Teraz jest piątek, 26 kwietnia 2024, 09:21

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:15 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zobacz spadające gwiazdy Geminidy
Ostatni raz w tym roku mamy okazję zobaczyć taką obfitość spadających gwiazd. W środę przed wschodem Słońca będziemy się zachwycać wchodzący w atmosferę Geminidami. Jak je obserwować?
W nocy z wtorku na środę (13/14.12) patrząc wysoko nad południowy horyzont, w kierunku gwiazdozbioru Bliźniąt, będziemy mogli zobaczyć spadające gwiazdy.
W tym roku apogeum zjawiska przypadnie na godziny południowe czasu polskiego, kiedy będzie jasno. Jednak jeśli będziemy prowadzić obserwacje w drugiej połowie nocy, aż do świtu, jest duża szansa, że zobaczymy całe mnóstwo meteorów.
Spadające gwiazdy, czyli tym razem Geminidy, to nic innego jak materiał pozostawiany przez planetoidę 3200 Phaethon.
Drobne pyłki i kamienie, wielkości nie większej niż kilka centymetrów, z olbrzymią prędkością 35 kilometrów na sekundę wpadają z przestrzeni kosmicznej w atmosferę Ziemi.
Moment ich spłonięcia w atmosferze jest właśnie najbardziej emocjonującym zjawiskiem. Samo zjawisko wygląda tak, jakby z kosmosu spadały ogniste kropelki deszczu, które wędrując pozostawiają za sobą ślady.
Geminidy obserwować można każdego roku mniej więcej o tej samej porze, czyli od 7 do 16 grudnia. Tym razem spodziewamy się nawet 100-150 zjawisk w ciągu godziny.
Wystarczy tylko spoglądnąć wysoko nad południowy horyzont w kierunku gwiazdozbioru Bliźniąt. Trzeba być cierpliwym, gdyż czasem aby zobaczyć meteor potrzeba wpatrywać się w niebo przez kilka minut, niemal nie mrugając oczami.
Jednak przy obserwacjach najważniejsza jest pogoda i właśnie ta może nam płatać figle. Największe szanse na większe większe rozpogodzenia będziemy mieć w całej zachodniej i północnej części kraju.
W pozostałych regionach będzie się chmurzyć, ale mimo to zawsze warto spoglądać za okno, bo zawsze może się nieoczekiwanie rozpogodzić. Planując obserwacje na świeżym powietrzu warto ciepło się ubrać, ponieważ temperatura będzie spadać w pobliże zera. www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/10 ... y-geminidy

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:16 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Najnowocześniejszy teleskop już działa
Spektr-R, najbardziej zaawansowany radioteleskop w historii, który został wysłany na orbitę w lipcu, rozpoczął pracę. Rosjanie otrzymują zdjęcia bardzo odległych pulsarów, kwazarów i gwiazd neutronowych w niespotykanej dotąd jakości.
Nowy teleskop ma zająć się badaniem źródeł fal radiowych z pulsarów, kwazarów, czarnych dziur i gwiazd neutronowych.
Według rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmoss nowe urządzenie ma minimalną żywotność na poziomie co najmniej 5 lat.
Spektr-R (znany też jako RadioAstron) ma pozwolić na obserwację niezwykle odległych obiektów w niespotykanych dotąd szczegółach.
Teleskop ten oryginalnie zaplanowany został już całe dekady temu, za czasów Związku Radzieckiego, lecz stopniowo odkładany był w czasie, gdyż zawsze było coś ważniejszego do zrobienia.
Spektr-R, znany również jako RadioAstron, ma antenę o średnicy 10 metrów, czyli bardzo niewiele w porównaniu do niektórych naziemnych urządzeń tego typu.
Jednak siła jego ma tkwić w tym, że dane pochodzące z niego mają być łączone z informacjami pochodzącymi z naziemnych teleskopów (mieszczących się w Niemczech, Portoryko oraz w kontynentalnych USA; technika ta nazywa się interferometrią).
A także będzie on się znajdował na bardzo wysokiej orbicie, przez co jego efektywna średnica ma być 30-krotnie większa niż średnica kuli ziemskiej, a rozdzielczość ma być tysiące razy wyższa niż ta w Teleskopie Hubble’a.
Pierwsze obserwacje przy użyciu nowego teleskopu rozpoczęto już 15 listopada, gdy był on około 100 tysięcy metrów nad powierzchnią Ziemi. Połączył się on stamtąd z trzema, 32-metrowymi antenami należącymi do rosyjskiej sieci QUASAR, z 70-metrową anteną w Eupatorii na Ukrainie oraz 100-merową anteną radioteleskopu w Effelsbergu w Niemczech.
Skierował on swój wzrok na odległą, dość jasną galaktykę 0212+735. W ciągu pięciu lat pracy RadioAstron ma przynieść nam dokładny obraz takich obiektów jak czarna dziura w centrum galaktyki M87.
Odbierał on będzie fale radiowe emitowane przez potężny maser (Microwave Amplification by Stimulated Emission of Radiation - urządzenie wzmacniające mikrofale), które zostaną odbite przez cząsteczki wody w odległych dyskach galaktycznych - obliczając jednocześnie ich odległość od Ziemi.
Może to przynieść dużo informacji na temat tempa rozszerzania się Wszechświata oraz ciemnej energii. Czy uda się znaleźć odpowiedzi na pytania, które codziennie stawia współczesna fizyka? Wkrótce się to okaże. http://www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/10 ... juz-dziala

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:16 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
CERN: są sygnały, że cząstka Higgsa istnieje
Wyniki eksperymentów ATLAS i CMS sugerują, że cząstka Higgsa istnieje - poinformował ośrodek badawczy CERN. Jeśli odkrycie się potwierdzi, będzie przemawiało za słusznością dotychczasowych teorii fizyki cząstek, sformułowanych w tzw. Modelu Standardowym.

Rzeczniczka eksperymentu ATLAS Fabiola Gianotti i rzecznik CMS Guido Tonelli przedstawili we wtorek po południu na seminarium w Genewie dotychczasowe wyniki poszukiwania bozonu Higgsa - cząstki elementarnej, której istnienie przewiduje Model Standardowy.
Wyniki te są oparte na analizie znacznie większej ilości danych niż zaprezentowane na letnich konferencjach. Taka ilość danych pozwala na znaczny postęp w poszukiwaniach cząstki Higgsa, ale nie jest wystarczająca na jednoznaczne stwierdzenie, czy cząstka Higgsa istnieje, czy nie - wyjaśnił rzecznik Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ) dr Marek Pawłowski.

Naukowcy ustalili na razie, że jeśli bozon Higgsa istnieje, to jego masa jest ograniczona do zakresu 116-130GeV przez eksperyment ATLAS i do zakresu 115-127 GeV przez CMS. Zespoły obu eksperymentów zaobserwowały ślady wskazujące na pojawienie się w akceleratorze cząstek o takiej właśnie masie i właściwościach, jakie według przewidywań Modelu Standardowego powinna mieć cząstka Higgsa. Ślady te nie są jednak na tyle silne, by można było oficjalnie ogłosić odkrycie.

- Bozony Higgsa, jeżeli istnieją, żyją bardzo krótko i rozpadają się na wiele sposobów. Odkrycie polega na obserwacji cząstek pochodzących z rozpadu, a nie samych bozonów Higgsa. Zarówno ATLAS, jak CMS przeanalizowały wiele kanałów rozpadu i oba eksperymenty obserwują małe nadwyżki w zakresie niskich mas, który to zakres nie został jeszcze wykluczony. Każda nadwyżka wzięta z osobna nie jest bardziej istotna statystycznie niż wylosowanie szóstki w dwóch rzutach kością pod rząd. To, co jest interesujące, to fakt, że jest kilka niezależnych pomiarów wskazujących na zakres między 124 a 126 GeV - podkreśla Pawłowski.

"Ograniczyliśmy najbardziej prawdopodobny region masy bozonu Higgsa do 116-130 GeV i w ciągu ostatnich kilku tygodni zaczęliśmy obserwować intrygującą nadwyżkę przypadków w okolicy masy 125 GeV. Te nadwyżki mogą być fluktuacją, ale może to być też coś bardziej interesującego. Nie możemy sformułować żadnych konkluzji na tym etapie. Potrzebujemy głębszych analiz i więcej danych. Zważywszy na doskonałe działanie LHC w tym roku, nie będziemy musieli czekać długo na wystarczającą ilość danych, by rozwiązać tę zagadkę w roku 2012" - tłumaczy Fabiola Gianotti, rzeczniczka eksperymentu ATLAS w komunikacie rozesłanym we wtorek przez CERN.

- Nie możemy wykluczyć obecności bozonu Higgsa w ramach Modelu Standardowego między 115 i 127 GeV w związku z niewielką nadwyżką przypadków w tym obszarze, która pojawia się spójnie w pięciu niezależnych kanałach. Nadwyżka jest najbardziej zgodna z bozonem Higgsa w ramach Modelu Standardowego w okolicy 124 GeV i poniżej, ale statystycznie nie jest wystarczająco duża, by powiedzieć cokolwiek rozstrzygającego. Na dzień dzisiejszy, to, co obserwujemy, jest zgodne tak z fluktuacją tła, jak z obecnością bozonu. Ulepszone analizy i dodatkowe dane dostarczone w 2012 roku przez tę wspaniałą maszynę udzielą definitywnej odpowiedzi - zapowiada Guido Tonelli, rzecznik eksperymentu CMS.

Jak przypomina rzecznik NCBJ, w ciągu nadchodzących miesięcy oba zespoły będą nadal ulepszały swoje analizy przed konferencjami z fizyki cząstek elementarnych w marcu. - Rozstrzygające stwierdzenie o istnieniu bądź nie bozonu Higgsa wymaga jednak zebrania większej ilości danych i jest mało prawdopodobne przed połową 2012 roku - zastrzega.

Cząstka Higgsa ma być częścią mechanizmu sprawiającego, że cząstki mają taką, a nie inną masę. Zgodnie z hipotezą mechanizmu Higgsa, przestrzeń jest wypełniona tzw. polem Higgsa, z którym oddziałują wszystkie cząstki. Te rodzaje cząstek, które oddziałują silniej z polem, mają większą masę od tych, które oddziałują słabiej, a dzieje się tak w pewnym sensie podobnie, jak w przypadku wyścigowego bolidu, który znacznie łatwiej rozcina powietrze niż autobus.

Do poszukiwań m.in. cząstki Higgsa został zbudowany najpotężniejszy akcelerator cząstek elementarnych - Wielki Zderzacz Hadronów LHC (Large Hadron Collider). Znajduje się on w tunelu o średnicy 9 km na głębokości 100 metrów pod ziemią w laboratorium Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN w pobliżu Genewy na granicy francusko-szwajcarskiej.

Badacze na razie skupiają się na poszukiwaniu cząstki Higgsa o takich właściwościach, jakie przewiduje Model Standardowy, czyli teoria, której fizycy używają do opisu zachowania cząstek elementarnych i oddziaływań między nimi. Możliwe jednak, że akcelerator LHC pozwoli rozszerzyć tę teorię.

"Teoria ta doskonale opisuje zwykłą materię, z której zbudowani jesteśmy my i cały widzialny Wszechświat. Model Standardowy nie opisuje jednak 96 proc. Wszechświata, która jest dla nas niewidzialna. Jeden z podstawowych punktów programu fizycznego LHC to wyjście poza Model Standardowy, a bozon Higgsa może być tu kluczowy. Znalezienie bozonu Higgsa w ramach Modelu Standardowego potwierdziłoby teorię wysuniętą w latach 60. XX wieku, ale istnieją też inne możliwe warianty bozonu Higgsa związane z teoriami wykraczającymi poza Model Standardowy" - poinformował CERN w oficjalnym komunikacie.
http://wiadomosci.wp.pl/title,CERN-sa-s ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:17 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
NASA buduje kosmiczny harpun na komety
NASA buduje kosmiczny harpun. Ma on posłużyć do pobierania próbek skał z przelatujących komet. Prototyp już jest. Na razie jest on wystrzeliwany z potężnego łuku.
Gdy wbija się w powierzchnię, penetruje skałę i jest w stanie pobrać jej próbki. W kosmosie zamiast łuku mają być stosowane specjalne działa. Cały system ma umożliwić transport skał na Ziemię do badania, powinien być też prostszy i bezpieczniejszy niż lądowanie na powierzchni komet.
Naukowców interesują przede wszystkim cząsteczki organiczne, bo jedna z teorii mówi, że życie, lub jakieś jego chemiczne części składowe, przybyły na naszą planetę właśnie na komecie. Poza tym, zdaniem niektórych ekspertów, Ziemianie powinni umieć zmienić tor lotu komety na wypadek gdyby jej uderzenie zagrażało ludziom - a znajomość ich składu chemicznego bardzo pomogłaby w przygotowywaniu takiego planu.
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/nasa-bu ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:17 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Ziemię czeka zagłada poprzez wessanie przez czarną dziurę?!
Astronomowie zaobserwowali gazową chmurę, która zmierza w sam środek supermasywnej czarnej dziury znajdującej się w centrum naszej galaktyki. Nikt nie potrafi do końca przewidzieć zachowania olbrzyma podczas spotkania z obłokiem. Może jednak zdarzyć się tak, że czarna dziura się przebudzi i zacznie wciągać pobliskie obiekty, w tym m.in. Ziemię.

Czarne dziury to tajemnicze obiekty astronomiczne. Jak dotąd nie udało się ustalić co dokładnie znajduje się w ich wnętrzu. Istnieje wiele teorii: jedne mówią, że obiekty te „połykają” materię i przez to rosną, inne zakładają istnienie odmiennych wszechświatów, do których można się dostać właśnie poprzez czarne dziury.

Naukowcom udało się jednak ustalić parę faktów na temat tych tajemniczych obiektów. W wyniku wieloletnich obserwacji stwierdzono, że czarne dziury mogą tworzyć się na skutek ewolucji masywnych gwiazd. Częściej jednak spotykamy supermasywne czarne dziury, które powstają razem z galaktykami i „żyją” z nimi w symbiozie. Wszelkie zmiany zachodzące w galaktyce mają więc wpływ na znajdującego się w jej centrum czarnego olbrzyma, a np. zwiększenie się aktywności czarnej dziury będzie miało wpływ na rozwój galaktyki.

W centrum naszej galaktyki również znajduje się supermasywna czarna dziura nazwana Sagittarius A* (symbol gwiazdki w nomenklaturze czarnych dziur wziął się stąd, że, zgodnie z obecną wiedzą, powstały one w wyniku zapadnięcia się gwiazdy właśnie). Olbrzym ma masę równą 4,3 milionom mas naszego Słońca i znajduje się 27 000 lat świetlnych od naszej planety. Jest to najbliższa nam supermasywna czarna dziura.

Jak dotąd z obserwacji astronomów wynika, że jest ona uśpiona. W porównaniu do innych czarnych dziur, nasz gigant wykazuje minimalną aktywność. Naukowcy nie znają przyczyny takiego dziwnego zachowania, ale wiedzą jedno: gdyby olbrzym mocniej oddziaływał z obiektami w naszej galaktyce, życie na Ziemi nigdy by nie powstało.
W 2011 roku astronomowie dokonali przerażającego odkrycia. Okazało się, że poruszająca się po naszej galaktyce chmura gazowa zmierza bezpośrednio w sam środek uśpionej czarnej dziury. Wcześniej takie obiekty jedynie przepływały w pobliżu olbrzyma, który „połykał” zaledwie minimalną ich część. Teraz „jedzenie” samo zmierza bezpośrednio do niego i być może zbudzi go ze snu.
Według naukowców czarne dziury powiększają się właśnie na skutek wciągnięcia chmur gazowych znajdujących się w ich pobliżu. Podczas takiego zjawiska następuje zwiększenie aktywności czarnej dziury, czyli obiekt zaczyna mocniej oddziaływać grawitacyjnie z materią. Oznacza to, że po pochłonięciu przez Sagittarius A* dostatecznie dużej ilości gazu może on zacząć „zjadać” obiekty znajdujące się w naszej galaktyce, czyli m.in. Ziemię.

Chmurę obserwowano już od 2003 roku. Jest ona trzykrotnie większa od Ziemi i początkowo poruszała się z prędkością około 1200 km/s. Przez lata przyspieszała i w tej chwili jej prędkość wynosi 2350 km/s. Obłok kieruje się bezpośrednio w sam środek Sagittariusa A*. Aktualnie gaz jest zimny, ma około 280 st. Celsjusza, ale gdy dotrze do czarnej dziury, jego temperatura gwałtownie wzrośnie.

Naukowcy twierdzą, że chmura osiągnie cel w ciągu dwóch lat. Ich zdaniem Ziemi nie grozi niebezpieczeństwo, a zjawisko da nam możliwość lepszego poznania tajemniczego obiektu, którym jest czarna dziura. Ponieważ olbrzym znajdujący się w sercu naszej galaktyki jak dotąd zachowywał się nadzwyczaj spokojnie, badacze nie są w stanie jednoznacznie stwierdzić, jak się on zachowa. Astronomowie utrzymują jednak, że prawdopodobieństwo zbudzenia się tego giganta jest bliskie zeru i już cieszą się na myśl o zaobserwowaniu zachowania czarnej dziury w trakcie „spożywania obiadu”.
Na zdjęciu. Chmura gazowa poruszająca się w centrum Drogi Mlecznej (źr. ESO/MPE)
http://odkrywcy.pl/kat,111402,title,Zie ... caid=6d903

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:17 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Cztery planety czekają na Księżyc
W drugiej połowie grudnia czekają nas jeszcze cztery koniunkcje Księżyca z planetami. Niektóre z nich będą szczególnie atrakcyjne, dlatego nie można ich przegapić. Najbliższe spotkanie już w sobotę.
Koniunkcja to zbliżenie się dwóch ciał niebieskich. Księżyc podczas swojego prawie miesięcznego obiegu wokół Ziemi spotyka się nie tylko z gwiazdami, lecz także z planetami.
Jako, że te drugie często bywają jaśniejsze od gwiazd, mamy możliwość podziwiania ciekawych spektaklów.
Ostatnio mogliśmy się zachwycać spotkaniem Księżyca z Jowiszem, a już w sobotni (17.12) poranek na drodze naszego naturalnego satelity znajdzie się Mars.
Do spotkania dojdzie na tle gwiazdozbioru Lwa. Przed świtem Czerwona Planeta będzie jaśnieć światłem odbitym powyżej Księżyca, który będzie się zbliżać do ostatniej kwadry, więc ujrzymy oświetloną więcej niż całą lewą połowę jego tarczy. Obu obiektów należy szukać wysoko na niebie południowym.
W przyszły wtorek (20.12) Księżyc zbliży się do Saturna. Mniej więcej 45 minut przed wschodem słońca ujrzymy je między wschodnim a południowym horyzontem w gwiazdozbiorze Panny. Księżyc z postaci wąskiego rogalika znajdować się będzie poniżej Saturna.
Trzecia koniunkcja będzie miała miejsce 22 i 23 grudnia nad ranem i będzie związana z Merkurym. Pierwszego dnia Księżyc znajdzie się na prawo od Merkurego i będzie się zbliżać do nowiu.
Ujrzymy bardzo wąski sierp. 23 grudnia Księżyc pojawi się dokładnie pod planetą. Warto więc wybrać się na obserwację mniej więcej 45 minut przed wschodem Słońca poza obszar zabudowany, gdzie nic nie przysłoni nam horyzontu.
Podczas Bożego Narodzenia przyjdzie czas na spotkanie Księżyca z Wenus, czyli najjaśniejszą planetą ziemskiego nieba. Wieczorem, trzy kwadranse po zachodzie słońca, Wenus będzie panować nad południowo-zachodnim horyzontem w gwiazdozbiorze Koziorożca.
26 i 27 grudnia wieczorem w jej pobliżu znajdzie się Księżyc tuż po nowiu, a więc w postaci wąskiego sierpa. Koniunkcje zapowiadają się wyśmienicie, zwłaszcza w przypadku Merkurego, dlatego pozostaje mieć nadzieję, że pogoda dopisze i pozwoli nam skorzystać z uroków nieba podczas najdłuższych nocy w całym roku. www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/10 ... na-ksiezyc

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:18 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
200 kg rosyjskiej sondy spadnie na Ziemię
Rosyjska sonda marsjańska Fobos-Grunt, która wkrótce po wejściu na orbitę okołoziemską zamilkła i straciła łączność z agencją kosmiczną Roskosmos spadnie na Ziemią między 6 a 19 stycznia 2012 - podał Roskosmos.
Wyniesiona na początku listopada przez rakietę Zenit-2SB sonda "spadnie na Ziemię w okresie między 6 a 19 stycznia 2012, w strefie zawartej pomiędzy 51,4 stopnia szerokości geograficznej północnej a 51,4 stopnia szerokości geograficznej południowej, według wstępnych obliczeń" - poinformowała agencja Roskosmos.

3 grudnia zaprzestano prób nawiązania łączności z rosyjską sondą, która nie zdołała wydostać się poza orbitę okołoziemską.

Sonda miała dotrzeć na księżyc Marsa Fobos, jednak zamiast tego spadnie na Ziemię, paląc się częściowo przy wejściu w atmosferę. Kilkadziesiąt fragmentów sondy, ważących w sumie około 200 kilogramów, dotrze do Ziemi.

Jedno z wskaźnikowych urządzeń pokładowych zawiera niewielkie ilości radioaktywnego kobaltu-57, ale nie stanowią one zagrożenia - podaje agencja Roskosmos.

Na pokładzie sondy znajduje się "Chomik", czyli urządzenie badawcze skonstruowane przez polskich naukowców. Jest to penetrator geologiczny zbudowany przez uczonych z Centrum Badań Kosmicznych PAN.

Roskosmos poinformował, że dokładniejsze określenie miejsc, na które mogą spaść szczątki sondy, będzie możliwe dopiero na kilka dni przed tym wydarzeniem.

AFP przypomina, że wysłanie sondy na Fobos było pierwsza rosyjską próbą eksploracji przestrzeni międzyplanetarnej od porażki sondy Mars 96, która spadła do Oceanu Spokojnego w listopadzie 1996 roku.
http://wiadomosci.wp.pl/title,200-kg-ro ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:18 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
100 wykładów "Khan Academy" już po polsku

Powstała niedawno w naszym kraju społeczność "Khan Academy" świętuje dzisiaj publikację setnego przetłumaczonego na polski wykładu. Są to krótkie filmy, w których Salman Khan, absolwent Harvardu i MIT, tłumaczy zagadnienia z wielu dziedzin nauki.

Khan, który na Massachusetts Institute of Technology ukończył studia matematyczne i informatyczne, a w Harvard Business School zrobił MBA, w swoich wykładach zajmuje się fizyką, matematyką, biologią, chemią, ekonomią i bankowością, historią czy nawet medycyną. Nagrania są dostępne w wersji oryginalnej, po angielsku, co może stanowić jednak niestety barierę przy próbie ich wykorzystania w naszym kraju. Stąd pomysł, żeby prezentacje uzupełnić o polskie napisy.

"Jest to olbrzymia porcja wiedzy, przemyślanej i dobrze podanej, w niewielkich porcjach. Oprócz wideoobjaśnień, KhanAcademy zawiera także interaktywne ćwiczenia do samodzielnego wykonania, co także nauczycielom może pozwolić na korzystanie z tych zasobów w trakcie prowadzenia zajęć nawet dla całej klasy" - - wyjaśnia prof. Lech Mankiewicz, dyrektor Centrum Fizyki Teoretycznej PAN, który był inicjatorem akcji tłumaczenia wykładów na polski. "Co ważne, z filmów Khana każdy może korzystać we własnym tempie, powracając do najważniejszych fragmentów tyle razy, ile będzie to potrzebne do zrozumienia prezentowanego materiału" - dodaje fizyk.

Zakres omawianego na filmach materiału pokrywa program od pierwszych klas szkoły podstawowej, aż do początków studiów. "W mojej opinii ten projekt może zrewolucjonizować edukację. Trafia w samo sedno problemów, jakie mają systemy powszechnej edukacji, zarówno na świecie, jak i w Polsce" - podkreśla Mankiewicz.

Tłumaczenie setnego odcinka zrobiła polska internautka mieszkająca na stałe w Kanadzie. Wykład dotyczy Rewolucji Francuskiej.

"W dalszym ciągu szukamy ochotników, którzy mogliby włączyć sie do projektu" - mówi dyrektor CFT PAN. "Otrzymujemy maile od wielu osób. Skontaktował się z nami między innymi młody chłopak, który fragmenty dotyczące matematyki zaczął tłumaczyć, aby pomóc swojej dziewczynie przygotować się do matury".

W pierwszym etapie filmy mają zostać opatrzone polskimi napisami. Kolejny, znacznie trudniejszy krok, ma polegać na podłożeniu polskiej narracji. "Bardzo liczymy na pomoc sponsorów czy wsparcie ze strony Ministerstwa Nauki i Ministerstwa Edukacji" - zachęca do współpracy Mankiewicz. Jak dotąd "Khan Academy po Polsku" wsparły: Google Polska, portal Astronomia.pl i serwis Gryfikacja.pl.

[ Astronomia.pl - Jan Pomierny ]
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=3003

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:19 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Przeżyła spotkanie ze Słońcem. To zaskoczenie
Kometa Lovejoy, która miała przejść bardzo blisko Słońca i być przez nie odparowana, najprawdopodobniej przeżyła spotkanie z naszą dzienną gwiazdą - informuje serwis SpaceWeather.com.
2 grudnia australijski miłośnik astronomii Terry Lovejoy odkrył nową kometę, która zgodnie z tradycją otrzymała nazwę Lovejoy (C/2011 W3). Okazała się ona być członkiem tzw. rodziny Kreutza, czyli grupy komet muskających Słońce, powstałych z rozpadu wielkiej komety z 1106 roku.
Typowe komety z tej rodziny są obiektami o średnicy około 10 metrów. Średnio w ciągu tygodnia jedna taka kometa spada na naszą dzienną gwiazdę.
Lovejoy (C/2011 W3) jest jednak wyjątkowa, bo rozmiar jej jądra oszacowano na około 200 metrów.
W dniach 15-16 grudnia kometa miała musnąć Słońce, przechodząc około 140 tysięcy kilometrów (1,2 promienia słonecznego) nad powierzchnią naszej dziennej gwiazdy. Naukowcy oczekiwali, że obiekt najprawdopodobniej nie przeżyje tego spotkania, bo zostanie całkowicie odparowany.
Zdjęcia wykonane przez NASA Solar Dynamics Observatory zaskoczyły naukowców. Wynika z nich, że obiekt, choć mocno odchudzony, przetrwał przejście przez peryhelium. Trudno powiedzieć, jaki fragment jądra kometarnego ocalał, ale wydaje się, że do całkowitej dezintegracji komety nie doszło.
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/przezyl ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:19 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Niezwykłe astronomiczne zjawisko na niebie
W sobotę swoją aktywność rozpoczyna kolejny ciekawy rój meteorów jesienno-zimowego nieba - Ursydy - poinformował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
- Ledwo zdążyliśmy ochłonąć po wysokiej aktywności tegorocznych Geminidów, a już na horyzoncie pojawia się ciekawy rój Ursydów. Tak się bowiem szczęśliwie składa, że ostatni dzień aktywności Geminidów jest jednocześnie pierwszym dniem aktywności Ursydów - podkreślił Olech.
Ursydy to rój meteorów utworzony przez okresową kometę 8P/Tuttle. Jest on zjawiskiem dość regularnym, aktywnym każdego roku od 17 do 26 grudnia. W maksimum przypadającym około 22 grudnia możemy obserwować zwykle około 10-15 "spadających gwiazd" na godzinę.
Jest to rój bardzo wygodny do obserwacji w Polsce. Przede wszystkim radiant roju, czyli miejsce, z którego zdają się wybiegać jego meteory, leży w gwiazdozbiorze Małej Niedźwiedzicy. Nigdy więc nie chowa się pod horyzont, przez co można go obserwować przez całą noc, trwającą o tej porze roku aż 15 godzin. Warunkiem jest oczywiście dobra pogoda.
Kolejną własnością Ursydów jest ich podatność na sprawianie miłych niespodzianek, w których rój potrafi pokazać deszcz meteorów z prawdziwego zdarzenia - tak było w latach 1945 i 1986, lub wzmożoną aktywność sięgającą około 40-70 meteorów na godzinę (lata 1988, 1994, 2000, 2006, 2007 i 2008).
- Standardowe maksimum roju, w tym roku wypada 23 grudnia około godziny trzeciej naszego czasu, a więc w okresie korzystnym dla obserwatorów w Polsce. Obserwacje radiowe wskazują jednak, że maksimum może wystąpić trochę później, bo w okolicach 5 rano. Niektóre modele roju Ursydów wskazują jeszcze, że czujność należy zachować 22 grudnia o godzinie 17:11 oraz w okolicach 22 - tłumaczył astronom.
- Wygląda więc na to, że szczególną czujność należy zachować podczas całej nocy z 22 na 23 grudnia. Na obserwacje wyjść warto tym bardziej, że w tym roku warunki są wręcz idealne, bo maksimum aktywności prawie pokrywa się z nowiem Księżyca - dodał.
Choć Ursydy zdają się wybiegać z konstelacji Małej Niedźwiedzicy, widać je na całym niebie. Nie należy więc spoglądać w jakieś konkretne miejsce na niebie, lecz raczej wybrać sobie sporą połać sfery niebieskiej, która jest wolna od wpływu świateł miejskich i nie jest zasłonięta drzewami czy budynkami, a następnie powoli wodzić po niej wzrokiem
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/niezwyk ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:19 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Czarna dziura zjada chmurę gazu
Astronomowie z Europejskiego Obserwatorium Południowego nagrali coś naprawdę wyjątkowego, wielką czarną dziurę w centrum naszej galaktyki, która pochłania ogromną chmurę gazu. Zobaczcie niesamowite zbliżenie do samego środka Drogi Mlecznej.
Chmura ta została odkryta przez naukowców ze znajdującego się w Niemczech Max Planck Institute for Extraterrestrial Physics, którzy od dwudziestu lat obserwują czarną dziurę (Sgr A) w centrum naszej galaktyki.
Przez siedem lat śledzili oni lot chmury, który przyspieszała stopniowo aż do prędkości 8 milionów kilometrów na godzinę.
W 2013 roku powinna ona przekroczyć horyzont zdarzeń, czyli sferę otaczającą czarną dziurę lub tunel czasoprzestrzenny, oddzielająca obserwatora zdarzenia od zdarzeń, o których nie może on nigdy otrzymać żadnych informacji. Chmura ta, która składa się głównie wodoru i helu ma trzykrotnie większą masę od Ziemi.
W miarę jak będzie się ona zbliżała do czarnej dziury, która ma masę 4 mln razy większą od Słońca, będzie kompresowana przez gigantyczną grawitację, lecz jednocześnie siła ta będzie powodowała przyspieszenie wewnętrznej rotacji gazów rozciągając brzeg chmury gazów i rozrywając ją.
Już teraz widać delikatnie jak brzeg chmury rozciąga się i rozpada. Całkowite jej pochłonięcie przez czarną dziurę ma nastąpić w przeciągu kilku lat, co doprowadzi do jej solidnego rozgrzania i wysyłania promieniowania rentgenowskiego.
Poniżej zamieszczamy film ukazujący niesamowity lot w kierunku centrum Drogi Mlecznej. www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... hmure-gazu

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:20 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Czy zagraża nam Apophis?

Podczas ostatniego przed świąteczną przerwą wykładu z cyklu "Spotkania z astronomią", w najbliższy poniedziałek, 19 grudnia w warszawskim Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika PAN prof. Andrzej Sołtan spróbuję odpowiedzieć na pytanie o zagrożenie jakie może stanowić dla Ziemi jedna z najsłynniejszych w ciągu ostatnich lat asteroid - Apophis.

99942 Apophis to obiekt, który zainteresowanie nie tylko astronomów budził już od momentu, w którym został odkryty, czyli od 2004 roku. Ta "zła sława" była związana z dużym prawdopodobieństwem zderzenia z Ziemią. Początkowo szanse na kolizję oceniano na 1 do 300, a następnie na 1 do 233, czy nawet 1 do 62, co zaowocowało przyznaniem drugiego, a potem czwartego stopnia w skali Torino (oceniane jest w niej zagrożenie kosmiczną katastrofą).

Obecnie zakłada się, że najbliższe zbliżenie asteroidy w 2029 roku nie powinno stanowić zagrożenia dla Ziemi, jednak podobnej pewności nie można mieć co do kolejnych przelotów czy zbliżeń innych małych ciał Układu Słonecznego, które znajdują się sąsiedztwie naszej planety. O związanymi z nimi zagrożeniami podczas swojego wykładu będzie mówił prof. Andrzej Sołtan.

Poniedziałkowe spotkanie będzie dziesiątą odsłoną jesiennej serii popularnonaukowych wykładów z astronomii. Została ona zainaugurowana 10 października i potrwa do stycznia przyszłego roku. W ramach cyklu naukowcy z warszawskich instytucji astronomicznych oraz zaproszeni goście wygłoszą łącznie dwanaście wykładów.

Wykłady odbywają się w poniedziałki, o godzinie 17:00, w Sali Seminaryjnej CAMK. Ich współorganizatorem jest warszawski oddział Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. W pogodne dni po prezentacjach organizowane są pokazy nieba.

Centrum Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika PAN znajduje się na ul. Bartyckiej 18. Do CAMK dojechać można autobusem 108 z Pl. Trzech Krzyży lub 167 z Ochoty, Mokotowa i Woli. Należy wysiąść na przystanku "Figowa".

[ Astronomia.pl - Jan Pomierny ]
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=3001

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:20 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zbliża się astronomiczna zima
Rankiem w najbliższy czwartek Słońce wstąpi w znak Koziorożca rozpoczynając tym samym astronomiczną zimę - poinformował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Moment przesilenia zimowego i tym samym początek astronomicznej zimy wypada w tym roku 22 grudnia o godzinie 6.30 naszego czasu.
Jak opisał naukowiec, orbita okołosłoneczna Ziemi wyznacza w przestrzeni płaszczyznę, którą astronomowie nazywają ekliptyką. Ekliptyka ta zrzutowana na rozgwieżdżone niebo przecina 13 gwiazdozbiorów: 12 dobrze znanych gwiazdozbiorów zodiakalnych i konstelację Wężownika. W tych właśnie trzynastu gwiazdozbiorach możemy obserwować Słońce na przestrzeni całego roku.
- Gdyby oś obrotu naszej planety była nachylona pod kątem 90 stopni do ekliptyki, to nie mielibyśmy pór roku. Na każdej szerokości geograficznej dzień trwałby zawsze tyle samo czasu, a Słońce zawsze górowało na jednej i określonej wysokości. Taka sytuacja panuje na przykład na Merkurym – wyjaśnił dr Olech.
Na szczęście – dodał astronom - oś obrotu Ziemi tworzy kąt 66.5 stopnia z ekliptyką, dzięki czemu na naszej planecie występują zmiany pór roku spowodowane różną długością dnia.
Ze względu na nachylenie osi obrotu Ziemi do ekliptyki, ekliptyka tworzy kąt 23.5 stopnia z równikiem niebieskim (czyli rzutem równika ziemskiego na sferę niebieską). Słońce może więc znajdować się od 23.5 stopnia pod równikiem niebieskim do 23.5 stopnia nad nim. „W pierwszym przypadku, na półkuli północnej, nasza dzienna gwiazda przebywa bardzo krótko nad horyzontem, a my nazywamy ten dzień przesileniem zimowym lub początkiem astronomicznej zimy. Pół roku później mamy do czynienia z drugim przypadkiem. Występuje przesilenie letnie, Słońce najdłużej przebywa nad horyzontem rozpoczynając tym samym astronomiczne lato” – tłumaczył naukowiec.
W tym roku najniżej pod równikiem Słońce znajdzie się właśnie 22 grudnia o godzinie 6.30. „Nasza dzienna gwiazda wstąpi wtedy w znak Koziorożca i rozpocznie tym samym astronomiczną zimę. Tego dnia w Warszawie Słońce wzniesie się maksymalnie tylko niespełna 15 stopni nad horyzont, a dzień będzie trwał tylko 7 godzin i 42 minuty” – powiedział dr Olech.
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/zbliza- ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:21 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Raport z granic Układu Słonecznego
Sondy Voyager 1 i 2, które od 1977 roku nieprzerwanie lecą w kierunku granicy Układu Słonecznego, składają właśnie pierwszy raport z tej nieznanej przestrzeni. Odkryły one coś naprawdę interesującego.
Naukowcy przy wykorzystaniu nowego, komputerowego modelu odkryli, że odległe magnetyczne pole Słońca składa się z baniek, z których każda liczy sobie około 160 milionów kilometrów szerokości.
Bańki te powstają wtedy gdy pola magnetyczne się reorganizują odłączając się od głównego pola magnetycznego Słońca i tworzą samodzielnie podtrzymujące się struktury.
Słońce, tak samo jak Ziemia, posiada pole magnetyczne, które ma północny i południowy biegun. Jego linie jednak rozciągane są i wysyłane w przestrzeń przez wiatr słoneczny - nieustanny potok naładowanych cząstek, które gwiazda wyrzuca z siebie w najdalsze zakamarki Układu Słonecznego.
Sonda Voyager, która znajduje się obecnie około 14 miliardów kilometrów od Ziemi jest w sferze buforowej, gdzie wiatr słoneczny i niesione przez niego pole magnetyczne napotyka na materiał wysyłany z innych gwiazd w naszym zakątku Drogi Mlecznej.
Ponieważ Słońce się obraca, jego pole magnetyczne staje się pomarszczone i pofałdowane. W tak wielkiej odległości od niego te fałdy po prostu się na siebie nakładają i skręcają tworząc bąble, które z czasem odrywają się od głównego pola magnetycznego i samotnie płyną przez kosmos.
Dokładniejsze zrozumienie struktury pola magnetycznego Słońca pozwoli nam lepiej ocenić jak nasz Układ Słoneczny współdziała z całą resztą galaktyki. Obie sondy Voyager są prawdziwymi arcydziełami techniki.
Zostały one wystrzelone w 1977 roku w celu zbadania najdalszych planet naszego Układu Słonecznego - głównie gazowych olbrzymów - Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna.
Oba statki spisują się jednak w przestrzeni na tyle dobrze, że po wypełnieniu swojej podstawowej misji NASA przemianowała nazwę całej ekspedycji na Voyager Interstellar Mission (Misja Międzygwiezdna Voyager) i skierowała obie sondy ku przeciwległym krańcom naszego układu planetarnego.
Voyager 1 skierowany jest na orbitę o nachyleniu 35 stopni na północ od płaszczyzny ekliptyki i mimośrodzie 3,7, natomiast Voyager 2 na orbitę o nachyleniu 48 stopni na południe od płaszczyzny ekliptyki i mimośrodzie 6,3. Aby łatwiej to sobie wyobrazić zerknijcie na poniższy obrazek. http://www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... lonecznego


Załączniki:
Voyager1 i2.png
Voyager1 i2.png [ 377.37 KiB | Przeglądane 3877 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:21 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Jądro Jowisza się topi
Naukowcy z University of California dokonali zadziwiających obliczeń, z których wynika, że jądro tej planety się rozpuszcza. Może to doprowadzić to rozpadu Jowisza, a to będzie miało poważne konsekwencje również dla Ziemi - czytamy w prestiżowym czasopiśmie naukowym "Science".

Grupa naukowców z University of California wykonała kwantowe obliczenia prognozujące "zachowanie" tlenku magnezu (MgO), kluczowego związku występującego w jądrze Jowisza, w obecności mieszaniny ciekłego wodoru i helu z płaszcza planety. Według nich temperatura, która panuje we wnętrzu Jowisza wynosi około 16 tysięcy stopni Kelwina. W takich warunkach skała tworząca jądro planety ulega stopniowemu rozpuszczaniu. Najprawdopodobniej w przeszłości jadro Jowisza było większe niż obecnie, a proces jego rozpuszczania zachodzi od dłuższego czasu. Oznacza to, że planecie grozi zagłada. Nastąpi to dopiero za wiele milionów lat, jednak nie zmienia to faktu, że zdarzenie to będzie miało drastyczne skutki dla całego Układu Słonecznego.
Jowisz to największa planeta Układu Słonecznego. Cała planeta, poza stałym jądrem, składa się z mieszaniny gazów. Jej całkowita masa przekracza 300-krotnie masę Ziemi. Samo jądro Jowisza waży 10 razy tyle, co Ziemia. Powoduje to powstanie bardzo silnych oddziaływań grawitacyjnych. Na skutek silnego przyciągania, wokół Jowisza powstały pierścienie zbudowane głównie z asteroid, które planeta uwięziła w swoim polu grawitacyjnym.

Dodatkowo Jowisz zapewnia równowagę w całym Układzie Słonecznym. Bez tej planety najprawdopodobniej zmienią się orbity wszystkich pozostałych planet. Dodatkowo deszcz odłamków skalnych, pochodzących z pierścieni wokół Jowisza, mógłby zniszczyć pobliskie planety.

Bez względu na to jak czarny scenariusz przewidują najnowsze badania i tak stanowią źródło wielu nowych informacji na temat tej największej planety Układu Słonecznego, o której ciągle tak mało wiemy.

Jednak nawet na podstawie tej szczątkowej wiedzy naukowcy są w stanie stworzyć model wielu procesów zachodzących na Jowiszu. Jednym z najciekawszych jest powstawanie w jowiszowej atmosferzeciemnobrązowych i białych pasów. Ta niezwykła kolorystyka planety wynika z wiejących na niej wiatrów, które rozdzielają od siebie chmury zbudowane z różnych gazów.

Innym fenomenem, występującym w atmosferze Jowisza, jest huragan zwany Wielkim Czerwonym Punktem. Ma on średnicę trzykrotnie większą od średnicy Ziemi, a wiatry w nim wiejące osiągają prędkość około 360 km/h.

Na szczęście mamy jeszcze dużo czasu na zaobserwowanie nowych, niezwykłych zjawisk zachodzących na Jowiszu. Być może zanim jądro tej planety zupełnie się roztopi uda nam się opracować technologię, która ją uratuje lub znajdziemy sobie "drugą Ziemię", z dala od Układu Słonecznego, na której będziemy mogli się schronić.
http://odkrywcy.pl/kat,111402,title,Jad ... caid=6d97b

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:22 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Czy wiatr słoneczny zniszczy Curiosity?
W tym samym czasie, gdy nowy łazik Curiosity wyruszał z Florydy w podróż na Marsa, ze Słońca w kierunku Czerwonej Planety wyrzucona została ważąca miliardy ton chmura plazmy. Czy łazik uległ uszkodzeniu?
26 listopada z Florydy na ziemską orbitę została wyniesiona rakieta Atlas-5 wraz z największym stworzonym przez człowieka łazikiem Curiosity, wielkości samochodu.
Nowa sonda rozpoczęła podróż w kierunku Marsa w tym samym momencie, w którym na powierzchni Słońca doszło do wyrzutu masy.
Gigantyczne ilości plazmy i wiatru słonecznego zaczęły pędzić ku Czerwonej Planecie. Jak wiemy chmury plazmy mogą być bardzo niebezpieczne dla ziemskich sztucznych satelitów.
Rodzi się więc pytanie, czy stanowią zagrożenie również dla łazika Curiosity? Twórcy urządzenia mają jednak dla wszystkich bardzo uspokajające wieści.
Łazik został skonstruowany tak, aby móc badać skutki aktywności słonecznej na powierzchni Marsa. Jego misja zbiega się w czasie z momentem maksimum aktywności Słońca, który spodziewany jest w latach 2012-2013.
Co więcej naukowcy nie tylko nie boją się wiatru słonecznego uderzającego w Marsa, lecz wręcz cieszą się, że do tego dojdzie i będzie można na bieżąco śledzić te zjawisko. Sonda rozpoczęła analizowanie wiatru słonecznego 6 grudnia, a więc w trakcie podróży na Marsa.
W tej chwili czujnik promieniowania RAD sprawnie funkcjonuje i pozwala określać jaki wpływ wywiera wiatr słoneczny na całość sondy. RAD jest jedynym z 10 czujników, który będzie aktywny podczas lotu na Marsa.
Naukowcy są zdania, że chmury naładowanych cząstek emitowanych przez Słońce są w przestrzeni kosmicznej na tyle rozproszone, że nie stanowią żadnego zagrożenia dla łazika Curiosity. Badania mają przysłużyć się planowanej za kilkanaście lat pierwszej załogowej misji na tę planetę.
Z danych zebranych przez RAD będzie można określić z jakimi zagrożeniami mogą się stykać uczestnicy pierwszej załogowej misji na Marsa, ponieważ czujnik umieszczony jest wewnątrz kapsuły, czyli w takim samym środowisku w jakim mieszkać będą astronauci.
Równie ważne dane naukowcy zbiorą podczas pracy łazika na powierzchni Marsa. Ponieważ planeta ta posiada znacznie cieńszą atmosferę niż Ziemia i nie ma magnetosfery chroniącej przed promieniowaniem z przestrzeni kosmicznej, to cząstki opadając na powierzchnię ziemi, po której będą stąpać astronauci, mogą być groźne zarówno dla ludzi, jak i dla większości urządzeń elektronicznych.
Na podstawie tych informacji badacze będą w stanie zbudować odpowiednie kombinezony i inne zabezpieczenia. W takim razie pozostaje nam tylko czekać na kolejne wybuchy na Słońcu i na ostateczny przylot Curiosity na Marsa, co nastąpi na początku sierpnia 2012 roku. www.twojapogoda.pl
Po lewej stronie wybuch na Słońcu, po prawej start rakiety Atlas-5 z łazikiem Curiosity w dniu 26 listopada 2011.
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/11 ... -curiosity


Załączniki:
content_twolaunches_strip.jpg
content_twolaunches_strip.jpg [ 27.48 KiB | Przeglądane 3877 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:23 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Blisko środka Ziemi wykryto nowy rodzaj metalu
Naukowcy wykryli nowy rodzaj metalu blisko środka Ziemi. Wyjaśnia on częściowo pochodzenie ziemskiego pola magnetycznego.
Badaczy zaskoczył fakt, że nie jest to nowy pierwiastek, czy związek chemiczny. Chodzi o dobrze znany tlenek żelaza.
W normalnych warunkach na powierzchni Ziemi jest on izolatorem - nie przewodzi prądu elektrycznego. W temperaturze 1650 stopni i ciśnieniu siedmiuset tysięcy atmosfer tlenek żelaza zmienia jednak swe właściwości i staje się świetnym przewodnikiem prądu.
Amerykańskich naukowców zadziwił fakt, że choć zmiana elektryczna zaszła, wewnętrzna budowa tlenku żelaza pozostała taka sama. Inne substancje, które w ekstremalnych warunkach zmieniają swe przewodnictwo elektryczne, zwykle zmieniają też swą strukturę.
Zdaniem naukowców nowe odkrycie wyjaśnia zależności elektryczne między płynnym jądrem ziemskim a skorupą i tłumaczy, dlaczego pole magnetyczne Ziemi wygląda tak, a nie inaczej.
Wyniki badań naukowców z Carnegie Institution for Science publikuje pismo Physical Review Letters.
Tlenek żelaza jest dobrze znaną substancją wykorzystywaną jako barwnik, np. w kosmetykach, tatuażach czy tonerach do laserowych drukarek.
http://fakty.interia.pl/nauka/news/blis ... 1737089,14

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:23 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Kolejne bliźniacze Ziemie? Mają prawie takie same rozmiary
Dwie planety, krążące wokół gwiazdy znajdującej się o 950 lat świetlnych od Ziemi, są najmniejszymi i jednocześnie najbardziej zbliżonymi rozmiarem do naszej planety bytami w Kosmosie. Dzisiaj naukowcy poinformowali o ich odkryciu. To kolejny krok do odkrycia prawdziwego "bliźniaka" Ziemi.
Planety, które odkryli naukowcy, krążą bardzo blisko swoich gwiazd i dzięki temu bardzo mocno je ogrzewają. Według naukowców temperatura jest tam tak wysoka, że niemożliwe byłoby podtrzymanie na nich życia.
- Przekroczyliśmy pewną granicę. Po raz pierwszy byliśmy w stanie odkryć planety o tym rozmiarze, które krążą wokół innej gwiazdy - powiedział François Fressin z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics w Cambridge. - Udowodniliśmy, że planety wielkości Ziemi istnieją wokół innych gwiazd takich jak Słońce, a co najważniejsze, okazało się, że są one wykrywalne dla ludzi. To początek pewnej ery - dodał naukowiec.
Aby odkryć nowe planety Fressin i jego koledzy wykorzystali teleskop Keplera, który był w stanie wykryć gdzie się znajdują.
- Te dwie nowe planety są pierwszym tego typu odkryciem. Nigdy wcześniej nie znaleziono tak podobnych rozmiarem do Ziemi tworów, które znajdowałyby się na orbicie gwiazdy podobnej do Słońca - mówi astronom Greg Laughlin z Uniwersytetu w Kalifornii (USA).
Te dwie planety wielkości Ziemi znajdują się w gronie pięciu innych, które krążą wokół gwiazdy o nazwie Kepler-20, która jest bardzo podobna do Słońca.
Naukowcy stwierdzili jednak, że niemożliwe jest, aby na tych planetach mogły pojawić się formy życia, trudno także byłoby na nich odkryć np. wodę. Jednak system planetarny wokół Kepler-20 jest według nich na tyle ciekawy, że warto go zbadać.
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/kolejne ... omosc.html
Wizualizacja planet Kepler-20e i f oraz Ziemi i Wenus, fot. NASA/Ames/JPL-Caltech


Załączniki:
Wizualizacja planet Kepler 20 e i f.jpg
Wizualizacja planet Kepler 20 e i f.jpg [ 17.48 KiB | Przeglądane 3877 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:24 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Gdańszczanie w najbliższy piątek będą mogli uregulować zegarki według najdokładniejszego zegara na świecie. Tego dnia w kościele św. Katarzyny odbędzie się uroczysta inauguracja pierwszego na Ziemi zegara pulsarowego.

W ostatnim okresie nad podobnym projektem pracowało kilka innych ośrodków naukowych, m.in. Amerykanie w NASA, Rosjanie i Chińczycy. Jednak to gdańszczanie pierwsi ukończyli prace nad urządzeniem.
Pulsar jako kosmiczne źródło czasu, umożliwi dziesięciokrotną poprawę dokładności zegarów atomowych, które obecnie wyznaczają czas na świecie. Jego stabilność jest szacowana na 10 do minus 18 potęgi sekundy na sekundę.

Zegar może być wykorzystany do nawigacji i stworzenia sieci pozycjonowania GPS. Co ważne, nie będą wtedy potrzebne satelity. Ponadto może być wykorzystany do synchronizacji różnych urządzeń na całym świecie.

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Kos ... 53260.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Grudzień 2011
PostNapisane: czwartek, 29 grudnia 2011, 16:24 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Kalendarz Astronomiczny ScopeDome 2012

Błyskawiczny konkurs fotograficzny ScopeDome - wyślij zdjęcie i wygraj kalendarz astronomiczny na 2012 rok!

Wystarczy wysłać na nasz adres mailowy calendar_2012@scopedome.com najładniejsze fotografie przedstawiające Wasze obserwatorium astronomiczne z kopułą ScopeDome.

Wraz z plikiem graficznym, prosimy o podanie w mailu imienia i nazwiska, dokładnego adresu i telefonu kontaktowego, nazwy obserwatorium i jego lokalizacji - najlepiej w postaci linka do Google Map.

Dziesięć najatrakcyjniejszych fotografii uhonorujemy kalendarzami. Warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest zgoda na publikację zdjęć w materiałach reklamowych ScopeDome, zatem rozdzielczość przesłanej fotografii powinna umożliwiać wykorzystanie go w poligrafii.

Na prace czekamy do końca stycznia 2012 roku.

Niezależnie od konkursu, kalendarz można również kupić w sklepie internetowym teleskopy.pl (link do kalendarza).

Z pozdrowieniami,
ScopeDome Team
http://www.scopedome.com/pl/kalendarz.aspx

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 100 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL