Teraz jest piątek, 19 kwietnia 2024, 12:55

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: poniedziałek, 17 października 2011, 18:07 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Idealna galaktyka spiralna NGC 300
Naukowcy przez ostatnich kilkadziesiąt lat odkryli wiele galaktyk. Wśród nich zdecydowanie najpiękniejszą jest NGC 300, która nazywana jest idealną galaktyką.
Naukowcy z Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO) w Chile, opublikowali najnowsze zdjęcie galaktyki spiralnej NGC 300, znajdującej się w gwiazdozbiorze Rzeźbiarza.
Tak bardzo fascynuje ona badaczy, ponieważ jest galaktyką idealną, nie posiadającą żadnych nieregularności, a więc jest wyśmienitym obiektem do badań struktury i składu galaktyk spiralnych
Tego typu galaktyki stanowią ponad 2/3 wszystkich jasnych galaktyk, jakie możemy zobaczyć na ziemskim niebie.
NGC 300, podobnie jak Droga Mleczna, w swym centrum posiada masywną czarną dziurę, a w dysku znajduje się zbiorowisko materii międzygwiezdnej, często z młodymi gwiazdami.
W maju ubiegłego roku okazało się, że NGC 300 perfekcyjna jest także dlatego, że posiada supermasywną czarną dziurę, jedną z najpotężniejszych jakie kiedykolwiek zarejestrowano.
Aby uzyskać najładniejsze zdjęcie tego obiektu, w Obserwatorium La Silla przez kilka nocy fotografowano poszczególne części galaktyki, które ostatecznie dały jej pełny obraz w bardzo wysokiej rozdzielczości. Łączna ekspozycja wyniosła aż 50 godzin. Efekt jest fantastyczny.
Galaktyka NGC 300 została odkryta przez australijskiego astronoma Jamesa Dunlopa w 1826 roku. Należy do tych galaktyk, które możemy dostrzec już za pomocą lornetki, najlepiej z dala od świateł miejskich. Poniżej najnowsze zdjęcie NGC 300. www.twojapogoda.pl
Zdjęcie przedstawia Galaktykę spiralną NGC 300 w konstelacji Rzeźbiarza. Dane: ESO.
W konstelacji Rzeźbiarza
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/10 ... na-ngc-300


Załączniki:
content_Image2.png
content_Image2.png [ 570.34 KiB | Przeglądane 3980 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: wtorek, 18 października 2011, 19:36 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Cudem uniknęliśmy Armageddonu?
W nocy z 12 na 13 sierpnia 1883 roku pewien meksykański astronom z miejscowości Zacatecas poczynił dziwną obserwację. Zauważył około 450 dziwnych, otoczonych mgiełką obiektów przelatujących na tle Słońca. Obecne badania pokazują, że byliśmy o krok od apokalipsy.
Jose Bonilla, autor odkrycia, opublikował swoje obserwacje we francuskim magazynie L’Astronomie w 1886 roku.
Jednak redaktorzy pisma nie chcąc uwierzyć w obserwacje Bonilli sugerowali, że to co zobaczył to mogły być ptaki, owady lub nawet mgła przesuwająca się przed teleskopem Meksykanina.
Obecnie Hector Manterola wraz z kolegami z Narodowego Uniwersytetu Meksykańskiego w mieście Meksyk przygotował inną interpretację.
Jego zdaniem Bonilla mógł zaobserwować fragmenty komety, która dopiero co rozpadła się na kawałki. Miałoby o tym świadczyć to, że znajdowały się one tak blisko siebie, oraz otaczająca je mgiełka.
Znalazł on też wyjaśnienie tego, dlaczego nikt inny obiektu tego nie zauważył, mimo że inne obserwatoria astronomiczne znajdowały się w odległości zaledwie kilkuset kilometrów od miejsca obserwacji.
Odpowiadać ma za to zjawisko paralaksy. Jeśli fragmenty te znajdowały się blisko Ziemi, to właśnie przez paralaksę obserwatorzy znajdujący się nawet dość blisko nie mogli ich obserwować na tle Słońca.
Biorąc pod uwagę, że Meksyk znajduje się na tej samej szerokości geograficznej co pustynia Sahara, południowe Indie i południowo-wschodnia Azja nie trudno domyślić się, że nikt inny nie miał takich warunków do obserwacji co Bonilla.
Naukowcy przeprowadzili obliczenia jak blisko fragmenty te musiały przelecieć od Ziemi, a wynik tych obliczeń jest naprawdę przerażający. Wyszło im bowiem, że musiały one minąć naszą planetę w odległości pomiędzy 600, a 8000 kilometrów, co w skali kosmicznej jest odległością wręcz mikroskopijną.
Obliczony został także rozmiar tych odłamków, pomiędzy 50, a 800 metrów średnicy, co oznacza, że kometa przed rozpadnięciem się musiała mieć rozmiar zbliżony do komety Halleya i ważyła około miliarda ton.
Dlaczego zatem nikt takiego dużego obiektu wcześniej nie dostrzegł? Zdaniem meksykańskich badaczy dostrzeżono ją, a obecnie znana jest ona pod nazwą 12P/Pons-Brooks.
Jest to kometa okresowa i następnym razem w okolicach Ziemi powinna przelecieć w 2024 roku, jeśli oczywiście teoria meksykańskich naukowców jest błędna w tej kwestii. Bonilla obserwował te obiekty nieprzerwanie przez trzy i pół godziny na przestrzeni dwóch dni.
W ciągu godziny średnia ich ilość wynosiła 131 sztuk, co oznacza, że łącznie minęło nas o włos 3275 kosmicznych obiektów, z których każdy mógł spowodować zniszczenia tak duże jak podczas katastrofy Tunguskiej. Oznaczałoby to zapewne koniec życia na Ziemi. www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/10 ... rmageddonu

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: środa, 19 października 2011, 08:19 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Kolonizacja Księżyca - nowy plan Rosji
Rosyjscy astronauci zamierzają skolonizować Księżyc. Zdaniem moskiewskich naukowców, pierwsza stała księżycowa baza mogłaby powstać na srebrnym globie w ciągu 20 lat. W jej budowie może pomóc fakt, że na Księżycu znajdują się wulkaniczne tunele.

Pierwsze takie tunele zaobserwowano trzy lata temu, zdaniem rosyjskich naukowców na Księżycu jest ich sporo. Mogą one zapewnić astronautom naturalną ochronę przed spadającymi meteorami i promieniowaniem. W tunelach można by zatem postawić nadmuchiwane bunkry, bez konieczności wzmacniania ich ścian, sugerują rosyjscy eksperci.

Naukowcy od jakiegoś czasu mówią o skolonizowaniu Księżyca, z którego można by przywozić na Ziemię cenne minerały. Budowa stałej bazy to jednak jeszcze odległe plany.




http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: środa, 19 października 2011, 18:10 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Oczy w górę - zobaczysz niezwykłe zjawisko na niebie
Rozpoczyna się szerokie maksimum aktywności Orionidów - jednego z najciekawszych rojów meteorów na naszym niebie - poinformował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie. Miłośnicy astronomii mogą bez trudu je zaobserwować.

Orbita sławnej komety Halley'a przecina się z orbitą Ziemi w dwóch miejscach. Materiał pozostawiony przez kometę w jednym z tych miejsc daje meteory z roju Eta Aquarydów, a w drugim z roju Orionidów. W tym drugim przypadku materiał kometarny jest rozrzucony na tak dużym obszarze, że Ziemia przechodzi przezeń od około 2 października do 7 listopada i w tych właśnie dniach możemy obserwować meteory z roju Orionidów. W ziemską atmosferę wchodzą one z prędkością 66 km/s, a więc należą do najszybszych zjawisk meteorowych na naszym niebie.

Na samym początku i końcu okresu aktywności możemy liczyć na pojedyncze zjawiska. Orionidy mają jednak bardzo szerokie maksimum przez co, od 19 do 24 października będzie można obserwować nawet kilkanaście meteorów na każdą godzinę obserwacji. Samo maksimum aktywności roju występuje zwykle w okolicach 21-22 października i wtedy w ciągu godziny może się pojawić od 20 do 50 meteorów.
Orionidy najlepiej obserwować w drugiej połowie nocy. Wtedy bowiem radiant roju (czyli miejsce, z którego zdają się wybiegać meteory), leżący na granicy gwiazdozbiorów Oriona i Bliźniąt, znajduje się wysoko nad horyzontem. Tak więc największej liczby spadających gwiazd powinniśmy w Polsce oczekiwać w godzinach 2-5 nad ranem.

W tym roku warunki do obserwacji roju są średnie. Ostatnia kwadra wypada 20 października i Księżyc jest widoczny w drugiej połowie nocy, a więc wtedy, kiedy najlepiej obserwować Orionidy. W dniach 19-21 października blask naszego naturalnego satelity będzie jeszcze przeszkadzał w obserwacjach. Później, z dnia na dzień, warunki będą lepsze, a w okolicach 23-24 października zrobią się już bardzo dobre.

Niestety prawie dokładnie z początkiem wysokiej aktywności roju popsuć ma się pogoda, która przez kilka ostatnich dni w Polsce dopisywała wyjątkowo. Na szczęście przed nami jest przynajmniej kilka nocy, w których można obserwować spore liczby "spadających gwiazd" - jest więc szansa, że któraś z nich będzie pogodna.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: środa, 19 października 2011, 18:11 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Słońce też obraca się wokół własnej osi
Chociaż o tym, że Słońce nie okrąża Ziemi, ale stoi w miejscu, wiemy dzięki Mikołajowi Kopernikowi już od szesnastego wieku, to jednak wtedy wielki astronom nie wiedział, że nie do końca jest to prawdą.
Kiedy w 1543 roku Mikołaj Kopernik opublikował rewolucyjne dzieło "O obrotach sfer niebieskich" nie wiedział, że Słońce wcale nie stoi w miejscu, choć rzeczywiście nie wykonuje ruchu obiegowego.
Podlega jednak ruchowi obrotowemu i podobnie jak Ziemia obraca się wokół własnej osi. Oznacza to, że na Słońcu można mówić o występowaniu doby.
Ziemi pełny obrót wokół własnej osi zajmuje tylko 24 godziny, natomiast Słońcu od 25 dni na równiku do 31 dni w rejonie biegunów. Potwierdzeniem tego jest obserwacja ciemnych plam na powierzchni Słońca.
Jeśli będziemy prowadzić obserwacje codziennie, to zauważymy, że plamy każdego następnego dnia znajdować się będą coraz dalej w kierunku prawej strony słonecznej tarczy.
Widoczne będą tylko przez kilkanaście dni, po czym przejdą na niewidoczną z Ziemi stronę Słońca, gdzie również wędrować będą przez kilkanaście dni, oczywiście jeśli w międzyczasie nie zanikną (wideo pod artykułem).
Poznajmy inne liczby, które uświadomią nam jak gigantyczne jest Słońce. Gdybyśmy znajdowali się na słonecznym równiku, to obracalibyśmy się w ruchu wirowym z prędkością aż 7 tysięcy kilometrów na godzinę, a mimo to powrócilibyśmy do tej samej pozycji dopiero po 600 godzinach.
Nasza gwiazda wcale nie znajduje się w centrum galaktyki, a jedynie na jednym z jej ramion, w całkiem przypadkowym miejscu, niczym szczególnym się nie wyróżniającym. Gdybyśmy ze Słońca próbowali dolecieć z prędkością światła do centrum galaktyki, to zajęłoby nam to 26 tysięcy lat.
Słońce obiega naszą galaktykę, czyli Drogę Mleczną, z prędkością 220 kilometrów na sekundę, dzięki czemu wykonało już podczas swojego istnienia, wynoszącego 5 miliardów lat, zaledwie 20 obiegów.
Poniżej zamieszczamy film powstały ze zdjęć Słońca wykonanych w okresie od 20 maja do 8 lipca 2010 roku, na którym widoczny jest ruch obrotowy Słońca. www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/10 ... lasnej-osi

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: czwartek, 20 października 2011, 08:09 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Kometa i planetoida, czyli dni apokalipsy
W ostatnią niedzielę Ziemia znalazła się w warkoczu komety Elenin. Choć niektórzy wieścili koniec świata, nic podobnego się nie wydarzyło. Również poniedziałkowa planetoida minęła nas w bezpiecznej odległości.
Niektórzy z nas w niedzielę (16.10) odetchnęli z ulgą, bo zapowiadanego od kilku miesięcy końca świata nie było.
Wieścili go ci, którzy uważali, że na Ziemię spadną fragmenty komety Elenin (C/2010 X1), która zbliżyła się tego dnia do naszej planety na odległość 35 milionów kilometrów.
Choć jest to 1/4 odległości Ziemi od Słońca, to jednak okazało się na tyle dużo, aby Błękitna Planeta przetrwała. Ziemia znalazła się na skraju ogona komety, którą 10 grudnia 2010 roku odkrył rosyjski naukowiec Leonid Elenin.
Dokładne wyliczenia wskazywały, że kometa 10 września zbliży się do Słońca na odległość około 70 milionów kilometrów.
Jednak pod koniec sierpnia doszło do wybuchu na powierzchni naszej dziennej gwiazdy, który spowodował iż kometa zaczęła się rozpadać. Jej jasność jednocześnie zaczęła się zmniejszać.
Zielona kometa w dniu największego zbliżenia się do Słońca nie odzyskała już swojego dawnego blasku. Jasność wyniosła 10 magnitudo, a więc kometa w żadnym razie nie była widoczna gołym okiem.
Jednak rozpad komety był dla naukowców bardzo niepokojącym zjawiskiem, ponieważ w momencie, gdy znajdowała się ona naprzeciw Słońca, nie można jej było śledzić.
Kometa Elenin o średnicy jądra rzędu kilku kilometrów znalazła się przed czterema dniami najbliżej Ziemi podczas swej wędrówki przez Układ Słoneczny. Niektórzy obawiali się, że niezauważone, ponieważ zbliżające się od strony Słońca kawałki komety, mogły uderzyć w Ziemię.
Naukowcy podchodzili do tych rewelacji bardzo sceptycznie i mieli rację. Pozostałości komety, jeśli ostatecznie nie ulegną rozpadowi, ponownie dotrą w rejon Ziemi za 12 tysięcy lat. Jednak nie tylko przejście komety Elenin spędzało w ostatnich dniach sen z powiek amatorom nieba.
W poniedziałek (17.10) blisko naszej planety przeleciała planetoida 2009 TM8. Obiekt znalazł się 341 tysięcy kilometrów od nas. W podobnej odległości znajduje się Księżyc.
Mimo iż żadnego zagrożenia upadkiem kosmicznej skały na Ziemię nie było, to jednak jak zazwyczaj przy okazji takiego zdarzenia, pojawiły się wizje końca świata. Ten tydzień śmiało będzie można zaliczyć do najbardziej apokaliptycznych w tym roku.
Na sam koniec, w piątek (21.10) kres ludzkości ma nastąpić za sprawą przepowiedni radiowego pastora Harold'a Camping'a. Ta sama postać zapowiadała już koniec świata na 21 maja tego roku. Czy znów jego proroctwo się nie spełni? www.twojapogoda.pl

http://www.twojapogoda.pl/astronomia/10 ... apokalipsy

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: piątek, 21 października 2011, 18:21 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Prof. Haensel przedstawi gwiazdy neutronowe

24 października, w poniedziałek, w warszawskim Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika PAN wygład pt. "Gwiazdy neutronowe we Wszechświecie - od pulsarów do magnetarów" wygłosi prof. Paweł Haensel. Będzie to kolejna odsłona jesiennego cyklu "Spotkania z astronomią".

Prof. Haensel opowie o ciałach, które znacznie różnią się od gwiazd takich jak Słońce. Gwiazdy neutronowe charakteryzują się olbrzymią gęstością i mogą emitować impulsy promieniowania elektromagnetycznego. Do dziś wiele zagadnień związanymi z nimi nie zostało wyjaśnionych, choć ich badanie przyniosło też przełomy w astronomii, jak na przykład odkrycie wokół jednego z pulsarów pierwszych planet pozasłonecznych.

Poniedziałkowy wykład będzie trzecim spotkaniem w ramach jesiennego cyklu popularnonaukowych seminariów, który został zainaugurowany przed dwoma tygodniami - 10 października o instrumencie SALT mówił dr Wojciech Pych, a 17 października o sieciach komputerowych w astronomii opowiadał Wojciech Leszczyński.

Do stycznia przyszłego roku naukowcy z warszawskich instytucji astronomicznych oraz zaproszeni goście wygłoszą łącznie dwanaście wykładów. Najbliższą prezentację przygotuje prof. Aleksander Schwarzenberg-Czerny (7 listopada).

Wykłady cyklu "Spotkania z astronomią" odbywają się w poniedziałki, o godzinie 17:00, w Sali Seminaryjnej CAMK. Współorganizatorem spotkań jest warszawski oddział Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. W pogodne dni po wykładach organizowane są pokazy nieba.

Centrum Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika PAN znajduje się na ul. Bartyckiej 18. Do CAMK dojechać można autobusem 108 z Pl. Trzech Krzyży lub 167 z Ochoty, Mokotowa i Woli. Należy wysiąść na przystanku "Figowa".

[ Astronomia.pl - Jan Pomierny ]
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2947

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: piątek, 21 października 2011, 18:22 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Nocne niebo rozświetlą Orionidy

W najbliższe noce warto wybrać się na otwartą przestrzeń, gdzie będzie można z łatwością podziwiać rozgwieżdżone niebo, a na nim zjawisko, którego nie można przegapić.
Będą to "spadające gwiazdy", a więc meteory. To nic innego jak bardzo drobny materiał skalny pozostawiany przez przelatujące komety.
Ziemia wejdzie w ten strumień pyłu, dlatego drobiny będą wlatywać w atmosferę i się spalać, co będzie bardzo widowiskowe. Tym razem będziemy mieć do czynienia z meteorami z roju Orionidów.
Powstały one po przelocie najsłynniejszej komety Halley'a. Ze względu na to, że kometa odwiedza okolice Słońca co około 76 lat, rzadko może zostawiać po sobie strumień drobin, dlatego nie często obserwuje się wybuchy aktywności Orionidów.
Co kilka lub też kilkanaście lat zdarzają się wyjątki, które są prawdziwym prezentem dla obserwatorów nieba. W tym roku mamy większą niż w ostatnich latach szansę na "deszcz spadających gwiazd".
Nawet jeśli go nie będzie, to i tak zobaczymy przynajmniej kilkadziesiąt meteorów w ciągu jednej godziny. Wystarczy tylko spoglądnąć w kierunku gwiazdozbioru Oriona, który przemieszcza się po nocnym niebie od wschodniego po południowe niebo.
Obserwacje najlepiej przeprowadzić nad ranem, jeszcze przed wschodem Słońca. Tegoroczne maksimum przypada na noce z 20 na 21 i z 21 na 22 października. Meteory będą tryskać z gwiazdozbioru Oriona we wszystkich kierunkach nieba.
Przemieszczać się będą błyskawicznie z prędkością ponad 65 kilometrów na sekundę, dlatego trzeba się wykazać wytrwałością i refleksem, zwłaszcza jeśli będziemy chcieli je uwiecznić na zdjęciach.
Jeśli obserwacje popsuje pogoda, to warto wybierać się w teren także kolejnych nocy. Orionidy będą bowiem promieniować do pierwszych dni listopada, chociaż coraz to słabiej. Szczegółową prognozę pogody zamieszczamy poniżej. www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/10 ... a-orionidy

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: piątek, 21 października 2011, 18:22 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Egzoplaneta w wieku niemowlęcym

Egzoplanety to planety znajdujące się poza naszym Układem Słonecznym. Naukowcy poszukują ich, ponieważ przynajmniej część z nich może być podobnych do Ziemi. Ostatnim odkryciem jest egzoplaneta w wieku niemowlęcym.
Astronomowie przy użyciu teleskopów Kecka umieszczonych na szczycie Mauna Kea na Hawajach odkryli właśnie planetę, która dopiero co skończyła przechodzić fazę formowania się z dysku protoplanetarnego.
Dzięki temu mamy unikalną szansę podejrzeć planetę w wieku niemowlęcym. Planetę tę odkryto odnajdując puste miejsce w obłoku pyłów i gazów w dysku protoplanetarnym.
Nowa planeta nazwana LkCa 15 b orbituje wokół gwiazdy typu T Tauri o nazwie LkCa 15, która znajduje się około 450 lat świetlnych od Ziemi.
Gwiazdy typu T Tauri są bardzo młode i jasne. Ten typ charakterystyczny jest dla gwiazd, które dopiero co uformowały się z obłoku gazów pod wpływem kolapsu grawitacyjnego. Energia wydzielona podczas niego powoduje zapłon reakcji termojądrowych, które później rozpalają gwiazdę.
LkCa 15 b, gazowy olbrzym, jest najmłodszą planetą kiedykolwiek odnalezioną. Jest ona 5-krotnie młodsza niż dotychczasowy rekordzista. Nie trzeba chyba nikomu mówić jak ważnych informacji na temat powstawania planet może dostarczyć obserwacja dopiero co uformowanej planety.
Naukowcy liczą na lepsze poznanie i zrozumienie procesów, które stoją za stworzeniem Ziemi i całego naszego Układu Słonecznego. Dodajmy, że dotychczas odkryto już ponad 600 planet pozasłonecznych. www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/10 ... iemowlecym


Załączniki:
Najmłodsza egozplaneta..png
Najmłodsza egozplaneta..png [ 107.46 KiB | Przeglądane 3925 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: sobota, 22 października 2011, 14:52 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Niezwykłe odkrycie w kosmosie. Dwa obiekty
Odkrycia nowych gromad kulistych nie zdarzają się często. Naukowcom korzystającym z należącego do Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO) teleskopu VISTA udało się dodać dwa nowe obiekty, do liczącego do tej pory 158 gromad spisu.
Gromady zostały odnalezione na zdjęciach zrobionych w ramach przeglądu nieba VISTA Variables in the Via Lactea (VVV), który jest wykonywany 4,1-metrowym teleskopem podczerwonym VISTA, pracującym w Obserwatorium Paranal w Chile.
Na zaprezentowanym zdjęciu wzrok przyciąga gromada kulista UKS 1, widoczna po prawej stronie. Gdy jednak wpatrzymy się w zdjęcie dużo dokładniej, to po lewej stronie w bardzo bogatym polu gwiazdowym znajdziemy ukrytą jeszcze jedną słabą gromadę (położenie: około 25 proc. długości zdjęcia od lewej strony i około 40 proc. wysokości od górnej krawędzi). To właśnie obiekt nieznany do tej pory astronomom.
Nowa gromada otrzymała oznaczenie VVV CL001. Inne zdjęcia z VISTA pozwoliły także na odnalezienie drugiej gromady kulistej VVV CL002. Oprócz gromad kulistych w trakcie przeglądu Via Lactea odkrywane są też liczne nieznane wcześniej gromady otwarte.
Gromady kuliste to zgrupowania powiązanych grawitacyjnie gwiazd, zawierające zwykle setki tysięcy obiektów i cechujące się kulistym kształtem. Z kolei gromady otwarte to grupy kilkuset lub kilku tysięcy luźno ze sobą związanych gwiazd, które narodziły się z jednego obłoku materii międzygwiazdowej.
Wskazana na zdjęciu gromada UKS 1 kilka lat temu była najsłabszą znaną gromadą kulistą w Drodze Mlecznej. Gdy porównamy jej blask z blaskiem nowo odkrytej gromady, trudno dziwić się, że nie została wcześniej zidentyfikowana.
Naukowcy podejrzewają, że UKS 1 oraz VVV CL001 mogą być ze sobą grawitacyjnie związane, co byłoby pierwszym przypadkiem podwójnej gromady kulistej w Drodze Mlecznej. Hipoteza ta wymaga jednak dalszych badań, bowiem może być to jedynie efekt linii widzenia, a fizycznie obiekty mogą znajdować się bardzo daleko od siebie.
Wśród innych ciekawych odkryć przeglądu Via Lactea jest gromada otwarta VVV CL003, która na niebie leży bardzo blisko centrum Drogi Mlecznej, ale fizycznie znacznie dalej od nas (15 tysięcy lat świetlnych poza centrum naszej Galaktyki). To pierwsza taka gromada odkryta po drugiej stronie Drogi Mlecznej.
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/niezwyk ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: sobota, 22 października 2011, 15:16 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
W kosmosie lepiej nie chorować
Pojawiła się kolejna poważna przeszkoda w pierwszej załogowej misji na Marsa. Naukowcy zastanawiają się co stanie się, gdy jeden z astronautów zachoruje. Trzeba pamiętać, że lekarstwa w stanie nieważkości mają inne właściwości.
Obecnie końca dobiega eksperyment Mars 500, w którym w warunkach laboratoryjnych symulowany jest załogowy lot na Czerwoną Planetę.
Nie bierze on jednak pod uwagę jednej istotnej kwestii, na którą właśnie zwrócili uwagę badacze. Okazuje się, że lekarstwa nie działają w przestrzeni kosmicznej tak jak na Ziemi.
Naukowcy z należącego do NASA Centrum Lotów Kosmicznych imienia Lyndona B. Johnsona przeprowadzili badania polegające na sprawdzeniu efektywności medykamentów w trudnych warunkach panujących w przestrzeni kosmicznej.
Problemem są mikrograwitacja, bogate w CO2 środowisko, przy ciągłym wystawieniu na delikatne promieniowanie i ciągłych wahaniach temperatury i wilgotności powietrza.
Cztery pudełka z lekami pozostały w kontrolowanych warunkach na Ziemi, natomiast kolejne cztery zostały wysłane na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Niektóre spędziły w przestrzeni kosmicznej krótki okres czasu, 13 dni, podczas gdy inne przebywały tam nawet 28 miesięcy.
Okazało się, że leki poza naszą planetą tracą na potencji do tego stopnia, że nie jest możliwe z ich pomocą skuteczna walka z chorobami. Stawia to zatem kolejne wyzwanie przed długim, załogowym lotem na Marsa.
Naukowcy muszą bowiem opracować skuteczne mechanizmy przechowywania lekarstw, tak aby przeziębienie nie okazało się największym wrogiem zdobywców Czerwonej Planety. www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/10 ... e-chorowac

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: sobota, 22 października 2011, 15:17 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Hawajskie teleskopy bezpieczne po ostatnim trzęsieniu ziemi
Trzęsienie ziemi, które w ostatnią środę nawiedziło Hawaje nie zagroziło działającym tam instrumentom astronomicznym. Wszystkie teleskopy znajdujące się na szczycie wulkanu Mauna Kea działają obecnie w normalnym trybie.

Najsilniejsze z 35 wstrząsów, które w ciągu doby zostały zarejestrowane na Hawajach miały 4,5 stopnia w skali Richtera. "Choć większość z nas nawet nie odczuła trzęsienia, to wskazania przyrządów pomiarowych oraz doniesienia z pobliskiej stacji sejsmicznej postawiły wszystkich pracowników obserwatorium w stan gotowości" - powiedziała PAP Milena Ratajczak, doktoranta z toruńskiego projektu Solaris, która obecnie przebywa na Hawajach.

"Znajdujące się tutaj teleskopy należą do najbardziej zaawansowanych i czułych instrumentów astronomicznych spośród tych, które działają na powierzchni Ziemi, więc każda aktywność sejsmiczna, nawet ta dla człowieka trudno wyczuwalna, może wpłynąć na jakość ich działania" - wyjaśniła Ratajczak.

Stan wszystkich trzynastu instrumentów obserwacyjnych znajdujących się na szczycie jednego z najwyższych na świecie wulkanów został po serii wstrząsów dokładnie sprawdzony. Nie znaleziono uszkodzeń, a samo trzęsienie nie zakłóciła planu pracy stacji. "Obserwacje są obecnie wykonywane zgodnie z grafikiem" - potwierdziła doktoranta z zespołu projektu Solaris. "Trzeba jednak przyznać, że poruszenie wśród astronomów było ponadprzeciętne".

Trzęsienie ziemi, które dotknęło ten sam rejon w 2006 roku spowodowało uszkodzenia kilku teleskopów znajdujących się w Obserwatorium Astronomicznym Mauna Kea - niektóre z instrumentów nie były w pełni sprawne przez kolejne kilka miesięcy. Siła wstrząsów miała wtedy 6,6 stopni w skali Richtera.

Stacja obserwacyjna Mauna Kea znajduje się na szczycie wulkanu o tej samej nazwie, na wysokości 4145 metrów n.p.m. Szczyt "Białej góry" (tak brzmi nazwa wulkanu w języku hawajskim) jest uznawany za jedną z najlepszych na świecie lokalizacji dla optycznych instrumentów astronomicznych - ze względu na ciemna niebo, dużą liczbę nocy obserwacyjnych oraz wysokość nad poziomem morza (w ten sposób nieco zmniejszony jest niekorzystny wpływ atmosfery).

Obecnie na szczycie Mauna Kea znajdują się dwa 10-metrowe teleskopy Keck I i Keck II, 8,3-metrowy Subaru i 8,1-metrowy Gemini North oraz kilka mniejszych instrumentów, w tym 2-metrowy Faulkes Telescope North. Na Hawajach planowana jest również budowa 30-metrowego teleskopu TMT (Thirty Meter Telescope).

[ Astronomia.pl - Jan Pomierny ]
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2962

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: niedziela, 23 października 2011, 09:22 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Niemiecki satelita spadł już na Ziemię
Niemiecki satelita Rosat spadł już na Ziemię - sugeruje NASA. Według szacunków do powierzchni naszej planety dotarło ponad 1,5 tony orbitalnych szczątków. Satelita wszedł w atmosferę około czwartej nad ranem.
Eksperci NASA cytowani przez amerykańską telewizję ABC potwierdzają, że Rosat uderzył już w powierzchnię naszej planety. Satelita spadał w sposób niekontrolowany i nie można było przewidzieć, w którym miejscu spadną jego szczątki.
Na razie nie wiadomo, gdzie nastąpiło uderzenie i czy ktokolwiek ucierpiał. Określenie miejsca upadku satelity utrudnia nie tylko brak łączności, ale i wahania aktywności słonecznej.
Wystrzelony w 1990 roku, nieczynny już niemiecki satelita badawczy Rosat służył m. in. do obserwacji czarnych dziur i gwiazd neutronowych. Wykonał też pierwsze kompleksowe poszukiwania źródeł promieniowania rentgenowskiego we Wszechświecie.
Kilka tygodni temu na Ziemię spadł amerykański satelita UARS. Nikomu jednak nic się nie stało.
Małe fragmenty kosmicznych śmieci wchodzą w ziemską atmosferę niemal codziennie; większe co tydzień; duże - takie jak satelity - mniej więcej raz w roku.
IAR/PAP/INTERIA
http://fakty.interia.pl/swiat/news/niem ... ,1711771,4


Załączniki:
rosat_map.png
rosat_map.png [ 156.78 KiB | Przeglądane 3899 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: niedziela, 23 października 2011, 09:24 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Lekcja hydroponiki z tragicznie zniszczonego Challengera już dostępna po polsku

Na polskich stronach programu astronomii edukacyjnej "Hands-On Universe, Europe" została właśnie opublikowana jedna z "Zaginionych lekcji" astronautki Christe McAuliffe, która w 1986 roku zginęła w katastrofie promu kosmicznego Challenger. Ćwiczenie dotyczy uprawy roślina na orbicie.

Autorka lekcji, Christe McAuliffe była amerykańską nauczycielką, która w ramach projektu "Teacher in Space" została wybrana przez NASA z grona jedenastu tysięcy innych przedstawicieli tego zawodu, do misji, podczas której miały odbyć się pierwsze w historii lekcje przeprowadzone z pokładu statku kosmicznego.

Wśród ćwiczeń, które przygotowała McAuliffe, i które nie dotarły na orbitę w wyniku zniszczenia wahadłowca w zaledwie 73 sekundzie misji, znalazło się również to, które właśnie zostało udostępnione po polsku. Lekcja dotyczy hydroponiki, czyli bezglebowej uprawy roślin na pożywkach wodnych.

Wszystkie "Zaginione lekcje" McAuliffe zostały zebrane przez fundację "Challenger Center" powołaną przez rodziny astronautów, którzy stracili życie w katastrofie promu kosmicznego. Są one także tłumaczone na języki obce. Polska wersja ćwiczenia pokazującego sposoby uprawy roślin na orbicie otwiera cykl lekcji z Challenger, które wkrótce ukażą się w naszym języku. Wśród nich znajdą się między innym ćwiczenia poświęcone prawom Newtona czy chromatografii.

Polska wersja "Zaginionej lekcji hydroponiki" została przygotowana przez nauczycielkę przyrody, Marię Jaszczyk oraz uczniów Szkoły Podstawowej im. Tony'ego Halika w Górznej i Szkoły Podstawowej przy Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii w Radawnicy. Można ją pobrać ze strony: http://www.pl.euhou.net/index.php?optio ... &Itemid=13.



http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2963

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2011, 13:34 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Słońce "się obudziło". Jego aktywność rośnie
Po raz pierwszy w tym cyklu aktywności słonecznej liczba Wolfa określająca liczebność plam na Słońcu przekroczyła bardzo wysoki poziom 200 - informuje serwis SpaceWeather.com.
Najstarszym i bardzo prostym sposobem określania aktywności Słońca jest liczba plam, która jest opisywana tzw. liczbą Wolfa. Oblicza się ją w ten sposób, że do całkowitej liczby plam dodaje się liczbę grup plam pomnożoną przez dziesięć. W maksimum aktywności naszej dziennej gwiazdy liczba ta może wyraźnie przekraczać poziom 200, a w minimum spadać do zera.
Po bardzo głębokim minimum, które obserwowano w latach 2008-2009, kiedy to tygodniami liczba Wolfa wynosiła zero, teraz Słońce "obudziło się" na dobre i jego aktywność od kilkunastu miesięcy jest spora.
Zobacz planetaria w Polsce
W miniony weekend, po raz pierwszy w tym cyklu aktywności słonecznej, liczba Wolfa przekroczyła bardzo wysoki poziom 200. Wszystko to za sprawą dużej liczby grup plam (było ich aż osiem) oraz bardzo obfitej w plamy grupy nr 1324.
W poniedziałek liczba Wolfa nie jest już tak wysoka. Aż cztery grupy o numerach 1314, 1316, 1317 i 1319, które jeszcze w sobotę i niedzielę znajdowały się przy zachodnim skraju tarczy słonecznej, obecnie schowały się za nią. Liczba grup i plam uległa więc znacznemu zmniejszeniu, bo zza wschodniego skraju wyłoniła się tylko jedna duża grupa o numerze 1330. Zawiera ona dwie bardzo duże plamy (każda wyraźnie większa od Ziemi), które wraz z przesuwaniem się w kierunku środka tarczy mogą znacznie się rozbudowywać.
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/slonce- ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2011, 13:34 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zrób eksperyment z YouTube Space Lab
YouTube razem z NASA, JAXA, ESA oraz Space Adventures i Lenovo zorganizował bardzo ciekawy konkurs. Zwycięzca otrzyma unikalną szansę na przeprowadzenie własnego eksperymentu na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Ogólnoświatowe konkursy ogłaszane przez największe organizacje z niezwykle atrakcyjnymi nagrodami podbijają Internet.
Kolejny z nich właśnie zorganizowały czołowe agencje kosmiczne i firmy zajmujące się przyszłością transportu kosmicznego.
YouTube razem z NASA, JAXA, ESA (odpowiednio amerykańska, japońska i europejska agencja kosmiczna) oraz Space Adventures i Lenovo proponują wzięcie udziału w konkursie w którym nagrody przyprawiają o zawrót głowy.
Wystarczy mieć od 14 do 18 lat oraz umieścić maksymalnie dwuminutowy opis proponowanego doświadczenia naukowego w stanie nieważkości na społecznościowym serwisie YouTube.
Zwycięzcy zostaną wybrany przez jury w naprawdę doborowym składzie, a więc przez pracowników agencji kosmicznych, astronautów i samego profesora Stephena Hawkinga.
Eksperymenty mogą dotyczyć naprawdę dowolnej dziedziny nauki, najbardziej liczy się pomysłowość i kreatywność. Sześć osób, które dostaną się do ścisłego finału, otrzymają nagrody, w tym także lot w warunkach zerowej grawitacji.
Eksperymenty dwóch zwycięzców (w dwóch grupach wiekowych: 14-16 i 17-18 lat) zostaną przeprowadzone przez astronautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i będą transmitowane na żywo na serwisie YouTube. www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/10 ... -space-lab

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2011, 13:35 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zobacz Polskę ze Stacji Kosmicznej
Amerykański astronauta Ron Garan spędził w przestrzeni kosmicznej 177 dni. Wykonał dziesiątki zdjęć, które ukazują piękno naszej planety. Wśród nich znaleźć można Warszawę sfotografowaną w nocy.
Era amerykańskich wahadłowców dobiegła końca, ale wcale nie oznacza to, że nie będziemy mogli liczyć na nowe zdjęcia naszej pięknej planety.
Astronauci, którzy powrócili z misji na Ziemię, dopiero zaczęli przeszukiwać swoje bogate zbiory i część z nich właśnie publikują na serwisach społecznościowych.
Wspaniałe zdjęcia pokazał internautom z całego świata amerykański astronauta Ron Garan, który na orbicie spędził 177 dni, a przy tym trzykrotnie wybierał się na kosmiczne spacery łącznie przebywając na nich ponad 20,5 godziny.
Wśród fotografii znaleźć można prawdziwe perełki. Jest nią nie wątpliwie Warszawa w środku nocy. Widoczne są największe ulice oświetlone pomarańczowym światłem.
Zobaczyć możemy również Półwysep Helski i Zatokę Gdańską. Poniżej zamieszczamy najciekawsze zdjęcia wykonane przez Ron'a Garan'a z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. http://www.twojapogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/astronomia/10 ... kosmicznej


Załączniki:
Zatoka Gdańska.jpg
Zatoka Gdańska.jpg [ 65.89 KiB | Przeglądane 3878 razy ]
Warszawa.png
Warszawa.png [ 527.63 KiB | Przeglądane 3878 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2011, 19:42 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Do kogo będzie należał Księżyc?
Chiny i Rosja zapragnęły posiąść Księżyc na własność. Czy czeka nas bitwa o Księżyc?

Pierwsi dotarli tam Amerykanie, już w 1969 roku. Zrobili pierwszy krok, wbili flagę i nagrali film, który zobaczył cały świat. Oficjalnie lot na Księżyc był „wielkim krokiem dla ludzkości’. Misja ta nie miała na celu podbicia przez USA obcych ziem, lecz jedynie dokonania przełomu w dziejach eksploracji kosmosu, pokazania, że człowiek może stąpać po odległych planetach. Z zasady Księżyc jest wspólny, a może nawet niczyj. Są jednak tacy, którzy chętnie wzięliby go sobie na własność.
W 1969 roku USA, za pomocą NASA, wygrała kosmiczny wyścig i udowodniła swoją potęgę. Prognozowano ogromne zmiany cywilizacyjne, budowanie baz na Księżycu, kolonizację Marsa. Jednak jak się potem okazało, lot na Księżyc był to pierwszy i w zasadzie ostatni sukces NASA. Przez kolejne 40 lat nie tylko nie wysłano człowieka na inną planetę, ale nie powtórzono nawet wyprawy na Księżyc, przez co wysnuto podejrzenia, że wydarzenie to nigdy nie miało miejsca i było tylko spreparowane w telewizyjnym studio.

O NASA dziś nie mówi się już tak wzniośle. Wprawdzie agencja przyczyniła się do budowy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), która krąży po orbicie okołoziemskiej, wysyła liczne satelity badawcze, a naukowcy prowadzą wielorakie badania, jednak jej pozycja na arenie międzynarodowej nie jest już tak silna jak kiedyś. Budżet NASA został okrojony przez prezydenta Obamę, a w projekty kosmiczne coraz częściej wchodzą prywatne przedsiębiorstwa, które liczą na kosmiczne zyski. Lot na obce planety staje się obecnie bardziej przedmiotem handlu i turystyki niż czystej nauki.
Rosjanie chcą ukraść Księżyc

Odwiecznym rywalem Ameryki jest Rosja. W czasach największej świetności programów kosmicznych USA i ZSRR deptały sobie po piętach. Gdy jedna agencja wysłała w kosmos psa, druga wystrzeliła małpę, poleciał pierwszy człowiek, potem cała załoga. Obecnie NASA i ROSKOSMOS współpracują ze sobą dla obopólnych korzyści, ale ta pokojowa w swej naturze zależność może się wkrótce drastycznie zmienić. Rosja, nie patrząc na plany innych, chce zbudować pierwszą księżycową bazę. I to do 2030 roku!

Jak podała agencja Reutersa, Rosjanie odkryli, że powierzchnię Księżyca przecinają kilometry podziemnych korytarzy. Wulkaniczne kanały o szerokości 65 m i głębokości 80 m rozpoznała sonda Kaguya, która badała Księżyc od 2007 do 2010 roku. Tę naturalną cechę skał Rosjanie chcą wykorzystać do stworzenia bunkrów, w których będą mogli przebywać ludzie, bez zagrożenia szkodliwym promieniowaniem kosmicznym.

- Najnowsze odkrycie, że powierzchnia Księżyca jest raczej porowata, może diametralnie zmienić nasze podejście do zbudowania tam bazy – powiedział Siergiej Krikalow, rosyjski specjalista od lotów, uhonorowany przez prezydenta Putina w kwietniu b.r. medalem „ za zasługi w podboju kosmosu”.

Podczas forum astronautycznego, na którym ujawniono wyniki badań, wskazano również model, jaki można by zastosować, aby obniżyć koszty budowy bazy. Skoro nie ma potrzeby budowania konstrukcji budynku, odpornego na uszkodzenia mechaniczne oraz promieniowanie kosmiczne, wystarczy stworzyć dmuchany moduł, którą umieści się wewnątrz naturalnych korytarzy. Jedyne co będzie trzeba przetransportować, to potrzebny sprzęt i ludzi, ograniczy się tym samym wydatki na transport materiałów budowlanych oraz długotrwałe prace konstrukcyjne.

- Nie ma potrzeby kopania w księżycowej glebie, stawiania murów czy dachów – podsumowuje Krikalyov.

Wygląda na to, że nie skończy się na ambitnych planach, ponieważ prezydent Putin ogłosił w tym samym czasie zwiększenie wydatków na programy kosmiczne.

- Rosja nie powinna się ograniczać do roli kosmicznego dostawcy (rosyjskie statki Sojuz transportują sprzęt i załogi na Międzynarodową Stację Kosmiczną – przyp.red.) – powiedział Putin. – Musimy zwiększyć swój udział w tym globalnym rynku.
Chińczycy zaleją Kosmos?

Kto pierwszy, ten lepszy? Chińczycy nie zważają na plany innych i skrupulatnie realizują własne zamierzenia. Nie tylko chcą zbudować bazę na Księżycu jeszcze przed Rosjanami, ale również zapowiadają, że przejmą kontrolę nad wszelkimi księżycowymi dobrami. Naukowcy z chińskiej agencji kosmicznej zdają sobie dobrze sprawę z tego, że na Księżycu mogą znajdować się bogactwa naturalne, wszak jest to odłamek naszej planety Ziemi. Niektóre badania przeprowadzone przez sondy kosmiczne wykazały obecność srebra, złota i węgla w skałach Księżyca. Znajdują się tam pierwiastki promieniotwórcze, takie jak hel-3, zdatne do tego, by czerpać z nich energię jądrowa. Możliwe jest również postawienie na Księżycu paneli słonecznych do wytworzenia elektryczności.

Jak podaje serwis Discovery News, Chiny mają do wydania 3 tryliony dolarów rezerwy budżetowej, wyszkolonych specjalistów i najnowocześniejsze technologie, długoterminową strategię oraz pełne poparcie rządu, by wykonać plan w ciągu 15 lat. Umacniająca się pozycja gospodarcza Chin na arenie międzynarodowej pozwala przypuszczać, że nikt nie będzie próbował pozbawić jej samozwańczej władzy nad Księżycem oraz jego dobrami.

Jak powiedział Robert Bigelow, właściciel sieci hoteli oraz od 1999 roku przedsiębiorca kosmiczny – właściciel Bigelow Aerospace, „niebawem amerykańscy astronauci będą musieli prosić o zgodę Chin na lądowanie na Księżycu”. Jego zdaniem nic nie powstrzyma kolonizacyjnych zapędów Państwa Środka. Zdobycie na własność Księżyca to dopiero pierwszy etap gry, którą Bigelow nazwał „Solar System Monopoly” nawiązując do popularnej planszowej gry ekonomicznej.

- Będzie to charakteryzowało XXI, XXII wiek i dalej. Jeśli to zignorujemy, będziemy w dużych tarapatach. – powiedział Bigelow podczas Międzynarodowego Sympozjum Prywatnych i Komercyjnych Lotów Kosmicznych w Cruces, USA. - Nie wywoła to raczej III wojny światowej – uspokaja.

Kosmiczna komuna

Na Ziemi funkcjonuje wiele innych agencji kosmicznych, m.in. europejska ESA, japońska JAXA, irańska ISA. Każda z nich prowadzi badania naukowe oraz opracowuje technologie, które umożliwią w przyszłości życie ludzi w innych miejscach we wszechświecie, na wypadek gdyby populacja ludzka przestała się mieścić na Ziemi lub też czyhało na nią jakieś zagrożenie. Dotychczas nie było mowy o tym, by jakikolwiek kraj mógł przywłaszczyć sobie Księżyc czy inną planetę, co najwyżej mowa była o osobnych bazach kosmicznych, a i tak zakładano, że będą w nich zamieszkiwały raczej międzynarodowe grupy badawcze. Przyszłość pokaże, czy będziemy w stanie podzielić się tą „ziemią niczyją”.

Ale czy Chiny zarobią na złożach księżycowych, jeśli je rzeczywiście przejmą? Ze wstępnych obliczeń wynika, że raczej nikomu nie będzie się opłacało handlowanie złotem z Księżyca, ponieważ wydobycie i transport pochłonęłyby więcej niż kruszec ten jest wart.

Joanna Możejko
http://odkrywcy.pl/kat,111404,page,3,ti ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: wtorek, 25 października 2011, 09:50 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Spróbuj uwiecznić plamy na Słońcu
Słońce staje się coraz bardziej aktywne. Efektem są pojawiające się na jego tarczy ciemne plamy. Nasz czytelnik, który sfotografował Słońce podczas jego zachodu początkowo myślał, że czarne punkty to zabrudzenia matrycy, ale tak nie było.
Na co dzień na niebie widzimy wielką świecącą kulę, bez żadnych charakterystycznych szczegółów na jej tarczy.
Dopiero przy użyciu teleskopu możemy dostrzec na powierzchni najbliższej nam gwiazdy coś bardzo ciekawego i zarazem zaskakującego.
Są to ciemne plamy, których raz jest więcej, a raz mniej. Są to obszary o niższej temperaturze wobec otoczenia i bardzo silnym polu magnetycznym.
Dzięki rozbłyskom, które w nich dochodzą, powstaje wiatr słoneczny, a co za tym idzie także zorze polarne na Ziemi. Plamy są obserwowane od dawien dawna, pierwsze wzmianki pochodzą z Chin, gdzie ponoć już w piątym wieku przed naszą erą zauważano je podczas zamieci piaskowych.
Pierwsze teleskopowe obserwacje, z większą dokładnością, przeprowadzono jednak dopiero około 1610 roku. Przy wzmożonej aktywności słonecznej plamy możemy dostrzec gołym okiem podczas zachodu Słońca.
Ciekawie prezentują się one na zdjęciach. Nasz czytelnik przesłał nam fotografię plam słonecznych, chociaż początkowo myślał, że to zabrudzenia na matrycy. Jednak potwierdzeniem tego, że to najprawdziwsze plamy słoneczne, jest zdjęcie wykonane przez sondę SDO.
Ciemne punkty widoczne są w tych samych miejscach słonecznej tarczy, co na zdjęciu od naszego czytelnika. Wy również możecie zrobić tak świetne fotki, wystarczy tylko wybrać moment, kiedy Słońce będzie się znajdować bardzo nisko nad horyzontem.
Aby zwiększyć efekt, najlepiej zastosować duże zbliżenie. Najlepsze zdjęcia wyjdą, gdy na Słońcu będą występować liczne plamy o dużej powierzchni. Stan Słońca możecie na bieżąco sprawdzać za pomocą linka, który zamieszczamy poniżej.
Pamiętajcie jednak, że przy fotografowaniu i obserwowaniu naszej gwiazdy należy zachować szczególne środki ostrożności. Nie wolno patrzeć na Słońce gołym okiem oraz bezpośrednio przez wizjer aparatu fotograficznego, lornetkę lub teleskop, ponieważ możemy poważnie uszkodzić lub też całkowicie stracić wzrok.
Obserwacje bezpieczne są za pomocą specjalnych filtrów słonecznych zakładanych na teleskopy, a fotografowanie wyłącznie poprzez ekran LCD/LED w aparacie. Poniżej zamieszczamy omawiane zdjęcia. www.twojapogoda.pl
Sprawdzaj na bieżąco, jak wygląda słoneczna tarcza >>
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/10 ... -na-sloncu

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Październik 2011
PostNapisane: wtorek, 25 października 2011, 18:54 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Polacy odkryli dwie kolejne asteroidy

Uczniowie i nauczyciele z Sierpca i Torunia odkryli kolejne asteroidy. Dane nowych obiektów trafiły już do mieszczącym się na Harwardzie Minor Planet Center, które dla Międzynarodowej Unii Astronomicznej i NASA zbiera informacje o najmniejszych ciałach Układu Słonecznego.

Planetoida 2011 RB1 została odnaleziona przez Józefa Urbańskiego, nauczyciela fizyki i astronomii z Gimnazjum Miejskiego im. Mikołaja Kopernika w Sierpcu. Urbański z kolejnymi zespołami uczniów uczestniczy w kampaniach organizowanych w ramach International Astronomical Search Collaboration (IASC) od 2007 roku, jednak obecnie, poza współpracą z młodymi miłośnikami astronomii, bierze również udział w pracach zespołu astronomów IASC, którego zadaniem jest codzienna analiza danych o NEO (ang. Near-Earth Objects - obiektach bliskich Ziemi).

Nauczyciel z Sierpca jako jedyny na świecie został zaproszony do grona "IASC Astronomers" - to wyróżnienie, jakie otrzymał amerykańskiego Astronomical Research Institute (ARI) za dotychczasowe osiągnięcia w kampaniach IASC.

Kolejną nową polską planetoidą jest obiekt odkryty przez uczniów (Michała Rokitę i Wojciecha Sobczuka), którymi opiekuje się Jan Paweł Żółkiewski, nauczyciel fizyki i astronomii. Wraz z Bogdanem Sobczukiem organizuje on kampanie obserwacyjne w toruńskim Zespole Szkół nr 10 im. prof. Stefana Banacha. Planetoida została oznaczona jako 2011 SJ123 (K11SC3J).

"Uczniowie dostrzegli ją na zestawie fotografii z 23 września. Pochodziły one z teleskopu ARI, który na potrzeby kampanii pracuje w Westfield, w amerykańskim stanie Illinois" - powiedział PAP Bogdan Sobczuk. Opracowane przez uczniów dane trafiły później do zespołu weryfikatorów, który właśnie przesłał potwierdzenie odkrycia.

"Ostatnia, zakończona niedawno kampania IASC pozwoliła się nam przygotować do kolejnej kampanii prowadzonej z wykorzystaniem teleskopu Pan-STARRS" - dodał Sobczuk. To w pełni profesjonalny, znajdujący się na Hawajach instrument, który został zbudowany specjalnie w celu poszukiwania planetoid. Teleskop ma zwierciadło główne o średnicy równiej 1,8 metra i specjalną mozaikową kamerę CCD o rozdzielczości 1400 megapikseli. Każdej nocy wykonuje on ponad pół tysiąca fotografii nieba.

"To obecnie najlepszy tego typu teleskop na świecie, a dostęp do niego ma nieliczne grono uczniów z tylko siedmiu krajów na całym globie" - podkreśla prof. Lech Mankiewicz, dyrektor Centrum Fizyki Teoretycznej PAN i koordynator programu Hands-On Universe, Europe, który jest polskim partnerem ARI przy organizacji kampanii IASC i Pan-STARRS.

[ Astronomia.pl - Jan Pomierny ]
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2964

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL