Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 18:39

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Wrzesień 2010
PostNapisane: czwartek, 2 września 2010, 09:20 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Dwa chińskie satelity spotkały się na orbicie
Dwa chińskie satelity dokonały bliskiego przejścia - nawet być może dotknęły się na orbicie geostacjonarnej 600 km nad Ziemią. To pierwsze tego typu niezapowiedziane spotkanie chińskich satelitów jest testem technologii koniecznej do budowy stacji kosmicznej i pokazuje, że kraj ten ma możliwości podejścia i potencjalnego oddziaływania na inne satelity - pisze portal New Scientist.
Spotkanie, po raz pierwszy zaanonsowane przez rosyjskie media nastąpiło pomiędzy dwoma chińskimi statkami kosmicznymi "Shi Jian" ("Praktyka") o numerach SJ-06F i SJ-12, które oficjalnie są określane jako satelity naukowe. Nowa analiza, wykonana przez Briana Weedena, konsultanta technicznego w Secure World Foundation, fundacji, która promuje pokojowe wykorzystywanie Kosmosu, potwierdza, że próbniki te przeszły bardzo blisko siebie.

Zgodnie z danymi gromadzonymi przez amerykańskie siły zbrojne, SJ-12 wykonał różne manewry, od momentu wystrzelenia w czerwcu, powoli dopasowując orbitę do tej, na której znajdował się SJ-06F. Satelity mogły nawet mieć ze sobą kontakt - powiedział New Scientist Weeden. Pierwotne dane sugerowały, że SJ-06F mógł być lekko przesunięty 19 sierpnia, a przyczyny naturalne - takie jak przyciąganie atmosfery ziemskiej - nie miały w tym udziału.

W przeszłości amerykańskie satelity wykonywały komendy podejścia i dokowania z innymi statkami kosmicznymi. Ale "według mojej najlepszej wiedzy, jest to pierwszy raz kiedy ktoś poza USA dokonuje bliskiego spotkania poza stacją kosmiczną. To jest ważny kamień milowy w rozwoju chińskiej technologii i ich możliwości operowania w przestrzeni" - powiedział New Scientist Weeden.

Możliwość spotkania na orbicie może być używana do wspomagania czyszczenia przestrzeni z kosmicznych śmieci, inspekcji lub naprawy satelitów. Ale te możliwości pozwalają na podwójne zastosowanie, jako że ta technologia może być także używana do niszczenia lub oddziaływania na satelity innych krajów.

"Ten zestaw umiejętności daje bardzo wiele możliwości" - potwierdza New Scientist Dean Chend, ekspert ds. polityki Chin w waszyngtońskim think tanku, Heritage Foundation.

Natychmiastowym zastosowaniem, mówi dalej Cheng, jest testowanie czujników i systemów kontroli do wspomagania naprowadzania dla procedur dokowania, które będą użyte w pierwszym chińskim module stacji kosmicznej, Tiangong-1, który szykuje się do wystrzelenia w 2011 roku.

"To ten rodzaj rzeczy, który bardzo dobrze zgadza się z chęcią przebadania sprzętu i oprogramowania, zanim zacznie się je testować na kosmicznym laboratorium. Robi się to na mniejszym, tańszym nie tak prestiżowym sprzęcie i jeśli stanie się coś złego, niekoniecznie będzie to polityczna katastrofą" - mówi Cheng.

Zgadza się z nim Weeden. Mówi, że technologia ta nie jest przeznaczona do zastosowań militarnych, jako że łatwiej oddziaływać na satelity używając innych metod jak oślepianie ich laserami naziemnymi. Dodaje jednak, że testy takie potrzebują przejrzystości działań dla uniknięcia błędnego ich zrozumienia. "Jeśli cel był niewinny to czemu oni (Chińczycy- PAP) o nim milczeli? Jeśli ten typ aktywności jest tajny i jeśli oni czynią to bez przejrzystości działań, to sami tworzą błędne postrzeganie takich działań" - twierdzi Weeden.

Dwa satelity zostały zestrzelone w poprzednich latach, budząc lęki przed wojnami kosmicznymi. W styczniu 2007 r. Chiny zniszczyły nie funkcjonującego satelitę przy pomocy pocisku balistycznego. W lutym 2008 r. tak samo uczyniły USA.
http://wiadomosci.onet.pl/2216983,16,dw ... ,item.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: czwartek, 2 września 2010, 14:32 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Tajemniczy krater na Marsie. Naukowcy próbują zbadać jego sekret
Naukowcy próbują zgłębić tajemnicę dziwnego krateru znajdującego się na Marsie. Zagadką dla ekspertów pozostaje cały czas sposób, w jaki zagłębienie się ukształtowało. Jego podłużny kształt nie pasuje bowiem do tradycyjnych modeli powstawania tego typu form. - informuje Europejska Agencja Kosmiczna.

Orcus Patera - bo taką nazwę nosi ów tajemniczy krater - ma kształt elipsy i iście monstrualne wymiary. Jego obszar ma 386 kilometrów długości i 144 kilometry szerokości. Oznacza to, że szerokością prawie pięciokrotnie przewyższa Wielki Kanion.
Usytuowany pomiędzy dwoma marsjańskimi wulkanami krater ma nietypową strukturę. Jego obrzeża wznoszą się na wysokość ok. 1,6 kilometra, podczas gdy spód położony jest ok. 500 metrów poniżej poziomu powierzchni Czerwonej Planety. Zdaniem naukowców, nieregularna budowa krateru może sugerować, że powstał on w wyniku aktywności wulkanów. Tymczasem wiele czynników - m.in. właśnie podłużny kształt krateru - wskazuje na to, że jego geneza była zupełnie inna. Naukowcy sugerują, że Orcus Patera mógł zostać uformowany przez uderzenie meteorytu, a w późniejszym okresie podlegać dalszej, wywołanej np. przez przesuwanie się płyt tektonicznych, transformacji.
Nie można też wykluczyć wariantu, zgodnie z którym Orcus Patera stanowiły kiedyś dwa odrębne kratery. Z biegiem czasu, postępująca erozja spowodowała, że struktura oddzielająca dwa zagłębienia zanikła i doprowadziła do powstania jednego gigantycznego krateru.

Jedna z teorii zakłada też, że krater został uformowany przez uderzenie w powierzchnię planety jakiegoś obiektu, który nacierał pod niewielkim, mniejszym niż 5 stopni, kątem.

Wszystkie te zagadnienia pozostają jednak w sferze domysłów. Odpowiedź na te pytania, które wciąż nie dają spokoju naukowcom będzie możliwa prawdopodobnie dopiero wtedy, kiedy krater będzie można zbadać z bliska.
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,tit ... caid=5ad06

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: czwartek, 2 września 2010, 14:44 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
METEORY, METEORYTY, PRAMATERIA SŁONECZNA
I „KOSMICZNE” TECHNOLOGIE
Nowy cykl popularnonaukowych publikacji "Nauka dla Ciekawych" przeznaczony jest dla osób zainteresowanych osiągnięciami nauki, a szczególnie dla młodzieży szkół średnich, studentów i nauczycieli. Autorami są pracownicy naukowi. Efektowne wizualizacje na płycie CD stanowią interesujące uzupełnienie tekstu, a ponadto wartościową pomoc dydaktyczną. Pierwsza książeczka tego cyklu w serii "O Ziemi i Kosmosie" prezentuje aktualny stan wiedzy na temat materii pozaziemskiej.

W 2010r. ukazała się książka pt. METEORY, METEORYTY, PRAMATERIA SŁONECZNA I "KOSMICZNE" TECHNOLOGIE, której autorem jest członek PTM prof. Andrzej Manecki. Książka została wydana w ramach cyklu NAUKA DLA DOCIEKLIWYCH, seria O ZIEMI I KOSMOSIE, zawiera płytę CD, kosztuje 10 zł, do nabycie m.in. na http://www.wydawnictwoagh.pl Wydawcą jest AGH w Krakowie. Książki z tej serii przeznaczone są dla młodzieży szkół średnich, studentów, nauczycieli, a także dla początkujących młodych kolekcjonerów meteorytów. Polecamy.
http://www.ptmet.org.pl/info8.htm
http://www.wydawnictwoagh.pl/

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 08:29 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Silnik, który wprowadzi NASA w erę nowej generacji
Mierzący około 47 metrów długości, naładowany 700 tonami paliwa i przycumowany do wzgórza w stanie Utah, silnik do rakiety wykorzystującej paliwo stałe, zaprojektowany dla nowej generacji rakiet NASA, przeszedł właśnie fazę testów. To, czy ten model silnika kiedykolwiek gdzieś wyruszy, jest wątpliwe.

Dla krytyków, silnik rakiety na paliwo stałe - wydłużona wersja silników startowych, które są wykorzystywane na wahadłowcach - jest drogą i przestarzałą technologią. Dla zwolenników - jest niezawodny i bezpieczny.

NASA wciąż pracuje nad programem Constellation, który miał umożliwić powrót człowieka na Księżyc (i umożliwić transport ludzi na Międzynarodową Stację Kosmiczną - przyp. tłum.). Do realizacji tych planów potrzebny jest silnik rakietowy na paliwo stałe, który umożliwi - w przypadku rakiety Ares I - wynoszenie astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną, a w przypadku rakiety Ares V - realizację załogowych lotów księżycowych.

Ale administracja Obamy chce zrezygnować z Constellation, a i ustawy przechodzące przez Kongres również redukują program załogowych lotów kosmicznych. Dlatego też NASA będzie musiała ponownie zastanowić się nad tym, jakie rakiety budować w następnej kolejności i czy silniki na paliwo stałe będą ich częścią.

- Jeśli zaczyna się z punktu, w którym obecnie jesteśmy, nie trzeba rozwijać silników na paliwa stałe, ponieważ są już wystarczająco rozwinięte - mówi Douglas O. Stanley z Georgia Institute of Technology, który prowadził w 2005 roku badania związane z programem Constellation.

Debata na temat silników skłania do zadania sobie wielu pytań ocierających się o przyszłość programu lotów. Czy NASA powinna opierać się na sprawdzonych technologiach, czy zacząć od nowa? Czy powinna dążyć do stworzenia - dużym nakładem finansowym - najbezpieczniejszej rakiety? Czy rakieta, która jest tańsza i wciąż znacznie bezpieczniejsza niż wahadłowce, jest wystarczająco bezpieczna?

Na początku był proch
Projekty rakiet na paliwo stałe wracają do początku, do pierwszych rakiet, które powstały dzięki wynalezieniu przez Chińczyków tysiąc lat temu prochu strzelniczego. Silniki na paliwa stałe, zbudowane przez Alliant Techsystems Inc lub ATK w Utah, stosują ten sam podstawowy zamysł: podczas spalania paliwa wyrzucane gorące gazy, które generują nacisk.

Paliwo rakietowe jest mieszaniną aluminium, chloranu(VII) amonu, polimeru znanego jako polibutadien akrylonitryl, żywic epoksydowych i tlenków żelaza wlanych do cylindrycznych, stalowych osłon o średnicy około 3,7 m - zupełnie tak, jak wlewa się rzadkie ciasto do brytfanny.

Ta mieszanka utwardza się następnie do konsystencji gumki do mazania. Osłony są później układane jedna na drugiej w Centrum Kosmicznym im. Johna F. Kennedy'ego.

Silniki startowe składają się z czterech segmentów. NASA wydało nieco ponad miliard dolarów na prace nad wyprodukowaniem dłuższej wersji Aresa, która posiada piąty segment umożliwiający uzyskanie większego nacisku. W pierwszym teście, przeprowadzonym we wrześniu ubiegłego roku, testy wypały pomyślnie.

Wtorkowy test został przeprowadzony w niższych temperaturach. Silnik schłodzono do około 4,5 stopni Celsjusza.

Stanley uważa, że atrakcyjność silników na paliwa stałe wynika z wysokiego współczynnika ciągu do ciężaru, który może zapewnić duże i szybkie odejście. Silniki na paliwa stałe mają także o wiele prostszą konstrukcję, z mniejszą liczbą części do przerwania, niż silniki rakietowe na paliwo ciekłe.

Krytycy przypominają wypadek ze stycznia 1986 r. Jedna usterka w rakiecie dodatkowej spowodowała, że na wahadłowcu Challenger zginęło wtedy siedmiu astronautów. Obrońcy wskazują, że silnik startowy nie wybuchł sam z siebie. Według nich eksplozja była skutkiem uwalniania się gorących gazów z profilu łącznikowego i zapalenia się paliwa płynnego w zewnętrznym zbiorniku. Problem wyeliminowano podczas przeprojektowania. Ogólnie rzecz biorąc, silniki na paliwa stałe napotykają na mniej problemów technicznych, niż główne silniki na paliwa płynne, stosowane w wahadłowcach. (...)

Wahadłowce nie spełniły oczekiwań
James Muncy, konsultant ds. polityki kosmicznej, który był żarliwym przeciwnikiem programu Constellation uważa, że powinno się zrezygnować z silników na paliwa stałe. - One działają, ale są drogie. Nikt więcej już ich nie potrzebuje - argumentuje.

Wahadłowce nigdy nie spełniały oczekiwań. Są skomplikowanymi maszynami potrzebującymi pracy wielu ludzi, którzy muszą wyprodukować i zmontować poszczególne części. To wydaje się kierować logiką administracji Obamy i czołowych przedstawicieli NASA, którzy w lutym po raz pierwszy wezwali do zlikwidowania programu Constellation i finansowania rozwoju komercyjnych rakiet, które wynosiłyby astronautów na orbitę.

Podczas konferencji prasowej, ogłaszającej budżet administracji Obamy na rok 2011 dla agencji kosmicznej, Lori Garver zaznaczył, że agencja nie planuje zakupu nowych silników na paliwa stałe, chociaż ATK mogłoby ich używać do swoich własnych rakiet.

W tym miesiącu (sierpniu - red.) Senat zatwierdził ustawę dla NASA, która wzywa do rozwoju rakiet mających transportować ładunki ciężkie, mogące wykorzystać technologie wykorzystywane przy wahadłowcach, w tym przy silnikach rakietowych na paliwa stałe.

Jeden producent, jeden odbiorca
ATK twierdzi, że roczne koszty utrzymania fabryk i wyprodukowania dwóch silników w ciągu 12 miesięcy możnaby zmniejszyć do 300 mln dolarów rocznie, jeśli da się ATK wystarczającą swobodę działania.

Jakkolwiek Muncy uważa, że jeśli NASA jest jedynym nabywcą segmentowych silników na paliwa stałe, ATK nigdy nie będzie w stanie wyprodukować ich tyle, by obniżyć koszty i NASA nadal będzie dopłacać do działalności tego przedsiębiorstwa zbrojeniowego. Zamiast tego proponuje przejście NASA na wykorzystanie rakiet typu Boeing i Lockheed, aktualnie używanych do uruchamiania mlilitarnych satelitów.

W ten sposób, zapewnia, koszty działalności zostaną podzielone przez departament obrony - i nie trzeba będzie płacić stałych kwot za coś, czego nikt inny nie używa i nikt inny nie partycypuje w kosztach.

Muncy powiedział podczas wtorkowych testów: "Życzę im powodzenia. Nie wiem, dlaczego to robią".

Kenneth Chang/New York Times News Service

Tłum. Ewelina Karpińska-Morek (śródtytuły pochodzą od redakcji)

źródło informacji:
http://fakty.interia.pl/nauka/news/siln ... 1525766,14

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 08:30 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Hawking: Bóg nie był potrzebny do stworzenia
Bóg nie był potrzebny do stworzenia świata, a Wielki Wybuch był nieuniknioną konsekwencją praw fizyki - pisze w swojej najnowszej książce znany brytyjski fizyk Stephen Hawking.
W "The Grand Design" (Wielki projekt), napisanej wspólnie z Amerykaninem Leonardem Mlodinowem, Hawking twierdzi, że nowe teorie fizyczne sprawiają, iż stwórca wszechświata staje się zbyteczny - wynika z opublikowanych przez "Times" fragmentów książki.
"Ponieważ istnieją takie prawa, jak grawitacja, wszechświat może i będzie tworzył się z niczego. Spontaniczne tworzenie jest przyczyną tego, że istnieje raczej coś niż nic, dlatego istnieje wszechświat, istniejemy my - pisze Hawking - Nie ma potrzeby angażowania Boga, by podpalił lont i sprawił, że wszechświat zaczął działać".
Hawking, który zyskał światowy rozgłos dzięki napisanej w 1988 roku "Krótkiej historii czasu", w przystępny sposób opisującej początki wszechświata, prowadzi badania m.in. nad zjawiskiem czarnych dziur i grawitacją kwantową.

W "Krótkiej historii czasu" pisał, że "jeśli stworzymy pełną teorię (wszechświata), będzie to ostateczny triumf ludzkiego rozumu - wówczas bowiem poznamy myśli Boga".

W najnowszej książce stwierdza natomiast, że odkrycie w 1992 roku planet krążących wokół innych niż Słońce gwiazd pomogło w dekonstrukcji poglądów ojca współczesnej fizyki Isaaca Newtona, że wszechświat nie mógł powstać z chaosu i został stworzony przez Boga.

"To czyni przypadkowość naszych ziemskich warunków planetarnych, jednego Słońca, szczęśliwej kombinacji odległości pomiędzy Ziemią a Słońcem i ich masy, znacznie mniej wyjątkową i znacznie mniej przekonującym dowodem, że Ziemia została dokładnie zaprojektowana tylko po to, by zadowolić istoty ludzkie" - pisze naukowiec w najnowszej książce.

Jako 20-latek Hawking zachorował na stwardnienie zanikowe boczne. Choroba doprowadziła do tego, że obecnie jest prawie całkowicie sparaliżowany. W latach 1977-2009 był profesorem prestiżowej katedry uniwersytetu w Cambridge, tej samej, którą swego czasu zajmował sir Isaac Newton.
http://fakty.interia.pl/nauka/news/hawk ... 1526803,14

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 13:57 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Galaktyka z superwiatrem
Europejskie Obserwatorium Południowe ESO zaprezentowało zdjęcie galaktyki, w której zachodzą intensywne procesy formowania się gwiazd. W galaktyce występuje też "superwiatr" rozciągający się na dziesiątki tysięcy lat świetlnych.

NGC 4666 należy do galaktyk ze szczególnie intensywnymi procesami gwiazdotwórczymi, określanych jako galaktyki typu "starburst". Naukowcy sądzą, że przyczyną gwałtownych procesów narodzin gwiazd są oddziaływania grawitacyjne pomiędzy NGC 4666, a jej sąsiednimi galaktykami. Jedną z takich sąsiadek jest NGC 4668, widoczna w lewym dolnym rogu zdjęcia.

Astronomowie obserwują w NGC 4666 rozległy wypływ gazu z galaktyki w przestrzeń, który można nazwać "superwiatrem". Przypuszczalnie występuje on na skutek kombinacji wybuchów supernowych i silnych wiatrów z masywnych gwiazd. Wiatr wychodzi z centralnego obszaru galaktyki i ma skalę kilkudziesięciu tysięcy lat świetlnych. Nie widać go na zaprezentowanym zdjęciu w zakresie widzialnym, gdyż emituje on promieniowanie głównie zakresach rentgenowskim i radiowym.

Właśnie wcześniejsze obserwacje rentgenowskie były powodem dla którego wykonano zaprezentowaną fotografię galaktyki NGC 4666. Obserwacje rentgenowskie prowadził teleskop kosmiczny XMM-Newton, a zdjęcie w widzialnej części widma wykonano, aby lepiej zrozumieć naturę obiektów astronomicznych wykrytych na zdjęciach rentgenowskich.

Galaktyka NGC 4666 jest położona 80 milionów lat świetlnych od Ziemi. Jej zdjęcie wykonano instrumentem Wide Field Imager zainstalowanym na 2,2-metrowym teleskopie MPG/ESO w Obserwatorium Las Silla w Chile.

Więcej informacji:
Galaktyka NGC 4666 z superwiatrem

[ Astronomia.pl - Krzysztof Czart ]

Źródło: Europejskie Obserwatorium Południowe ESO

http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2570

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 13:58 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zostały 3 dni do końca konkursu na opis gwiazdozbioru
Już tylko trzy dni pozostały do końca konkursu na opis gwiazdozbioru, zorganizowanego przez portal Astronomia.pl. Dla zwycięzców przewidziano atlasy nieba ufundowane przez wydawnictwo Arkady. Termin nadsyłania zgłoszeń upływa 5 września 2010 r.

Aby wziąć udział w konkursie wystarczy wybrać jeden z gwiazdozbiorów, na przykład swój ulubiony, albo ten, który uważamy za najładniejszy. Następnie uczestnik w dowolnej formie opisuje gwiazdozbiór i przesyła swój tekst do portalu Astronomia.pl. Ocenie podlegają same opisy, prosimy nie dołączać zdjęć, ani ilustracji. Tekst może mieć dowolną długość - liczy się ciekawość i oryginalność opisu, a także poprawność (merytoryczna i językowa).

Prace należy nadsyłać na adres konkurs@astronomia.pl, wpisując w tytule e-maila "Ulubiony gwiazdozbiór" oraz podając swoje imię, nazwisko i dane adresowe.

Nagrodami w konkursie jest pięć książek "Atlas nieba. Gwiazdy, planety, Wszechświat" wydanego właśnie przez wydawnictwo Arkady. Portal Astronomia.pl jest patronem medialnym tego atlasu. Zachęcamy do wzięcia udziału w konkursie!

Więcej informacji:
Regulamin konkursu
Atlas nieba - gwiazdy, planety, Wszechświat

[ Astronomia.pl - Krzysztof Czart ]
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2571

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: sobota, 4 września 2010, 15:43 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Nigdy nic nie było tak blisko Słońca jak ten "parkomat"
Amerykańska sonda znajdzie się niedługo bliżej Słońca, niż jakikolwiek statek kosmiczny w historii. Poinformowała o tym NASA, która chce bezpośrednio zbadać atmosferę naszej macierzystej gwiazdy. Zadanie to wykona sonda Solar Probe Plus. Urządzenie o wyglądzie skomplikowanego parkomatu i wielkości małego samochodu poleci w podróż tylko w jedną stronę - mówi szefowa projektu Lika Guhathakurta.

- Ten statek pobierze próbki słonecznej plazmy. To tak, jakby powąchał, posmakował i dotknął powierzchni Słońca - opowiada Guhathakurta.

Naukowcy chcą zbadać przede wszystkim, w jaki sposób aktywność Słońca wpływa na ziemskie życie. Sonda Solar Probe Plus ma polecieć najpóźniej w roku 2018. Pod koniec misji wyśle informacje na Ziemię i spłonie w temperaturze 1400 stopni.

Rafał Motriuk

http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: niedziela, 5 września 2010, 09:25 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Jak stworzyć wodę w kosmosie?
Jak informuje internetowy serwis "Science Daily" astronomowie z ESA odkryli tajemniczy składnik, który z rozproszonych atomów w kosmosie tworzy cząsteczki wody. Czy korzystając z tej wiedzy uda nam się zasiedlić obce planety?

Eksploracja wszechświata ma dwa podstawowe cele – teoretyczny i praktyczny. Teoretyczny dotyczy poznania budowy kosmosu, odkrywania nowych galaktyk i poszukiwania form życia, a więc ma na celu rozwój wiedzy człowieka. Praktyczny z kolei zakłada, że jeśli poznamy warunki panujące w różnych zakamarkach wszechświata, możemy skolonizować kosmos, przenieść część swojej, nie mieszczącej się na Ziemi cywilizacji, na inne planety. Aby człowiek mógł funkcjonować na drugiej Ziemi potrzebuje tlenu i wody.
Jak dotąd nikomu nie udało się odnaleźć takiego ciała niebieskiego, które w najmniejszym stopniu przypominałoby Ziemię i panowałyby na nim podobne warunki fizyko-chemiczne. Z kolei przetransportowanie wody z Ziemi za pomocą statków kosmicznych jest niemożliwe. Po pierwsze dlatego, że zasoby wody na naszej planecie i tak są już mocno nadszarpnięte, a po drugie, masa wody jest zbyt wysoka i nie opłaca się to ze względów technicznych i ekonomicznych.
Nawet współcześnie, astronauci NASA, pracujący na stacjach kosmicznych, zmuszeni są do bardzo ostrożnego wykorzystania wody, a jej niewielkie zasoby są odpowiednio filtrowane i w miarę możliwości wykorzystywane ponownie.
Wszechświat zbudowany jest z takiej samej materii jak Ziemia, tych samych składników, więc dlaczego by nie spróbować pomanipulować nimi w taki sposób, aby stworzyły wodę i powietrze konieczne dla organizmów żywych? Naukowcy z obserwatorium Herschela, podlegającego Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), są na dobrej drodze do wykonania tego zadania. Obserwując w 2001 roku umierającą gwiazdę IRC+10216 zauważyli, że w jej pobliżu znajduje się chmura cząsteczek, których dużą część stanowi para wodna. Skąd się wzięła? Astronomowie rozwiązali tę zagadkę. Kluczowym elementem układanki okazało się promieniowanie ultrafioletowe otaczających gwiazd. Ultrafiolet docierający do wnętrza otoczki IRC+10216 miał zdolność rozbijania budujących ją składników na mniejsze cząsteczki, takie jak tlenek węgla lub tlenek krzemu, a nawet pojedyncze atomy wodoru i tlenu. Następnie w naturalny sposób łączyły się ze sobą tworząc cząsteczkę wody. Temperatura panująca w tym kosmicznym obłoku była bardzo wysoka, dlatego woda znajdowała się w fazie lotnej.
http://odkrywcy.pl/kat,111402,title,Jak ... caid=6ad49

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: wtorek, 7 września 2010, 09:04 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Jasna kometa na jesiennym niebie - 103P/Hartley 2
Kometa 103P/Hartley została odkryta przez Malcolma Hartleya 15 marca 1986. Jej okres orbitalny wynosi 6,41 lat. Co ciekawe w peryhelium kometa ta nie zbliża się do Słońca na mniejszą odległość niż Ziemia, dzięki temu w najkorzystniejszych okolicznościach możemy ją obserwować na naprawdę ciemnym tle nieba. Takie okoliczności będą miały miejsce w październiku tego roku.

W sierpniu kometę będzie można obserwować w gwiazdozbiorze Pegaza, we wrześniu w Andromedzie i Kasjopeji. W okresie najlepszej widoczności kometa znajdzie się w Perseuszu i Woźnicy a w momencie peryhelium - w Bliźniętach. Przez cały październik przy dobrych warunkach pogodowych można oglądać ją gołym okiem. Podczas swojej wędrówki po nocnym niebie kometa przemknie tuż obok wielu jasnych gwiazd. Informacje na temat koniunkcji komety z gwiazdami pojawią się w późniejszym czasie w dziale "News".
Kometa 103P/Hartley jest sklasyfikowana jako jeden z obiektów zagrażających Ziemi. Podstawowe informacje o komecie:

Półoś wielka-3,4523 j.a.
Mimośród -0,6995
Peryhelium-1,0371 j.a.
Aphelium-5,8674 j.a.
Okres orbitalny-6,41 lat
Nachylenie orbity względem ekliptyki-13,60°
Moment przejścia przez peryhelium-28 października 2010
Średnica jądra-1,6 km
http://www.astrovision.pl/index.php?post=1043
Aby zobaczyć mapki i wszystko, co wiąże się z tą kometą zapraszam na stronę AstroVision

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: środa, 8 września 2010, 09:17 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Dwa obiekty NEO przelecą dziś blisko Ziemi
Dwie planetoidy przelecą dziś koło Ziemi w odległości mniejszej niż dystans Ziemia-Księżyc - poinformowała amerykańska agencja kosmiczna NASA. Pierwsza o godz. 11.51, druga o 23.12 polskiego czasu.
Obiekt o oznaczeniu 2010 RX30 ma średnicę od 10 do 20 metrów i minie Ziemię w odległości około 248 tys. kilometrów (0,6 odległości Ziemia-Księżyc) o godz. 11.51 polskiego czasu.

Druga planetoida - 2010 RF12 - ma od 6 do 14 metrów średnicy. Przeleci jeszcze bliżej, bo zaledwie 79 tys. kilometrów od Ziemi (0,2 odległości Ziemia-Księżyc) o godz. 23.12.

Oba obiekty zostały wykryte przez Catalina Sky Survey - amerykański projekt monitorowania obiektów bliskich Ziemi.

Planetoidy i komety których orbity przebiegają w pobliżu orbity Ziemi nazywane są "obiektami bliskimi Ziemi", w skrócie NEO, od angielskiej nazwy Near-Earth Objects. Znanych jest ponad 7 tys. obiektów NEO.

źródło informacji: INTERIA.PL/PAP
http://fakty.interia.pl/nauka/news/dwa- ... 1528947,14

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: środa, 8 września 2010, 21:45 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Udany start polskiej wersji witryny Europejskiego Obserwatorium Południowego ESO
W połowie sierpnia wystartowała polska witryna internetowa ESO, dużej organizacji międzynarodowej do badań astronomicznych. Start okazał się sukcesem - polskie strony zanotowały aż jedną czwartą odsłon zliczonych łącznie w sierpniu we wszystkich językach w dziale popularyzacji nauki.

Polska witryna ESO jest elementem Sieci Popularyzacji Nauki ESO (skrót: ESON). Mimo, że nasz kraj nie należy do tej międzynarodowej organizacji, ESO zdecydowało się na przetłumaczenie na polski najważniejszych informacji na temat swoich instrumentów i prowadzonych badań naukowych. Na bieżąco tłumaczone są też komunikaty prasowe organizacji przedstawiające najnowsze odkrycia z wykorzystaniem teleskopów należących do ESO.

ESO to organizacja zrzeszająca kraje europejskie, przeznaczona do prowadzenia badań astronomicznych. Należą do niej Austria, Belgia, Czechy, Dania, Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Niemcy, Portugalia, Szwajcaria, Szwecja, Wielka Brytania oraz Włochy. Organizacja posiada obserwatoria astronomiczne na półkuli południowej w Chile. Są to Obserwatorium La Silla, Obserwatorium Paranal oraz teleskop submilimetrowy APEX. ESO jest także parterem wielkiej sieci radioteleskopów ALMA będącej aktualnie w trakcie budowy oraz samodzielnie chce wybudować 42-metrowy teleskop optyczny (dla porównania największe działające obecnie na świecie teleskopy optyczne mają średnice rzędu 10 metrów).

"Strony ESO są tłumaczone na 15 języków. Polska wersja strony Europejskiego Obserwatorium Południowego wystartowała 12 sierpnia. Przez pół miesiąc zanotowała aż jedną czwartą odsłon stron z działu popularyzacji nauki liczonych w sierpniu dla wszystkich języków.", mówi Krzysztof Czart reprezentujący sieć ESON w Polsce, redaktor naczelny portalu Astronomia.pl.

Strony ESO po polsku można znaleźć pod adresem www.eso.org/public/poland/

Więcej informacji:
Polska wersja witryny ESO
ESO Website now Includes Icelandic, Polish and Turkish Translations

[ Astronomia.pl - Krzysztof Czart ]
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2573

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: czwartek, 9 września 2010, 17:39 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Sonda Deep Impact rozpoczęła fotografowanie komety Hartleya
Amerykańska sonda kosmiczna Deep Impact rozpoczęła regularną kampanię obserwacyjną komety Hartleya. To już druga kometa badana przez sondę. Wcześniej w roku 2005 sonda przeleciała koło komety Tempela.

Wykonywanie zdjęć potrwa do momentu przelotu koło komety, co ma nastąpić 4 listopada b.r. Badania będą kontynuowane również po zbliżeniu do komety. Kampania obserwacyjna potrwa łącznie 79 dni, z jedną sześciodniową przerwą na kalibrację instrumentów i manewry korygujące trajektorię lotu. Poza zdjęciami sonda uzyska też widma i dane z innych instrumentów.

Po udanej misji do komety Tempela (9P/Tempel-1) okazało się, że sonda jest w tak dobrym stanie, że w 2007 r. NASA zdecydowała o przedłużeniu projektu. Przedłużona część misji otrzymała nazwę EPOXI (ale sonda pozostała przy nazwie Deep Impact). Jest to złożenie nazw dwóch części projektu: EPOCh - obserwacje planet pozasłonecznych oraz DIXI - przelot koło komety Hartleya (103P/Hartley 2).

Wcześniejszym obiektem badań sondy była kometa Tempela. Sonda przeleciała obok komety i "strzeliła" do niej. Wypuszczony przez sondę próbnik w dniu 4 lipca 2005 r. który trafił w jądro kometarne. Operacja ta została nazwana przez media "zemstą za dinozaury".

Więcej informacji:
UMD-Led Team Begins Imaging Comet Hartley 2 with Deep Impact Spacecraft
DI Flyby Sees Hartley 2!

[ Astronomia.pl - Krzysztof Czart ]

Źródło: NASA / University of Maryland
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2574

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: piątek, 10 września 2010, 17:29 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
54. Olimpiada Astronomiczna


Rozpoczęła się 54. ogólnopolska olimpiada przedmiotowa z astronomii. Konkurs kierowany jest do uczniów szkół ponadgimnazjalnych. W zadaniach rozwiązywanych na olimpiadzie można znaleźć oprócz astronomii sporo fizyki, a także elementy geografii. Zadania często nawiązują do aktualnych informacji astronomicznych.

W roku ubiegłym w finale brało udział 18 uczniów z całej Polski. Jury nadała laury 6 z nich, a najlepszym okazał się Damian Puchalski z Gimnazjum i Liceum Akademickiego w Toruniu. Pięciu z laureatów będzie w tym miesiącu reprezentowało Polskę w Międzynarodowej Olimpiadzie Astronomicznej i Astrofizycznej w Pekinie (12-21 września 2010).

Olimpiada jest trójstopniowa, a zawody I stopnia składają się z dwóch serii zadań. Termin nadsyłania pierwszych rozwiązań mija 11 października. Zadania dostępne są na stronie internetowej Planetarium Śląskiego. Należy rozwiązać 3 z 4 zadań teoretycznych i jedno zadanie obserwacyjne. Druga seria zostanie ogłoszona pod koniec października. Zawody regionalne planowane są na 17 stycznia przyszłego roku, natomiast finał od 10 do 13 marca 2011 roku.

Olimpiada wraz z grudziądzkim Ogólnopolskim Seminarium Astronomiczno-Astronautycznym jest jedynym konkursami o tematyce astronomicznej o takiej randze. Konkurs ma wieloletnią historię, a pierwszy z nich miał miejsce w roku szkolnym 1957/58, gospodarzem jest od początku Planetarium Śląskie w Chorzowie. Zawody organizowane są dzięki dotacji Ministerstwa Edukacji Narodowej, znaczącemu wsparciu finansowemu Komitetu Astronomii Polskiej Akademii Nauk i Fundacji Astronomii Polskiej im. Mikołaja Kopernika.

Więcej informacji:
Zadania zawodów I stopnia

[ Kamila Złoczewski ]
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2575

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: sobota, 11 września 2010, 19:04 
Offline
Moderator globalny
Moderator globalny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 15:33
Posty: 5189
Lokalizacja: Katowice-Janów
http://www.rmf24.pl/nauka/news-amatorzy ... nId,296979

_________________
Moje Fotki
tel.512174124 , 511960672
gg: 11790876 e-mail: grzegorzczerneckiastro@interia.pl
TS APO 102/520 f5.1, EQ6R, QHY294M Pro, ZWO ASI 290 MM Mini, Canon EOS 550D.

------------------------------------------------------------
https://drive.google.com/file/d/18pMRcxQoFbOvi1dYEZwy3l8hyanneo3k/view?usp=sharing


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: niedziela, 12 września 2010, 09:44 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Idealne warunki do obserwacji Jowisza
We wrześniu w opozycji znajduje się największa planeta Układu Słonecznego, co stwarza bardzo dobre warunki do jej obserwacji - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Opozycją, astronomowie nazywają takie ustawienie planety zewnętrznej, w którym świeci ona dokładnie po przeciwnej stronie nieba niż Słońce.
Oznacza to, że długości ekliptyczne planety i Słońca różnią się o 180 stopni. Taka konfiguracja zawsze stwarza bardzo dobre warunki do obserwacji ciała będącego w opozycji. Znajduje się ono bowiem najwyżej nad horyzontem w okolicach północy, przez co jego obserwacje są najłatwiejsze. Dodatkowo jego odległość od Ziemi jest najmniejsza, a przez to blask największy.
22 września, o godzinie 2 naszego czasu w opozycji do Słońca znajdzie się największa planeta Układu Słonecznego - Jowisz. Stworzy to bardzo dobre warunki do jego obserwacji.
Jowisz świeci teraz na granicy konstelacji Wodnika, Ryb i Wieloryba. Blask planety jest tak duży (wynosi obecnie -2.8 wielkości gwiazdowej), że z jej odnalezieniem nie powinniśmy mieć najmniejszego problemu. Najlepsze warunki do obserwacji Jowisza występują tuż po północy, kiedy planetę widać 35 stopni nad południowym horyzontem. Trochę trudniej dojrzeć go wieczorem, bo trzeba go wtedy szukać około 10-15 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem.
Choć do opozycji brakuje jeszcze kilkanaście dni, Jowisza obserwować warto już teraz, bo obecnie mamy piękne, ciemne niebo z Księżycem tuż po nowiu. W samej opozycji, tuż obok Jowisza będzie świecił Księżyc w pełni, co z jednej strony stworzy piękną parę, z drugiej jednak utrudni obserwacje na przykład słabszych księżyców planety.
Opozycja Jowisza, to nie tylko okazja do podziwiania go gołym okiem. Warto skierować na niego jakiś instrument optyczny. Już lornetka z większym powiększeniem lub prosta luneta dająca powiększenie na poziomie kilkudziesięciu razy pozwoli zobaczyć wyraźnie tarczę planety i cztery galileuszowe księżyce Jowisza. Amatorski teleskop o średnicy zwierciadła 15-25 cm da jeszcze więcej, bo możemy nim dojrzeć szczegóły na powierzchni planety, a także jej słabsze księżyce.
http://beta.wiadomosci.onet.pl/nauka/id ... omosc.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: poniedziałek, 13 września 2010, 13:38 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Starożytni Grecy mogli zaobserwować kometę Halleya z 466 r. p.n.e. - informują naukowcy ze Stanów Zjednoczonych za pośrednictwem serwisu BBC.
Do niedawna najstarszym świadectwem zaobserwowania komety Halleya były relacje chińskich astronomów z 260 r. p.n.e. Tymczasem greccy autorzy donosili o komecie na niebie z 466 r. p.n.e. Najnowsze badania dowodzą, że mogło chodzić właśnie o kometę Halleya, która pojawiła się wtedy na greckim niebie, świecąc przez około 80 dni.
Gdyby ta hipoteza okazała się prawdziwa, oznaczałoby to, że pierwsza poświadczona obserwacja komety Halleya jest wcześniejsza o 226 lat.
Informacja o pojawieniu się komety pochodzi z dzieła Arystotelesa "O zjawiskach na niebie", napisanego jakieś sto lat później. Arystoteles powtarza w nim relację o komecie świecącej na zachodzie oraz wielkim meteorycie, który w tym samym czasie spadł na ziemię.
Astronom Eric Hintz i historyk filozofii Daniel Graham, obaj z Brigham Young University w USA, zrekonstruowali przypuszczalną drogę komety na niebie, żeby sprawdzić, czy będzie się zgadzać ze starożytnymi obserwacjami.
Obliczyli, że kometa była widoczna od początku czerwca do końca sierpnia 466 r., przez około 80 dni, w zależności od warunków atmosferycznych. Zgodne jest to zasadniczo ze starożytnymi relacjami, które mówią o 75 dniach.
"Jeśli byłaby to kometa Halleya, oznaczałoby to, że obserwacji dokonano trzy okrążenia wcześniej przed chińską relacją" - wyjaśnia Hintz.
INTERIA.PL/PAP
http://fakty.interia.pl/nauka/news/star ... 1530854,14

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: wtorek, 14 września 2010, 01:19 
Offline
Ranga: [1]
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 2 września 2010, 18:45
Posty: 94
Lokalizacja: Gliwice
Nowe dziury w kosmosie
Są mniejsze od tych w centrach galaktyk, ale większe od zwykłych czyli gwiazdowych.
Badacze nieba od lat ich poszukiwali i nawet wiedzieli, gdzie szukać. Podejrzewano, że obiekty zwane ULX, czyli ultraintensywne źródła rentgenowskie – które charakteryzują się znacznie większą emisją promieniowania X aniżeli zwykłe czarne dziury powstające po wybuchach gwiazd supernowych, ale mniejszą niż w przypadku supermasywnych czarnuch dziur w centrach galaktyk – to właśnie nowa, pośrednia klasa tych obiektów. Pośrednie czarne dziury miały by mieć masy rzędu od 1000 do 10 tys. mas naszego Słońca, gdy tymczasem czarne dziury pochodzące z wybuchu supernowych mają wielkość od 3 do 20 tych mas. Z kolei tak zwane supermasywne czarne dziury, leżące w centrach właściwie wszystkich galaktyk, mają wielkości rzędu milionów lub nawet miliardów mas Słońca. Obecnie astronomowie z Uniwersytetu Leicester odkryli w galaktyce ESO 3243-49, leżącej w odległości około 300 milionów lat świetlnych, najpotężniejszy jak dotąd obiekt ULX oznaczony symbolem HLX-1. Emituje on promieniowanie rentgenowskie z siłą około 100 razy większą aniżeli inne ultra intensywne źródła rentgenowskie i prawie na pewno jest potężną czarną dziurą. Korzystając z teleskopu VLT, zbadano dokładny dystans, który dzieli nas od HLX-1 oraz charakterystykę widmową zawartego w nim wodoru. To coś zachowuje się bardzo podobnie jak zwykłe, gwiazdowe czarne dziury w naszej Galaktyce, tyle że jest jaśniejsze od nich od 100 do 1000 razy. Gdyby te dane zostały potwierdzone, mielibyśmy nową, poszukiwaną od dawna klasę obiektów kosmicznych, a więc pośrednich czarnych dziur, chociaż wciąż otwarte pozostawałyby odpowiedzi na pytania: w jaki sposób te pośrednie czarne dziury powstają i skąd czerpią materię. O odkryciu donosi ostatnie (08.09.2010) wydanie czasopisma Astrophysical Jaornal. Na wizualizacji spiralna galaktyka ESO 243-49 i tajemniczy obiekt HLX-1 (w niebieskim kolorze).




http://www.polityka.pl/nauka/obserwator ... mosie.read


Załączniki:
dziura.jpg
dziura.jpg [ 76.05 KiB | Przeglądane 6276 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: wtorek, 14 września 2010, 15:19 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Program "Odkryj Wszechświat własnymi rękami" już od poniedziałku


W najbliższym tygodniu, między 20 a 24 września w pięciu polskich miastach odbędą się konferencje dla nauczycieli zapowiadające Program edukacyjny "Odkryj Wszechświat własnymi rękami". Został on przygotowany jako uzupełnienie filmu IMAX "Hubble 3D", który swoją premierę w naszym kraju będzie miał w najbliższy piątek.

Przez ostatnie dwie dekady Kosmiczny Teleskop Hubble'a dostarczał fascynujące obrazy Wszechświata. Dzięki zrealizowanemu we współpracy z NASA filmowi "Hubble 3D" widzowie stają się świadkami ostatniej misji serwisowej (STS-125, maj 2009) do tego najsłynniejszego orbitalnego obserwatorium. Wykonane przez astronautów nagrania, wykorzystujące zaawansowaną technologię IMAX 3D, pozwalają przeżyć zapierającą dech w piersiach przygodę i wraz z załogą wahadłowca Atlantis znaleźć się przy kosmicznym teleskopie.

Film "Hubble 3D" to również obrazy i animacje odsłaniające tajemnice Wszechświata. Niesamowite fotografie pierścieni Saturna, "Myszy", czyli pary galaktyk skręconych i rozdartych przez grawitacyjny taniec, czy "Filarów stworzenia" w mgławicy Orzeł to tylko niektóre spośród "bestsellerów" orbitalnego obserwatorium, które pojawiają się na gigantycznym ekranie. Dopiero jednak przelot przez Wielką Mgławicę w Orionie, czyli przepełniony gazem i pyłem niespokojny rejon gwiazdotwórczy rozciągający się na około 15 lat świetlnych czy skok do granic dostępnego dla zbudowanych przez człowieka obserwatoriów Wszechświata daje wrażenie prawdziwej podróży w czasie i przestrzeni.

Konferencje (w tym wykłady i zajęcia warsztatowe) oraz pokazy specjalne dla nauczycieli odbędą się w Warszawie (20.09), Krakowie (21.09), Katowicach (22.09), Poznaniu (23.09) i Łodzi (24.09). Godzina ich rozpoczęcia we wszystkich miastach jest taka sama - 13:00. Udział w spotkaniach jest bezpłatny, jednak wymagane jest wcześniejsze zgłoszenie. Szczegóły można znaleźć pod adresem: http://kinoimax.pl/index.php?module=news&id=191.

Partnerami projektu są: Centrum Fizyki Teoretycznej PAN i portal Astronomia.pl. Patronat medialny nad konferencjami sprawuje: portal Interklasa.pl oraz Gazeta Szkolna.

[ Astronomia.pl ]
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2577

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wrzesień 2010
PostNapisane: wtorek, 14 września 2010, 17:32 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Bombardowanie Jowisza
Dzięki astronomom-amatorom tajemnicze asteroidy zostały przyłapane na gorącym uczynku. - poinformowała NASA na oficjalnej stornie internetowej.

Christopher Go entuzjasta astronomii pochodzący z Filipin oraz Anthony Wesley, dzielący to samo hobby w Australii, byli świadkami niezwykłego bombardowania Jowisza. Za pomocą swoich domowych teleskopów (nomen omen bardzo profesjonalnych), zaobserwowali i udokumentowali te zdarzenia. Pierwsze miało miejsce 3 czerwca 2010, drugie 20 sierpnia 2010. Na łamach aktualnego numeru "Astrophysical Journal Letters", pojawiła się publikacja naukowa, grupy astrofizyków z Universidad del País Vasco, Bilbao Hiszpanii, która powstała na podstawie filmów i zdjęć przekazanych przez wspomnianych amatorów.
Zdaniem naukowców, obserwacja tego typu zdarzeń z Ziemi zdarza się niezwykle rzadko. Jest to zbyt duża odległość, a planetoidy zbyt niewielkie. Właśnie dlatego niebywale wyraźne obrazy, które uzyskali astronomowie-amatorzy mają tak duże znaczenie.

Obserwowane planetoidy miały rozmiary przypominające te, które w ubiegłym tygodniu przeleciały w bliskiej odległości od Ziemi. Według obliczeń naukowców, mogły mieć około 8-13 metrów średnicy. Jest to bardzo mały obiekt, który na powierzchni planety nie mógł uczynić zbyt wielkich szkód. Uderzenie było najprawdopodobniej pięcio-, a nawet dziesięciokrotnie słabsze niż to, które przytrafiło się Ziemi na początku XX wieku.

(W 1908 roku na terenie Syberii doszło do potężnej eksplozji, która zmiotła drzewa w promieniu 40 km. Wybuch widoczny był na przestrzeni 650 km, a słyszany aż w obrębie 1000. Doszło do silnych wstrząsów sejsmicznych. Choć do tej pory powstają różne teorie spiskowe, przyczyną tej katastrofy było uderzenie asteroidy.)
„Jowisz jest jak grawitacyjny odkurzacz” - mówi współautor publikacji, pracujący dla NASA Glenn Orton. "Siła przyciągania jest tak silna, że jest w stanie ściągnąć w stronę planety niewielkie obiekty kosmiczne, takie jak małe asteroidy i meteoryty." Dla naukowców fakt bombardowania powierzchni Jowisza nie jest zaskoczeniem, jednak interesuje ich jak często zdarzają się takie sytuacje. Informacje pochodzące od hobbystów wskazują, że do uderzeń dochodzi znacznie częściej niż sądzono. Jak często i jaki ma to wpływ na planetę? – to temat dalszych badań profesjonalnych astronomów i fizyków.
Naukowcy są bardzo wdzięczni amatorom takim jak Wesley czy Go. Społeczność ta jest silnie zorganizowana, obserwatorzy dzielą się swoimi spostrzeżeniami i nagraniami z innymi za pomocą serwisów internetowych, a także mailowo informują naukowców. Taka współpraca daje satysfakcję wszystkim. Astronomowie pracujący w ośrodkach akademickich i agencjach kosmicznych zyskują w ten sposób dodatkowe dane, których nie zdołaliby zdobyć własnymi środkami. Armia internautów, coraz lepiej wyposażonych, jest dla nich ogromną pomocą. Naukowcy nie zapominają o ich zasługach, w swoich publikacjach naukowych oddają należne im miejsce, jako odkrywców zdarzeń i nowych ciał niebieskich.

Ponadto coraz częściej sami naukowcy proszą internautów o pomoc w prowadzeniu skomplikowanych obliczeń. Nie chodzi tu o wytężanie głów do matematycznych równań, lecz udostępnienie części pamięci komputera. Poprzez powiązanie tysięcy komputerów w sieć, naukowcy zyskują większą moc obliczeniową, której nie uzyskaliby za pomocą komputerów znajdujących się w ich posiadaniu. Połączone siły ludzi oddanych nauce na całym świecie, mogą im pozwolić na dokonanie wielkich odkryć, nawet gdy nie mają tytułu magistra.
http://odkrywcy.pl/kat,111402,title,Bom ... caid=6ae29

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL