W nocy pełnia Księżyca żniwiarzy
Dzisiejszego wieczora Księżyc wzejdzie w pełni, która nazywana jest w tradycji ludowej Księżycem żniwiarzy. Źródła tego określenia pochodzą jeszcze z czasów starożytnego Egiptu.
Księżyc znajdujący się w pierwszej pełni we wrześniu bywał w tradycji ludowej nazywany Księżycem żniwiarzy.
Przez kilka dni przed i po pełni wschodzi bowiem tradycyjnie już wraz z zachodzącym słońcem, co w dawnych czasach pozwalało kończyć zbieranie plonów przy księżycowym świetle.
Wschodzący w najbliższych dniach po zachodzie słońca nisko nad horyzontem Księżyc będzie się wydawał większy niż wysoko na niebie, ale to tylko złudzenie optyczne związane z załamaniem światła w niskich warstwach atmosfery.
Nasz naturalny satelita wejdzie w pełnię dzisiaj o godzinie 11:27. Oznacza to, że już najbliższej nocy będziemy mogli zobaczyć w pełni oświetloną tarczę Księżyca.
Wrześniowa pełnia w Egipcie corocznie jest oznaką zbliżania się pory deszczowej, która kończy półroczną porę suszy i pustynnych upałów.
Egipcjanie przygotowują się do pierwszych jesiennych wylewów Nilu, które są niezbędne do uprawy tropikalnych roślin na polach, w ogrodach i sadach nad brzegami tej najdłuższej na Ziemi rzeki.
Niegdyś wylewy Nilu były dla mieszkańców Egiptu zagadką, a dzisiaj wiemy już o nich wszystko. Nie jest tajemnicą, że we wrześniu znad krajów środkowej Afryki na północ zaczynają się przemieszczać chmury burzowe związane z deszczowym monsunem.
Obecnie dotarły one znad Kenii, Tanzanii i Etiopii nad Sudan, który od południa graniczy z Egiptem. To właśnie tam pierwszy raz pojawiają się powodzie, gdy ulewne deszcze spadają na koryto Nilu.
Fala wezbraniowa wolno przesuwa się na północ w kierunku Egiptu, aby ostatecznie ujść rozległą deltą do Morza Śródziemnego. Przechodząc przez Egipt rzeka wylewa zatapiając pola i ogrody, gdzie na wodę czeka po okresie suszy wszelka roślinność.
W tym sezonie deszcze padające na kraje północno-wschodniej Afryki są bardzo słabe, a to oznacza, że poziom Nilu jest niższa od tego obserwowanego w poprzednich latach, kiedy monsun był bardzo aktywny i powodował masowe powodzie.
Fale kulminacyjne przemieszczały się wtedy od Sudanu w kierunku Egiptu. Okazuje się więc, że powodzie w Egipcie nie są najczęściej spowodowane bezpośrednio padającym na ten kraj deszczem.
Opady występują setki kilometrów na południe, w Sudanie, a rzeka przenosi nadmiar wody i powoduje wylewy także tam, gdzie nie spada ani jedna kropelka wody i panuje pustynia.
www.twojapogoda.plhttp://www.twojapogoda.pl/astronomia/10 ... -zniwiarzy