Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 08:40

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Luty 2013
PostNapisane: środa, 30 stycznia 2013, 12:52 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Merkury, Jowisz i Saturn atrakcjami lutowego nieba
Luty to dobry czas dla miłośników astronomii na obserwacje planet: Merkurego, Jowisza i Saturna. Poza tym wciąż dobrze widać przez lornetkę planetę karłowatą Ceres i planetoidę Westę.

W lutym zaczynamy już wyraźnie odczuwać wydłużenie się dnia, którego w tym miesiącu przybywa prawie dwie godziny. W Warszawie 1 lutego Słońce wzejdzie o godz. 7.16, a zajdzie o godz. 16.24. Natomiast 28 lutego wschód Słońca wypada o godz. 6.24, a zachód o godz. 17.14. W lutym nasza dzienna gwiazda wstępuje w znak Ryb.
Luty to dobry czas na wieczorne obserwacje Merkurego. Najbliższą Słońcu planetę można zacząć wypatrywać już od około 10 lutego, lecz najlepsze warunki do obserwacji wystąpią około 18 lutego. Wtedy, niespełna godzinę po zachodzie Słońca, Merkury świeci kilka stopni nad zachodnim horyzontem.
Choć sezon na obserwacje Jowisza powoli się kończy, największą planetę Układu Słonecznego wciąż można oglądać podczas pierwszej połowy nocy w konstelacji Byka. Dla odmiany w drugiej połowie nocy można dojrzeć Saturna, świecącego na granicy konstelacji Panny i Wagi.

W lutym wciąż można podziwiać planetę karłowatą (1) Ceres. Widać ją - przez lornetkę - w gwiazdozbiorze Byka. Z jasnych planetoid wciąż można liczyć na (4) Westę. Podobnie jak Ceres świeci ona w konstelacji Byka. W lutym jej blask maleje, ale można ją dostrzec przez niewielkie lornetki.

W drugim miesiącu roku nie ma żadnego dużego roju meteorów. W połowie lutego pojawiają się tylko pierwsze meteory ze słabego roju Delta Leonidów. Swoje maksimum osiągają 25 lutego, a aktywność kończą 10 marca.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: piątek, 1 lutego 2013, 09:02 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Rok komet. Pierwsza jest już na niebie
2013 będzie rokiem komet, ponieważ na niebie ujrzymy przynajmniej dwa jasne obiekty tego typu. Największy spektakl czeka nas późną jesienią, gdy pojawi się kometa jaśniejsza od Księżyca.
Amatorów rozgwieżdżonego nieba czeka w tym roku nie lada gratka. Poza obserwacją gwiazd, planet i Księżyca będzie szansa na ujrzenie ciał niebieskich, które odwiedzają nas bardzo rzadko.
Mowa o kometach, które w dawnych czasach zawsze były uważane za zapowiedź zbliżających się wojen i kataklizmów.
Choć dzisiaj wiemy o nich znacznie więcej, to jednak z dużą precyzją nie potrafimy powiedzieć jak będzie wyglądać ich lot w pobliżu Słońca i naszej planety, a więc co tak naprawdę może się zdarzyć.
Tak było właśnie w 2007 roku, gdy na niebo na półkuli południowej przecięła kometa McNaught. Początkowo wydawało się, że choć będzie jasna, to jednak niezbyt efektowna.
Tymczasem jej ogon okazał się niezwykle efektowny i ciągnął się przez znaczną część nieba, dzięki czemu utrwaliła się nazwa "Wielka kometa 2007 roku".
Naukowcy są zdania, że bardzo podobne, miłe zaskoczenie może nas czekać także w tym roku. Na pierwszy ogień idzie kometa Lemmon (C/2012 F6), która widoczna jest na półkuli południowej w postaci zielonego punkcika. Jej jasność jest niewielka, ale stanowi ona przedsmak, tego co zdarzy się później.
Następna będzie kometa PanSTARRS (C/2011 L4), którą będzie można podziwiać już od początku marca. Kometa znajdzie się 5 marca najbliżej Ziemi, zaś 10 marca najbliżej Słońca. To właśnie w tym okresie jej jasność będzie porównywalna z większością najjaśniejszych gwiazd na niebie.
Jednak astronomowie oczekują na jeszcze bardziej spektakularną "gwiazdę z ogonem", która przyleci w okolice Słońca w listopadzie i najprawdopodobniej uświetni Boże Narodzenie. Najnowsze prognozy mówią, że kometa ISON (C/2012 S1) może być jedną z najjaśniejszych w historii, o ile nie absolutnie najjaśniejszą.
Jej blask może być porównywalny z jasnością Księżyca w pełni. Szlak jaki będzie pokonywać między Słońcem a Ziemią jest bardzo podobny do tego, który pokonała Wielka Kometa 1680 roku.
3-kilometrowe jądro komety znajdzie się na tyle blisko Słońca, że zacznie uwalniać olbrzymie ilości gazów i pyłów, które mają sprawić, że jej ogon będzie wyjątkowo okazały. W dodatku przewiduje się, że kometa będzie widoczna nie tylko nocą, lecz również za dnia.
Czy apokaliptyczne prognozy naukowców się potwierdzą? Przekonamy się o tym na własne oczy pod koniec tego roku. Pozostaje nadzieja, że odwiedziny komet na niebie nie wróżą nam nieszczęść na ziemi. http://www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... -na-niebie
Kometa Lemmon widoczna obecnie na niebie na półkuli południowej.
Kometa McNaught w 2007 roku.


Załączniki:
Kometa Lemmon.jpg
Kometa Lemmon.jpg [ 201.21 KiB | Przeglądane 6259 razy ]
Kometa McNaught w 2007 roku..jpg
Kometa McNaught w 2007 roku..jpg [ 36.02 KiB | Przeglądane 6259 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: piątek, 1 lutego 2013, 20:36 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Pierwszy w historii meteoryt z planety Merkury.
NWA, 7325 bo tak nazwa tego meteorytu pochodzi prawdopodobnie z wspomnianej planety Merkury, został znaleziony w Maroku zeszłym roku.
Statystycznie jest to możliwe, że meteoryt przywędrował z tej planety.
W Kwietniu ubiegłego roku, kolekcjoner meteorytów niemiecki, kupił 35 małych meteorytów znalezione na marokańskiej pustyni, fragment meteorytu to 354 gram. Widać ślad przejścia przez ziemską atmosferę, kiedy meteoryt wyhamował, spowolniał ziemskiej atmosferze, upadł na Ziemię. Kolor meteorytu zielony, meteoryt jest szklisty, tego typu meteoryty są znane też jako meteoryt księżycowy, lecz nie posiadają identycznego zielonego koloru. Nowy meteoryt marokański jest nazwany oficjalnie Africa7325.
Ralew wysłał próbki do zbadania, znany badacz Anthony Irving z Uniwersytetu Waszyngton, po zbadaniu tego meteorytu, powiedział Anthony, Irving, że meteoryt ten jest szmaragdowo – zielony minerału, krzemianowego, kryształy w miał bardzo duże, co sugeruje, że w czasie spalania meteoryt się stopniowo ochładzał.
Irving i jego zespół, odkrył dużo magnezu, wapń, krzemian minerału, i to, co najważniejsze nie znaleźliśmy żadnego żelaza w tym meteorycie.
Irving i jego zespół badawczy, w przyszłym miesiącu postara się udowodnić, że NWA7325 jest zgodny z wynikami.
http://www.skyandtelescope.com/news/hom ... 74981.html


Załączniki:
NWA_7325_cutface.jpg
NWA_7325_cutface.jpg [ 62.29 KiB | Przeglądane 6246 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: sobota, 2 lutego 2013, 10:20 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
NASA: sonda Cassini zaobserwowała niezwykłą burzę na Saturnie
Obserwacje sondy Cassini pokazały w atmosferze Saturna wielką burzę z błyskawicami, która okrążyła całą planetę i dogoniła swoją własną tylną część, niczym mistyczny wąż zjadający swój własny ogon - poinformowała w swoim komunikacie NASA.

Burza została po raz pierwszy dostrzeżona 5 grudnia 2010 roku przez sondę Cassini, po czym była śledzona przez kamery i inne podsystemy sondy. Krótko po tym jak wyłoniło się jasne i turbulentne czoło burzy, przesuwające się w kierunku zachodnim, wytworzył się wir kręcący się w stronę zgodną z ruchem wskazówek zegara, ale poruszający się wolniej niż reszta burzy. Po kilku miesiącach czoło burzy obiegło całą planetę dookoła, pokonując po obwodzie około 300 tysięcy kilometrów. Na Ziemi burze nigdy nie docierają z powrotem do miejsca swoich narodzin, gdyż napotykają różne struktury topograficzne, takie jak góry. Na Saturnie nie ma jednak takich przeszkód. - Burza na Saturnie zachowywała się tak jak ziemskie huragany, ale z pewną niespodzianką wyłączną dla tej planety. Nawet gigantyczne burze na Jowiszu nie pochłaniają siebie w ten sposób, co pokazuje, ze natura potrafi nas ciągle zaskakiwać nowymi wariantami znanych procesów - skomentował Andrew Ingersoll z California Institute of Technology w Pasadenie (USA), członek zespołu wykonującego zdjęcia burzy i współautor artykułu, który ukazał się w czasopiśmie "Icarus".

28 sierpnia 2011 roku, po 267 dniach, burza osłabła. Detektory sondy Cassini rejestrowały jeszcze później sporadyczne błyskawice w wyższych warstwach atmosfery Saturna, ale troposfera, która odpowiada za generowanie pogody, była spokojna na tym obszarze.

Wir burzy był największym spośród zaobserwowanych na Saturnie i osiągnął aż 12 tysięcy kilometrów średnicy, co jest wielkością porównywalną do olbrzymiej burzy na Jowiszu, znanej jako Owal BA. Jednak Owal BA, ani słynna Wielka Czerwona Plama, nie generują błyskawic. Burze na Jowiszu różnią się też tym, ze mają spokojne wnętrza, a środki burz na Saturnie są gwałtowne.

Wielkie burze zdarzają się na Saturnie raz na saturniański rok (30 lat ziemskich). Opisywana burza jest najdłużej trwającą spośród zjawisk o wielkich rozmiarach. Rekordzistka wśród wszystkich saturniańskich burz trwała 334 dni w 2009 roku, ale była sto razy mniejsza.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html
Burza na Saturnie, obserwowana przez sondę Cassini


Załączniki:
saturn600.jpeg
saturn600.jpeg [ 153.16 KiB | Przeglądane 6232 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: wtorek, 5 lutego 2013, 09:28 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Ekstremalnie bliski przelot małej planetoidy
Wieczorem 15 lutego niewielka planetoida przeleci rekordowo blisko Ziemi - informuje serwis NASA o nazwie SpaceWeather.com.
Planetoida 2012 DA14 została odkryta 23 lutego 2012 roku w OAM Observatory w La Sagra w Hiszpanii. Po obliczeniu jej orbity, okazało się, że należy ona do grupy planetoid bliskich Ziemi (typ Apollo) i 15 lutego 2013 roku znajdzie się tuż obok naszej planety. Jasność 2012 DA14 wskazuje, że mamy do czynienia z niewielkim obiektem o średnicy 45 metrów.
To co czyni z 2012 DA14 obiekt wyjątkowy, to fakt, że 15 lutego przeleci tuż obok Ziemi. Dokładnie o godzinie 20.25 naszego czasu planetoida znajdzie się 34 tys. km od centrum naszej planety - bliżej niż umieszczone są satelity geostacjonarne. Będzie to najbliższy przelot planetoidy od lat 90-tych XX wieku, kiedy to zaczęliśmy dość regularnie przeczesywać przestrzeń kosmiczną w poszukiwaniu tego typu obiektów.
Planetoida podczas największego zbliżenia będzie świecić z blaskiem 7,4 magnitudo, więc będzie widoczna przez lornetki. Najlepsze warunki do jej obserwacji wystąpią w Indonezji. Dość dobre będą mieli także obserwatorzy w Azji, wschodniej Europie i Australii.
Tym razem do zderzenia z Ziemią na pewno nie dojdzie. Grawitacja naszej planety zmieni jednak orbitę 2012 DA14 (np. jej okres obiegu Słońca zmieni się z 368 do 317 dni). Do następnego znaczącego zbliżenia dojdzie 16 lutego 2046 roku i wtedy odległość planetoidy od Ziemi będzie wynosić 60 tysięcy kilometrów.
Od tego jak zmieni się orbita planetoidy podczas dwóch najbliższych przejść zależy jej dalszy los. Najprawdopodobniej bowiem również w czasie kolejnego zbliżenia - 16 lutego 2110 roku - obiekt nie zderzy się z Ziemią. Jego rozmiary są jednak na tyle małe, że nie zagraża on naszej planecie. Jeśli ciało przetrwa przejście przez atmosferę, może spowodować spadek niewielkiego meteorytu i niewielkie zniszczenia w skali lokalnej.
http://fakty.interia.pl/nauka/news/ekst ... 1890130,14

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: wtorek, 5 lutego 2013, 09:29 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zginęli dla takich właśnie widoków
NASA opublikowała jedno z ostatnich zdjęć naszej pięknej planety wykonane przez astronautów, którzy 10 lat temu zginęli w katastrofie wahadłowca Columbia. Czy dla takich widoków warto poświęcić życie?
Błękit ziemskiej atmosfery, Ocean Atlantycki i śnieżnobiałe chmury, a w tle maleńki Księżyc - tak wygląda fotografia wykonana przez załogę promu Columbia, które przeszło już do historii.
Wykonano ją 22 stycznia, zaledwie tydzień przed wydarzeniem, które wstrząsnęło całym światem uświadamiając nam, jak kruche jest ludzkie życie w starciu z żywiołami Błękitnej Planety.
Charles Bolden, szef NASA, podczas przemówienia w 10. rocznicę katastrofy wahadłowca Columbia wypowiedział słowa, które każdemu z nas powinny dać wiele do myślenia.
"Byli odkrywcami, a do ich rodzin mamy wielki szacunek. Pracujemy każdego dnia budując swoje dziedzictwo, tworząc najlepszy program kosmiczny na świecie, realizując tak trudne do osiągnięcia plany.
Poszukiwanie i odkrywanie nigdy nie będzie wolne od ryzyka, ale w dalszym ciągu będziemy dążyć do tego, by podróż ludzi w miejsca nieznane, była jak najbardziej bezpieczna. Wkraczamy w nową erę eksploracji, gdzie praca tych, którzy odeszli, pomoże nam wysłać amerykańskich astronautów z Ziemi w przestrzeń kosmiczną, dalej niż kiedykolwiek wcześniej". www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... ie-widokow
Zdjęcie wykonane przez astronautów z promu Columbia przed katastrofą. Dane: NASA.


Załączniki:
sts107-e-5311_lrg-620x411.jpg
sts107-e-5311_lrg-620x411.jpg [ 181.09 KiB | Przeglądane 6188 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: wtorek, 5 lutego 2013, 16:45 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Rozmowa na żywo z astronautami
Czy nie byłoby fajnie przeprowadzić rozmowy z astronautami, którzy przebywają na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej z NASA?
Jest przyjęcie propozycji z innych szkół i organizacji, którzy się zgodzili, aby nawiązać taką rozmowę, z ISS. Studenci pomogą założyć amatorską stację radiową, z pomocą, której uda się nawiązać łączność z astronautami by porozmawiać bezpośrednio z astronautą. Rozmowa będzie trwała 10 minut, zaś uczestnicy będą mieli okazję zadawać pytania na temat życia astronautów w przestrzeni kosmicznej i spokrewnionych tematów.
Jeśli jesteście zainteresowani, odwiedź tą stronę www.nasa.gov / education / TFS / ARISS w celu uzyskania informacji, w tym, w jaki sposób działa technologia, czego oczekuje się od szkoły przyjmującej i jak przesłać formularz propozycji. Propozycje są wynikiem, termin nadsyłania zgłoszeń do 2013-03-01
www.nasa.gov/education/tfs/ariss

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: środa, 6 lutego 2013, 09:19 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
"Tajemnica grobu Mikołaja Kopernika. Dialog ekspertów"
Zapis referatów konferencji naukowej, jaka odbyła się w dniach 22–23 lutego 2010 roku w Krakowie opublikowało Wydawnictwo Polskiej Akademii Umiejętności i Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych. Książka ukazała się pod redakcją prof. PAN dr. hab. Michała Kokowskiego, historyka i filozofa nauki.
Celem konferencji było przedyskutowanie kontrowersji związanych z domniemanym odkryciem grobu Mikołaja Kopernika i identyfikacją jego szczątków we Fromborku przez badaczy pod kierunkiem prof. Jerzego Gąssowskiego z Instytutu Antropologii i Archeologii Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku.

"Centralną, programową ideą konferencji była idea dialogu. Podporządkowany został jej cały program dwudniowej konferencji. Dzień pierwszy poświęcony był prezentacji wyników zespołu prof. Jerzego Gąssowskiego, a dzień drugi — najpierw wizycie w Bibliotece Jagiellońskiej (aby zobaczyć autograf De revolutionibus), a następnie prezentacji referatów komentatorów tych wyników" – pisze we wstępie tomu prof. Kokowski.

Zdaniem organizatora spotkania podczas tej konferencji z całą wyrazistością okazało się, że nie ma mowy o możliwości prowadzenia dialogu na temat odkrycia grobu Kopernika, ponieważ według jego zwolenników wszystko już zostało udowodnione. Jednak w szeregu specjalistycznych wystąpień w czasie drugiego dnia sympozjum wskazano na mankamenty i na liczne luki w przedstawionym materiale dowodowym i obranej argumentacji zwolenników odkrycia.

W monografii zamieszczono teksty zarówno zwolenników, jak i przeciwników tezy o odkryciu grobu Mikołaja Kopernika i identyfikacji jego szczątków, a także osób, które nie zajmują otwarcie stanowiska w tej sprawie.

Teksty zaprezentowanych artykułów podlegały kilkuetapowemu procesowi recenzowania, zarówno jawnego, jak i niejawnego. Ich recenzentami są specjaliści różnych dyscyplin badawczych m.in. historii, historii nauki i kultury, historii biografii i dokonań Kopernika, filozofii nauki, archeologii, antropologii oraz genetyki (analiz DNA). Po dwóch latach złożonych prac redakcyjnych ukazała się monografia. Jej rdzeń tworzy dwanaście artykułów i cztery streszczenia referatów przesłane przez autorów.

"W książce można odnaleźć sprzeczne tezy głoszone przez różnych autorów. Nie jest to jednak wcale wadą tego opracowania. Kryje się za tym świadoma decyzja: chodziło o to, aby ukazać pluralizm poglądów panujących w środowisku uczonych, a dzięki temu stworzyć możliwość podjęcia w przyszłości twórczej wymiany myśli" – przekonuje prof. Kokowski we wstępie.

Książka ma charakter interdyscyplinarny. Opisuje poszukiwania grobu Mikołaja Kopernika na drodze analiz historycznych, zagadnień identyfikacji szczątków za pomocą analiz DNA i antropologicznych.

W monografii znajdują się rozważania daleko wykraczające poza samą kwestię najsłynniejszego warmińskiego kanonika i dotyczące kwestii ogólnych: etosu uczonych i etyki badawczej, organizowania badań interdyscyplinarnych czy roli mediów w rozpowszechnianiu informacji naukowych.

"Która ze stron sporu toczącego się wokół odkrycia domniemanych szczątków najsłynniejszego kanonika warmińskiego ma rację? Jakie są najważniejsze argumenty za lub przeciw? Kto z autorów sformułował je po raz pierwszy? Uważam, że o tych i podobnych zagadnieniach zadecydować może wyłącznie kompetentna, szczegółowa, interdyscyplinarna dyskusja wąskiego grona ekspertów, a nie wątpliwej jakości ustalenia szerokiej opinii publicznej" – przekonuje inicjator konferencji i wydania tomu.

Instytucjonalnymi organizatorami tej konferencji byli: Europejskie Towarzystwo Historii Nauki, Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych, Komisja Historii Nauki PAU, Komisja Filozofii Nauk Przyrodniczych PAU, Instytut Historii Nauki PAN oraz Wyższa Szkoła Europejska im. ks. Józefa Tischnera. Jej inicjatorem i kierownikiem był prof. PAN dr hab. Michał Kokowski, który w styczniu 2013 r. otrzymał tytuł profesora belwederskiego.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... ertow.html


Załączniki:
Książka.JPG
Książka.JPG [ 9.07 KiB | Przeglądane 6147 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: środa, 6 lutego 2013, 09:20 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Rozpoczęła się marokańsko-marsjańska misja polskiego łazika
Łazik marsjański Magma White rozpoczął udział w międzynarodowej misji Mars 2013. Na marokańskiej pustyni imitującej powierzchnię Marsa, będzie poszukiwał śladów życia i przetestuje możliwość zdalnej łączności za pośrednictwem satelity. Misja potrwa do końca lutego.
Misję Mars 2013 zorganizowało Austriackie Forum Kosmiczne. Jest to pierwsza tak duża symulacja, w której oprócz polskiej ekipy uczestniczy 20 zespołów naukowych z całego świata, w tym pracownicy ESA oraz zespół z NASA. W polskim zespole znaleźli się przedstawiciele firmy ABM Space Education i członkowie Mars Society Polska.

"Pustynia na południu Maroka stanowi znakomite miejsce do wykonywania badań z użyciem łazików, gdyż panujące tam warunki są zbliżone do tych występujących na Czerwonej Planecie" – mówi europejski koordynator The Mars Society Łukasz Wilczyński. Badania z tej dziedziny na marokańskiej pustyni prowadzone są już od dłuższego czasu.

Polski łazik Magma White jest rozwiniętą wersją stworzonego przez białostockich studentów łazika Magma 2. W 2011 roku zajął on pierwsze miejsce w międzynarodowych zawodach University Rover Challenge w Stanach Zjednoczonych.

Na pokładzie robota zainstalowano detektor L.I.F.E, skonstruowany przez austriacko-amerykański zespół biologów i inżynierów. "Urządzenie będzie poszukiwać śladów życia w niegościnnym terenie przypominającym powierzchnię Marsa. To pierwszy test użytkowy sprzętu, który w przyszłości może zostać użyty w prawdziwej misji na Czerwoną Planetę" – informuje stowarzyszenie Mars Society Polska.

Eksperymentom poddany zostanie również austriacki skafander kosmiczny Auoda X, który za pomocą komend głosowych i specjalnej rękawicy pozwoli na sterowanie pojazdem z Ziemi.

Jednak podstawowym celem misji jest uruchomienie zdalnej łączności z łazikiem za pośrednictwem satelity. Docelowo łazik będzie sterowany z Innsbrucku, do którego zespół przenosi się 9 lutego. Magma White pozostanie na pustyni jedynie pod okiem austriackiego personelu pomocniczego. Operacja ma symulować 10 minutowe opóźnienie sygnału radiowego.

Wyprawa do Maroka nie jest pierwszą, w której uczestniczy zespół Magmy White. Na przełomie kwietnia i maja 2012 roku w austriackich jaskiniach masywu Dachstein łazik pomagał w testowaniu francuskiego georadaru Wisdom, który w 2018 roku wraz z misją Exomars poleci na powierzchnię Marsa.

Relacje z marokańskiej misji polskiego łazika można śledzić na stronie: http://www.abmspace.com/index.php/News/Article20

PAP – Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... azika.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: czwartek, 7 lutego 2013, 10:00 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Bliskie spotkanie Marsa i Merkurego
W piątek, wczesnym wieczorem, na niebie będzie można podziwiać bliską koniunkcję dwóch jasnych planet - Merkurego i Marsa - poinformował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.

Merkury i Mars to jasne planety, które świecą z blaskiem porównywalnym do najjaśniejszych gwiazd na całym niebie. - 8 lutego, dokładnie o godzinie 18.58 naszego czasu, obie planety znajdą się w odległości kątowej wynoszącej tylko 16 minut łuku. To mniej więcej połowa tarczy Księżyca - powiedział astronom.

Zaznaczył przy tym, że obie planety obecnie świecą na niebie blisko Słońca i są widoczne wczesnym wieczorem, dlatego z obserwacjami nie można czekać do godz. 18.58.
Aby dojrzeć spotkanie Marsa i Merkurego musimy wypatrywać ich niespełna godzinę po zachodzie Słońca, czyli około godziny 17.30 naszego czasu. Obie planety będą wtedy świecić niziutko, bo niespełna 5 stopni nad zachodnim horyzontem. Warunki do ich obserwacji będą więc bardzo trudne - zapowiedział dr Olech.

Dodał, że oprócz dobrej pogody i dobrej przejrzystości powietrza, musimy mieć jeszcze świetny widok na zachodni horyzont. - Najlepiej obserwować z jakiegoś wzniesienia lub wysokiego budynku, tak aby nie przeszkadzały nam żadne przeszkody terenowe - drzewa, zabudowania czy pagórki - radził naukowiec.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: piątek, 8 lutego 2013, 09:27 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Planetoida minie Ziemię w odległości 27 tys. kilometrów
Planetoida średnicy 45 metrów minie 15 lutego Ziemię w odległości 27 tys. kilometrów, co oznacza największe jak dotąd zbliżenie się obiektu kosmicznego o takich rozmiarach - podała w czwartek amerykańska Państwowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA). Według jej naukowców jest całkowicie wykluczone, by doszło do kolizji.

Planetoida 2012 DA14 została odkryta 23 lutego 2012 roku przez OAM Observatory w La Sagra w Hiszpanii. Po obliczeniu jej orbity okazało się, że należy ona do grupy planetoid bliskich Ziemi (typ Apollo).

Podczas największego zbliżenia planetoida znajdzie się poniżej wysokości, na jakiej krążą wokół Ziemi satelity geostacjonarne. Osiągnie wtedy jasność pozwalającą śledzić ją przez lornetki.
Najlepsze warunki do obserwacji obiektu będą w Indonezji. Dość dobre zaistnieją również w innych okolicach Azji oraz w Australii i Europie Wschodniej.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: piątek, 8 lutego 2013, 09:28 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Niezwykły warkocz komety C/2012 S1
Jesienią i zimą tego roku ujrzymy najprawdopodobniej najjaśniejszą kometę od setek lat. Naukowcy śledzą każdy jej ruch i już zaobserwowali, że jej warkocz jest wyjątkowo długi. Co to może oznaczać?
Jedna z najjaśniejszych komet w spisanej historii ludzkości to nie lada gratka dla naukowców.
Dlatego nie powinno nas zaskakiwać, że kometa Nieuski-Nowiczonok (ISON, C/2012 S1) będzie na językach astronomów przynajmniej przez następny rok.
Kolejną ciekawą informacją są wyniki obserwacji poczynionych przez sondę Deep Impact.
Wykonała ona kilka zdjęć poklatkowych na których kometa wygląda, jak mały jasny punkcik (pod artykułem).
Okazuje się, że na kometę, która wciąż jest odległa od Słońca o przeszło 700 mln km (zbliża się do orbity Jowisza), ma zaskakująco duży warkocz ciągnący się na odległość aż 64 tysięcy kilometrów.
Jest więc pięciokrotnie dłuższy niż średnica Ziemi na równiku. Tak okazały warkocz może oznaczać tylko jedno, że kometa zbliża się do Słońca po raz pierwszy.
Trzeba zauważyć, że warkocz dopiero zacznie się powiększać, gdy kometa będzie się zbliżać do Słońca. Wówczas ciepło sprawi, że gazy i pyły ukryte z masach lodu z których składa się jądro komety, zaczną parować.
Dzięki obserwacjom poczynionym przez sondę Deep Impact możemy zwiększyć dokładność prognozy trasy, jaką będzie się przemieszczać kometa. Wiemy już, że znajdzie się znacznie bliżej Słońca niż inne komety, w odległości ledwie 1 miliona kilometrów od jego powierzchni.
To może oznaczać, że kometa rozpadnie się na kawałki. W przeszłości najjaśniejsze komety ziemskiego nieba były tzw. kometami muskającymi Słońce. Podczas swojego przelotu w pobliżu naszej gwiazdy rozpadały się, a pozostałe po nich kawałki tworzyły osobne, mniejsze komety, poruszające się po tej samej orbicie.
Mniejsze kawałki były przyciągane przez Słońce i płonęły w jej atmosferze, czasem powodując okazałe rozbłyski i wyrzuty masy (wiatru słonecznego), również w kierunku Ziemi. Wszystko wyjaśni się ostatecznie 28 listopada, gdy kometa znajdzie się w najmniejszej odległości od Słońca.
Kometa otrzymała nazwę od nazwisk jej odkrywców. Wital Nieuski z Białorusi oraz Artiom Nowiczonok z Rosji dokonali odkrycia w obserwatorium astronomicznym w mieście Kisłowodzk u stóp północnego Kaukazu.
Skąd pochodzi kometa Nieuski-Nowiczonok? Najpewniej z Obłoku Oorta znajdującego się dalej niż Pluton. Żadna stworzona przez człowieka sonda kosmiczna nigdy tam nie dotarła i zapewne jeszcze długo nie dotrze.
O tzw. żłobku komet wiemy niewiele, poza tym, że materia skalna w tego pasa co jakiś czas jest uwalniana i zbliża się do Słońca w postaci komety. Niewątpliwie w tegoroczne Boże Narodzenie czeka nas spektakl, jakiego jeszcze nigdy nie widzieliśmy. http://www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... y-c2012-s1
Kometa Nieuski-Nowiczonok zarejestrowana przez sondę Deep Impact.


Załączniki:
1.jpg
1.jpg [ 9.54 KiB | Przeglądane 6095 razy ]
2.jpg
2.jpg [ 11.1 KiB | Przeglądane 6095 razy ]
3.jpg
3.jpg [ 14.84 KiB | Przeglądane 6095 razy ]
4.jpg
4.jpg [ 7.37 KiB | Przeglądane 6095 razy ]
5.jpg
5.jpg [ 14.57 KiB | Przeglądane 6095 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: piątek, 8 lutego 2013, 22:33 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
ZDJĘCIE W KOSMOS
No i dotarliśmy do końca! Choć to właściwie początek. Otrzymaliśmy tysiące wspaniałych zdjęć i teraz trzeba będzie wysłać je tam, gdzie ich przeznaczenie. Czyli w kosmos.
O północy 31 stycznia oficjalnie zakończyliśmy zbiórkę zdjęć, czyli pierwszy etap akcji „Wyślij zdjęcie w kosmos”. Wszystkim bardzo dziękujemy, również za miłe słowa, które kierowaliście do nas w mailach.
„Spotkaliśmy się z ogromnym odzewem i przede wszystkim z wielkim entuzjazmem osób, które wzięły udział w akcji. Oprócz zdjęć i filmów otrzymaliśmy wiele ciepłych słów, ludzie chcieli przesłać w przestrzeń kosmiczną
jakąś cząstkę siebie, opowiedzieć swoja historię, często bardzo ujmującą, a my pomogliśmy im te marzenia urzeczywistnić, to ogromna satysfakcja. Poza tym mamy wrażenie uczestnictwa w historycznym wydarzeniu. Dwa pierwsze polskie satelity: „Lem” i „Heweliusz” poleca w ważną misję, a przy okazji zabiorą pamiątkę po nas. Po raz pierwszy Polacy tak licznie zostawią po sobie ślad w kosmosie. Być może ta karta pamięci z naszymi zdjęciami okaże się „kapsułą czasu”, którą ktoś kiedyś odnajdzie.”
Zdjęcia i filmy, które polecą w kosmos można oglądać w naszych galeriach – linki do nich mozna znaleźć poniżej lub odwiedzając nasz funpage http://www.facebook.com/FajnaSztuka
Zachęcamy również do śledzenia informacji na tych stronach. Będziemy informować o dalszym przebiegu akcji i związanych z nią wydarzeniach: przekazaniu karty pamięci Centrum Badań Kosmicznych PAN i jej umieszczeniu w satelicie „Heweliusz”, co planowane jest na luty 2013 oraz wystrzeleniu satelity „Heweliusz”, które planowane jest na koniec roku 2013. Certyfikat wysłania materiałów w kosmos będzie można pobrać z tej strony internetowej jak tylko zostaną one umieszczone na satelicie.
Spółdzielnia Socjalna „Fajna Sztuka” i Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk dziękują za udział w akcji „Wyślij zdjęcie w kosmos” w ramach projektu BRITE-PL. Jest nam bardzo miło przeżywać razem z Wami i z Centrum Badań Kosmicznych PAN tę wielką kosmiczną przygodę.
Pozdrawiamy serdecznie!
Spółdzielnia Fajna Sztuka.
Zobacz przesłane zdjęcia, które polecą w kosmos:
GALERIA vol. 1, GALERIA vol.2, GALERIA vol.3, GALERIA vol.4, GALERIA vol.5
Celem akcji jest promocja wydarzenia jakim jest wyniesienie na orbitę satelitów „LEM” i „Heweliusz” - pierwszych satelitów skonstruowanych w pełni przez polskich naukowców. Satelity te będą fotografować niebo w celu pomiaru jasności kilkuset najjaśniejszych gwiazd Drogi Mlecznej. Szczegóły projektu dostępne są na stronie: http://www.brite-pl.pl
Aby miłośnicy polskiej nauki mogli współuczestniczyć w tym wydarzeniu, twórcy projektu BRITE-PL dają każdemu chętnemu możliwość umieszczenia zdjęć lub krótkich filmów na karcie pamięci, która stanie się częścią jednego
z satelitów i wraz z nim zostanie wyniesiona na orbitę okołoziemską.
Projekt BRITE-PL zwiększy wiedzę o polskich projektach kosmicznych, o szansach jakie one stwarzają młodym, ambitnym inżynierom i naukowcom. BRITE-PL to nie tylko nanosatelita, ale swoisty symbol nowego pokolenia. Inwestycje w nowe technologie i wspieranie rozwoju nauki są bodźcem dla firm do podążania za światowym postępem.
Zapoznaj się ze szczególowym regulaminem akcji: REGULAMIN
Pobierz informację prasową:
INFORMACJA PRASOWA NR 1 [7.01.2013];
INFORMACJA PRASOWA NR 2 [16.01.2013]
INFORMACJA PRASOWA NR 3 [25.01.2013]
INFORMACJA PRASOWA NR 4 [01.02.2013]
Organizatorzy akcji: Spółdzielnia Socjalna „Fajna Sztuka” oraz Centrum Badań Kosmicznych PAN.
Akcję wspiera Fundacja Marzeny Górszczyk Kęcik (komunikacja marketingowa)
http://fajnasztuka.org/?page_id=568

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: sobota, 9 lutego 2013, 09:37 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Łazik Curiosity wierci na Marsie
Łazik Curiosity dokonał pierwszego głębinowego odwiertu na Marsie. Kilka dni temu przetestowano system, teraz wiertło wbija się w powierzchnię Czerwonej Planety.

Tydzień temu wiertło łazika uderzyło w skałę, ale nie obracało się. Teraz dokonano pierwszego prawdziwego odwiertu na głębokość dwóch centymetrów. Pozostawiony w marsjańskiej skale ślad był taki, jakiego spodziewali się eksperci NASA: mały, płytki i zaokrąglony. Niedługo wiertło sięgnie głębiej - na pięć centymetrów; wtedy będzie można pobrać próbki skał do analizy w pokładowym laboratorium.
Jest to pierwszy taki odwiert w historii badania Marsa; eksperyment ma pomóc w ustaleniu, czy kiedyś na czerwonej planecie istniały warunki do życia.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: sobota, 9 lutego 2013, 09:37 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Naukowcy wpadli na trop drugiej Ziemi
Wyniki badań słabych czerwonych gwiazd, zwanych przez astronomów czerwonymi karłami, sugerują, że najbliższa planeta pozasłoneczna zbliżona rozmiarem do Ziemi może znajdować się 13 lat świetlnych od nas – poinformowało amerykańskie Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics. Korzystając z publicznie dostępnych danych z kosmicznego teleskopu Keplera astronomowie z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics dokonali analiz statystycznych, z których wynika, że 6 procent czerwonych karłów posiada planety o wielkości Ziemi na orbitach w tzw. strefach nadających się do zamieszkania, czyli w obszarach wokół gwiazd, w których woda może występować w stanie ciekłym na powierzchni planety.
- Wydawało się, że będzie trzeba szukać w olbrzymich odległościach, aby znaleźć planetę podobną do Ziemi. Okazuje się jednak, że prawdopodobnie czeka na dostrzeżenie w naszym sąsiedztwie - mówi Courtney Dressing z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics, współautorka badań.
Czerwone karły są mniejsze, chłodniejsze i świecą słabiej niż Słońce, ale są najpowszechniejszymi gwiazdami w Drodze Mlecznej. Jest ich co najmniej 75 miliardów i stanowią aż trzy czwarte wszystkich gwiazd Galaktyki.
Dzięki swoim "małym własnościom" ułatwiają nieco zadanie astronomom poszukującym planet pozasłonecznych. Sygnał od planety przechodzącej na tle gwiazdy jest w ich wypadku stosunkowo silny, gdyż im gwiazda jest mniejsza, tym większy procent jej światła blokuje planeta wielkości Ziemi. Co więcej, taka planeta musi krążyć bliżej gwiazdy, jeżeli ma znajdować się w tzw. strefie zamieszkiwalnej (strefie życia), co zwiększa prawdopodobieństwo zaobserwowania tranzytu.
Badacze przeanalizowali katalog z danymi Keplera, obejmujący 158 tysięcy gwiazd, aby zidentyfikować wszystkie obserwowane przez ten teleskop czerwone karły. Następnie dokonali dokładnych analiz własności tych gwiazd, wyznaczając ich rozmiary i temperaturę. Spośród znalezionych czerwonych karłów dla 95 przypadków naukowcy znaleźli kandydatki mogące posiadać planety, co oznacza, że co najmniej 60 proc. tego typu gwiazd ma planety mniejsze od Neptuna.
Biorąc pod uwagę, że wiele czerwonych karłów znajduje się w pobliżu Układu Słonecznego, statystyka wskazuje, że najbliższa przyjazna planeta wielkości Ziemi może znajdować się w odległości "zaledwie" 13 lat świetlnych.
Większość ze znalezionych dotychczas kandydatek na planety nie ma odpowiednich rozmiarów ani temperatury, aby były podobne do Ziemi, ale trzy z nich wykazują takie cechy: KOI 1422.02 o rozmiarze 90 proc. wielkości naszej planety i okresie obiegu 20 dni, KOI 2626.01 która jest 1,4 razy większa od Ziemi i obiega swoją gwiazdę co 38 dni oraz KOI 854.01 – 1,7 razy większa od Ziemi, z okresem orbitalnym 56 dni. Wszystkie te trzy układy gwiazdowe znajdują się od 300 do 600 lat świetlnych od nas.
Wyniki badań przedstawiono na konferencji, która odbyła się w Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics, zostaną także opublikowane w czasopiśmie naukowym "The Astrophysical Journal".
Wyniki są zgodne z wcześniejszymi badaniami statystycznymi przeprowadzonymi przez inne grupy astronomów, które wskazują, że planety są we Wszechświecie powszechne, prawdopodobnie liczniejsze niż gwiazdy. "1,6 planety na gwiazdę" czy "17 miliardów planet o wielkości Ziemi w Drodze Mlecznej" to nagłówki ogłoszonych w styczniu odkryć w tej dziedzinie. Można też wskazać opublikowane rok temu wyniki badań przeprowadzonych polskich astronomów z zespołu OGLE – obserwacje mikrosoczewkowania grawitacyjnego sugerują, że średnia liczba planet przypadających na gwiazdę jest większa niż jeden.
http://ciekawe.onet.pl/aktualnosci/kosm ... tykul.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: niedziela, 10 lutego 2013, 10:43 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Rakieta wleciała w zorzę polarną
Zorza to jedno z najpiękniejszych zjawisk nocnego nieba. Mimo, że towarzyszy ludzkości od zawsze, to jednak wciąż nie została w pełni poznana. Przybliży nam ją sonda, która wleciała z zorzę nad Alaską.
Naukowcy czekali na ten moment od dawna i się doczekali. W nocy ze środy na czwartek (6/7.02) nad Alaską po raz kolejny tej zimy pojawiła się kolorowa wstęga.
Badacze nie czekali ani chwili, odpalili rakietę z sondą, która przeleciała przez zorzę polarną. Badania z użyciem rakiety sondującej VISIONS poczyniono nad poligonem Poker Flat Research Range.
Sonda przelatując przez kolejne warstwy zorzy za pomocą czujników zbadała zachodzące w niej i w pobliżu procesy fizyczne i chemiczne.
Eksperyment, który potrwał zaledwie kwadrans, ma przede wszystkim rozwiać wszelkie wątpliwości co do procesu powstawania zorzy polarnej. Dowiemy się również więcej o zjawiskach, które wcześniej nie były znane, czyli np. o tym dlaczego niektóre atomy tlenu są "wyrzucane" przez zorzę w przestrzeń kosmiczną.
Zgodnie z prawami fizyki atomy te muszą przekroczyć drugą prędkość kosmiczną, a więc tzw. prędkość ucieczki, aby mogły ostać się ziemskiej grawitacji i upuścić atmosferę. Tymczasem odnotowane prędkości atomów tlenu stanowiły zaledwie 1 procent tej prędkości.
Jak powstaje zorza polarna?
Zorza polarna to zjawisko świetlne występujące w górnych warstwach atmosfery czyli w jonosferze lub egzosferze na wysokości od 65 do 400 km nad powierzchnią Ziemi. Najczęściej w odległości 20-25 stopni od bieguna geomagnetycznego Ziemi - północnego lub południowego.
Kolory zorzy polarnej są efektem reakcji cząsteczek wiatru słonecznego z cząsteczkami powietrza. Gdy smugi mają kolor czerwony to wówczas cząsteczki wiatru słonecznego wchodzą w reakcję z azotem, jeśli zielone wtedy z tlenem, inne są mieszaniną.
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... ze-polarna


Załączniki:
zorza.jpg
zorza.jpg [ 86.79 KiB | Przeglądane 6048 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: niedziela, 10 lutego 2013, 12:01 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Konferencja- tematyka
Głównym celem konferencji jest przybliżenie problemu zanieczyszczenia światłem nieba nocnego. Zjawisko nadmiernej emisji światła po raz pierwszy zostało dostrzeżone przez astronomów, którym w znacznym stopniu utrudniało dokonywanie obserwacji.
W ostatnich latach zjawisko to przybiera znacząco na sile, szczególnie zauważalne jest na obszarach zurbanizowanych, gdzie zaburzenie rytmu okołodobowego poprzez nienaturalne wydłużanie pory, w której pozostajemy aktywni po zapadnięciu zmroku na skutek nadmiernego i nieprawidłowego oświetlania miast, prowadzi do wielu negatywnych konsekwencji odczuwalnych przez wszystkie organizmy, zarówno faunę i florę, jak również człowieka.
Temat początkowo popularyzowany głównie przez środowisko astronomiczne doczekał się zainteresowania ze strony specjalistów z różnych dziedzin. Podczas konferencji pragniemy poruszyć wiele aspektów związanych z negatywnym wpływem zanieczyszczenia świetlnego nie tylko na środowisko przyrodnicze i zdrowie człowieka, ale również poruszyć kwestie związane z finansowaniem oświetlenia ulicznego, sposobami łagodzenia nadmiaru emisji światła poprzez różne zabiegi architektoniczne i urbanistyczne. Przez wzgląd na interdyscyplinarny charakter konferencji do udziału zapraszamy astronomów, ekologów, urbanistów, ekonomistów, prawników, lekarzy, samorządy gminne, osoby aktywnie działające na rzecz ochrony ciemności oraz wszystkich zainteresowanych tematyką konferencji.
http://msos.uw.edu.pl/kns/index.php/dzi ... atyka.html


Załączniki:
2013-02-10_10h00_55.jpg
2013-02-10_10h00_55.jpg [ 32.33 KiB | Przeglądane 6039 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: poniedziałek, 11 lutego 2013, 09:04 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Spotkanie, którego nie można przegapić
Dzisiaj wieczorem bardzo nietypowe spotkanie, jedyne takie w całym roku. Księżyc tuż po nowiu, a więc w postaci cienkiego sierpa, zbliży się do Merkurego i Marsa. Dlaczego warto to uwiecznić?
Jeśli tylko pogoda na to pozwoli, a największe szanse na to mają mieszkańcy południowo-wschodniej ćwiartki Polski, ujrzymy niecodzienne zjawisko.
Tylko raz w roku zdarza się spotkanie Księżyca jednocześnie z Merkurym i Marsem. Obie planety znalazły się wyjątkowo blisko siebie w miniony piątek (8.02).
Niestety zachmurzone niebo panujące nad większością regionów naszego kraju popsuło efektowny spektakl. Dzisiaj mamy dodatkową szansę, choć nieco mniej widowiskową.
Mniej więcej 40-45 minut po zachodzie Słońca warto spojrzeć dość nisko między zachodnim i południowo-zachodnim niebem.
Nad horyzontem odnajdziemy bardzo wąski sierp Księżyca, krótko po nowiu. Nieco na lewo i w dół jaśnieć będzie Merkury, a poniżej niego Mars. Jak odróżnić od siebie obie planety? Jeśli się dobrze wpatrzymy, to ujrzymy delikatną czerwoną barwę, którą będzie się odznaczać Mars.
Ciekawostką jest to, że w spotkaniu uczestniczyć będzie jeszcze jedna planeta - Neptun, ale z uwagi na jego bardzo niewielką jasność, bez specjalistycznego sprzętu w postaci teleskopu, po prostu nie zobaczymy.
Spotkanie Księżyca z planetami, nazywane fachowo koniunkcją, odbędzie się w gwiazdozbiorze Wodnika. W następne wieczory Księżyc będzie się przemieszczać po niebie, a Mars będzie się systematycznie oddalać do Merkurego, który wkracza właśnie w okres najlepszej wieczornej widzialności w tym roku.
18 lutego to dzień Merkurego, ponieważ wieczorem będzie "wisieć" najwyżej nad horyzontem tuż po zachodzie Słońca i będzie tym samym najlepiej widoczny. Jeśli nigdy wcześniej nie obserwowaliśmy nieba w celu odnalezienia konkretnych obiektów, to zawsze trzeba pamiętać, że nigdy nie jest na to zbyt późno.
Wystarczy jedna owocna obserwacja, aby nabrać ochoty na więcej, bo to wciąga. Przygotujcie statywy i aparaty fotograficzne, ponieważ spotkania Księżyca z planetami zawsze są bardzo fotogenicznym zjawiskiem. Zdjęcia wysyłajcie do nas na adres (najciekawsze opublikujemy): redakcja@twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... -przegapic

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: wtorek, 12 lutego 2013, 09:27 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Potrójna koniunkcja na wieczornym niebie
W poniedziałkowy wieczór będziemy mogli obejrzeć bliskie spotkanie Merkurego, Marsa i młodego Księżyca - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
"Kilka dni temu doszło do maksymalnego zbliżenia Marsa i Merkurego. Obie planety na sferze niebieskiej dzielił dystans tylko kilkunastu minut łuku. Obecnie odległość ta zwiększyła się do ponad dwóch stopni, ale nadal możemy mówić o tym, że planety znajdują się w koniunkcji" - powiedział astronom.

Jego zdaniem jest ona o tyle ciekawa, że 11 lutego do planet dołączy młody Księżyc znajdujący się ponad dobę po nowiu. "Wąski rogal Księżyca będzie świecił tylko pięć stopni od obu planet. Dysponując więc typową lornetką klasy 7x50 czy 10x50, która ma pole widzenia 6-7 stopni, powinniśmy mieć wszystkie trzy obiekty w jednym polu widzenia" - dodał naukowiec.

Przyznał, że warunki do obserwacji tego ciekawego spotkania nie będą jednak łatwe. "Na obserwacje należy wyjść wieczorem, niespełna godzinę po zachodzie Słońca, czyli w Polsce centralnej około godziny 17.30. Wszystkie trzy ciała znajdziemy wtedy kilka stopni nad zachodnim horyzontem" - radził dr Olech.

http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... iebie.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2013
PostNapisane: środa, 13 lutego 2013, 10:51 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Słońce wybuchło, niebo się zabarwi
W sobotę w centralnej części słonecznej tarczy doszło do bardzo długiego wyrzutu masy. Cząstki wiatru słonecznego pędzą w kierunku Ziemi i jutro mogą przynieść okazałe zorze polarne.
Aktywność słoneczna w ostatnim czasie nie jest duża, ale od czasu do czasu pojawia się więcej plam i wówczas dochodzi do wybuchów, które niosą szansę na ujrzenie zorzy.
Do jednego z takich wybuchów doszło w minioną sobotę (9.02) o godzinie 8:30 czasu polskiego.
Erupcja pochodząca z plamy 1667 nie było gwałtowna, ale długotrwała, co oznacza, że w kierunku Ziemi pędzi tak samo obfity ładunek, jak ten pochodzący z krótkiego wybuchu klasy M albo X.
Jak wynika z prognoz NOAA wiatr słoneczny zmierzający ku nam z zawrotną prędkością 3 milionów kilometrów na godzinę dotrze jutro w godzinach popołudniowych. Zakres błędu to plus minus 6 godzin.
Prognozowany indeks k dla dużych szerokości geograficznych wynosi 5, więc jest spora szansa na ujrzenie zorzy polarnej w Skandynawii, Rosji, Kanadzie i na Alasce.
Czy zorza będzie widoczna w Polsce? Niestety tym razem szanse nie są duże, ale warto śledzić aktualną siłę burzy magnetycznej, bo nigdy nie jest do końca pewne, czy czasem nas nie zaskoczy swoją potęgą.
Naukowcy uspokajają, że ani promieniowanie rentgenowskie, ani też naładowane cząstki nie stanowią żadnego zagrożenia dla satelitów i astronautów znajdujących się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Jeśli nie możecie się wprost doczekać kolorowej zorzy na polskim niebie, to uspokajamy, że z pewnością zdarzy się jeszcze taka okazja, jeśli nie w tym roku, to w kilku następnych.
Pamiętajmy jednak, że im intensywniejsza będzie zorza nad Polską, tym więcej spustoszeń może poczynić. Gwałtowne burze magnetyczne mogą niszczyć satelity służące do łączności oraz pozbawiać prądu. Miejmy nadzieję, że to się nie zdarzy. www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... ie-zabarwi
Dane NASA/SDO


Załączniki:
Słońce.png
Słońce.png [ 482.24 KiB | Przeglądane 5975 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL