Teraz jest środa, 24 kwietnia 2024, 00:02

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: środa, 12 września 2012, 18:58 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Cenne pierwiastki na Księżycu
Na Srebrnym Globie znajdują się ogromne pokłady niezwykle cennego dla człowieka pierwiastka – helu-3. Rozpoczął się wyścig o to, kto jako pierwszy zdobędzie ten „księżycowy skarb”. Rosja i Chiny już ogłosiły chęć wysłania misji kosmicznych na Księżyc.

Hel-3 występuje w postaci gazu i jest związkiem, który w wyniku reakcji z deuterem (izotopem wodoru) wytwarza ogromne ilości energii. Zjawisko to nosi nazwę fuzji termojądrowej. Naukowcy uważają, że reakcję tę można kontrolować, przez co może ona znaleźć zastosowanie w nowej generacji elektrowni. Poza bardzo dużą wydajnością, dodatkową zaletą takiej metody wytwarzania energii jest fakt, że nie tworzy szkodliwych produktów ubocznych, jak ma to miejsce np. w reaktorach jądrowych.

Na naszej planecie znajduje się jedynie około 10 kg helu-3, natomiast, według szacunków, na Księżycu istnieją pokłady zawierające nawet 500 mln ton tego związku! Jak twierdzi Lawrence Taylor z amerykańskiego Instytutu Nauk Planetarnych na Ziemi, już jedynie 25 ton helu-3 wystarczyłoby do zasilania całych Stanów Zjednoczonych przez rok.

Skąd wziął się hel-3 na Księżycu?

Hel-3 został wykryty w próbkach księżycowych skał przywiezionych na Ziemię podczas misji Apollo. Związek ten powstaje na Słońcu i wchodzi w skład wiatrów słonecznych, które praktycznie nieprzerwanie uderzają w powierzchnię Srebrnego Globu. Ziemię przed tymi falami kosmicznej materii chroni pole magnetyczne. Jednak Księżyc nie posiada takiej ochrony i dlatego związki pochodzące ze Słońca docierają do powierzchni ziemskiego satelity i łączą się z cząsteczkami pyłu księżycowego.

Aby odzyskać hel-3 z kosmicznych skał, należy pobrany materiał podgrzać do bardzo wysokiej temperatury. W celu uzyskania jednej tony tego związku trzeba by 200 ton pyłu księżycowego poddać spalaniu w 800 stopniach Celsjusza. Jednak koszty przeprowadzenia takiego procesu są niewielkie przy zyskach, jakie niesie za sobą wykorzystanie helu-3 w elektrowniach.

Lecz skąd wziąć deuter potrzebny do przeprowadzenia fuzji termojądrowej? Ten izotop także nie występuje powszechnie na Ziemi. Stanowi on jedynie 0,0026–0,0184 proc. wodoru występującego naturalnie na naszej planecie. Deuter można jednak otrzymać jako produkt elektrolizy wody.

Kosmiczny wyścig

Odkąd odkryto hel-3 na powierzchni Księżyca i rozpoczęto badania nad fuzją termojądrową, Srebrny Glob ponownie stał celem misji kosmicznych. Powstały już pierwsze plany stworzenia kopalni księżycowych. Wśród krajów, które przystąpiły do kolejnego wyścigu na Księżyc, są Rosja i Chiny. Dyrektor rosyjskiego Centralnego Instytutu Badawczego Budowy Maszyn, Gienadij Rajkunow, ogłosił, że już w 2018 roku ma wystartować załogowa misja na naszego naturalnego satelitę. Natomiast Chińczycy ujawnili swoje plany wysłania w 2017 roku sondy, której celem będzie pobranie próbek gruntu ze Srebrnego Globu. Następnie naukowcy z Państwa Środka zamierzają po gruntownej analizie przywiezionych kosmicznych skał oszacować koszty wydobycia helu-3 z Księżyca.
Misje, których celem będzie wydobycie tego cennego izotopu i przetransportowanie go na Ziemię, będą zapewne bardzo drogie. Rosjanie oszacowali, że całościowe koszty takiego projektu mogą sięgnąć od 40 do 200 mld dolarów. Dlatego też niektórzy z naukowców przekonują rządy, aby zamiast inwestować w tak drogie przedsięwzięcia księżycowe, zwiększyć dofinansowania na poszukiwanie alternatywnych źródeł energii, które występują powszechnie na Ziemi.

Nie tylko hel-3

Wybudowanie kopalni na Srebrnym Globie mogłoby się jednak bardzo opłacić ze względu na możliwość wydobycia nie tylko helu-3, ale również innych drogocennych pierwiastków.

Analiza próbek gleby pobranych podczas misji Apollo oraz LCROSS (z ang. Lunar Crater Remote Observation and Sensing Satelite) wykazała, że na Księżycu znajdują się pokłady wody oraz wielu pierwiastków spotykanych na naszej planecie. Wśród nich wyróżnić można wapń, magnez, potas, a także srebro. Niestety, nie udało się dotąd oszacować ilości tych pierwiastków w skałach Srebrnego Globu. Być może najbliższe misje księżycowe pozwolą to określić i okaże się, że zainwestowanie w przemysł wydobywczy na Księżycu stanie się opłacalne.

Prawo do gruntu

Oprócz kwestii finansowych, istnieją jednak jeszcze dwa bardzo poważne problemy, które mogą zaprzepaścić nadzieje Rosjan i Chińczyków na wybudowanie księżycowych kopalń. Pierwszym z nich jest fakt, że Srebrny Glob nie ma właściciela. Zgodnie z Traktatem o Przestrzeni Kosmicznej, Księżyc jest terytorium neutralnym i nikt nie może rościć sobie do niego praw. Dlatego też próba eksploatacji tego satelity przez któreś państwo mogłaby się spotkać z ogólnoświatowym potępieniem, a nawet doprowadzić do wybuchu konfliktu zbrojnego.

Drugą przeszkodą jest toksyczność księżycowego pyłu. Najszybszym i jednocześnie najbardziej opłacalnym sposobem wybudowania czegokolwiek na Srebrnym Globie byłoby wysłanie tam kosmonautów, którzy doglądaliby prac. Niestety badania pyłu pokrywającego satelitę wykazały, że może on być bardzo szkodliwy dla człowieka.

Astronauci misji Apollo przywieźli na sobie na Ziemię bardzo duże ilości księżycowej materii. Problemem jednak nie był pył, który osiadł na skafandrach, a cząsteczki, które przeniknęły przez grube warstwy kombinezonów i osiadły na bieliźnie kosmonautów. Uczestnicy tych misji twierdzili, że drobiny tego księżycowego „kurzu”, wywołały u nich objawy podobne do alergii – nieżyt nosa i podrażnienie gardła. Wyniki badań nad pyłem wykazały jednak, że istnieje możliwość, że jest on bardzo toksyczny dla człowieka.

Jak widać, istnieje wiele argumentów zarówno przeciw wysłaniu kolejnych misji na Księżyc, jak i za tym pomysłem. Rosjanie i Chińczycy jednak są niezrażeni i dalej planują dotrzeć w najbliższych latach na Srebrny Glob.
http://odkrywcy.pl/kat,111402,page,2,ti ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: czwartek, 13 września 2012, 08:03 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Tajemnicza ciemna materia na pewno istnieje
Tajemnicza ciemna energia, która - według teorii - jest potężną siłą w kosmosie, na pewno istnieje. Takiego zdania jest zespół astronomów z Niemiec i Wielkiej Brytanii.

Teoria dotycząca ciemnej materii ma swoich przeciwników. Ale zwolennicy twierdzą, że to właśnie ona wyjaśnia wiele zjawisk, na przykład fakt, że wszechświat ciągle się rozszerza
Teraz badacze z uniwersytetów w Portsmouth i Monachium dokładnie przebadali dostępne dane dotyczące tak zwanego kosmicznego promieniowania tła. Jest ono najlepszym źródłem wiedzy o ciemnej materii. Ich zdaniem, analiza potwierdza na ponad 99,99 procent, że ciemna materia rzeczywiście istnieje i wypełnia trzy czwarte wszechświata.
Nadal nie wiadomo jednak, czym ta materia jest. Dokładniejszych danych ma dostarczyć budowana w Afryce i Australii sieć radioteleskopów SKA.

Wyniki badań publikuje brytyjskie Królewskie Towarzystwo Astronomiczne.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: czwartek, 13 września 2012, 08:14 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Rewelacyjne zdjęcia prosto z Marsa
Wiele osób narzekało cały czas na jakość fotografii dostarczanych z Czerwonej Planety przez łazik Curiosity. Jednak to się zmieniło, bo łazik wreszcie zdjął osłony przeciwpyłowe. Fotografie potrafią wbić w fotel.
Dlaczego łazik Curiosity dostarcza nam zdjęcia tak słabej jakości? Dlaczego nie można ujrzeć Marsa w wysokiej rozdzielczości? Czyżby technika nam na to nie pozwalała?
Nic bardziej mylnego. Łazik dotąd wykonywał zdjęcia z założonymi na obiektywy osłonami przeciwpyłowymi.
Mają one za zadanie chronić aparaturę przed niezbyt przyjaznymi warunkami panującymi na Marsie.
Jednak, gdy naukowcy upewnili się za pomocą zainstalowanej na łaziku stacji meteorologicznej, że pył opadł, osłony te zostały zdjęte i w końcu mamy wyraźne fotografie.
Wykonane teraz fotografie miały na celu sprawdzenie sprzętu, a nie dostarczenie obrazów Marsa.
Nie możemy się doczekać właściwych zdjęć okolicy wykonanych w takiej jakości. Prawda, że jakość jest rewelacyjna? Oto łazik Curiosity w pełnej okazałości. http://www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... to-z-marsa
Dane: NASA.


Załączniki:
5.jpg
5.jpg [ 172.64 KiB | Przeglądane 4740 razy ]
4.png
4.png [ 395.22 KiB | Przeglądane 4740 razy ]
3.png
3.png [ 438.62 KiB | Przeglądane 4740 razy ]
2.png
2.png [ 429.27 KiB | Przeglądane 4740 razy ]
1.jpg
1.jpg [ 262.33 KiB | Przeglądane 4740 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: czwartek, 13 września 2012, 16:17 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Na żywo z kosmosu! Dziś o 16:50 Bill Nye przeprowadzi wywiad z astronautką NASA - Sunitą Williams.
ZOBACZ ZWYCIĘSKIE EKSPERYMENTY NA ŻYWO 400 KM NAD ZIEMIĄ
Czym jest YouTube Space Lab
Poprosiliśmy Was o zaprojektowanie eksperymentu naukowego, który zostanie przeprowadzony w przestrzeni kosmicznej, i zaprezentowanie go w YouTube. Z tysięcy pomysłów profesjonalne jury z pomocą całej społeczności YouTube wybrało sześciu zwycięzców regionalnych. Na koniec wyłoniliśmy dwóch zwycięzców światowych. Transmisję z przeprowadzenia ich eksperymentów na
Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zobaczy w YouTube cały świat.
http://www.youtube.com/spacelab?feature=inp-it-space

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: piątek, 14 września 2012, 17:56 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Na Marsie pada nietypowy śnieg
Jest potwierdzenie, że na Marsie również pada śnieg, ale zupełnie inny niż na Ziemi, w dodatku nie ma co liczyć na to, że otuli on czerwoną powierzchnię tej planety. Jak więc wygląda marsjański śnieg?
6 lat temu sonda MRO, która krąży po marsjańskiej orbicie, uwieczniła nietypowe zjawisko zachodzące w atmosferze tej planety.
Jednak przez kolejne 2 lata się ono nie powtórzyło, dlatego nie można było potwierdzić go z innego źródła.
To się zmieniło po tym, jak pracę na Marsie rozpoczął lądownik Phoenix. Za pomocą specjalnego lasera zebrał dane o śniegu, który pada na wysokości około 4 kilometrów nad powierzchnią ziemi.
Płatki śniegu nie docierając jednak do gruntu, ponieważ na dużej wysokości po prostu wyparowują.
Jest to o tyle dziwne zjawisko, że temperatura w miejscu znajdowania się lądownika Phoenix wynosiła minus 80 stopni, więc pojawiło się pytanie: w jaki sposób śnieg przechodzi ze stanu stałego w lotny.
Okazuje się, że wysoko nad gruntem temperatura mogła spadać do minus 125 stopni, a więc do poziomu zamarzania dwutlenku węgla. Dlatego też naukowcy sądzą, że owym śniegiem był właśnie ten zamarznięty gaz, który potocznie nazywany jest w takiej postaci "suchym lodem".
Naukowcy są zdania, że najpiękniejszy byłby oczywiście widok opadających płatków śniegu, tak jak ma to miejsce na Ziemi, czyli na grunt, ale na Marsie jest to niemożliwe. http://www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... powy-snieg
Czapa suchego lodu na biegunie Marsa. Dane: NASA.


Załączniki:
Czapa suchego lodu na biegunie Marsa.jpg
Czapa suchego lodu na biegunie Marsa.jpg [ 33.82 KiB | Przeglądane 4713 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: piątek, 14 września 2012, 20:24 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Oficjalne - polsko-niemiecki satelita edukacyjny
Na targach ILA 2012 nastąpiło zatwierdzenie projektu polsko-niemieckiego małego satelity edukacyjnego. Projekt będzie koordynowany przez Centrum Badań Kosmicznych ze strony polskiej oraz agencję DLR ze strony niemieckiej.
Pomysł budowy polsko-niemieckiego małego satelity edukacyjnego powstał kilka miesięcy temu. Do ostatnich chwil przed targami ILA 2012 trwały negocjacje i dyskusje na temat kształtu tego projektu. Ostatecznie, do akceptacji projektu doszło w dniu 12 września 2012 roku.
Projekt tego małego polsko-niemieckiego satelity jest bardzo nowatorski. Z informacji przekazanych przedstawicielowi serwisu Kosmonauta.net przez pracownika Centrum Badań Kosmicznych (CBK) satelita będzie składać się z dwóch niezależnych części. Po osiągnięciu orbity te dwa elementy odłączą od siebie, tworząc dwa niezależne satelity. Następnie wykonane zostaną różne tryby lotów w formacji, a także zbliżenie i być może nawet ponowne cumowanie pomiędzy obiektami. Satelita przed rozłączeniem będzie wielkości porównywalnej z satelitą naukowym BRITE-PL - około 25x25x25 cm. Jest to wstępna wartość - ostateczne rozmiary mogą okazać się inne. Data startu nie jest jeszcze znana.
Satelity zostaną wykonane przez polskie i niemieckie uczelnie - każda strona będzie odpowiedzialna za jednego z satelitów. Stronę polską będzie reprezentować AGH w Krakowie oraz Politechnika Łódzka a koordynacją prac zajmie się CBK. Podobnie będzie w Niemczech, gdzie dwie uczelnie (TU Berlin oraz uniwersytet w Wurzburgu) będą budować satelitę a agencja DLR będzie koordynować ich prace.
Projekt dwóch małych satelitów o charakterze edukacyjnym, zdolnych do wykonania lotu w formacji, jest bardzo ambitny i z pewnością pozytywnie wpłynie na rozwój polskiego sektora kosmicznego. Ważne jest, że wykonają je uczelnie, kształcąc jednocześnie kadry. Ponadto, w ciągu najbliższych lat loty w formacji mogą dramatycznie zmienić zakres możliwości oferowanych przez satelity - czego przykładem może być niemiecka misja DEOS. Warto, by Polska zdobywała wiedzę i doświadczenie w tej dziedzinie technologii satelitarnych.
Więcej informacji na temat tego projektu zostanie opublikowanych prawdopodobnie w przeciągu kilku najbliższych tygodni. Niemniej jednak już w tej chwili można pogratulować wszystkim stronom rozważnego wyboru projektu o bardzo ambitnych celach.
http://www.kosmonauta.net/index.php/Prz ... elita.html


Załączniki:
cbk_dlr_1_360_200_200.jpg
cbk_dlr_1_360_200_200.jpg [ 8.97 KiB | Przeglądane 4704 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: piątek, 14 września 2012, 20:25 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zakończenie misji HTV-3
Nastąpiło zakończenie japońskiego pojazdu bezzałogowego HTV-3. Około godziny 09:30 CEST, po kontrolowanym wejściu HTV-3 w atmosferę utracono kontakt. Pojazd, zgodnie z planem, uległ rozpadowi w atmosferze.
Start japońskiego pojazdu zaopatrzeniowego HTV-3 nastąpił 21 lipca 2012 roku. Przyłączenie do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nastąpiło 27 lipca 2012 roku. Przez kolejne tygodnie trwały prace rozładunkowe - z wnętrza HTV-3 przetransportowano około 4,6 tony ładunku, w tym 3,5 w ciśnieniowym module pojazdu.
Do odłączenia HTV-3 od ISS doszło 12 września 2012 roku, około godziny 17:50 CEST. Według wstępnych informacji, odłączenie od Stacji nie było w pełni nominalne - odejście było znacznie szybsze od planowanego. Nie miało to dużego wpływu na kontynuację misji, ale z pewnością zostanie dokonana pełna analiza tego wydarzenia. Poniższe nagranie prezentuje odłączenie HTV-3 od ISS.
Czternastego września doszło do deorbitacji HTV-3. W trakcie tej deorbitacji doszło do planowanego rozpadu HTV-3 ponad wyznaczonym rejonem. Około godziny 09:30, gdy HTV-3 znajdował się na wysokości około 100 kilometrów, utracono kontakt z pojazdem. Misja HTV-3 została zakończona.
Następna wyprawa pojazdu HTV planowana jest na 2013 rok.
Wydarzenia na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej omawiane są na bieżąco na Polskim Forum Astronautycznym.
http://www.kosmonauta.net/index.php/Mis ... htv-3.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: piątek, 14 września 2012, 20:25 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
ScopeDome Hevelius 2 - start 22.09.2012, Funka k. Chojnic
Po długich i żmudnych testach usprawnionego komputera pokładowego i systemu APRS nastąpiło pozytywne zakończenie prac. Misja balonowa ScopeDome Hevelius 2 wystartuje w 22 września z Funki, koło Chojnic w województwie pomorskim. Start odbędzie się wraz z misją CP19 projektu Copernicus.
Od czasu odwołanej próby startu z kwietnia, trwały prace nad usprawnionym komputerem pokładowym i systemem APRS (przekazu pakietu danych w trakcie lotu). W kwietniu zadecydowaliśmy o odwołaniu startu, gdy system APRS zupełnie nieoczekiwanie przestał być odczytywany przez stacje odbiorze. Ponieważ nie chcieliśmy ryzykować utraty sprzętu wskutek nieznanego błędu, zadecydowaliśmy o opóźnieniu startu.

Przez kolejne miesiące trwały testy i modyfikacje, które zakończyły się pod koniec sierpnia. W trakcie tych testów zmieniliśmy ułożenie sprzętu oraz ich ekranowanie, by jeszcze bardziej zminimalizować poziom zakłóceń wewnątrz gondoli. Aktualnie całość sprzętu jest gotowa a na dodatek otrzymamy od zespołu Copernicus dodatkowy tracker APRS, który będzie dublować nasz system. Dziękujemy zespołowi Copernicus za tę pomoc oraz wsparcie techniczne, jakie uzyskaliśmy w ostatnich tygodniach!

Do startu misji ScopeDome Hevelius 2 dojdzie w sobotę, 22 września z Funki koło Chojnic w województwie pomorskim. Start prawdopodobnie odbędzie się o godzinie 11:00 CEST i wraz z naszym balonem ku stratosferze poleci misja CP19 projektu Copernicus. Dzięki temu będziemy mogli obserwowac drugi balon w trakcie wznoszenia, przynajmniej w pierwszych fazach lotu, blisko Ziemi. Jak długo jeden balon będzie widoczny z drugiego? Tego dowiemy się 22 września.

Dodatkowe informacje na temat misji ScopeDome Hevelius 2 oraz CP19 pojawią się w ciągu najbliższych kilku dni. Jednakże już teraz zapraszamy do śledzenia naszych wypraw! Zapraszamy do Funki lub do naszej relacji na łamach serwisu Kosmonauta.net.
Misje Hevelius są komentowane w dziale na Polskim Forum Astronautycznym.
http://www.kosmonauta.net/index.php/Lud ... ius-2.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: sobota, 15 września 2012, 09:08 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Wszyscy jesteśmy dziećmi gwiazd
Marcin Powęska
Podziwiając nocne niebo, tak naprawdę patrzymy na naszych stwórców. Pierwiastki, z których są zbudowane nasze ciała oraz otaczająca rzeczywistość są produkowane w gwiazdach.
Gwiazdy to obiekty dość trwałe, które powstają z obłoków gazu i pyłu kosmicznego kurczącego się pod wpływem grawitacji. Bez nich niemożliwe byłoby powstanie Ziemi i narodziny życia we wszechświecie. Budująca naszą rzeczywistość materia składa się w większości z wodoru (około 3/4 całości) i helu (około 1/4). Pozostałe pierwiastki występują w śladowych ilościach, a astronomowie nazywają je "metalami", choć tak naprawdę nie wszystkie wykazują właściwości metaliczne.
Kosmiczna zupa
Na początku był Wielki Wybuch. W pierwszej kolejności powstał wodór i hel, dopiero później cięższe cząstki tworzące jądra atomowe. W pierwszej sekundzie po Wielkim Wybuchu, temperatura była tak wysoka (kilkaset bilionów stopni), że protony i neutrony znajdowały się w równowadze. Stan ten nie trwał długo, bowiem kiedy temperatura spadła poniżej wartości krytycznej, neutrony zaczęły się rozpadać. Produktami tego procesu były: proton, elektron i antyneutrino. Ale wszechświat nie pozbył się całego zapasu neutronów, gdyż automatycznie pojawiła się reakcja hamująca - ochraniająca neutrony synteza z protonami. W wyniku tego powstał deuteron, czyli jądro deuteru.
Zaistniały wtedy odpowiednie warunki do tworzenia się innych, cięższych jąder atomowych. Zderzenie dwóch deuteronów dało neutron i jądro helu-3 (jeden neutron plus dwa protony). Bardziej powszechne jest jądro helu-4 (dwa neutrony i dwa protony), a tylko nieliczne atomy helu łączą się, tworząc jądra litu-7.
Przepis na kosmiczną zupę tuż po Wielkim Wybuchu jest prosty: trzy części wodoru, jedna helu-4, szczypta deuteru oraz helu-3, śladowe ilości litu... i gotowe! Ale co z cięższymi pierwiastkami, które nie powstały w pierwszych minutach po Wielkim Wybuchu? One zrodziły się w gwiazdach.
Życie z gwiazd
We wnętrzu gwiazd, gęstość i temperatura są na tyle wysokie, że jądra łączą się ze sobą w reakcjach nukleosyntezy, nawet pomimo wzajemnych oddziaływań. Cała powstająca w Słońcu energia pochodzi z syntezy wodoru w hel. Podobny schemat astronomowie obserwują we wszystkich gwiazdach, znajdujących się w tzw. ciągu głównym, w fazie spalania wodoru. Proces ten jest wyjątkowo wydajny energetycznie, w związku z czym większość swojego życia gwiazdy spędzają na tym etapie.
Sam mechanizm przemian wodoru w hel zależy od masy gwiazdy. Obiekty o masie równej lub mniejszej od masy Słońca przechodzą przez tzw. cykl protonowy, zaś w bardziej masywnych gwiazdach zachodzi cykl węglowo-azotowo-tlenowy (CNO). W tym procesie, atomy węgla, azotu i tlenu są katalizatorami fuzji wodoru w hel.
Na pozór cykl CNO kryje w sobie poważną sprzeczność: skoro węgiel, azot i tlen są produkowane w gwiazdach, to jak mogą być katalizatorami w reakcjach przemian wodoru w hel? Przyjrzawszy się genezie wszystkich obiektów we wszechświecie staje się to jasne.
Pierwsze gwiazdy powstałe po Wielkim Wybuchu faktycznie zawierały jedynie wodór i hel, a cięższe pierwiastki tworzyły się stopniowo. Kończąc swój żywot, w czasie wybuchu supernowej, wytworzone pierwiastki były wyrzucane z wnętrza gwiazdy do przestrzeni międzygwiazdowej, która stopniowo wzbogacała się w węgiel, azot i tlen. Te z kolei były już wykorzystywane w budowie kolejnych generacji gwiazd na tyle, by móc działać jako katalizatory.
Procesy nukleosyntezy we wnętrzach gwiazd zachodzą tak długo, aż nie skończy się zgromadzony zapas wodoru. Dla przykładu, Słońce spala 600 mln ton wodoru w każdej sekundzie, przekształcając go w 596 mln ton helu. Brakujące 4 mln ton całkowicie zostają przekształcone w energię. W toku ewolucji gwiazdy, staje się ona większa, zimniejsza oraz coraz bardziej czerwona. Tak powstaje czerwony olbrzym. Słońce w tę fazę wkroczy za około 5 miliardów lat.
W jądrze dojrzałej gwiazdy, temperatura i gęstość są tak wysokie, że możliwa jest następna reakcja termojądrowa: spalanie helu. Z dwóch jąder helu powstaje jądro berylu, które jest niestabilne i szybko się rozpada. Niektóre z nich mogą jednak zderzyć się z jądrem helu, w wyniku czego powstaje jądro węgla, a to z kolei połączywszy się z helem tworzy tlen. To właśnie we wnętrzach czerwonych olbrzymów powstaje najbardziej życiodajna mieszanina we wszechświecie - hel przemienia się w węgiel i tlen.
Dla gwiazd kilka razy większych od Słońca to koniec. Pozostały w ich wnętrzu węgiel i tlen nie pozwalają na zapoczątkowanie kolejnych reakcji termojądrowych. Odrzucając zewnętrzne warstwy w postaci mgławicy planetarnej, gwiazda przemienia się w białego karła.
Najbardziej masywne gwiazdy kontynuują swój żywot. Wytwarzając intensywne pole grawitacyjne, które powoduje kurczenie się jądra (zwiększając temperaturę i gęstość), zapoczątkowane zostają kolejne reakcje termojądrowe. W ten sposób, gwiazdy mogą produkować magnes, krzem, chlor, siarkę, wapń i neon. Są one nazywane pierwiastkami alfa, bowiem pochodzą od jąder helu-4, zwanych cząstkami alfa. Z kolei pierwiastki takie, jak fluor i sód nie powstają w wyniku przyłączania helu. Proces ten rzadziej zachodzi w przyrodzie i opiera się na fuzji neutronów, protonów lub deuteronów.
Koniec i początek
Poprzez łączenie się jąder helu-4 może powstać jądro niklu-56 - jest ono jednak nietrwałe i błyskawicznie rozpada się do jądra żelaza-56. Do tego momentu, w gwiazdach była produkowana energia, która przeciwstawiając się sile grawitacji, umożliwiała jej istnienie. Żelazo-56 jest najbardziej stabilnym jądrem i może przemienić się w inny pierwiastek, tylko po dostarczeniu odpowiedniej porcji energii.
Gwiazda zatem nie jest już w stanie wykorzystać reakcji termojądrowych do podtrzymania swojego istnienia. Nie może już walczyć z grawitacją, więc zapada się, gwałtownie odbija i kończy żywot jako supernowa. W momencie wybuchu, w przestrzeń międzygwiazdową, wyrzucane są wszystkie wyprodukowane pierwiastki, dając początek innemu życiu, w innym zakątku wszechświata.

http://nt.interia.pl/technauka/news/wsz ... 41376,8131

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: sobota, 15 września 2012, 09:10 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Księżyc skąpany w ziemskiej atmosferze
Członkowie załogi Stacji Kosmicznej mogą się zachwycać krajobrazami, jakich zwykły śmiertelnik nigdy nie zobaczy. Co powiecie na widok Księżyca zatapiającego się w ziemskiej atmosferze? Musicie to zobaczyć.
Członkowie ekspedycji przebywających na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w ostatnich latach wykonali niesamowite zdjęcia.
Z pokładu kosmicznego laboratorium przemieszczającego się na wysokości 350 kilometrów ponad naszymi głowami mogą ujrzeć to, czego większość z nas nigdy nie zobaczy.
Jednym z najpiękniejszych widoków jest Księżyc zatapiający się w ziemskiej atmosferze.
Ci to dopiero mają widoki zza okna. Nic tylko pozazdrościć. http://www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/10 ... atmosferze
Księżyc przysłaniany przez wysokie warstwy ziemskiej atmosfery. Dane: NASA.


Załączniki:
5.jpg
5.jpg [ 8.53 KiB | Przeglądane 4695 razy ]
4.jpg
4.jpg [ 17.37 KiB | Przeglądane 4695 razy ]
3.png
3.png [ 302.19 KiB | Przeglądane 4695 razy ]
2.jpg
2.jpg [ 17.41 KiB | Przeglądane 4695 razy ]
1.jpg
1.jpg [ 96.72 KiB | Przeglądane 4695 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: sobota, 15 września 2012, 09:21 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Nastolatek zrobił zdjęcia przestrzeni kosmicznej
Brytyjski nastolatek Adam Cudworth znalazł się w niewielkim gronie osób, którym udało się wykonać zdjęcia na granicy przestrzeni kosmicznej. Dokonał tego niewielkim kosztem niespełna 200 funtów, czyli nieco ponad tysiąca złotych, wysyłając w stratosferę balon z aparatem fotograficznym.
Chłopak posłużył się 8-pikselowym aparatem, który nabył za 150 zfuntów na eBayu. Wybrał przy tym model zdolny wytrzymać duże wahania temperatury. Nieco więcej kosztował go balon meteorologiczny, który wyniósł aparat w stratosferę. Musiał też uzyskać zezwolenie Zarządu Lotów Cywilnych na start balonu, który po osiągnięciu pułapu ponad 33 i pół kilometra pękł i opadł na ziemię - początkowo z wielką prędkością, potem na spadochronie.
Adam Cudworth natrafił na trudności z metodą śledzenia pozycji balonu, gdyż konwencjonalny GPS nie działa powyżej 18. tysięcy metrów. Ale dzięki nadajnikowi, który zadziałał poniżej tego pułapu, student mógł śledzić opadanie balonu i odzyskać aparat, który wylądował 65 kilometrów od miejsca startu.
Obecnie brytyjski nastolatek delektuje się uzyskanymi zdjęciami i pracuje nad projektem małego, sterowanego radiowo szybowca, który zaoszczędzi mu na przyszłość takiej podróży.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,8771,title, ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: niedziela, 16 września 2012, 18:43 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Sukces NASA, pierwsze takie odkrycie w historii
Amerykańscy astronomowie odkryli dwie planety znajdujące się w tak zwanej otwartej gromadzie gwiazd. NASA informuje, że jest to pierwsze takie odkrycie w historii. Te planety to gazowe giganty podobne do Jowisza, oddalone są od Ziemi o około 550 milionów lat świetlnych. Są zbyt gorące, by mogło na nich istnieć życie.
Leżą w otwartej gromadzie gwiazd o nazwie Beehive; tych gwiazd jest około tysiąca; krążą one wokół wspólnego środka. Nigdy wcześniej nie zaobserwowano planet, które znajdowałby się w takiej otwartej gromadzie. Zdaniem ekspertów NASA odkrycie jest o tyle ciekawe, że dowodzi, iż planety mogą istnieć nawet w najbardziej ekstremalnych kosmicznych warunkach.
Niewykluczone, że takich odkryć będzie w przyszłości więcej: tylko w naszej galaktyce jest ponad tysiąc otwartych gromad gwiazd. Planety wykryto dzięki teleskopowi Tillinghast w Arizonie.
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/sukces- ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: niedziela, 16 września 2012, 23:41 
Offline
Ranga: [3]
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 stycznia 2011, 14:03
Posty: 260
Lokalizacja: Gliwice
Szczęście, że obcojęzyczne źródła póki co nie opierają się na sensacjach "redaktorów" naszego onetu.
Wciąż podają poprawne odległości między obiektami Drogi Mlecznej, których tyczy się odkrycie.
Ot, skromne ok.580 lat świetlnych zamiast setek milionów co oczywiście nie ma znaczenia dla typowego gościa polskiego portalu :mrgreen:
1. http://annesastronomynews.com/planets-found-around-sun-like-stars-in-a-cluster/
2. zwieźle o odkryciu
3. http://beforeitsnews.com/space/2012/09/planets-found-around-sun-like-stars-in-a-cluster-2446242.html
4. http://www.messagetoeagle.com/beehiveclusterplanrts.php
Ciekawe, że znalazły się warunki i miejsce dla planet w takim zagęszczeniu gwiazd, interesujące oddziaływania muszą tam zachodzić.

_________________
synta 12" + lidleta


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: poniedziałek, 17 września 2012, 07:57 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Kapsuła z trzema członkami załogi ISS wylądowała w Kazachstanie
Kapsuła z trzema członkami załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS - dwoma Rosjanami i Amerykaninem - bezpiecznie wylądowała w poniedziałek rano na stepie w Kazachstanie - poinformowało centrum lotów kosmicznych w Moskwie.
Dwaj rosyjscy kosmonauci, Giennadij Padałka i Siergiej Rewin, oraz amerykański astronauta Joseph Acaba przybywali na ISS od połowy maja, przeprowadzając wiele ważnych eksperymentów i prac naprawczych na stacji.
Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pozostali Amerykanka Sunita Williams, Rosjanin Jurij Malenczenko i Japończyk Akihiko Hoshide. W połowie października ma dołączyć do nich trzech nowych członków załogi.
http://fakty.interia.pl/nauka/news/kaps ... 1843034,14

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: poniedziałek, 17 września 2012, 08:40 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Polska podpisała umowę członkowską z ESA
Polska w końcu oficjalnie przystąpiła do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Jest to ogromny krok dla nauki i techniki w naszym kraju - członkostwo w tej organizacji da polskim instytutom i firmom możliwość pełnego udziału w europejskich projektach w sferze badań i przemysłu kosmicznego.

Czym jest ESA?
ESA to europejski odpowiednik amerykańskiej agencji kosmicznej NASA. Istnieje od 1975 roku i jest jedną z głównych agencji kosmicznych na świecie. Jej roczny budżet wynosi ok. 4 mld euro. Agencja zatrudnia około 2200 pracowników ze wszystkich krajów członkowskich, w tym naukowców, inżynierów i informatyków. Prowadzi wiele misji kosmicznych i wystrzeliwuje satelity okołoziemskie. Wydatki ponoszone przez ESA zasilają gospodarkę krajów należących do tej organizacji.

Obecnie do ESA należy 19 krajów: Austria, Belgia, Czechy, Dania, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Luksemburg, Niemcy, Norwegia, Portugalia, Rumunia, Szwajcaria, Szwecja, Wielka Brytania oraz Włochy. Na mocy porozumienia o współpracy we władzach ESA zasiada także przedstawiciel Kanady.
Jakie korzyści umowa przyniesie Polsce?

Członkostwo w agencji da polskim instytutom i firmom możliwość pełnego udziału w europejskich projektach w sferze badań i przemysłu kosmicznego. Obecnie największym instytutem w naszym kraju, który zajmował się problematyką kosmosu jest Centrum Badań Kosmicznych PAN. Po wstąpieniu Polski do ESA, do realizacji kosmicznych zadań, będzie można włączyć również przedsiębiorstwa zarówno lotnicze, jak i wojskowe, które wspomogą przemysł zajmujący się kosmicznymi technologiami.

- W przyszłości nie będziemy musieli płacić za urządzenia wysokiej technologii, tylko staniemy się producentem tych urządzeń na najwyższym poziomie światowym. Natomiast polscy naukowcy dotychczas mogli być tylko podwykonawcami. Teraz będą mogli projektować i być głównymi realizatorami wielu naukowych eksperymentów w kosmosie – powiedział PAP prof. Piotr Wolański z Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. - Jestem przekonany, że możemy uczestniczyć w wielu projektach budowy satelitów, (...) elementów układów orientacji, stabilizacji czy układów napędowych.

Co więcej, polskie firmy przez najbliższe pięć lat – z racji bycia nowym członkiem ESA – będą startowały w przetargach na kosmiczne technologie z uprzywilejowanej pozycji. Poza tym roczna składka w wysokości 19 mln euro, którą Polska zapłaci agencji, gwarantuje, że przedsiębiorcy z naszego kraju na pewno dostaną kontrakty na większość tej kwoty.

– Teraz etap tłumaczenia, po co Polsce takie technologie, będziemy mieli za sobą. Będziemy już mieli zagwarantowane środki na rozwój technologii kosmicznych i to nam bardzo ułatwi pracę – twierdzi Mateusz Józefowicz, prezes Mars Society Polska i ABM Space Education.
Członkostwo Polski w ESA nie tylko gwarantuje naszemu krajowi finansowanie projektów kosmicznych i udział w przetargach, ale również daje nam możliwość decydowania o realizacji planowanych misji europejskich.

Co cztery lata zbiera się tzw. rada ministrów ESA, w której zasiadają przedstawiciele poszczególnych krajów odpowiedzialni za rozwój przemysłu kosmicznego. Ustalają oni programy na kolejne lata. W kolejnych takich posiedzeniach głosować będzie mogła również Polska.
Dlaczego dopiero teraz?

Skoro ESA istnieje już od prawie 40 lat i przystąpienie do niej niesie za sobą bardzo wiele korzyści, dlaczego dopiero teraz Polska podpisuje umowę z tą organizacja?

- Szkoda, że tak późno wstąpiliśmy do ESA: pięć lat po Czechach, trzy lata po Rumunii. Gdybyśmy wcześniej przystąpili do organizacji, a było to możliwe już około 2000 roku, to nasz przemysł byłby inaczej ulokowany w przemyśle europejskim – mówi profesor Zbigniew Kłos z Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk.

Według wicepremiera głównym powodem wahań polskiego rządu w sprawie przystąpienia do agencji była wysokość składki członkowskiej w ESA. W pierwszym roku Polska musi wpłacić "wpisowe" i opłatę w łącznej wysokości 145 mln złotych.

- ESA pracuje na zasadzie wspólnotowej. Duża część składki, ponad 80 proc., wraca do kraju członkowskiego na granty i projekty związane z techniką kosmiczną. To pewnego rodzaju transfer budżetów krajowych do sektora kosmicznego – wyjaśnił wicepremier Waldemar Pawlak. - Realizowane dzięki tym środkom projekty spinają się w europejskie przedsięwzięcia, które pozwalają dużo lepiej wykorzystać tę technikę dla potrzeb Europy.

Umowę o przystąpieniu naszego kraju do ESA podpisał w czwartek, 13 września 2012 roku, w Warszawie wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak i dyrektor generalny agencji Jean-Jacques Dordain.
http://odkrywcy.pl/kat,111402,page,2,ti ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: poniedziałek, 17 września 2012, 08:41 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Czy powstanie europejski lądownik księżycowy?
Tegoroczna Rada Ministerialna Europejskiej Agencji Kosmicznej zadecyduje o przyszłości wielu ambitnych projektów. Wśród nich jest propozycja zbudowania bezzałogowego lądownika księżycowego, który osiadłby na brzegu jednego z podbiegunowych kraterów. Start misji miałby nastąpić "nie później niż" w 2018 roku. Czy politycy zaakceptują tę misję?

W ostatnich latach Księżyc znów stał celem wypraw misji bezzałogowych. Amerykańskie, japońskie, indyjskie, chińskie oraz europejskie misje znacząco poszerzyły naszą wiedzę na temat Srebrnego Globu. Dziś np. wiemy już, że woda występuje na Księżycu także w postaci lodu wodnego wewnątrz wiecznie zacienionych kraterów w okolicach biegunów naszego naturalnego satelity.
Pierwszą europejską misją księżycową była SMART-1, która pomiędzy 2004 a 2006 rokiem znajdowała się na orbicie Srebrnego Globu. Następnie, od 2009 roku, trwały prace koncepcyjne wewnątrz Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), dotyczące kolejnej wyprawy ma naszego naturalnego satelitę.

Projekt europejskiego lądownika księżycowego zakłada wykorzystanie rakiety Sojuz, startującej z Kourou. Wpierw lądownik zostałby umieszczony na eliptycznej orbicie wokółziemskiej, skąd nastąpiłby transfer ku Srebrnemu Globowi po serii manewrów orbitalnych. Następnie, lądownik wszedłby na niską polarną orbitę wokółksiężycową o wysokości około 100 km, skąd rozpoczęłoby się schodzenie ku powierzchni Księżyca. Maszyna byłaby wyposażona w zaawansowany system detekcji i omijania zagrożeń, które stanowiłyby niebezpieczeństwo podczas procesu lądowania. Celem lądownika byłaby krawędź jednego z podbiegunowych kraterów, wewnątrz którego panują warunki odpowiednie do utrzymania lodu.

Start misji nastąpiłby "nie później niż" w 2018 roku. Lądownik miałby masę startową około 700-800 kg. Koszt misji to około 700 milionów Euro. Proponowane rozmiary lądownika to około 2,6 m x 3,4 m z rozstawem nóg około 5,6 m. Urządzenie miałoby działać przynajmniej 14 dni na powierzchni Księżyca, dokonując serii badań naukowych, takich jak wiercenie i analiza gruntu, analiza poziomu promieniowania czy obserwacje okolicznego terenu. Ponadto, dzięki tej misji Europa wypracowałaby zestaw technologii potrzebnych do wypraw poza najbliższe otoczenie Ziemi.
Teraz pora na decyzje polityczne. Jeśli podczas tegorocznej Rady Ministerialnej ESA wyrażona zostanie zgoda na rozpoczęcie projektu, to rozpoczną się dedykowane prace nad sprzętem i detalami misji. Jeśli nie - decyzja będzie musiała przynajmniej czekać do następnej Rady Ministerialnej (2015 rok?), co przełoży się na kilkuletnie opóźnienie startu tej wyprawy. Z pewnością jednym z najważniejszych czynników decydujących o akceptacji misji będzie jej koszt.

Krzysztof Kanawka

Artykuł pochodzi z serwisu Kosmonauta.net
http://odkrywcy.pl/kat,111402,title,Czy ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: poniedziałek, 17 września 2012, 08:42 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Miliony wyrzucone w błoto
NASA to największa organizacja tego typu na świecie i to właśnie jej należy przypisać większość osiągnięć kosmicznych człowieka. Niestety wśród licznych udanych projektów i misji było również wiele, które zakończył się porażką. Nawet ich najsławniejszy wynalazek - teleskop Hubble'a - nie był do końca udanym przedsięwzięciem.
Nad teleskopem Hubble’a NASA pracowała aż 44 lata. Jest to jeden z najsłynniejszych projektów amerykańskiej agencji kosmicznej. Niestety o tym, że teleskop jest wadliwy przekonano się dopiero, gdy został umieszczony na orbicie – z powodu błędu systemu soczewek wysyłał on na Ziemię rozmazany obraz. Naprawiono to dopiero po czterech latach od momentu wystrzelenia teleskopu w przestrzeń kosmiczną.
Genesis to sonda, która miała badać wiatr słoneczny. W tym celu zamontowano na niej specjalną konstrukcję ze złota, diamentów i szafirów. Budowa tego niezwykłego urządzenia pochłonęła w sumie ponad 250 milionów dolarów.

Misja wydawała się być udana, aż do momentu, gdy sonda miała wylądować z powrotem na Ziemi. Genesis okazała się być zbyt delikatna. Dlatego też planem NASA było przechwycenie opadającego na spadochronie satelity przy pomocy śmigłowca. Niestety sam spadochron się nie otworzył i cała konstrukcja roztrzaskała się na pustyni w stanie Utah.
Orbiting Carbon Observatory (w skrócie OCO) miało z kolei być orbitującą stacją pozwalającą na obserwację przemieszczania się cząsteczek dwutlenku węgla w atmosferze. Jeszcze przed startem określono to przełomem w badaniach nad globalnym ociepleniem. Niestety OCO nie udało się odseparować od wiozącej jej rakiety, przez co maszyna runęła do oceanu 17 minut po starcie.
Space-Based Infrared System (SBIRS) to program, którego celem jest stworzenie sieci satelitów szpiegowskich od razu rejestrująca każde wystrzelenie rakiety na naszej planecie. Całkowity koszt przedsięwzięcia już w 2007 roku przekroczył 10 miliardów dolarów. Ogromne straty finansowe powstały już z powodu awarii, która wystąpiła w pierwszych wysłanych satelitach. Zepsuły się w nich obwody i w siedem sekund po wystrzeleniu urządzenia wyłączyły się, przechodząc w ”tryb bezpieczny”, przez co niektórzy nazwali je ”bezużytecznymi bryłami lodu”.
Misje Ranger miały miejsce na początku lat 60. XX wieku. Ich celem miało być sfotografowanie powierzchni Księżyca. Niestety misje te przekształciły się one w serię spektakularnych porażek. Ranger 1 nawet nie wystartował. Taki sam los spotkał ”dwójkę”. Ranger 3 minął Księżyc. Ranger 4 już w kosmosie okazał się być uszkodzony. Ranger 5 również przeleciał obok Srebrnego Globu. W końcu Ranger 6 wylądował na satelicie, ale okazało się, że w czasie lotu uszkodzeniu uległa aparatura fotograficzna. Zdjęcia Księżyca wykonano dopiero podczas siódmej misja.
Mars Climate Orbiter to kolejny niezwykle drogi - kosztował 300 milionów dolarów - sprzęt wybudowany przez NASA. Miał on w 1998 roku wylądować na Marsie. Ostatecznie niestety roztrzaskał się o powierzchnię planety. Przyczyna była nieprawdopodobnie wręcz prozaiczna. Wykonawca systemu nawigacyjnego zaprogramował go według jednostek imperialnych, to znaczy jardów, stóp i cali, zamiast zgodnie ze systemem metrycznym, który jest używanym przez NASA.
http://odkrywcy.pl/gid,14903982,img,149 ... jecie.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: poniedziałek, 17 września 2012, 08:43 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Tak wygląda Ziemia z odległego obszaru kosmosu
Sonda Voyager 1 podczas swojego lotu do granic Układu Słonecznego wykonała zdjęcia naszej planety. Są to jedyne fotografie pokazujące, jak Ziemia wygląda z odległości miliardów kilometrów.

Obszar, z którego wykonano zdjęcie, znajduje się w tzw. Dysku Rozproszonym. Jest to region odległy o 11 miliardów kilometrów od Słońca, z którego pochodzi większość komet docierających w pobliże Ziemi. Za tym obszarem znajduje się Heliosfera, która stanowi granicę Układu Słonecznego.
Dwie bliźniacze sondy Voyager 1 i Voyager 2 zostały wysłane w przestrzeń kosmiczną w 1977 roku. Przez wiele lat leciały w kierunku Heliosfery. Dopiero w 1990 roku znalazły się w Dysku Rozproszonym i właśnie wtedy Voyager 1 przesłał to historyczne zdjęcie, które NASA opublikowała teraz, z okazji 35. rocznicy startu misji. Aktualnie sondy znajdują się w odległości 15-18 miliardów kilometrów od Słońca, a wysyłane przez nie sygnały docierają do Ziemi po niecałych 17 godzinach.
Obie sondy są najdalej znajdującymi się wysłanymi w kosmos obiektami wytworzonymi przez człowieka. Ich głównym celem jest opuszczenie Układu Słonecznego i zbadanie, co znajduje się w przestrzeni międzygwiazdowej. Nie wiadomo, kiedy dokładnie maszyny przekroczą krawędź Układu Słonecznego, ale zaobserwowane własności wskazują, że granica ta jest coraz bliżej.

- Voyager pokazuje nam, że znajduje się teraz w obszarze stagnacji w najbardziej zewnętrznej warstwie Układu Słonecznego. Chyba nie będziemy musieli długo czekać, by dowiedzieć się, jaka naprawdę jest przestrzeń międzygwiazdowa - uważa Ed Stone z California Institute of Technology w Pasadenie, naukowiec uczestniczący w projekcie Voyager.

Choć ostatecznym celem sond jest zbadanie przestrzeni międzygwiazdowej, to po drodze na kraniec Układu Słonecznego badały również pobliskie nam planety, obok których przelatywały. Wśród przesłanych danych znalazło się m.in. wiele cennych informacji dotyczących gazowych olbrzymów: Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna oraz ich księżyców. Dzięki urządzeniom badawczym zamontowanym na Voyagerach zbadano pole magnetyczne oraz promieniowanie kosmiczne wykryte wokół tych planet.
http://odkrywcy.pl/kat,111402,title,Tak ... omosc.html
Grafika prezentująca aktualne położenie sond Voyager 1 i 2 (źródło: NASA/JPL-Caltech)


Załączniki:
voyager.jpeg
voyager.jpeg [ 35.15 KiB | Przeglądane 4650 razy ]
(fot. AP  Zdjęcie wykonane przez Voyager 1, kółkiem zaznaczono Ziemię).jpeg
(fot. AP Zdjęcie wykonane przez Voyager 1, kółkiem zaznaczono Ziemię).jpeg [ 26.38 KiB | Przeglądane 4650 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: poniedziałek, 17 września 2012, 19:44 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Coś dziwnego dzieje się na Marsie!
Naukowcy ponownie dokonali niezwykłego odkrycia na powierzchni Czerwonej Planety, ale znów nie potrafią odpowiedzieć, z czym tak naprawdę mają do czynienia. Łazik Opportunity, będący częścią misji wysłanej na Marsa w 2004 r., natrafił na skupisko niewielkich, kulistych obiektów. Na razie nie wiadomo, czy w najbliższym czasie uda się dokonać identyfikacji znaleziska.

"Kulki", jak potocznie zaczęli nazywać znalezisko naukowcy, mają ok. 3 milimetrów średnicy i jest ich naprawdę dużo. Tuż po dokonaniu odkrycia eksperci byli przekonani, że mają do czynienia z tzw. "jagodami", które powstają w momencie, gdy minerały rozpuszczane są przez wodę znajdującą się wewnątrz skał, co prowadzi do ich wypiętrzenia i formowania się w niewielkie granulki. Tego typu formacje odnajdywane były dotąd zarówno na Ziemi, jak i na Marsie. Hipoteza zakładająca, że udało się znaleźć plantację takich "jagód", została jednak szybko odrzucona. Naukowcy ustalili, że nowo odkryte kulki są innego pochodzenia. Nie zawierają bowiem tak wysokiego stężenia żelaza, jak "jagody" - poinformował serwis Science Daily.
"Jest to jedno z najbardziej niezwykłych zdjęć, które zostały wykonane w ciągu całej misji" - powiedział Steve Squyres z Cornell University, który wyznał, że wielka koncentracja małych, sferycznych obiektów daje do myślenia. "Pierwsze skojarzenie, jakie się pojawiło, miało związek z 'jagodami', ale to jest coś innego".

Na nowe formacje natrafiła sonda MER-B, określana też mianem "Opportunity", która na powierzchni Marsa wylądowała w styczniu 2004 r. Zlokalizowano je dzięki zainstalowanemu w łaziku narzędziu, które znane jest jako Alpha Particle X-Ray Spectrometer i przytwierdzone jest do jego ramienia. Także ich struktura wydaje się inna od tej, jaką charakteryzują się "jagody". Nowo odkryte "kulki" mają kruchą skorupę, a wewnątrz są miękkie. Specjaliści porównali ich kompozycję do kurczaka panierowanego w chrupiącej posypce.
Zdaniem niektórych geologów, taka formacja mogła powstać w wyniku uderzenia asteroidy w powierzchnię Czerwonej Planety. Podobne obiekty odkryto bowiem nieopodal miasta Duluth w amerykańskim stanie Minnesota kilka lat temu. Według ekspertów, ukształtowały się one w wyniku uderzenia małej asteroidy. Czy podobnie jest i tym razem? Jak na razie jest to tylko teoria, która wymaga przeprowadzenia dalszych, szczegółowych badań.

Nie jest to pierwsze w ostatnim czasie odkrycie na Marsie, które poważnie zaintrygowało badaczy. Równie duże poruszenie wywołała ostatnio anomalia wychwycona przez łazik Curiosity, który na powierzchni sąsiadującej z nami planety przebywa od niedawna. Wprawni obserwatorzy, podczas przeglądania materiałów przesłanych przez sondę, zauważyli kilka tajemniczych obiektów, które unosiły się nad powierzchnią Marsa. Cztery tajemnicze kule po prostu krążyły nad powierzchnią planety.
Spośród znalezionych do tej pory obiektów na Marsie, najwięcej emocji wzbudziły: tajemnicza twarz odkryta przez sondę Viking 1 w 1976 r., a w późniejszym czasie także zlokalizowana tam dziwna deska oraz "czaszka kosmity".
http://niewiarygodne.pl/kat,1031991,pag ... omosc.html


Załączniki:
mars425.jpeg
mars425.jpeg [ 29.56 KiB | Przeglądane 4638 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2012
PostNapisane: wtorek, 18 września 2012, 17:44 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Amerykanie przejęli od Rosjan dowództwo na MSK – film

Giennadij Padałka, dowódca 32. stałej załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, po czteromiesięcznej wachcie oficjalnie przekazał dowództwo komandor Suni Williams. Po raz drugi w historii MSK dowódcą międzynarodowej załogi została kobieta. Williams będzie dowodzić stacją do powrotu na Ziemię w połowie listopada .
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL