Teraz jest piątek, 19 kwietnia 2024, 07:32

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Grudzień 2012
PostNapisane: sobota, 1 grudnia 2012, 09:41 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Grudzień dobrym miesiącem dla miłośników astronomii
W grudniu miłośnicy astronomii będą mogli podziwiać wiele ciekawych zjawisk na niebie. W opozycji znajdzie się Jowisz, Ceres, Westa; będzie też można zobaczyć dwa ciekawe roje meteorów: Geminidy oraz Ursydy.
W ostatnim miesiącu roku Słońce, z racji zbliżania się do punktu przesilenia zimowego, wznosi się najniżej nad horyzontem i dni trwają rekordowo krótko. W Warszawie 1 grudnia nasza dzienna gwiazda wzejdzie o godz. 7.23, a zajdzie o godz. 15.27, natomiast 31 grudnia wzejdzie o godz. 7.45, a zajdzie o godz. 15.34.

Moment przesilenia zimowego i tym samym początek astronomicznej zimy wypada w tym roku 21 grudnia o godz. 12.12. W tym samym momencie Słońce osiąga minimalną deklinację, a ona powoduje, że w trakcie dnia nasza gwiazda wznosi się w Warszawie, w okolicach południa, niespełna 16 stopni nad horyzontem. W dniu przesilenia Słońce wschodzi o godz. 7.43, a zachodzi o godz. 15.25, więc dzień trwa tylko 7 godzin i 42 minuty.

Kolejność faz Księżyca jest w grudniu następująca: ostatnia kwadra - 6 grudnia o godz. 16.31, nów - 13 grudnia o godz. 9.41, pierwsza kwadra - 20 grudnia o godz. 6.19 i pełnia - 28 grudnia o godz. 11.21. Najbliżej naszej planety Srebrny Glob znajdzie się 13 grudnia o godz. 00.15, a najdalej 25 grudnia o godz. 22.21.

Początek grudnia to doskonały czas do podziwiania Merkurego. Planeta świeci na porannym niebie. Godzinę przez wschodem Słońca, odnajdziemy ją niespełna 10 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem.

Patrząc trochę wyżej nad horyzont i trochę bardziej na zachód, odnajdziemy kolejne dwie planety. Będą to jasna Wenus oraz Saturn.

Z kolei wczesnym wieczorem można się wybrać na obserwacje Marsa - godzinę po zachodzie Słońca Czerwona Planeta świeci ok. 5 stopni nad południowo-zachodnim horyzontem.

Grudzień to także czas Jowisza, bo na ten miesiąc wypada jego opozycja. Planeta jest więc najjaśniejsza, jej tarcza ma największą średnicę i widać ją przez całą noc w konstelacji Byka. Astronomowie radzą, by do obserwacji wykorzystać lunetę lub teleskop, dzięki którym zobaczymy tarczę planety z jej pasami oraz galileuszowe księżyce Jowisza.

Uran świeci w konstelacji Ryb i można go obserwować w pierwszej połowie nocy na wysokości niespełna 40 stopni nad horyzontem.

Z kolei warunki do obserwacji Neptuna są w grudniu nie są najłatwiejsze. Wieczorem, godzinę po zachodzie Słońca, widać go już tylko około 25 stopni nad południowym horyzontem.

W ostatnim miesiącu roku w opozycji znajduje się planeta karłowata Ceres. Widać ją przez całą noc na granicy konstelacji Bliźniąt i Byka. Jej maksymalny blask sięgnie 6.8 magnitudo, a więc będzie ona na granicy widoczności gołym okiem. Pluton zaś przebywa na sferze niebieskiej blisko Słońca i jego obserwacje są niemożliwe.

W opozycji jest też (4) Westa. Jest ona nawet jaśniejsza od Ceres, bo jej blask sięgnie 6.5 magnitudo; można ją odnaleźć w konstelacji Byka.

Grudzień to miesiąc dwóch sporych rojów meteorów: potężnych Geminidów i mniejszych Ursydów. Geminidy widać od 4 do 17 grudnia z wyraźnym maksimum rzędu 100 zjawisk na godzinę, które w tym roku wystąpi w okolicach północy z 13 na 14 grudnia. Warunki do obserwacji w tym roku są idealne, bo nów Księżyca pokrywa się prawie dokładnie z maksimum aktywności roju - zapowiadają naukowcy.

Ursydy "promieniują" między 17 a 26 grudnia, a ich dość szerokie maksimum wypada w tym roku 22 grudnia ok. godz. 9 naszego czasu. Zwykle w maksimum obserwuje się około 10-15 meteorów na godzinę, ale Ursydy są rojem bardzo nieregularnym i mogą sprawić miłe niespodzianki. Rój ten popisał się dwoma dużymi wybuchami aktywności w latach 1945 i 1986. Co ciekawe, wzmożoną aktywność na poziomie 30-70 meteorów na godzinę obserwowano także w latach 1988, 1994, 2000, 2006, 2007 i 2008. Być może w tym roku także możemy liczyć na miłe zaskoczenie.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... nomii.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Grudzień2012
PostNapisane: sobota, 1 grudnia 2012, 16:41 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Co zobaczymy na niebie w grudniu?
W najdłuższe i najciemniejsze noce tego roku ujrzymy na niebie spotkania Księżyca z jasnymi planetami, które warto uwiecznić na zdjęciach. Jak, gdzie i kiedy obserwować? Odpowiedź znajdziecie w artykule.
Wkraczamy w okres najdłuższych nocy w całym roku. Nie możemy więc ich zmarnować, na przykład wybierając się na nocne obserwacje w teren, o ile oczywiście pozwoli nam na to pogoda.
Najwięcej najciemniejszych, bezksiężycowych nocy będziemy mieli w połowie grudnia. To właśnie wtedy blask Księżyca nie będzie nam przeszkadzać w podziwianiu nawet najbledszych gwiazd i mgławic.
Najbardziej fotogeniczne będą tradycyjnie już spotkania Księżyca z jasnymi planetami. Najbliższe 10 grudnia, gdy nasz naturalny satelita zbliży się do planety Saturn.
W kolejnych dniach zobaczymy spotkanie Księżyca z Wenus, Merkurym, Marsem i Jowiszem. Poniżej szczegółowe informacje, jak, gdzie i kiedy obserwować.
Słońce
Słońce wstąpi 21 grudnia o godzinie 12:11 w znak Koziorożca rozpoczynając astronomiczną zimę. Długość ekliptyczna Słońca wyniesie 270 stopni.
Księżyc
Ostatnia kwadra (oświetlona lewa połowa tarczy) 6 grudnia o godzinie 16:31.
Nów (tarcza niewidoczna) 13 grudnia o godzinie 9:42.
Pierwsza kwadra (oświetlona prawa połowa tarczy) 20 grudnia o godzinie 6:19.
Pełnia (tarcza całkowicie oświetlona) 28 grudnia o godzinie 11:21.
Księżyc znajdzie się najbliżej Ziemi 13 grudnia o godzinie 0:15 (357073 km), zaś najdalej od nas 25 grudnia o 22:21 (406099 km).
Merkury
Merkurego można obserwować krótko przed wschodem Słońca nisko nad południowo-wschodnim horyzontem (gwiazdozbiór Wagi) do połowy grudnia. Najwyżej nad horyzontem znajdzie się w pierwszych dniach miesiąca. 12 grudnia poniżej Merkurego znajdzie się Księżyc zbliżający się do nowiu.
Wenus
Wenus kolejny miesiąc będzie widoczna tuż przed wschodem Słońca średnio wysoko na południowo-wschodnim niebie (gwiazdozbiór Wagi). 11 grudnia na prawo od Wenus znajdzie się Księżyc zbliżający się do nowiu.
Mars
Czerwona Planeta jaśnieje coraz niżej nad południowo-zachodnim horyzontem (gwiazdozbiór Strzelca). Mimo to jest szansa, że uda się nam ją zobaczyć 45 minut po zachodzie Słońca. 15 grudnia nad Marsem znajdzie się Księżyc w postaci niewielkiego rogalika.
Jowisz
Jowisz będzie widoczny przez całą noc w związku ze swoją opozycją w dniu 3 grudnia. Jeśli planujemy obserwacje w godzinach wieczornych, to planetę możemy odnaleźć średnio wysoko na niebie wschodnim (gwiazdozbiór Byka). 25 grudnia tuż obok Jowisza znajdzie się Księżyc zbliżający się do pełni. Zachęcamy do fotografowania tego spotkania.
Saturn
Planeta z pierścieniami będzie coraz lepiej widoczna na porannym niebie południowo-wschodnim (gwiazdozbiór Panny i Wagi). 10 grudnia w dół i na prawo od Saturna znajdzie się Księżyc w postaci wąskiego rogalika.
Pamiętajmy, że planety bardzo łatwo odróżnić od gwiazd, gdyż są nie tylko od nich jaśniejsze, ale i nie migocą.
Meteory
Nad ranem 14 grudnia nastąpi szczyt aktywności Geminidów (gwiazdozbiór Bliźniąt). Strumień jak zwykle jest obfity, więc możemy oczekiwać średnio 120 meteorów "spadających gwiazd" w ciągu godziny.
22 grudnia nad ranem czeka nas maksimum Ursydów (gwiazdozbiór Małej Niedźwiedzicy). W ciągu godziny możemy zobaczyć około 30 meteorów. W tym roku, podobnie jak w latach poprzednich, aktywność roju może być podwyższona. www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... -w-grudniu

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: poniedziałek, 3 grudnia 2012, 18:59 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Ta kometa może uderzyć w Ziemię
Kometa Swifta-Tuttle'a uważana jest za jedno z największych zagrożeń dla ludzkości, ponieważ droga jaką podąża przecina ziemską orbitę. Z każdym kolejnym przelotem jest coraz bliżej nas.
Kometa 109P/Swift-Tuttle, bo tak brzmi jej formalna nazwa, została odkryta w 1862 roku przez Lewisa Swifta i Horace'ego Parnella Tuttle'a.
Ci amerykańscy astronomowie nie wiedzieli, że zaobserwowany przez nich obiekt podczas kolejnego powrotu w rejon Słońca zacznie spędzać sen z powiek naukowcom na całe lata.
Jako, że jeden pełny obieg zajmuje jej aż 133 lata po raz pierwszy od czasów odkrycia powróciła dopiero w 1992 roku.
Kometa zbliżając się do Słońca pozostawiła za sobą okruchy skalne, które są źródłem "spadających meteorów" z roju Perseidów, którymi zachwycamy się corocznie w sierpniu.
W 1992 roku przejście komety przez najbliższy Słońcu punkt nastąpił o 17 dni później niż przewidywali to naukowcy.
Na tej podstawie przeanalizowano jej kolejne powroty w przyszłości i okazało się, że opóźnienie jej wejścia w peryhelium nastąpi z opóźnieniem 15 dni w 2126 roku. Jeśli tak by się stało, to kometa zderzyłaby się z Ziemią lub Księżycem.
Jednak weryfikacja źródeł historycznych zmniejszyła potencjalne zagrożenie. Naukowcy skorzystali z danych obserwacyjnych z 69 roku przed naszą erą oraz 188 roku naszej ery, zebranych przez Chińczyków, aby jeszcze zwiększyć dokładność jej trajektorii.
Wszystko wskazuje na to, że w 2126 roku kometa 109P/Swift-Tuttle nie uderzy w naszą planetę, lecz przeleci na tyle blisko, abyśmy zobaczyli ją w takiej okazałości, jak słynną kometę Hale-Boppa. Znacznie groźniejszy będzie jej powrót w połowie września 4479 roku, kiedy zbliży się do Ziemi na odległość 4 milionów kilometrów.
Gdyby siła grawitacji ściągnęła ją w kierunku naszej planety, to uderzenie byłoby według symulacji komputerowych 27 razy większe niż podczas upadku obiektu odpowiedzialnego za wymieranie kredowe, te same przez które z powierzchni Ziemi znikły dinozaury.
Na szczęście za kolejne 2 tysiące lat z pewnością będziemy znacznie lepiej przygotowani na takie starcie i być może z ówczesnym postępem technologicznym uda się nam uniknąć katastrofy, o ile oczywiście do tego czasu nie zagrozi nam inna kometa o której jeszcze nie wiemy. www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... c-w-ziemie

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: poniedziałek, 3 grudnia 2012, 18:59 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Życie na Marsie? NASA ujawni raport
Od tygodnia świat naukowy spekuluje co takiego odkrył na Marsie łazik Curiosity, a co zostało określone przez NASA, jako "coś, co zapisze się na kartach historii". Dziś NASA ujawni tajemnicę.
Czy NASA ujawni dzisiaj informację, jakoby łazik Curiosity miał znaleźć dowód na istnienie życia na Marsie?
Niestety nie, bo wczoraj NASA w oficjalnym komunikacie oświadczyła: "Jak dotąd nie mamy żadnych definitywnych dowodów istnienia na Marsie materii organicznej".
Dzisiaj o godzinie 18:00 czasu polskiego podczas konferencji prasowej wszelkie spekulacje na ten temat zostaną rozwiane.
Życia nie znaleziono, ale mimo to odkrycie ma być bardzo doniosłe. Być może jest to nowy minerał lub kolejne potwierdzenie występowania śladów wody.
Od ponad tygodnia naukowcy gorączkowo próbowali potwierdzić owe odkrycie i przygotowali już wyczerpujący raport. Zapraszamy po godzinie 18:00 na ujawnienie zagadki na łamach naszego serwisu. www.twojapogoda.p
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... wni-raport

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: wtorek, 4 grudnia 2012, 08:59 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Łazik Curiosity znalazł na Marsie związki organiczne
Łazik Curiosity znalazł na powierzchni Marsa ślady substancji zawierających węgiel, czyli podstawowego "budulca" organizmów żywych - poinformowali naukowcy z agencji NASA. Zastrzegli jednak, że nie oznacza to jeszcze, że na Marsie istniało życie.

- Znalezienie gdzieś węgla nie oznacza jeszcze, że ma on coś wspólnego z życiem, czy też znalezieniem. Technologicznego (Caltech) podczas konferencji Amerykańskiej Unii Geofizycznej w San Francisco. Dodał, że poza węglem i wodą do powstania życia potrzeba jeszcze innych substancji chemicznych takich jak tlen, siarka, fosfor i azot.
Naukowcy podkreślali, że znalezione związki węgla są tzw. związkami prostymi, a nie złożonymi występującymi w organizmach żywych.

Zdaniem planetologa Paula Mahaffy'ego z należącego do NASA Ośrodka Lotów Kosmicznych Goddard "nie należało się spodziewać, że w tym piasku będzie wiele substancji organicznych, bo był on wystawiony na działanie ekstremalnych warunków panujących na Marsie
Dodał, że należałoby znaleźć ślady warunków, jakie panowały we wczesnym okresie istnienia Marsa i zbadać jak mogłyby one uzupełnić ostatnie znalezisko.
Naukowcy dotychczas nie wiedzą czy znalezione związki chemiczne zawierające ślady węgla są pochodzenia zewnętrznego czy miejscowego. W pierwszym przypadku mogą pochodzić z przestrzeni kosmicznej, lub z Ziemi i mogły być przeniesione przez komety lub asteroidy. W drugim mogły zostać wytworzone przez zachodzące na Marsie procesy geologiczne, lub biologiczne.

- Mówi nam to, że mamy drogę do zbadania jednej z ważnych substancji składających się na środowisko sprzyjające życiu. Przed nami wciąż wiele pracy mającej na celu zakwalifikowanie i scharakteryzowanie tego znaleziska - powiedział Grotzinger.

- Zaczęliśmy znajdować przyprawy, które powodują, że potrawa staje się smaczna. Spodziewamy się znaleźć podstawowe składniki, ale problem polega na ich połączeniu - dodał. Grotzinger podkreślił, że misja Curiosity łączy w sobie wiele dyscyplin naukowych. - Nie będzie momentu, w którym na podstawie jednego pomiaru wstaniemy i ogłosimy zwycięstwo - powiedział.

Łazik Curiosity wylądował w pobliżu równika Marsa w sierpniu br. w kraterze Gale o średnicy 150 km. Znalazł już dowody, że znajdował się tam kiedyś woda.

Naukowcy spodziewają się, że w przyszłym roku kiedy łazik zacznie badać skały osadowe na zboczach góry nazwanej Mount Sharp znajdującej się w środku krateru, nadeśle znacznie więcej przełomowych danych z historii Czerwonej Planety.

Misja Curiosity planowana jest na dwa lata, ale naukowcy mają nadzieję, że potrwa znacznie dłużej.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... caid=1fa40

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: wtorek, 4 grudnia 2012, 09:01 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Astronom: we wtorek na niebie pierwsze Geminidy
Już od wtorku na niebie będzie można zobaczyć pierwsze meteory z ciekawego i aktywnego roju Geminidów - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
"Geminidy to jeden z najbardziej aktywnych i regularnych rojów meteorów na naszym niebie, a jednocześnie jeden z najbardziej niedocenianych. O sierpniowych Perseidach i listopadowych Leonidach słyszał prawie każdy, a o Geminidach mało kto. Tymczasem każdego roku w okolicach nocy z 13 na 14 grudnia daje on nawet ponad 100 +spadających gwiazd+ na godzinę, przebijając tym samym Perseidy" - powiedział astronom.

Dodał, że pierwsze Geminidy można zobaczyć już 4 grudnia, a aktywność roju trwa do 17 grudnia. Ciałem macierzystym Geminidów jest najprawdopodobniej planetoida (3200) Phaeton.

Według naukowca Geminidy to zjawiska o średniej prędkości, wchodzą bowiem w naszą atmosferę z prędkością 35 km/s. "Miejsce, z którego zdają się wybiegać te meteory (tzw. radiant) znajdujemy w konstelacji Bliźniąt i leży ono w bezpośrednim sąsiedztwie najjaśniejszych gwiazd tej konstelacji: Kastora i Polluksa. Wschodzi około godz. 16.30 naszego czasu, najwyższą wysokość nad horyzontem osiąga około godziny 2.00, będąc wówczas aż 70 stopni nad południowym horyzontem" - opisał dr Olech.

Zauważył, że w tym roku warunki do obserwacji Geminidów są idealne. "Maksimum aktywności roju oczekujemy w nocy z 13 na 14 grudnia około godziny 00.30 naszego czasu. O tej porze radiant jest już ponad 60 stopni nad horyzontem. Co więcej, dokładnie 13 grudnia wypada nów Księżyca. Trudno sobie wyobrazić lepsze warunki, dzięki czemu liczba meteorów na poziomie stu na godzinę jest w zasadzie gwarantowana. Oczywiście pod warunkiem prowadzenia obserwacji z dala od świateł miejskich i po odpowiednim zaadoptowaniu wzroku do ciemności" - powiedział astronom.

Dodał, że meteory z roju Geminidów wybiegają co prawda z gwiazdozbioru Bliźniąt, ale widać je na całym niebie. "Nie trzeba więc spoglądać w jakieś konkretne miejsce, ale raczej swobodnie wodzić wzrokiem po nieboskłonie" - radził.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... inidy.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: czwartek, 6 grudnia 2012, 09:04 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Kolejny łazik poleci na Marsa
NASA zamierza wysłać na Marsa kolejny łazik. Misja ma się rozpocząć za siedem lat.

Obecny łazik, Curiosity, jest na czerwonej planecie od czterech miesięcy. To dopiero jedna szósta jego misji, a tymczasem Amerykanie już snują kolejne marsjańskie plany. Mają powody, bo na razie prace Curiosity przebiegają bez większych zakłóceń i maszyna przesyła fascynujące zdjęcia oraz dane. Odkryła stare koryto rzeki i ślady chemicznych związków organicznych. Dlatego nowy łazik ma być w dużej mierze oparty na tych samych technologiach, choć będzie miał również sporo nowych instrumentów. Jego budowa nie będzie łatwa, chociażby dlatego, że budżet NASA na badania Marsa ostatnio bardzo cierpi.

Nowy łazik trzeba będzie zbudować za półtora miliarda dolarów. Dla porówniania: Curiosity kosztował dwa i pół miliarda dolarów. Nowe plany ogłoszono podczas spotkania ekspertów Amerykańskiej Unii Geofizycznej w San Francisco.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: sobota, 8 grudnia 2012, 10:27 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Obserwuj Oriona na zimowym niebie
Kiedy noce są najdłuższe w całym roku, rozpoczyna się najlepszy okres na podziwianie jednego z najbardziej znanych i popularnych gwiazdozbiorów ziemskiego nieba. Gdzie i kiedy można go zobaczyć?
Mowa oczywiście o Orionie, którego tuż po zachodzie słońca zobaczyć można nad wschodnim horyzontem. Z biegiem wieczornych godzin jego widoczność się poprawia.
Orion składa się z m.in. czterech głównych gwiazd, które rozsiane są po czterech kątach gwiazdozbioru. W lewym górnym rogu znajduje się Betalgeza, w prawym górnym rogu gwiazda Bellatrix, w lewym dolnym rogu Saiph, a w prawym dolnym rogu znaleźć można gwiazdę Rigel.
Zarówno pierwsze jak i ostatnia gwiazda są najjaśniejszymi. Betalgeza świeci na kolor biało-żółty, zaś pozostałe gwiazdy Oriona, w tym Rigel, na niebiesko.
Najbardziej charakterystyczną częścią Oriona jest oczywiście jego pas, znajdujący się w jego centralnej części.
Składa się z trzech gwiazd ułożonych niemal w takiej samej odległości od siebie, są to od lewej: Alnitak, Alnilam i Mintaka. Często są one utożsamiane z piramidami w egipskiej Gizie.
Poniżej pasa Oriona dostrzec można jedyną tak dobrze widoczną gołym okiem mgławicę na ziemskim niebie. Wielka Mgławica Oriona (M42) znajduje się 1,5 tysiąca lat świetlnych od nas i mieni się barwami czerwieni, różu i fioletu.
Nie można nie wspomnieć także o Mgławicy Koński Łeb, która znajduje się nieco poniżej gwiazdy Alnitak i widoczna jest przy użyciu teleskopu. Zimowe niebo przynosi nam wiele ciekawych obiektów do obserwacji.
Wystarczy tylko, że spojrzymy wieczorem lub wczesną nocą na wschodnie i południowe niebo, a z pewnością mimo niskiej temperatury nie będziemy mogli oderwać wzroku od gwiazd, mgławic i galaktyk. Poniżej zamieszczamy mapę z najbardziej ciekawymi obiektami Oriona. http://www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... wym-niebie
Co można zobaczyć w gwiazdozbiorze Oriona? Dane: TwojaPogoda.pl
Tak wygląda Mgławica Oriona. Dane: NASA.


Załączniki:
Orion.png
Orion.png [ 513.52 KiB | Przeglądane 6202 razy ]
M42.png
M42.png [ 401.4 KiB | Przeglądane 6202 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: sobota, 8 grudnia 2012, 10:28 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Lot nad pogrążoną w ciemnościach Ziemią
Miejskie światła, pożary lasów i zorze polarne są widoczne na najnowszym filmiku NASA ukazującym Ziemię w nocy. Te oszałamiające zdjęcia wykonane zostały przez satelity meteorologiczne.
Ten filmik powstawał całymi miesiącami, ponieważ nigdy się tak nie dzieje, że w jednym czasie na całym świecie niebo jest wolne od chmur i można wykonać zdjęcie powierzchni ziemi.
Dlatego też NASA stworzyła olbrzymią mozaikę z wielu zdjęć z różnych miesięcy i lat, oczekując na bezchmurne niebo. Następnie powstała animacja, która ukazuje naszą planetę widzianą "oczami" satelity.
Na tym niesamowitym filmiku możecie zobaczyć Ziemię z nieznanej nam perspektywy, pełną miejskich świateł i pożarów lasów.
Każdy świetlisty punkt to skutek użytkowania energii elektrycznej przez setki, tysiące i miliony ludzi. Co ciekawe najgęściej zaludnione obszary Ziemi wcale nie są najbardziej rozświetlone.
Tak jest w północnych Indiach, gdzie z powodu ubóstwa społeczeństwa, światła gasną w nocy. Inaczej jest na wschodnim wybrzeżu USA i Chin oraz w Japonii, bo to najjaśniejsze miejsca na świecie, gdzie ujrzenie gwiazd na niebie graniczy z cudem z powodu zanieczyszczenia świetlnego.
Szczególnie polecamy ujrzenie najciemniejszego kraju świata - Korei Północnej oraz najbardziej rozświetlonego kontynentu - Europy. Warto też sprawdzić, gdzie w Polsce jest najjaśniej, a gdzie najciemniej. http://www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... ach-ziemia


Załączniki:
3_02.png
3_02.png [ 576.17 KiB | Przeglądane 6202 razy ]
2_02.png
2_02.png [ 449.12 KiB | Przeglądane 6202 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: sobota, 8 grudnia 2012, 10:29 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Księżyc spotyka gwiazdy i planety na grudniowym niebie
W najbliższych dniach, Księżyc, na swej drodze na sferze niebieskiej, zbliży się do kilku jasnych gwiazd i planet - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Do pierwszego spotkania dojdzie już 9 grudnia o godzinie 12.53, kiedy Księżyc zbliży się do Spiki - najjaśniejszej gwiazdy z konstelacji Panny. Odległość dzieląca oba ciała będzie wynosić tylko 44 minuty łuku. Oczywiście o godzinie 12.53 w Polsce panuje dzień, więc na obserwacje najlepiej wyjść rankiem 9 grudnia, około godziny przed wschodem Słońca. Srebrny Glob i Spikę znajdziemy wtedy na wysokości około 25 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem.

Niespełna dobę później dojdzie do spotkania Księżyca z Saturnem. Minimalna odległość dzieląca oba ciała wyniesie niespełna 4 stopnie. Na obserwacje najlepiej wyjść 10 grudnia około godziny 6:30. Wtedy omawiane obiekty znajdziemy około 20 stopni nad południowo-zachodnim horyzontem.

Minie kolejna doba i dojdzie do kolejnego spotkania. Tym razem nasz naturalny satelita zbliży się do bardzo jasnej planety Wenus i to na niewielką odległość 1.5 stopnia. Rankiem, 11 grudnia, oba ciała znajdziemy około 10 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem.

Najtrudniejsza do obserwacji będzie ostatnia koniunkcja. Rankiem, 12 grudnia, w odległości ponad 1 stopnia, znajdą się Merkury i Księżyc. Srebrny Glob będzie wtedy tylko dobę przed nowiem i oba ciała będą świecić niziutko, bo niespełna pięć stopni nad horyzontem.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... iebie.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: poniedziałek, 10 grudnia 2012, 09:11 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
W kosmos po bezpieczeństwo, wiedzę i rozrywkę
Poznawanie gwiazd i galaktyk, odkrywanie odległych planet - to wszystko będzie dla naszych uczonych łatwiejsze dzięki członkostwie Polski w ESA. Nauka to jednak tylko ułamek aktywności Europejskiej Agencji Kosmicznej. Ponad 80 proc. inwestycji krajów europejskich w kosmosie to satelity, służące do nawigacji i obserwacji powierzchni Ziemi, ale też zapewniające nam codzienną komunikację i rozrywkę, przekazując sygnał telewizyjny lub internetowy.
Nasi naukowcy od lat brali udział w badaniach kosmosu. Chociaż polski wkład był stosunkowo skromny, przyczyniał się do poznawania największych sekretów Układu Słonecznego i nie tylko.

"Polska bardzo aktywnie włączała się, na miarę swoich możliwości, w międzynarodowe programy kosmiczne. 70 przyrządów skonstruowanych w Polsce już było w kosmosie. Nasze przyrządy lądowały na Tytanie, księżycu Saturna. Na tym księżycu najdalej od Ziemi w ogóle lądował próbnik. Tam były urządzenia do pomiaru właściwości termicznych zbudowane w Centrum Badań Kosmicznych" - mówi przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN prof. Piotr Wolański.

Przyrządy zbudowane przez polskich badaczy znajdują się na satelitarnym Kosmicznym Obserwatorium Herschela oraz na sondach Mars i Venus Express.

Po wstąpieniu do ESA mamy szansę nie tylko zwiększyć swój udział w zdobywaniu wiedzy, ale też w zarabianiu na tym pieniędzy.

"Najczęściej kosmos kojarzy się z tym, że coś nowego odkrywamy. Ale, w zależności od kraju, tylko od 10 do 15 proc. wydatków na kosmos to są wydatki na te przedsięwzięcia, które mają charakter czysto naukowy, czysto poznawczy" - wyjaśnia prof. Wolański.

Większość kosmicznych inwestycji, nie tylko państw europejskich, to różnego rodzaju przedsięwzięcia praktyczne, wykorzystywane w naszym codziennym życiu na powierzchni Ziemi i przynoszące krociowe zyski.

"Analizy robione w różnych państwach pokazują, że zwrot inwestycji kosmicznych wynosi od czterech do trzydziestu razy. Trzydzieści razy zwracają się inwestycje w opanowaną już od dawna technologię wykorzystywania satelitów telekomunikacyjnych do przekazywania danych, radia, telewizji i internetu. Nawet w Warszawie między dwoma punktami te dane lecą poprzez satelitę. My za wszystko to płacimy. Jeżeli nie będziemy mieli udziału w budowie tych satelitów, to nie będziemy też mieli udziału w zyskach" - mówi przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.

Dzięki członkostwu w ESA badacze zyskują gwarancję uczestnictwa w programach naukowych, a polskie firmy w kontraktach technologicznych. Kiedy już weszliśmy do ESA, będziemy musieli płacić składkę członkowską. Jej wysokość zależy od PKB i w tej chwili wynosi ok. 20 mln euro. Ale możemy również płacić składki opcjonalne na poszczególne programy.

Regulacje organizacji stanowią, że 80 proc. wpłaconych przez kraj członkowski ESA składek musi wracać do niego w postaci kontraktów przemysłowych i badawczych. Przemysłu kosmicznego nie mamy, ale normą na świecie jest, że np. części do rakiet czy urządzeń orbitalnych produkują fabryki lotniczne i zbrojeniowe, które w Polsce są i nie zaszkodziłyby im dodatkowe zamówienia.

Wśród priorytetów, które Polska ma po wstąpieniu do ESA jest zaangażowanie w przedsięwzięcia ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa. To zresztą jest priorytet całej Unii Europejskiej, która zdecydowała o zainwestowaniu w latach 2007-2013 4 mld euro w system lokalizacji i nawigacji satelitarnej Galileo, konkurencyjny wobec najbardziej popularnego amerykańskiego GPS.

"Systemów nawigacyjnych jest na świecie opracowanych bardzo wiele. Oczywiście pierwszy jest GPS, który działa od dawna. Drugi jest rosyjski GLONASS, który już został w tym roku uznany za operacyjny. Trzeci jest chiński Compass, który też jest rozwijany. Swoje systemy budują też Indie i Japończycy wspólnie z Australią. Czyli każdy kraj, czy grupa krajów musi mieć taki system. Gdyby wszystko było dobrze, to można by powiedzieć, że nie potrzebujemy tego. Ale zawsze istnieje ryzyko, że operator systemu w wypadku kryzysu może odmówić dostępu. Na taką ewentualność musimy być przygotowani" - tłumaczy prof. Wolański.

Ale nawet czysto poznawcze eksperymenty przynoszą praktyczne korzyści. "Może nie wszyscy zdajemy sobie dzisiaj sprawę z tego, że pierwsze zdjęcia wykonane techniką cyfrową były przekazywane przez Marinera 4 z okolic Marsa w 1963 r. Moc nadajnika była tak niewielka, że gdyby to był sygnał analogowy, to zmieszałby się on po prostu z szumem kosmicznym" - dodaje.

PAP - Nauka w Polsce, Urszula Rybicka
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... rywke.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: poniedziałek, 10 grudnia 2012, 09:20 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
BBC podało że odszedł wielki człowiek zasłużony dla astronomii sir Patrick Moore. Wielka strata dla nas, miłośników astronomii.
Sir Alfred Patrick Caldwell-Moore, CBE, HonFRS, FRAS (ur. 4 marca 1923 w Pinner, zm. 9 grudnia 2012 w Selsey[1]) znany jako Patrick Moore – angielski astronom-amator, który osiągnął legendarny status w astronomii jako pisarz, badacz, komentator radiowy i prezenter telewizyjny. Były prezes British Astronomical Association, współzałożyciel i były prezes Society for Popular Astronomy, autor ponad 70 książek oraz prezenter najdłużej trwającej serii programów telewizyjnych (z tym samym prezenterem) pt. The Sky at Night w stacji BBC.
Nazwiskiem Patricka Moore'a została nazwana planetoida 2602 Moore.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Patrick_Moore


Załączniki:
Sir_Patrick_Moore.jpg
Sir_Patrick_Moore.jpg [ 20.7 KiB | Przeglądane 6181 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: poniedziałek, 10 grudnia 2012, 18:18 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
W warszawskim CAMK PAN wykład o wysokoenergetycznym Wszechświecie
W Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika PAN w Warszawie odbywają się co tydzień popularnonaukowe wykłady z astronomii. Najbliższy, 10 grudnia, będzie zatytułowany "Wysokoenergetyczny Wszechświat”.
Podczas wykładu profesor Piotr Życki (CAMK PAN) opowie, jak wygląda Wszechświat widziany w zakresie promieniowania o najwyższych energiach – rentgenowskiego i gamma. Będą pokazane przykładowe obiekty emitujące głównie w tych zakresach długości fali oraz zostaną omówione procesy fizyczne, które są odpowiedzialne za zmienność wysokoenergetycznych emisji,

W ramach cyklu wykładowego "Spotkania z astronomią" w poniedziałki odbywają się prelekcje popularnonaukowe o kosmosie. Przyjść może każdy chętny, wstęp jest bezpłatny.

Prelekcje prowadzone są w dużej Sali wykładowej Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika w Warszawie przy ul. Bartyckiej 18. Rozpoczynają się o godzinie 17.00. Po wykładzie w pogodne wieczory odbywają się pokazy nieba organizowane przez Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii.

Znane są już tematy kolejnych prelekcji. Ostatni tegoroczny wykład 17 grudnia będzie dotyczyć najważniejszych w astronomii gwiazd zmiennych – cefeid. Z kolei w nowym roku będzie okazja posłuchać o źródłach najgorętszego światła, miejscach powstawania gwiazd oraz zobaczyć Wszechświat na jednym obrazku.

Więcej informacji o wykładach można znaleźć na stronie internetowej CAMK PAN: http://www.camk.edu.pl/

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... iecie.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: wtorek, 11 grudnia 2012, 09:11 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Duży obiekt przeleci jutro blisko Ziemi
Jutro blisko Ziemi przeleci planetoida Toutatis, która ma średnicę aż 4,5 kilometra. W jej kierunku wysłana została chińska sonda Chang’e-2, która ma ją monitorować. Czy obiekt stanowi dla nas zagrożenie?
Jutro będzie miało miejsce bardzo wydarzenie dla obserwatorów nieba, a zwłaszcza dla wszystkich badaczy planetoid.
W bezpośredniej bliskości Ziemi przeleci sporych rozmiarów planetoida o nazwie 4179 Toutatis.
Jednak bez obaw, nic nam nie grozi, ponieważ obiekt zbliży się na 18-krotną odległość Ziemi od Księżyca.
Tym samym żadnego zagrożenia dla nas niema. Bliżej obiekt znalazł się 29 września 2004 roku, zaledwie 4 razy dalej niż Księżyc i wówczas też do niczego nie doszło.
Naukowcy są zdania, że trajektoria lotu planetoidy jest niestabilna, dlatego tak ważne jest jej stałe monitorowanie. Najbardziej na serio podjęli się tego Chińczycy.
W kierunku kosmicznej skały pędzi sonda Chang'e-2, które celem jest zbliżenie się do niej na odległość zaledwie kilkuset kilometrów, aby wykonać serię niezwykle szczegółowych zdjęć o rozdzielczości kilkudziesięciu metrów.
Dzięki nim będzie można określić skład chemiczny planetoidy i dowiedzieć się dlaczego jest tak niestabilna. To właśnie z powodu trudnej do prognozowania orbity obiekt zagrozić nam może w dalszej przyszłości, mając na uwadze to, że Toutatis odwiedza rejon Ziemi co każde 4 lata.
Co stałoby się gdyby Toutatis uderzyła w Ziemię? Zniszczeniu uległaby cała warstwa ozonowa narażając nas na zabójcze dawki promieniowania ultrafioletowego, nastąpiłoby ochłodzenie klimatu, dochodziłoby do licznych trzęsień ziemi i wybuchów wulkanów.
To wystarczyłoby, aby życie na Ziemi stanęło pod znakiem zapytania. Na szczęście zagrożenie takie zdarza się statystycznie tylko raz na około 10 milionów lat. Jutro możemy więc spać spokojnie, bo przynajmniej ze strony planetoidy Toutatis nic nam nie grozi.
Naukowcy opracowali listę ponad 5 tysięcy planetoid, które mają więcej niż 100 metrów średnicy i zbliżają się do Ziemi na odległość mniejszą niż 7,5 mln kilometrów. Obiekty te potencjalnie stanowią dla nas zagrożenie, ale przeważnie jest ono bardzo małe i nie ma się czego obawiać.
Niemal każdego miesiąca zdarza się, że w odległości nieco większej niż znajduje się Księżyc, przelatuje skała o średnicy kilkudziesięciu metrów. Dlatego nie ma wątpliwości, że w przyszłych latach nie raz będziemy słyszeć o dużych planetoidach. http://www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... isko-ziemi

Radarowe zdjęcie planetoidy Toutatis. Dane: NASA.
Grafika pokazuje skalę zniszczeń po uderzeniu planetoidy. Dane: Newsweek Polska.


Załączniki:
toutatis1_01.jpg
toutatis1_01.jpg [ 65.11 KiB | Przeglądane 6136 razy ]
ssss-620x349.png
ssss-620x349.png [ 262.27 KiB | Przeglądane 6136 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: wtorek, 11 grudnia 2012, 09:43 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Asteroida 4179 Toutatis, która przeleciała blisko Ziemi, była widoczna 1992-12-08. Obrazy radarowy, pokazuje, nieregularny kształt, kratery na powierzchni planetoidy o rozmiarach 4km oraz 2,5 km. Wówczas planetoida znajdowała się blisko Ziemi 2,5 km. Czas potrzebny do uzyskania tych wszystkich zdjęć wynosił 55, 14,37 i 85 minut, każdym dniu planetoida była innym położeniu do Ziemi Obserwacje radarowe zostały przeprowadzone w Goldstone'a Komunikacji Deep Space Complex w pustyni Mojave w Kalifornii przez zespół kierowany przez dr Stevena Ostro z JPL.Za pomocą anten radarowych34 metrowej oraz 70 metrowa antena, która przetwarzała dane w obraz radarowy, który widzimy na tych zdjęciach. Obserwacje radarowe były częścią Planetarnego Programu Astronomiczne Urzędu NASA Nauk Kosmicznych.
http://neo.jpl.nasa.gov/images/toutatis.html


Załączniki:
Asteroid 4179 Toutatis.gif
Asteroid 4179 Toutatis.gif [ 53.91 KiB | Przeglądane 6134 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: środa, 12 grudnia 2012, 09:14 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Planetoida Toutatis przemknie naprawdę blisko Ziemi
W najbliższych dniach bardzo blisko Ziemi przeleci planetoida 4179 Toutatis - poinformował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.

Jak przypomniał astronom, planetoida 4179 Toutatis została po raz pierwszy zauważona w roku 1934. Wkrótce potem, wraz z oddalaniem się od Ziemi, jej blask osłabł i zniknęła ona z zasięgu ówczesnych teleskopów. - Ponowne odkrycie nastąpiło w roku 1989 i dopiero wówczas okazało się, z jak ciekawym obiektem mamy do czynienia - powiedział.

Dodał, że planetoida porusza się po dość niestabilnej i wydłużonej orbicie o mimośrodzie wynoszącym aż e=0.63 będącej w rezonansie 1:4 z Ziemią i 3:1 z Jowiszem. Orbita ta jest tak usytuowana w przestrzeni, że Toutatis co cztery lata przelatuje bardzo blisko naszej planety. Odległość może być naprawdę niewielka. - Na przykład we wrześniu 2004 roku Ziemię i planetoidę dzieliło tylko 0.01 jednostki astronomicznej, a więc odległość niespełna cztery razy większa niż średnia odległość Księżyca od Ziemi - zauważył dr Olech.
Tak bliskie przeloty umożliwiły dokładne zbadanie Toutatis przy pomocy technik radarowych. - Mierząc dokładny czas wysłania i odebrania fal radiowych emitowanych w kierunku planetoidy, astronomowie byli w stanie wygenerować jej trójwymiarowy obraz. Dzięki temu wiemy, że Toutatis ma nieregularny, podwójny kształt i rozmiary 4.5×2.4×1.9 km - opisał naukowiec.

Zapewnił przy tym, że choć orbita Toutatis nie jest do końca stabilna, na razie ciało to nie zagraża naszej planecie. - Przez najbliższe 500-600 lat do zderzenia nie dojdzie na pewno. Później znacznie bardziej prawdopodobnym od zderzenia scenariuszem jest taka destabilizacja orbity, że Toutatis może zostać wyrzucona z naszego Układu Słonecznego - powiedział.

Do największego zbliżenia Toutatis do Ziemi dojdzie 12 grudnia i wtedy jasność planetoidy będzie wynosić tylko 10.9 magnitudo. - Będzie więc ona ponad 50 razy słabsza od najsłabszych gwiazd widocznym gołym okiem. W następnych dniach jasność Toutatis będzie jednak rosnąć i maksimum swojego blasku (10.5 magnitudo) ciało to osiągnie w dniach 15-18 grudnia. Nawet wtedy, aby ją dojrzeć musimy dysponować sporą lornetką, lunetą lub teleskopem - dodał dr Olech.

W okolicach 11-15 grudnia Toutatis będzie się przemieszczać się przez konstelacje Wieloryba i Ryb. Aby uchwycić obiekt w górowaniu (a więc najwyżej nad horyzontem), trzeba wyjść na obserwacje około godziny 20.30 naszego czasu. Wtedy należy spojrzeć dokładnie na południe, na wysokość około 40 stopni nad horyzont - radził ekspert.

16 grudnia Toutatis przejdzie do konstelacji Byka i zacznie zbliżać się do Jowisza i Aldebarana. Prawie dokładnie pomiędzy nimi znajdzie się w okolicach 20 grudnia, świecąc wtedy niespełna dwa stopnie od Aldebarana - najjaśniejszej gwiazdy gwiazdozbioru Byka.

- W nadchodzących dniach warunki do obserwacji słabych obiektów są bardzo dobre, bo Księżyc zbliża się do nowiu i zupełnie nie będzie przeszkadzał w ich podziwianiu. Największym problemem o tej porze roku jest oczywiście pogoda - zauważył astronom.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: środa, 12 grudnia 2012, 09:15 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
W olsztyńskim planetarium wykład popularnonaukowy o meteorytach
W piątek 14 grudnia, w ramach cyklu prelekcji astronomicznych w olsztyńskim planetarium, będzie można posłuchać o meteorytach, a dokładniej o tym co można wywnioskować na ich podstawie odnośnie zderzeń w pasie planetoid.
Wykład odbędzie się o godzinie 17.00 w planetarium w Olsztynie. Prelekcję pt. „Meteoryty w meteorytach – ślady zderzeń w pasie planetoid” poprowadzi dr Agata Krzesińska z Instytutu Nauk Geologicznych PAN.

Procesy impastowe, czyli wysokoenergetyczne zderzenia pomiędzy dwoma ciałami, powodują charakterystyczną deformację i powstawanie kraterów impaktowych. Ślady takich procesów możemy znaleźć na Ziemi (kratery meteorytowe), jak i na powierzchniach planetoid. W przypadku planetoid w obręb obiektu mogą zostać włączone fragmenty pochodzące od innego ciała, różniące się składem chemicznym i teksturą. Takie inkluzje występują też w meteorytach – kawałkach skał pochodzących od planetoid. Dzięki ich analizie można wnioskować o procesach zachodzących w pasie planetoid we wczesnych fazach ewolucji Układu Słonecznego.

Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne organizuje cykl popularnonaukowych wykładów z astronomii, które odbywają się w piątki o godzinie 17.00. Po wykładach przedstawiany jest aktualny kalendarz astronomiczny oraz aktualności astronomiczne i astronautyczne.

Przed odczytami, o godzinie 14.15, odbywają się seminaria dla nauczycieli i pracowników naukowych. Wygłasza je ten sam prelegent, co odczyt popularnonaukowy. 14 grudnia dr Agata Krzesińska przedstawi temat „Deformacje chondrytów jako zapis historii ich ciał macierzystych”.

Więcej informacji o prelekcjach można znaleźć na stronie internetowej www.planetarium.olsztyn.pl.
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... ytach.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: środa, 12 grudnia 2012, 09:36 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Planetoidę Toutatis można oglądać na żywo za pomocą tej strony.
http://events.slooh.com/


Załączniki:
577947_4510418672553_216085896_n.jpg
577947_4510418672553_216085896_n.jpg [ 98.37 KiB | Przeglądane 6091 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: czwartek, 13 grudnia 2012, 17:30 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Najciemniejsza noc w całym 2012 roku
W grudniu mamy najdłuższe i jednocześnie najciemniejsze noce w całym roku. Miniona noc i nadchodząca są tymi zdecydowanie najciemniejszymi. Dlaczego tak się dzieje i jakie to ma dla nas znaczenie?
Po czym możemy poznać, że noc jest najciemniejszą w całym roku? Wystarczy wziąć pod uwagę trzy główne czynniki.
Pierwszym jest jej największa długość, a więc również największa wysokość Słońca pod horyzontem. Pod tym względem najciemniejsze będą noce z 20 na 21 grudnia i z 21 na 22 grudnia 2012 roku.
Drugim czynnikiem jest oświetlenie nocnego nieba przez Księżyc. Im większa część księżycowej tarczy jest oświetlona i im nasz naturalny satelita znajduje się wyżej i dłużej na niebie, tym noc jest jaśniejsza.
Należy więc szukać nocy podczas której Księżyc jest w nowiu, a więc znajduje się na tyle blisko Słońca, aby nie był przez całą noc widoczny.
Właśnie teraz mamy takie noce, jedna jest już za nami, a drugą będzie nadchodząca, z czwartku na piątek (13/14.12).
Trzecim czynnikiem wyznaczającym ciemność nieba jest zachmurzenie. W miastach wystarczy tylko większe zachmurzenie i niebo zamiast czerni charakteryzuje się ciemną pomarańczą. To oczywiście zjawisko nazywane fachowo zanieczyszczeniem świetlnym, które często uniemożliwia ujrzenie gwiazd.
Najbliższa pogodna, a więc również ciemna noc czeka nas również z czwartku na piątek (13/14.12). Biorąc pod uwagę wszystkie trzy czynniki nadchodząca noc będzie tą najciemniejszą w 2012 roku. A ten najbardziej ciemny moment przypadnie między godziną 23:00 a 0:00.
To ważna informacja dla obserwatorów nieba, ponieważ w najciemniejszą noc można ujrzeć największą ilość kosmicznych obiektów, nawet tych, które zwykle są zbyt mało jasne, aby można je było dostrzec gołym okiem.
Warto więc skorzystać z tej niecodziennej okazji i nadchodzącej nocy wybrać się na obserwacje. Tymczasem za pół roku noce przypadające na okolice 21 czerwca będą tymi najjaśniejszymi w całym roku. www.twojapogoda.p
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... -2012-roku

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2012
PostNapisane: czwartek, 13 grudnia 2012, 17:30 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zobacz spadające gwiazdy Geminidy
Ostatni raz w tym roku mamy okazję zobaczyć taką obfitość spadających gwiazd. W środę przed wschodem Słońca będziemy się zachwycać wchodzący w atmosferę Geminidami. Jak je obserwować?
W nocy z czwartku na piątek (13/14.12) patrząc wysoko nad południowy horyzont, w kierunku gwiazdozbioru Bliźniąt, będziemy mogli zobaczyć spadające gwiazdy.
W tym roku apogeum zjawiska przypadnie na bardzo dogodny okres, ponieważ około godziny 0:30 czasu polskiego.
To będzie najciemniejszy moment nocy w skali całego roku. Jeśli będziemy prowadzić obserwacje w drugiej połowie nocy, aż do świtu, jest duża szansa, że zobaczymy całe mnóstwo meteorów.
Spadające gwiazdy, czyli tym razem Geminidy, to nic innego jak materiał pozostawiany przez planetoidę 3200 Phaethon.
Drobne pyłki i kamienie z olbrzymią prędkością 35 km/s wpadają z przestrzeni kosmicznej w atmosferę Ziemi.
Moment ich spłonięcia w atmosferze jest właśnie najbardziej emocjonującym zjawiskiem. Samo zjawisko wygląda tak, jakby z kosmosu spadały ogniste kropelki deszczu, które wędrując pozostawiają za sobą ślady.
Geminidy obserwować można każdego roku mniej więcej o tej samej porze, czyli od 7 do 16 grudnia. Tym razem spodziewamy się nawet 100-150 zjawisk w ciągu godziny.
Wystarczy tylko spoglądnąć wysoko nad południowy horyzont w kierunku gwiazdozbioru Bliźniąt. Trzeba być cierpliwym, gdyż czasem aby zobaczyć meteor potrzeba wpatrywać się w niebo przez kilka minut, niemal nie mrugając oczami.
Jednak przy obserwacjach najważniejsza jest pogoda i właśnie ta może nam płatać figle. Największe szanse na czyste niebo będziemy mieć w całej wschodniej, południowej i centralnej Polsce, a nieco mniejsze na północy.
Najbardziej będzie się chmurzyć na zachodzie, ale mimo to zawsze warto spoglądać za okno, bo zawsze może się nieoczekiwanie przejaśnić. Planując obserwacje na świeżym powietrzu warto ciepło się ubrać, ponieważ temperatura będzie spadać do około minus 10 stopni. www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... y-geminidy

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL