Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 01:28

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Grudzień 2013
PostNapisane: niedziela, 1 grudnia 2013, 13:54 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Grudzień bogaty w astronomiczne atrakcje
W grudniu miłośnicy astronomii nie mogą narzekać na brak atrakcji. Blisko opozycji znajdzie się Jowisz, a także planetoida Pallas. Będzie można podziwiać m.in. dwa ciekawe roje meteorów: Geminidy i Ursydy oraz jasną kometę.

W grudniu Słońce wznosi się najniżej nad horyzontem i dni trwają rekordowo krótko. W Warszawie 1 grudnia nasza dzienna gwiazda wzeszła o godz. 7.22, a zajdzie o godz. 15.27, natomiast 31 grudnia Słońce wschodzi o godz. 7.45, a zachodzi o godz. 15.33.

Moment przesilenia zimowego i tym samym początek astronomicznej zimy wypada w tym roku 21 grudnia o godz. 18.11. W dniu przesilenia Słońce wschodzi o godz. 7.43, a zachodzi o godz. 15.26, więc dzień trwa tylko 7 godzin i 43 minuty.
Grudzień to dobry czas do obserwacji najjaśniejszej z planet, czyli Wenus. Wieczorem, godzinę po zachodzie Słońca, świeci ona około 10 stopni nad południowo-zachodnim horyzontem. Marsa można obserwować nad ranem. O tej porze widać go w konstelacji Panny, blisko górowania, bo prawie 40 stopni nad południowym horyzontem.

Jowisz znajdzie się w opozycji 5 stycznia, więc okres grudzień-styczeń to doskonały czas do podziwiania największej planety Układu Słonecznego - widać ją prawie przez całą noc w konstelacji Bliźniąt.

Uran świeci w konstelacji Ryb i można go obserwować w pierwszej połowie nocy na wysokości niespełna 40 stopni nad horyzontem. Wieczorem, godzinę po zachodzie Słońca, góruje zaś Neptun. Widać go na wysokości 25 stopni nad południowym horyzontem w gwiazdozbiorze Wodnika. Do obserwacji Neptuna i Urana warto wykorzystać lornetkę.

W grudniu w opozycji znajdzie się planetoida (2) Pallas. Swój maksymalny blask, około 7.9 magnitudo, osiągnie ona na przełomie grudnia i stycznia. Będzie wtedy ją można zobaczyć przez małe lornetki.

Grudzień to miesiąc dwóch sporych rojów meteorów: potężnych Geminidów i mniejszych Ursydów. Geminidy widać od 4 do 17 grudnia z wyraźnym maksimum rzędu 100 zjawisk na godzinę, które w tym roku wystąpi w rankiem 14 grudnia (około godz. 6.45 naszego czasu). Według astronomów warunki do obserwacji samego maksimum są dość dobre. Zbliżający się do pełni Księżyc zajdzie około godz. 4.30 naszego czasu, a to spowoduje, że przez następne dwie godziny warunki do obserwacji będą bardzo dobre.

Ursydy widać od 17 do 26 grudnia, a ich dość szerokie maksimum wypada w tym roku 22 grudnia około godz. 15 naszego czasu. Zwykle w maksimum obserwuje się około 10-15 meteorów na godzinę, ale Ursydy są rojem bardzo nieregularnym i gotowym do sprawiania miłych niespodzianek - przypominają naukowcy.

Na grudniowym niebie można też podziwiać kometę C/2013 R1 (Lovejoy). Jej blask jest na tyle mocny, że można ją dojrzeć gołym okiem. Na początku grudnia widać ją w północnej części gwiazdozbioru Wolarza. Nad ranem świeci wysoko - 50 stopni nad wschodnim horyzontem. Warunki do jej obserwacji są więc świetne.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: niedziela, 1 grudnia 2013, 18:07 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Teleskop Hubble'a uwiecznił jeden z jaśniejszych kwazarów 3C 273
Kwazar to przypominający gwiazdę obiekt, który emituje fale radiowe. Jednak jak sprawdzono jest to rodzaj aktywnej galaktyki. Kwazar 3C 273 znajduje się 2,44 miliarda lat świetlnych od Ziemi. Odległość wydaje się ogromna, lecz jest to najbliższy naszej planecie taki obiekt. Pierwsze takie zjawisko zaobserwował na początku 1960 roku astronom Allan Sandage.
Kwazary są tak jasne, jak cała galaktyka dzięki ogromnej mocy promieniowania. To zjawisko powstaje w tzw. dysku akrecyjnym supermasywnej czarnej dziury, będącej w jądrze galaktyki. Gazy i pyły, które znajdą się w dysku rozgrzewają się bardzo mocno, powodując promieniowanie. W naszej galaktyce znajduje się jedno takie źródło – Sgr A* - supermasywna czarna dziura.
Odkryto do tej pory bardzo wiele kwazarów, lecz tylko cześć z nich, bo około 10 procent, jest wyjątkowo aktywna radiowo. Posiadając silne dżety, emitują promieniowanie elektromagnetyczne w zakresach radiowych, aż do Gamma. Dzięki takiej aktywności kwazar 3C 273 może tworzyć smugi osiągające nawet 200 tysięcy lat świetlnych.
Gdyby 3C 273 znajdował się 30 lat świetlnych od Ziemi, byłby tak jasny jak Słońce. Aby lepiej obserwować takie zjawiska zainstalowano na teleskopie Hubble'a, Wide Field Planetary Camera 2. Stało się to podczas misji STS-61 w 1993 roku. Kamera dzięki nowym matrycom CCD mogła rejestrować promieniowanie elektromagnetyczne w zakresie długości fal od 120 do 1100 nm co pozwalało robić zdjęcia w widzialnym, bliskim ultrafiolecie i regionach widma w bliskiej podczerwieni.
Źródło: ESA/Hubble & NASA
Dodaj ten artykuł do społeczności
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/tel ... row-3c-273

http://www.spacetelescope.org/images/potw1346a/


Załączniki:
potw1346a.jpg
potw1346a.jpg [ 149.42 KiB | Przeglądane 6259 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: poniedziałek, 2 grudnia 2013, 10:31 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Chińska sonda zmierza na Księżyc
Chiny wystrzeliły wczoraj wieczorem z kosmodromu Xichang w kierunku Księżyca zmodyfikowaną rakietę Long March-3B, na pokładzie której znajduje się sonda Chang'e 3, która z kolei przenosi łazik nazwany sympatycznie Yutu (co tłumaczy się jako Jadeitowy królik).
Sonda Chang'e 3 jest kolejną częścią ambitnego - bardzo szybkiego - programu księżycowego Chin. Dwie poprzednie, Chang'e 1 i 2, skutecznie wykonały swoje misje w latach 2007 i 2010, a po zaledwie kolejnych trzech latach Chang'e 3 ma wylądować na powierzchni Księżyca.
Na pokładzie lądownika znajduje się ważący niemal cztery tony Jadeitowy królik (nazwany tak na cześć pupila mitologicznej bogini Księżyca - Chang'e), który zasilany jest, podobnie jak marsjański łazik Curiosity, termoelektrycznym generatorem radioizotopowym, a ma on na powierzchni Srebrnego globu wykonać szereg badań geologicznych, a także obserwacji kosmosu.
Łącznie posiada on siedem instrumentów naukowych w tym na przykład teleskop działający w bliskim ultrafiolecie, a pokonać ma na powierzchni Księżyca teren o powierzchni trzech kilometrów kwadratowych odjeżdżając maksymalnie na 10 kilometrów od miejsca lądowania. Ma on także kilka kamer, z których - po lądowaniu w połowie grudnia - ma przesłać obraz na Ziemię.
Samo lądowanie Chang'e 3 ma odbywać się w sześciu fazach - a ma zacząć się na wysokości 15 kilometrów na powierzchnią naszego naturalnego satelity. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem łazik 14 grudnia dotknie kołami powierzchni zatoki Sinus Iridum, a Chiny staną się trzecim krajem po USA i Rosji, który wykona lądowanie na Księżycu.
W chińskiej mitologii Chang'e była kobietą, która zjadła ziele nieśmiertelności otrzymane od bogini Xiwangmu i wzniosła się dzięki niemu na Księżyc gdzie żyje do dziś w Guanghangong - Pałacu rozległego zimna.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1792 ... na-ksiezyc

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: poniedziałek, 2 grudnia 2013, 10:32 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Najpiękniejsze komety
Komety są jak koty, mają ogony i wracają w okolice Słońca kiedy im się zachce. Ciężko jest przewidzieć czym nas zaskoczą.
Dlatego tak zachwycają i jednocześnie przerażają ludzkość. Zobaczcie zdjęcia tych najpiękniejszych pokrytych lodem skał, które ciągną za sobą warkocz gazów i pyłów.
Oto galeria najpiękniejszych komet:
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1601 ... sze-komety

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: poniedziałek, 2 grudnia 2013, 18:18 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Nowatorska metoda wykrywania obiektów zagrażających satelitom
Śledząc fale z rozgłośni radiowych odbijające się od obiektów krążących wokół Ziemi można będzie monitorować ruch tych obiektów - zakłada nowy projekt naukowców z australijskiej uczelni Curtin University of Technology. Jest to możliwe dzięki wykorzystaniu radioteleskopu Murchison Widefield Array (MWA).
Jak dotąd, naukowcom udało się śledzić fale radiowe wyemitowane przez nadajniki FM, zlokalizowane w Perth i Geraldton (Australia Zachodnia). Fala ta odbiła się od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), a następnie przeszła nad Australią Zachodnią, gdzie zlokalizowany jest radioteleskop Murchison Widefield Array, który odebrał odbite sygnały.
"Potrafimy wykryć kosmiczne śmieci"
A w jaki sposób będzie się w przyszłości odbywało wykrywanie kosmicznych śmieci? MWA będzie przysłuchiwał się sygnałom radiowym generowanym przez popularne stacje radiowe - wyjaśnił prof. Steven Tingay, z Curtin University.
- Pokazaliśmy, że potrafimy wykryć jednocześnie około 10 fragmentów śmieci kosmicznych. Oznacza to, że w przyszłości będziemy potrafili monitorować lokalizację znacznej ich części - kontynuował naukowiec.
System znacznie obniży ryzyko kolizji
Wydarzenia z przeszłości wskazują na to, że przewidywanie toru ruchu kosmicznych odpadków obniża ryzyko kolizji tych śmieci z drogim sprzętem wysyłanym w Kosmos, na przykład z satelitami komunikacyjnymi.
- System ostrzegania przed śmieciami kosmicznymi może ochronić warte miliardy dolarów obiekty wysłane w przestrzeń kosmiczną. Może również pomóc w zapobieganiu kolizji, których skutkiem byłoby powstawanie jeszcze większej ilości odpadów. Dzięki systemowi uda sie zapobiec sytuacjom podobnym do tej z 2009 roku (kiedy to doszło do kolizji między działającym amerykańskim satelitą Iridium 33 i nieczynnym rosyjskim wojskowym satelitą Kosmos 2251- red.) - wyjaśnił prof. Tingay.
Naukowcy mają nadzieję, że ich badanie zrewolucjonizuje astronomię i wzmocni bezpieczeństwo sprzętu wysyłanego w przestrzeń kosmiczną.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 7,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: wtorek, 3 grudnia 2013, 11:07 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
ISON nie będzie "kometą stulecia"
Resztki komety ISON, która miała w grudniu zapewnić niezwykły widok na nocnym niebie, znikają właśnie z pola widzenia. Kometa rozpadła się po przelocie w pobliżu Słońca - poinformowali naukowcy z NASA.

"Kometa ISON jest obecnie tylko chmurą pyłu. Doświadczeni astrofotografowie mogą zobaczyć zanikającego 'ducha' komety krótko przed świtem na początku grudnia, ale dostrzeżenie jej gołym okiem jest wykluczone"- napisał astronom Tony Philips na sponsorowanym przez agencję NASA portalu internetowym SpaceWeather.com.

Zdaniem naukowców kometa, która przez niektórych została już nazwana "kometą stulecia", rozpadła się w ub. czwartek podczas przejścia przez koronę Słońca. W najbliższym punkcie swojej orbity kometa znalazła się w odległości zaledwie 1,2 mln km od powierzchni Słońca, co w kategoriach astronomicznych oznacza, że minęła naszą gwiazdę "o włos".
Po ukazaniu się po przelocie z drugiej strony Słońca kometa była już tylko "cieniem samej siebie" - powiedział Philips.

Przez kilka dni astronomowie mieli nadzieję, że przelot przetrwało jądro komety i nawet wydawało się, że jest coraz jaśniejsze. Jednak w końcu okazało się, że spotkanie ze Słońcem było dla komety zabójcze.

Kometa ISON została odkryta w ub. roku przez dwóch astronomów-amatorów. Podobnie jak innego tego rodzaju ciała, pochodzi z tzw. Chmury Oorta, materii złożonej głównie z lodu i pyłu pochodzącej z okresu formowania się Układu Słonecznego ok. 4,5 mld lat temu. Chmura Oorta położona jest w odległości 10 tys. razy większej od Słońca niż Ziemia, w połowie drogi do najbliższej gwiazdy.

Z projekcji komputerowych wynika, że kometa ISON rozpoczęła podróż ku Słońcu ok. 5,5 mln lat temu.

Obserwacja składu chemicznego komet i emitowanego przez nie światła może dostarczyć cennych informacji o początkach Układu Słonecznego.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: wtorek, 3 grudnia 2013, 11:07 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Dobre warunki do obserwacji komety C/2013 R1 (Lovejoy)
Zapowiadana na kometę stulecia C/2012 S1 (ISON) zawiodła, ale na pocieszenie na naszym niebie stosunkowo jasno świeci kometa C/2013 R1 (Lovejoy) - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.

- Kometa C/2013 R1 (Lovejoy) została odkryta 7 września b.r. przez australijskiego miłośnika astronomii i zginęła trochę w szumie medialnym spowodowanym przez kometę ISON. Teraz, gdy wiemy już, że ISON nie przetrwała przejścia przez peryhelium i zamiast komety stulecia mamy ledwo widoczną chmurę gazu i pyłu, możemy oddać to, co należne komecie C/2013 R1 (Lovejoy), bo naprawdę jest na co popatrzeć - uważa astronom.

Jego zdaniem trudno sobie wymarzyć lepsze warunki do obserwacji. - W pierwszej dekadzie grudnia kometa osiąga maksimum swojego blasku i jej jasność wynosi 4.5 magnitudo. Oznacza to, że w świetnych warunkach możemy dojrzeć ją gołym okiem. A o takie nie będzie trudno, bo właśnie na początku grudnia wypada nów Księżyca - dodał.
Co więcej, kometa wcale nie niknie w łunie Słońca, jak to często z kometami bywa. - Na początku grudnia znajdziemy ją w północnej części konstelacji Wolarza. To oznacza, że wychodząc na obserwacje około godziny 5.30-6.00 rano, kiedy wciąż jest bardzo ciemno, odnajdziemy ją aż prawie 50 stopni nad wschodnim horyzontem. Trudno wymarzyć sobie lepsze warunki - uważa dr Olech.

Choć kometę da się dojrzeć gołym okiem, to - zdaniem astronoma - znacznie lepiej do jej obserwacji użyć lornetki. Nawet niewielki instrument tego typu pozwoli dojrzeć kometę w pełnej krasie jako wyraźną mgiełkę z lekko zarysowanym warkoczem.

Wysoka jasność C/2013 R1 (Lovejoy) będzie utrzymywać się przez cały grudzień. W drugiej dekadzie miesiąca przejdzie ona do konstelacji Herkulesa i pozostanie tam do końca miesiąca - zapowiada naukowiec.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: wtorek, 3 grudnia 2013, 11:08 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Indyjski orbiter skutecznie wysłany na Marsa
Indyjska agencja kosmiczna ISRO osiągnęła spektakularny sukces. Udało im się osiągnąć prędkość ucieczki i katapultować w kierunku Marsa swój pierwszy międzyplanetarny pojazd kosmiczny o nazwie Mars Orbiter Mission, albo w skrócie MOM.
Indyjski program kosmiczny osiągnął niebywały progres. W tym samym czasie, kiedy Chińska Agencja Kosmiczna rozpoczęła misję na Księżyc Hindusi wysłali skutecznie misję na Marsa. Orbiter MOM to pierwsza sonda badawcza Indii umieszczona na innej planecie.
Został on wyniesiony 5 listopada 2013 roku z kosmodromu w Srihakota. Dokonała tego indyjska rakieta nośna PSLV. Potem na jakiś czas ważący 1,3 tony orbiter stał się satelitą Ziemi. Sprawdzono wszystkie systemy i 1 grudnia dokładnie o 00:49 czasu indyjskiego odpalono moduł typu booster zasilany paliwem płynnym, który skierował sondę na 300 dniową podróż na Marsa. Booster wystrzelił MOM z prędkością 647 metrów na sekundę i pochłonął do tego celu 198 kg paliwa.
Planowo orbiter MOM powinien dotrzeć na Marsa 22 września 2014 roku. Po drodze planowane są korekty trajektorii o ile będą konieczne. Wszystko w tej misji wykonywane jest po raz pierwszy. Co ciekawe równocześnie z nim na Marsa leci amerykański MAVEN i oba mają podobne cele, ponieważ między innymi będą badać marsjańską atmosferę.
MOM ma na pokładzie przede wszystkim detektor metanu, charakterystycznego gazu wytwarzanego przez organizmy żywe. Na pokładzie jest też urządzenie MCC (Mars Color Camera), które zdołało zaprezentować możliwości wykonywania zdjęć Ziemi w wysokiej rozdzielczości. Oprócz naukowych celów misja ma też cele technologiczne, którymi jest przede wszystkim stworzenie działającego systemu komunikacji międzyplanetarnej. Pomyślne doprowadzenie misji MOM do tego etapu pozwala stwierdzić, że jest duże prawdopodobieństwo, że naukowcy z Indii zdołają przeprowadzić ją do końca.
Dodaj ten artykuł do społeczności
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/ind ... lany-marsa
Zdjęcie Ziemi wykonane urządzeniem MCC podczas orbitacji wokół naszej planety - foto: ISRO


Załączniki:
Earth-from-MOM-1-580x544.jpg
Earth-from-MOM-1-580x544.jpg [ 293.98 KiB | Przeglądane 6207 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: czwartek, 5 grudnia 2013, 09:31 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Znaleziono wodę na pięciu planetach pozasłonecznych
NASA poinformowała o wykryciu oznak istnienia wody w atmosferach aż pięciu planet okrążających inne gwiazdy. Obserwacje przeprowadzono za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble'a.

Planety te noszą oznaczenia: WASP-17b, HD209458b, WASP-12b, WASP-19b oraz XO-1b. Okrążają gwiazdy ze względnie bliskiego otoczenia Układu Słonecznego. Najsilniejsza obecność wody jest obserwowana w przypadku WASP-17b oraz HD209458b.

Odkrycia dokonano w ramach przeglądu obserwacyjnego atmosfer planet pozasłonecznych, kierowanego przez L. Drake’a Deminga z University of Maryland w College Park (USA). Naukowcy wykonywali obserwacje za pomocą instrumentu Wide Field Camera 3, pracującego na Kosmicznym Teleskopie Hubble'a.
Badacze chcieli szczegółowo przeanalizować linie absorpcyjne w atmosferach grupy planet pozasłonecznych. Wybrane planety należą do planet tranzytujących, czyli dla obserwatora na Ziemi co pewien czas przechodzą przed swoją gwiazdą. W momencie, gdy następuje tranzyt, światło gwiazdy częściowo przechodzi przez atmosferę planety, która powoduje powstanie dodatkowych linii absorpcyjnych w widmie, w zależności od swojego składu chemicznego i panujących w niej warunków.

Naukowcy wybrali do obserwacji odpowiednie zakresy długości fali w podczerwieni, w których powinny występować linie absorpcyjne wody, jeśli takowe by były obecne w atmosferze planet. Linie wody znaleziono, aczkolwiek okazały się słabsze niż oczekiwano. Naukowcy przypuszczają, że powodem tego może być pył przesłaniający planety.

Zbadane planety raczej nie są podobne do Ziemi. Wszystkie pięć to duże obiekty, okrążające swoje gwiazdy na bliskich orbitach. Taka kategoria planet jest nazywana przez astronomów "gorącymi jowiszami".

WASP 17-b ma masę około połowy masy i promień dwukrotnie większy od Jowisza. WASP-12b jest masywniejsza: 1,4 masy i 1,7 promienia Jowisza, a WASP-11b ma masę o dziesięć procent większą niż Jowisz i o 40 proc. większy promień. Masa planety HD209458b to 0,7 masy Jowisza, a jej promień - ok. 1,4 promienia Jowisza; w przypadku XO-1b jest to 0,9 masy i 1,2 promienia Jowisza.

Wyniki badań dla trzech planet opublikowano 3 grudnia w czasopiśmie naukowym "The Astrophysical Journal". Głównym autorem publikacji jest Avi Mandel z NASA Goddard Space Flight Center w Greenbelt, Maryland (USA). W przypadku kolejnych dwóch obiektów publikacja naukowa ukazała się we wcześniejszym wydaniu czasopisma.

Obecnie astronomowie znają już ponad 1000 planet pozasłonecznych, znajdujących się prawie w 800 układach planetarnych. Ich szczegółowy spis można znaleźć w Encyklopedii Planet Pozasłonecznych dostępnej na stronie internetowej www.exoplanet.eu.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: czwartek, 5 grudnia 2013, 09:33 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Teleskop HST uchwycił jedną z najstarszych znanych nam gromad kulistych
Teleskop Hubble uchwycił jedno z ciekawszych zdjęć, mowa tutaj o gromadzie kulistej, noszącej nazwę "Messier 15". To jasne skupisko zawiera nawet do 100 000 gwiazd, aczkolwiek niewykluczone jest, że może zawierać również rzadki rodzaj czarnej dziury. Gromada ta leży w odległości 35 000 lat świetlnych od Ziemi i znajduje się w gwiazdozbiorze "Pegaza". Gwiazdy te mogą mieć prawdopodobnie do 12 milionów lat. Masa ich jest skupiona coraz to bliżej centrum. Widoczne na obrazie niebieskie gwiazdy są bardzo gorące, zaś złociste chłodniejsze, sama gromada jest jedną z najgęstszych znanych nauce. Astronomowie badając to skupisko za pomocą tego samego teleskopu, odnotowali w 2002 roku, że w samym centrum może się znajdować zbiór gwiazd neutronowych lub czarna dziura. Jest większe prawdopodobieństwo tej opcji, ponieważ podobne elementy znaleziono kiedyś w gromadzie zwanej "Mayall I".Powstawanie tej czarnej dziury może być efektem, albo łączenia się kilku mniejszych tworów tego typu, bądź wynikiem zderzania się masywnych skupisk gwiazd. Astronomowie nie wykluczają też trzeciej możliwości, mówi ona, że powstawanie tam czarnych dziur mogło nastąpić wraz z Wielkim Wybuchem. Pod względem masy znajdują się najczęściej pomiędzy gwiazdami masowymi i supermasywnymi czarnymi dziurami spotykanymi w centrach galaktyk. Prowadzone obserwacje mogą nam dać więcej informacji na temat rozwoju i powiększania się czarnych dziur w gromadzie "Messier 15" oraz w samych galaktykach.
Źródło:
http://www.spacetelescope.org/news/heic1321/
Dodaj ten artykuł do społeczności
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/tel ... -kulistych


Załączniki:
Gromada kulista M15 widziana za pomocą naziemnego teleskopu.jpg
Gromada kulista M15 widziana za pomocą naziemnego teleskopu.jpg [ 351.33 KiB | Przeglądane 6176 razy ]
Gromada M15 widziana za pomocą teleskopu Hubble'a.jpg
Gromada M15 widziana za pomocą teleskopu Hubble'a.jpg [ 665.13 KiB | Przeglądane 6176 razy ]
Źródło NASA.jpg
Źródło NASA.jpg [ 396.61 KiB | Przeglądane 6176 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: czwartek, 5 grudnia 2013, 10:10 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Through the Eyes of Hubble
Wszechświat Oczami Hubble, książka jest przewodnikiem, począwszy od technologii, budowy teleskopu Hubble, aż do kontynuacji badań Układu Słonecznego, Mgławic, Galaktyk, Czarnych Dziur. Umieszczono w książce.
Najpiękniejsze zdjęcia zrobione za pomocą teleskopu, które nigdy wcześniej nie były publikowane. Można znaleźć w tej książce kluczowe odkrycia ostatnich kilku lat.

Książka została opublikowana w języku angielskim i niemieckim przez wydawców Springer i Wiley odpowiednio. Wersja niemiecka była wydana w dnia 4 grudnia 2013 r., w wersji angielskiej dostępnej w dnia 9 stycznia 2014 roku.

Kontakt dla zainteresowanych kupnem książki

Lars Lindberg Christensen
Wydział edukacji ESO i Public Outreach
Garching bei München, Niemcy
Tel : +49-89-3200-6761
Komórka : +49-173-3872-621
E-mail: lars@eso.org

Nicky Guttridge
Hubble / ESA , Garching , Niemcy
Tel : +49-89-3200-6855
Kom.: +44 7512 318322
E - mail: nguttrid@partner.eso.org
http://www.spacetelescope.org/announcements/ann1312/


Załączniki:
ann1312a.jpg
ann1312a.jpg [ 138.16 KiB | Przeglądane 6174 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: czwartek, 5 grudnia 2013, 20:49 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Imieninowa Imprezka z Tortem pod pomnikiem Mikołaja Kopernika

Dnia 6 grudnia (PIĄTEK) 2013r o godzinie 12:00,
z okazji imienin wielkiego astronoma, nastąpi uroczyste
złożenie kwiatów pod Pomnikiem Mikołaja Kopernika
na Placu Miłośników Astronomii w Grudziądzu.

Uroczystość uświetni TORT IMIENINOWY przygotowany przez grudziądzką cukiernię "Tropical - Lucyna Borowiec".

Serdecznie zapraszamy delegacje grudziądzkich
placówek edukacyjnych i kulturalnych
oraz WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW ASTRONOMII Z CAŁEGO ŚWIATA.
Zbiórka pod Pomnikiem Mikołaja Kopernika o 11:55.
https://www.facebook.com/planetarium.grudziadz


Załączniki:
Tort.jpg
Tort.jpg [ 87.51 KiB | Przeglądane 6149 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: piątek, 6 grudnia 2013, 09:59 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
15 scen z życia stacji kosmicznej w 15-lecie jej narodzin [ZOBACZ]


Mija 15 lat od chwili, gdy na orbicie połączyła się rosyjska Zaria (czyli Jutrzenka) oraz amerykański Unity (czyli Jedność) i powstał zalążek Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. To była najbardziej kosztowna i najtrudniejsza pod względem technicznym konstrukcja w dziejach. Sama toaleta kosztowała 19 mln dol.
Budowa stacji rozpoczęła się w listopadzie 1998 roku. Na orbitę poleciała wtedy Zaria (jutrzenka), a dwa tygodnie później dołączył do niej amerykański moduł Unity (jedność). Zaria startowała na czubku rosyjskiej rakiety Proton z kosmodromu Bajkonur, a Unity został wyniesiony przez amerykański prom kosmiczny. 6 grudnia 1998 roku moduły połączyły się na orbicie. Tak narodziła się Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS). Oficjalnie porozumienie o jej budowie podpisało 16 państw - USA, Rosja, Kanada, Japonia, Brazylia i 11 krajów Unii Europejskiej. Z wielkich mocarstw nie dołączyły się tylko Chiny.

Na 15 urodziny stacji NASA wypuściła krótki film, pokazujący kluczowe momenty i pamiętne eksperymenty w dotychczasowej historii ISS:

16 wschodów Słońca na dobę

Dzisiaj ISS jest już ukończona, ma masę 420 ton, składa się z 14 modułów, które są wypełnione powietrzem pod normalnym ciśnieniem i można w nich przebywać bez skafandrów próżniowych. Miejsca jest w nich mniej więcej tyle, ile we wnętrzu samolotu pasażerskiego Boeing 747 Jumbo Jet. To największy statek kosmiczny, jaki kiedykolwiek krążył poza Ziemią.

Mknie nad Ziemią z prędkością 28 tys. km/godz., jedno okrążenie naszej planety zajmuje jej 92 minuty. Załoga każdej doby podziwia 15 lub 16 wschodów i zachodów Słońca.

Wejdźmy na kilka minut na jej pokład (wirtualnie) i zobaczmy, jak taka ostra jazda bez trzymanki wygląda z góry (w przepięknej animacji Davida Petersona):


Kto tam już nie mieszkał

Przez pierwsze dwa lata ISS latała pusta. Pierwsza załoga dotarła na stację 2 listopada 2000 roku. Był to Amerykanin William Shepard i Rosjanie Jurij Gidzenko oraz Sergiej Krikalow. Ten ostatni - dowódca pierwszej załogi ISS - jest najbardziej doświadczonym kosmonautą świata. Podczas sześciu lotów spędził w kosmosie łącznie 803 dni. Zanim poleciał na ISS dwukrotnie przebywał na rosyjskiej stacji Mir. Za drugim razem poleciał jak obywatel ZSRR, a po roku wracał już do innego państwa, bo ZSRR się w międzyczasie rozpadł.

Do tej pory przez stację przewinęło się 88 członków stałej załogi, a także blisko 120 astronautów, którzy tam przylecieli na krótko w gości. Wakacje spędziło tam siedmiu kosmicznych turystów, którzy wykupili bajecznie drogi bilet na podróż na orbitę (ok. 20 mln dol.). Pierwszym był kalifornijski biznesmen Dennis Tito w 2001 r. Charlesowi Simonyi, miliarderowi z Microsoftu, tak się spodobało, że poleciał na ISS dwukrotnie - w 2007 i 2009 r.

Średni czas pobytu jednej załogi stacji na orbicie wynosi ok. 5,5 miesiąca. Najdłużej mieszkali na stacji Michael Lopez-Alegria i Michaił Tiurin - od września 2006 do kwietnia 2007, a więc w sumie przez 215 dni. W 2015 roku załoga stacji ma przedłużyć swój pobyt do 12 miesięcy. W ramach przygotowań do dłuższych lotów poza ziemską orbitę, np. na Marsa.


http://wyborcza.pl/1,75476,15081083,15_ ... odzin.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: piątek, 6 grudnia 2013, 10:00 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Posłowie postulują utworzenie Polskiej Agencji Kosmicznej
Utworzenie Polskiej Agencji Kosmicznej, koordynującej działania naukowe, gospodarcze i współpracę zagraniczną w zakresie badań i wykorzystania przestrzeni kosmicznej - zakłada ponadpartyjny, poselski projekt ustawy, złożony w czwartek do marszałek Sejmu.
Agencja ma koordynować wszystkie polskie przedsięwzięcia w sferze administracji, nauki i przemysłu, dotyczące przestrzeni kosmicznej - poinformował na czwartkowym spotkaniu z dziennikarzami w Sejmie przedstawiciel wnioskodawców Waldemar Pawlak (PSL).

Mimo naszego członkostwa w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), w Polsce nie ma rządowej agendy koordynującej przedsięwzięcia związane z sektorem kosmicznym. Działania te są rozproszone pomiędzy różne instytucje i resorty, np. nauki, gospodarki czy obrony.

Ma to zmienić utworzenie Polskiej Agencji Kosmicznej, w skrócie POLSA (ang. Polish Space Agency). Zgodnie z przedstawionym w czwartek projektem, działalność Agencji ma podlegać prezesowi Rady Ministrów. POLSĄ ma kierować prezes przy wsparciu 17-osobowej rady. "Prezes agencji jest powoływany przez prezesa Rady Ministrów, spośród osób wyłonionych w drodze konkursu przeprowadzonego przez Radę Agencji na wniosek ministra właściwego do spraw gospodarki w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw obrony narodowej" - czytamy w projekcie.

W skład Rady agencji wejdzie po jednym przedstawicielu administracji rządowej (Kancelarii Premiera oraz ministrów: gospodarki, obrony narodowej, nauki, spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych, administracji publicznej, rolnictwa i środowiska) i po czterech przedstawicieli świata nauki oraz przemysłu.

Agencja ma mieć siedzibę w Warszawie, ale może też tworzyć oddziały terenowe.

Jak zauważają w uzasadnieniu autorzy projektu, UE już od kilkunastu lat zwiększa nakłady na sektor kosmiczny, zaś w przyszłej perspektywie finansowej na projekty kosmiczne przeznacza ok. 2 mld euro rocznie. Udział Polski w ogólnym budżecie Unii (wynoszący ok. 3 proc.) oznacza, że unijne programy kosmiczne finansujemy kwotą ok. 60 mln euro rocznie. Polscy przedsiębiorcy i instytucje naukowo-badawcze uczestniczą jednak tylko w niewielkim ułamku unijnego programu kosmicznego. To oznacza, że jeśli chodzi o unijną działalność kosmiczną, Polska jest płatnikiem netto.

"My dzisiaj z wielu miejsc tych środków nie pozyskujemy dla Polski, gdyż nie ma się kto tym zająć. Ta agencja ma właśnie temu służyć - żeby się rozwijała nasza gospodarka, żeby była łączność między gospodarką a nauką, i żeby wpływały środki, możliwe do pozyskania również z Komisji Europejskiej" - dodał przewodniczący Parlamentarnej Grupy ds. Przestrzeni Kosmicznej Bogusław Wontor (SLD).

"Nie jest sztuką coś wyprodukować. Sztuką jest coś sprzedać" - potwierdził na konferencji dyrektor Centrum Badań Kosmicznych PAN prof. Marek Banaszkiewicz. Jak przypomniał, Polacy mają już duże doświadczenie w międzynarodowej współpracy kosmicznej. Niedawno wystrzelono też pierwszego polskiego satelitę naukowego LEM. Szef CBK zastrzegł jednak, że dobre funkcjonowanie w europejskim sektorze kosmicznym wymaga komercjalizacji rozwiązań naukowych.

"Wszyscy walczą o przewagę swoich rozwiązań technologicznych i o udział w rynku. Zadaniem agencji, jak je widzę w tej chwili, jest wspomożenie tych działań, uzyskanie dla Polski bardzo dobrej pozycji konkurencyjnej w Europie, uniknięcie duplikowania istniejących już rozwiązań i koordynacja działań w kraju tak, abyśmy mieli w przyszłości jak największy udział w tym kosmicznym torcie, wartym w tej chwili 300 mld dol" - mówił szef CBK PAN.

Posłowie szacują, że na początku agencja powinna zatrudniać ok. 20 osób przy kosztach działania do 10 mln zł. Zdaniem Pawlaka inwestycja w agencję zwróci się wielokrotnie, "ponieważ w ramach samych projektów ESA można ulokować w naszym kraju kilkaset milionów złotych, które będą pracowały na rzecz polskiego przemysłu".

Obecni na konferencji posłowie, przedstawiciele świata nauki i gospodarki podkreślali, że przy dzisiejszym rozwoju technologii obecność w kosmosie oznacza szybki rozwój technik satelitarnych, które mają liczne, codzienne zastosowania w komunikacji i łączności, nawigacji, bezpieczeństwie i obronności, monitoringu środowiska, reagowaniu podczas klęsk żywiołowych, itp.

Na świecie działa kilkadziesiąt rządowych agencji kosmicznych. W naszym regionie mają je m.in. Ukraina, Czechy, Węgry, Rumunia, w krajach rozwijających się - Bangladesz, Egipt, Nigeria.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... cznej.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: piątek, 6 grudnia 2013, 10:01 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Misja na niewidoczną stronę Księżyca
NASA planuje załogową misję na niewidoczną z Ziemi stronę Księżyca. Od wieków ta część Srebrnego Globu budziła emocje, ponieważ nie było możliwości sprawdzenia, co znajduje się na jej powierzchni. Pierwsze zdjęcia drugiej strony Księżyca wykonała w 1959 roku rosyjska sonda Łuna 3. Przypomnijmy, że niedawno NASA zaprezentowała bardzo dokładną mapę tej części naszego naturalnego satelity, która została przygotowana z tysięcy zdjęć uzyskanych przez sondę LRO. Agencja planuje misję na 2021 rok, a astronauci w jej ramach przeprowadzą badania księżycowej gleby. Misja zostanie zrealizowana przy pomocy zbudowanego przez koncern Lockheed Martin, najnowszego statku kosmicznego NASA, który nosi nazwę Orion. Jakby tego było mało, podczas misji, przez 2 tygodnie, astronauci znajdą się również w punkcie libracyjnym L2, czyli około 60 tysięcy kilometrów nad niewidoczną z Ziemi stroną Księżyca.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1797 ... e-ksiezyca


Załączniki:
imaksiezycjgmiskh45ge11-589cx205.jpg
imaksiezycjgmiskh45ge11-589cx205.jpg [ 88.2 KiB | Przeglądane 6129 razy ]
fbdfbfdb5hhcbbbksiezyvjt56-589x418.gif
fbdfbfdb5hhcbbbksiezyvjt56-589x418.gif [ 78.03 KiB | Przeglądane 6129 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: piątek, 6 grudnia 2013, 10:02 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Co dalej z kometą ISON? Nadal niewiele wiadomo ...
W zeszłym tygodniu miało miejsce ekscytujące wydarzenie. Wszystkie oczy astronomicznego świata były zwrócone w stronę komety C/2012 S1 znanej pod obiegową nazwą ISON. Dokładnie 28 listopada miało miejsce peryhelium tego ciała niebieskiego. Nadal nie wiadomo niestety ze stuprocentową pewnością, co stało się potem.
Po przejściu w okolicy Słońca kometa ISON wyłoniła się na zdjęciach z koronagrafów znajdujących się na pokładzie obserwatorium solarnego SOHO. Obserwacje z ostatnich godzin przed peryhelium i kilku po nim wskazują, że doszło do fragmentacji jądra. Nie wiadomo niestety ile z niego ocalało, ponieważ znajduje się ono w obłoku pyłowo-gazowym. Na ostatnich zdjęciach z LASCO C3 widać było też, że cokolwiek pozostało z tej "komety stulecia" zaczyna powoli przygasać. Wśród astronomów zdania są podzielone i jedni wierzą, że coś musiało pozostać z jądra, a to, co widziano po przejściu peryhelium raczej nie mogło być tylko szczątkami. Z drugiej jednak strony specjaliści twierdzą, że w odległości miliona kilometrów od gwiazdy panuje temperatura około 6000 stopni Celsjusza, więc jeśli była tam jakaś woda to po prostu odparowała i to, co pozostało po komecie ISON po prostu nie ma potencjału do ponownego rozbłyśnięcia. Mimo, że od peryhelium minął już tydzień nadal brakuje jakichkolwiek zdjęć tego, co zostało z komety ISON. NASA oficjalnie poinformowała o tym, że nie ma już nadziei na spektakularne obserwacje, ponieważ kometa została zniszczona. Jednak to samo mówiono zaraz po peryhelium, dlatego agencja powinna uważać, jakie informacje propaguje, bo i tym razem może się mylić. To dosyć dziwne, że po tygodniu od rzekomego rozpadu komety ISON nadal wiemy tak mało o tym, w jakim stanie znajdują się jej pozostałości. Według niektórych informacji jasność tego, co po niej pozostałą wynosi magnitudo +8, przypomnijmy, że w szczycie przed peryhelium było to już -5. Granica widoczności gołym okiem to +6 więc rzeczywiście bez optyki nie ma szans na obserwację.
Wszyscy czekają na zdjęcia z teleskopu Hubble'a, ale nie da się ich wykonać wcześniej niż w połowie grudnia, ponieważ teleskop ten ze względów bezpieczeństwa nie prowadzi obserwacji obiektów znajdujących się zbyt blisko Słońca. Pozostaje mieć nadzieje, że w najbliższych dniach pojawią się jakieś zdjęcia astronomów amatorów.
Dodaj ten artykuł do społeczności
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/co- ... le-wiadomo


Załączniki:
unnamed.jpg
unnamed.jpg [ 248.27 KiB | Przeglądane 6129 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: piątek, 6 grudnia 2013, 10:02 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zaobserwowano spektakularne zorze polarne na Saturnie
Naukowcy od dawna podejrzewali, że zorze polarne to nie jest wyłącznie ziemska specyfika. Po raz pierwszy wypatrzono to zjawisko na innej planecie w 1979 roku. Wtedy to zauważono zorzę na Saturnie. Powyższe nagranie przedstawia zapis zorzy na tej planecie dokonany za pomocą kosmicznego teleskopu Hubble. Od tego czasu zorze na Saturnie obserwowano wielokrotnie. Próbowano poszukiwać podobieństw i różnic między tymi zjawiskami na naszej planecie i na Saturnie. Ustalono, że zorzę wywołuje to samo zjawisko, które jest za nią odpowiedzialne na Ziemi, czyli, że są to naładowane cząsteczki omiatające magnetosferę. Stwierdzono przy tym, że zorze na Saturnie są dużo trwalsze niż ziemskie, ponieważ mogą trwać kilka dni, a nie kilka godzin. Skala zjawiska jest też oczywiście inna, ponieważ rozmiar gazowej planety jest znacznie większy od Ziemi. Zebranie dokładnych danych na temat zorzy na Saturnie umożliwiła dopiero sonda kosmiczna Cassini. Stało się to w 30 lat po odkryciu występowania tego zjawiska na planecie z pierścieniami.
Dodaj ten artykuł do społeczności
http://tylkoastronomia.pl/wideo/zaobser ... e-saturnie

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: piątek, 6 grudnia 2013, 18:05 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
W Akademii PWN o obserwacjach astronomicznych
O fascynującym świecie obserwacji astronomicznych będzie mowa podczas spotkania, które 11 grudnia odbędzie się w Warszawie, w ramach popularnonaukowego projektu „Akademia PWN: wiedza na łączach”.
Spotkanie pt. „Co świeci na niebie? O najciekawszych zjawiskach astronomicznych ostatniego miesiąca roku” będzie otwarte dla publiczności i transmitowane w sieci na stronie: www.wiedza.pwn.pl

Jak przypomina organizator wydarzenia - Wydawnictwo Naukowe PWN - grudzień jest niezwykle ciekawym miesiącem dla miłośników obserwacji astronomicznych.

„Chcemy zachęcić młodych ludzi do zainteresowania się astronomią, pokazać, że żeby prowadzić obserwacje, nie trzeba mieć bardzo specjalistycznego i drogiego sprzętu. Chcemy porozmawiać o tym, co tak naprawdę da się na niebie zaobserwować, czego nie można w tym miesiącu przegapić i jak się przygotować do obserwacji – czy potrzebujemy wielkiego teleskopu, zwykłej lornetki, a może wystarczy +gołe oko+” – zapowiadają organizatorzy.

Dodają, że chcą także zwrócić uwagę na fakt, że to, co obserwujemy na niebie w zimową noc, to efekt nieustających zmian, jakie zachodzą niewyobrażalnie daleko - w kosmosie.

Podczas spotkania będzie też mowa o m.in. o komecie ISON, i rojach meteorów, m.in. Gemidach i Ursydach.

Wydarzeniu będzie towarzyszyć premiera książki „Na własne oczy. O samodzielnych obserwacjach nieba i Ziemi” Andrzeja Branickiego.

Zapraszani w ramach cyklu „Akademia PWN: wiedza na łączach” goście są nie tylko wybitnymi naukowcami, ale i wykorzystują wiedzę w praktyce. „Dzięki temu spotkania są czymś więcej niż jedynie teorią przeznaczoną dla wąskiego grona odbiorców. Projekt łączy w sobie tradycyjną formę wykładów z innowacyjnymi możliwościami, jakie daje współczesna technika” – deklarują organizatorzy.

Spotkania są transmitowane w Internecie (streaming online), a ich gośćmi byli do tej pory m.in. prof. Philip Zimbardo, prof. Krzysztof Diks, prof. Wojciech Gacparski.

Dzięki szeroko zakrojonym działaniom promocyjnym oraz transmisjom wideo uczestnikami naszych spotkań było ponad 20 tysięcy osób.

PAP – Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... znych.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: sobota, 7 grudnia 2013, 16:53 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Wieczór komet w planetarium Niebo Kopernika
Obserwacje astronomiczne, wykłady poświęcone odkrywaniu i obserwacji komet, nocny maraton filmów planetaryjnych, przedpremierowy pokaz laserowy - to atrakcje przygotowane przez planetarium Niebo Kopernika w ramach sobotniego wieczoru komet w warszawskim Centrum Nauki Kopernik.
"Nie płaczemy po ISONie! Kometa C/2012 S1 ISON - +Kometa stulecia+ - nie przetrwała przejścia obok Słońca. Dziś jest już jedynie wspomnieniem. Jednego jej odmówić nie można - wrażeń dostarczyła nam aż za trzy komety! Jednak nie jest to powód do odwołania naszej kometarnej nocy w Niebie Kopernika" - poinformowała PAP Katarzyna Nowicka z CNK.

„Nauczeni doświadczeniem mamy plan B! Gdy oczy całego świata skierowane były na kometę ISON tuż obok, po cichu przemykała kometa C/2013 R1 Lovejoy. Dziś za miastem jest już widoczna gołym okiem. Z Warszawy zobaczymy ją przez lornetkę" – czytamy w piątkowym komunikacie CNK.

Jak przekonują organizatorzy, odkryta we wrześniu przez znanego łowcę komet z Australii Terry’ego Lovejoya kometa C/2013 R1 Lovejoy jest największą atrakcją obserwacyjną grudnia 2013 roku.

Gośćmi wieczoru będą: odkrywca dwóch komet w tym C/2006 A1 (Pojmanski) prof. Grzegorz Pojmański z UW, odkrywca ponad 150 komet w projekcie SOHO Sungrazing Comets Michał Kusiak oraz obserwator i znawca komet Piotr Guzik.

Uczestników wydarzenia czeka nocny maraton filmów planetaryjnych z pozycjami filmowymi Nieba Kopernika, przedpremierowy pokaz laserowy i wspólne obserwacje astronomiczne połączone ze śniadaniem w niedzielny poranek.

Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny na podstawie darmowych wejściówek, które można pobrać z kas planetarium. Początek o godz. 20.

PAP - Nauka w Polsce

mrt/ krf/
Tagi: niebo kopernika
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... rnika.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2013
PostNapisane: sobota, 7 grudnia 2013, 16:54 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Nowe, dokładne zdjęcia heksagonu na Saturnie
Nasz Układ Słoneczny skrywa wiele tajemnic, i chociaż udało nam się odkryć kilka z nich, które nas niezmiernie fascynują, to jednak większość wciąż pozostaje poza naszym zasięgiem. Jednym z takich fenomenalnych zjawisk jest gigantyczna burza na Saturnie, która wygląda jak sześciokąt.
Co prawda mamy kilka jej fotek, lecz dopiero kilka dni temu NASA opublikowała najnowsze i zarazem najdokładniejsze w historii fotografie tego ciekawego zjawiska, które uwieczniła Sonda Cassini.
Ocenia się, że heksagon powstał na skutek silnych prądów strumieniowych (o prędkości 320 km/h), które są obecne w okolicach północnego bieguna planety (zjawisko nie występuje na południowym biegunie).
Najciekawszy jest w tym wszystkim fakt, że od chwili jej odkrycia (przez sondę Voyager), czyli od początku lat osiemdziesiątych, formacja o średnicy 30 tysięcy kilometrów nie zmieniła swojego kształtu.
Najnowsze zdjęcia (o największej rozdzielczości w historii) tej chmury gazu, udało wykonać się dzięki dogodnemu ułożeniu planety oraz Słońca, które doskonale oświetliło wielką burzę.
Naukowcy są wniebowzięci, gdyż przy pomocy tych setek zdjęć będą mogli ocenić przepływy cząsteczkowe zachodzące wewnątrz wiru. Zobaczcie heksagon na fotografii i filmie.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1798 ... a-saturnie

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL