego zjawiska jest takie, że powstaje on na skutek oddziaływania cieków wodnych.
Cieki, które parują latem?
Ostatnio krążąca wokół Czerwonej planety sonda Mars Reconnoissance Orbiter wykryła w pobliżu jej równika więcej takich smug, dostarczając tym samym kolejnych powodów do rozważań na temat obecności słonej wody - lub innej ciekłej substancji - która wypływa podczas marsjańskiej zimy, a wyparowuje w porze letniej, pozostawiając po sobie przykuwające uwagę uwagę ślady w postaci smug na zboczach.
Na razie teoria o istnieniu takich cieków na Marsie nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona, istnieją też konkurencyjne hipotezy tłumaczące zaobserwowane przez sondę zjawisko. Według jednej z nich Mars obecnie jest całkowicie pozbawiony wody, a za powstawanie smug odpowiada wiatr.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 1,1,0.html


Załączniki:
Ciemne smugi na Marsie mogą powstawać przez działanie cieków wodnych.jpg
Ciemne smugi na Marsie mogą powstawać przez działanie cieków wodnych.jpg [ 428.94 KiB | Przeglądane 4298 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: środa, 18 grudnia 2013, 23:08 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Gdyby człowiek miał jej wzrok, z odległości tysiąca kilometrów zmierzyłby średnicę włosa
Na czwartek rano zaplanowany jest start europejskiej sondy Gaia. Ma dwa teleskopy i aparat cyfrowy wyposażony w potężną matrycę, za pomocą których wykreśli precyzyjną mapę naszej Galaktyki. Dzięki temu Drogę Mleczną ujrzymy w 3D
Przez pięć lat pracy Gaia będzie dokładnie obserwowała przeszło miliard gwiazd. To aż jedna setna wszystkich gwiazd krążących w Drodze Mlecznej! Żaden teleskop nie wykonał dotąd aż tylu obserwacji naraz.

Należący do NASA słynny teleskop Keplera, który zanim się zepsuł, szukał planet poza naszym Układem, wpatrywał się stale w przeszło 100 tys. słońc. W porównaniu z Gaią był więc leniuchem.


Sonda, którą w czwartek po 10 rano Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) wyśle na orbitę wokół Słońca, też będzie szukać obcych planet. Ale to nie będzie jej głównym celem.

Gaia ma przede wszystkim dokładnie namierzyć ów miliard gwiazd - ich prędkości i położenie wobec siebie. Sonda zmierzy także ich jasności i temperaturę. Odległości do 99 proc. z nich do tej pory nie udało się dokładnie obliczyć.

ESA chwali się, że w ciągu pięciu lat pracy Gai każda z miliarda gwiazd zostanie "sfotografowana" 70 razy. A w sumie sonda będzie wykonywać średnio 40 mln obserwacji dziennie. Zrobi to za pomocą dwóch teleskopów optycznych i aparatu cyfrowego, wyposażonego w matrycę o rozdzielczości miliarda pikseli, czyli ok. 100 razy większej niż rozdzielczość przeciętnej cyfrówki. Dzięki nim wypatrzy ciała niebieskie, które są nawet milion razy za małe, żeby zobaczyło je zwykłe, nieuzbrojone ludzkie oko. Gdybyśmy mieli jej zdolności, to człowiek z odległości 1 tys. km potrafiłby zmierzyć średnicę ludzkiego włosa.

Oprócz miliarda gwiazd i siedmiu tysięcy planet pozasłonecznych sonda przypatrzy się setkom tysięcy planetoid i komet okrążających nasze Słońce, a także dziesiątkom tysięcy brązowych karłów, czyli obiektów, które są za małe na gwiazdy i za duże na planety.

Gaia przyjrzy się także 20 tys. supernowych, a więc gwiazdom, które u kresu swojego życia wybuchły niczym fajerwerki. Poszuka też pozostałości małych galaktyk, które kiedyś zostały "pożarte" przez naszą. Namierzy skupiska ciemnej materii, która choć niewidoczna, to spaja Drogę Mleczną, nie pozwalając jej rozpaść się w drobny mak. Sonda zajrzy nawet poza naszą Galaktykę - poobserwuje kilkaset tysięcy kwazarów w odległych galaktykach będących źródłem fal radiowych.

ESA zamierza umieścić ją w tzw. punkcie libracyjnym L2 (1,5 mln km za orbitą Ziemi), w którym Gaia pozostanie w spoczynku wobec układu Ziemia - Słońce i będzie miała świetny widok na kosmos. Sonda rozłoży tam swój wachlarz paneli fotowoltaicznych o średnicy 10 m, które zasilą w energię jej instrumenty badawcze, a jednocześnie osłonią je przed gorącymi promieniami Słońca (dzięki temu teleskopy będą pracować w temperaturze minus 100 st. C).

Na orbitę Gaię wyniesie rosyjska rakieta Sojuz wystrzelona, co ciekawe, nie z Bajkonuru czy z Rosji, ale z europejskiego kosmodromu w Gujanie Francuskiej.


http://wyborcza.pl/1,75476,15160854,Gdy ... siaca.html


Załączniki:
z15160852Q,Gaia-ma-dokladnie-namierzyc-miliard-gwiazd-Drogi-M.jpg
z15160852Q,Gaia-ma-dokladnie-namierzyc-miliard-gwiazd-Drogi-M.jpg [ 68.09 KiB | Przeglądane 4297 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: środa, 18 grudnia 2013, 23:09 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Na Tytanie jest więcej węglowodorów niż na Ziemi
Największy księżyc Saturna - upiorny świat wielkości Merkurego - jest satelitą planety. Jest to drugi po Ziemi znany nam glob w naszym systemie planetarnym o grubej, mglistej atmosferze, a także jedyne miejsce o większej objętości płynu w stosunku do wielkości, niż ma to miejsce na Ziemi.
Ale jest jedna duża różnica, zimne jeziora i morza Tytana wypełnione są ciekłymi węglowodorami, takimi jak metan i co potwierdzają zdjęcia, ich powierzchnia wyglądają na niezwykle gładką, praktycznie bez zauważającego falowania.

Gdyby kiedyś jakiemuś człowiekowi udało się wylądować na największym księżycu Saturna, Tytanie, to mógłby stanąć na brzegu jednego ze znajdujących się tam licznych jezior. Nie zobaczyłby dookoła absolutnie żadnej roślinności, a temperatura otoczenia wynosiłaby najwyżej -179 stopni Celsjusza. Niebo byłoby w kolorze pomarańczowym i pomimo wiatru na ciemnej powierzchni jeziora nie byłoby ani śladu falowania. Tego właśnie należałoby się spodziewać na przykład w obszarze znanym, jako Morze Ligeia na Tytanie.

Naukowcy spekulują, że warunki panujące na księżycu Tytan są podobne do tych występujących na wczesnej Ziemi. Na powierzchni tego ciała kosmicznego występuje specyficzna cyrkulacja atmosferyczna, której skutkiem jest występowanie deszczu, gór, dolin, jezior i mórz. Co ciekawe, większość akwenów Tytana położone jest w obrębie prostokąta o powierzchni 900 km na 1800 km.

Uczeni twierdzą, że za zjawisko to odpowiedzialne są procesy tektoniczne. Małe jeziora najprawdopodobniej powstają w miejscach, gdzie gleba jest częściowo zapadnięta przez prawie ziemskie zjawiska geologiczne powodujące powstawanie zapadlisk w wapiennych skałach.
http://tylkoastronomia.pl/wideo/tytanie ... -niz-ziemi
Mozaika zdjęć Tytana z sondy Cassini - Źródło: NASA/JPL-Caltech/ASI/USGS


Załączniki:
PIA17655_fig1.jpg
PIA17655_fig1.jpg [ 354.57 KiB | Przeglądane 4297 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: czwartek, 19 grudnia 2013, 09:51 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Nowy krater na Księżycu
Sonda Lunar Reconnaissance Orbiter (LRO) sfotografowała niedawno powstały krater na Księżycu - poinformowała amerykańska agencja kosmiczna NASA.
W tym roku, 17 marca, zaobserwowano jasny błysk na tarczy Księżyca, który pojawił się w miejscu nazywanym Mare Imbrium. Naukowcy ocenili, że był to wynik uderzenia w powierzchnię Srebrnego Globu małej planetoidy o rozmiarach tylko 0,2 metra. Pomimo tego, że był to niewielki obiekt, ze względu na dużą prędkość niósł on ze sobą dużą energię kinetyczną, która wyzwoliła się podczas zderzenia, powodując eksplozję o sile 1,3 t TNT.
Najnowsze zdjęcia tego obszaru powierzchni Księżyca, wykonane przez sondę Lunar Reconnaissance Orbiter (LRO), pokazują tam świeży krater, którego średnicę oceniono na 18 metrów. Niewielkie obiekty w sposób ciągły bombardują Księżyc i docierają do jego powierzchni wybijając nowe kratery. Ziemia jest chroniona przed takimi ciałami poprzez swoją atmosferę, która jest w stanie powstrzymać obiekty nawet sto razy większe.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: czwartek, 19 grudnia 2013, 09:52 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Powstanie "polska NASA". Chmielowski: będą zmiany w programie nauczania w szkołach
- Polska stała się jednym z graczy, który weźmie udział w eksploracji przestrzeni kosmicznej, co oznacza wzrost znaczenia naszego kraju w skali globalnej - mówi Piotr Chmielowski, jeden z posłów zaangażowanych w tworzenie Polskiej Agencji Kosmicznej. Poseł SLD w rozmowie z Onetem ocenia, że działalność "polskiej NASA" będzie mieć wpływ m.in. na rozwój polskiej nauki, np. poprzez wdrażanie nowych programów edukacyjnych dla szkół wszystkich szczebli.
Posłowie wchodzący w skład parlamentarnego zespołu ds. przestrzeni kosmicznej przygotowali wspólny projekt ustawy o powołaniu Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA, Polish Space Agency). W tworzenie "polskiej NASA" zaangażowali się politycy wszystkich partii zasiadających w parlamencie. Dzięki Agencji, której działalność przyniesie korzyści naukowe i ekonomiczne, lepiej wykorzystamy także składkę, którą już teraz wpłacamy na konto Europejskiej Agencji Kosmicznej.
- Decyzja o utworzeniu Polskiej Agencji Kosmicznej oznacza wzrost znaczenia Polski w skali globalnej. "Podboju kosmosu" nie należy jednak ograniczać tylko do Mirosława Hermaszewskiego, bo również nasze ośrodki naukowe odniosły wiele sukcesów tej dziedzinie, takich jak np. wystrzelenie wykonanego w Polsce sztucznego satelity Brite-PL "Lem" - mówi w rozmowie z Onetem Piotr Chmielowski.
- To wprawdzie jeszcze nie wahadłowiec, a jedynie kostka o wymiarach 20x20x20cm, ale tego sukcesu nie można pominąć. Inne kraje także przecież rozpoczynały swoją przygodę z kosmosem od małych satelitów - podkreśla poseł SLD. - Poprzez tworzenie POLSA staliśmy się jednym z graczy, który będzie brał udział w systematycznej eksploracji kosmosu - dodaje.
Cenne kontakty i spore pieniądze
Polska Agencja Kosmiczna umożliwi Polsce m.in. rozwijanie kontaktów z zagranicznymi agencjami oraz koordynowanie działań naukowych, może także przełożyć się na stworzenie miejsc pracy w przemyśle nowych technologii. Jest to także ważne z uwagi na środki, jakie Unia Europejska zamierza przeznaczyć na projekty kosmiczne - w perspektywie budżetowej na lata 2014-2020 ma to być 14 mld euro.
- Rola POLSA, jako instytucji koordynującej zdobywanie funduszy, nie jest bez znaczenia; większym i silniejszym podmiotom jest łatwiej nie tylko nawiązywać kontakty w celu zdobycia środków, ale również nimi dysponować i opracowywać finansowe plany na przyszłość - zaznacza polityk Sojuszu.
Zmiany w programie nauczania w szkołach
Zdaniem Chmielowskiego, działalność "polskiej NASA" będzie miała także wpływ na system edukacji w Polsce. Poseł SLD wskazuje bowiem, że pomimo dostępu do internetu i innych źródeł informacji wiedza o przestrzeni kosmicznej w społeczeństwie jest stosunkowo niewielka i "opiera się głównie na przekazach kilku czasopism i dostępności do filmów science-fiction".
- W naszych szkołach, niestety, skutecznie wyeliminowano zajęcia z astronomii. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że Polska Agencja Kosmiczna opracuje i będzie starała się wdrożyć, programy edukacyjne dla szkół wszystkich szczebli, jak również będzie realizować szeroko rozumianą politykę medialną - deklaruje polityk Sojuszu.
Chmielowski przyznaje jednak, że, oprócz możliwości sukcesu, istnieje także zagrożenie dotyczące "upolitycznienia" Agencji. - Tak dzieje się niestety w Rosji, Chinach czy Korei. W mojej opinii jednak, Agencja będzie bronić swojej niezależności przed naciskami ze strony polityków - zaznacza poseł Sojuszu. - To ma być miejsce pracy ekspertów od fizyki, matematyki czy medycyny, które nie powinno być wciągane w żadne partyjne gierki - dodaje w rozmowie z Onetem.
(JS)
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/powstan ... lach/te1v6

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: czwartek, 19 grudnia 2013, 09:52 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Astronom: druga połowa grudnia to sezon na Jowisza
Najbliższa opozycja Jowisza wypada 5 stycznia, co powoduje, że druga połowa grudnia i cały styczeń są doskonałym czasem do obserwacji tej planety - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
"Jowisz to największa planeta Układu Słonecznego i jednocześnie bardzo wdzięczny obiekt do miłośniczych obserwacji astronomicznych. W maksimum swojego blasku potrafi osiągać jasność -2.95 magnitudo, co czyni go czwartym - po Słońcu, Księżycu i Wenus - najjaśniejszym obiektem na niebie. Na piąte miejsce spada bardzo rzadko i dzieje się tak tylko podczas wielkich opozycji Marsa" - powiedział astronom.

Dodał, że w tym roku opozycja Jowisza, czyli moment, w którym ustawia się on w jednej linii z Ziemią i Słońcem, świecąc po przeciwnej stronie nieba niż nasza dzienna gwiazda, wypada 5 stycznia. "To powoduje, że druga połowa grudnia i cały styczeń to doskonały czas do podziwiania największej planety Układu Słonecznego" - zauważył dr Olech.

Według naukowca, choć Jowisz jest doskonale widoczny gołym okiem, to do jego obserwacji najlepiej użyć lunety lub teleskopu. "Już niewielkie instrumenty powiększające około 30-40 razy pozwolą dojrzeć tarczę planety oraz jej dwa pasy równikowe. Co więcej, bez problemów będziemy mogli podziwiać zmienne konfiguracje czterech galileuszowych księżyców Jowisza, które, dla odmiany, dojrzymy nawet przez niewielką lornetkę" - opisał.

Średnica tarczy Jowisza na naszym niebie - wyjaśnił astronom - zmienia się od niespełna 30 do 50 sekund. Właśnie podczas opozycji tarcza planety jest bliska maksymalnym rozmiarom, przez co szansa na dojrzenie szczegółów na jej powierzchni jest największa.

"Jowisz obecnie świeci w konstelacji Bliźniąt. Widać go przez całą noc. Najlepsze warunki do obserwacji występują jednak w okolicach północy, kiedy planeta świeci aż 60 stopni nad południowym horyzontem" - powiedział dr Olech.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... wisza.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: czwartek, 19 grudnia 2013, 09:53 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Odliczanie do wystrzelenia obserwatorium Gaia
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) odlicza dni do wystrzelenia obserwatorium kosmicznego Gaia, które ma zbadać miliard gwiazd. Start nastąpi 19 grudnia. W tym wielkim projekcie naukowym biorą udział polscy astronomowie – informuje Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Warszawskiego.
W ciągu ostatniego tygodnia zatankowano paliwo, które umożliwi obserwatorium dotarcie do punktu docelowego, z którego będzie prowadzić badania. Obserwatorium zamontowano także w specjalnej obudowie, a następnie całość umieszczono na górnym stopniu rakiety nośnej Sojuz. 14 grudnia przemieszczono rakietę z hali montażowej na wyrzutnię startową.

Gaia ma zrewolucjonizować naszą wiedzę o Drodze Mlecznej. Zbada miliard gwiazd, co stanowi maksymalnie około 1 proc. wszystkich gwiazd naszej galaktyki. Na podstawie wykonanych obserwacji astronomowie wykonają trójwymiarową mapę rozmieszczenia gwiazd, ustalą ich ruchy w przestrzeni, temperaturę oraz skład chemiczny i spróbują odpowiedzieć na wiele innych pytań, m.in. o rozmieszczenie ciemnej materii, powstawanie gwiazd, obieg pierwiastków między nimi i historię Drogi Mlecznej.

Sonda Gaia, czyli Global Astrometric Interferometer for Astrophysics, jest następczynią misji Hipparcos, prowadzonej przez ESA w latach 1989-1993. W obu przypadkach podstawą jest dokładne wyznaczenie odległości do gwiazd. Ustalanie odległości w kosmosie nie jest sprawą prostą. Astronomowie stosują tzw. drabinę odległości, czyli zestaw metod do określania dystansów w różnych skalach. Najpierw za pomocą najbardziej podstawowych metod wyznacza się odległości do obiektów bliskich, na następnie na tej podstawie kalibruje metody do określania odległości do obiektów dalszych.

Od 2008 roku w pracach zespołu misji Gaia bierze udział m.in. dr hab. Łukasz Wyrzykowski z Obserwatorium Astronomicznego UW. Jego zadaniem jest opracowanie systemu wykrywania i wczesnego ostrzegania o zjawiskach krótkotrwałych, które mogą nagle pojawić się w polu widzenia dwóch teleskopów znajdujących się na pokładzie obserwatorium Gaia. Takimi zjawiskami mogą być np. wybuchy supernowych.

Polak odpowiada także za organizację sieci teleskopów naziemnych, które będą służyć do dokładnego badania zjawisk wykrytych w ramach misji Gaia. Prace te trwają w ramach czteroletniego programu OPTICON, wspierającego rozwój astronomii w ramach 7. Programu Ramowego Unii Europejskiej. Wyrzykowski kieruje także grantem Narodowego Centrum Nauki i prowadzi badania pozwalające wykorzystać dane uzyskane w misji Gaia.

„Dane astrometryczne z obserwatorium Gaia, połączone z obserwacjami naziemnymi wykonywanymi przez polski projekt OGLE, pozwolą na wykrycie samotnych czarnych dziur. Takie obserwacje nie są możliwe żadną inną metodą” – podkreśla prof. Andrzej Udalski, kierownik projektu OGLE i dyrektor Obserwatorium Astronomicznego UW.

Start misji Gaia miał nastąpić w listopadzie, ale ESA zdecydowała o jego przełożeniu na grudzień, ponieważ na jednym z satelitów, który ma takie same elementy jak Gaia, wykryto usterkę. Obecnie planowana data startu to 19 grudnia o godzinie 10.12 czasu polskiego. Start nastąpi z kosmodromu w Gujanie Francuskiej. Obserwatorium zostanie wyniesione w kosmos za pomocą rakiety Sojuz.

Transmisję ze startu będzie można oglądać w internecie pod adresem http://www.esa.int/esatv/Television. Obserwatorium będzie dość dużym obiektem, który po rozłożeniu paneli baterii słonecznych będzie mieć średnicę 10,5 metra. Dzięki temu w początkowym okresie po starcie będzie możliwe do dostrzeżenia za pomocą lornetki lub małego teleskopu. W nocy 19/20 grudnia Gaia będzie przemieszczać się na tle gwiazdozbioru Oriona.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... -gaia.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: czwartek, 19 grudnia 2013, 21:27 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Pierwsze odkrycie chińskiego łazika wskazuje, że Księżyc ma inny kolor niż ten ze zdjęć NASA
Od kilku dni na powierzchni ziemskiego satelity, Księżyca, znajduje się chiński lądownik i łazik, którego celem ma być zbadanie tego ciała niebieskiego i położenie podwalin pod dalszą eksplorację. Mimo, że naukowy program badawczy dopiero startuje już udało się zidentyfikować pierwsze odkrycie. Księżyc ma inny kolor niż wskazywały na to zdjęcia wykonane przez Amerykanów.
Na pierwszych zdjęciach przesłanych z powierzchni naszego naturalnego satelity widać wyraźnie, że jej kolor jest szarobrązowy. Jest to na tyle zaskakujące, że na wcześniejszych zdjęciach wyglądało na to, że powierzchnia jest po prostu w różnych odcieniach szarości. Trudno się, zatem dziwić, że coraz więcej specjalistów spogląda na te obrazy z niedowierzaniem stwierdzając, że ktoś tu oszukuje społeczeństwo.
Aż trudno w to uwierzyć, że sonda Chang'e 3, która przywiozła na Księżyc łazik Yutu to pierwsze urządzenie wykonane przez człowieka, które dokonało miękkiego lądowania na tym globie od grudnia 1972 roku. Wtedy wylądowali tam Amerykanie, Eugene Cernan i Harrison Schmitt. Wszystko odbyło się w ramach misji Apollo 17. Zdjęcia wysyłane przez łazik rozpętały dyskusję na temat rzeczywistego koloru Księżyca. Czy jest on brązowy jak wskazują na to chińskie przekazy? Czy też może jest szaro-srebrny, jak wynika z nagrań NASA? Sugestia, że kolor Księżyca na oficjalnie udostępnionych fotografiach z NASA jest inny od rzeczywistego znana jest od kilku lat. Niektórzy badacze wprost oskarżali Amerykanów o to, że z niewiadomych powodów celowo retuszują zdjęcia, czego rezultatem jest to, że wszystkie przedstawiają powierzchnię naszego satelity w odcieniach szarości. Istnieje wiele poszlak wskazujących na to, że rzeczywisty kolor Księżyca jest brązowy. Świadczą o tym na przykład odbicia powierzchni w osłonach skafandrów stosowanych przez lunonautów. Wygląda więc na to, że to chińskie fotografie odzwierciedlają rzeczywisty kolor naszego satelity. Nie ma się co dziwić, że fakt, iż NASA retuszowała zdjęcia w celu ukrycia tego faktu świadczy o tym, że agencja może mieć coś do ukrycia. Dopóki były to jedyne publiczne zdjęcia stamtąd problematyka ta operowała w sferze przypuszczeń, ale teraz dzięki Chińczykom pojawiły się twarde fakty, które inspirują niektórych do formułowania rozmaitych teorii spiskowych.
Okazuje się, że już astronauci uczestniczący w misji kosmicznej Apollo-10 zwracali uwagę na to, że kolory naszego satelity mienią się jak to określono "we wszystkich odcieniach czekolady". Tak przynajmniej wynikało z oficjalnych raportów, ale nie wiadomo dlaczego informacje te nie zostały upublicznione. Pytani o te nieścisłości lunonauci amerykańscy tłumaczyli to w taki sposób, że kolor Księżyca zależy od kąta padania światła i jego intensywności w danym momencie. Twierdzili zatem, że może być to spowodowane różnymi długościami fal świetlnych, które potem w taki sposób interpretowały niedoskonałe wtedy kamery. Nie sposób teraz stwierdzić, czy tak było w rzeczywistości, ale bez wątpienia dzięki chińskiej misji księżycowej właśnie dowiedzieliśmy się czegoś nowego.
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/pie ... -zdjec-nas
Dodaj ten artykuł do społeczności


Załączniki:
Źródło Xinhua.jpg
Źródło Xinhua.jpg [ 183.17 KiB | Przeglądane 4270 razy ]
Foto Xinhua.jpg
Foto Xinhua.jpg [ 206.99 KiB | Przeglądane 4270 razy ]
Foto NASA3.jpg
Foto NASA3.jpg [ 183.19 KiB | Przeglądane 4270 razy ]
Foto NASA 2.jpg
Foto NASA 2.jpg [ 263.27 KiB | Przeglądane 4270 razy ]
Foto NASA.jpg
Foto NASA.jpg [ 89.19 KiB | Przeglądane 4270 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: piątek, 20 grudnia 2013, 17:48 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Deszcz meteorytów i odkrycie nowego pierwiastka. Oto najważniejsze momenty w nauce w 2013 roku
Mijający rok obfitował w odkrycia naukowe. Odkryto nowy pierwiastek, znaleziono nieznaną dotąd strukturę w ludzkim ciele. Ważnymi momentami były też opuszczenie układu słonecznego przez sondę Voyager 1 czy eksplozja meteoroidu nad Czelabińskiem.
W tym roku wysiłek badaczy doprowadził do wielu przełomowych dokonań. Sekrety i tajemnice rozwiązywano w wielu dziedzinach nauk. Także w polskiej działo się dużo.
Czym żył świat nauki w 2013 roku? Zapraszamy do oglądnięcia galerii!
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/deszcz- ... ce-w/bhw8f

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: piątek, 20 grudnia 2013, 17:48 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Dlaczego astronauci nie powinni jeść fasolki
Grupa magików od komputerowych efektów specjalnych z londyńskiego studia Cinesite stworzyła ostatnio świetny i bardzo zabawny filmik prezentujący dokładnie czemu astronauci nie powinni podczas eksploracji kosmosu jeść fasolki. Jesteście ciekawi? Zapraszamy do oglądania.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1808 ... sc-fasolki

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: piątek, 20 grudnia 2013, 17:49 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Odkryto pierwszy egzoksiężyc
Do chwili obecnej astronomowie odkryli niemal tysiąc planet pozasłonecznych (według bardziej ścisłych kryteriów liczba ta oscyluje wokół 750) - jednak nie udało się odkryć żadnego egzoksiężyca. Aż do tej pory - bo badacze z University of Notre Dame w stanie Indiana donoszą o odnalezieniu potencjalnego naturalnego satelity orbitującego wokół planety w odległości około 1800 lat świetlnych od Ziemi.
Księżyc ten jest bardzo masywny - ma on masę mniej więcej połowy naszej planety - lecz nie dziwi to zbytnio, bo planeta, wokół której orbituje jest aż czterokrotnie bardziej masywna od Jowisza. Tak przynajmniej będzie jeśli odkrycie uda się definitywnie potwierdzić, w grę wchodzić może bowiem inny scenariusz. Może się po dokładniejszych analizach okazać, że układ ten znajduje się po prostu o wiele dalej i składa się z brązowego karła, wokół którego orbituje planeta o masie zbliżonej do Neptuna.
Jeśli potwierdzi się pierwsza wersja to planeta i jej księżyc będą bardzo dziwną parą z kilku względów. Po pierwsze zdają się dryfować w kosmosie nie będąc "przywiązanymi" do żadnej gwiazdy - a astronomom udało się je wykryć dzięki technice mikrosoczewkowania grawitacyjnego - korzystając właśnie z ich gwiazdy jako źródła światła.
Oznaczać to może, że została ona wyrzucona ze swego układu gwiezdnego - co w sumie nie byłoby tak niezwykłe - gdyby nie to, że uczyniła to razem ze swym księżycem. Dlatego astronomowie biorą pod uwagę, że dawniej mogły to być dwie planety, które wspólnie zostały wypchnięte z układu, a mniejsza zaczęła orbitować wokół większej podczas wspólnej podróży przez kosmos.
Jak sami widzicie - tajemniczy potencjalny egzoksiężyc nasuwa ogrom pytań, a nie zanosi się abyśmy mieli znaleźć jakieś odpowiedzi. Mikrosoczewkowanie grawitacyjne da się wykorzystać tylko gdy źródło światła i obiekt soczewkujący leżą w jednej linii z obserwatorem - czyli z Ziemią, a raczej nie będziemy mieli kolejnej takiej okazji.
Źródło: Newscientist
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1808 ... gzoksiezyc

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: piątek, 20 grudnia 2013, 17:50 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Rekordowo bliskie spotkanie komety Siding Springs z Marsem już w październiku 2014
Ostatnimi czasy mogliśmy obserwować ekstremalne zbliżenie komety do Słońca. Kometa ISON, przeleciała blisko Słońca, stając się jedynie namiastką najbardziej okazałej komety, jaką mogliśmy obserwować. Na pociechę w przyszłym roku, oczy całego astronomicznego świata będą zwrócone na rekordowo bliski przelot komety nad powierzchnią Marsa. Specjaliści uważają, że przyniesie to tam deszcze meteorytów.
Naukowcy już teraz obawiają się, że to zjawisko może spowodować realne zagrożenie dla pozostających tam na służbie ziemskich sond kosmicznych na orbicie Marsa. Sama kometa została odkryta 3 stycznia 2013r przez Roberta McNaughta i nosi oznaczenie C/2013 A1 bądź skrótowo od nazwy obserwatorium, Siding Spring. Dzień ekstremalnego przelotu komety nastąpi 19 października 2014 roku.
Obiekt przeleci rekordowo blisko orbity Marsa. Wcześniejsze obliczenia wskazywały nawet na to, że kometa może nawet zderzyć się z powierzchnią czerwonej planety, jednak najnowsze badania wykluczają taką możliwość. C/2013 A1 przeleci w odległości 173 tys. km od powierzchni Marsa, zaś po korektach trajektorii i dodatkowych obliczeniach prognozę zmniejszono nawet do 89 tys. km. Dla porównania odległość najbliżej przelatującej koło Ziemi komety wyniosła 3,5 mln km i było to w 1770r.
Dystans dzielący Marsa od komety może sprawić, że obłoki gazu i pyłu rozciągające się czasami na miliony kilometrów przykryją większą część planety. Takie stężenie pyłów skalnych może stać się wielkim zagrożeniem dla misji odbywających się na Marsie np. dla zmierzającej tam sondy MAVEN, czy pierwszej marsjańskiej sondy z Indii.
MAVEN (Mars Atmosphere and Volatile EvolutioN) to przyszły orbiter Marsa. Należy on do programu Mars Scout. Sonda ma za zadanie zbadanie atmosfery, klimatu i pogody na Czerwonej Planecie. Stacja ta dowieść również to, co spowodowało utratę części atmosfery, jak i to, dlaczego Mars utracił wodę. Ma to być możliwe dzięki zbadaniu stosunku deuteru do zwykłego wodoru w górnych warstwach atmosfery.
Źródło: New Scientist

Dodaj ten artykuł do społeczności
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/rek ... rniku-2014
Trajektoria wytyczona przez NASA - źródło: JPL/NASA


Załączniki:
Trajektoria.jpg
Trajektoria.jpg [ 81.17 KiB | Przeglądane 4249 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: niedziela, 22 grudnia 2013, 11:21 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Astronauci wyposażeni w fajki jak nurkowie. To na wypadek, gdyby woda zalała im hełmy
Obecność człowieka na orbicie okołoziemskiej wymaga wykorzystania wielu zaawansowanych technologii, jednak czasem sprawdzają się najprostsze rozwiązania. Właśnie taki pomysł wykorzystali astronauci Rick Mastracchio i Mike Hopkins, żeby zabezpieczyć się na wypadek usterki skafandra podobnej do tej, jaka w lipcu zagroziła ich koledze. Ich awaryjne rozwiązanie to... zwykłe plastikowe rurki przypominające fajki do nurkowania.
Kosmiczny spacer Ricka Mastracchia i Mike'a Hopkinsa jest pierwszym od lipca, kiedy doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Jeden z astronautów z poprzedniej ekspedycji, Włoch Luca Parmitano podczas wykonywania zaplanowanych zadań zasygnalizował problemy z hełmem. Okazało się, że zaczęła się w nim gromadzić woda.
Mógł utonąć w hełmie
Spacer natychmiast przerwano i astronauci wrócili na pokład. Chociaż Parmitano poza dużym stresem nie odniósł żadnych szkód, zdarzenie uznano za bardzo niebezpieczne. Mimo że wszystkie procedury związane z powrotem na pokład wykonywano błyskawicznie, a koledzy starali się pomóc astronaucie, wody w hełmie Włocha przybywało tak szybko, że mogła po prostu spowodować jego utonięcie. CZYTAJ RELACJĘ ASTRONAUTY
Od tamtej pory specjaliści NASA badali sprawę, a amerykańscy astronauci nie wychodzili w otwartą przestrzeń kosmiczną. Rosjanie nie mieli takich ograniczeń. W sierpniu dwóch kosmonautów spędziło w otwatej przestrzeni rekordowy czas ponad 7 godzin. Na krótki spacer wyszli tylko rosyjscy kosmonauci Oleg Kotow i Siergiej Riazański, którzy wynieśli ze sobą pochodnię olimpijską.
Po wymianie załóg nowi amerykańscy astronauci również nie opuszczali pokładu ISS. Zmusiła ich do tego dopiero awaria jednego z dwóch systemów chłodzenia stacji.
Znaleźli usterkę, ale nie przyczyny
Mastracchio i Hopkins mają być lepiej zabezpieczeni przed problemem, który dotknął Parmitana. Ich skafandry zostały odpowiednio zmodyfikowane. Specjaliści z NASA ustalili, że przyczyną lipcowego wypadku Włocha było zanieczyszczenie separatora pompy wentylatora - urządzenia, które odpowiada za rozprowadzanie wody i powietrze w skafandrze oraz usuwa wilgoć ze znajdującego się w nim powietrza.
Chociaż badacze wciąż jeszcze ustalają, co spowodowało zatkanie urządzenia, przedstawiciele NASA zapewniali, że problem nie wystąpi podczas sobotniego wyjścia w przestrzeń kosmiczną. Co prawda Hopkins, dla którego to debiutancki spacer, skorzystał ze skafandra, który miał na sobie Parmitano, ale od tamtego czasu wymieniono w nim separator pompy wentylatora na nowy.
Fajki i chłonne nakładki
Astronauci przygotowali sobie jednak zabezpieczenie na wypadek kryzysowej sytuacji. Swoje hełmy zmodyfikowali mocując w nich plastikowe rurki przypominające fajki do nurkowania. Zamocowali je za pomocą rzepów. To ma być ich awaryjny system dostarczający powietrze na wypadek, gdyby jednak ponownie doszło do wycieku wody w hełmach.
To nie wszystko. Tylne części hełmów zostały wyposażone także w specjalne nakładki absorbujące wodę. Każda z nich może wchłonąć 800 ml cieczy.
Podczas sobotniego spaceru astronauci rozpoczęli prace związane z wymianą niesprawnej pompy tłoczącej amoniak, który służy jako substancja chłodząca ISS. Jest to trudna operacja, gdyż pompa jest wielkości lodówki i ma masę 353 kg. Dlatego będzie potrzebny jeszcze co najmniej jeden spacer. Podczas drugiego wyjścia, które ma nasta pić w poniedziałek, przystąpią do właściwego montażu. Ewentualne trzecie wyjście zaplanowano na Boże Narodzenie. Jeżeli do niego dojdzie, będzie to pierwsze wyjście w kosmos w historii NASA, które odbędzie się w ten świąteczny dzień.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 3,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: niedziela, 22 grudnia 2013, 11:21 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Astronauci wyszli w przestrzeń kosmiczną. Naprawiali poważną awarię na ISS
Dwóch astronautów z załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) opuściło pokład stacji i wyszło w przestrzeń kosmiczną, aby naprawić awarię jednego z dwóch systemów chłodzenia stacji. Spędzili na zewnątrz pięć i pół godziny. Prace będą kontynuowane w poniedziałek. Całą operację można było obejrzeć w bezpośredniej transmisji.
Eksperci NASA oświadczyli, że naprawy nie można odkładać, bo jeśli dojdzie do niesprawności drugiego systemu chłodzenia, to stacja będzie poważnie zagrożona. Skala niebezpieczeństwa mogłaby być na tyle poważna, że trzeba by było ewakuować całą załogę.
Awaria trwa od kilku dni
Od czasu wystąpienia awarii, czyli od 11 grudnia, klimatyzację wnętrza stacji zapewnia drugi, zapasowy, system. Jego działanie jest niezależne od działania pierwszego systemu, ale jego uruchomienie spowodowało konieczność wyłączenia części aparatury, która jest bardzo potrzebna na ISS. NASA zapewnia jednak, że życie sześciu członków załogi stacji kosmicznej nie jest zagrożone.
Dwóch astronautów poza ISS
Dwóch astronautów, Rick Mastracchio i Mike Hopkins, opuściło pokład ISS około godziny 13.00 (naszego czasu). Z wnętrza stacji pomaga im Japończyk Koichi Wakata, który sterował zautomatyzowanym wysięgnikiem. Na zewnątrz spędzili pięć i pół godziny.
Potrzeba kolejnych wyjść
Jednak jedno wyjście nie będzie wystarczające. Potrzeba będzie co najmniej dwóch, ale najprawdopodobniej trzech wyjść na zewnątrz stacji. Drugie wyjście planowane jest na poniedziałek, a ewentualnie trzecie w środę.
Astronauci muszą wymienić niesprawną pompę tłoczącą amoniak służący za chłodziwo. To trudna operacja, bowiem pompa jest wielkości lodówki i ma masę 353 kg. Podczas pierwszego wyjścia przygotowywali jedynie "front robót" - odłączając przewody i przygotowując pompę zapasową. Dopiero podczas drugiego wyjścia przystąpią do właściwego montażu.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 9,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL