Teraz jest piątek, 26 kwietnia 2024, 17:39

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: poniedziałek, 13 maja 2013, 19:44 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Spektakularny wschód Słońca
Australijski fotograf Tony O'Brien przemierzył setki kilometrów, aby wykonać zdjęcie swojego życia i się udało. Uchwycił niesamowity wschód Słońca, które przypominało pierścionek z brylantami.
Kilka dni temu w krainie kangurów można było ujrzeć niezwykłe zjawisko, obrączkowe zaćmienie Słońca. To była wyjątkowa okazja, aby zrobić zdjęcie, które przejdzie do historii.
Jednak nie wszędzie dopisywała pogoda, dlatego fotografowie zmuszeni byli pokonać wiele kilometrów, aby trafić tam, gdzie wschodzące Słońce nie będzie przysłonięte przez pokrywę z chmur.
Tony O'Brien postanowił przerwać walkę z chmurami i po prostu je wykorzystać. To dzięki nim zdjęcie, które zamieszczamy poniżej jest tak spektakularne.
Oto Słońce podczas zaćmienia, w 95 procentach przysłonięte przez księżycową tarczę. Widoczny jest pierścień, ale promienie załamujące się na chmurach sprawiły, że wzbogacony on został o brylanty.
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... hod-slonca


Załączniki:
Fot. Tony O'Brien..png
Fot. Tony O'Brien..png [ 391.32 KiB | Przeglądane 4644 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: wtorek, 14 maja 2013, 08:02 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Trzech astronautów z ISS wróciło na Ziemię
Trzech astronautów z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) wróciło we wtorek na Ziemię. Wylądowali w kazachskim stepie, dokąd przywiozła ich z orbity rosyjska rakieta Sojuz.
Zgodnie z planem około godziny 4.30 czasu polskiego lądownik rakiety przy czystym niebie opadł za pomocą spadochronów. Na wypadek awarii w pogotowiu były ekipy ratownicze, a teren patrolowały śmigłowce.

"Lądowanie kompletne" - zabrzmiał komunikat w centrum kontroli lotów w Moskwie. Astronauci: Kanadyjczyk Chris Hadfield, Amerykanin Tom Marshburn oraz Rosjanin Roman Romanienko w kosmosie przebywali 146 dni. Kanadyjczyk w specjalnym wideo podziękował internautom oglądającym filmy z jego udziałem publikowane m. in. na stronach Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej, w których w dowcipny sposób prezentował różne aspekty życia na pokładzie stacji. Na ISS zostali Rosjanie Paweł Winogradow Aleksandr Misurkin i Amerykanin Chris Cassidy; wrócą dopiero w sierpniu.

Za kilka tygodni na stację poleci kolejna trójka kosmonautów.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... aid=110957

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: wtorek, 14 maja 2013, 08:03 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Trzy gigantyczne wybuchy na Słońcu
Słońce wkroczyło w szczytową fazę swojego cyklu. Na jego powierzchni w ciągu doby doszło do trzech gigantycznych wybuchów z największej w tym roku plamy, a to dopiero początek. Co może nam grozić?
Astronomowie w ostatnich latach już kilkukrotnie prognozowali, kiedy Słońce znajdzie się w szczycie swojej aktywności.
Za każdym razem data ta była przesuwana w przyszłość, ponieważ aktywność naszej dziennej gwiazdy była wyraźnie słaba.
Ostatnie przewidywania wskazywały bieżący miesiąc i wszystko wskazuje na to, że się one właśnie zaczęły potwierdzać.
Aktywność Słońca od kilku dni gwałtownie wzrasta, co objawia się w postaci nie tylko coraz licznej grupy plam, lecz również potężnych wybuchów.
Obecnie na powierzchni Słońca znajduje się 10 kompleksów ciemnych plam z których największe rozwijają się po zachodniej (lewej) stronie tarczy.
Kolejny kompleks plam powstał na skraju widocznej z Ziemi słonecznej tarczy, ale z biegiem godzin coraz bardziej się wyłania, ujawniając, że ma naprawdę imponujące rozmiary. Najprawdopodobniej uzyska on oznaczenie numeryczne AR1748. To jest największa i najbardziej aktywna plama od około 10 lat.
W ciągu ostatniej doby wyprodukowała trzy rozbłyski klasy X, z czego jeden miał klasę X1,7 drugi X2,8 a trzeci X3,2. Wyrzut materii skierowany był w bok, a więc wiatr słoneczny pełen naładowanych cząstek tym razem do Ziemi nie dotrze.
Za mniej więcej tydzień plama znajdzie się w samym środku słonecznej tarczy i wówczas zacznie być niebezpiecznie, o ile oczywiście nie zmniejszy się i nadal będzie emitować tak duże rozbłyski promieniowania rentgenowskiego.
Gdyby takie jak ostatnie wybuchy były nakierowane na Ziemię, to z dużym prawdopodobieństwem moglibyśmy zobaczyć zorze polarne także w Polsce, nie wspominając o problemach z łącznością satelitarną i energetyką.
Wyłaniająca się zza niewidocznej z Ziemi strony słonecznej tarczy plama niewątpliwie będzie obiektem numer jeden dla obserwatorów Słońca i zjawisk zachodzących na ziemskim niebie. Poniżej zamieszczamy wideo z wczorajszego wybuchu na Słońcu. www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... -na-sloncu
Wczorajszy rozbłysk na Słońcu klasy X2,8. Dane NASA.


Załączniki:
image1.pngrr_02.png
image1.pngrr_02.png [ 829.94 KiB | Przeglądane 4616 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: wtorek, 14 maja 2013, 08:03 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Amerykański astronauta kawalerem Orderu Zasługi RP
Amerykański astronauta polskiego pochodzenia Scott Edward Parazynski został w poniedziałek w Warszawie udekorowany Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Odznaczenie wręczył mu szef BBN Stanisław Koziej.
„Wyrażamy uznanie za pana wkład w badania kosmosu, za udział w przecieraniu ludzkości szlaków w kosmos, a kosmos jest przedsionkiem wszechświata” – powiedział Koziej, wręczając order przyznany przez prezydenta za wkład w badania kosmosu i we współpracę polsko-amerykańską.

Szef BBN dodał, że ponieważ człowiek z natury dąży do poznawania i kolejnych zdobyczy, „niewątpliwie przyszłością człowieka jest zagospodarowanie także wszechświata”. „Jest pan w grupie pionierów, którzy prowadzą ludzkość w przyszłość, tak jak kiedyś wielcy odkrywcy poznawali glob ziemski, jak pionierzy przecierali szlaki osadnikom, którzy szli na zachód, opanowując kontynent amerykański” – zwrócił się Koziej do Parazynskiego.

„Cieszymy się, że przyznaje się pan do polskich korzeni. W pana osobie Polska jakoś uczestniczy w tej fantastycznej misji” – dodał.

„Pobyt w Polsce to dla mnie okazja, by odnowić więzi z moimi polskimi korzeniami. Jestem dumny z mojego polskiego dziedzictwa” – powiedział Parazynski. Dodał, że jego polscy pradziadkowie, którzy przybyli do Stanów Zjednoczonych na przełomie poprzednich wieków, przywiązywali wielką wagę do wykształcenia i ciężkiej pracy. „Myślę, że te polskie cnoty przyczyniły się do mojego sukcesu” – powiedział.

Zaznaczył, że Polska ma udział w badaniach kosmicznych począwszy od Kopernika, przez lot polskiego kosmonauty Mirosława Hermaszewskiego, do członkostwa w Europejskiej Agencji Kosmicznej. Wyraził przekonanie, że w przyszłości badania kosmiczne będą jeszcze intensywniejsze, a w lotach pozaziemskich wezmą udział kolejni Polacy.

Parazynski, który podczas pobytu w Polsce odbierze też doktorat honoris causa Wojskowej Akademii Technicznej, ocenił, że utalentowani studenci zdecydowani pracować w dziedzinach badawczych i technologicznych mają przed sobą wspaniałą przyszłość.

Na pytanie, dlaczego chciał zostać astronautą, odpowiedział, że miał na to wpływ jego ojciec, naukowiec specjalizujący się w technikach rakietowych, który pracował przy programie Apollo.

52-letni Parazynski już podczas studiów medycznych pracował w ośrodku badawczym NASA, należał do narodowej reprezentacji USA w saneczkarstwie. Po zdobyciu dyplomu medycyny pracował jako lekarz medycyny wypadkowej.

W 1992 r. został zakwalifikowany do grona astronautów, jako jeden z 15 specjalistów wybranych spośród ponad 2000 kandydatów.

W latach 1994-2007 odbył pięć lotów promami kosmicznymi Atlantis, Discovery i Endeavour. Tylko ośmiu astronautów w historii wykonało więcej lotów od niego.

Spędził w przestrzeni kosmicznej ponad 1380 godzin, w tym ponad 47 na zewnątrz statku, w trakcie tzw. spacerów kosmicznych. Prowadził m.in. badania nad niekorzystnym wpływem lotów kosmicznych na ludzki organizm. W swoją ostatnią podróż kosmiczną na pokładzie wahadłowca zabrał odznakę Eskadry Kościuszkowskiej, w której w 1920 roku służyli także amerykańscy ochotnicy.

Parazynski uprawia wspinaczkę, alpinizm, nurkowanie, pilotuje samoloty, w tym wielosilnikowe hydroplany. W 2009 r. – jako pierwszy astronauta - zdobył Mt. Everest.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... gi-rp.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: środa, 15 maja 2013, 17:24 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Kosmiczny "Maj na Foksal"
Próbki prawdziwego księżycowego gruntu, prototypy urządzeń do badania gruntu ciał kosmicznych, dyskusyjny panel naukowy „Po co nam kosmos?” – to niektóre atrakcje przygotowane dla uczestników „Dnia Nauki” w Warszawie. Odbędzie się on w sobotę 18 maja w ramach cyklu „Maj na Foksal”.
Spotkania pod wspólnym tytułem „Po co nam kosmos” zainauguruje wykład „Straszny dzień bez satelitów”, który rozpocznie się o godz. 11. Dr Włodzimierz Lewandowski poruszy w nim zagadnienia związane z Mikołajem Kopernikiem, Janem Heweliuszem, aż po polskie kosmiczne wyprawy w przyszłości.

W samo południe rozpocznie się prezentacja prototypów urządzeń do badania gruntu ciał kosmicznych, wykonanych w Centrum Badań Kosmicznych PAN. W programie znalazł się też dyskusyjny panel naukowy „Po co nam kosmos?”. Wezmą w nim udział: dyrektor Centrum Badań Kosmicznych PAN - prof. Marek Banaszkiewicz, dyrektor Instytutu Geodezji i Kartografii w Warszawie - prof. Katarzyna Dąbrowska Zielińska, prof. Iwona Stanisławska z Centrum Badań Kosmicznych PAN.

Od godz. 15 prezentowane będą projekty Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN. Godzinę później przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN prof. Piotr Wolański wygłosi wykład „Czym polecimy w kosmos?”.

"Maj na Foksal" to cykl otwartych imprez organizowany przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. "Dzień Nauki" odbędzie się 18 maja w Domu Dziennikarza przy ul. Foksal 3/5; początek o godz. 11.00.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... oksal.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: środa, 15 maja 2013, 17:24 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Dyskusje o przemyśle kosmicznym na tegorocznym Forum Innowacji w Rzeszowie
Przemysł kosmiczny i najnowsze technologie w tej dziedzinie to główny temat IV Forum Innowacji, które rozpoczęło się we wtorek w Rzeszowie. Spotkanie, które powiązane jest z Forum Ekonomicznym w Krynicy, potrwa do środy.
Jednym z gości Forum był wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński. W swoim wystąpieniu podkreślił, że dla naszego kraju najważniejsza musi być teraz gospodarka. „W niej (gospodarce) koncentrujmy wszystkie aspiracje, ambicje i cele. W niej odnajdujmy te wartości i szanse, które pozwolą znaleźć nie tylko polską, ale i europejską odpowiedź na wyzwania ery globalizacji i światowego kryzysu” - mówił Piechociński.

W ocenie wicepremiera konieczne jest również na nowo zdefiniowanie patriotyzmu narodowego i określenie, na czym dokładnie ma polegać.

Lider PSL apelował do inteligencji technicznej, aby jej reprezentanci byli współtwórcami modernizacji polskiej gospodarki. „Stawiam zadanie każdemu, żeby nie myśleć o innowacyjności, że to jest zadanie +onych+: premierów, prezydentów, radnych, to jest zadanie dla każdego z nas” - podkreślił Piechociński.

Minister gospodarki zaznaczył również, że podział pieniędzy unijnych w nowej perspektywie finansowej lat 2014-2020 musi być maksymalnie racjonalny. „I mówię wprost - musi być więcej wędki, a mniej rybki. Musi być w tej sprawie wielkie porozumienia społeczne” - dodał.

Zdaniem Piechocińskiego Polskę stać, aby była liderem nowoczesnej gospodarki.

IV edycja Forum Innowacji odbywa się w obiektach Politechniki Rzeszowskiej. Głównym hasłem imprezy jest Lotnictwo-Kosmos-Ekoinnowacje - jest to nawiązanie do przystąpienia Polski w ub.r. do Europejskiej Agencji Kosmicznej.

Gościem specjalnym tegorocznego Forum Innowacji jest amerykański astronauta polskiego pochodzenia dr Scott E. Parażyński. Poprowadzi on jeden z paneli dyskusyjnych – poświęcony mało znanej dziedzinie, jaką jest medycyna kosmiczna.

PAP - Nauka w Polsce

http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... zowie.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: czwartek, 16 maja 2013, 20:33 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Polskie łaziki marsjańskie poleciały do USA
Łaziki zbudowane przez studentów z Białegostoku, Wrocławia i Rzeszowa w środę poleciały do USA. Ich konstruktorzy dotrą ponad tydzień później, by uczestniczyć w zawodach organizowanych na pustyni w stanie Utah. Łaziki zaprezentowano w środę w stolicy.
Na przełomie maja i czerwca łaziki marsjańskie z Polski wezmą udział w prestiżowych zawodach University Rover Challenge na pustyni w stanie Utah - w warunkach zbliżonych do marsjańskich.

W tym roku do udziału w zawodach zgłosiło się 14 drużyn z USA, Kanady, Polski i Indii. "Zespoły będą startowały w pięciu konkurencjach, m.in. przejazd łazika w terenie, pobieranie próbek, obsługa panelu inżynierskiego i pomoc astronaucie" - opowiadał w środę na konferencji prasowej w Centrum Nauki Kopernik Robert Lubański z Mars Society Polska.

Na wykonanie każdego zadania terenowego zespoły mają od 30 do 60 minut. Operatorzy kierują łazikami ze specjalnych namiotów, które zasłaniają widok na obszar, gdzie rozgrywa się konkurencja. Sterowanie opiera się wyłącznie na podstawie obrazu przekazanego z kamer łazika i danych odbieranych z jego pokładu. Krajobraz przypomina ten marsjański. Warunki - choć ziemskie - są również trudne, zarówno dla ludzi, jak i robotów: dochodząca do 40 st. C temperatura, palące słońce, częste i silne wiatry oraz pył.

Polskę będą reprezentowały trzy zespoły. SKNL Rover Team z Politechniki Rzeszowskiej jest autorem łazika Legendary Rover - urządzenia poruszającego się na sześciu kołach, o niezależnym zawieszeniu i napędzie elektrycznym. Jest on wyposażony w dwa wymienne manipulatory przeznaczone do różnych zadań, ma też cztery platformy do przewozu ładunków dla astronautów. Układ wizyjny, GPS i niezawodny moduł łączności umożliwia sprawne i precyzyjne manipulowanie pojazdem w trudnym, pustynnym terenie.

Kolejny pojazd, Scorpio III, powstał na Politechnice Wrocławskiej. "Każde z jego sześciu kół jest napędzane osobnym silnikiem. Konstrukcja opiera się na ramie aluminiowej, która powinna dobrze znieść trudy zawodów na pustyni" - podkreślał Łukasz Leśniak, student wrocławskiej uczelni i jeden z konstruktorów maszyny. Łazik znakomicie spisuje się w terenie dzięki zastosowaniu w jego konstrukcji przegubu, który pozwala lepiej skręcać i najeżdżać na wysokie przeszkody. Unowocześnieniem są też bardzo lekkie koła o konstrukcji siatkowej. Jedna para kół jest natomiast miękka i wykonana z wytrzymałego materiału (kordury), wypełnionego sypkim granulatem. Dzięki temu robot, jadąc nawet po bardzo nierównej powierzchni, nie przenosi drgań na resztę konstrukcji.

Do konkursu stanie również Hyperion autorstwa zespołu z Politechniki Białostockiej. Pojazd ten posiada sześć niezależnie napędzanych i sterowanych kół, manipulator przegubowy, system GPS oraz system wizji. Jest przystosowany do poruszania się w terenie pustynnym, piaszczystym i kamienistym; może pokonywać wyniesienia nachylone nawet pod kątem 50 stopni. W czasie konkursu na pustyni będzie "poszukiwać" form życia, wykonywać zadania inżynierskie i udzielać pomocy rannym astronautom. Jeden z jego konstruktorów, Michał Grześ przekonywał na środowej konferencji, że łazik jest zwrotny i szybki. Może rozwijać prędkość nawet 20 km na godz.

Polacy startują w konkursie nie pierwszy raz. W 2010 r. 3. miejsce zajął łazik Magma, wspólne dzieło studentów z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i Politechniki Białostockiej. Na zawodach rok później studenci białostockiej uczelni okazali się w konkursie najlepsi dzięki maszynie Magma 2. Młodzi inżynierowie z Wrocławia zajęli wówczas 4., a z Torunia - 6. miejsce.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... o-usa.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: piątek, 17 maja 2013, 18:33 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Już w sobotę 18 maja NOC MUZEÓW
W Niebie Kopernika mamy dla Was mnóstwo atrakcji!
Od 20:30 do 1:00, co pół godziny, zapraszamy Was na darmowe pokazy w naszym planetarium (poprowadzą je dla Was Marysia Grzonkowska, Maciek Mucha i Krzysiek Kowalczyk). Darmowe wejściówki będą do pobrania w kasach planetarium przez całą sobotę.
Od 21:00 do 1:00 zapraszamy Was na wspólne obserwacje astronomiczne na naszym patio (które poprowadzi dla Was Karol Wójcicki). Wstęp wolny dla każdego (kw)
wiadomość zaczerpnięta z Facebook. Niebo Kopernika.

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: sobota, 18 maja 2013, 08:48 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Jakby ktoś ostrzelał słoneczną tarczę
Szczyt aktywności słonecznej w najbardziej namacalny sposób objawia się w postaci ciemnych plam pojawiających się na tarczy naszej dziennej gwiazdy. Sprawdźmy, w jaki sposób można je zobaczyć.
Obecnie na powierzchni Słońca znajduje się ponad 212 plam, które ulokowane są w aż 10 kompleksach.
Najwięcej jest ich w środkowej i prawej części słonecznej tarczy widzianej z Ziemi. Każdy kompleks oznaczony jest osobnym numerem, aby łatwa była jego identyfikacja.
Ostatnio najwięcej wybuchów materii notowaliśmy z plamy 1748, która pozostała samotna po lewej stronie słonecznej tarczy. Obecnie aktywność tego obszaru zmniejszyła się, ale mimo to w ciągu ostatniej doby doszło do dwóch sporych rozbłysków klasy M.
Nasz czytelnik postanowił uwiecznić słoneczną tarczę pokrytą ciemnymi plamami. Wykorzystał do tego aparat fotograficzny z odpowiednim filtrem słonecznym, idealnym do astrofotografii.
Pamiętajmy, że przy wykonywaniu zdjęcia nie można patrzeć bezpośrednio na wizjer, ponieważ możemy sobie poważnie uszkodzić wzrok. http://www.twojapogoda.pl
Sprzęt użyty przy wykonaniu zdjęć:
1. Nikon D300 + MTO 10/1000,
2. telekonwerter x2 Nikon (zdjęcie 1),
3. telekonwerter x3 Rokunar (zdjęcie 2).
Fot. Marek Nowak dla TwojaPogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... zna-tarcze
A tak wyglądają plamy na Słońcu w ujęciu sondy kosmicznej SDO
Dane: NASA / SDO.


Załączniki:
17.05.2013b.png
17.05.2013b.png [ 218.54 KiB | Przeglądane 4538 razy ]
image2_02.png
image2_02.png [ 201.43 KiB | Przeglądane 4538 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: sobota, 18 maja 2013, 21:00 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Astronauta Jean-Francois Clervoy: w kosmosie czułem, że nie jestem sam
W kosmosie człowiek ma dwa sprzeczne uczucia: wśród otaczającej czerni czuje się bardzo samotny, potem, widząc gwiazdy, ma wrażenie, że nie jesteśmy sami we wszechświecie - powiedział astronauta Jean-Francois Clervoy, uczestnik misji wahadłowców Atlantis i Discovery.

Francuski astronauta, naukowiec i inżynier od piątku gości w Warszawie. Jest bohaterem dokumentu "Jestem w kosmosie" (Niemcy, 2012, reż. Dana Ranga), pokazywanego na trwającym w stolicy 10. festiwalu filmowym Planete+ Doc Clervoy (ur. 1958) poleciał w kosmos trzy razy. Dwa razy, w latach 1994 i 1997, był uczestnikiem misji wahadłowca Atlantis. Celem pierwszej misji były badania atmosfery ziemskiej, drugiej - dostarczenie sprzętu i żywności na stację orbitalną Mir oraz wymiana załogi. Trzeci lot odbył w 1999 r. na pokładzie wahadłowca Discovery; cel wyprawy stanowiła naprawa teleskopu Hubble'a. Podczas tych misji Francuz, operując specjalnie zainstalowanym ramieniem robota, nadzorował m.in. przebieg spacerów kosmicznych kolegów-astronautów. W kosmosie Clervoy spędził łącznie ok. 600 godzin. Wspominając wyprawy astronauta opowiadał: "Widok Ziemi z kosmosu wywołuje łzy wzruszenia, robi ogromne wrażenie. Nigdy, za wyjątkiem narodzin mojego dziecka, nie przeżyłem niczego bardziej poruszającego. Ziemia widziana z kosmosu jest przepiękna. Jednocześnie, patrząc na nią, astronauta uświadamia sobie, jak krucha jest egzystencja ludzi na Ziemi". - Myślę, że gdyby każdy człowiek miał choćby raz w życiu możliwość spojrzenia na Ziemię z kosmosu, zmieniłoby to jego sposób myślenia o życiu - uważa Clervoy.

- Starszy ode mnie astronauta Amerykanin Story Musgrave dał mi kiedyś radę: "Kiedy jesteś w kosmosie, oprócz pracy, znajdź czas dla siebie. I baw się tym, że tam jesteś". Wolne chwile warto wykorzystać na to, by zastanowić się, kim jesteś, dlaczego w kosmosie znalazłeś się akurat ty, jak się czujesz w takiej sytuacji, jak postrzegasz kosmos i Ziemię - opowiadał Francuz.

- Na pokładzie wahadłowca jest czas na myślenie o tym, kim jesteśmy. Ja miałem dziwne wrażenie, że moje emocje, gdy jestem w kosmosie, są całkiem inne, niż te u ludzi na Ziemi. Patrząc na oddaloną Ziemię, czułem się trochę jak... obcy, kosmita. W takiej chwili może pojawić się iluzja, że "nie jesteś z Ziemi". Jednocześnie czułem z Ziemią bardzo silną więź, miałem poczucie, że koniecznie muszę tam wrócić. Myślałem też, jak śmiesznie mali są ludzie w porównaniu z ogromem kosmosu - wspominał astronauta. Pytany, czy jest wierzący, odparł: "Wierzę, że istnieją siły nadrzędne wobec nas". - Jestem naukowcem. W kosmosie myślę między innymi o tym, jak mało wiemy o działaniu wszechświata - mówił Clervoy.

Clervoy podkreślił, że wielką satysfakcję przyniosło mu to, iż uczestnicząc w misjach, "wnosił wkład w rozwój nauki przez duże N". - Astronauci czują się jak pionierzy otwierający dla kolejnych pokoleń nowe drogi, tworzący nowe możliwości - powiedział. - Jestem bardzo dumny, że mogę pokazać kiedyś wnukowi zdjęcie zrobione przez teleskop Hubble'a i powiedzieć: ja tam byłem - mówił.

Pytany, czy już jako mały chłopiec marzył, by zostać astronautą, Francuz opowiadał: "Miałem dziesięć lat, gdy Neil Armstrong jako pierwszy człowiek stanął na Księżycu. Pamiętam, że pomyślałem wtedy, że też chciałbym polecieć w kosmos. Jednak wtedy myślałem, że polecę kiedyś w kosmos dla zabawy, jako turysta, na weekend". Marzenie o wyprawie w kosmos spełniło się, gdy Clervoy miał 36 lat i wziął udział w swojej pierwszej misji, na pokładzie wahadłowca Atlantis.

- Kiedy mój ojciec, który był pilotem wojskowym, oglądał mój start, płakał. Po raz pierwszy od wielu lat, bo wcześniej tak się wzruszył, gdy się urodziłem. Ojciec zawsze mnie wspierał. Mama też - bardzo się o mnie bała, ale nigdy nie namawiała mnie, bym zrezygnował z tego, co robię. Była zresztą przyzwyczajona do niebezpieczeństwa, jako żona wojskowego pilota - opowiadał Clervoy. - Mam brata bliźniaka, lekarza. Obaj w czasie wolnym uprawiamy skoki spadochronowe - dodał.

W dokumencie "Jestem w kosmosie", pokazywanym na Planete+ Doc (w sekcji "Bohaterowie są wśród nas"), reżyserka Dana Ranga wykorzystała prywatne materiały filmowe Clervoya. Podczas wypraw astronauta w czasie wolnym od pracy filmował swoje codzienne czynności na pokładzie wahadłowca, np. jak przygotowuje posiłek, szykuje się do snu.

"Reżyserka Dana Ranga odtwarza życie w kosmosie, używając prywatnych materiałów filmowych Clervoya oraz wywiadów z astronautami i psychologami, zbieranymi przez wiele lat. W płynny i lekki sposób - typowy dla stanu nieważkości - pozwala doświadczyć tego, jak wyczerpująca jest wyprawa w kosmos. Wysiłek psychiczny jest tu znacznie większy niż fizyczny" - opisują film organizatorzy festiwalu.

"Z dala od Ziemi i ludzkości, w ciągłym lęku, że śmierć może nadejść w każdej chwili, astronauta wydaje się sługą ludzkości. Na stacji kosmicznej liczy się jednak czysta funkcjonalność: uchwyty, monitory, naukowy eksperyment za każdym włazem, a także światło, które przypomina szpitalną salę operacyjną" - czytamy dalej w opisie.

Dokument "Jestem w kosmosie" został pokazany na festiwalu w piątek. Można go obejrzeć także w sobotę (w Kinotece).

10. edycja Planete+ Doc, imprezy prezentującej polskim widzom najciekawsze nowe filmy dokumentalne z całego świata, trwa w Warszawie od 10 maja, zakończy się w niedzielę. Seanse odbywają się w Kinotece i w kinie Iluzjon. Szczegółowe informacje o programie dostępne są na stronie internetowej planetedocff.pl. Polska Agencja Prasowa jest patronem medialnym festiwalu.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: poniedziałek, 20 maja 2013, 09:30 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Myszy, jaszczurki i ślimaki wróciły z kosmosu
Rosyjska kapsuła Bion-M z myszami, jaszczurkami i mongolskimi myszoskoczkami na pokładzie, wystrzelona miesiąc temu w kosmos w ramach doświadczeń poprzedzających lot na Marsa, wróciła na Ziemię.

Kapsuła wylądowała spokojnie w rejonie Orenburga, 1200 km na południowy wschód od Moskwy podali organizatorzy lotu.
W kapsule znajdowało się 45 myszy, osiem mongolskich myszoskoczków, 15 gekonów, 20 ślimaków, nasiona i kolonie różnych mikroorganizmów, które umieszczono w osobnych "kabinach" i obserwowano przez kamery wideo.
Jest to pierwszy raz, kiedy zwierzęta wysłano same w kosmos na tak długi czas - powiedział publicznej telewizji Rossija Władimir Syczow z Instytutu Problemów Biomedycznych.

Nie wszystkie zwierzęta przeżyły eksperyment - poinformowała telewizja, nie podając szczegółów.

Projektodawcy eksperymentu powiedzieli, że głównym celem było zbadanie oddziaływania stanu nieważkości na systemy nerwowy i mięśniowo-szkieletowy oraz serca zwierząt.

Kapsuła była na orbicie 575 km nad Ziemią.

Rosja chce w 2030 roku założyć bazę na Księżycu, z której mogłaby rozpoczynać loty na Marsa.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: poniedziałek, 20 maja 2013, 09:31 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Obok Ziemi przeleci groźna planetoida
31 maja będziemy świadkami przelotu olbrzymiej, bo aż 3-kilometrowej planetoidy. Będzie to największe zbliżenie się do Ziemi obiektu takich rozmiarów na przestrzeni kolejnych co najmniej 20 lat.
W ostatnich miesiącach na nowo rozgorzała dyskusja na temat planetoid zagrażających życiu na Ziemi.
Kulminacją był wybuch bolidu nad Rosją, po którym zaczęliśmy się zastanawiać, jak bardzo groźne są dla nas obiekty nadlatujące z kosmosu i w jaki sposób się przed nimi bronić.
W międzyczasie zdarzył się najbliższy dotąd obserwowany przelot planetoidy obok Ziemi. Obiekt 2012 DA14 przeleciał zaledwie 27 tysięcy kilometrów od naszej planety, czyli 14 razy bliżej niż Księżyc.
31 maja o godzinie 22:59 czasu polskiego czeka nas kolejne wyjątkowe wydarzenie astronomiczne. Planetoida 1998 QE2 przeleci w odległości 5,8 miliona kilometrów od Ziemi, czyli 15 razy dalej niż Księżyc.
Obiekt ma średnicę prawie 3 kilometrów (taką wysokość miałoby ponad dziesięć Pałaców Kultury i Nauki z anteną jeden na drugim).
Oczywiście nic nam nie grozi, ale zdarzenie jest nietypowe, ponieważ po raz pierwszy obiekt takich rozmiarów zbliży się do Ziemi na tak niewielką odległość.
Przy obecnym skatalogowaniu planetoid wiemy, że nie zdarzy się nic podobnego przynajmniej w perspektywie następnych 20 lat. A co stałoby się, gdyby planetoida 1998 QE2 uderzyła w Ziemię?
Obiekt takich rozmiarów spada na naszą planetę średnio raz na 5 milionów lat. Gdyby się to powtórzyło, to zagładzie uległoby większość form życia, zniszczona zostałaby warstwa ozonowa, a unoszące się do atmosfery pyły spowodowałyby przejściowe zmiany klimatyczne.
Każda planetoida o średnicy ponad 1 kilometra stanowi dla nas bardzo poważne zagrożenie. W chwili obecnej ponad 80 procent takich obiektów jest już skatalogowanych i w długiej perspektywie żaden nam nie zagrozi.
Nie można jednak wykluczyć, że za jakiś czas nie zostanie odkryta planetoida, która wejdzie w kurs kolizyjny z Ziemią, ponieważ takich obiektów jest w naszym Układzie Słonecznym bardzo dużo, a zderzenia są naturalną koleją rzeczy, jak w bilardzie. www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... planetoida

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: poniedziałek, 20 maja 2013, 18:08 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Wybuch na Księżycu - był widoczny gołym okiem z Ziemi
Jeden z teleskopów podglądających Księżyc zarejestrował, jak w powierzchnię Srebrnego Globu uderza 40-kilogramowa skała. Wybuch, który towarzyszył zderzeniu, był widoczny z Ziemi gołym okiem. Na podstawie nagrań, jakie powstały dzięki teleskopowi, ustalono, że meteoroid miał 30 cm średnicy, ważył 40 kg, a w chwili zderzenia osiągnął prędkość ponad 90 tys. km/h. Siła, jaka się wtedy wytworzyła, wynosiła tyle, ile powstałoby w wyniku wybuchu pięciu ton trotylu.
Do zdarzenia doszło 17 marca, ale NASA poinformowała o zdarzeniu dopiero w maju. Obserwacja Księżyca pod kątem jego zderzeń z meteoroidami trwa od ośmiu lat. Do tej pory zarejestrowano około 300 takich zdarzeń.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: środa, 22 maja 2013, 08:58 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
NASA chce drukować jedzenie. Udało się już z czekoladą
TERAZ PORA NA PIZZĘ

NASA stawia na drukowane jedzenie. Inżynier Anjan Contractor otrzymał od Agencji 125 tys. dolarów stypendium na zbudowanie prototypu drukarki 3D, która by na to pozwalała. Konstruktorowi udało się już wydrukować czekoladę, teraz zabiera się za pizzę.
W jaki sposób Contractor chce drukować jedzenie? Cała idea opiera się na założeniu, że każdą substancję organiczną da się sproszkować. Następnie powstałe w ten sposób proszki można umieścić w specjalnych kartridżach. W każdym z nich może znajdować się kilka rodzajów proszku, które następnie są mieszane i po dodaniu wody lub tłuszczu mogą zostać wystrzelone z dyszy drukarki. Zależnie od tego jakie danie chcemy otrzymać, proszki są mieszane w różnych proporcjach.
Termin przydatności do spożycia każdego kartridża ma wynosić 30 lat, dzięki czemu można byłoby je zabrać w długą kosmiczną podróż.

Wydrukował czekoladę
Na razie Contractor za pomocą takich kartridżów wydrukował czekoladę. Potrafi nią już nawet pokryć wafelek.
Teraz przed inżynierem kolejne wyzwanie - drukowanie pizzy. Jak pisze portal Quartz, drukarka do pizzy wydrukuje najpierw warstwę ciasta, które zostanie upieczone w momencie drukowania. Potem wymiesza sproszkowanego pomidora z wodą i powstanie sos. Zamiast składników na wierzchu położona zostanie na razie nieokreślona warstwa proteinowa.
Contractor korzysta z już istniejącej drukarki 3D RepRep Mendel, którą modyfikuje.
NASA wierzy, że drukarki jedzenia mogłyby posłużyć astronautom w czasie kosmicznych podróży, z kolei wynalazca ma nadzieję, że jego pomysł pozwoli rozwiązać problem marnotrawienia żywności.

Źródło: Quartz.com, TheVerge.com Autor: pk//bgr
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/cie ... 1,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: środa, 22 maja 2013, 08:59 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Druga dziura w Marsie wywiercona
NA KONCIE CURIOSITY KOLEJNY SUKCES

Łazik Curiosity już po raz drugi wykonał odwiert na Marsie. Naukowcy mają nadzieję, że dzięki badaniom nad pozyskanymi próbkami, uda się potwierdzić tezę, że w przeszłości na Czerwonej Planecie mogły istnieć warunki sprzyjające życiu.
Odwiert, który Curiosity wykonał w niedzielę 19 maja, jest nie tylko drugim odwiertem na koncie łazika. To także drugi odwiert wykonany na Czerwonej Planecie w ogóle.

Głęboka na 6,6 cm
Skała, w której łazik marsjański wydrążył dziurę, nazywa się Cumberland. Tak samo jak John Klein - pierwsza skała, za drążenie której zabrał się Curisoity - leży w płytkiej depresji nazywanej Yellowknife Bay. Póki co wiadomo, że dziura ma średnicę 1,6 cm i jest głęboka na 6,6 cm.

Czy na Marsie istniało życie?
W najbliższym czasie, po tym jak Curiosity zbada okruchy Cumberlanda, na pewno poznamy więcej szczegółów na temat skały. Sami naukowcy mają nadzieję, że to, czego dowiedzą się dzięki próbkom pochodzącym z Cumberlanda, potwierdzi tezy, jakie postawili po analizie fragmentów Johna Kleina.
Chodzi przede wszystkim o to, by sprawdzić, czy faktycznie w przeszłości Mars był miejscem, na którym istniało mikrobiologiczne życie. Badania nad Johnem Kleinem pokazały, że tak. Między innymi dlatego, że na planecie mogła występować woda.

Źródło: NASA Autor: map//bgr
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/cie ... 6,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: środa, 22 maja 2013, 09:00 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Naukowcy: nasz Wszechświat nie jest jedyny
TWIERDZĄ, ŻE ANOMALIE PROMIENIOWANIA POWODUJĄ SIŁY GRAWITACYJNE INNYCH ŚWIATÓW
Naukowcy twierdzą, że zdobyli pierwszy twardy dowód na to, że nasz Wszechświat nie jest jedyny. Nierównomierny rozkład promieniowania kosmicznego może wskazywać na istnienie sił grawitacyjnych pochodzących z innych światów.
Teorie mówiące o tym, że nasz Wszechświat może być jednym z miliardów równlegle istniejących światów, były podnoszone przez dekady. Nigdy nie udało się jednak zdobyć odpowiednich dowodów.

Wielki Wybuch
Kilka tygodni temu naukowcy opublikowali mapę promieniowania kosmicznego od momentu Wielkiego Wybuchu, który ukształtował nasz Wszechświat 13,8 mld lat temu. Wtedy naukowcy przewidywali, że promieniowanie będzie równomiernie rozłożone. Okazało się jednak, że tak nie jest.
Mapa, opracowana na podstawie danych dostarczonych przez satelitę Plancka, pokazała pewne anomalie w promieniowaniu. Takie odchylenia - twierdzą eksperci - mogły zostać spowodowane przez siły grawitacyjne innych wszechświatów.

Interakcje między galaktykami
Laura Mersini-Haughton, fizyk teoretyczny Uniwersytetu Północnej Karoliny w Chapel Hill oraz Richard Holman, profesor Carnegie Mellon University przewidzieli istnienie takich zjawisk już 8 lat temu.
- Te anomalie zostały spowodowane przez oddziaływanie innych wszechświatów na nasz po tym, jak formował się po Wielkim Wybuchu - powiedziała Mersini-Haughton. - To pierwszy twardy dowód na istnienie innych wszechświatów.

Źródło: Zeenew, Daily Mail Autor: pk/mj
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/pro ... 7,1,0.html


Załączniki:
eaf1bae2-c185-11e2-89d4-0025b511226e.jpg
eaf1bae2-c185-11e2-89d4-0025b511226e.jpg [ 419.42 KiB | Przeglądane 4470 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: środa, 22 maja 2013, 09:01 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Po raz pierwszy zaobserwowano pozagalaktyczne promieniowanie kosmiczne
Międzynarodowy zespół badawczy - z Polakami w składzie - zaobserwował pozagalaktyczne promieniowanie kosmiczne, czyli promieniowanie pochodzące spoza Drogi Mlecznej. Rezultaty badań ukazały się w czasopiśmie "Physical Review D".

O wynikach eksperymentu o nazwie KASCADE-Grande poinformowało Narodowe Centrum Badań Jądrowych (NCBJ). Specjalna sieć detektorów o nazwie KASCADE-Grande służy do rejestrowania szerokiego zakresu energii promieniowania kosmicznego. Pod tym pojęciem fizycy i astronomowie rozumieją wysokoenergetyczne cząstki docierające do Ziemi z przestrzeni kosmicznej. Uważa się, że cząstki o energiach mniejszych niż pewna graniczna wartość są generowane w naszej Galaktyce. Dopiero cząstki o energiach większych mogą mieć pochodzenie pozagalaktyczne. Strumień promieni kosmicznych, czyli tak zwanych cząstek pierwotnych, bardzo szybko ubywa wraz ze wzrostem energii. Nieco powyżej 1015 elektronowoltów szybkość tego ubywania (nachylenie widma) jeszcze bardziej wzrasta, można wtedy w widmie promieniowania kosmicznego zaobserwować załamanie, zwane "kolanem" - tłumaczy prof. dr hab. Janusz Zabierowski z Zakładu Promieniowania Kosmicznego NCBJ, kierownik polskiej grupy w eksperymencie i przewodniczący Komitetu Sterującego Współpracy KASCADE-Grande. Do tej pory uważano, że graniczną energią promieniowania kosmicznego jest co najmniej 10 trylionów elektronowoltów (10 do potęgi 18). Najnowsze wyniki eksperymentu KASCADE-Grande wskazują, że energia ta może być o rząd wielkości niższa. Okazało się też, że położenie "kolana" zależy do tego, czy mamy do czynienia z lekkimi czy ciężkimi cząstkami promieniowania kosmicznego (np. dla żelaza jest ono przy energii 26 razy wyższej niż dla wodoru). Oprócz tego, powyżej granicznej wartości zaobserwowano spłaszczenie widma dla cząstek lekkich - badacze uważają, że jest to dowód na wykrycie nowej, pozagalaktycznej składowej w promieniowaniu kosmicznym.

Strumień cząstek promieniowania kosmicznego o najwyższych energiach jest zbyt słaby dla pomiarów satelitarnych lub za pomocą balonów stratosferycznych. Naukowcy potrafią jednak sobie z tym poradzić i wykorzystują jako "instrument" atmosferę naszej planety. Gdy cząstka promieniowania kosmicznego o dużej energii wpada w ziemską atmosferę, zderza się z atomami i cząsteczkami gazów w atmosferze. W wyniku zderzeń powstają różne cząstki o dużych energiach, które inicjują kolejne rozpady i zderzenia. Na koniec do powierzchni Ziemi dociera strumień milionów cząstek, zwany pękiem atmosferycznym, rozciągający się na obszar wielu kilometrów (nawet do rozmiarów województwa). Detektory naziemne wykrywają właśnie tego rodzaju atmosferyczne pęki cząstek. Projekt KASCADE obejmuje detektor działający w Niemczech na terenie Kampusu Północnego Instytutu Technologicznego w Karlsruhe (KIT). Początkowo była to sieć instrumentów rozmieszczona w kwadracie o boku 200 metrów. Później, na początku XXI wieku instrument poszerzono o dodatkowe 37 stacji, zwiększając rozmiary do kwadratu o boku 700 metrów. Poszerzony eksperyment otrzymał nazwę KASCADE-Grande (KArlsruhe Shower Core and Array DEtector with Grande extension). W ramach projektu współpracują naukowcy z dziesięciu instytucji z Brazylii, Holandii, Niemiec, Meksyku, Polski, Rumunii i Włoch. Polska jest reprezentowana przez Narodowe Centrum Badań Jądrowych, które bierze udział w eksperymencie od jego pierwszej wersji (od 1989 roku, wówczas pod nazwą Instytut Problemów Jądrowych).

Rezultaty badań eksperymentu KASCADE-Grande opublikowano w czasopiśmie "Physical Review D". Wykrycie pozagalaktycznego promieniowania kosmicznego będzie musiało jeszcze zostać potwierdzone przez inne podobne eksperymenty, na przykład detektor w Obserwatorium Pierre Auger w Argentynie.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: środa, 22 maja 2013, 09:01 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Księżyc pomiędzy Spiką a Saturnem
W ciągu najbliższych dwóch dni Księżyc zbliży się najpierw do Spiki, a potem do Saturna - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Spica to najjaśniejsza gwiazda w konstelacji Panny. Ponieważ leży ona blisko ekliptyki, co pewien czas niedaleko niej przechodzi Księżyc. Do kolejnego takiego spotkania dojdzie już 22 maja. Formalnie oba ciała najbliżej siebie znajdą się o godzinie 12:54, ale o tej porze w Polsce panuje dzień i ich obserwacje nie są możliwe.

Z obserwacjami najlepiej poczekać więc do godziny 22:00-22:30. O tej porze Spica oraz Księżyc górują i widać je niespełna 25 stopni nad południowym horyzontem. Tak się składa, że Księżyc będzie wtedy świecił prawie dokładnie w połowie drogi pomiędzy Saturnem a Spiką.

Chcąc widzieć Srebrny Glob bliżej Saturna musimy poczekać do rana. Oba te ciała najbliżej siebie znajdą się 23 maja o godzinie 9:34. Odległość je dzieląca sięgnie wtedy 3.5 stopnia.
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... urnem.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: środa, 22 maja 2013, 09:02 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Mikołaj Kopernik ozdobi sztabkę złota
Pamiątkową sztabkę z wizerunkiem Mikołaja Kopernika wyemitowała Skarbnica Narodowa w związku z potrójnym jubileuszem słynnego astronoma. Emisja jest ściśle limitowana – pojawi się tylko 15 tys. egzemplarzy sztabki – informuje Skarbnica Narodowa.
24 maja mija 470 lat od śmierci Mikołaja Kopernika. W tym roku przypada również 470. jubileusz wydania drukiem dzieła „O obrotach sfer niebieskich”, jak i 540. rocznica urodzin naukowca.

„W tym roku obchodzimy potrójny jubileusz jednego z największych naukowców w dziejach świata. +O obrotach sfer niebieskich+ to z pewnością dzieło życia Kopernika i jedna z największych rewolucji naukowych. Jednak nie możemy zapomnieć również o innych dokonania Kopernika, choćby z dziedziny ekonomii. Wyemitowana przez nas sztabka to nasza numizmatyczna forma uhonorowania Mikołaja Kopernika i upamiętnienie jego dokonań” – mówi dyrektor zarządzający Skarbnicy Narodowej Adam Zieliński.

Sztabka została wybita w cenionej przez kolekcjonerów najwyższej jakości menniczej – stemplem lustrzanym i dodatkowo platerowa jest czystym 24-karatowym złotem. Emisja jest ściśle limitowana – pojawi się tylko 15 tys. egzemplarzy.

Na awersie sztabki umieszczono postać Mikołaja Kopernika w otoczeniu stylizowanego fragmentu układu słonecznego. Z kolei rewers zdobi wizerunek Katedry i dzwonnicy z Fromborka - miasta, w którym astronom umarł. „W tło wkomponowane jest również astrolabium, przyrząd astronomiczny służący do wyznaczania położenia ciał niebieskich nad horyzontem. Używał go m.in. właśnie Kopernik” – tłumaczy Adam Zieliński.

PAP - Nauka w Polsce

http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... zlota.html


Załączniki:
Sztapka.JPG
Sztapka.JPG [ 81.07 KiB | Przeglądane 4470 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Maj 2013
PostNapisane: czwartek, 23 maja 2013, 09:14 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Błąd na maturze z fizyki: czy Słońce może być brązowym karłem?
"MAMY OPOWIEŚĆ O KARŁACH, OLBRZYMACH, A TO NIE JEST DO KOŃCA PRAWDA"

W najwyżej punktowanym zadaniu rozszerzonej matury z fizyki pojawił się błąd - alarmują eksperci. Wśród nich jest Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik, który we "Wstajesz i wiesz" tłumaczył, gdzie pytając o ewolucję Słońca Centralna Komisja Egzaminacyjna popełniła błąd.
W miniony poniedziałek 34,4 tys. maturzystów, czyli ok. 9 proc. przystąpiło do egzaminu z fizyki i astronomii. Musieli stawić czoła istotnemu błędowi, który pojawił się w ostatnim, najlepiej punktowanym zadaniu.
W tekście pojawiła się informacja, że Słońce zmieni się kiedyś w brązowego karła.

"Gdy zapasy wodoru się wyczerpią, co nastąpi za kolejnych 5 mld lat, Słońce zmieni się w czerwonego olbrzyma i po odrzuceniu zewnętrznych warstw tworzących mgławicę planetarną zacznie zapadać się po własnym ciężarem, przeistaczając się w białego karła. Następnie przez wiele miliardów lat będzie nadal stygło, stając się brązowym, a później czarnym karłem".
Jak podkreśla Karol Wójcicki, taki opis przyszłej ewolucji Słońca jest błędem. - Słońce rzeczywiście zacznie zmieniać się w białego karła, później będzie stygnąć, oddając ciepło i nie produkując nowej energii, aż stanie się hipotetycznym obiektem nazywanym czarnym karłem. (...) Natomiast naukowcy są pewni, że Słońce nigdy nie będzie brązowym karłem - tłumaczy.

Czarne karły też nie istnieją?
Na ten sam problem, a także na fakt, że czarne karły prawdopodobnie nigdy nie powstaną zwracali uwagę eksperci z Politechniki Warszawskiej, którzy na prośbę tvn24.pl przygotowali przykładowe rozwiązania matury z fizyki.
"Według obecnego stanu wiedzy nie istnieją gwiazdy określone jako czarne karły (czas stygnięcia gwiazdy do etapu czarnego karła byłby prawdopodobnie dłuższy niż czas życia Wszechświata). Brązowy karzeł z kolei nie jest kolejnym etapem życia białego karła, lecz tworem, który miał zbyt małą masę, by zaczęły zachodzić w nim reakcje termojądrowe, potrzebne do stabilnej pracy gwiazdy na ciągu głównym" - napisał autor rozwiązania.

ARKUSZE MATURALNE I PRZYKŁADOWE ODPOWIEDZI - SPRAWDŹ, CZY ZDASZ W TVN24.PL - http://www.tvn24.pl/raporty/matura-2013 ... -zdasz,647

"Przypuszcza się"
Jak dodaje Wójcicki, Centralna Komisja Egzaminacyjna tłumaczy, że tekst, w którym wystąpił błąd ma formę hipotetyczną, o czym świadczy zwrot "przypuszcza się", który pada na początku. - Idąc tym tropem można by też napisać: przypuszcza się, że Adam Mickiewicz był autorem "Iliady" i na tej podstawie rozwiązywać zadania maturalne - komentuje astronom.
Zdaniem Wójcickiego, nie jest problemem, że błąd pojawia się w tekście, problem w tym, że uczeń który jest dosyć bystry i zna historię ewolucji Słońca, nie będzie wiedział komu wierzyć, sobie i swojej wiedzy, czy egzaminatorom z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
W odpowiedzi przesłanej wczoraj do portalu gazeta.pl CKE dodała: "Zadanie nie sprawdza wiadomości dotyczących etapów ewolucji gwiazd. Celem zadania jest sprawdzenie umiejętności odczytywania i analizowania informacji przedstawionej w formie tekstu zgodnie ze standardem II wymagań egzaminacyjnych: Zdający wykorzystuje i przetwarza informacje; odczytuje i analizuje informacje podane w formie tekstu o tematyce fizycznej lub astronomicznej.
Zgodnie ze schematem oceniania zdający otrzyma maksymalną liczbę punktów niezależnie od tego, czy udzieli odpowiedzi jedynie na podstawie zamieszczonego tekstu, czy też wykaże się dodatkową wiedzą."
Źródło: tvn24 Autor: mm/RS
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/pol ... 3,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL